Category Archives: Kościół

Nigdy więcej zielonoświątkowego papamobile

 J. Lee Grady

Tłum.B.M.

Wybór nowego papieża jest proroczym policzkiem dla naszego egoistycznego braku umiaru.

Nie jestem katolikiem i nigdy do końca nie potrafiłem zrozumieć zainteresowania katolików polityką Watykanu. Ale obserwuję Watykan uważnie od zeszłego tygodnia, kiedy Jorge Mario Bergoglio z Argentyny został 266 papieżem i natychmiast przybyło mu 2 miliony wyznawców na Twitterze.

Dlaczego ten człowiek jest tak popularny? To proste. Jest skromny. Gotuje dla siebie. Wybrał życie w małym mieszkaniu w Buenos Aires, zamiast pałacu arcybiskupa. Kiedy był przywódcą katolików Argentyny, jeździł autobusem. Z powrotem wsiadł do autobusu po wyborach w zeszłym tygodniu w Rzymie.  On nawet wyśliznął się Watykanowi po wyborze i poszedł do zwykłych ludzi bez ochroniarzy lub papamobile!

Ponadto Bergoglio, który wybrał imię Franciszek, jest zagorzałym zwolennikiem sprawiedliwości społecznej. Podobno porosił kolegów z Argentyny, żeby nie przyjeżdżali na jego inaugurację do Rzymu a pieniądze, które miałyby pójść na bilety lotnicze, dali na biednych.

Czy zauważyliście kontrast między prostym stylem życia papieża Franciszka i obrzydliwym przepychem, który jest obecny wśród niektórych naszych zielonoświątkowych charyzmatycznych liderów?

Continue reading

Czym jest prawdziwa walka duchowa?

Stephen Crosby

Przez dobrych kilka ostatnich lat „duchowa walka” byłem tematem trendy. Osobiście, zacząłem sporo kwestionować z tego… no, chodzi o błazeństwa, w które angażujemy się czasami, w tą produkcję mnóstwa hałasu, a co niczego w rzeczywistości nie zmienia. Spora grupa wierzących w Efezie wywróciła miasto do góry nogami, nie dokonując, o ile wiemy, „proroczej bitwy” przeciwko „duchowi Diany Efeskiej!”. Nie robili duchowych map, nie dokonywali „proroczego wstawiennictwa” – po prostu żyli wspaniałym chrześcijańskim życiem w apostolskim wymiarze królestwa.

W walce duchowej musi chodzić o coś więcej niże czynienie „proroczych deklaracji” i „walczenie w niewidzialnych okręgach”, które to działania całymi latami nie dają absolutnie żadnych widocznych zmian na ziemi.

Błędne rozumienie różnicy między demonami, a zwierzchnościami oraz między sposobem angażowania się ekklesii w każdym tych przypadków, jest częściowo przyczyną tego, dlaczego zmiany w czasie i przestrzeni nie są uwalniane. Nie jest to miejsce na pełne wyjaśnianie tego ważnego rozróżnienia i implikacji – nie jest to traktat na temat demonologii.

Mówiąc prosto: demony mamy wypędzać z jednostek. A panujący/przeważający kościół ma zastępować zwierzchności.

Paweł powiedział: MY nie walczymy ze zwierzchnościami. Nie powiedział: „JA” walczę ze zwierzchnościami i ogłaszam prorocze deklaracja przeciwko nim. Duchowa walka przeciwko zwierzchnościom jest ZBIOROWYM wysiłkiem, dokonywanym przez ZASTĄPIENIE, a nie indywidualnym dążeniem przez uwolnienie. Indywidualne uwolnienie i niebiańskie zastąpienie to nie to samo.

Głośne i pełne werwy śpiewania (które lubię!) i dokonywanie „proroczych wyroków” to usiłowanie prowadzenia duchowej walki tanim koszem. Duchowa walka jest prowadzona w ten sposób, że ludzie żyją życiem wcielonym, życiem, które jest złożone w ofierze, a przemieniająca moc Jego wzbudzonego z martwych życia manifestuje się w CIELE na pewnym obszarze geograficznym.

Continue reading

Szukasz rodziny,… a co znajdujesz?

Stephen Crosby

26 lutego 2013

Wyobraź sobie, że jesteś członkiem kochającej się, zdrowej, obszernej rodziny. Każdego roku na Boże Narodzenie ta rodzina zbiera się w domu Babci i Dziadka. Dają sobie prezenty, śpiewają kolędy, wspólnie jedzą posiłek, miłość wzajemna odnawia się, serca zostają dotknięte, powstają międzypokoleniowe więzi, opowiada się historię, przewijają się różne opowiadania, wszyscy spędzają wspaniały czas. Nawet szalony wujek Eddie, który drażni wszystkich i nigdy się nie zamyka, ma swoje chwile, gdy jest kochany i tolerowany przez innych, którzy uczą się …. wzrastać w miłości i tolerancji!

