Category Archives: Grady J. Lee

Dlaczego nie chcę zrezygnować z lokalnego kościoła

J.Lee Grady

Tłum.: BM.

To nie czas na przygnębienie i osądzanie. Kościół może najbardziej zajaśnieć w godzinie ciemności.

Gdy mój przyjaciel Ferrall Hardison przeniósł się do Proncetown w 1990 roku, objął pastorstwo w zielonoświątkowym kościele liczącym 70 członków. Założona w 1918 roku kongregacja, teraz była zmęczona, podstarzała, z niewielkim budżetem. Ferrell był tam 25 pastorem, a większość poprzedników zarządzała kościołem najdłużej przez rok lub dwa. Nie była to posada marzeń dla młodego pastora!

Dzisiaj ten kościół ma nową nazwę, The Bridge (Most), i urósł do 1250 wierzących uczestniczących w cotygodniowych nabożeństwach. Zeszłej jesieni ogłosili, że zakładają nowe centrum uwielbieniowe i nową kongregację w Goldsboro, która ma już 300 członków. Olbrzymia suma z budżetu kościelnego, 2,6 mln dolarów rocznie, idzie na cele ewangelizacyjne, i Farrell obliczył, że przynajmniej 3000 ludzi przyszło do Chrystusa poprzez ich usługę w ostatnich latach.

„Z powodu wszechobecnego negatywizmu wielu chrześcijan osiadło na mieliźnie przygnębiającego cynizmu. Sądzą, że Ameryka jest gotowa na sąd (czyż nie jesteśmy od wieków?) i że równie dobrze możemy zasłonić rolety, zwinąć się w kłębek na kanapie i czekać na pochwycenie”.

 W obliczu upadającej gospodarki dajemy więcej, powiedział mi Hardison. Zauważyliśmy, że ludzie dają, gdy rozumieją, jak ich dawanie zmienia ludzkie życie w kontekście wieczności.

Ferrell to prosty facet, którzy wierzy w modlitwę. Nie jest ani typem pastora celebryty, który prowadzi swój kościół jak business, ani samozwańczym „apostolskim” tyranem, który wyszczekuje polecenia swoim pracownikom i traktuje ludzi jak śmieci. Wierzy w podstawowe wartości biblijne takie jak służenie, pokora, usługiwanie zespołowe i współczucie. A ludzie napływają do The Bridge, ponieważ znajdują tam uwielbienie z Jezusem w centrum uwagi, głoszenie oparte na Biblii i przede wszystkim nowotestamentową miłość.

 Wierzę, że taki właściwie powinien być kościół.

Dzielę się tą opowieścią o sukcesie, ponieważ słyszę dzisiaj naokoło dużo narzekania. Znam ludzi, którzy przestali chodzić do kościoła z wielu powodów: byli zranieni przez pastora lub zlekceważeni przez innych członków kościoła, myślą, że wszyscy chrześcijanie to hipokryci (nie znam ani jednego chrześcijanina, łącznie ze mną, który by nie miał w sobie, chociaż odrobiny hipokryzji), lub, że żaden kościół w odległości godziny drogi nie spełnia ich oczekiwań.

 Z powodu wszechobecnego negatywizmu wielu chrześcijan osiadło na mieliźnie przygnębiającego cynizmu. Sądzą, że Ameryka jest gotowa na sąd (czyż nie jesteśmy od wieków?), i że równie dobrze możemy zasłonić rolety, zwinąć się w kłębek na kanapie i czekać na pochwycenie.

To jest naprawdę smutne, ponieważ ta ciemna godzina jest dla nas najlepsza okazją, żebyśmy zajaśnieli.

 Nie zgadzam się na porzucenie lokalnego kościoła. Każdego miesiąca spotykam takich pastorów, jak Farrell Hardison i widzę zachęcające oznaki życia duchowego. Wielu pastorów pozbywa się starych bukłaków i modli się o nowe wino. Kościoły współpracują z władzami lokalnymi i pomagają biednym. Młodzi ludzie znajdują Jezusa i z pasją walczą ze społeczną niesprawiedliwością.

 Pomimo, iż mamy czasy rozpaczy ekonomicznej, politycznej i moralnej, to niektórzy przywódcy zdecydowali się zapalić świeczkę niż przeklinać ciemności. Wiedzą, że ludzie są bardziej otwarci na ewangelię, gdy czasy są trudne.

Gdy wchodziliśmy w 2012 rok czułem, jak Pan mi mówi, że będzie to czas rozwoju dla kościołów lokalnych. Dostałem słowo z Obj. 3:2a, które jest słowem dla kościoła w Sardes: „Bądź czujny i umacniaj jeszcze to, co pozostało, a co może umrzeć” .

Będzie to także rok dla mniejszych kościołów, żeby się rozrastały. Wymagać to będzie od nas zmiany w sposobie modlenia się. Jednak jest dużo małych kościołów, które są połączone za sobą przez Boga, żeby być jak wojsko Gedeona. Jeśli Mu zaufamy, On użyje niewielkich kościołów do wielkich zadań.

