Category Archives: Charisma

Naród nazwany Moim Imieniem

20 lipca 2010

Robert Ricciardelli

Od redaktora: W poniższym przesłaniu Robert Ricciardelli przekazuje prorocze wyjaśnienie wstrząsów, które obecnie mają miejsce na całym świecie i wyjaśnia, co Bóg robi w tym czasie powszechnej niepewności w kościele. Zauważa, że znajdujemy się w „okresie szybkiej zmiany” i opisuje jaka jest nasza osobistą odpowiedzialność w tym czasie. Robert jest proroczym sługą, biznesmenem i założycielem Converging Zone Network, społecznościowej strony mającej na celu rozpowszechniania królestwa Bożego na poziomie globalnym przez wymianę myśli, produktów, usług, szkolenia.

Czy naród może być zrodzony w ciągu jednego dnia? Wy jesteście narodem, jesteście ludźmi, moimi ludem, ponad Ameryką i nacjonalizmem, ponad wszelkimi narodami, jesteście ludem nazwanym moim imieniem. Te wstrząsy odczuwane na całym świecie są Moim dziełem.  Wielu z was pyta: „Panie, gdzie jesteś w tym wszystkim? Czy nie modlimy się? Gdzie Ty jesteś pośród tych wszystkich wyzwań? Gdzie jesteś wśród moich problemów?”

Powtarzam: Jestem w nich, wokół nich i wiele z nich wywołuję.

Te chwilowe wstrząsy spowodują wieczne przebudzenie tych, którzy będą słuchać Mojego głosu. Nie budowałem wielu z tych rzeczy, które zostały zbudowane przez człowieka. To, co Ja zbudowałem niewielu zauważa i zrozumie. Oczy, które nie widzą, zobaczą. Uszy, które nie słyszą, zaczną słyszeć Mój głos. Mój głos będzie rezonował ponad hałasem zamieszania i ponad bankructwem religii. Powstały fałszywe centra, a nie rozpoznano Mnie jako centrum; Ja jestem centrum. To co zostało stworzone i nazwane „Moim Imieniem” jest bardzo odległe do tego kim Ja jestem i nie jest w stanie utrzymać Ja Jestem. Moje królestwo stale rozszerza się a Moja chwała wypełni każdą szczelinę ziemi.

To, co było dobre w przeszłości, nie zaprowadzi was do tego, co Ja mam najlepszego w przyszłości. To, co dobre często są wrogiem tego, co najlepsze.

Jest to okres szybkiej przemiany, jest jak potężny wiejący wiatr. Czy dostrzegasz to? Czy czujesz to? Czy uchwycisz go, gdy w tym okresie przemian wieje z północy, południa, wschodu i zachodu? Gdy moje wiatry wieją, fałszywe centra muszą zniknąć. Te religijne ściany zawalą się, systemy sprzeczną z Moją wolą będą wystawione na działanie Mojej woli.

Moi ludzie zostaną pociągnięci pod jeden sztandar i jedno Imię, Imię, które jest ponad wszelkie imię. Zwracam wszystko Sobie. Istniejący w Moim królestwie pozerzy zostaną ujawnieni, a ambasadorzy Mojego Królestwa i Mojej miłości powstaną i będą wypuszczeni w mocy. Moje światło w nich będzie wzrastać, ponieważ więcej ciemności jest wypuszczane.

Naród Mojej miłości i substancji niebios może teraz kochać Mnie i kochać siebie nawzajem w nadnaturalnej obfitości. Moje królestwo przychodzi, Moja wola będzie wykonana na ziemi jak to jest w niebie.

Uchwyćcie Mój wiatr, uchwyćcie Moją przemianę, obserwujcie, czekajcie a następnie idźcie tak, jak prowadzę. Ten naród, Moi ludzie, nigdy już nie będzie ten sam i nie może pozostać taki sam, ze względu na to, co Ja robię i co będę robić.  Pytacie o dużo różnych rzeczy. Ja dałem wam te pytania, aby ujawnić fałszywe fundamenty, które związują was. Ja ogłaszam, że te fundamenty już więcej nie będą was wiązać.

Pokazywałem wam w przeszłości, co macie robić, lecz strach was ogarnął.

Teraz strach przed tym, że minie was to, co ode Mnie najlepszego, pokona cały poprzedni strach. W miarę trwania podróży do przodu, moja miłość i przeznaczone dla was Moje zadanie będą napędzać was przez wszelkie zranienia i trudności.

Moja chwała, która została w was zapieczętowana, będzie wam objawiona i przez was widoczne będzie w przemianach. Atmosfera będzie zmieniać się dzięki Mojej chwale. Dokądkolwiek pójdziecie, Ja pójdę a tam, gdzie Ja pójdę, wy pójdziecie. Okoliczności oraz żywioły skłonią się przed Moją nadnaturalną istotą. Moje wieczne ziarno, które jest w Was będzie zbierać wieczne żniwo, a to żniwo zarówno jest już tutaj, jak i przybliża się.

Ziarno, które jest w was nie może umrzeć, lecz jego wzrost może być tylko opóźniany zanim osiągnie dojrzałość. Dojrzałość na pewno przyjdzie, gdy te utrudnienia zostaną zdemaskowane i usunięte. Pozwólcie się zabrać tam, gdzie Ja chcę, a Ja zrobię to, co tylko Ja mogę zrobić, aby wypełnić wszystko, cokolwiek zaplanowałem dla was w nadchodzących dniach.

