Category Archives: Grady J. Lee

Nie ograniczaj Boga małymi modlitwami

J.Lee Grady

Tłum.: B.M.

W momencie, gdy wkroczyłem w 2012 rok, Bóg rzucił mi wyzwanie do modlitwy  wielkimi modlitwami i oczekiwania niespodziewanego.

Tuż przed Bożym Narodzeniem zabraliśmy naszą najmłodszą córkę do restauracji, żeby świętować ukończenie przez nią trzeciego semestru w koledżu. Gdy wróciliśmy do domu, umieściłem na tweeterze krótką informację o tej kolacji wspominając nazwę restauracji. (To popularna krajowa sieć w której podają włoskie dania i mają najlepsze paluszki na świecie).

Nie myślałem już więcej o tym. Po prostu podzieliłem się osobistą wieścią o powodzeniu Charlotte. Ale nazajutrz rano dostałem prywatną wiadomość od dyrekcji restauracji, dziękującej mi za reklamę i informującej mnie, że wysłali mi w prezencie kartę na 100 dolarów.

Czy jesteś w stanie pozwolić Bogu ogromnie cię zaskoczyć czymś o wiele większym niż się spodziewałeś? Jeśli tak, to będziesz musiał zmienić sposób modlenia się.

Nie gram na loterii, nie wchodzę na konkursy i nie myślę, co by było, gdybym wygrał nagrodę pieniężną. A więc byłem sceptycznie nastawiony do tej wiadomości i zastanawiałem się czy to nie oszustwo. Ale po kilku dniach karta pojawiła się w mojej skrzynce i po świętach zabrałem moją żonę, córki i ich mężów na darmowy posiłek.

Krótko po tym, jak dostałem kartę poszedłem pobiegać w pobliżu domu i odbyłem interesującą rozmowę z Bogiem. Brzmiała tak:

Bóg: Byłeś zaskoczony, gdy zobaczyłeś tą kartę w skrzynce?

Ja: Tak, Panie. Byłem w szoku.

Bóg: Czy kiedykolwiek modliłeś się, żeby dostać taką kartę od restauracji?

Ja: Nie, nigdy nawet nie myślałem, żeby się o coś takiego modlić.

Bóg: Czy kiedykolwiek wyobrażałeś sobie, że mógłbyś być tak pobłogosławiony?

Ja: Nie, Panie, przenigdy.

Bóg: W taki oto sposób chcę cię zaopatrywać w 2012 roku.

Wówczas w mojej głowie pojawiły się zachęcające słowa z Ef. 3:20: „Bóg może uczynić o wiele więcej niż moglibyśmy prosić, czy nawet pomyśleć. Tak wielka jest Jego moc, która w nas działa„.

Było to doświadczeniem wielu kobiet i mężczyzn pełnych wiary na przestrzeni wieków. Bóg powiedział Abrahamowi, że będzie musiał policzyć gwiazdy i ziarnka piasku, żeby zrozumieć ogrom błogosławieństw, które były przed nim. Bóg nie powiedział mu, jak ma zaprojektować to błogosławieństwo, a okoliczności nie były pozytywne. Jednak w końcu, jako że Abraham miał nadzieję wbrew nadziei, Bóg wbrew nauce spowodował, że Sara poczęła i dała początek narodowi izraelskiemu.

Czy jesteś w stanie pozwolić Bogu ogromnie cię zaskoczyć czymś o wiele większym niż się spodziewasz? Jeśli tak, to będziesz musiał zmienić sposób modlenia się.

Jeden z moich ulubionych autorów, Henry Blackaby, ujął to w ten sposób: „Odkryłem, że Bóg zawsze ma daleko więcej do dania niż jestem w stanie sobie wyobrazić lub prosić. … Jeśli Bóg chce ci dać więcej niż prosisz, to czy chciałbyś mieć to, o co prosisz, czy to co Bóg chce ci dać?”. Andrew Murray zrozumiał tę prawdę. Napisał: „Wiara oczekuje od Boga tego, co jest poza oczekiwaniem”.

Mam wiele marzeń. Pragnę zakładać domy dziecka, utworzyć schroniska dla kobiet i głosić ewangelię w wielu częściach świata. Moje cele są duże, ale moje środki nie pokrywają ich. Na dodatek dzisiejsza ekonomia wydaje się być bardziej jałowa niż łono Sary.

Ale gdy wkroczyłem w 2012 rok, Bóg wyzwał mnie do oczekiwania nieoczekiwanego i zaprzestania ograniczania Go mizernymi modlitwami. Jeśli może wyjąć monetę z pyszczka ryby, nakarmić tłumy koszykiem jedzenia, rozkazać słońcu stanąć, spowodować, że siekiera będzie unosić się na wodzie, zamienić wodę w wino, to On może o wiele więcej niż mogę Go prosić.

Gdy będziesz rozważał plany i cele na ten rok, pozwól Panu rozciągnąć twoją wiarę i oczekiwania. Wówczas oczekuj od Boga, że posunie się o wiele dalej. Nie ustanawiaj mniej niż Bóg może. Módl się wielkimi modlitwami. I proś swojego Ojca, żeby cię zaskoczył.

поисковое продвижение цена

Jesteś uczniem czy . . . jednym z tłumu?