Wiem, że kościoły mogą zejść z drogi. Mogą pogrążyć się w religijnej tradycji lub programach denominacyjnych, mogą się stać nieefektywne z powodu grzechu w przywództwie, mogą utracić swoją radykalność z powodu zaniedbania intymnej relacji z Chrystusem, albo mogą się wykoleić z powodu nadmiaru charyzmatyczności. Ale w każdym przypadku Jezus daje szansę na odnowienie.

 Proszę, nie rezygnuj z kościoła. To naprawdę może być nasza najlepsza godzina.

Ponad 100 lat temu brytyjski kaznodzieja Charles Spurgeon przypomniał swojemu pokoleniu, że Bóg nie ma planu B na przyciągnięcie świata do Siebie. Napisał: „Niektórzy chrześcijanie chcą pójść do nieba sami, w osamotnieniu, ale wierzących nie porównuje się do lwów czy niedźwiedzi lub innych zwierząt wałęsających się samotnie. Ci, co należą do Chrystusa są jak owce w tym względzie, że uwielbiają przebywać ze sobą. Owce podążają w stadzie i Boży lud też”.

Zachęcam cię, żebyś znalazł swoje stado, modlił się za swojego pasterza, kochał Boży lud i używał wszystkich swoich duchowych darów, żeby przyprowadzać ludzi do społeczności wiary, gdzie będą mogli znaleźć schronienie przed nadchodzącym sztormem.

продвижение

Nie ograniczaj Boga małymi modlitwami

J.Lee Grady

Tłum.: B.M.

W momencie, gdy wkroczyłem w 2012 rok, Bóg rzucił mi wyzwanie do modlitwy  wielkimi modlitwami i oczekiwania niespodziewanego.

Tuż przed Bożym Narodzeniem zabraliśmy naszą najmłodszą córkę do restauracji, żeby świętować ukończenie przez nią trzeciego semestru w koledżu. Gdy wróciliśmy do domu, umieściłem na tweeterze krótką informację o tej kolacji wspominając nazwę restauracji. (To popularna krajowa sieć w której podają włoskie dania i mają najlepsze paluszki na świecie).

Nie myślałem już więcej o tym. Po prostu podzieliłem się osobistą wieścią o powodzeniu Charlotte. Ale nazajutrz rano dostałem prywatną wiadomość od dyrekcji restauracji, dziękującej mi za reklamę i informującej mnie, że wysłali mi w prezencie kartę na 100 dolarów.

Czy jesteś w stanie pozwolić Bogu ogromnie cię zaskoczyć czymś o wiele większym niż się spodziewałeś? Jeśli tak, to będziesz musiał zmienić sposób modlenia się.

Nie gram na loterii, nie wchodzę na konkursy i nie myślę, co by było, gdybym wygrał nagrodę pieniężną. A więc byłem sceptycznie nastawiony do tej wiadomości i zastanawiałem się czy to nie oszustwo. Ale po kilku dniach karta pojawiła się w mojej skrzynce i po świętach zabrałem moją żonę, córki i ich mężów na darmowy posiłek.

Krótko po tym, jak dostałem kartę poszedłem pobiegać w pobliżu domu i odbyłem interesującą rozmowę z Bogiem. Brzmiała tak:

Bóg: Byłeś zaskoczony, gdy zobaczyłeś tą kartę w skrzynce?

Ja: Tak, Panie. Byłem w szoku.

Bóg: Czy kiedykolwiek modliłeś się, żeby dostać taką kartę od restauracji?

Ja: Nie, nigdy nawet nie myślałem, żeby się o coś takiego modlić.

Bóg: Czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie, że mógłbyś być tak pobłogosławiony?

Ja: Nie, Panie, przenigdy.

Bóg: W taki oto sposób chcę cię zaopatrywać w 2012 roku.

Wówczas w mojej głowie pojawiły się zachęcające słowa z Ef. 3:20: „Bóg może uczynić o wiele więcej niż moglibyśmy prosić, czy nawet pomyśleć. Tak wielka jest Jego moc, która w nas działa„.

Było to doświadczeniem wielu kobiet i mężczyzn pełnych wiary na przestrzeni wieków. Bóg powiedział Abrahamowi, że będzie musiał policzyć gwiazdy i ziarnka piasku, żeby zrozumieć ogrom błogosławieństw, które były przed nim. Bóg nie powiedział mu, jak ma zaprojektować to błogosławieństwo, a okoliczności nie były pozytywne. Jednak w końcu, jako że Abraham miał nadzieję wbrew nadziei, Bóg wbrew nauce spowodował, że Sara poczęła i dała początek narodowi izraelskiemu.

Czy jesteś w stanie pozwolić Bogu ogromnie cię zaskoczyć czymś o wiele większym niż się spodziewasz? Jeśli tak, to będziesz musiał zmienić sposób modlenia się.

Jeden z moich ulubionych autorów, Henry Blackaby, ujął to w ten sposób: „Odkryłem, że Bóg zawsze ma daleko więcej do dania niż jestem w stanie sobie wyobrazić lub prosić. … Jeśli Bóg chce ci dać więcej niż prosisz, to czy chciałbyś mieć to, o co prosisz, czy to co Bóg chce ci dać?”. Andrew Murray zrozumiał tę prawdę. Napisał: „Wiara oczekuje od Boga tego, co jest poza oczekiwaniem”.