Wy jesteście narodem królów i kapłanów. Sięga to poza wasz naród i dotyczy Mojego narodu, składającego się z ludzi każdego narodu, rasy i kreda. Zostaliście zrodzeni z wysokości i wy jesteście ambasadorami Mojej miłości dla tego świata, który Mnie potrzebuje.

продвижение

Czas naprawiania sieci

Mark Pfeiffer

Wielu ludzi zadaje pytanie: „Co Bóg robi?” Wydaje się, że wierzymy, że żyjemy w okresie wielkiej ciszy. Wierzący szukają na próżno czegoś, co Bóg robi z mocą w ciele Chrystusa i usiłują bezskutecznie usłyszeć Jego rozkazy wyruszenia do boju dla kościoła.   Nie mylcie Bożego milczenia z bezczynnością!

Oto prorocze słowo, które Bóg ostatnio powiedział do mnie, gdy zadałem to pytanie:

„To jest czas naprawienia sieci w ciele Chrystusa”.

Przez kilka ostatnich dni zastanawiałem się nad tym stwierdzeniem i jestem przekonany, że jest to słowo, którym należy się dzielić. Bóg w potężny sposób porusza się na ziemi, lecz w obecnym czasie Jego wysiłki skierowane są gównie na naprawianie Jego sieci.

To my jesteśmy tymi sieciami. My jesteśmy powiązanie ze sobą przez strategiczne relacje przymierza. W czasie poprzednich okresów byliśmy w ciele Chrystusa zaangażowani w wielkie bitwy jak i wspaniałe przebudzenia. Stres związany z tymi wydarzeniami zniszczył i rozerwał sieci w wielu miejscach. Gdy rozejrzysz się po dzisiejszym kościele, zobaczysz liczne dowody na to: rozbite małżeństwa, przyjaźnie, służby, kościoły, relacje, ludzie,…

Wierzę, że zanim nastąpi następne wielkie poruszenie Boże, Pan zamierza naprawić te sieci.

Zastanówmy się chwilkę nad tym, jaka jest konstrukcja sieci rybackich. Każdy kwadrat jest połączony z tym powyżej obok i poniżej. W dawnych czasach, wiązane były małe węzełki w każdym punkcie wspólnym i sieci była tylko na tyle mocna, na ile mocne były najsłabsze połączenia. To dlatego musimy pozwolić Bogu na sprawdzenie i wzmocnienie teraz kluczowych relacji.

Jednym z głównych punktów proroczym słowie, jakie Pan dał mojej żonie, Nicki, na roku 2009 było „wzmocnij kluczowe relacje”. W ciągu ostatnich dwóch lat Bóg wzmacniał główne relacje w naszym życiu tak, abyśmy mogli zbudować silniejszą sieć, które będzie w stanie utrzymać wielki połów dusz dla królestwa Bożego.

W szczególności istnieję pięć znaczeń, które to proroczo słowo znaczy dla ciebie i dla mnie.

1. Upewnij się, że pozwalasz w tym okresie Bogu na wzmocnienie twoich rodzinnych więzi.

Bóg chce wzmocnić małżeństwa i więzi między rodzicami a dziećmi. Upewnij się również, czy masz dobre stosunki z rozszerzoną rodziną tak bardzo jak to tylko możliwe, w szczególności w ciele Chrystusa. Poświęćcie czas dla siebie nawzajem i celowo planujcie zdarzenia rodzinne, na których będą odnawiane stare znajomości.

2. Upewnij się, że jesteś poddany właściwej władzy.

Nie daj się złapać na tym, że nie masz nic wspólnego z okiem powyżej ciebie. Poddaj się duchowym przywódcom, którym ufasz, tym, którzy rzeczywiście troszczą się o twoją duszę. Zapewnij sobie właściwe relacje z tym przywódcami, którzy chodzą w pokorze, lecz mają również wielką moc, wizję i cel.

3. Otocz się ludźmi, którzy są wierni, zachowują przymierze.

Teraz jest czas na to, żeby upewnić się, że twoi przyjaciele są ludźmi, którzy potrafią podejmować i dochowywać obietnic. Stań pośród oddanych przyjaciół. Potrzebujesz ludzi wielkiej miłości i spójnych wewnętrznie, którzy mogą być z tobą, gdy przyjdą życiowe próby, aby twoje relacje nie zostały rozdarte przez fałszywe oskarżenia, zazdrość, konkurowanie, zgorszenie, plotkę, zgorzknienie i tak dalej.

4. Strzeż się duchowego zgorszenia.

Szatan będzie starał się dorwać do twoich „połączeń w sieci”. Prawdopodobnie już to robi! Nie dopuść do siebie zgorszenia przez twoich duchowych liderów. Nie pozwól na to, aby jakieś drobne sprawy jątrzyły i infekowały zgorszeniem i nieprzebaczeniem. Strzeż się wrogich zabiegów, które przyniosą podział i zgorszenie między tobą i innych w kościele. Jest to część spisku mającego na celu dalsze osłabiania sieci, które Bóg chce wzmocnić.

