Category Archives: Kościół

Królewskie Kapłaństwo_2

Stephen Crosby

ChrystusKrólewskie Kapłaństwo_1

Ty i ja – Królewskie Kapłaństwo

Tak więc, Jezus jest królem-kapłanem. W jaki sposób sączy się to na nas w postaci królewskiego kapłaństwa? Jak się to ma do ciebie i do mnie? Jak to się „dzieje” z nami?

Odpowiedź jest w jednym słowie: Pięćdziesiątnica

Zgadnij jakie fragmenty Pisma wykorzystali apostołowie do opisania wydarzeń Pięćdziesiątnicy? Nie będzie zaskoczenia, jeśli śledziłeś uważnie mnie wcześniej: Psalm 2 i Psalm 110 (między innymi). To, co stosuje się indywidualnie do Mesjasza, ma zastosowanie do Jego ciała jako zbiorowości w jedności z Nim jako współ dziedzicami.

Nie brakowało przez stulecie komentarzy, debat i uroczystych ogłoszeń na temat wszystkich znaczeń Pięćdziesiątnicy. Zawsze dziwiło mnie to, że ci z protestanckiej tradycji, którzy rutynowo obchodzą w „kościelnym kalendarzu” Wielkanoc nie mieli nigdzie na widoku Pięćdziesiątnicy.

Jakże, w swej ludzkiej naturze, lubimy świętować to, co zostało zrobione dla nas przez Kogoś Innego dla naszej korzyści, a ignorować to, co zostało zrobione w nas przez tego samego wskrzeszonego z martwych Pana dla innych. To Pięćdziesiątnica jest tym wszystkim, co było indywidualnie w Jezusie i zostało rozdzielone Jego ciału. Ponieważ jesteśmy integralnie i prawdziwie złączni z Jezusem, Głową, to co należy do Niego … jest nasze. On jest ideą Ojca, myślą o tym jak napełniona Duchem ludzka istota (synowie i córki) wygląda i działa. On jest prototypem nowego rodzaju ludzkości.

Continue reading

Powrót prawdziwej przyjaźni w erze Facebooka

 

J. Lee Grady

 Technologia łączy nas powierzchownie. Ale Duch Święty może połączyć nas ponadnaturalnie.

 Dwa tygodnie temu wraz z kilkoma najbliższymi przyjaciółmi brałem udział w rekolekcjach dla mężczyzn w Gruzji. Chris, Eddie, Rick, Michael, Ray, Robert, Medad, Quentin i James byli na widowni z 120 innymi facetami. Spędziliśmy 2 1/2 dnia razem -uwielbialiśmy, uczestniczyliśmy w sesjach edukacyjnych, modliliśmy się w małych grupach i jedliśmy wspólnie posiłki. Nikt nie chciał iść do domu. Czuliśmy się jak w niebie, bo tak bardzo cieszyło nas wspólne przebywanie ze sobą.

 „W tym wyrafinowanym wieku relacji w sieci, kiedy wszyscy są rzekomo „związani ze sobą”, jesteśmy tak bardzo skoncentrowani na sobie i odizolowani, jak nigdy. Technologia cyfrowa bagatelizuje więzi międzyludzkie do tego stopnia, że decydujemy, czy ktoś jest naszym przyjacielem czy nie za pomocą jednego kliknięcia. Możesz mieć 5000 „przyjaciół” i wciąż być najbardziej samotnym człowiekiem w cyberprzestrzeni”.

Continue reading

Królestwo Kapłańskie_1

Stephen Crosby

04.04.2012

Ta, dłuższa , część jest fragmentem dwuczęściowego nauczania. Jest to fragment z mojej książki, która wkrótce ukaże się a którą napisałem wspólnie z Don Atkin’em oraz Greg Austin’em: „Królewskie kapłaństwo: droga do Autorytetu Królestwa”. Część druga pojawi się wkrótce.

Wyjścia 19:6 – “wy będziecie mi królestwem kapłańskim i rodem świętym”.

1Ptr. 2:9 – „wy jesteście rodem wybranym królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym”.

