Category Archives: Fenn John

Jak cuda mogą stać się rzeczą normalną w twoim życiu – część 1

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Definicja cudu mówi o rzeczy, której nie można wytłumaczyć prawami natury, dlatego przypisuje się to działaniu Boga. Widziałem także cuda (to niewłaściwe określenie w tym przypadku) opisujące coś, co narusza znane prawa natury.
Cud z definicji jest pojedynczym wydarzeniem. Jezus rozmnożył jedzenie. Ślepe oczy zostały otwarte. Takie rzeczy dzieją się także w naszych czasach, ale nie są one częstym zjawiskiem.

Temat tego cyklu: „Jak cuda mogą stać się rzeczą normalną w twoim życiu” nie będzie mówił o ciągłym oglądaniu „wielkich” cudów. Chodzi w nim o życie, w których cuda cały czas się dzieją, życie życiem tak precyzyjnie dostrojonym do Boga, że po prostu wymusza to cuda.
Z tego, co zaobserwowałem, cuda mają miejsce w czasie ściśle określonym przez Boga, gdy sprawia On, że różne dobre rzeczy wydarzają w określonym momencie, ku pożytkowi określonej osoby. A co, gdyby to stało się stylem życia? To łaska, której osoby niewierzące nie są w stanie osiągnąć, i niestety wielu chrześcijan również nie wydaje się w niej chodzić. Czy więc cuda stać się stylem naszego życia?

Continue reading

Szczepionka na Covid – co o tym myśleć


John Fenn. Tłum.: Tomasz S.

  • Mówią, że jeśli to zrobisz, odpadłeś od Pana.
  • Mówią, że jeśli to zrobisz, otworzysz się na demony (i ich kontrolę).
  • Mówią, że jeśli to zrobisz, nie będą już mogli mieć z tobą społeczności.
  • Mówią, że jeśli to zrobisz, to błądzisz w doktrynie.
  • Mówią, że jeśli to robisz, jesteś głupi, nieodpowiedzialny, a nawet niebezpieczny.
  • Ludzie po obu stronach w tej sprawie są przekonani, że mają rację.
  • Wielu zachowuje się arogancko w swoim stanowisku i nie chce słuchać informacji płynącej od „drugiej strony”.
  • Wielu uważa, że ma większą wiedzę niż inni.
  • Wielu krytykuje tych, którzy nie wierzą tak, jak oni.

A wszystko to miało już miejsce w I wieku n.e. …

W czasach Pawła…
Jeśli byłeś Grekiem lub Rzymianinem i uwierzyłeś w Pana, stawałeś się bałwochwalcą. Twoje życie przed Chrystusem polegało na tym, że aby zapewnić sobie błogosławieństwo, składałeś regularnie ofiary swoim bożkom. Jeśli było święto pogańskie, składałeś ofiarę. Jeśli chciałeś dopiąć umowę biznesową, składałeś ofiarę. Jeśli posiałeś ziarno i potem miałeś plon, składałeś ofiarę. Jeśli urodziło się dziecko, jeśli ktoś się ożenił, jeśli ktoś umarł, składałeś ofiarę za każde wydarzenie w twoim życiu.

Ofiary w kulturach greckich i rzymskich składano w postaci zwierząt, zboża, owoców lub wina, tak jak to miało miejsce w judaizmie. W przeciwieństwie jednak do niego, po złożeniu ofiary bogu lub bogini, wyznawca często uprawiał seks ze świątynną prostytutką (męską lub żeńską) – seks miał nakłonić bóstwo, aby się przyłączyło i udzieliło swojego błogosławieństwa.

Wielu ludzi wywodzących się z takiej kultury w końcu uwierzyło w Pana. Federalny rząd (rzymski), władze lokalne (miasta) i lokalne przedsiębiorstwa wywierały duży nacisk kulturowy, aby opisany powyżej wzorzec funkcjonował. Jak więc chrześcijanin mógł uczciwie prosperować w takiej kulturze?