5. Nie daj się w tym czasie znudzić czy zniecierpliwić i nie opuszczaj armii Bożej.

Bóg w milczeniu naprawia Swoje sieci przygotowując je do następnego wielkiego połowu, nie można więc dopuścić do znużenia i rezygnacji ze swego zadania. Nie pozwól sobie na odejście do czegoś nowego, dopóki Bóg w szczególny sposób nie skieruje cię tam. Domniemania co do woli Bożej wpędzą cię w problemy. Jeśli dopuścisz do tego, żeby zejść na boczny tor a nie trzymać się ostatnich rozkazów, to przeciwnik będzie starał się przyciągnąć cię do jakiejś innej działalności.

сайт

Boży strategiczny plan dla Iranu

26 maja 2010

J. Lee Grady

Irańscy ewangeliści mówią, że za sceną kraju znanego z terroryzmu dzieje się bezprecedensowych rozmiarów przebudzenie duchowe.

Większość Amerykanów odkłada Iran na koniec listy. Martwimy się szyickimi bojownikom, którzy szerzą terroryzm na całym świecie, nie ufamy irańskiemu planowi zbrojeń nuklearnych i nie możemy znieść sprawozdań z wyczynów wobec praw człowieka prezydenta Iranu i jego maniakalnych sposobów działania.

Lecz mój przyjaciel, Lazarus Jegnazar, irański ewangelista bazujący w Anglii, ma nadzieję, że rozwinie się w nas jakieś współczucie dla tej części świata. Większość z nas łączy Biblię z Izraelem czy jednak wiemy o tym, że Ester, Daniel, Nehemiasz, Ezdrasz i Habakuk chodzili po ziemi perskiej, która obecnie nazywana jest Iranem? Rzeczywiście, groby Estery, Daniela, Habakuka, Cyrusa i Dariusza są w Iranie.

Jegnazar mówi, że kościoły tak szybko wzrastają w Iranie, że niektórzy liderzy zastanawiają się czy nie lepiej przerwać ewangelizację. Jeden z liderów powiedział mi, że przestali dzielić się swoją wiarą, ponieważ każdy Irańczyk, któremu świadczą przychodzi do Chrystusa”.

Jegnazar wskazuje na to, że Irańczycy byli wśród pierwszych nawróconych. To ludzie znani jako Partowie, Medowie i Elamici, którzy byli w Jerozolimie w dniu Zielonych Świąt (p. Dz. 2:9,11) i pochodzili z terenów współczesnego Iranu. Jeremiasz prorokował, że Bóg 'odnowi Elam” w dniach ostatecznych (p. Jer. 49:39). Elam to obecny Iran. Ta obietnica duchowej odnowy nie jest już więcej odległym snem. Energiczny nowotestamentowy kościół prosperuje w Iranie pomimo brutalnych prześladowań reżymu Ahmadinejada i może on odgrywać ważną rolę w wydarzeniach dni ostatecznych.

„W tej atmosferze ucisku wielu Irańczyków przychodzi do Chrystusa – mówi Jegnazar, którego 222’s Ministries dociera do milionów przez telewizyjne i internetowe audycje. Obecnie każdego miesiące 3000 Irańczyków nawraca się, pomimo że irański rząd zniszczył stację telewizji satelitarnej i anteny satelitarne w Teheranie i innych miastach.

– Potrzeba jest tak wielka – mówi żona Jegnazara, Maggie, która prowadzi specjalne audycje z ewangelią dla kobiet. Twierdzi, że kobiety reagują na Chrystusa szybciej niż mężczyźni, ponieważ więcej przebywają w domach.

Jegnazar wraz z żoną uciekli z Iranu w 1988 roku, aby założyć swoją działalność w Wielkiej Brytanii. Ich programy prowadzone w języku farsi przynoszą Irańczykom nie tylko wiarę w Chrystusa, lecz również służą wzmocnieniem dla ruchu podziemnego kościoła. Jegnazar mówi, że kościoły tak szybko wzrastają w Iranie, że niektórzy liderzy zastanawiają się czy nie lepiej przerwać ewangelizowanie. Mówi: „’Jeden z liderów powiedział mi, że przestali dzielić się swoją wiarę, ponieważ każdy Irańczyk, któremu świadczą przychodzi do Chrystusa”. Ten lider powiedział mi: „Nie mamy na tyle Nowych Testamentów, aby nadążyć za wzrostem’. Istnieje ogromna potrzeba prowadzenia uczniów!”.

Wyzwanie dla Iranu jest ogromne. W tym kraju występuje skrajnie wysoki procent uzależnionych od narkotyków, co najmniej ¼ mieszkańców jest osłabiona, około 60% z 71 milionów obywateli jest poniżej 26 roku życia, wielu z nich to studenci uniwersytetów, wśród których nieustannie wzrasta niepokój związany z dyktaturą Ahmadinejada. Brutalność policji jest powszechnym zjawiskiem i często jest skierowana przeciwko chrześcijanom, którzy gromadzą się na nabożeństwa mniej niż 20 osobowych grupach.

„Wierzący w Iranie nie modlą się o prześladowania – powiedział mi Jegnazar. – lecz wiedzą, że one napędzają wzrost ich kościołów”.

Jegnazar jest świadomy niebezpieczeństwa czającego się w Iranie. Ten kraj wysyła wyszkolonych terrorystów od 30 lat, napędza rozrost Hezbollahu, palestyńskiej intifady i dostarcza samobójców z bombami w Iraku, jak też ruch radykalnego islamu w Płn. Afryce i na Filipinach. Jednak tutejsi wierzący nigdy nie mieli tak otwartych drzwi do zwiastowania ewangelii w Iranie.