Mam wiele marzeń. Pragnę zakładać domy dziecka, utworzyć schroniska dla kobiet i głosić ewangelię w wielu częściach świata. Moje cele są duże, ale moje środki nie pokrywają ich. Na dodatek dzisiejsza ekonomia wydaje się być bardziej jałowa niż łono Sary.

Ale gdy wkroczyłem w 2012 rok, Bóg wyzwał mnie do oczekiwania nieoczekiwanego i zaprzestania ograniczania Go mizernymi modlitwami. Jeśli może wyjąć monetę z pyszczka ryby, nakarmić tłumy koszykiem jedzenia, rozkazać słońcu stanąć, spowodować, że siekiera będzie unosić się na wodzie, zamienić wodę w wino, to On może o wiele więcej niż mogę Go prosić.

Gdy będziesz rozważał plany i cele na ten rok, pozwól Panu rozciągnąć twoją wiarę i oczekiwania. Wówczas oczekuj od Boga, że posunie się o wiele dalej. Nie ustanawiaj mniej niż Bóg może. Módl się wielkimi modlitwami. I proś swojego Ojca, żeby cię zaskoczył.

поисковое продвижение цена

Jesteś uczniem czy . . . jednym z tłumu?


J. Lee Grady
Tłum.: B.M.

W 2012 roku Jezus wzywa nas do ponownego zapisania się do szkoły uczniostwa.
Oprócz tego, że rok 2012 to Rok Smoka w Chinach, to jest on pełen globalnych obchodów: 1 stycznia   Dzień Pokoju na świecie, 22 września Światowy Dzień Wścieklizny, 24 kwietnia Światowy Dzień (ochrony) Zwierząt Laboratoryjnych, 15 października Światowy Dzień Mycia Rąk, 4 maja Dzień Gwiezdnych Wojen, 1 marca Międzynarodowy Dzień Kota, i dla wszystkich fanów Johnny Deppa – 19 września, Międzynarodowy Dzień Mówienia Jak Pirat. Nie wiem, kto poustalał te wszystkie dziwne uroczystości. Czy, w takim razie, możemy ogłosić rok 2012 Rokiem Uczniostwa?

Gdy Jezus zaczynał mówić o pokucie i potrzebie krzyża, ludzi

tracili zainteresowanie.Tłumy zawsze malały,

gdy mowa stawała się twarda.

Jest to najwłaściwszy czas ku temu, gdyż liczba uczniów Jezusa wynosiła 12, a dwunastka jest w obecnym roku. Wątpię jednak, żeby rok 2012 zainspirował do większego działania niż zbiorowe ziewanie. Bycie uczniem nie jest popularne, pomimo że uczniostwo jest obecne w Wielkim Powołaniu: „Idźcie więc i czyńcie uczniami wszystkie narody” (Mat. 28:19).

Zauważ, że Jezus nie powiedział: “Idźcie więc i nawracajcie, idźcie i zbierajcie tłumy” albo „Idźcie więc i budujcie kościoły”, chociaż te rzeczy nie są złe. Zadanie jest bardzo specyficzne. Jezus chce uczniów, albo „wyszkolonych”. Potrzebuje naśladowców, którzy znają Go bardzo blisko, którzy poddali się zupełnie Jego woli i chcą przekazywać Jego życie innym. On potrzebuje dojrzałych synów i córek odzwierciedlających Jego charakter.

Gdy wielokrotnie czytałem ewangelię w ciągu ostatnich kilku miesięcy, zauważyłem, że Pismo pokazuje bardzo wyraźny kontrast pomiędzy niestałym tłumem, który podążał za Jezusem, żeby coś od Niego wziąć, a małą grupką uczniów, którzy wywrócili świat do góry nogami po tym, jak On opuścił tą planetę. Nic się nie zmieniło do dzisiaj. Jezus ma mnóstwo zwolenników każdej niedzieli i oni wiedzą, jak zapełniać ławy w kościele, robić wiele hałasu, żeby „mieć kościół”. Naszym problemem wcale nie jest ilość. To, czego nam brak to jakość

W czasach Jezusa tłumy goniły za cudami, podczas gdy uczniowie trzymali się blisko Niego, żeby otrzymać osobiste wyszkolenie. Tłum pojawił się trzy razy, żeby się za darmo najeść, a uczniowie po tym, jak Jezus pobłogosławił bochenki chleba i rybę nakarmili tłum ucząc się wiary krok po kroku. Tłum wysłuchał kilku kazań Jezusa i powzdychał „ach” i „och” nad Jego niezwykłą mocą, ale gdy Jezus zaczął mówić o pokucie i konieczności krzyża, stracili zainteresowanie. Tłum się kurczył w miarę, jak kazanie stawało się trudniejsze.

To niemiecki męczennik, Dietrich Bonhoeffer, powiedział: „Zbawienie jest za darmo, ale uczniostwo będzie cię kosztować życie”. Był zaniepokojony brakiem uczniów w niemieckim kościele w latach 30-tych poprzedniego stulecia, i winił za to marnej jakości głoszenia zza pulpitu. Napisał: „Tania łaska to głoszenie o przebaczeniu bez konieczności pokuty, chrzest bez kościelnej dyscypliny, Komunia bez spowiedzi, rozgrzeszenie bez osobistego wyznania grzechów. Tania łaska to łaska bez uczniostwa, łaska bez krzyża, łaska bez Jezusa Chrystusa”.