Nieprzebrane bogactwa łaski, które są zebrane dla wierzących mogą zaciemnić wieczny Boży cel zamierzony dla Jego dzieci i tej planety. Jeśli nie będziemy uważni, możemy głosić i nauczać ewangelii skupionej na człowieku, ewangelii, która podkreśla korzyści ze zbawienia a lekceważy to, co Ojciec chce osiągnąć w nas i przez nas dla Siebie, oraz korzyści dla innych. Mamy nie tylko dziedzictwo w Chrystusie i w niebiosach, lecz Ojciec ma również dziedzictwo w świętych [1] .

Continue reading

Nie lekceważ nadprzyrodzonej mocy nawrócenia

J. Lee Grady

Tłum.: B.M.

Zeznania byłego handlarza narkotyków z Ohio przypomniały mi w tym tygodniu o priorytecie, jaki ma ewangelizacja.

Kiedy mój nowy przyjaciel, Shannon McNeal, był małym chłopcem, jego starsi bracia włożyli go do pralki, odkręcili wodę i usiedli na niej trzymając go tak w środku. Innym razem włożyli go do kartonowego pudła, obwiązali taśmą i zrzucili ze schodów, żeby zobaczyć, czy przeżyje. A kiedyś umieścili go w piekarniku, włączyli i zablokowali drzwiczki krzesłem, a on cały czas krzyczał.

Mamy Shannona nie było w pobliżu, żeby mogła powstrzymać te brutalności. Samotna matka pracowała długie godziny w fabryce samochodowej Forda w Lorain, Ohio, niedaleko Cleveland. Jej mąż porzucił rodzinę, kiedy Shannon miał 2 lata, pozostawiając trzech osieroconych chłopców na pastwę losu.

Czasami jesteśmy tak pochłonięci sensacją charyzmatycznych darów, goniąc za najnowszymi połyskującymi duchowymi manifestacjami i modnymi trendami w proroctwach, że zapominamy, iż prawdziwe nawrócenie jest największym cudem na tej planecie.

Continue reading

Nie chodźcie w nierównym jarzmie

Dr Dave Miller
Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo” (BT).
Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi” (BW).

Paweł przestrzegał korynckich chrześcijan: „Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością?” (2Kor.6:14).  To stwierdzenie często była stosowane do kwestii małżeństwa z dalszym wnioskiem, mówiącym, że osobom wierzącym w Chrystusa nakazano nie łączyć się w związki małżeńskie z osobami niewierzącymi. Taka interpretacja jednak stwarza kilka problemów.

Po pierwsze: małżeństwo nie jest przedmiotem dyskusji w tym kontekście. Należy zwracać bardzo baczną uwagę, aby uniknąć błędnego stosowania zasad nauczanych w tym miejscu. Wykorzystanie tego wersu musi być właściwe. Continue reading

Wypalony?

Stephen Crosby

3 lutego 2012

Niewiele jest rzeczy, które są równie wyczerpujące jak robienie czegoś, do czego nie zostało się wyposażonym przez dar (obdarowanie Chrystusa), temperament i powołanie. Niestety, taka jest norma dla wielu wierzących, mających dobre intencje, lecz niewłaściwie rozumiejących wierność, miłość, i służbę dla (czy w) „kościoła”. Żyjemy tak, jakbyśmy byli transportowymi mułami służby, a nie synami i córkami Najwyższego. Motywuje nas religijny obowiązek i moralna powinność, zamiast uprawomocnienia Ducha. Albo nie wiemy jak, albo nie dano nam zgody na to, aby powiedzieć: „nie”.

