Category Archives: Open Heaven

Apostolskie sieci a rodzina Boża

oh_logo

Ron McGatlin

Bóg łączy przez Ducha Świętego Swoich rozsypanych ludzi w bliskie duchowe i rozszerzone rodziny. Wszyscy mają być częścią niebiańskiej Bożej rodziny Ojca, Syna i Ducha Świętego, przygotowującej Oblubienicę/Żonę/Matkę wychowującą dzieci, aby stały się dojrzałymi synami Ojca. Obecny ogólnoświatowy przełom wśród Bożych ludzi ku pierwotnemu planowi i modelowi Chrystusa Jezusa i uczniostwa z pierwszego wieku, ma dwie główne cechy charakterystyczne.

(1) Przywództwo stworzonych przez ludzi religijnych systemów kościelnych i organizacji ustępuje miejsca prowadzonym przez Duchowi Świętemu opartych na relacjach, w rodzinnym stylu grupom pod bezpośrednim przywództwem Chrystusa Jezusa, przez Ducha. Ekklesia narodził się w dniu Zielonych Świąt, gdy około 120 uczniów,mężczyzn i kobiet przyjęło początkowy powrót dającego życie Ducha Chrystusa Jezusa. Życie Chrystusa zaczęło płynąć w nich i przez nich, uzdalniając ich do wykonania dzieła Chrystusa i przyciągając do Niego tysiące, gdy głosili i demonstrowali królestwo Boże w uchu Świętym.

(2) Obecna ogólnoświatowa przemiana charakteryzuje się powrotem do głoszenia ewangelii królestwa Bożego, zamiast zwróconej ku człowiekowi ewangelii zbawienia, jak pójść do nieba po śmierci i tych wszystkich skupionych na człowieku kościołów, które narosły wokół tego nauczania. W centrum ewangelii królestwa Bożego jest panowanie Chrystusa Jezusa jako Króla na ziemi przez Jego Ducha żyjącego w Jego Ciele. Królestwo Boże jest sprawiedliwością, pokojem i radością W DUCHU ŚWIĘTYM. Jest to duchowe Królestwo rządzone przez Boga, Który jest Duchem, żyjącym w odkupionej ludzkości, która jest zarówno duchowa jak i naturalna (niebiańska i ziemska).

Nasze naturalne umysły ograniczają naszą zdolność do rozeznawania i udziału w rzeczywistości Ducha i w duchowej rzeczywistości. Bożym planem dla ludzkości jest umysł służący pod Duchem Bożym jako narzędzie do funkcjonowania w fizycznym świecie, aby wprowadzać plany i cele Ducha Bożego na ziemi. Od czasu, gdy Adam zjadł z drzewa poznania, ludzki upadły umysł próbował przejąć panowanie nad Bożą wolą i pragnieniami.

1 Kor. 2:14: Lecz człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać.

Napięcie powstające między życiem na sposób naturalny w przeciwieństwie do duchowego nadal jest czynnikiem obecnym u wszystkich starających się funkcjonować jako synowie Boży w naturalnym świecie. Religijny system kościelny ze swymi licznymi denominacjami i hierarchiczną strukturą jest produktem naturalnego myślenia i zastępuje życie w Duchu. Ekklesia zaczęła się w Duch i ostatecznie skończy w Duchu, pomimo że wiele stuleci chodzenia w naturalnej rzeczywistości spowodowało zniszczenia dla prawdziwego królestwa Bożego z nieba na ziemi. Życie w Duchu zostało zniszczone przez stałą praktykę chodzenia według naturalnego umysłu czy cielesnej części naturalno-duchowego składu człowieka.

Gal 3:3: Czy aż tak nierozumni jesteście? Rozpoczęliście w duchu, a teraz w ciele kończycie?

Boży ludzie są interfejsem między rzeczywistością Ducha Bożego z nieba, a naturalnym, fizycznym światem. Celem stworzenia jest odzwierciedlenie chwały Bożej ujawniające Jego wspaniały charakter i naturę niezmiennej miłości, sprawiedliwości, mądrości i mocy sięgających znacznie poza ludzkie zrozumienie. Tylko wtedy, gdy ludzkość będzie chodzić w Duchu może wypełnić swoje miejsce przenosząc wolę i plany Boże z tego, co duchowe do naturalnego.