Tu w Stanach, tania łaska jest po prostu jedną z metod pozyskania tłumów. Wykręcamy Boże Słowo, żeby obiecać ludziom dobrobyt, i manipulujemy Duchem Świętym, żeby rozbawiać tych, którzy potrzebują emocjonalnego haju, żeby móc przetrwać kolejny tydzień. Ponieważ ludzie nie są zainteresowani dyscypliną w modlitwie, rozwijaniem własnej prawości, rozwiązywaniem problemów w małżeństwie lub krzyżowaniem ciała, oferujemy im szwedzki stół pełen egzotycznych charyzmatycznych rozkoszy, żeby zabandażować im rany. Zamieniliśmy kościół na łechcący ucho show, który doprowadza do szaleństwa, ale charaktery ludzkie nie zostają zmienione.

W niektórych kościołach regularna modlitwa i nieustanne studiowanie Słowa Bożego postrzegane jest jako coś religijnego i nie na czasie. W czasie, gdy trudno przyciągnąć uwagę już czymkolwiek, wolimy coś bardziej seksownego. Chcemy, żeby Słowo zostało ograniczone do zwięzłej wiadomości, a pastorzy głosili nie dłużej niż 20 minut, ponieważ mamy jeszcze tyle do zrobienia. Chcemy dostarczania nam duchowego pokarmu na własnych warunkach. I nie życzymy sobie żadnych z tych „politycznie niepoprawnych” kazań o piekle i niemoralności seksualnej.

Wierzę, że Jezus chce, abyśmy w 2012 roku pokutowali z naszej cielesności niedojrzałych dróg. On nas wzywa, żebyśmy dorośli. Przestańmy gonić za cudami i stańmy się tymi, którzy te cuda czynią. Przestańmy manipulować Bogiem, żeby nam błogosławił, a zamiast tego, połóżmy nasze życia na Jego stole operacyjnym. Porzućmy tanią łaskę i zwróćmy się w stronę Krzyża. Zapiszmy się ponownie do Jego szkoły uczniostwa, nawet jeśli by to oznaczało pozostawienie za sobą tłumu.

aracer.mobi

SŁOWO NA 2012 ROK: nowe przywództwo, nowa odwaga, nowe zaopatrzenie

 

Tłum.: B.M.

J. Lee grady

Niektórzy obawiają się roku 2012. Boją się, ponieważ kalendarz starożytnych Majów, który liczy 5126 lat, w tajemniczy sposób kończy się na 21 grudnia 2012 – i, jak sądzą, nastąpi wtedy koniec świata. Te niepoważne hipotezy stały się podstawą do napisania kilku książek w duchu New Age i powstania głupawego filmu katastroficznego „2012”, w którym aktor John Cusack, starając się uratować swoją rodzinę przed meteorytami i trzęsieniem ziemi, wprowadza ją na nowoczesną wersję Arki Noego (wykonaną w Chinach!) zanim reszta świat ulegnie zagładzie na skutek tsunami.

Ja się nie obawiam 21 grudnia 2012 z kilku powodów. Po pierwsze, starożytni Majowie nigdy nie powiedzieli, że świat skończy się w 2012, a gdyby tak mówili, to na pewno nie wzięli tego do Boga. Po drugie, przepowiednie odnośnie końca świata nigdy nie były dokładne, no i po trzecie, przyszłość świata jest w rękach Jezusa. Tak długo jak z Nim chodzę, bez względu na to co się dzieje na ziemi, jestem bezpieczny. Mimo dziwnych zmian pogodowych, światowego terroryzmu czy widma krachu ekonomicznego, jestem optymistą, co do roku 2012. Podczas modlitwy o ten czas wyczułem takie trzy kierunki:

1. Spodziewaj się dużych zmian w przywództwie. Świat koncentruje się na przywództwie na arenie politycznej, ale Bóg działa za kulisami przygotowując kobiety i mężczyzn do zadań w Królestwie Bożym. Nie powinniśmy się skupiać na demokratach, republikanach, Obamie czy Romney’u.. W 2012 nie chodzi o wybory prezydenckie. Tak, jak Dawid był przez lata testów przygotowywany do objęcia tronu, tak samo nowy batalion chrześcijan jest trenowany na pustyni. Będą powołani i namaszczani w nowym roku a ich wpływ, nie mający nic wspólnego z politycznym, będzie przemieniał narody.

Jezus powiedział, że powoła pokornych z tylnych rzędów i usiądą przy stole gospodarza. On otwarcie nagradza tych, którzy się modlą, poszczą, dają i służą w cichości. Bóg wywyższy tych, którzy chodzili z Nim w wierności i ukrzyżowali swoje cielesne ambicje. Jak za dni Eliasza, zachował tysiące proroków, którzy nie oddali czci Baalowi. Byli przygotowywani przez lata w ukryciu w jaskiniach, a niektórzy z nich byli nawet na skraju rezygnacji, ale nowy powiew siły pomógł im wytrwać i zająć pozycje.