Ten ewangelista cytuje z Iz. 65:1, aby opisać to, co się dzieje w jego ojczyźnie. „Bóg powiedział: „Byłem przystępny dla tych, którzy o mnie nie pytali, dałem się znaleźć tym, którzy mnie nie szukali. Oto jestem, oto jestem, mówiłem do narodu, który nie był nazwany moim imieniem„. Dziś Irańczycy nie tylko przychodzą do Chrystusa w rekordowych ilościach, lecz ściągają Nowy Testament w języku farsi na odtwarzacze MP3, przyjmują szmuglowane Biblie i szkolą młodych pastorów, aby zakładali nowe kościoły.

„W tej represyjnej atmosferze ludzie przychodzą do Pana w rekordowych ilościach. – mówi Jegnazar, zwracając uwagę na niemal 200.000 nowych odwiedzin co miesiąc na internetowej stronie 222’s Farsi. – Wielu z nich szuka prowadzenia w uczniostwie, ponieważ właśnie oddali swoje życie Chrystusowi”.

Byłem zszokowany słysząc niektórych potrząsających mieczem chrześcijan, mówiących że mają nadzieję iż ktoś zrzuci bombę atomową na Iran, aby powstrzymać Ahmadinejada. Odłóżmy na bok nienawiść i otwórzmy nasze oczy na to, co Bóg robi za sceną. Następnym razem, gdy usłyszysz złe wieści dochodzące z tego kraju, pamiętaj o tym, że wzrastająca liczba podziemnych kościołów pełnych świeżo nawróconych rozszerza się od Tabriz na północy do południowego miasta Sziraz, gdzie Ester modliła się i gdzie powstrzymała ludobójstwo.

– – – – – – – – – –

J. Lee Grady był przez 11 lat redaktorem magazynu Charisma, obecnie jest redaktorem pomocniczym. Można go znaleźć na Twitter leegrady .

Więcej na temat pracy 222 Ministries TUTAJ.

раскрутка сайта

Bóg troszczy się o ciebie.

Bóg troszczy się o ciebie

Joseph Prince Newsletters – Prophetic Insight

Czy wiesz dlaczego jest dziś wielu wierzących, którzy nie zrzucają swoich trosk na Pana? Jest tak, ponieważ nie mają oni objawienia tego, że On troszczy się o nich. Spójrz na to, co mówi Jego Słowo: „[Zrzućcie] wszelką troskę na Niego, bo On ma o was staranie” (1Ptr. 5:7). Dopóki nie będziesz miał całkowitego przekonania, że Jezus troszczy się o ciebie, nie będziesz zrzucał swoich trosk na Niego. Zastanów się: Czy wezwałbyś w razie potrzeby na pomoc jakiegoś krewnego czy przyjaciela, gdybyś nie był przekonany, że ta osoba odpowie na twoje wezwanie? Jezus troszczy się o ciebie! Gdy wzywasz Go, wiedz, że masz pełną Jego uwagę i masz wsparcie wszelkich niebiańskich zasobów.

Może myślisz sobie teraz: „Tak, jestem pewien tego, że Jezus ma więcej ważnych spraw do zrobienia niż zajmować się moimi problemami”. Zaczekaj! Mówiąc w ten sposób, po prostu pokazujesz, że tak naprawdę nie wierzysz w to, że Jezus troszczy się o ciebie. Zobaczmy teraz, co mówi Biblia: „Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się; jesteście więcej warci niż wiele wróbli” (Mat. 10:30/31).

Kocham moją słodką córeczkę i troszczę się o nią, lecz jeszcze nigdy, jakkolwiek adoruję ją i opiekuję nią, nie policzyłem włosów na jej głowie! Ona nawet nie wie jak wielkim jest błogosławieństwem dla mnie. Uwielbiam całować ją, wąchać jej włosy i przytulać do siebie, a jednak przy całej miłości do niej, nigdy nie poświęciłem czasu, aby policzyć jej włosy.   Czy jednak wiesz o tym, że nasz niebiański Ojciec liczy włosy na twojej głowie? Tak bardzo troszczy się o ciebie! Ani jeden z nich nie spadnie na ziemię, bez Jego wiedzy.

Naprawdę mam nadzieję, że zaczynasz pojmować serce Jezusa i przestałeś już ograniczać Jego miłość. Jego miłość do ciebie obejmuje wszystko. Jeśli ma na tyle troski, aby zajmować się pojedynczymi włosami to czy jest jeszcze cokolwiek mniejszego czy mniej ważnego o czym nie mógłbyś z Nim rozmawiać?  Boża miłość jest nieskończenie szczegółowa, Jezus powiedział, że nawet jeden wróbel nie spada na ziemię, bez Bożej woli. Czyż nie jesteś więcej warto niż wróbel?  Czy Bóg jest Bogiem, który poruszył wahadło zegara po czym zostawił go, żeby chodził, aż do czasu powrotu Jezusa? Czy Pan jest zaangażowany wyłącznie w ważne i wielkie sprawy tego świata? Czy Jego interesują tylko wyjątkowe wydarzenia z naszego życia, takie jak zbawienei, czy też jest żywotnie przejęty w codzienne szczegóły?