Kiedy stałeś się chrześcijaninem, wychodziłeś poza lokalną kulturę, stawałeś się outsiderem, byłeś poza nawiasem, co spotykało się z całkowitym nie zrozumieniem ze strony niewierzących. Wiemy, że Rzymianie byli zdezorientowani odnośnie chrześcijan, ponieważ pisali, że chrześcijanie są ateistami, ponieważ nie mieli żadnych bożków ani ołtarzy w swoich domach, co było normą w przeciętnym rzymskim domu. Sądzili nawet, że chrześcijanie muszą mieć hopla na punkcie seksu, ponieważ mówili o tym, że regularnie spotykają się na „ucztach miłości”. Musieli być kanibalami, ponieważ mówili, że jedzą ciało i piją krew tego człowieka – Jezusa.
Chrześcijanie wydawali się im być dziwni, nielojalni wobec rządu, bo nie zgadzali się z kulturą narodową, niebezpieczni, oskarżani o wszystko, jeśli w rzymskim społeczeństwie coś poszło nie tak.

Continue reading

UFO, kosmici

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

W związku z publicznym ujawnieniem akt rządu USA dotyczących UFO, pytano mnie o to bardzo często w ciągu ostatnich paru miesięcy.

Zacznijmy od początku. Zjawisko to jest albo od Boga, albo nie. Zwróćmy uwagę na 1 Jan. 4: 1-3:
Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat”.

Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest. Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie”.

Każdy duch, każda manifestacja, każde doświadczenie od Boga uzna, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele i jest Bogiem.
Jezus powiedział również, że Duch Święty wprowadzi nas we wszelką prawdę. Jeśli jakiś fenomen pochodzi od Boga to przyzna, że Jezus jest Panem, ale też poprowadzi osobę głębiej w jej chodzeniu z Bogiem, głębiej w prawdę o Bożych rzeczach.

Trzepiąc się jak ryba…
Wiele lat temu, w czasach „Przebudzenia w Brownsville”, jak to się wtedy nazywało, w Pensacola na Florydzie, 8 osób z Argentyny przyszło do mojego biura z pytaniami o amerykańską wiarę. Byli wcześniej w Pensacola, a także w Toronto, i widzieli chrześcijan, którzy mieli spazmy, trzęśli się a nawet upadali w konwulsjach, a wszyscy dookoła mówili, że to Duch Boży ich dotknął.

Powiedzieli mi, że w Argentynie, kiedy coś takiego widzieli, wyrzucali demona z osoby i doprowadzali ją do porządku. Powiedziałem, że ja postępuję podobnie, lecz amerykańscy chrześcijanie byli ignorantami, którzy chociaż widzą w ewangeliach, w jaki sposób demony powodowały, że ludzie spotykając Jezusa upadali lub wpadali w konwulsje, a On wyrzucał demony, to wielu nazywało to Duchem Świętym.
Doszliśmy do wniosku, że wszystko jest albo z Boga, albo od diabła lub też z ciała człowieka. To również tyczy się UFO.

Continue reading

Kobiety w kościele – 2

The Church Without Walls

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Część 1

Położyłem fundament, że w Chrystusie nie ma ani mężczyzny ani kobiety, nie ma Żyda ani Greka, niewolnika ani wolnego, i że wszyscy jesteśmy jedno w Chrystusie Jezusie. Teraz zobaczmy, jak Paweł starał się wprowadzać tę równość i wolność w kulturach, które miały własne zwyczaje, które nie uznawały Chrystusa.

