Drodzy, co najmniej na tydzień wyłączam komputer z prądu, więc nie będzie nowych postów. Jutro z automatu zostanie wstawiony tekst Stana Tyry.
Pozdrawiam
Piotr Zaremba
Budowanie kościoła i zachęcanie do głębszego szukania Boga
Drodzy, co najmniej na tydzień wyłączam komputer z prądu, więc nie będzie nowych postów. Jutro z automatu zostanie wstawiony tekst Stana Tyry.
Pozdrawiam
Piotr Zaremba
Stan Tyra
19 lutego
Jezus nie mógłby obiecywać nam zmartwychwstania (J 11:25-26), nie
pokazując nam w jaki sposób się tam dostać. Zwróć uwagę na to, że
„modlitwa grzesznika” nie należy do tego procesu, a On jest drogą,
prawdą i zmartwychwstałym życiem.
Wierzę, że są trzy istotne przesłania, które Jezus mówi z krzyża
bezpośrednio, a które muszą poprzedzać zmartwychwstałe życie:
Dla większość dzieje się to w ostatnich chwilach.
Nie doświadczysz zmartwychwstałego życia wybierając właściwą
stronę. Dochodzisz do tego miejsca trzymając i rozumiejąc wszystkie strony, przemieniając ból zamiast go projektować. Ta mądrość jest głupotą
dla większość, w tym „kościoła”.
20 lutego
W pierwszym wersie Psalmu 24 czytamy: „Pańska jest ziemia i wszystko, co
ją napełnia”. Gdybyś się zastanawiał, co to znaczy „wszystko” to znaczy to „wszystko”. Dojrzała duchowość nigdy nie próbuje udowodnić komukolwiek, że to „kościół” czy jakaś religia jest wyłącznie „Ciałem
Chrystusa”.
Dojrzałość widzi Ciało Chrystusa wszędzie i w każdym.
Niedojrzałość krzyczy: „mój kościół jest lepszy od twojego” i nigdy nie
dociera do Ewangelii. Zastępuje kontenerem zawartość i zastępuje systemem wierzeń Królestwo. Podróż, której wymaga Chrystus to:
„niczego nie zabierajcie ze sobą”, a to obejmuje jakiekolwiek z góry określone dufne wnioski na temat Boga. Niestety, te wnioski wydają się być warunkiem wstępnym wszelkiego fundamentalnego ewangelizmu.
Każdy punkt widzenia jest patrzeniem z jakiegoś punktu widzenia, a być
„policjantem świata” nie ma nic wspólnego z boską przemianą,
ponieważ jeden grupowy prorok jest kolejnym grupowym heretykiem. Aby żyć życiem Chrystusa musisz znaleźć drogę obejścia wszelkiego dualistycznego i wyrachowanego myślenia.
Brad Jersak
04/13/2017
W książce zatytułowanej: „The Day the Revolution Began” Tom Wright
uderzył w czuły punkt szczerością krytyki wszelkiej ewangelii, która
sugeruje, że „Bóg tak znienawidził świat, że zabił Swego jedynego
Syna”.
Oczywiście, Ewangelia naszego Pan Jezusa Chrystusa jest o wiele piękniejsza niż to, co Wright określa jako „spoganizowane”przesłanie uśmierzania gniewu przez boską przemoc. Niemniej ewangeliczne dzieci Reformacji zostały tak uwarunkowane tym etosem Krzyża, że często jestem pytany: „To po co Jezus umarł?”, tak jakby nic innego jak uzyskanie tego funta ciała, misja Bożego Wielkiego Piątku była bezcelowa.
W tym artykule odpowiem na to pytanie patrząc z trzech spójnych punktów widzenia.
Ewangelia Świętego Jana i jego pierwszy list prezentuję Wcielenie jako
dar miłości z nieba. Bóg daje Swego Syna – co znaczy, że daje samego
siebie – na ten świat jako objawienie boskiej miłości i Jego
rozstrzygający akt zbawczy. Nieco więcej o tym. Ta Światłość życia i
miłości zstąpiła na ten świat, lecz nasze zaślepione serca ani nie
rozpoznały Go, ani nie przyjęły (J 1:9-12). Jezus umarł ponieważ to my
odrzuciliśmy Bożą miłość i zabiliśmy Bożego syna. Św. Szczepan
nazywa ukrzyżowanie zdradą i morderstwem (Dz 7:52) – zabójstwem i
bogobójstwem Boga-człowieka.