Jak myślisz? Biblia mówi, że On wzywa swoje owce po imieniu (p. Jn 10:3). Przyjacielu, Jego miłość do ciebie to sprawa osobista, specyficzna i głęboka!  Wiedząc to możesz zacząć zauważać Pana w każdej sytuacji i trosce swojego życia. Gdy uczysz się wprowadzać Go na scenę, On sprawia, że wszystko staje się piękne. Jestem przekonany, że twoje życie nie jest doskonałe. Rany z wczoraj ciągle mogą pulsować w pamięci, być może byłeś seksualnie wykorzystany jako dziecko, czy zraniony emocjonalnie przez kogoś, komu zaufałeś.

Gdy teraz spoglądasz wstecz, możesz nadal równocześnie odczuwać gniew, frustrację i rozczarowanie, a ta rana może ciągle kłóć w serce. Niemniej, chcę rzucić ci wyzwanie, abyś w samym środku tego bólu, zaczął wprowadzać Jezusa. Obserwuj Pana, jak trzyma cię i łagodnie leczy rany, Jezus jest tutaj odnawiając cię, wkładając do serca odwagę i zabierając poczucie wstydu i winy.

Umiłowani, Pan chce, abyś wiedział, że twoja przeszłość nie decyduje o przyszłości, którą On ma dla ciebie. Jak tylko zaangażujesz Pana i umieścisz go w swoich gorzkich wodach, On zamieni twoje zgorzknienie w słodycz.  To właśnie zrobił Pan dla dzieci Izraela. Gdy doszli do miejsca zwanego Mara, woda nie nadawała się do pica, ponieważ była gorzka. Mojżesz wołał do Pana i Pan pokazał mu drzewo, które Mojżesz wrzucił do wody. Gdy to zrobił, Biblia mówi, że „wody stały się słodkie” (Wyj. 15:25).

Dlaczego zanieczyszczona, nie nadająca się do picia woda stała się świeża i słodka? Odpowiedź leży w drzewie, które zostało wrzucone do niej. To drzewo jest obrazem krzyża, na którym zawisł nasz Pan Jezus, niosąc każde złamane serce i każdy żądło zdrady. Gdy przyniesiesz te sytuacje do Jezusa, On może sprawić, aby zgorzknienie stało się słodyczą! Zrzuć swoje troska na Niego i niech cię Jego obecność odnawia dziś!

Autor: Joseph Prince jest pastorem seniorem New Creation Church (newcreation.org.sg), żywego, dynamicznego i szybko rosnącego kościoła w Singapurze liczącego 19.000 członków. Poza tym prowadzi Joseph Prince Ministries, Inc. (josephprince.org), międzynarodową, niedochodową organizację, której celem jest budowanie, zachęcanie i inspirowanie ludzi ewangelią Jezusa Chrystusa przez audycje telewizyjne, oraz inne nowe środki medialne. Prince jest autorem kilku książek, z których ostatnio została wydana „Unmerited Favor” (Charisma House), skąd został zaadaptowany powyższy tekst. Więcej informacji na http://www.destined2reign.com.

продвижение

Bóg ustrzeże twoją obietnicę w czasach ciemności

11 maja 2010

Lee Grady

Dużo ludzi czuje się dziś przytłoczonych złymi warunkami, lecz można być pewnym tego, że Pan ma jakiś zaskakujący plan przeprowadzenia cię przez nie. Dawno temu Bóg obiecał, że pośle Mesjasza jako potomka linii Króla Dawida, a jednak bywały takie okresu w historii Judy, gdy królewskie nasienie było niemal starte na śmierć.  Zdarzyło się tak w czasie despotycznych rządów królowej Atalii, egoistycznej kobiety, która tak bardzo dążyła do władzy, że zabiła własnego wnuka, aby umocnić swoją pozycję. Czytamy w 2Krl. 11:1-3:

„A gdy Atalia, matka Achazjasza, dowiedziała się, że jej syn nie żyje, postanowiła wytracić całą rodzinę królewską. Lecz Jehoszeba, córka króla Jorama, siostra Achazjasza, zabrała Joasza, syna Achazjasza, wykradła go spośród synów królewskich przeznaczonych na śmierć i umieściła go wraz z jego mamką w pokoju sypialnym, i w ten sposób ukryto go przed Atalią, tak iż uniknął śmierci. Następnie ukrywał się wraz z nią w świątyni Pana sześć lat, podczas gdy Atalia sprawowała rządy nad krajem”.

Nie daj się niepokoić zwłoką. Bóg zna początek i koniec. Powierz swoje obietnice Temu, który jest wierny, który doprowadzi wszystko do końca w doskonałym czasie.

Działo się tutaj coś znacznie więcej niż zwykłe ludzkie spiskowanie i pałacowe intrygi. Diabelskie moce dążyły do zniszczenia Bożej obietnicy dotyczącą potomstwa, a Atalia była agentem, który miał dokonać dzieciobójstwa. W tym samym czasie Bóg zainspirował bezinteresowną kobietę, Jehoszebę, żonę arcykapłana Jehojady, do odparcia tego ataku i ukrycia małego Joasza. Ta historia jest bardzo okrutna, lecz ma dobre zakończenie. Zbrodnicze rządy Atalii skończyły się wraz z jej egzekucją, jej bałwany zostały zniszczone, a Joasz został umieszczony na należnym mu tronie. Obiecane Boże potomstwo nie zostało zniszczone, święta resztka została zachowana a kilka lat później młody król poprowadził kampanię na rzecz odnowienia świątyni, która podupadła znacznie podczas reżimu Atalii.