J. Lee Grady
Tłum.: B.M.

W 2012 roku Jezus wzywa nas do ponownego zapisania się do szkoły uczniostwa.
Oprócz tego, że rok 2012 to Rok Smoka w Chinach, to jest on pełen globalnych obchodów: 1 stycznia   Dzień Pokoju na świecie, 22 września Światowy Dzień Wścieklizny, 24 kwietnia Światowy Dzień (ochrony) Zwierząt Laboratoryjnych, 15 października Światowy Dzień Mycia Rąk, 4 maja Dzień Gwiezdnych Wojen, 1 marca Międzynarodowy Dzień Kota, i dla wszystkich fanów Johnny Deppa – 19 września, Międzynarodowy Dzień Mówienia Jak Pirat. Nie wiem, kto poustalał te wszystkie dziwne uroczystości. Czy, w takim razie, możemy ogłosić rok 2012 Rokiem Uczniostwa?

Gdy Jezus zaczynał mówić o pokucie i potrzebie krzyża, ludzi

tracili zainteresowanie.Tłumy zawsze malały,

gdy mowa stawała się twarda.

Jest to najwłaściwszy czas ku temu, gdyż liczba uczniów Jezusa wynosiła 12, a dwunastka jest w obecnym roku. Wątpię jednak, żeby rok 2012 zainspirował do większego działania niż zbiorowe ziewanie. Bycie uczniem nie jest popularne, pomimo że uczniostwo jest obecne w Wielkim Powołaniu: „Idźcie więc i czyńcie uczniami wszystkie narody” (Mat. 28:19).

Zauważ, że Jezus nie powiedział: “Idźcie więc i nawracajcie, idźcie i zbierajcie tłumy” albo „Idźcie więc i budujcie kościoły”, chociaż te rzeczy nie są złe. Zadanie jest bardzo specyficzne. Jezus chce uczniów, albo „wyszkolonych”. Potrzebuje naśladowców, którzy znają Go bardzo blisko, którzy poddali się zupełnie Jego woli i chcą przekazywać Jego życie innym. On potrzebuje dojrzałych synów i córek odzwierciedlających Jego charakter.

Gdy wielokrotnie czytałem ewangelię w ciągu ostatnich kilku miesięcy, zauważyłem, że Pismo pokazuje bardzo wyraźny kontrast pomiędzy niestałym tłumem, który podążał za Jezusem, żeby coś od Niego wziąć, a małą grupką uczniów, którzy wywrócili świat do góry nogami po tym, jak On opuścił tą planetę. Nic się nie zmieniło do dzisiaj. Jezus ma mnóstwo zwolenników każdej niedzieli i oni wiedzą, jak zapełniać ławy w kościele, robić wiele hałasu, żeby „mieć kościół”. Naszym problemem wcale nie jest ilość. To, czego nam brak to jakość

W czasach Jezusa tłumy goniły za cudami, podczas gdy uczniowie trzymali się blisko Niego, żeby otrzymać osobiste wyszkolenie. Tłum pojawił się trzy razy, żeby się za darmo najeść, a uczniowie po tym, jak Jezus pobłogosławił bochenki chleba i rybę nakarmili tłum ucząc się wiary krok po kroku. Tłum wysłuchał kilku kazań Jezusa i powzdychał „ach” i „och” nad Jego niezwykłą mocą, ale gdy Jezus zaczął mówić o pokucie i konieczności krzyża, stracili zainteresowanie. Tłum się kurczył w miarę, jak kazanie stawało się trudniejsze.

To niemiecki męczennik, Dietrich Bonhoeffer, powiedział: „Zbawienie jest za darmo, ale uczniostwo będzie cię kosztować życie”. Był zaniepokojony brakiem uczniów w niemieckim kościele w latach 30-tych poprzedniego stulecia, i winił za to marnej jakości głoszenia zza pulpitu. Napisał: „Tania łaska to głoszenie o przebaczeniu bez konieczności pokuty, chrzest bez kościelnej dyscypliny, Komunia bez spowiedzi, rozgrzeszenie bez osobistego wyznania grzechów. Tania łaska to łaska bez uczniostwa, łaska bez krzyża, łaska bez Jezusa Chrystusa”.

Tu w Stanach, tania łaska jest po prostu jedną z metod pozyskania tłumów. Wykręcamy Boże Słowo, żeby obiecać ludziom dobrobyt, i manipulujemy Duchem Świętym, żeby rozbawiać tych, którzy potrzebują emocjonalnego haju, żeby móc przetrwać kolejny tydzień. Ponieważ ludzie nie są zainteresowani dyscypliną w modlitwie, rozwijaniem własnej prawości, rozwiązywaniem problemów w małżeństwie lub krzyżowaniem ciała, oferujemy im szwedzki stół pełen egzotycznych charyzmatycznych rozkoszy, żeby zabandażować im rany. Zamieniliśmy kościół na łechcący ucho show, który doprowadza do szaleństwa, ale charaktery ludzkie nie zostają zmienione.