Chodzenie w Duchu oznacza, że nasze umysły, wola i emocje są nasączone Duchem Bożym i funkcjonują dzięki uzdolnieniu Ducha Chrystusa.

Wielka ogólna rodzina Boże składa się z Niebieskiego Ojca, Syna Chrystusa Jezusa i Oblubienicy/Żony/Matki na ziemi. Duchowe dzieci rodzą się po to, aby je doglądać i szkolić ku dojrzałości synów Bożych. W duchowym Ciele Chrystusa na ziemi są duchowo dojrzali (starsi), młodsi czy mniej dojrzali oraz małe dzieci i niemowlęta. Taki jest zamiar Boży, że Duch Chrystusa udziela narzędzi dojrzałym (starszym), aby doprowadzali całą rodzinę do duchowej dojrzałości. Dojrzali są znani jako starsi i służą jako ojcowie czy bardziej precyzyjnie mówiąc jako starsi bracia, aby prowadzić rodziny do duchowej dojrzałości. Dojrzali duchowo to ci, którzy zostali wypróbowani przez doświadczenie chodzenia w Duchu. Ich duchowe rozeznanie wzrastało znacznie przez doświadczenie.

Heb 5:14 Pokarm zaś stały jest dla dorosłych, którzy przez długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego.

To dzięki Duchowi Chrystusowemu ludzie Boży są budowani w dojrzałych synów zjednoczonych miłością, aby wypełnić Boży cel powrotu królestw tego świata do królestwa naszego Ojca. Duch Chrystusowy udziela niektórym specjalnych darów Siebie, służby, aby została wykonana praca budowania świętych w dojrzałych synów. Te dary dają poszczególnym starszym synom możliwość funkcjonowania w szczególnych dziedzinach, aby wyposażać innych do budowania Ciała Chrystusa ? cały połączony organizm synów pod jedną Głową Jego Ciała, Chrystusem Jezusem.

Eph 4:11-12: Aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej. Abyśmy juz nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu.

Starsi (dojrzali) synowi Boży funkcjonują w Duchu Chrystusowym, aby przekazać specyficzne rzeczy potrzebne do wyposażenia Ciała, które ma samo siebie budować w miłości i jedności Bożej. Funkcjonalna służba darów dla Ciała to: apostoł, prorok, ewangelista, pasterz i nauczyciel. Nie wszyscy starsi funkcjonują w tych darach służby, lecz wszyscy, którzy funkcjonują są starszymi ? dojrzałymi synami, którzy prowadzą rodziny ku ich niebieskiemu Ojca w Chrystusie Jezusie przez Ducha Świętego.

1 Pet 5:1-3: Starszych więc wśród was napominam , jako również starszy i świadek cierpień Chrystusowych oraz współuczestnik chwały, która ma się objawić: paście trzodę Bożą, która jest między wami, nie z przymusu, lecz ochotnie, po Bożemu, nie dla brzydkiego zysku, nie jako ponowie nad tymi, którzy wam zostali powierzeni, lecz jako wzór dla trzody.

Jest to prawdziwa organiczna duchowa rzeczywistość, która rozwija się jako pełne miłości relacje, a nie wymaga budowania organizacyjnej struktury wymyślonej przez naturalnego człowieka. To jest duchowa sieć i przepływ z duchowej rzeczywistości niebios, który zaczyna wyznaczać swoje wzorce życia na ziemi, jak jest w niebie. To wzory życia z Nowego Jeruzalem zstępują z nieba, początki manifestacji oczyszczonego, świętego miasta Oblubienicy ? stylu życia Nowego Jeruzalem/Oblubieńcy Chrystusa

Obj. 21:2-3: I widziałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z niebo od Boga, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego. I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi

Dowód duchowej rodziny Bożej jest widoczny w rzeczywistości duchowej pracy sieciowej bliskich duchowych rodzin w połączeniu z rozszerzonymi rodzinami. Dary posługiwania: pasterza, nauczyciela, ewangelisty funkcjonują w ramach rodzin. Szczególne dary apostoła i proroka są specjalnie podkreślane i potrzebne w okresie głównej przemiany z religijnej przeszłości do relacyjnej rzeczywistości rodziny Bożej przyszłości. Prawdziwe apostolskie i prorocze działania wyrażają się przez głębokie i czasami trudne zmiany konieczne, aby przejść z religii do relacji.

