Mk 15:20, 24
20. A GDY GO WYŚMIALI, ZDJĘLI Z NIEGO PURPURĘ I PRZYODZIALI GO W JEGO WŁASNE SZATY I WYPROWADZILI GO NA UKRZYŻOWANIE.
24. POTEM GO UKRZYŻOWALI I PODZIELILI SZATY JEGO, RZUCAJĄC O NIE LOSY, CO KTO MIAŁ WZIĄĆ.
Pan Jezus był wyszydzany i stał się pośmiewiskiem rzymskich żołnierzy. Jego Królestwo było wyszydzane. Pan Jezus był traktowany, jakby nie był lepszy niż „śmiecie tego świata” (1 Korynt. 4:13). Stało się tak dlatego, abyśmy my, grzesznicy, mogli osiągnąć chwałę, cześć i życie wieczne, dzięki przebłaganiu dokonanemu przez Chrystusa. Stało się tak dlatego, abyśmy mogli w dniu ostatecznym otrzymać Królestwo Boże i niezniszczalną, niewiędnącą koronę chwały. Zdarto z Jezusa szatę i został ukrzyżowany nago na oczach jego wrogów. Żołnierze, którzy prowadzili go na ukrzyżowanie „podzielili szaty jego, rzucając o nie losy, co kto miał wziąć„. Stało się tak dlatego, byśmy my, którzy sami z siebie nie mamy żadnej sprawiedliwości, mogli zostać odziani w doskonałą sprawiedliwość, którą zdobył dla nas Chrystus i byśmy nie musieli stać nadzy przed Bogiem w dzień sądu ostatecznego. Stało się tak dlatego, abyśmy my, którzy jesteśmy skalani grzechem, mogli otrzymać szatę weselną, w której zasiądziemy wraz z aniołami, nie będąc zawstydzeni.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.
Category Archives: Codzienne rozważania_2016
Codzienne rozważania_06.05.2016
Mk 15:16-19
A ŻOŁNIERZE ZAPROWADZILI GO NA ZAMEK, TO JEST DO PRETORIUM, I ZWOŁALI CAŁY ODDZIAŁ WOJSKA. I UBRALI GO W PURPURĘ, UPLETLI KORONĘ CIERNIOWĄ I WŁOŻYLI MU JĄ NA GŁOWĘ, I POCZĘLI GO POZDRAWIAĆ: BĄDŹ POZDROWIONY, KRÓLU ŻYDOWSKI! I BILI GO PO GŁOWIE TRZCINĄ, I PLULI NA NIEGO, A UPADAJĄC NA KOLANA BILI MU POKŁONY.
Gdy uświadomimy sobie, że Syn Boży dobrowolnie znosił te cierpienia, by uwolnić od piekła grzesznych ludzi jak my sami to zaczynamy lepiej rozumieć, co miał na myśli Paweł, gdy pisał, że miłość Chrystusowa przewyższa wszelkie poznanie i że Bóg daje dowód swej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. Nie zapominajmy, że to my i nasze grzechy jesteśmy przyczyną wszystkich cierpień Jezusa Chrystusa. „Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga” (1 Piotra 3:18). Gdy Jezus został skazany na śmierć jako przestępca, wydano go w ręce rzymskich żołnierzy. Ten, przed którym kiedyś stanie na sądzie cały świat, pozwolił na to, by skazano go niesprawiedliwie i wydano w ręce niegodziwych ludzi. Stało się tak dlatego, abyśmy, biedni, grzeszni ludzie, wierząc w niego, mogli zostać wyratowani z otchłani zagłady i męki piekła. Abyśmy mogli zostać uwolnieni od zarzutów w dniu sądu i byśmy mogli stanąć przed Bogiem Ojcem bez skazy, z wielką radością.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.
Codzienne rozważania_05.05.2016
Ew. Marka 15:10-13.
WIEDZIAŁ BOWIEM, ŻE ARCYKAPŁANI WYDALI GO Z ZAWIŚCI. ALE ARCYKAPŁANI PODBURZYLI LUD, ABY IM RACZEJ WYPUŚCIŁ BARABASZA. NA TO PIŁAT, ODPOWIADAJĄC PONOWNIE, RZEKŁ IM: CÓŻ WIĘC MAM UCZYNIĆ Z TYM, KTÓREGO NAZYWACIE KRÓLEM ŻYDOWSKIM? A ONI ZNOWU ZAWOŁALI: UKRZYŻUJ GO!