W niektórych kościołach regularna modlitwa i nieustanne studiowanie Słowa Bożego postrzegane jest jako coś religijnego i nie na czasie. W czasie, gdy trudno przyciągnąć uwagę już czymkolwiek, wolimy coś bardziej seksownego. Chcemy, żeby Słowo zostało ograniczone do zwięzłej wiadomości, a pastorzy głosili nie dłużej niż 20 minut, ponieważ mamy jeszcze tyle do zrobienia. Chcemy dostarczania nam duchowego pokarmu na własnych warunkach. I nie życzymy sobie żadnych z tych „politycznie niepoprawnych” kazań o piekle i niemoralności seksualnej.

Wierzę, że Jezus chce, abyśmy w 2012 roku pokutowali z naszej cielesności niedojrzałych dróg. On nas wzywa, żebyśmy dorośli. Przestańmy gonić za cudami i stańmy się tymi, którzy te cuda czynią. Przestańmy manipulować Bogiem, żeby nam błogosławił, a zamiast tego, połóżmy nasze życia na Jego stole operacyjnym. Porzućmy tanią łaskę i zwróćmy się w stronę Krzyża. Zapiszmy się ponownie do Jego szkoły uczniostwa, nawet jeśli by to oznaczało pozostawienie za sobą tłumu.

aracer.mobi

SŁOWO NA 2012 ROK: nowe przywództwo, nowa odwaga, nowe zaopatrzenie

 

Tłum.: B.M.

J. Lee grady

Niektórzy obawiają się roku 2012. Boją się, ponieważ kalendarz starożytnych Majów, który liczy 5126 lat, w tajemniczy sposób kończy się na 21 grudnia 2012 – i, jak sądzą, nastąpi wtedy koniec świata. Te niepoważne hipotezy stały się podstawą do napisania kilku książek w duchu New Age i powstania głupawego filmu katastroficznego „2012”, w którym aktor John Cusack, starając się uratować swoją rodzinę przed meteorytami i trzęsieniem ziemi, wprowadza ją na nowoczesną wersję Arki Noego (wykonaną w Chinach!) zanim reszta świat ulegnie zagładzie na skutek tsunami.

Ja się nie obawiam 21 grudnia 2012 z kilku powodów. Po pierwsze, starożytni Majowie nigdy nie powiedzieli, że świat skończy się w 2012, a gdyby tak mówili, to na pewno nie wzięli tego do Boga. Po drugie, przepowiednie odnośnie końca świata nigdy nie były dokładne, no i po trzecie, przyszłość świata jest w rękach Jezusa. Tak długo jak z Nim chodzę, bez względu na to co się dzieje na ziemi, jestem bezpieczny. Mimo dziwnych zmian pogodowych, światowego terroryzmu czy widma krachu ekonomicznego, jestem optymistą, co do roku 2012. Podczas modlitwy o ten czas wyczułem takie trzy kierunki:

1. Spodziewaj się dużych zmian w przywództwie. Świat koncentruje się na przywództwie na arenie politycznej, ale Bóg działa za kulisami przygotowując kobiety i mężczyzn do zadań w Królestwie Bożym. Nie powinniśmy się skupiać na demokratach, republikanach, Obamie czy Romney’u.. W 2012 nie chodzi o wybory prezydenckie. Tak, jak Dawid był przez lata testów przygotowywany do objęcia tronu, tak samo nowy batalion chrześcijan jest trenowany na pustyni. Będą powołani i namaszczani w nowym roku a ich wpływ, nie mający nic wspólnego z politycznym, będzie przemieniał narody.

Jezus powiedział, że powoła pokornych z tylnych rzędów i usiądą przy stole gospodarza. On otwarcie nagradza tych, którzy się modlą, poszczą, dają i służą w cichości. Bóg wywyższy tych, którzy chodzili z Nim w wierności i ukrzyżowali swoje cielesne ambicje. Jak za dni Eliasza, zachował tysiące proroków, którzy nie oddali czci Baalowi. Byli przygotowywani przez lata w ukryciu w jaskiniach, a niektórzy z nich byli nawet na skraju rezygnacji, ale nowy powiew siły pomógł im wytrwać i zająć pozycje.

2. Brzmienie ewangelii musi być wzmocnione. Prorok Izajasz mówi: „Wyjdź na górę wysoką, zwiastunie dobrej wieści, Syjonie! Podnieś mocno swój głos, zwiastunie dobrej wieści, Jeruzalem! Podnieś, nie bój się! Mów do miast judzkich: Oto wasz Bóg!”. Tak, jak pierwsi uczniowie modlili się w czasie prześladowań o odwagę i Bóg zesłał ponadnaturalne trzęsienie ziemi (Dz.Ap. 4:29-31), tak Pan chce wzmocnić głos naszego przesłania i wyposażyć nas w ducha mocy. Zostawmy onieśmielenie, nie wolno nam ukrywać światła pod korcem.

Wiele kościołów w Stanach Zjednoczonych nie sięgnęło po priorytety. Karmiliśmy zbawionych i głosiliśmy do chóru. Duch Święty pragnie przebudować i przereorganizować słabe kościoły i uczynić je duchową siłą napędową. On jest w stanie zamienić czterocylindrowy silnik kościoła na ośmiocylindrowy. Może zwiększyć moc głosu tak, że mały zbór wstrząśnie całym miastem. W 2012 roku ożywione zostaną małe kościoły. Bóg specjalizuje się w używaniu małych armii, jak to było z 300-osobową grupą Gedeona, która pokonała wroga przez zaskoczenie.