Zgon rzeczywistości rodziny Bożej w ekklesia nastąpił, gdy człowiek ustanowił ludzkie strukturalne ramy, aby strzec duchowej rzeczywistości Bożej rodziny na ziemi.

Pierwotna Boża rodzina, ekklesia, narodziła się w dniu Pięćdziesiątnicy, gdy Chrystus Jezus powrócił w Duchu, aby zamieszkiwać w Jego ludziach i wyrażać te specjalne dary i moc, aby ustanowić Królestwo Boże na ziemi. Był wtedy wyłącznie Chrystus Jezus jako głowa kierująca narodzinami królestwa wewnątrz ekklesia przez Ducha Świętego. W podobny sposób kolejne narodziny rzeczywistości Pięćdziesiątnicy, które wydarzyły się w w XX wieku, zaczęły wprowadzać ponownie, po raz pierwszy od czasu przejęcia kontroli przez ludzkie metody w III wieku, rodzinę Bożą na szeroka skalę. Jest to ogromna zmiana i przejście w tym czasie historii.

Jak to już było wcześniej tak teraz koncepcje upadłego świata, które doprowadziły do zgonu Ekklesia pierwszego wieku, usilnie starają się ponownie umieścić panowanie Chrystusa Jezusa w stworzonych przez ludzi strukturalnych ramach.

Apostolskie sieci

Tłumy szukają większej rzeczywistości duchowych relacji z Bogiem poza ludzkimi strukturami religii. Często okres izolacji, który czasami jest określany jako doświadczenie pustyni, jest używany przez Boga jako część procesu usuwania wszczepionych wzorców przeszłych religijnych ram przed połączeniem w bliskie duchowe rodzinne grupy jako ekklesia Boża.

Wierzę, że Ojciec chce naświetlić nam dwie główne taktyki jakie przeciwnik próbuje używać, aby złapać w pułapkę świeżo opierzone pisklę rodzinnych grup. Obie wyrastają z tego samego błędu zastępowania rzeczywistego przywództwa – Chrystusa Jezusa przez Ducha Świętego – ludzkimi strukturalnymi ramami.

Pierwszą pułapką jest pozwolenie na to, aby rodzinna grupa stała się czysto ludzką społecznością. Jest ogromna różnica między chrześcijańską społecznością w naturalnej rzeczywistości, a prawdziwej duchowej społeczności z Chrystusem Jezusem i Ojcem przez Ducha Świętego. W grupie można spędzać dobry i odświeżający czas, który ujawnia tylko ich naturalne, ludzkie osobowości i naturalne dary bez żadnej prawdziwej duchowej społeczności z Bogiem. Taka grupa z łatwością może zostać poprowadzona do zwiedzenia i może popaście praktyki upadłego świata.

Duchowa społeczność ma miejsce wtedy, gdy każda osoba przejawia ze swego wnętrza Ducha Chrystusowego dla grupy. Obecność Chrystusa Jezusa rzeczywiście staje się oczywista, gdy grupa jest prawdziwie duchową społecznością, która oddaje adorację, cześć i dziękczynienie Bogu w Duchu Świętym. Miłość i potężna duchowa służba mogą płynąć żywo z Chrystusa przez Ducha Świętego. Gdy wkład każdego wpływa do grupy, Duch Święty wnosi służbę Jezusa, aby oczyszczać, uzdrawiać, wzmacniać, uzdalniać i duchowo odświeżać taką grupę.