Czy nazwałbyś takie zgromadzenie „spotkaniem”? Oczywiście, że nie. A dlaczego nie?

Ponieważ, gdy zbiera się rodzina, nie jest to „spotkanie”.

(Maniacy, uwaga!) Wyobraź sobie próbę uruchomienia Windows 8 na platformie MAC OS 10. Jaki byłby wynik? Nie działało by to – niewłaściwy kod do tej platformy. Nie inaczej jest w „świecie kościoła”. Wiele frustracji i dysfunkcji przeżywanych wewnątrz „chrześcijaństwa” jest związanych z tym, że usiłuje się wprowadzić Królestwo Boże do działania na platformie, której On nigdy nie dopuścił do współpracy z Królestwem. W rzeczywistości, Bóg sprzeciwia się (Jk 4:6 w wersji Biblii Króla Jakuba 'resist’ – staje w szyku bojowym przeciwko) „skutecznemu zastosowaniu”, ponieważ On jest zainteresowany we wzbudzeniu rodziny, a nie organizacyjnej franczyzy. Walczy przeciwko wszystkiemu, co uniemożliwia pojawienie się Jego rodziny, nawet jeśli są to wysiłki mających dobre intencje ignorantów.

Continue reading

W obronie przywództwa kobiet

J. Lee Grady

Tłum: B.M.

Silnym mężczyznom nie zagrażają uzdolnione kobiety. Jeśli chcemy dotrzeć do świata z Jezusem, musimy wzmocnić kobiece przywództwo.

Abby Olufeyemi

Moja przyjaciółka Abby Olufeyemi jest jednym z moich ulubionych pastorów. Jest Nigeryjką mieszkającą w Anglii, więc jej brytyjsko-afrykański akcent sprawia, że jej kazania tym bardziej fascynują słuchaczy. Poza jej oczywistym namaszczeniem jako kaznodziei, jest także wzorem chrześcijańskiej uczciwości. Przechodziła przez poważne próby łącznie z utratą męża, Alfreda, który zginął w katastrofie lotniczej, więc prowadzi ludzi w łasce i współczuciu.

Na szczęście Abby znajduje wsparcie ze strony swojej denominacji Redeemed Christian Church of God, największej rodzimej sieci kościołów w Nigerii, i jednej z najszybciej rozwijających się grup zielonoświątkowych na świecie. Ale kiedy mówię ludziom, że współpracuję z kobietami pastorami spotykam się ze spojrzeniem pełnym zdziwienia. Wielu chrześcijan, którzy kochają Boga i Biblię wierzą, że kobiety nie mogą usługiwać w duszpasterstwie.

Staje się to szczególnie widoczne, gdy Charisma publikuje artykuł na ten właśnie temat. Trzy tygodnie temu moja rubryka „Sześć Mitów na Temat Płci w Kościele” wywołała burzę protestów. Ale nie spieram się z ludźmi na forach internetowych, ponieważ (1) szanuję prawo każdego człowieka do wyrażania poglądów, oraz (2) nie mogę spędzać całego swojego czasu odpowiadając na krytykę, podczas gdy jest tyle dusz, które powinny być przyprowadzone do Chrystusa i tak wiele kobiet, które chcą do nich dotrzeć.

Ale przebywanie z Abby w Londynie uświadomiło mi, że wielu Amerykanów sprzeciwia się kobietom liderom, bo po prostu nie widzieli wielu takich przykładów. Zaryzykuję pewne uproszczenie i wymienię powody, dla których uważam, że potrzebujemy dzisiaj w służbie więcej kobiet na pierwszej linii frontu:

Continue reading

Siedem najgorszych (i najlepszych) rzeczy jakie robiłem w służbie tradycyjnego kościoła

pastor Smith

Oryg.: http://j.mp/12CNVns

Ostatnio, po 25 latach zrezygnowałem ze sprawowania funkcji pastora i z tej zawodowej służby. Decyzja nastąpiła po 2 latach zmagań sumienia, kiedy próbowałem, według słów Wolfganga Simpsona (http://krolestwoboze.pl/wolfgang-simson.html) „Przekroczyć rzekę, nie mocząc stóp”. Po roku przemyśleń, proponuję siedem najgorszych i najlepszych rzeczy, jakie robiłem jako pastor tradycyjnego kościoła.

1. Brałem wypłatę za pracę na etacie. Do czasu opuszczenia służby, nie miałem pojęcia o tym, jak szkodliwy dla kościoła jest taki pakiet wynagrodzenia. Zmienia sposób myślenia o sobie i zmienia sposób w jaki ludzie postrzegają ciebie. Stajesz się swego rodzaju profesjonalnym chrześcijaninem, który unosi się nad laickimi masami pospólstwa. Niemal każdego dnia wpływa na proces podejmowania decyzji. Trójca staje się Ojcem, Synem i Świętym Przepływem Kasy.