Sześć lat to długi czas na ukrywanie dziecka przed brutalną tyranią. Oczywiście Johoszeba nie polegała na własnej mądrości, aby ukryć to dziecko. Bóg pomagał jej przechytrzyć przeciwnika. Jehoszeba, będąc wzorem wstawiennictwa, była gorliwa, odważna, umiała rozeznawać i z determinacją dążyła do tego, aby Boży plan został wykonany.

Spotykam dziś wielu chrześcijan, którzy czują, że ich duchowe cele i prorocze obietnice są w poważnym zagrożeniu. Niektórzy przeżywają ucisk finansowy spowodowany ekonomiczną recesją, inni którzy są duchownymi, czują się tak, jakby całe piekło zwaliło się z furią na ich kościoły. Inni znowu odczuwają fizyczne i duchowe wyczerpanie spowodowane zniechęcającymi trendami szerzącymi się w naszym kraju (USA). Faktycznie tkwimy w duchowym bagnie, w całym swoim życiu nie pamiętam takiego okresu, w którym krajowe i światowe wydarzenia byłyby tak niepokojące.

Dla mnie jest bardzo pocieszająca historia małego króla, który przetrwał pałacową konspirację. Pokazuje mi ona, że Bóg, który wiedział, że Atalia będzie terroryzować Jerozolimę przez sześć lat, potrafił dobrze ochronić obiecane ziarno i dać mu władzę, gdy już niebezpieczeństwo zostanie usunięte. Pokazuje mi ona Boga, który na pewno jest w stanie przeprowadzić wierną resztkę ludzi przez ciemny narodowy kryzys.

Czy czujesz się tak, jakbyś znalazł się pod atakiem? Czy nie wydaje ci się, że Atalia jest gotowa, aby zniszczyć twoje duchowe dziedzictwo? Czy zniechęciła cię tak bardzo, że pojawia się pokusa rezygnacji i zgody na jej zwycięstwo? Zachęcam cię do tego, abyś powstał w wierze, i jak Jehoszeba zaufał Bogu, który zna końcowy wynik tej historii. To, co On obiecał, On potrafi zachować. Możesz odważnie chwycić się swojej obietnicy, jak apostoł Paweł, który napisał: „Wiem, komu zawierzyłem i jestem przekonany, że On zachowa to, co Mu powierzyłem, aż do tego dnia” (2Tym. 1:12 wg wersji ang. – przyp.tłum.).

Jako akt wiary możesz spisać sobie to, co Pan ci obiecał i ukryć ten spis w Biblii. Przeciwnik nie znajdzie go tam, bez względu na to, jak długo trwa ten okres próby. Nie daj się niepokoić zwłoką. Bóg zna początek i koniec. Powierz swoje obietnice Temu, który jest wierny, który doprowadzi wszystko do końca w doskonałym czasie.

– – – – – – –

J. Lee Grady był przez 11 lat redaktorem magazynu Charisma, obecnie jest redaktorem pomocniczym. W zeszłym tygodniu usługiwał w Akure w Nigerii.

продвижение

Moc relacyjnego uczniostwa

06 kwietnia 2010

J. Lee Grady

W zeszłym tygodniu grupa 91 facetów zebrała się na trzydniowy wypoczynek. Przypomniało mi to o tym, że prawdziwe chrześcijaństwo nie ma nic wspólnego z powierzchowną religią. Co najmniej od 3 lat chciałem zebrać grupę przyjaciół na wspólny czas zachęcenia i osobistego usługiwania. Nie byłem w stanie zorganizować fantazyjnego wydarzenia i nie wydawało mi się, żeby ci chłopcy chcieli wielkiej zadymy z drogimi hotelami i wysoko opłacanymi mówcami.

Zrobiliśmy to skromnie w użyczonym nam kościelnym budynku (dzięki, pastor Donna), pozostawiając całkowitą swobodę ubioru (dżinsy i T-shirty), z domowym jedzeniem (spotkaliśmy się w Północnej Karolinie, grillowej stolicy Południa), dzięki uprzejmości lokalnego Hampton Inn wynajęliśmy tanie pokoje. Zaskoczyło mnie to, że 91 facetów z 20 stanów i czterech z innych krajów pojawiło się na trzydniowy czas uwielbienia, współdziałania w małych grupach i inspirujących usług przekazanych przez 32 innych (każdy zachowywał swoje komentarze, aż do chwili, gdy był na to wspólny czas).

Młodzi chrześcijanie nie przyjmą mentorowania czy duchowego kształcenia nosząc

cudzą Biblię czy neseser. Prawdziwe uczniostwo może mieć miejsce wyłącznie w atmosferze

pełnej miłości i relacji.

To, co wydarzyło się w tym krótkim czasie czasu, zdumiało mnie. Zmęczeni pastorzy spotykali nowych przyjaciół, młodsi wiązali się z nowymi mentorami. Mężczyźni otwierali swoje serca, mówiąc o swoich najgłębszych zmaganiach. A w tym wszystkim najlepsze było to, że Bóg pojawił się i mówił do wielu z nich o ich obawach i braku poczucia bezpieczeństwa.