Drugą pułapką jest ponowne ustanowienie ludzkiej struktury jako ramy, aby uwolnić Ducha wśród grupy. To może zdarzyć się całkowicie wewnątrz takiej rodzinnej grupy lub przez przyłączenie grupy do organizacji przywódczego typu, która nie jest całkowicie wolna o ludzkich struktur. Grupa może być tradycyjnym kościołem, który jeszcze nie zmienił się, bądź może być apostolską lub proroczą siecią, która pojawia się, lecz również nie jest jeszcze całkowicie wolna od ludzkich struktur, które utrudniają przywództwo Chrystusa przepływające przez Ducha.

Jezus Chrystus wylewa dziś Swoje życie jak apostoł przez przygotowanych i wybranych starszych, którzy są apostołami posłanymi do nadzorowania ekklesia. Nadnaturalna mądrość Boża płynie od nich do grup, aby udzielić fundamentalnego zrozumienia i wskazać kierunek. Prorocze rozeznanie również jest potrzebne, aby wyraźnie widzieć i potwierdzać specyficzne sytuacje oraz ku zachęcie. Te wszystkie dary Ducha Świętego są potrzebne. Niektórzy będą w grupie na stałe, lecz inni będą się zmieniać. Kilku apostołów lub proroków może zostać od czasu do czasu posłanych do przekazania czegoś grupie rodzinnej lub zebrania grup i będą odnosić się do nich, jako do części rodziny Bożej.

Bóg jest Duchem.

Apostolska kwatera główna jest w niebie po prawicy Ojca. Przywództwo Chrystusa płynie przez Ducha, przez synów Bożych na ziemi, którzy chodzą w Duchu. Musimy pamiętać o tym, że Bóg jest Duchem. Jezus był Duchem w niebie z Ojcem, który jest Duchem. Duch Chrystusa Jezusa stał się na ziemi człowiekiem i ostatecznie powrócił na ziemię jako Duch, aby zamieszkiwać w wielo-członkowym Ciele. On Sam jednak pozostaje na tronie w niebie. Dla Ducha Bożego nie stanowi żadnego problemu, aby być na wszystkich miejscach w dowolnej chwili.

Od czasu Pięćdziesiątnicy możliwe jest dla ludzi Bożych, aby chodzili w Duchu. Apostołowie pierwszego wieku byli przykładami tego. Moc, mądrość i ofiarna miłość Chrystusa Jezusa żyła w nich i wykonywała dzieła Chrystusa Jezusa zgodnie z wolą i metodami Ojca. Są oni zapisani jako przykłady apostolskich starszych. Dziś apostołowie będą poruszać się z tą samą mocą, w tej samej miłości i mądrości przez tego samego Ducha.

Starsi z darami proroków, ewangelistów, pasterzy i nauczycieli będą działać z tym samym Duchem, jak ci obdarowani jako apostołowie, tylko ich funkcję będą różne. To wszystko jest po prostu dziełem Chrystusa Jezusa przez Ducha Świętego, który prowadzi, wyposaża i buduje ciało w miłości i jedności z Bogiem. Nie są to oddzielne klasy wierzących; bez działania Ducha Chrystusa, nie możemy zrobić niczego.

1 Kor 12:12-13: Albowiem jak ciało jest jedno, a członków ma wiele, ale wszystkie członki ciała, chociaż jest ich wiele, tworzą jedno ciał, tak i Chrystus: Bo też w jednym Duchu wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało – czy t Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnic, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym Duchem.

Rzm 12:4: jak bowiem w jednym ciele wiele mamy członków, a nie wszystkie członki tę samą czynność wykonują, tak my wszyscy jesteśmy jednym ciałem w Chrystusa, a z osobna jesteśmy członkami jedni drugich.

