Category Archives: Autor

Autorzy artykułów

Wzór apostolskiej służby

Nor'west

Nor’west Prophetic

To było w środę, oczywiście, że w środę, bo w latach 80tych w tym dniu odbywały się spotkania grup domowych.

Akurat ta grupa była uważana za nieco anormalna, ponieważ dyskutowaliśmy więcej na temat niedzielnego kazania. Odkryliśmy dar proroczy. Często sadzaliśmy kogoś na krześle na środku otaczaliśmy go kręgiem i pytali Boga, jak się modlić o tą osobę. Często zdarzał się, że bywaliśmy zaskakiwani tym, że modlitwy nasze dotykały potrzeb, o których nie wiedzieliśmy.

Nie było to więc też coś całkowicie nowego, gdy lider przyprowadził na nasze spotkanie jakichś gości. Podając wyłącznie ich imiona, posadził ich na krzesłach koło siebie w środku kręgu stworzonego przez nas i poprosił o modlitwę. Zbliżyliśmy się i włożyli na nich ręce.

Przez pewien czas modlitwy krążyły raczej wokół ogólny chrześcijańskich błogosławieństw, odkryliśmy istotne powołanie przywódcze u tego małżeństwa, po czym zatrzymaliśmy się i parli głębiej. Oczekiwaliśmy w milczeniu na dalsze objawienie.
Cichy szloch przerwa ciszę, po czym następny. Pochodził od wstawienniczki, którą znaliśmy i której ufaliśmy, która słyszała Boga równie dobrze, jak każde z nas. Podczas gdy płakała, my czekaliśmy. Nagle zmieniła pozycję, złapała za stopy mężczyzny i płakała nad nimi. Przypomniało mi to kobietę, która płakała, obmywając stopy Jezusa. W tym czasie zarówno mężczyzna jak i jego żona również płakali, a kilkoro z nas, też bliscy łez choć nie było wiadomo dlaczego, modliło się za nich.

Continue reading

Tak, chrześcijanie plują w internecie najbardziej nienawistną mową

Logo_Charisma_propheticinsight

Jennifer LeClaire

„Jeśli chodzi mowę nienawiści w internecie to chrześcijanie są najgorsi”. Taki jest tytuł artykułu z czołówki Washington Post, dziennikarki i założycielki OnFaith Sally Quinn. Jeśli tytuł nie zwrócił twojej uwagi to być może zrobi to trudne zdanie wstępu, czytamy: „Dzięki koszmarnym komentarzom chrześcijan on-line zdałam sobie sprawę z wielkiej różnicy między byciem chrześcijaninem, a byciem naśladowcą Jezusa”.
„Już pierwsze przepełnione nienawiścią emaile, które otrzymałam, były potworne. Nie tylko atakowano to, co napisałam, co bardziej dotyczyły spraw duchowych niż religii, lecz były również nienawistnymi atakami personalnymi. Nie jestem w stanie powiedzieć wam ilu ludzi napisało, aby mi powiedzieć, że jestem dziwką i ździrą, i o wiele gorsze rzeczy, których nawet nie mogę tutaj napisać” – pisze Quinn.
„To wszystko pochodzi od chrześcijan, miałam iść do piekła, zawarłam pakt z diabłem, Jezus i Bóg nienawidzą mnie,… Jeden mężczyzna napisał, że ma nadzieję, że w wypadku samochodowym zostanę oblana benzyną i spłonę żywcem. To był bojący się Boga chrześcijanin i upewniał się, że ja oczywiście nie jestem”.
Trudno mi się bardziej nie utożsamić z tym. Wydaje się, że mamy podobne z Quinn doświadczenia: nienawiść bluzgająca z klawiatury komentatorów, którzy zwą siebie chrześcijanami. I nie mogę osądzać niczyjego zbawienia na podstawie komentarzy, lecz mogę zaświadczyć o wstrętnym jadzie, jaki zalewa moja skrzynkę mailową, ścianę Fbooka i wiele z moich artykułów.
Choć sporo komentarzy pochodzi od ateistów i radykalnych działaczy gejowskich, którzy chcą, żebym się zamknęła, zdumiewająca ilość paskudnych emaili i komentarzy jest autorstwa ludzi, którzy twierdzą, że są chrześcijanami. Otrzymałam od chrześcijan tego samego rodzaju odzew co Quinn, atakujący to jak wyglądam, sugerując, że Bóg zamierza zatrzasnąć mi przed nosem bramy niebios, potępiających mnie na piekło,… lista jest długa.
Tylko w zeszłym tygodniu, pewien człowiek zaczął wypisywać tyrady na mojej facebookowej ścianie tylko dlatego, że śmiałam napisać, że jest jeszcze nadzieja dla Ameryki. Zaznaczając, że stara się „napomnieć mnie tak łagodnie jak to tylko możliwe” ten tak zwany „strażnik” napisał:
„Jeśli twierdzisz, że jesteś prorokiem i mówisz amerykańskim chrześcijanom, że ciągle jest nadzieja dla tego kraju to jesteś fałszywym prorokiem. Pan nie mówił do ciebie, bądź ty nie usłyszałaś tego, co On mówi. Prawdziwy prorok Boży wie, że przez ostatnie 20 lat (co najmniej) w tym kraju jedyną nadzieją dla każdego jest jego osobiste zbawienie i być może mogą oni nawet mieć nadzieję co do swego własnego życia. Ten naród znalazł się pod pewnym sądem, sądem, który już „rozpoczął się”, sąd, którego nie można cofnąć. NIE dlatego, że zło Ameryki jest tak wielkie, choć jest, lecz dlatego, że to właśnie PAN POWIEDZIAŁ do tych, którzy chcą i potrafią słuchać. Dalsze oferowanie w imieniu Pana Ameryce nadziei przetrwania to coś więcej niż tylko błądzenie, to jest złe i jest to pewny znak fałszywego proroka i zwodziciela. Pokutuj z tych wyolbrzymionych przez siebie duszewnych „proroctw”, być może Pan okaże ci miłosierdzie”.
Podobnie jak Quinn zdecydowałam się nie czytać tych komentarzy (jeśli więc zamierzasz przysłać mi jakiś nienawistny email, oszczędź sobie czasu. Nie zamierzam tego czytać). Oczywiście, czasami przypadkowo natknę się na ten wstrętny szlam, lecz, powtarzam, przeważnie przyciskam „Delete”. Nieżyjący Steve Hill poradził mi, abym nie pozwalała przeciwnikowi zasiewać tych ziaren w swej duszy i szła dalej w imieniu Jezusa i właśnie to robię.
Mogę wyciągnąć jedynie ten sam wniosek, co Quinn: „Zaczęłam dostrzegać to, że jest ogromna różnica między byciem chrześcijaninem, a wykonawcą nauczań Jezusa. W rzeczywistości, są to czasami zupełne przeciwności. Nasi chrześcijańscy nienawistnicy nie zwracają wiele uwagi na Jezusa”. Amen