2. Brzmienie ewangelii musi być wzmocnione. Prorok Izajasz mówi: „Wyjdź na górę wysoką, zwiastunie dobrej wieści, Syjonie! Podnieś mocno swój głos, zwiastunie dobrej wieści, Jeruzalem! Podnieś, nie bój się! Mów do miast judzkich: Oto wasz Bóg!”. Tak, jak pierwsi uczniowie modlili się w czasie prześladowań o odwagę i Bóg zesłał ponadnaturalne trzęsienie ziemi (Dz.Ap. 4:29-31), tak Pan chce wzmocnić głos naszego przesłania i wyposażyć nas w ducha mocy. Zostawmy onieśmielenie, nie wolno nam ukrywać światła pod korcem.

Wiele kościołów w Stanach Zjednoczonych nie sięgnęło po priorytety. Karmiliśmy zbawionych i głosiliśmy do chóru. Duch Święty pragnie przebudować i przereorganizować słabe kościoły i uczynić je duchową siłą napędową. On jest w stanie zamienić czterocylindrowy silnik kościoła na ośmiocylindrowy. Może zwiększyć moc głosu tak, że mały zbór wstrząśnie całym miastem. W 2012 roku ożywione zostaną małe kościoły. Bóg specjalizuje się w używaniu małych armii, jak to było z 300-osobową grupą Gedeona, która pokonała wroga przez zaskoczenie.

3. Będziemy nadnaturalnie zaopatrywani. Wielki kryzys przyniósł ból i trudności rodzinom, firmom i kościołom, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło: Bóg użył go do oczyszczenia naszych motywacji, wzmocnienia naszej wiary i zmiany priorytetów. Duch Święty ujawnił nasz materializm, a Jego ogień strawił niezdrowe doktryny dobrobytu, które jedynie splamiły kościół skandalami i chciwością.

Dzisiaj, w kościele wzbudzana jest nowa pasja do walki z niesprawiedliwością, do karmienia biednych, okazywania współczucia zgnębionym i dzielenia się miłością pana Jezusa w narodach, które jeszcze jej nie doświadczyły. Zmęczyło nas już dawanie pieniędzy szarlatanom, którzy domagają się prywatnych samolotów i luksusowego leczenia. Chcemy służyć sierotom i wdowom w duchu Chrystusa. Prosimy Boga o Jego zaopatrzenie, wiedząc, że skoro jest w stanie nakarmić tłumy, zapatrzeć rodzinę w słój oleju, to może również uruchomić źródła, o których nie mieliśmy pojęcia.

Misjonarz Hudson Taylor powiedział: „Boża praca wykonywana w Boży sposób nigdy nie doświadczy braku Bożego zaopatrzenia”. Modlę się, żebyś doświadczył tej prawdy w 2012 roku.

Izajasz 66:9 mówi: „Czy Ja mam doprowadzić płód do samego łona, a nie dopuścić do porodu-mówi Pan- albo czy Ja, który doprowadzam do porodu mam zamknąć łono?”.

Nie obawiaj się przyszłości. Weź od Pana nową siłę, gdy będziesz wkraczał w nadchodzący rok. Bez względu na rozczarowania czy opóźnienia, jakie miały miejsce w twoim życiu, nie poddawaj się. Bóg doprowadził cię do tego punktu i On cię nie zawiedzie teraz.

topod

Módlmy się w te święta o braci z Iranu

J. Lee Grady

Podczas, gdy świat świętuje narodziny Jezusa, irański pastor, Youcef  Nadarkhani, ma być stracony.

My, ludzie zachodu, możemy cieszyć się religijną wolnością podczas świąt Bożego Narodzenia. Ale jak byś spędzał ten czas siedząc w ciemnej więziennej celi w Iranie, gdzie więźniowie pozbawieni ochrony prawnej niespodziewanie w nocy są wieszani w masowych tajnych egzekucjach?

Pastor Youcef Nadarkhani przetrzymywany jest w takim więzieniu od października 2009, w pobliżu miasta Rasht, w Iranie. Został aresztowany po tym, jak poskarżył się władzom, że jego dwaj synowie, Daniel-9 lat i Joel-7, są zmuszani do lekcji islamu w szkole. (Irańska konstytucja ma podobno gwarantować wolność religijną). Zarzuty wobec pastora 400- osobowej społeczności w Rasht zostały później zmienione. Został oskarżony o odstępstwo od wiary i ewangelizowanie.

Nie ma gwarancji, że wyrok śmierci nie zostanie wykonany na pastorze Youcefie. To się może wydarzyć w każdej chwili. W ten sposób rząd Iranu postępuje z egzekucjami. Nie powiadamiają wcześniej, tylko wykonują wyrok potajemnie.

To już trzecie święta z rzędu pastor Youcef spędza w więzieniu. Jego historia to istny koszmar. Po aresztowaniu Youcefa, aresztowano jego żonę Fatemah. Za odstępstwo od wiary i ewangelizowanie skazano ją na dożywocie. Urzędnicy zagrozili, że ich synów umieszczą w rodzinie muzułmańskiej, ale Fatemah została zwolniona cztery miesiące później. W międzyczasie Youcef często był umieszczany w izolatce, a strażnicy więzienni podawali mu jakieś pigułki, żeby go przekonać do wyrzeczenia się wiary chrześcijańskiej.