Od najmłodszych do najstarszych w Ciele Chrystusa, w Rodzinie Bożej, wszyscy są braćmi w stosunku do siebie i Chrystusa Jezusa. Wszyscy, którzy zostają dodani do rodziny, są przyłączeni duchowymi więzami krwi naszego Ojca przez Jezusa Chrystusa. W Bożej rodzinie nie ma już więcej mężczyzny czy kobiety, niewolnika czy wolnego, Żyda czy poganina ani żadnego innego podziału, który mógłby sprawiać, że jeden członek rodziny dominuje nad innym. Tak, w naturalnej, ludzkiej egzystencji istnieją te rzeczy i są urzędy oraz jedni panujący nad drugimi, lecz w duchowej rzeczywistości, w której żyjemy i poruszamy się, gdy chodzimy w Duchu, te rzeczy nie istnieją. Jedyna 'pionową’ różnica to dojrzałość, ale i ta jest tymczasowa. Dziedzic wszystkiego jest jak sługą tylko do czasu, aż dojrzeje.

Mat 23:8-10: Lecz wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, bo jest tylko jeden ? Nauczyciel wasz, Chrystus, a wy wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie ojcem swoim; albowiem jeden jest Ojciec was, Ten w niebie . Nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, bo jest tylko jeden ? Nauczyciel wasz, Chrystus.

Hebr. 2:11: Bo zarówno te, który uświęca, jak i ci, którzy bywają uświęceni, z jednego są wszyscy; z tego powodu nie wstydzi się nazywać ich braćmi.

Bóg dał ludzkości panowanie na ziemi, lecz nie dał człowiekowi panowania nad człowiekiem. W pierwszym wieku byli tacy, którzy nazywali siebie apostołami, lecz nimi nie byli. Dziś są również tacy. Strzeżcie się tak zwanych apostolskich sieci, które ustanawiają hierarchię panowania i przywracają te same błędy ludzi systemów zarządzania, które doprowadziły do zgonu duchowego ekklesia w przeszłości. Chodzenie w Duchu i życie rodziny Bożej zostały zastąpiony systemami religijnego panowania człowieka nad człowiekiem, który został nazwany duchowym autorytetem/władzą. Ten fałszywy dwuklasowy system podziału na kler i laikat ponownie usiłuje znaleźć sobie miejsce w niektórych sieciach apostolskich. Nawet sieci, które zaczęły funkcjonować w Duchu mogą z łatwością ześlizgnąć się ku ludzkim organizacjom, rządzeniu i przywództwu ciągle twierdząc, że są prowadzone przez Ducha.

Obj. 2:2: Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twój, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są i stwierdziłeś, że są kłamcami.

Apostolskie więzy są ważne, musimy polegać na Duchu Świętym, aby przyłączył nas do tych grup, które są bliskie rodzinnym wzorom jak też do rozszerzonej rodziny. Musimy przyjmować podróżnych starszych obdarowanych jako apostołów, nauczycieli i proroków, którzy pomagają lokalnym starszym we nadzorowaniu i łączeniu Ciała.

Dążcie do miłości.

Ona nigdy nie zawodzi.

Ron McGatlin

www.openheaven.com

basileia@earthlink.net

deeo.ru

Ból Miłości

logo


Ron McGatlin

Baczmy jedni na drugich, w celu pobudzania się do miłości i dobrych uczynków
(Heb 10:24)

Największa radość w życiu wiąże się z przeżywaniem miłości Bożej. Nie ma większego pokoju i radości niż posiada odkupiony człowiek chodzący w Duchu Świętym, przeżywający sprawiedliwość życia Jezusa. Stanie się jedno z Bogiem w Duchu oznacza bardziej obfite życie na ziemi. Dominującą cechą chodzenia w Duchu jest przepływ Bożej miłości w życiu i przez życie takiego człowieka. Jest to prawdziwe zarówno w odniesieniu do jednostek, rodzin jak i narodów. Zawsze pozostaje pewne oczekiwanie na osąd i ogień wobec narodów odwracających się od czczenia Boga.


Rzm. 14:17: Albowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój i radość w Duchu Świętym.

Heb 10:26-27: 
Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawd, rozmyślnie, grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy. Lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników.