 раскрутка

Traktat Jezusa o pieniądzach

Judah's lion
Rick Fruech

Jeśli naprawdę zanurzymy się w nauczanie Jezusa, tam, gdzie mówi o tym, jak być Jego uczniem, odkrywamy pewien stały temat. Nazywamy go „wyrzeczeniem się siebie” i w ramach tego terminu, jest kilka szczególnego rodzaju nauczań, które dotyczą pieniędzy oraz rzeczy materialnych. Lecz, ostrzegam: Te nauczania niosą ze sobą kilka skrajnie niewygodnych spraw, które stoją w bezpośredniej konfrontacji do zachodniego, kapitalistycznego nastawienia umysłu i praktyki. W rzeczywistości, stoją one w bezpośredniej sprzeczności z obrazem Jezusa jakiego naucza kościół od wielu dziesięcioleci. Tak więc, zbadajmy, czego Jezus naucza o jednej z najpotężniejszych sile na tej ziemi: pieniądzach.

1Tym .6: 10 „Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy, ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia”.

Zostaliśmy wychowani w pewnej kulturze kościelnej, która kręci się wokół pieniędzy. Jest to wpojone w nasze umysły i praktykę. Nie myślimy o tym wcale, ponieważ to myślenie przenika każdy aspekt zachodniego życia i każdy kogo znamy, żyje na jakimś poziomie w ten sposób .
Wszystko, czego nas nauczono i wszystko w co oporządzili nas nasi rodzice i edukacja kręci się wokół powodzenia i pieniędzy, i w takim właśnie świetle rozumiemy Jezusa i Jego nauczanie.
Bardzo biegli staliśmy się w przepakowywaniu nauczania Jezusa w zachodnie, kapitalistyczne skrzywienie, które w swej istocie neutralizuje wpływ tego nauczania zmieniając istotę jego znaczenia. Na przykład zdefiniowaliśmy 'miłość do pieniędzy’ jako coś pokrewnego do skąpstwa czy postawy typy Donalda Trumpa , lecz tak naprawdę prowadzi to do ignorowania miłości pieniądza, która jest w oczywisty sposób widoczna w kościele na wielu różnych poziomach. Możesz być przecież całkiem ubogi, kochać pieniądze i dążyć do nich.