Kwestia nakryć głowy
W 1 Kor. 11: 1-16 Paweł porusza kwestię, że niektóre z żon zdejmowały nakrycia głowy, gdy przychodziły na spotkanie kościoła. W drugiej połowie rozdziału 11 zajmuje się bogatymi ludźmi, którzy nie chcieli spotykać się i jeść z ludźmi z niższej klasy społecznej. Wcześniej, w rozdziale 5 odnosi się do mężczyzny, który utrzymywał stosunki seksualne ze swoją macochą i żadna z osób go znających, nie skonfrontowała go z tym. W rozdziale 6 widzimy dwóch mężczyzn, którzy pozwali się wzajemnie w sądzie cywilnym, a Paweł powiedział im, aby lepiej zrobić to w kościele. Rozdziały 8 i 10 dotyczyły tych, którzy czuli się wolni w Chrystusie i jedli mięso składane wcześniej bożkom w ofierze, podczas gdy inni uważali, że to grzech. W rozdziale 9 musiał przypomnieć im, chociaż spędził z nimi tak dużo czasu i zawdzięczali mu swoje życie duchowe, że nikt z nich nie pomyślał o wsparciu jego służby.

W rozdziale 12 zajmował się darami Ducha na spotkaniu, rozdział 13 dotyczy ich wzajemnej miłości, którą powinni kierować się we wszystkim. Rozdział 14 dotyczy porządku na spotkaniach, a także osobistego „języka modlitwy”. Każda z tych kwestii dotyczyła ludzi, którzy byli wolni w Chrystusie, a którzy nie odczuwali żadnej odpowiedzialności za swoje czyny. Miało to związek z tym, co dzisiaj nazwalibyśmy hiper-łaską. Mieli taką wolność w Chrystusie, że czuli, iż nie odpowiadają przed nikim, poza nimi samymi.

Powodem tego była po części lokalna kultura. Mottem miasta Korynt było „wolność i poznanie”. Zasadniczo, jeśli ci to pasuje, to OK. Nie dziwi więc, że Paweł w swoim pierwszym liście do nich musiał odnieść się do dziesięciu różnych kwestii dotyczących ich „wolności”.

Doświadczywszy równości w Chrystusie, widzieli tylko wolność bez żadnych ograniczeń. Paweł jednak nauczał, że łaska zawsze ma swoje granice i wymagania. Bóg tak umiłował świat, że dał swego jedynego Syna – to jest łaska. To, że wszyscy, którzy wierzą w Niego, będą mieli życie wieczne – to warunek, ograniczenie, sposób skorzystania z tej łaski. Łaska zawsze ma swą strukturę, odpowiedzialność i cel jej udzielenia.

Continue reading

Chrześcijanin, a alkohol

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

W latach sześćdziesiątych pewna amerykańska para chrześcijańska odwiedzała Niemcy w czasie wakacji. Zostali zaproszeni na obiad przez drugą chrześcijańską, niemiecką parę. Gdy niemieccy gospodarze zapytali, czy do posiłku chcieliby piwo lub wino, wtedy Amerykanie odpowiedzieli:
„Dziękujemy, ale nie. Wychowano nas, że picie alkoholu to grzech. Ale po obiedzie chętnie napilibyśmy się kawy”. Gospodarze byli nieco zaskoczeni i odpowiedzieli: „A nas nauczono, że grzechem jest picie kawy.”

Jeszcze raz kontekst historyczny
Ci, którzy mnie znają wiedzą, że dla mnie najważniejszy jest kontekst. Więc zacznijmy od historii.
Wszystkie starożytne kultury śródziemnomorskie rozcieńczały swoje wino. Grecy i Rzymianie robili zwykle 4-6 części wody na 1 część wina, Żydzi czynili podobnie – więc około 16-25% kubka to wino, reszta to woda. W Odysei Homer wspomina o proporcji 20 części wody na 1 części wina.

Dlaczego rozcieńczali wino?
Główny powód jest nieco sprzeczny z tym, co nam podpowiada intuicja: robili to z powodu konieczności oczyszczania wody, na co jest wiele historycznych materiałów. Rzymski historyk Pliniusz Starszy wspomina o potrzebie „oczyszczenia” wody przez dodanie wina. Chodziło o coś więcej, niż picie wina przez cały dzień – nie chciano się upić . Woda potrzebowała oczyszczenia.