Widzimy tutaj chwiejne i niezdecydowane zachowanie Piłata. Był on przekonany o niewinności Pana Jezusa. Wiedział, że arcykapłani wydali go z zawiści”. Piłat nieudolnie stara się zyskać na czasie, by doprowadzić do uniewinnienia Pana Jezusa i w ten sposób uspokoić swoje sumienie. W końcu poddaje się naciskowi Żydów i chcąc zadowolić lud, wydaje Jezusa na ukrzyżowanie ku swej wiecznej hańbie i zagładzie własnej duszy. Człowiek zajmujący wysokie stanowisko, pozbawiony zasad religijnych jest jednym z najbardziej godnych pożałowania widoków na tym świecie. Podobny jest do statku miotanego po morzu bez kompasu czy steru. Jego wielkość wiąże się z licznymi pokusami. Daje mu moc dokonywania dobra lub zła, która – jeśli nie wie, jak należy ją właściwie wykorzystać – z pewnością wpędzi go w liczne kłopoty i uczyni człowiekiem nieszczęśliwym. Ludzie ci potrzebują wielkiej łaski, która może uchronić ich przed szatanem. Wysokie miejsca są miejscami bardzo niepewnymi, sprzyjającymi upadkom. Nic dziwnego, że Paweł przypomina nam, że powinniśmy zanosić modlitwy wstawiennicze za rządzących i przełożonych (1 Tym. 2:2). Nie zazdrośćmy wielkim ludziom. Muszą stawić czoła wielu pokusom. Ciężko jest bogatemu wejść do Królestwa Bożego. Żądasz dla siebie rzeczy wielkich, nie żądaj! (Jer. 45:5).
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.
Codzienne rozważania_04.05.2016
Mk 15:3-5
A ARCYKAPŁANI OSKARŻALI GO O WIELE RZECZY. PIŁAT ZAPYTAŁ GO ZNOWU: NIC NIE ODPOWIADASZ? PATRZ O JAK WIELE RZECZY CIĘ OSKARŻAJĄ. LECZ JEZUS JUŻ NIC NIE ODPOWIEDZIAŁ, TAK IŻ SIĘ PIŁAT DZIWIŁ.
Widzimy łagodność i uniżenie Pana Jezusa. Gdy był oskarżany o wiele występków, których nie popełnił, nic nie odpowiedział. Oskarżenia były fałszywe. Pan Jezus nigdy nie popełnił grzechu. Chociaż był niewinny, poddał się bez słowa skargi wszelkim bezpodstawnym oskarżeniom. Jaki wielki jest kontrast między pierwszym a drugim Adamem. Pierwszy Adam był winny, a mimo to próbował się usprawiedliwić. Drugi Adam był niewinny, a mimo to nie próbował się bronić. „Jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust” (Iz. 53:7). Nauczmy się cierpliwie cierpieć i nie narzekać, czymkolwiek Bóg uzna za stosowne nas obarczyć. Baczmy na nasze drogi, byśmy w godzinie pokusy nie zgrzeszyli swym językiem. Strzeżmy się wpadania w gniew, bez względu na to, jak nieprawdziwe mogą być stawiane nam zarzuty. Żadna cecha chrześcijańskiego charakteru nie przynosi Bogu tak wielkiej chwały, jak cierpliwe znoszenie cierpienia. „Bo jakaż to chluba, jeżeli okazujecie cierpliwość, policzkowani za grzechy? Ale, jeżeli okazujecie cierpliwość, gdy za dobre uczynki cierpicie, to jest łaska u Boga. Na to bowiem powołani jesteście, gdyż i Chrystus cierpiał za was, zostawiając wam przykład, abyście wstępowali w jego ślady” (1 Piotra 2:20-21).
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.
Codzienne rozważania_03.05.2016
Mk 15:1
I ZARAZ WCZESNYM RANKIEM ARCYKAPŁANI WRAZ ZE STARSZYMI ORAZ UCZONYMI W PIŚMIE I CAŁA RADA NAJWYŻSZA ODBYLI NARADĘ, PO CZYM ZWIĄZALI JEZUSA, ODPROWADZILI GO I WYDALI PIŁATOWI.
Żydowscy dostojnicy dali swemu narodowi dobitny dowód na to, że nadeszły czasy Mesjasza. Arcykapłani oddali Jezusa przedstawicielowi rzymskiej władzy. Dlaczego to zrobili? Ponieważ nie mieli już władzy, aby skazywać kogokolwiek na śmierć, ponieważ znajdowali się pod panowaniem Rzymian. Dowiedli też, że wypełniły się słowa „nie oddali się berło od Judy ani buława od nóg jego, aż przyjdzie władca jego„, obiecany przez Boga Mesjasz. Grupa tych dostojników żydowskich nie pamiętała o tych słowach. Ich oczy były zaślepione i nie potrafili dostrzec tego, co robią. Nie zapominajmy o tym, że bezbożni często wypełniają Boże przepowiednie na własną zgubę, całkowicie nieświadomi tego. W swym szaleństwie, głupocie i niewierze często nieświadomie dostarczają wspaniałych dowodów na to, że Biblia jest prawdą. Nieszczęśliwi szydercy, którzy często czynią wiarę przedmiotem swych żartów i nie potrafią mówić o chrześcijaństwie bez śmiechu i pogardy, zrobiliby lepiej, gdyby pamiętali o tym, że ich zachowanie zostało przepowiedziane wiele lat temu. „W dniach ostatecznych przyjdą szydercy z drwinami, którzy będą postępować według swych własnych pożądliwości” (2 Piotra 3:3).