Continue reading

Życie w Królestwie

Logo_StonyPoint

Alan Smith

Dlatego, bracia, tym bardziej dołóżcie starań, aby swoje powołanie i wybranie umocnić; czyniąc to bowiem, nigdy się nie potkniecie. W ten sposób będziecie mieli szeroko otwarte wejście do wiekuistego Królestwa Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa” (2 Ptr 1:10-11).

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak będziecie się czuć, gdy wejdziecie do nieba? Wiecie, że będziecie szczęśliwi, radości, spokojny, lecz onieśmieleni? Jak to rzeczywiście będzie wyglądało? Zastanawiałem się nad tym w poprzednich latach wielokrotnie, gdy powiedziano mi, abym się przygotował na tą podróż. Minęło 22 lata od chwili, gdy stwierdzono u mnie raka płuc i powiedziano, że mam przed sobą sześć miesięcy życia. Nie spodziewałem się tego, ani tego usłyszeć nie chciałem. Nagle, mój świat zatrzymał się. Znalazłem się w takim miejscu, w którym jeszcze nigdy nie byłem i zdumiewające było to, co się zaczęło dziać we mnie. Pierwsza myśl, jaka się wtedy pojawiła, była taka: „Jak ja to wstawię w mój tak zajęty kalendarz?” Czy to głupie, czy co? Odkryłem, że nie mam dziś czasu na chorobę, ponieważ jestem tak zajęty przygotowywaniem się na jutro. Okazało się, że jestem zbyt krótkowzroczny.

Pozwólcie, ze podzielę się z wami dwoma prawdami, które Duch Święty objawił mi w tym czasie. Pierwszą jest „krótkoterminowa przyszłość” a drugą: „długoterminowa przyszłość.” Ta pierwsze nie zawiera w sobie drugiej, lecz ta druga obejmuje pierwszą. Zdałem sobie sprawę w czasie tej ciężkiej próby, że muszę rozszerzyć swoje futurystyczne myślenie. Wszystkie moje wizje „jutra” były zbyt krótkie. Przewiniłem „przygotowywaniem” się na pozostanie tutaj, na ziemi, zamiast „żyć” tym, dokąd zmierzałem. Dowiedziałem się tego, że życie „dzisiejszą chwilą” proroczo mówi o moim długim przeżywaniu przyszłości. Życie z ducha może być doświadczane wyłącznie „obecną” chwilą. Dowiedziałem się tego, że 98% mojego „dzisiaj”, poświęcone było na przygotowywanie się do tej krótkoterminowej przyszłości. Tak więc, żyłem korzystając wyłącznie z 2% mojego „dziś”, „obecnej” chwili, które było przeznaczone na organizowanie sobie „długoterminowej przyszłości”. To, co robimy „dziś” proroczo wyznacza kurs naszego „jutra”. Podobnie jak troska dziś o swoje zdrowie proroczo zapowiada przyszłość twego ciała, tak działania jakie podejmujesz każdego kolejnego dnia, proroczo mówią o tym, co będziesz robił w przyszłości. Każdy dzień jest proroctwem następnego.

Continue reading

Czy single mogą być „tylko” przyjaciółmi?

Grady

J. Lee Grady
Tłum.: Piotr Kosowski

https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t34.0-12/10531178_812426865447578_351734916_n.jpg?oh=c0ca4e57e5765be56b5b955f2d800b52&oe=53B9B875&__gda__=1404670570_2951c91ef1a8f1cbd3dcae29f7d4c279Ostatnio świętowałem z moim samotnym kumplem, Romanem, bo mówił, że znalazł dziewczynę, którą chce poślubić. Oczywiście, że cieszę się razem z nim i mam nadzieję, że będę na jego ślubie. Chciałbym, żeby wszyscy moi znajomi single znaleźli pary.
Czuję się też jednak nieco rozbity, bo znam wielu singli, którzy chcieliby zawrzeć małżeństwa, ale mają bardzo nielicznych bliskich przyjaciół przeciwnej płci. Coś jest w kulturze chrześcijańskiej takiego, co ogranicza naturalną przyjaźń chłopaka z dziewczyną… a pojawia się, gdy boimy się, że wskoczą do łóżka, jeśli będą przez godzinę rozmawiać, dzielić swoimi marzeniami, nadziejami i zmaganiami.
Jednocześnie naciskamy chłopców i dziewczyny by zawierali małżeństwa, kiedy stają się przyjaciółmi („…oj, Gina, widzieliśmy cię wczoraj z Bradem. Coś już iskrzy między wami?”). Dlaczego Gina i Brad nie mogą po prostu wspierać się wzajemnie na ich drodze z Bogiem bez robienia z ich przyjaźni wielkiego halo? Czy dla młodych chrześcijan, chłopców i dziewczyn, jest możliwe budowanie zdrowej relacji przyjacielskiej bez konieczności zakładania, że staną razem przed ołtarzem?
Wierzę, że to możliwe, zdecydowanie! Oto sześć kluczowych sposobów rozwijania takiego związku:

Continue reading

Nie ograniczaj Ducha Świętego

Logo_Grady
J. Lee Grady
Tłum.: Piotr Kosowski

Nie ograniczajcie usługiwania Ducha Świętego podczas nabożeństw.
Niech Jego moc swobodnie się objawia.

Przy okazji Zielonych Świąt niektórzy pastorzy nauczają na temat działania Ducha Świętego, inni po prostu przytaczają słowa z Dziejów Apostolskich 2, czasami wieszają pomarańczowożółte banery lub flagi na podium, by przypominać ludziom o ogniu Ducha. Zdarza się też śpiewać żywsze niż zwykle pieśni – przecież to w końcu Zielone Świątki!
Kazania, teksty biblijne, flagi i muzyka są świetne. Spójrzmy jednak ponad to wydarzenie. Czy pozwolimy Duchowi Świętemu wymknąć się z pudełka, w którym go pieczołowicie próbujemy zamknąć?
Gdziekolwiek jestem, spotykam pastorów szukających odpowiedzi na pytanie: jak zaszczepić pierwiastek wolności wynikającej z Pięćdziesiątnicy w kulturze kościelnej, gdzie każdy szczegół nabożeństwa jest w coraz bardziej drobiazgowy sposób planowany, zapisywany i kontrolowany? Istotą wylania Ducha Świętego, które nastąpiło „nagle” (Dz 2,2), była nieprzewidywalność. Wydaje się, że kiedy nasze nabożeństwa i kazania mamy zaplanowane dokładnie na pół roku do przodu, niewiele miejsca zostaje na Boże nagłe niespodzianki.
Podaję tu osiem praktycznych rad, które warto wykorzystać w kościołach:

1. Często nauczaj na temat Ducha Świętego. W kościele, w którym dorastałem, Duch Święty rzadko był nawet wspominany, nikt więc nie oczekiwał Jego działania. Tymczasem jest o Nim mowa już w drugim tekście Pisma Świętego (Rdz 1,2), gdzie „unosił się nad powierzchnią wód”, aż do jednego z ostatnich wersetów Nowego Testamentu (Ap 22,17). Jest obecny i przemawia przez Słowo! Musimy jednak Go zaprosić, przez ustąpienie zaszczytnego miejsca, by poruszał się i mówił w Kościele.

Continue reading

Przewodzić czy nie przewodzić? Oto jest pytanie

crosby2
Stephen Crosby

Lider nie jest szefem wizjonerem, ani dyrektorem naczelnym. Przywódca to ktoś, kto przyjmuje na siebie stress i napięcie aktualnej niewygody służby po to, by doprowadzić tych, którym służy, do pełni przeznaczenia.
Lider pracuje ciężko, z poświęceniem, jest regularnie krytykowany, rzadko wynagradzany, nie popada jednak w funkcjonalny ateizm, który polega na tym, że wierzy w to, że na nim spoczywa ostateczna odpowiedzialność za wszystko. Przywódca to ktoś, kto potrafi wyprowadzić zmartwychwstałe życie Chrystusa z tych sytuacji, z których inni tego nie zrobią. Niekoniecznie jest najbardziej poprawną teologicznie, obdarowaną, utalentowaną czy wykształconą osobą, która pasuje do tej pozycji.
Chrześcijański przywódca to ktoś, kto jest niezmiennie skoncentrowany na Chrystusie, kto posiada umiejętność doprowadzania innych do przymierza z Chrystusem i do celu jaki ma Chrystus w ich życiu. Jest to ktoś, kto psychologicznie dobrowolnie i fizycznie jest zestrojony i utożsamiony z interesami Królestwa Chrystusa w innych, a nie jest egoistycznie zainteresowanym innymi jako towarem służącym osobistym zdobyczom. Lider uzdalnia innych ludzi do tego, aby ewentualnie nie potrzebowali już jego przywództwa! Aż do Drugiego Przyjścia mogą trwać więzy miłości i dar wymiany lecz musimy wyrastać z zależności. Przywódca nie tworzy ani nie wymaga uczniów.

Continue reading