Starożytni dodawali do wody wszystko, co uważali za potrzebne, aby poprawić jej smak i żeby usunąć zanieczyszczenia. Pomyśl o pobliskim stawie, rzece lub strumieniu – co by było gdybyś żył w tamtych czasach i było to jedyne źródło twojej wody, nie wiedziałbyś, że wodę trzeba zagotować i nie miałbyś niczego, poza kawałkiem materiału, aby ją przecedzić? Co mógłbyś zrobić, aby zabić wszystkie żyjątka w tej wodzie?
Niewątpliwie, mając to na uwadze, Paweł zachęcał Tymoteusza: „Nie pij już samej wody, ale dodaj trochę wina ze względu na twój żołądek i częste twoje niedomagania” (1 Tym 5:23).
Instrukcje ostrzegające przed zbyt dużą ilością wina w Słowie, odnoszą się w swym kontekście do picia nierozcieńczonego wina, mocnego trunku. Nawet Aleksander Wielki był znany z tego, że nie rozcieńczał swojego wina i był strasznym pijakiem.

Continue reading

Rozwód i ponowne małżeństwo – 2

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

CZĘŚĆ 1

Ostatnio dzieliłem się historią Izraela w kwestii dotyczącej prawa rozwodowego, jak było ono używane oraz nadużywane w czasie od Mojżesza do Malachiasza. Kiedy Bóg wymyślił małżeństwo, musiał także wymyśleć sposób na wyjście z niego, aby ludzie ułomni, żyjący w grzesznym świecie, mogli zacząć żyć od nowa i zapewnił to poprzez prawo rozwodowe z PwP. 24:1-4.

400 lat po Malachiaszu – czasy Jezusa
Gdy nadeszła pełnia czasów, Bóg posłał swojego syna. Młody Jezus żyjący w I wieku naszej ery dowiedział się wszystkiego i o wiele więcej, o czym dzieliłem się poprzednim razem. Większość chłopców w Jego czasach musiała nauczyć się na pamięć 5 Ksiąg Mojżesza i być w stanie recytować je w wieku 5 lub 6 lat (Księga Rodzaju, Wyjścia, Księga Kapłańska, Liczb, Powtórzonego Prawa)

Całkiem nieźle jak na przedszkole! Tak więc znał Boże prawo rozwodowe, znał historię niewierności Izraela (wobec Niego), wiedział, jak (On) rozwiódł się z Izraelem, wiedział, jak kapłani w czasach Malachiasza nadużywali prawa rozwodowego, które sam im dał. Wiedział, w jakim celu było ono dane, ponieważ sam je dał!

Domy Hillela i Szammaja
Na początku I wieku pojawiły się dwie szkoły myślicieli. Jedną z nich był „Dom Hillela”, a drugą „Dom Szammaja”. Rabin Hillel zmarł około 10 roku naszej ery i być może znał chłopca Jezusa przyjmując to, że Jezus urodził się w 4 pne. i mając 12 lat odwiedził świątynię, co miało miejsce około 2-3 lata przed śmiercią Hillela. Tego nie wiemy. Ale rabin Shammaj dożył około 30 roku naszej ery i mógł równie dobrze znać Jezusa osobiście.

Obaj oni byli częścią żydowskich przywódców, którzy dodali około 800 własnych praw do 613 praw Mojżesza i to właśnie z tymi prawami dysputował Jezus. Jeśli chodzi o izraelskie prawo rozwodowe, Hillel nauczał, że „coś odrażającego”, co mężczyzna może znaleźć w swojej żonie, może obejmować np. przypalony posiłek, który dla niego przygotowała. Tak, tu nie ma pomyłki – Hillel nauczał, że jeśli żona przypali posiłek, to jest to podstawą do rozwodu.