Postawa bierności, obojętności czy ignorancji wobec darów Ducha nie jest pokorą i poddaniem Bożemu zaopatrzeniu. Jest to świadome lekceważenie kogoś w potrzebie. Jeśli nie uznajemy tego, kim jesteśmy w Nim i co mamy w Nim, i nie przekazujemy naszych darów duchowych wokół, okradamy innych członków Ciała. Depozyt Chrystusa został dany nam osobiście tylko w tym jednym celu, abym go rozpowszechniał! Przeznaczeniem tego jest zaspokajanie potrzeb innych w kościele i na świecie. Dary Ducha nie po to są, aby nam dostarczać cotygodniowych ciarek w czasie nabożeństwa [i]. Niemniej jeśli nie mam poczucia osobowości i miejsca (kontekst, należenie), nie mogę przekazywać wokół tego, czego nie jestem pewien. Próba „bycia chrześcijaninem” przez wykonywanie dobrych uczynków miłości oraz podejmowanie służb, które nie są spójne z moją tożsamością (unikalnym obrazem Boga we mnie), będą nieuchronnie prowadzić do tak zwanego ‘wypalenia’ .

Zazwyczaj uważa się, że wypalenie jest skutkiem nadmiernego dawania, lecz faktycznie jest ono końcem dawania zbyt mało. W rzeczywistości jest to stan pustki, który nie wynika z dawania wszystkiego, co się ma. Jest to skutek dawania z pustki, którą się ma i z której usiłuje się dawać [ii]. Jeśli dar, który daję komuś innemu jest spójny z moją tożsamością w Chrystusie , gdy pochodzi z miejsca, które jest organicznie zakorzenione we mnie, to taki dar będzie odnawiał się i mnie, nawet wtedy gdy dajesz. Tylko wtedy, gdy daję coś, co nie wypływa ze mnie, wyczerpuję siebie samego, jak tez ranię innych, ponieważ jedyne zranienie może pojawić się, gdy dar jest wymuszony, nieorganiczny i nieprawdziwy [iii]. Gdy daję coś, czego nie posiadam, daję fałszywy i niebezpieczny dar, który wygląda na miłość, lecz w rzeczywistości jest tej miłości pozbawiony. Jest to bardziej dar dawany z potrzeby udowodnienia czegoś sobie i nadania swojej ważności w oczach innych, a zatem z potrzeby, aby to o mnie się troszczono[iv].

Szanować naszą nową naturę oznacza uznać nasze ograniczenia jak też potencjał. Troska o siebie samego niekoniecznie jest egoistyczna w cielesny sposób. Troska o siebie wypełnia Słowo z 1Ptr. 4:10 przez działanie jako dobry szafarz, tego jedynego daru, który otrzymałem. Nie mogę oferować innym tego, co sam w sobie zniszczyłem czy zlekceważyłem. Ograniczenia i zobowiązania są dwoma stronami tej samej monety. Zostaliśmy przeznaczeni do tego, aby żyć w twórczym napięciu między naszymi ograniczeniami, a naszym potencjałem [v].

Z chwilą, gdy je poważnie potraktujemy, ograniczenia zostają zamienione w wygodna narzędzia służące do krzewienia królestwa. Musimy szanować swoje ograniczenia w taki sposób, który nie wypacza naszej natury, musimy również ufać naszym darom i używać ich w taki sposób, aby wypełnić potencjał, jak Bóg nam dał [vi].

Nasze talenty i ograniczenia składają się na pełny zestaw tego, kim jesteśmy. Tak naprawdę to nie ma żadnej możliwości na powstanie zintegrowanej osobowości człowieka czy skuteczny sposób reprezentowania królestwa, dopóki nie zaakceptujemy siebie.

Nie popieram egocentrycznej miłości własnej ani tego, żeby łagodnie traktować grzech. Mówię o zgodzie na to, co Bóg dla mnie przeznaczył: moje silne i słabe strony. Tutaj zaczyna się psychiczne i fizyczne zdrowie. Wspaniały 6 wers z Listu do Filemona mówi, że skuteczne chrześcijańskie życie oraz przemiana tego życia zaczyna się od poznania (praktycznego przeżycia) wszelkich dobrodziejstw, które są w nas, w Chrystusie Jezusie.