Największa miłość doprowadziła do największego bólu na krzyżu Jezusa. Czysty, święty Syn Boży, Baranek Boży, który kochał całą ludzkość i pozostawił niebiosa, aby odkupić człowieka i świat był źle rozumiany, wyszydzany i odrzucony przez ludzi, których kochał. Świat, który przez Niego został stworzony potraktował go haniebnie i nie przyjął Go. Gdyby Jezus nie kochał, nie przeżył by bólu krzyża.

Jezus zobaczył dramatyczną potrzebę ludzi tego świata. Dziś, ciągle widzi i do bólu jest dotykany stanem ludzkości.

Mieszkając w Nim i On w nas, bierzemy Jego krzyż i Jego ból tak, jakby Jego serce czuło ból zarówno chorego stanu świata jak i arogancji wielu Bożych ludzi, którzy wolą zadowalać swoją pożądliwość oczu, pychę życia niż cierpieć razem z Nim ku odkupieniu świata i ustanowieniu Jego Królestwa.

Jak matka trzymające swoje umierające dziecko po raz ostatni, Jego serce łamie się a łzy spływają za Jego dziećmi, które zostały nawiedzone śmiertelną chorobą egoizmu.
Odwracając się do miłości i ofiary życia w Nim, wielu zwróciło się ku bożkowi ego/siebie: własne przyjemności, utrzymanie siebie, pewność siebie, pycha z siebie, arogancja poważania dla siebie, a ponad wszystko samo-sprawiedliwość.

Bóg posiada emocjonalne uczucia.

Możemy wiedzieć o Bożej wszechmocy i wszechwiedzy, a mimo wszystko rzeczywiście nie wiedzieć, że Bóg, który ma wszelką moc i wszelką wiedzę, jest ogromnie uczuciowy. Absolutna miłość Boża nie istnieje bez uczuć.

Całe narody przeszły przez dolinę decyzji i wybrały bożka ego/siebie. Tak więc, są bliskie wejścia w dolinę zniszczenia. Boże serce jest złamane, gdy wychodzi do nich, starając się objąć i zbliżyć do serca Swego te tłumy ludzi zmierzające w dół drogi zniszczenia ich życia.

Wierzę, że jest to najbardziej bolesne i najbardziej pilne wołanie serca Bożego, jakie kiedykolwiek było słyszane.

Czy potrafisz odczuwać ten ból Jego serca? Patrząc na tych drogocennych ludzi maszerujących, jakby w odrętwieniu głębokiego snu, w stronę zniszczenia prowadząc za rękę tłumy cennych dzieci. Religia i przyjemności grzechu oślepiły ich umysły i nie wiedzą, że zbliżają się ku zniszczeniu. Wezwania do pobudki pozostały nie zauważone. Wezwania do zbudzenia się krótko odzywały się zanim zapadli w drzemkę. Co będzie penetrować ich zamknięte powieki i przenikać przez głuche uszy? Co obudzi ich ducha i spowoduje, aby podnieśli zaspane oczy i spojrzeli w górę na te wzgórze?

Wierzę, że Pan mówi:
Oto, co ich zbudzi do życia – ostry, przenikliwy promień czystego światła miłości. Miłość jaśniejsza, niż kiedykolwiek ją widzieli, skupiająca się na nich, aby żyli czystym i świętym życiem armii Bożej. Cicha, rześka, piękna pieśń miłości z niebios śpiewana przez czyste święte dzieci w zgodzie z harmonią niebiańskich aniołów. Pieśń miłości przebija się przez głuchotę tamtych, a strumień czystego światła miłości przebija się przez ich ślepotę.
Niech zostaną zbudzeni przez miłość Bożą wypływającą z armii czystych, świętych naczyń Ducha Świętego. Piękne światło i dźwięki miłości wychodzą z harf serc dzieci Bożych.

Teraz jest czas na prawdziwą miłość, aby świeciła ludziom i nardom zwróconym w stronę zniszczenia.

Teraz jest czas na to, aby bożek ego, został strącony i wyrzucony, teraz jest czas, aby przyjąć i pochwycić miłość Jezusa. Ból zostanie zamieniony w radość, a radość niebios będzie słyszana na ziemi w sercach odkupionych.