Nawet w tym przypadku Jan upiera się, że ciemność nie może pokonać
Światłości miłości i życia (J 1:5). Z pewnością ten religijno
polityczny establishment mógł odrzucić boską Miłość i zabić Chrystusa, lecz nie mógł odebrać mu życia (J 10:18). To raczej Chrystus oddał Swoje życie jako objawienie i akt Bożej miłości, po czym odbiera go po to, aby
udzielać światu.
Barry Bennet
1. Co widzisz?
Zdecyduj się widzieć możliwości, a nie problemy. Nie patrz na brak, lecz na nasiona obfitości. Nie patrz na chorobę, patrz na to, ze twoja młodość odnawia się jak u orła. Nie dopuszczaj do zgorzknienia i zmagania w sercu. Patrz na siebie, jak na osobę kochającą, dającą i przebaczającą. Patrz na wspaniałą przyszłość i ciesz się nią! (2 Kor 4:18).
2. Dawanie
Dawanie jest sercem Boga. Wszelka łaska spoczywa na szczodrym sercu. Gdy my dajemy, sami otrzymujemy miarę „miarę dobrą, natłoczoną, potrzęsioną i przepełnioną” (Łk 6:38).
3. Oczekiwania
Duchowo nastawieni ludzie oczekują tego, co najlepsze. Koncentrują się na swej społeczności z Ojcem i Jego obietnicami. Duchowo nastawieni widzą Boga jako swoje źródło. Wybierają pokój i radość, miłość, dawanie i przebaczenie. Żyją z góry a nie z dołu (Rom. 15:13) Jeśli chcesz, aby świat Ducha pracował na twoją korzyść, zastanów się nad tymi obszarami. Zdecyduj się na współpracę z Duchem, a nie z ciałem.
Jeśli chcesz, aby świat Ducha pracował na twoją korzyść, zastanów się nad tymi obszarami.
Zdecyduj się na współpracę z Duchem, a nie z ciałem.
18.02.2021
Ostatnimi laty, kościół dużo uczy się na temat modlitwy deklaratywnej, modlitwy, która wydaje dekrety i deklaracje tego, co ma być (w przeciwieństwie do modlitwy, która błaga, a czasami skomli). Jak ze wszystkim, czego zaczynamy się uczyć, nie jesteśmy w tym jakoś wybitnie dobrzy jeszcze. Doszliśmy do tego (wielu z nas), że Jezus modląc się generalnie nie prosił Bóg o to, żeby coś się stało. Zazwyczaj nakazywał, aby coś się stało (J 11:43) bądź ogłaszał wynik, którego chciał (Mt 9:28). Nawet znajdując się w najbardziej skrajnych okolicznościach Jego modlitwy to były deklaracje, a nie pytania (Mt 26:36-46). Zaczęliśmy ostatnio, jako społeczności, całkiem sporo ogłaszać i nakazywać ogłaszać i nakazywać. Jest to jak pierwsze kroki dziecka i jest to całkiem urocze. (Nie zrozumcie mnie źle: również należę do tej społeczności dziecięcych kroków!). Ostatnio zastanawiałem się nad tym okresem przejściowym. Jest to całkiem dobra sprawa z kilku powodów:
• Zaczęliśmy brać odpowiedzialność za siebie w sprawach, w których odpowiedzialność została nam powierzona (p. Rdz 1:26). Spora część z tego, o co się modlimy, należy do naszej odpowiedzialności, nie Jego.
• Niewolnicy proszą bądź błagają – Synowie, dziedzice mogą prosić, lecz z pewnością oczekują (zastanów się nad Rzym 15:13, 16:20), bądź też mogą nie prosić, lecz po prostu brać to, czego potrzebują i iść dalej. Ty i ja nie jesteśmy niewolnikami, ani sługami.
• Wydaje się, że Bóg szanuje sługi, którzy proszą, wygląda na to, że synowie, którzy deklarują, bardziej wykonują. Z drugiej strony, gdy synowie są młodzi, wymagają więcej rodzicielskiej opieki, niż gdy dorosną. Brudne pampersy nie są bardziej zabawne w Duchu, niż w naturze. Na krótki czas są czymś normalnym, niemniej należą do brudów i nie są przydatne w niczym więcej jak w punkcie początkowym. Dla niemowlaka są one normalną, zdrową częścią wzrastania. Na przykład, jestem w grupie modlitewnej (proszę NIE dodawać mnie do kolejnych grup!), w której ludzie wysyłają swoje potrzeby, a grupa modli się o nich. Dużo można się nauczyć w takich grupach.