3. Będziemy nadnaturalnie zaopatrywani. Wielki kryzys przyniósł ból i trudności rodzinom, firmom i kościołom, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło: Bóg użył go do oczyszczenia naszych motywacji, wzmocnienia naszej wiary i zmiany priorytetów. Duch Święty ujawnił nasz materializm, a Jego ogień strawił niezdrowe doktryny dobrobytu, które jedynie splamiły kościół skandalami i chciwością.

Dzisiaj, w kościele wzbudzana jest nowa pasja do walki z niesprawiedliwością, do karmienia biednych, okazywania współczucia zgnębionym i dzielenia się miłością pana Jezusa w narodach, które jeszcze jej nie doświadczyły. Zmęczyło nas już dawanie pieniędzy szarlatanom, którzy domagają się prywatnych samolotów i luksusowego leczenia. Chcemy służyć sierotom i wdowom w duchu Chrystusa. Prosimy Boga o Jego zaopatrzenie, wiedząc, że skoro jest w stanie nakarmić tłumy, zapatrzeć rodzinę w słój oleju, to może również uruchomić źródła, o których nie mieliśmy pojęcia.

Misjonarz Hudson Taylor powiedział: „Boża praca wykonywana w Boży sposób nigdy nie doświadczy braku Bożego zaopatrzenia”. Modlę się, żebyś doświadczył tej prawdy w 2012 roku.

Izajasz 66:9 mówi: „Czy Ja mam doprowadzić płód do samego łona, a nie dopuścić do porodu-mówi Pan- albo czy Ja, który doprowadzam do porodu mam zamknąć łono?”.

Nie obawiaj się przyszłości. Weź od Pana nową siłę, gdy będziesz wkraczał w nadchodzący rok. Bez względu na rozczarowania czy opóźnienia, jakie miały miejsce w twoim życiu, nie poddawaj się. Bóg doprowadził cię do tego punktu i On cię nie zawiedzie teraz.

topod

Módlmy się w te święta o braci z Iranu

J. Lee Grady

Podczas, gdy świat świętuje narodziny Jezusa, irański pastor, Youcef  Nadarkhani, ma być stracony.

My, ludzie zachodu, możemy cieszyć się religijną wolnością podczas świąt Bożego Narodzenia. Ale jak byś spędzał ten czas siedząc w ciemnej więziennej celi w Iranie, gdzie więźniowie pozbawieni ochrony prawnej niespodziewanie w nocy są wieszani w masowych tajnych egzekucjach?

Pastor Youcef Nadarkhani przetrzymywany jest w takim więzieniu od października 2009, w pobliżu miasta Rasht, w Iranie. Został aresztowany po tym, jak poskarżył się władzom, że jego dwaj synowie, Daniel-9 lat i Joel-7, są zmuszani do lekcji islamu w szkole. (Irańska konstytucja ma podobno gwarantować wolność religijną). Zarzuty wobec pastora 400- osobowej społeczności w Rasht zostały później zmienione. Został oskarżony o odstępstwo od wiary i ewangelizowanie.

Nie ma gwarancji, że wyrok śmierci nie zostanie wykonany na pastorze Youcefie. To się może wydarzyć w każdej chwili. W ten sposób rząd Iranu postępuje z egzekucjami. Nie powiadamiają wcześniej, tylko wykonują wyrok potajemnie.

To już trzecie święta z rzędu pastor Youcef spędza w więzieniu. Jego historia to istny koszmar. Po aresztowaniu Youcefa, aresztowano jego żonę Fatemah. Za odstępstwo od wiary i ewangelizowanie skazano ją na dożywocie. Urzędnicy zagrozili, że ich synów umieszczą w rodzinie muzułmańskiej, ale Fatemah została zwolniona cztery miesiące później. W międzyczasie Youcef często był umieszczany w izolatce, a strażnicy więzienni podawali mu jakieś pigułki, żeby go przekonać do wyrzeczenia się wiary chrześcijańskiej.

We wrześniu 2010 roku otrzymał ustny wyrok śmierci, który zapisano dwa miesiące później. Powiedziano mu, że zostanie powieszony, jeśli nie wyrzeknie się wiary. Z pomocą międzynarodowych organizacji chrześcijańskich Youcef zaapelował do irańskiego Sądu Najwyższego. W czerwcu tego roku sąd podtrzymał wyrok śmierci.

Obecnie, Truth Ministries (Służba Prawdy) w Minnesocie, organizacja zajmująca się niesieniem ewangelii muzułmanom, opublikowała rozmowę, która miała miejsce we wrześniu w sądzie w Raust, gdy irańscy urzędnicy zażądali, żeby Youcef zaparł się swojej wiary w Jezusa.

 Youcef: „Prosicie mnie, żebym się wyrzekł swoich poglądów. Wyrzec się, to znaczy wrócić. Do czego chcecie, żebym wrócił? Do bluźnierstwa, w którym trwałem przed Chrystusem?”