Shammaj jednak nauczał, że Bożym zamiarem jest, aby małżeństwo trwało przez całe życie, dlatego rozwód musiał być spowodowany czymś poważniejszym, jak zdrada małżeńska, wykorzystanie, porzucenie, zaniedbanie małżonka lub inne poważne problemy. Były to gorące tematy w czasach Jezusa, co prowadzi nas do Jego wypowiedzi na temat małżeństwa i rozwodu. Mamy więc historię oraz kontekst – przynajmniej w jakiejś małej części.

Continue reading

Rozwód i ponowne małżeństwo 1

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Czy nie cierpisz, kiedy twoje słowa są wyrywane przez kogoś z kontekstu? Osoba, która to robi, może mocno wierzyć w te słowa, chociaż ty wiesz, że miałeś coś zgoła innego na myśli od tego, w co ona wierzy, że powiedziałeś. Przekonanie jej, aby przestała wierzyć w to, co myśli, że powiedziałeś, często jest bardzo trudnym wyzwaniem.

Jeśli chodzi o Słowo Boże, słowa i kultura wyrwane z kontekstu mogą być szczególnie źle użyte. Ludzie są w stanie walczyć z tobą do ostatniej krwi o coś, co wierzą, że jest prawdą biblijną, podczas gdy autor Biblii chciał naprawdę wyrazić coś innego. Ludzie często wyjmują Boga z kontekstu. Przekonania oparte na Słowie Bożym wyrwanym z kontekstu często tworzą silne warownie, które nie łatwo jest pokonać.

Aby uchronić się przed kłopotami związanymi z błędnymi poglądami na kwestie małżeństwa i rozwodu, musimy ustalić kontekst żydowskiej historii oraz Prawa Mojżeszowego, które chłopiec Jezus znał i omawiał w czasie swojej rozmowy w wieku 12 lat ze starszymi w świątyni. Spójrzmy też na kontekst nauki szkół rabinicznych z czasów, gdy On osiągnął wiek 30 lat. Spójrzmy też na powszechne zrozumienie spraw przez przeciętnego Żyda mieszkającego w Jerozolimie w I wieku naszej ery.

Około 1300 roku pne Bóg daje Izraelowi prawo rozwodowe
Pamiętajcie, że Bóg stworzył małżeństwo, kiedy Pan Bóg (Chrystus) w ogrodzie przyprowadził Ewę do Adama, czyniąc się w ten sposób centrum ich małżeństwa. To, że całe życie przeżyli razem, ujawnia pierwotny Boży zamiar: małżeństwo ma trwać aż do śmierci.

Wiedząc jednak, że wszystko, co Bóg stworzył lub daje człowiekowi, może przez niego zostać niewłaściwie wykorzystane, wypaczone lub zniszczone, znając jego upadłą naturę, Bóg zapewnił również drogę wyjścia na wypadek, gdyby ktoś zawiódł w małżeństwie. Bóg dał Mojżeszowi prawo rozwodowe, aby każdy mógł zacząć od nowa, gdyby małżeństwo było już nie do uratowania.

Księga Powtórzonego Prawa 24:1-4 (około 1300 pne)
„Jeżeli ktoś pojmie kobietę za żonę, a potem zdarzy się, że ona nie znajdzie upodobania w jego oczach, gdyż on odkrył w niej coś odrażającego, to wypisze jej list rozwodowy, wręczy jej go i odprawi ją ze swego domu. Jeżeli ona odejdzie z jego domu i wyjdzie za mąż za innego, a także ten drugi mąż znienawidzi ją i również wypisze jej list rozwodowy, wręczy jej go i odprawi ją ze swego domu, albo też jeżeli ten drugi mąż, który ją pojął za żonę, umrze, to ten pierwszy jej mąż, który ją odprawił, nie będzie mógł ponownie pojąć jej za żonę, skoro została ona przezeń uznana za nieczystą, gdyż jest to obrzydliwością przed Panem. Nie sprowadzaj więc grzechu na ziemię, którą Pan, Bóg twój, daje ci w posiadanie„.

Continue reading