Drugiego dnia grupa sześciu młodych mężczyzn mówiła o potrzebie pobożnego wzorca. Niektórzy przyznali, że mieli dysfunkcyjne relacje ze swymi ojcami, inni wskazywali na to, że nawet w kościele nie byli zachęcani do kontaktowania się z duchowymi ojcami. Jeden z nich, Charles, opowiadał, że w jego kościele nigdy nie dopuszczano do nawiązywania bliskich przyjaźni z pastorami czy liderami. Oczekiwano od nich, że będą giermkami, których rola sprowadzała się do pracy osobistych lokajów, czyszczących buty pastorów, noszących wodę i eskortujących ich do kazalnicy.

Młodzi mężczyźni, którzy przyjechali na nasz weekend uczniostwa, Bold Venture, płakali z powodu brak autentycznych relacji. Oni nie przyjmą mentoringu czy duchowego kształcenia nosząc cudzą biblię czy neseser. Prawdziwe uczniostwo może mieć miejsce wyłącznie w atmosferze pełnej miłości i relacji.

Taki był sposób prowadzenia uczniów przez Pawła. O ile faktycznie przemawiał na spotkaniach kościelnych to jego służba nie była skupiona na wydarzeniach, kazaniach czy cielesnym sposobie przekazywania. No, i z pewnością nie chodziło o wywarcie presji na dawanie ofiar, o kaznodziejski manieryzm czy o to, jak wielu ludzi podeszło do przodu.

Posłuchaj jak Paweł definiuje służbę w 1 Liście do Tesaloniczan 2:8: „Żywiliśmy dla was taką życzliwość, iż gotowi byliśmy nie tylko użyczyć wam ewangelii Bożej, ale i dusze swoje oddać, ponieważ was umiłowaliśmy„.

Paweł wiedział, że w służbie chodzi o kochanie ludzi i inwestowanie w nich. Prowadził życie nie na potrzeby telewizyjnych kamer, nadskakujących tłumów czy giermków ani kontrakty na wydanie książek. (A tak faktycznie to napisał sporą część Nowego Testamentu i nie otrzymał żadnego honorarium!) Dlatego, że kochał mężczyzn i kobiety ze swej grupy duchownych, mógł znieść biczowanie, morskie katastrofy, odrzucenie, rozruchy i więzienie. Wszystko, co robił miało na celu wlewanie życia Jezusa w ludzi takich jak Tymoteusz, Sylwan, Marek, Feba, Epafras, Łukasz, Pryscylla, Barnaba, Ewodia i wszystkich nowotestamentowych herosów, którzy nazywali Pawła duchowym ojcem.

Zastanawiam się jak zareagowałby dziś Paweł, gdyby żył i widział te pułapki „służby”, które sami stworzyliśmy. Wyobrażam sobie, że rozdarłby swoje szaty i wezwał nas do powrotu do prostej pokory.

Jeden z zagranicznych gości naszego weekendu Bold Venture, Robert, był pastorem z Ugandy. Napisał mi dziś, tuż po powrocie do Kampala, żeby się podzielić swym planem szkolenia mężczyzn w swym kraju. Napisał:

„Dziękuję za przedstawienie mnie gronu tych dzielnych mężczyzn, których życie i historie zainspirowały mnie do podjęcia działalności dla Boga w sposób całkowicie inny! Mam odwagę ku temu, aby oddać swoje życie tak wielu ludziom, jak to jest mogę.

Już skontaktowałem się z tymi, którym pomagałem do tej pory. W przyszłym tygodniu spotkam się z 24 z nich po to, aby przekazać im to, co przeżyłem. Następnie mam grupę innych 70 uczniów, których chcę mentorować w sposób celowy. Ogólnie, patrzę na 100 młodych duchownych, których będę szkolić. Będziemy razem żyć, śmiać się, płakać, będziemy dostępni dla siebie i otwarci względem siebie. Nie jest to w afrykańskim stylu, lecz wiem, że jest to droga, którą należy iść”.

Uczniostwo jest bardzo prostą koncepcją; może zbyt prostą dla niektórych z nas, szczególnie dla tych, którzy uzależnili się od aplauzu, kolejek do modlitwy, dzwonków i gwizdków amerykańskiej religii. Jeśli jednak posłuchasz uważnie to usłyszysz, wśród zgiełku tłumu, jak Duch Święty wzywa nas do powrotu do podstaw Nowego Testamentu.

– – – –

J. Lee Grady był przez 11 lat redaktorem magazynu Charisma, obecnie jest redaktorem pomocniczym. Jego nowa książka „The Holy Spirit Is Not for Sale” jest obecnie dostępna w księgarniach.оптимизация поисковые системы

Nowe pokolenie chwyta ogień Ducha Świętego

13 kwietnia 2010

Na konferencji Empowered 21 w Tulsa tysiące ludzie święciło odnowienie ruchu.  Czasach, gdy wiele chrześcijańskich konferencji cierpi na stały spadek uczestnictwa, co najmniej 10.000 ludzi stłoczyło się w Mabee Center na terenie miasteczka studenckiego Oral Roberts University (ORU), aby uczcić pionierów ruchu zielonoświątkowego i przekazać pochodnię odnowienia Ducha Świętego młodszemu pokoleniu.