Sędzia: „Do religii swoich przodków, islamu”

Youcef: „Nie mogę”

 Muzułmański adwokat powiedział Present Truth, że dzielny pastor odkrył silę duchową do przetrwania w boju. „Fizycznie wygląda słabo”, powiedział, „ale emocjonalnie jego wiara w Chrystusa utrzymuje go w dobrej duchowej kondycji”.

Prezydent Obama, sekretarz stanu Hilary Clinton i przywódcy innych rządów zażądali, żeby Iran uwolnił pastora Youcefa, a organizacje misyjne pomagające prześladowanym kościołom zachęcały chrześcijan na całym świecie do wysyłania listów protestacyjnych do władz irańskich (patrz link na dole tej strony).

 Proszę was o jeszcze jedną rzecz:, módlcie się podczas tych świąt Bożego Narodzenia o pastora Youcefa i jego rodzinę. Gdy będziecie świętować wolność, jaką Chrystus nam przyniósł, zanieście w modlitwie brata Youcefa prosząc o Bożą obecność, siłę, pocieszenie i przychylność – nie tylko dla niego, ale dla wielu innych wierzących w Iranie, którzy cierpią w czasie tych świąt w milczeniu.

Czas ucieka a życie tego człowieka wisi na włosku. Jason DeMas z Present Truth mówi: „Nie ma gwarancji, że [Youcef] nie zostanie stracony. Może się to stać w każdej chwili. W taki sposób irański rząd postępuje z egzekucjami. Nie powiadamiają wcześniej tylko wykonują wyrok potajemnie”.

O świętach Bożego Narodzenia myślimy jak o przemiłym czasie spędzonym z rodziną przy stole z pysznymi daniami i w ciepłej atmosferze. Jednak pierwsze święta Bożego Narodzenia nie były ani ciepłe, ani przyjazne. Były pełne niebezpieczeństw, zwłaszcza po tym, jak król Herod wydał rozkaz zabicia małego Jezusa.

 Ten sam duch, co kontrolował Heroda (i doprowadził jego syna Heroda Antypasa do decyzji ścięcia głowy Janowi Chrzcicielowi) teraz działa w świecie, by fałszywie oskarżać, więzić i zabijać chrześcijan. Z tego powodu każdego dnia ponad 450 chrześcijan na całym świecie staje się męczennikami . Biblia nakazuje nam: „Pamiętajcie o więźniach, jakbyście współwięźniami byli, o uciskanych, skoro sami również w ciele jesteście” (Hebr. 13:3). Stańmy solidarnie za naszym bratem.

————-

J. Lee Grady is the former editor of Charisma and the director of The Mordecai Project (themordecaiproject.org). You can follow him on Twitter at leegrady.

Jeśli chcesz napisac list w obronie pastora Youcefa, wejdź na stronę:  presenttruthmn.com/persecuted-christians/

продвижение бесплатно

Biologia Bożego Narodzenia

J. Lee Grady

Tłum.: BM

 Zrodzenie z dziewicy przeczy prawom nauki. Lecz nasza wiara opiera się na cudzie Wcielenia.

Moja żona i ja mamy cztery córki. Osobiście byłem w szpitalu przy narodzinach każdej z nich. Normalna ilość krwi, bez poważnych komplikacji. Nasza najstarsza rodziła się całe wieki. Drugiej córce tak się spieszyło, że omal nie wylądowała na podłodze szpitalnego korytarza. Trzeciej pępowina zawiązała się na supeł w łonie matki. A nasza najmłodsza córka po prostu cichutko się wysmyknęła, jakby chciała powiedzieć: „OK, już jestem. Co dalej?”.

Nie miałem wiele do roboty na sali porodowej. To moja żona była bohaterem. To ona się pociła, napinała, pchała, nabierała powietrza i wydychała. Pogładziłem ją po ramieniu kilka razy i pochłonąłem kilka pączków.

„Koncepcja zrodzenia dziecka przez kobietę bez udziału mężczyzny jest śmieszna dla niewierzących. To przeczy wszelkim prawom biologii”.

Normalne narodziny są zdumiewające, bez względu na to czy mają miejsce w szpitalu, w domu, czy na tylnym siedzeniu taksówki. Jednak, gdy myślę o narodzinach Jezusa, jestem pełen podziwu i to nie tylko ze względu na wyboistą drogę do Nazaretu, jaką Maria i Józef musieli pokonać, braku znieczulenia podczas porodu czy surowości żłobka, ale również z powodu sposobu w jaki Jezus został poczęty. Maria była dziewicą. Józef, „ojciec”, poza tym, że miał stać z boku to nic więcej wspólnego z tym nie miał.

Sekularyści i liberalni teologowie od wieków wyśmiewają narodziny z dziewicy. Thomas Jefferson nazwał je nawet bajką, podczas gdy episkopalny heretyk Jon Shelby Spong dał temu nazwę „mityczne wejście”. Koncepcja zrodzenia dziecka przez kobietę bez udziału mężczyzny jest śmieszna dla niewierzących. To przeczy wszelkim prawom biologii.

Ale Maria nie była prześmiewcą. Zapytała anioła jak się urodzi to dziecko, a on jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na ciebie i moc najwyższego zacieni cię” (Łuk. 1:35).

Ja bym zapytał o więcej szczegółów. (Hmm, dzięki Gabriel, ale tak naprawdę, to jak ten proces zapłodnienia ma wyglądać?’). Ale Maria nie wdawała się w szczegóły. Uwierzyła temu, co powiedział Gabriel i poddała się Bogu z dziecięcą wiarą.

