Daniel Pontious
„Potem rzekł Bóg: Niech się zazieleni ziemia zieloną trawą, wydającą nasienie i drzewem owocowym, rodzącym według rodzaju swego owoc, W KTÓRYM JEST JEGO NASIENIE NA ZIEMI! I tak się stało. I wydała ziemia zieleń, ziele wydające nasienie według rodzajów jego, i drzewo owocowe, W KTÓRYM JEST NASIENIE WEDŁUG RODZAJU JEGO. I widział Bóg, że to było dobre” (Rdz 1:11-12).
Jakiś czas temu Pan zadał mi pytanie: „JAK MYŚLISZ, SKĄD POCHODZI TWOJE ZIARNO?”
Oczywiście, wydawało mi się, że wiem, lecz nauczyłem się tego, że gdy Bóg zadaje pytanie to odpowiadam: „Ty Panie wiesz jedynie”. Tak więc, powiedział: „TWOJE ZIARNO POCHODZI WPROST Z OWOCU DUCHA W TWOIM ŻYCIU. NIE BIERZE SIĘ Z TEGO, CO DAJESZ, Z OBJAWIEŃ CZY NAWET Z RZECZYWISTOŚCI CHWAŁY (wszystko to kocham), LECZ RACZEJ Z DOJRZAŁEGO OWOCU DUCHA, KTÓRY OKAZAŁEM W TWOIM ŻYCIU”.
To Duch Święty w miarę jak coraz bardziej zbliżamy się do Pana, poprzez intymną relację z Bogiem, przeprowadza nas przez proces dojrzewania Owocu Ducha.
Gdy to się dzieje ten Dojrzały Owoc nosi w sobie Nasiona, które rodzą według swego własnego rodzaju. Niemniej, aby to się stało Owoc musi oddzielić się do pierwotnej rośliny i w tym procesie zrezygnować ze swego życia, aby uwolnić to, co dojrzewa w jego wnętrzu.
„Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu” (Ga 5:22-23).
W życiu tych, którzy mają dojrzały Owoc Ducha (i stale umierają dla siebie samych) zaczynają pojawiać się dojrzałe nasiona, które zasiane w życiu innych, wnikają głęboko, zakorzeniają się, puszczają pędy, aby również przynosić owoc.