Today God Is First
Niech inny cię chwali, a nie własne usta, obcy, a nie własne wargi. Przyp. 27:2
Wiele lat prowadzenia agencji reklamowej nauczyło mnie tego, że pozycjonowanie jest zdefiniowane jako takie miejsce, pozycja, które produkt, służbę czy osobę utrzymuje w umysłach ludzi. Wiem o tym, że często postrzeganie jest dla ludzi rzeczywistością i to bez względu na prawdę. Przez lata, poświęcałem czas i pieniądze na zdobycie takiej pozycji naszej firmy, aby na trwale zapisać ją w umysłach tych, którzy mogli być naszymi potencjalnymi klientami. Pomimo, że wydaje się to naturalną i logiczną funkcją marketingu, to później odkryłem, że jest pewna niebezpieczna słabość w podejmowaniu prób ustawiania siebie przez promowanie swoich własnych zalet. Odkryłem, że pozycja jest ubocznym produktem tego, kim jesteśmy i tego co robimy, a nie celem samym w sobie.
Król Dawid był moją pierwszą biblijną lekcją w pojęciu różnicy. Oto człowiek, który popełnił cudzołóstwo i morderstwo, wielokrotnie zawiódł jako głowa rodziny. A jednak Bóg określił go jako „męża według serca Bożego”. Czy nie jest to interesujące? Dlaczego Bóg miałby określać kogoś, kto w tak oczywisty sposób zawiódł w wielu dziedzinach, jako kogoś, kto jest według Jego serca? Często w opisach dotyczących Dawida, przez całe jego życie znajdujemy: Wtedy rozeszła się sława Dawida po wszystkich krajach (1 Kron. 14:17). Pomimo, że Dawid zrobił wiele błędów, jego serce było miękkie wobec Boga i starał się wielbić Go. Sam napisał większość Psalmów. Bóg uhonorował to, co było w sercu Dawida, a nie jego doskonałość. Wierzę, że takie strategiczne Boże umieszczenie Dawida miało na celu pouczenie nas i abyśmy zostali pociągnięci przez tą cechę Dawida, z której miał być przede wszystkim znany – serca skierowanego ku Niemu. Umieszczenie go na królewskiej pozycji było tylko produktem ubocznym tego kim był, a nie celem samym w sobie.
Jaka jest twoja „pozycja” wśród rówieśników? Kiedyś zadałem mojej grupie na studium biblijnym zadanie, aby zapytali innych: „Co myślisz, gdy ktoś wspomina moje nazwisko?”
To ćwiczenie może przynieść całkiem interesujące objawienie. Może nas również motywować do pewnych zmian, lub może potwierdzić fakt, że Bóg wykonuje ogromne dzieło w tobie.