Greckie słowo „zacienić”, episkiazo, odnosi się do obłoku Bożej obecności, która materializowała się w tabernakulum Mojżesza. Amplified Bible tłumaczy Łuk. 1:35 w ten sposób: „zacieni cię, jak świecący obłok”. Ten sam obłok unosił się nad arką przymierza, niesioną przez lud Boży przez pustynię i ten sam, co wypełniał świątynię Salomona jako widzialna chwała Boga.

 Pomyśl o tym. Ten sam obłok chwały, który spowodował, że twarz Mojżesza jaśniała, gdy schodził z góry ze spotkania z Bogiem, zacienił dziewicę i umieścił boskie nasienie w jej łonie. Bóg, który ukrył się za zasłoną w Starym Testamencie, przyoblekł Samego Siebie w ciało ludzkie w Nowym Testamencie.

Wcielenia nie można wyjaśnić w kategoriach czysto biologicznych. Nie było w tym nic seksualnego, a mimo to jajeczka Marii i tak zostały zapłodnione bez udziału spermy Józefa. Boskie połączyło się z ludzkim. Jezus, w pełni Bóg i w pełni człowiek, rozpoczął dziewięciomiesięczny okres ciąży.

 Gdy Jezus się rodził była krew, pot i łzy, bo Maria była człowiekiem. Jednakże te narodziny były fenomenem, gdyż Józef nie był ojcem. Pochodził z rodu królewskiego, ale jego rodowód nie wystarczał, by zbawić rasę ludzką. Nie mógł się przyczynić do tego cudu.

Wątpiący sądzą, że Józef zapłodnił Marię zanim stali się małżeństwem. Gdyby tak było, Chrześcijaństwo samo w sobie byłoby oszustwem z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze: gdyby Jezus nie został zrodzony z kobiety, nie mógłby się identyfikować z naszym grzechem w pełni. Po drugie: gdyby Bóg nie był Jego biologicznym ojcem, nie mógłby nas odkupić.

 Jest to najbardziej chwalebne objawienie Narodzenia. Biblijny nauczyciel R. T. Kendall ujął to w ten sposób: „Dziewicze narodziny Chrystusa pokazują, że zbawienie nie przychodzi nigdy poprzez ludzki wysiłek”. Bóg dokonał tego cudu bez naszej pomocy. Wszystko, co możemy zrobić, to przyjąć Jego cudowną miłość i przebaczenie.

Możemy stać nad tym w zachwycie. W trakcie przygotowywań do tych Świąt Bożego Narodzenia, modlę się, abyście Ty i Twoja rodzina zostali w nowy świeży sposób zacienieni przez obecność Zbawiciela.

 — – – –

 J. Lee Grady jest byłym redaktorem naczelnym magazynu Charisma

You can follow him on Twitter at leegrady. His most recent book is:  10 Lies Men Believe (Charisma House).

комплексное продвижение сайта интернет

Słowo do zmęczonych: Bóg dokończy to, co zaczął!

30 listopada 2011 11:24

J. Lee Grady

Diabeł bardzo pracowicie stara się usunąć Boże obietnice, trzymaj się i wierz.

Oto trywialne pytanie: Która z poniższych budów zajęła najwięcej czasu

A. Budowa Pentagonu.

B. Wykucie rzeźby Mount Rushmore.

C. Przekopanie Kanału Panamskiego

D. Postawienie Empire State Building.

E. Wykucie i poskładanie Statuy Wolności.

Prawidłowa odpowiedź brzmi C: potrzeba było 31 lat, aby przekopać Kanał Panamski, głównie dlatego, że to nadludzkie zadanie było zaczynane i przerywane wielokrotnie z powodu powodzi, obsunięć ziemi i niespodziewanych kosztów (ogólne koszty poniesione przez USA w 1914 roku to 375 milionów dolarów).

 A morał z tej historii jest taki:  Spodziewaj się opóźnień, gdy przecinasz 80cio kilometrowy kanał łączący dwa oceany.

Nie próbuję przenosić milionów ton ziemi, aby zrobić przejście dla statków. Zadanie mojej służby jest zupełnie inne, lecz czasami czuję się nim przygnieciony. Bóg wzywa nas, abyśmy się przyłączyli do Niego w Jego pracy, lecz osiągnięcie czegokolwiek w duchowym wymiarze (takiego jak budowa kościoła, zdobywanie zgubionych czy wpływanie na kulturę dla Chrystusa) nie jest możliwe na ludzkich warunkach. Nie możemy niczego osiągnąć dla Boga bez nadnaturalnej wiary.

Pan nie mówi ci, żebyś zaczął coś, a następnie zostawił w połowie drogi. Bóg jest mądrym budowniczym i wybitnym rzemieślnikiem. On jest Alfa i Omega, początek i koniec. On kończy to, co rozpoczyna.

Bóg daje nam obietnicę – to jest ta łatwa część  – następnie objawia Swoją strategię, czyni cuda i udziela zaopatrzenia. Gdy tak się dzieje to praca z Bogiem jest bardzo ożywiająca, lecz wiara to również działania wojenne. Diabeł miota w naszym kierunku wątpliwościami i trudnościami. Mają miejsca bitwy, a czasami zdarzają się ofiary. To są takie okresy, gdy jesteśmy kuszeni, aby zrezygnować.