We wrześniu 2010 roku otrzymał ustny wyrok śmierci, który zapisano dwa miesiące później. Powiedziano mu, że zostanie powieszony, jeśli nie wyrzeknie się wiary. Z pomocą międzynarodowych organizacji chrześcijańskich Youcef zaapelował do irańskiego Sądu Najwyższego. W czerwcu tego roku sąd podtrzymał wyrok śmierci.

Obecnie, Truth Ministries (Służba Prawdy) w Minnesocie, organizacja zajmująca się niesieniem ewangelii muzułmanom, opublikowała rozmowę, która miała miejsce we wrześniu w sądzie w Raust, gdy irańscy urzędnicy zażądali, żeby Youcef zaparł się swojej wiary w Jezusa.

 Youcef: „Prosicie mnie, żebym się wyrzekł swoich poglądów. Wyrzec się, to znaczy wrócić. Do czego chcecie, żebym wrócił? Do bluźnierstwa, w którym trwałem przed Chrystusem?”

Sędzia: „Do religii swoich przodków, islamu”

Youcef: „Nie mogę”

 Muzułmański adwokat powiedział Present Truth, że dzielny pastor odkrył silę duchową do przetrwania w boju. „Fizycznie wygląda słabo”, powiedział, „ale emocjonalnie jego wiara w Chrystusa utrzymuje go w dobrej duchowej kondycji”.

Prezydent Obama, sekretarz stanu Hilary Clinton i przywódcy innych rządów zażądali, żeby Iran uwolnił pastora Youcefa, a organizacje misyjne pomagające prześladowanym kościołom zachęcały chrześcijan na całym świecie do wysyłania listów protestacyjnych do władz irańskich (patrz link na dole tej strony).

 Proszę was o jeszcze jedną rzecz:, módlcie się podczas tych świąt Bożego Narodzenia o pastora Youcefa i jego rodzinę. Gdy będziecie świętować wolność, jaką Chrystus nam przyniósł, zanieście w modlitwie brata Youcefa prosząc o Bożą obecność, siłę, pocieszenie i przychylność – nie tylko dla niego, ale dla wielu innych wierzących w Iranie, którzy cierpią w czasie tych świąt w milczeniu.

Czas ucieka a życie tego człowieka wisi na włosku. Jason DeMas z Present Truth mówi: „Nie ma gwarancji, że [Youcef] nie zostanie stracony. Może się to stać w każdej chwili. W taki sposób irański rząd postępuje z egzekucjami. Nie powiadamiają wcześniej tylko wykonują wyrok potajemnie”.

O świętach Bożego Narodzenia myślimy jak o przemiłym czasie spędzonym z rodziną przy stole z pysznymi daniami i w ciepłej atmosferze. Jednak pierwsze święta Bożego Narodzenia nie były ani ciepłe, ani przyjazne. Były pełne niebezpieczeństw, zwłaszcza po tym, jak król Herod wydał rozkaz zabicia małego Jezusa.

 Ten sam duch, co kontrolował Heroda (i doprowadził jego syna Heroda Antypasa do decyzji ścięcia głowy Janowi Chrzcicielowi) teraz działa w świecie, by fałszywie oskarżać, więzić i zabijać chrześcijan. Z tego powodu każdego dnia ponad 450 chrześcijan na całym świecie staje się męczennikami . Biblia nakazuje nam: „Pamiętajcie o więźniach, jakbyście współwięźniami byli, o uciskanych, skoro sami również w ciele jesteście” (Hebr. 13:3). Stańmy solidarnie za naszym bratem.

————-

J. Lee Grady is the former editor of Charisma and the director of The Mordecai Project (themordecaiproject.org). You can follow him on Twitter at leegrady.

Jeśli chcesz napisac list w obronie pastora Youcefa, wejdź na stronę:  presenttruthmn.com/persecuted-christians/

продвижение бесплатно

Biologia Bożego Narodzenia

J. Lee Grady

Tłum.: BM

 Zrodzenie z dziewicy przeczy prawom nauki. Lecz nasza wiara opiera się na cudzie Wcielenia.

Moja żona i ja mamy cztery córki. Osobiście byłem w szpitalu przy narodzinach każdej z nich. Normalna ilość krwi, bez poważnych komplikacji. Nasza najstarsza rodziła się całe wieki. Drugiej córce tak się spieszyło, że omal nie wylądowała na podłodze szpitalnego korytarza. Trzeciej pępowina zawiązała się na supeł w łonie matki. A nasza najmłodsza córka po prostu cichutko się wysmyknęła, jakby chciała powiedzieć: „OK, już jestem. Co dalej?”.

Nie miałem wiele do roboty na sali porodowej. To moja żona była bohaterem. To ona się pociła, napinała, pchała, nabierała powietrza i wydychała. Pogładziłem ją po ramieniu kilka razy i pochłonąłem kilka pączków.

„Koncepcja zrodzenia dziecka przez kobietę bez udziału mężczyzny jest śmieszna dla niewierzących. To przeczy wszelkim prawom biologii”.