Znaczy to, że w porządku jest powiedzieć „nie” na żądania czy prośby o coś, do czego nie pasujemy. Tak naprawdę, powiedzieć w takiej sytuacji „nie”, to uczcić Boga. W sytuacji, w jakiej znajdują się małe kościoły, gdzie liderzy rozglądają się za „kimkolwiek ciepłym”, aby wypełnić potrzebę, może istnieć ogromna presja na to, aby mówić „tak” na każde żądanie przywódców. Liderzy, którzy nie mają poczucia bezpieczeństwa, którzy nie rozumieją właściwie swojej tożsamości i powołania, mogą zinterpretować to „nie” podwładnego, jako niepoddanie się wizji, niesubordynację czy niechęć do służenia. Tak naprawdę, osoba, która mówi „nie” może być całkowicie oddana tożsamości, którą otrzymała od Boga i nauczyła się szanować Chrystusa, mówiąc „nie” na te rzeczy, do których się nie nadaje.

Z własnego doświadczenia wiem, że Pan szanuje przez pewien czas sposób działania na zasadzie „kto żyw niech coś zrobi”. Niemniej, ostatecznie Jego łaska idzie za Jego uzdolnieniem. Jeśli z powodu błędnej definicji lojalności i służby oczekujemy od ludzi, że będą robić rzeczy, do których nie zostali wyposażeni, nie możemy być zaskoczeni logicznym skutkiem, jakim jest odpadnięcie od łaski Bożej. Bolesne problemy są nieuniknione jeśli systemy i oczekiwania nie rozwiną się i nie dostosują do przemieniającej łaski uzdolnienia do etos świadomości Chrystusa, zamiast mentalności „wszystkiego co żyje”, lojalności oraz etosu służby.

Przynosząca satysfakcję skuteczność jest prawem każdego z samego tytułu narodzenia się jako dziecka Bożego. Wypalenie jest formą przepłacenia i jeśli znajdziemy się sami w takim stanie, musimy uzyskać pomoc, ponieważ czasami coś w fundamencie naszej wiary, w naszym rozumieniu chrześcijańskiego życia jest bardzo skrzywione.

————————-

Copyright 2011 Dr. Stephen R. Crosby www.drstevecrosby.wordpress.com. Fragmenty tego artykułu są skrótami z książki Stevena Crosby „HEALING: HOPE OR HYPE”. Wolno kopiować, przekazywać dalej, rozpowszechniać w niedochodowych celach jeśli zachowana ta nota w całości, na wszystkich duplikatach, kopiach i odniesieniach linków. Aby uzyskać zgodę na drukowaną kopię w celach zarobkowych w jakiejkolwiek formie medialnej proszę o kontakt z: stephcros9 @ aol.com.

________________________________________

[i] Ostatnio zobaczyłem bilboardową reklamę kościoła, który promowa się w następujący sposób: “Ekscytujący Kościół” (dosł. The Church of Excitement). Jeśli to nie pokazuje nam, jak bardzo zniszczony jest nasz system wartości, to nie wiem, co pokaże. Od kiedy istotą chrześcijaństwa jest ekscytacja? Wyłącznie w naszej nadmiernie pobudzanej i uzależnionej od środków przeczyszczających kulturze jak nasza.

[ii] Parker Palmer. Let Your Life Speak. San Francisco: Jossey Bass, 2000. 49.

[iii] Ibid., 49-50.

[iv] Ibid., 48

[v] Ibid., 52.

[vi] Ibid., 55.

раскрутка

CZAS, ABY KOBIETY POWSTAŁY

 J. Lee Grady

Tłum.:B.M.

Bóg wzywa swoje córki, aby przełknęły swoje leki i weszły na nowy poziom wiary i autorytetu.

W tym tygodniu usługuję w Trinity Christian Centre, jednym z największych kościołów w Singapurze. Prowadzi go dzisiaj Dominik Yeo, ale przez 30 lat pastorem była Naomi Dowdy, odważna amerykańska misjonarka, która powiększyła kościół z około 250 wiernych w roku 1976 do ponad 4000 członków w 2005 roku. Od kiedy Naomi przekazała pastorstwo Yeo, zbór rozrósł się jeszcze bardziej, a ona mogła poświęcić się podróżom misyjnym. Continue reading