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.
Codzienne rozważania_02.05.2016
Mk 14:71-72
ON (PIOTR) ZAŚ ZACZĄŁ SIĘ ZAKLINAĆ I PRZYSIĘGAĆ: NIE ZNAM TEGO CZŁOWIEKA (JEZUSA), O KTÓRYM, MÓWICIE.
I ZARAZ KUR ZAPIAŁ PO RAZ DRUGI. I WSPOMNIAŁ PIOTR NA SŁOWO, KTÓRE MU POWIEDZIAŁ JEZUS: ZANIM KUR DWA RAZY ZAPIEJE, TRZYKROĆ SIĘ MNIE ZAPRZESZ. WTEDY ZAŁAMAŁ SIĘ I WYBUCHNĄŁ PŁACZEM.
Jest poruszający fragment: „I wspomniał Piotr na słowo, które mu powiedział Jezus: Zanim kur dwa razy zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz„. Kto potrafi opisać uczucia i myśli, jakie przebiegały przez myśl Piotra? Kto potrafi pojąć wstyd i zmieszanie, wyrzuty sumienia, pretensje do samego siebie, które z pewnością dręczyły jego duszę? Tak głupio upaść pomimo wyraźnego ostrzeżenia.Były to dręczące myśli. Ostatnie słowa, które o nim mówią, mają w sobie coś głębokiego „Wtedy załamał się i wybuchnął płaczem„. Doświadczenie Piotra jest doświadczeniem wszystkich Bożych sług, którzy poddadzą się pokusie. Lot, Samson Dawid czy Jehoszafat, o których czytamy w Biblii – wszyscy jak Piotr są dowodem na to, że „serce przewrotne zadowala się swoimi zabiegami” (Przyp.14:14).
Podobnie jak Piotr, zbłądzili i stwierdzili, że w tym świecie musieli zebrać gorzkie żniwo. Podobnie jak Piotr otrzymali przebaczenie i ułaskawienie. Ale podobnie jak Piotr, wylali wiele łez. Grzech prowadzi do smutku, a droga świętości jest drogą najszczęśliwszą. Pan Jezus pokazał, że beztroskie życie i zrobienie miejsca dla pokusy nie przynosi korzyści. Jeśli odwrócimy się do Chrystusa plecami, z pewnością boleśnie to odczujemy. Ci, którzy podążają za Jezusem Chrystusem, będą zawsze szli za nim najbardziej wygodną i bezpieczną drogą. „Rozmnożą się boleści tych, którzy chodzą za cudzymi bogami” (Ps. 16:4).
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.
Codzienne rozważania_30.04.2016
Mk 14:53-54
I PRZYWIEDLI JEZUSA DO ARCYKAPŁANA, I ZESZLI SIĘ WSZYSCY ARCYKAPŁANI I STARSI, I UCZENI W PIŚMIE. A PIOTR SZEDŁ ZA NIMI Z DALEKA AŻ NA DZIEDZINIEC PAŁACU ARCYKAPŁANA I USIADŁ ZE SŁUGAMI, I GRZAŁ SIĘ PRZY OGNISKU.
Salomon w Księdze Kaznodziei mówi nam, że jednym z rodzajów zła, które widział pod słońcem jest to, „że głupców stawia się na wysokich stanowiskach, a zasobni w mądrość siedzą nisko” (Kazn. 10:6). Chrześcijanie czasami w głupi sposób wystawiają się na pokusy. Czytamy, że gdy uwięziono Pana Jezusa, „Piotr szedł za nim z daleka aż na dziedziniec pałacu arcykapłana i usiadł ze sługami, i grzał się przy ognisku„. W tym czynie nie ma żadnej mądrości. Skoro raz porzucił swego Mistrza i uciekł, powinien pamiętać o swojej słabości i nie narażać się ponownie na niebezpieczeństwo. Czyn ten sprowadził na niego poważną próbę wiary, na którą nie był przygotowany. Zaprowadził go do towarzystwa, w którym nie przydarzyłoby mu się nic dobrego, jedynie zło. Przygotował ścieżkę do ostatniego występku – do trzykrotnego zaparcia się swojego Mistrza. Prawda płynąca z doświadczenia, której nie wolno nam przeoczyć jest to, że gdy wierzący zrobi pierwszy krok w stronę odstępstwa i porzuci pierwszą wiarę, rzadko poprzestaje na pierwszym błędzie. Oczy jego zrozumienia stają się zaślepione. Podobnie jak Dawid może zacząć od lenistwa a skończyć na popełnieniu wszelkich możliwych zbrodni. Podobnie jak Piotr, może zacząć od tchórzostwa, następnie z powodu głupiego igrania z pokusą, skończyć zapierając się Chrystusa. Trzymajmy się z dala od krawędzi zła. Nie bójmy się, że jesteśmy zbyt ostrożni. Żadna prośba zawarta w Modlitwie Pańskiej nie jest ważniejsza od tej ostatniej: „I nie wódź nas na pokuszenie„.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.