Oto kilka rzeczy, których się nauczyłem:
John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Latem 1992 roku znalazłem się w samolocie, w połowie bardzo długiego lotu do Rosji, celem pomocy w zakładaniu tam kościołów. W pewnym momencie z nudów wyciągnąłem z kieszeni fotela przede mną stare czasopismo. Zostałem oszołomiony czytając, że na podstawie badań nad DNA rozpoczętych w 1987 roku naukowcy udowodnili, że wszyscy pochodzimy od jednego mężczyzny i kobiety. I pomyśleć, że księga Rodzaju przez cały czas tak twierdziła. Jak to miło, gdy nauka potwierdza Biblię 😊
Widziałem wykresy, na podstawie danych dotyczących populacji, na których naukowcy cofali się do początków ludzkości. Patrząc wstecz, wychodząc od miliardów ludzi żyjących dzisiaj na ziemi, biorąc pod uwagę wskaźniki urodzeń, katastrofy naturalne oraz spowodowane przez człowieka, plagi i tym podobne naukowcy obliczyli, że w czasach Jezusa żyło około 170 milionów ludzi. Cofając się do czasów Abrahama około 2000 roku p.n.e. szacunki mówiły o około 5 milionach ludzi.
Wykres można znaleźć TUTAJ.
Czy świat spoczywa na skorupie żółwia?
Długo szukałem odpowiedzi, aby wyjaśnić pozorne sprzeczności między Księgą Rodzaju a nauką. Wierzę, że nauka po prostu odkrywa, w jaki sposób Bóg działa, używając do wytłumaczenia tego praw natury. Jednak wypełnienie wszystkich luk między Biblią a nauką jest nieco bardziej skomplikowane.
Istnieje podstawowa zasada uczenia się: człowiek może opisać i myśleć tylko o tym, co zna. Dlatego historie na temat stworzenia, które opisują je, używając rzeczy znanych człowiekowi, mają swoje pochodzenie w ludzkiej wyobraźni i nie pochodzą od Boga. Jeśli jednak opisy dotyczące faktów świata naturalnego nie mogą być wytłumaczone stanem wiedzy starożytnego człowieka, to możemy jedynie wyciągnąć wniosek, że informacje te nie są pochodzenia ludzkiego.
Na przykład babilońska historia dotycząca stworzenia mówi, że woda słodka i słona zmieszały się, co stworzyło bogów i boginie. Jedna z nich została zamordowana, i jej jedna połowa stała się lądem, a druga – wodami. Inna historia (hinduska) opisuje, że ziemia umieszczona jest na skorupie żółwia. Znowu Norse miał krowę, która liżąc sól urodziła Buri i tak dalej. Niektóre historie stworzenia u rdzennych Amerykanów mówią o kruku, który stworzył człowieka ze strąka grochu, a Celtowie wierzyli, że biała klacz urodziła pierwszego boga … Ciekawe jest to, że w wielu tych historiach jest Ojciec, który ma syna -jak Buri powyżej, który w niewyjaśniony sposób miał syna, który pojawił się po trzech dniach.
Continue readingStan Tyra
17 lutego
Gdy schodzili z Góry Przemienienia, Jezus powiedział swoim uczniom: „nie mówcie o tym nikomu, dopóki Syn Człowieczy nie powstanie z martwych” (przez co rozumiał, że znajdzie się po drugiej stronie porażki i odnowy). Jeśli chcesz dzielić się mądrością zanim życiowa podróż uczyni z tego mądrość, to będą to proste intelektualne fakty, a nie mądrość, która ma moc przemiany.
Ci, którzy nie dotarli w swej podróży do tego miejsca, będą to odrzucać, odsuwać i prowadzić werbalną debatę. Dalej Marek pisze, że: „zastanawiali się między sobą, co to znaczy powstanie z martwych” (Mk 9:9-10).
Nie jesteś w stanie zrozumieć w pełni jakiejś rzeczywistości o ile nie doświadczyłeś jej osobiście. Właśnie dlatego, Piotr gdy otrzymał objawienie tego, kim rzeczywiście jest Jezus, nie został przemieniony, dopóki nie przeżył tego ORAZ osobiście nie „popadł” w doświadczenie zmartwychwstania. Dlatego też nie ma żadnego jego kazania przed tym wydarzeniem. Potem 5000 ludzi zostało zbudzonych słuchając jego przesłania.
Continue reading