Wydarzenie nazwane Empowered 21, w skrócie E21, było odważną próbą sprowadzenia wszystkich kierunków charyzmatycznych i zielonoświątkowych ruchów razem pod jeden wielki dach. Gdy tam przybyłem w środę wieczorem na powitalny obiad, spotkałem liderów Assemblies of God, Church of God in Christ, Foursquare Church, Pentecostal Holiness, Church of God of Prophecy, Church of God (Cleveland, Tenn.) a nawet United Pentecostal Church International -plus dyrektorów tak różnych służb jak Teen Mania, Every Home for Christ, International House of Prayer oraz Convoy of Hope. Był nawt Matteo Calisi, Włoch, który jest liderem tysięcy charyzmatycznych katolików.

„Jeśli Bóg mógł ożywić martwe łono Elżbiety i wzbudzić jednego z największych

kaznodziejów w biblijnej historii, z pewnością może nawiedzić martwe łona ruchu

zielonoświątkowego i wzbudzić armię młodych duchowych wojowników”.

Prawdziwym celem E21, oprócz oczywistego pokazu jedności, było połączenie pokoleniowej przerwy i wezwanie młodszych chrześcijan, aby podjęli odpowiedzialność za przyszłość charyzmatycznej odnowy. Pytanie, które pojawiało się w umysłach wszystkich uczestników każdego dnia tej konferencji było poważne: Czy ten ruch przerwa? Czy też umrze w ciągu kliku następnych lat z powodu religijności i niedostosowania do czasów?

Wyjechałem z E21 z wielką nadzieją na przyszłość, głównie dlatego, że co najmniej połowa zebranych w Tulsa to byli ludzie młodzi. Wiele dzieciaków było z OrU, lecz ciągle wpadałem na młodzież, która przyjechała z daleko, aby przejąć pochodnię Ducha Świętego od starszego pokolenia. W piątek jadłem obiad z młodym człowiekiem z Ekwadoru, którzy był w trakcie uruchamiania firmy wydawniczej, której celem miała być dystrybucja chrześcijańskich materiałów w języku hiszpańskim. W sobotę wpadłem na grupę dwudziestolatków z Wisconsin, którzy przyjechali to Oklahomy razem z pastorem. Tego samego dnia spotkałem młodego Nigeryjczyka, który właśnie został pastorem kościoła w Seattle. Wszędzie, gdziekolwiek byłem na terenie miasteczka ORU wpadałem na młodszych chrześcijan, którzy byli rozpaleni dla Boga. Wielu z nich zostawało codziennie do późnych godzin nocnych na przedłużającym się czasie uwielbienia z muzykami, między innymi Kari Jobe and Desperation Band.

Największym błogosławieństwem tych trzech dni było dla mnie przesłanie pastora z Georgia Jentezen Franklin. W piątek przypomniał nam o tym, że gdy Bóg sprowadził Swego Syna na świat, uczynił cud dwojakiego rodzaju. Nie tylko zacienił dziewicę i spowodował, że poczęła Mesjasza, lecz również nawiedził straszą bezpłodną kobietę, Elżbietę, i sprawił, że poczęła Jana Chrzciciela. Bóg działał z dwoma pokoleniami w jednym czasie, aby doprowadzić do wypełnienia się Jego zbawienia.

Frankiln przypomniał nam, że w następnym ruchu Ducha Świętego, Bóg nie tylko udostępnił świeże namaszczenie dla młodych ludzi, lecz również ożywił i dał wzrost starszemu ruchowi, który trzymał się wiernie Jego Słowa. Bóg kocha Marie, tak samo jak Elżbiety.

Są tacy malkontenci, którzy upierają się przy tym, że niebo nia ma zamiaru odnawiać starszych denominacji. Twierdzą, że takie grupy jak Assemblies of God czy the Church of God in Christ za bardzo skostniałyu; że nie da się ożywić takich „starych bukłaków”. Nauczają nawet tego, że ludzie powinni wychodzić z tych grup, jeśli chcą być na samym przedzie Bożego dzieła. Po wysłuchaniu usługi Franklina i zobaczeniu jak tysiące młodych ludzi z tych właśnie grup

płynie do przodu po świeże udzielenie Ducha Świętego, nie mam wątpliwości co do tego, że Bóg ma jakieś niespodzianki w rękawie. Idziemy w stronę masowego ruchu odnowy i będziemy zaskoczeni tym, jak niektóre starsze grupy odrodzą się w nadchodzącym okresie.

Jeśli Bóg może ożywić martwe łono Elżbiety i wzbudzić jednego z największych kaznodziejów w biblijnej historii, z pewnością może nawiedzić martwe łona ruchu zielonoświątkowego i wzbudzić armię młodych duchowych wojowników.

Nie jesteśmy w stanie sami z siebie złamać mocy duchowej bezpłodności. Gdyby to zależało od nas, bylibyśmy potępieni, ponieważ tak wiele kościołów i denominacji jest obecnie sparaliżowanych przez tradycje, letniość i polityczne podziały. Lecz w przypadku Elżbiety wystarczyło nawiedzenie Boże, a już dziewięć miesięcy później trzymała w ręku dziecko, które miało przygotować drogę Pańską.

Bóg może zrobić ten sam zdumiewający cud dla nas. Zachęcam cię, abyś podjął wezwanie z konferencji E21 i spodziewał się tego, że wzbudzone zostanie nowe pokolenie.

– – – – –

J. Lee Grady był przez 11 lat redaktorem magazynu Charisma, obecnie jest redaktorem pomocniczym. Jego nowa książka „The Holy Spirit Is Not for Sale” jest obecnie dostępna w księgarniach.раскрутка сайта в интернете самостоятельно