Nowy, zrobiony przez ludzi wóz nie poradzi sobie z tym.

Miłość Boża, która przebije serca ginących, może zostać przeniesiona wyłącznie przez królewskie kapłaństwo powołane i oddzielone przez Boga. Tłumy wierzących o czystych sercach, którzy umarli dla bożków egoizmu i żyją w Duchu Chrystusowym, może ponownie przynieść potężne odkupieńcze przesłanie ludziom Bożym.


1Ptr. 2:9: Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości.

Sprzedajmy wszystko, co mamy i idźmy za Jezusem Chrystusem z całego serca, stańmy się wielkim narodem kapłanów i królów, a ci, którzy są duchowo ślepi zobaczą, ci duchowo głusi, usłyszą słowa miłości, a królestwo Boże wejdzie do serc i w życia ginących. Pełne odkupienie z uzdrowieniem i zbawieniem wzbudzi tłumy kapłanów pełnych ognia i królów pomnażających się wśród narodów. Nie ma takiej siły i tarczy, które mogłyby pokonać miłość Bożą. Nie ma niczego, co mogłoby stanąć na drodze potężnej armii narodzonych na nowo, zaprzedanych Bogu, w pełni odkupionych i uzdrowionych, napełnionych czystą miłością żołnierzy Bożych. Bramy piekieł nie mogą sprzeciwić się miłości. Nie ma większej mocy, niż ruchomy, płynący strumień miłości Bożej. Wielka radość jest ogromnym wzmocnieniem a miłość jest źródłem sprawiedliwości, pokoju i RADOŚCI w Duchu Świętym.

Wyskocz z twojej religijnej łodzi do oceanu Bożej miłości i chodź po wzburzonych wodach z nadnaturalną mocą miłości. Chodź nie bojąc się problemów i wielkiego ucisku tego świata, niosąc czystą miłość Bożą, która uwolni ludzi od uczynków ciemności i napełni ich światłem miłości Bożej.


Dążcie do miłości
Ona nigdy nie zawodzi.Ron McGatlin


basileia@earthlink.net

продвижение

Jak zgłodniały wyrzutek.

logo

Słyszę Pana mówiącego: „Wstań i idź za tym, jak zagłodzony wyrzutek”.

Gdy zastanawiamy się nad głodem jaki panował w Samarii w czasie oblężenia miasta przez przeciwników, chciałbym, abyśmy zobaczyli duchowy głód, jaki nasze kraje cierpią i potencjalne krytyczne warunki przed nami. Zastanówmy się również jak ludzie reagują i zobaczmy, jak Bóg może użyć wyrzutków do uratowania naszych miast.

1 Księga Królewska 6:24-7.20 opisuje oblężenie Samarii, w której panował tak ogromny głód, że niektórzy zjadali własne dzieci. Ceny jedzenia sięgały zenitu, ludzie kłócili się między sobą i wołali do rządu (króla). Król nie był w stanie w żaden sposób pomóc ludziom i oskarżał proroka, obiecując, że go zabije. Na zewnątrz pod bramą siedziało czterech wyrzutków, trędowatych, którzy rzekli do siebie: Po co my tutaj siedzimy, aż zginiemy?

Wiedzieli, że jeśli wrócą do miasta zginą, a jeśli pójdą do obozu wroga może pozwolą im żyć i dadzą jedzenie, a jeśli nie, tylko zginą. Nie było życia tam, skąd wyszli, dlaczego by więc nie ruszyć i nie zrobić cokolwiek, aby zdobyć jedzenie i żyć? Gdy już czterech trędowatych wyrzutków wstało i ruszyło w kierunku obozu przeciwnika PAN spowodował, że wrogie wojsko usłyszało odgłos rydwanów, koni i hałas zbliżającej się wielkiej armii. Cała wroga armia uciekła pozostawiając za sobą żywność i wszystko, co mieli. Miasto zostało uratowane przez czterech wyrzutków, którzy zdecydowali się na to, aby nie siedzieć dłużej poza bramą, ruszyć i zrobić to, co mogli zrobić będąc tak zdesperowani.