2. Broniłem dziesięciny jako zasady i jest to blisko związane z pierwszym punktem. Przez „obronę” rozumiem to, że nigdy tak naprawdę nie wierzyłem w to, że dziesięcina jest nowotestamentowym wymaganiem, lecz zachowywałem konspiracyjne milczenie duchowieństwa po to, aby chronić finanse kościoła. Używałem wyrazu „zasada” jako przyjemniejszego niż „prawo”. W naszym zborze nikt nie miał obowiązku płacić dziesięciny, lecz jeśli chciał sprawować jakąkolwiek przywódczą rolę,…w porządku.

Continue reading

Jak powinniśmy reagować na tych, którzy zmagają się z homoseksualizmem?

Oryg.: Charisma

Richie Hughes

Gdy mój brat – syn kaznodziei piątego pokolenia – ujawnił się, ja spotkałem się z jednym z największych dylematów naszych czasów: Jak powinniśmy reagować na tych, którzy zmagają się z homoseksualizmem.

Ten dzień miał być najwspanialszym dniem mojego życia, Miałem 29 lat, brałem ślub i przyjechałem do lokalnego baru spotkać się z moim bratem, Eddim, prosić go, żeby był drużbą. Nie mogłem się doczekać na to, jak zareaguje, gdy zaproszę go, aby był najważniejszą, poza moją wspaniałą narzeczoną, osobą na ślubie.

Jego odpowiedź zmieniła moje życie na zawsze. Na szczęście nie odmówił, lecz jego odpowiedź nie była serdeczna, typu: „Ach tak!, Gratulacje, bracie”. Zamiast tego, jedyne, co powiedział było raczej płaczliwe: „Richie…Jestem gejem”.

Co? Zdecydowanie nie była to odpowiedź, której się spodziewałem. Moje myśli szalały: To po prostu niemożliwe! W żaden sposób! Jak rodzina taka jak nasza, tak głęboko zakorzeniona w kościele może mieć członka, który nie idzie za tym wzorem, który nie żyje w taki sam sposób”, jak myśmy zawsze żyli?

Widzisz, jestem piątym pokoleniem ordynowanych duchownych. W mojej rodzinie prowadzenie kościołów i sprawowanie służby jest częścią dziedzictwa. W ułamku sekundy jeden z największych problemów naszych czasów uderzył (dosłownie) w moją rodzinę i we mnie. Ta osoba – mój brat – stała się, jak uważa wielu innych chrześcijan, małym brudnym sekretem.

Continue reading

2013: Tońmy lub płyńmy. . .Razem!


25 grudnia 2012

Statystyki mogą mówić nam wiele rzeczy, lecz nie zawsze mówią prawdę. Boże odkupieńcze działanie w historii zawsze góruje nad statystykami. Dziesięciu wywiadowców przekazało fakty. Bóg miał coś większego.
Niemniej, odrzucać trendy, czy to, na co wskazują statystyki, to jak gra w zespole na tonącym Tytaniku. Odrzucanie tego, co oczywiste, jest szczególną unikalną formą duchowej ślepoty. Wszyscy fałszywi prorocy obiecywali Izraelowi, że nie jest tak źle, i że ich niewola nie potrwa długo. Ich przesłanie znajdowało chętnych słuchaczy. Mylili się.

 Wszystko wskazuje na to, że kościół na zachodzie upada, nie tylko w wartościach liczbowych, lecz również w swej istocie i wpływie. Niektórzy mogą utrzymywać, że jeśli mówimy o „instytucjonalnych” formach „chrześcijaństwa”, o mającej 17, 18 stuleci podróbce Królestwa Jezusa to właściwą reakcją byłoby: „nareszcie”. Niestety, problem nie wiąże się z strukturą naszych zgromadzeń, jakością teologii czy skutecznością naszych praktyk, lecz raczej ze stanem naszych serca.

Za każdym razem, gdy wskazuję na negatywny fakt czy trend, dotyczący naszego prawdziwego stanu, spotykam się z tym, że „nasz kościół taki nie jest”, „nie powinieneś krytykować kościoła”, „coś takiego jak doskonały kościół nie istnieje”, „jesteśmy czystą resztką”, „powinieneś przyjść i posłuchać mojego pastora”, oraz inne fałszywe zaprzeczenia. To zabawne, jak kilka wspaniałych kościołów, pełnych wspaniałych ludzi, robiących wspaniałe rzeczy dla Jezusa, kończy na ogólnym duchowym i społecznym zanikiem. Oczywiście, MÓJ kościół jest wspaniały, to kościoły „innych gości” mają problemy.

Siloe było miejscem wielu cudownych interakcji między Bogiem i Izraelem. Niemniej, kiedy istota życia Bożego została utracona na rzecz licznych rozmów o Bogu, zostało ono zamienione na kupę kamieni porośniętą roślinnością. Zewnętrzne dostosowanie się do Bożych wymagań bez odpowiedniej wewnętrznej przemiany stanowi DNA dogorywania.

Continue reading