Normalne narodziny są zdumiewające, bez względu na to czy mają miejsce w szpitalu, w domu, czy na tylnym siedzeniu taksówki. Jednak, gdy myślę o narodzinach Jezusa, jestem pełen podziwu i to nie tylko ze względu na wyboistą drogę do Nazaretu, jaką Maria i Józef musieli pokonać, braku znieczulenia podczas porodu czy surowości żłobka, ale również z powodu sposobu w jaki Jezus został poczęty. Maria była dziewicą. Józef, „ojciec”, poza tym, że miał stać z boku to nic więcej wspólnego z tym nie miał.

Sekularyści i liberalni teologowie od wieków wyśmiewają narodziny z dziewicy. Thomas Jefferson nazwał je nawet bajką, podczas gdy episkopalny heretyk Jon Shelby Spong dał temu nazwę „mityczne wejście”. Koncepcja zrodzenia dziecka przez kobietę bez udziału mężczyzny jest śmieszna dla niewierzących. To przeczy wszelkim prawom biologii.

Ale Maria nie była prześmiewcą. Zapytała anioła jak się urodzi to dziecko, a on jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na ciebie i moc najwyższego zacieni cię” (Łuk. 1:35).

Ja bym zapytał o więcej szczegółów. (Hmm, dzięki Gabriel, ale tak naprawdę, to jak ten proces zapłodnienia ma wyglądać?’). Ale Maria nie wdawała się w szczegóły. Uwierzyła temu, co powiedział Gabriel i poddała się Bogu z dziecięcą wiarą.

Greckie słowo „zacienić”, episkiazo, odnosi się do obłoku Bożej obecności, która materializowała się w tabernakulum Mojżesza. Amplified Bible tłumaczy Łuk. 1:35 w ten sposób: „zacieni cię, jak świecący obłok”. Ten sam obłok unosił się nad arką przymierza, niesioną przez lud Boży przez pustynię i ten sam, co wypełniał świątynię Salomona jako widzialna chwała Boga.

 Pomyśl o tym. Ten sam obłok chwały, który spowodował, że twarz Mojżesza jaśniała, gdy schodził z góry ze spotkania z Bogiem, zacienił dziewicę i umieścił boskie nasienie w jej łonie. Bóg, który ukrył się za zasłoną w Starym Testamencie, przyoblekł Samego Siebie w ciało ludzkie w Nowym Testamencie.

Wcielenia nie można wyjaśnić w kategoriach czysto biologicznych. Nie było w tym nic seksualnego, a mimo to jajeczka Marii i tak zostały zapłodnione bez udziału spermy Józefa. Boskie połączyło się z ludzkim. Jezus, w pełni Bóg i w pełni człowiek, rozpoczął dziewięciomiesięczny okres ciąży.

 Gdy Jezus się rodził była krew, pot i łzy, bo Maria była człowiekiem. Jednakże te narodziny były fenomenem, gdyż Józef nie był ojcem. Pochodził z rodu królewskiego, ale jego rodowód nie wystarczał, by zbawić rasę ludzką. Nie mógł się przyczynić do tego cudu.

Wątpiący sądzą, że Józef zapłodnił Marię zanim stali się małżeństwem. Gdyby tak było, Chrześcijaństwo samo w sobie byłoby oszustwem z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze: gdyby Jezus nie został zrodzony z kobiety, nie mógłby się identyfikować z naszym grzechem w pełni. Po drugie: gdyby Bóg nie był Jego biologicznym ojcem, nie mógłby nas odkupić.

 Jest to najbardziej chwalebne objawienie Narodzenia. Biblijny nauczyciel R. T. Kendall ujął to w ten sposób: „Dziewicze narodziny Chrystusa pokazują, że zbawienie nie przychodzi nigdy poprzez ludzki wysiłek”. Bóg dokonał tego cudu bez naszej pomocy. Wszystko, co możemy zrobić, to przyjąć Jego cudowną miłość i przebaczenie.

Możemy stać nad tym w zachwycie. W trakcie przygotowywań do tych Świąt Bożego Narodzenia, modlę się, abyście Ty i Twoja rodzina zostali w nowy świeży sposób zacienieni przez obecność Zbawiciela.

 — – – –

 J. Lee Grady jest byłym redaktorem naczelnym magazynu Charisma

You can follow him on Twitter at leegrady. His most recent book is:  10 Lies Men Believe (Charisma House).

комплексное продвижение сайта интернет

Słowo do zmęczonych: Bóg dokończy to, co zaczął!

30 listopada 2011 11:24

J. Lee Grady

Diabeł bardzo pracowicie stara się usunąć Boże obietnice, trzymaj się i wierz.

Oto trywialne pytanie: Która z poniższych budów zajęła najwięcej czasu

A. Budowa Pentagonu.

B. Wykucie rzeźby Mount Rushmore.

C. Przekopanie Kanału Panamskiego

D. Postawienie Empire State Building.

E. Wykucie i poskładanie Statuy Wolności.

Prawidłowa odpowiedź brzmi C: potrzeba było 31 lat, aby przekopać Kanał Panamski, głównie dlatego, że to nadludzkie zadanie było zaczynane i przerywane wielokrotnie z powodu powodzi, obsunięć ziemi i niespodziewanych kosztów (ogólne koszty poniesione przez USA w 1914 roku to 375 milionów dolarów).