Zorobabel i Jozue, dwaj mężowie oddani odbudowie świątyni Salomona, gdy spojrzeli na ruiny Jerozolimy walczyli z silnym zniechęceniem. Zadanie było przytłaczające, koszt wygórowany, pracownicy skonsternowani a ich przeciwnicy rozpaleni. Zaczęli pracę gorliwie, lecz usłyszeli znany głos, szepczący im: „Nigdy tego nie skończycie. Bóg zostawi was w samym środku tego projektu”. Na szczęście, gdy Zorobabel i Jozue byli na skraju rzucenia ręcznika, pojawił się prorok Aggeusz z odświeżającą zapowiedzią. Powiedział im (Ag. 2:4): “Bądźcie mężni…. Do dzieła, bo ja jestem z wami!”Pan obiecał również, że doprowadzi do zakończenia budowy, a „chwała tego domu będzie większa niż dawna… i miejsce to obdarzę pokojem” (w. 9).

Te wspaniałe prorocze obietnice pobudziły Zorobabel i Jozuego do działania. Te słowa ożywiły ich zmęczoną wiarę i zahartowały ich determinację. Pasja została ponownie rozpalona. Wrócili do pracy pomimo tego, że wydawało się to niemożliwe do skończenia. Na koniec Boży pełen chwały dom został wzniesiony z ruin.

Jest to Boża obietnica dla wszystkich, którzy zostali wezwani do pracy z Nim. Pan mówi ci, żebyś zaczął coś nie po, abyś to następnie zostawił w połowie drogi. Bóg jest mądrym budowniczym i wybitnym rzemieślnikiem. On jest Alfa i Omega, początek i koniec. On kończy to, co rozpoczyna.

 Apostoł Paweł wiedział o tym, gdy napisał: “Mam pewność, że Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, będzie je też pełnił Aż do dnia Chrystusa Jezusa” (Flp. 1:6). Biblia w tłumaczeniu Żywego Słowa oddaje to w taki sposób: „Nigdy nie było w moim umyśle najmniejszego śladu zwątpienia co do tego, że Bóg, który zaczął to wspaniałe dzieło w was, będzie je kontynuował i doprowadzi do wielkiego zakończenia w tym dniu, w którym Chrystus Jezus pojawi się”.

Wiele sług Bożych jest dziś zmęczonych. Budżety są napięte, opór silny a trendy negatywne. Diabeł usilnie stara się usunąć Boże obietnice. Może byłeś już kuszony w tym tygodniu, aby dać sobie spokój z twoim zadaniem, lecz chcę cię zachęcić słowami Aggeusza: „Bądź odważny! Pan jest z tobą!” Bez względu na twoje braki, potężna obecność Pana dotyka wszystkiego czego trzeba, aby dokończy twoje zadanie. Polegaj na Nim i trwaj w wierze.

Uwaga: Gdyby ktoś był ciekaw  informacji o wymienionych w pytaniu z początku projektach, oto odpowiedzi:

  1. Największy na świecie biurowiec, Pentagon, był budowany 16 miesięcy
  2. Wykuwanie Mount Rushmore trwało 14 lat
  3. Empire State Building zakończono w ciągu 1 roku i 45 dni.
  4. Statua Wolności została wykuta i poskładana  okresie 10 lat.

——————————-

J. Lee Grady jest byłym redaktorem magazynu Charisma. Jego ostatnia książka zatytułowana jest “10 Lies Men Believe” (Charisma House).

You can follow him on Twitter at leegrady.

deeo

Ostrzeżenie: módl się w ten sposób na własne ryzyko!

Oryg.: Warning: Pray This Prayer at Your Own Risk

16 listopada 2011 J. Lee Grady

Kiedy powiedziałem Bogu, “Oto jestem, poślij mnie”, zaczęła się prawdziwa przygoda.

Ponad 12 lat temu znalazłem się przy ołtarzu kościoła w Orlando na Florydzie. Bóg zajmował się mną, abym opuścił bezpieczną strefę. Miałem bardzo sympatyczną pracę z niezłymi świadczeniami, lecz było to miejsce duchowego niespełnienia. Wiedziałem, że przede mną jest wspaniała przygoda, lecz sam nałożyłem poważne ograniczenia na moje posłuszeństwo.

Gdy wbiłem głowę w dywan tego kościoła, zdałem sobie sprawę z tego, że Bóg wymaga bezwarunkowego poddania. Pan chciał, abym zamachał białą flagą. Wiedziałem, co mam powiedzieć, lecz trudno było wypowiedzieć te słowa. W końcu wykrztusiłem je z siebie. Powiedziałem to samo, co prorok Izajasz, gdy modlił się dawno temu: Oto jestem, poślij mnie (Iz. 6:8).

“Oto jestem, poślij mnie; poślij mnie na końce ziemi; poślij mnie do surowych, dzikich pogan na pustynię; poślij mnie z dale od wszystkiego, o czym na ziemi mówi się ‘wygodne’; poślij mnie nawet do samej śmierci, jeśli tylko będzie to w Twojej służbie i ku promocji Twojego Królestwa”. – Misjonarz David Brainerd.