 A morał z tej historii jest taki:  Spodziewaj się opóźnień, gdy przecinasz 80cio kilometrowy kanał łączący dwa oceany.

Nie próbuję przenosić milionów ton ziemi, aby zrobić przejście dla statków. Zadanie mojej służby jest zupełnie inne, lecz czasami czuję się nim przygnieciony. Bóg wzywa nas, abyśmy się przyłączyli do Niego w Jego pracy, lecz osiągnięcie czegokolwiek w duchowym wymiarze (takiego jak budowa kościoła, zdobywanie zgubionych czy wpływanie na kulturę dla Chrystusa) nie jest możliwe na ludzkich warunkach. Nie możemy niczego osiągnąć dla Boga bez nadnaturalnej wiary.

Pan nie mówi ci, żebyś zaczął coś, a następnie zostawił w połowie drogi. Bóg jest mądrym budowniczym i wybitnym rzemieślnikiem. On jest Alfa i Omega, początek i koniec. On kończy to, co rozpoczyna.

Bóg daje nam obietnicę – to jest ta łatwa część  – następnie objawia Swoją strategię, czyni cuda i udziela zaopatrzenia. Gdy tak się dzieje to praca z Bogiem jest bardzo ożywiająca, lecz wiara to również działania wojenne. Diabeł miota w naszym kierunku wątpliwościami i trudnościami. Mają miejsca bitwy, a czasami zdarzają się ofiary. To są takie okresy, gdy jesteśmy kuszeni, aby zrezygnować.

Zorobabel i Jozue, dwaj mężowie oddani odbudowie świątyni Salomona, gdy spojrzeli na ruiny Jerozolimy walczyli z silnym zniechęceniem. Zadanie było przytłaczające, koszt wygórowany, pracownicy skonsternowani a ich przeciwnicy rozpaleni. Zaczęli pracę gorliwie, lecz usłyszeli znany głos, szepczący im: „Nigdy tego nie skończycie. Bóg zostawi was w samym środku tego projektu”. Na szczęście, gdy Zorobabel i Jozue byli na skraju rzucenia ręcznika, pojawił się prorok Aggeusz z odświeżającą zapowiedzią. Powiedział im (Ag. 2:4): “Bądźcie mężni…. Do dzieła, bo ja jestem z wami!”Pan obiecał również, że doprowadzi do zakończenia budowy, a „chwała tego domu będzie większa niż dawna… i miejsce to obdarzę pokojem” (w. 9).

Te wspaniałe prorocze obietnice pobudziły Zorobabel i Jozuego do działania. Te słowa ożywiły ich zmęczoną wiarę i zahartowały ich determinację. Pasja została ponownie rozpalona. Wrócili do pracy pomimo tego, że wydawało się to niemożliwe do skończenia. Na koniec Boży pełen chwały dom został wzniesiony z ruin.

Jest to Boża obietnica dla wszystkich, którzy zostali wezwani do pracy z Nim. Pan mówi ci, żebyś zaczął coś nie po, abyś to następnie zostawił w połowie drogi. Bóg jest mądrym budowniczym i wybitnym rzemieślnikiem. On jest Alfa i Omega, początek i koniec. On kończy to, co rozpoczyna.

 Apostoł Paweł wiedział o tym, gdy napisał: “Mam pewność, że Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, będzie je też pełnił Aż do dnia Chrystusa Jezusa” (Flp. 1:6). Biblia w tłumaczeniu Żywego Słowa oddaje to w taki sposób: „Nigdy nie było w moim umyśle najmniejszego śladu zwątpienia co do tego, że Bóg, który zaczął to wspaniałe dzieło w was, będzie je kontynuował i doprowadzi do wielkiego zakończenia w tym dniu, w którym Chrystus Jezus pojawi się”.

Wiele sług Bożych jest dziś zmęczonych. Budżety są napięte, opór silny a trendy negatywne. Diabeł usilnie stara się usunąć Boże obietnice. Może byłeś już kuszony w tym tygodniu, aby dać sobie spokój z twoim zadaniem, lecz chcę cię zachęcić słowami Aggeusza: „Bądź odważny! Pan jest z tobą!” Bez względu na twoje braki, potężna obecność Pana dotyka wszystkiego czego trzeba, aby dokończy twoje zadanie. Polegaj na Nim i trwaj w wierze.

Uwaga: Gdyby ktoś był ciekaw  informacji o wymienionych w pytaniu z początku projektach, oto odpowiedzi:

  1. Największy na świecie biurowiec, Pentagon, był budowany 16 miesięcy
  2. Wykuwanie Mount Rushmore trwało 14 lat
  3. Empire State Building zakończono w ciągu 1 roku i 45 dni.
  4. Statua Wolności została wykuta i poskładana  okresie 10 lat.

——————————-

J. Lee Grady jest byłym redaktorem magazynu Charisma. Jego ostatnia książka zatytułowana jest “10 Lies Men Believe” (Charisma House).

You can follow him on Twitter at leegrady.

deeo