To właśnie nazywam naprawdę niebezpieczną modlitwą. Jest ryzykowana, ponieważ Bóg natychmiast ją podejmuje. Wierzę, że gdy wypowiadasz te proste słowa, niebiosa robią twoje polaroidowe zdjęcie z podniesionymi rękoma i zaczyna się cudowny proces. Wtedy Pan nadciąga na nas, aby skruszyć nasze strachy i zdemolować egoizm.

Gdy pomodliłem się w ten sposób w 1998 roku, natychmiast, gdy jeszcze byłem na podłodze, otrzymałem wizję. Widziałem morze afrykańskich twarzy. Wiedziałem, że pojadę do Afryki i byłem śmiertelnie przerażony. Nie miałem najmniejszego pojęcia, jak się tam dostanę, co będę mówił czy kto za to zapłaci. Przełknąłem więc z trudem i pomodliłem się jeszcze raz: „Poślij mnie, oto jestem!”

W ciągu niecałych dwóch lat znalazłem się na ogromnej scenie sportowej  areny w Port Harcourt w Nigerii, przemawiając do 7.000 pastorów. Nie cieszył mnie ‘wyboisty’ lot przez Saharę, a gdy głosiłem, kolana trzęsły mi się. Czułem się tak, jakbym został wypchnięty daleko poza krawędź. Pomimo tego, że byłem przerażony, ten strach mieszał się z niezwykłą radością. Pan pokonał mój opór i używał mnie! Od tej podróży usługiwałem już w ponad 25 innych krajach.

Łaska jest tak zdumiewająca. Bóg nie tylko daje moc do służenia Mu, On zasiewa w nas pragnienie poddania się Jego woli nawet jeśli jesteśmy przerażeni konsekwencjami. O tym właśnie apostoł Paweł mówił, gdy napisał: „Bóg to sprawia w was, według upodobania Swojej woli, i chcenie, i wykonanie” (Flp. 2:13).

Bóg ma osobliwe sposoby pociągania nas ku posłuszeństwu i poddaniu. Nasze ciało może protestować a nasze strachy paraliżować nas, lecz na końcu, jeśli po prostu podniesiemy ręce w poddaniu, łaska bierze górę. On daje nam moc, siłę i ochotne serce, a wyniki jest nadnaturalny, ponieważ to Bóg działa w nas.

Jezus uczył Swoich uczniów rozwijania tego ochotnego ducha i modlitwy tą niebezpieczną modlitwą. Powiedział im: „Żniwo wprawdzie obfite, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, aby wysłał robotników na żniwo swoje” (Łk. 10:2).

To z kolei nazywam modlitwą podstępną. Ty módl się na własne ryzyko. Gdy prosisz Pana, aby posłał na Swoje pola pracowników to tak naprawdę modlisz się: „Oto jestem, Panie,.. poślij Mike,… bądź Jurka,.. bądź Basię”. Lecz Pan żniwa może również klepną w ramię ciebie i powiedzieć: „Tak? A co z tobą?”

Kościół szedł do przodu przez historię dzięki ludziom, którzy poddali się Bogu. Jednym z nich był odważny David Brainerd (1718-1747), misjonarz działający wśród afrykańskich Indian z czasów Pierwszego Wielkiego Przebudzenia. Pomimo, że zmarł w wieku 29 lat na gruźlicę, jego dziedzictwo totalnego poświęcenia żyje w jego pamiętnikach, które zostały opublikowane przez jego przyjaciela Jonathana Edwards’a.

Brainerd zapisywał w swoim dzienniku właśnie tą niebezpieczną modlitwę: “Oto jestem, poślij mnie; poślij mnie na końce ziemi; poślij mnie do surowych, dzikich pogan na pustynię; poślij mnie z dala od wszystkiego, o czym na ziemi mówi się, że ‘wygodne’; poślij mnie nawet do samej śmierci, jeśli tylko będzie to w Twojej służbie i z korzyścią dla Twojego Królestwa”.

Rzadko kiedy słyszymy współcześnie tego rodzaju modlitwy. Dziś, jego pasja byłaby uważana za politycznie niepoprawny fanatyzm. Nie sprzyjamy ofiarom z siebie; teraz mamy nową ewangelię samo-spełnienia. Nie mówimy o wielkiej trosce o straconych ludzi; sami zatraciliśmy się w naszym wygodnym materializmie.

Zastanawiam się, co by się stało, gdybyśmy wszyscy przed zakończeniem tego roku całkowicie szczerze pomodlili się modlitwą Izajasza. Co by było, gdybyś wzniósł swoje ręce, a opuścił na niebiański ołtarz swoje strachy, zmartwienia, wymówki, zastrzeżenia, ograniczenia i warunki, i zaprosił Boga do tego, aby użył twojego życia w jakikolwiek sposób On chce. Mam nadzieję, że spróbujesz tego.

– – – – – – – – –

J. Lee Grady jest drugim redaktorem naczelnym magazyny „Charisma”.

You can follow him on Twitter at leegrady. His most recent book is 10 Lies Men Believe (Charisma House).

проведение рекламных кампаний