Bóg mówi dziś do potencjalnej armii wyrzutków, znajdujących się poza społeczeństwami upadłego świata i poza religijnymi systemami.

My jesteśmy bandą wyrzutków wyrzuconych z miasta z powodu zaraźliwej choroby prawdziwej miłości Bożej i wiedzionego Duchem Świętym, umocnionego, sprawiedliwego życia. Nie jesteśmy już zamotani religią samouwielbienia i letargu wobec Boga. Nie jesteśmy już wabieni przez cześć dla człowieka pomieszaną z ich religijnymi systemami skupionymi na ludzkich autorytetach, udających duchowy autorytet/władzę. Tak więc jesteśmy odrzuceni; lecz po co tracić nasz czas siedząc na zewnątrz bram miasta, żałując siebie, bo nie jesteśmy już akceptowani w szanownych miejscach naszego miasta, gdzie kiedyś mieszkaliśmy i służyli?

Nasze narody są pod oblężeniem a ludzie w naszych miastach cierpią głód rzeczywistości Bożej. Nasze dzieci są uczone, jak przeklęte dzieci. Publiczne media, bezbożne świeckie szkoły, chciwi przywódcy biznesowi, zwiedzeni przywódcy religijni i zepsuci przywódcy w rządzie spowodowali, że nasze dzieci wierzą, że dla zabawy powinny być cudzołożnikami. Są wyszkolone w przemocy i wypaczonym życiu. Nie ma wystarczająco dużo czystego, świętego słowa i mocy Bożej wokół, aby doprowadzić nasze dzieci do przekonania o grzechu i obudzić je. One nawet nie wiedzą, że pragną sprawiedliwości, a z pewnością nie ma na tyle prawdziwego duchowego pokarmu, aby je wzmocnić i napełnić mocą i miłością Bożą, aby podniosły się ze swoich słabości, a wzmocniły w sprawiedliwości.

Czas na inne możliwości już minął. Jeśli będziemy tu nadal siedzieć, pomrzemy. Jeśli staniem w porządku wobec Boga zostaniemy napełnieni Jego życiem, mocą, odrzucimy nasze leniwe opieszałe drogi, zbliżymy się do Boga i ruszymy przeciwko duchowym przeciwnikom ziemi, również możemy zginąć. Niemniej jednak, Bóg jest z nami, zwyciężymy. Możemy pokonać czarną plagę dogadzania sobie, niemoralności i letargu. Fale złego mogą zostać zawrócone, a Boże światło może świecić rozpraszając ciemność.

Powstań z pyłu moralnego skażenia i strachu. Strząśnij z siebie drogi upadłego świata, spójrz w górę na duchową górę Pańską i podnieś swoje duchowe anteny, aby otrzymać piorunującą moc wiary, która mówi, że Bóg jest po naszej stronie, jeśli my jesteśmy po Jego stronie. Bóg jest potężniejszy niż wszelki oślizły demon czy wielkousty, oskarżający i zwodzący diabeł. Odrzuć ostrożność i wyjdź z wolno poruszającej się rzeki, postaw żagiel na odrzutowy strumień Ducha wszechmogącego i żywego Boga. My jesteśmy agentami Bożym w tym świecie. To my jesteśmy tymi, którzy przywołują moc Bożą i zastępy świętych aniołów. Nie jest to czas na dziecięcą zabawę w rzece. Jest to czas, aby dojrzeć, stanąć w słowie Bożym, być napełnionymi Duchem Świętymi, stanąć wraz z naszym Ojcem jako dojrzali synowie gotowi mówić Jego słowo i być odziani w sprawiedliwość. Wróg może być pokonany i zostanie pokonany przez świętą armię. Przeciwnik jednak śmieje się z oszukańczych, niemoralnych słabeuszy starających się wyglądać jak mężowie Boży, równocześnie mówiący napompowane, puste słowa autopromocji.

Słabość grzechu przejęła kontrolę nad ludźmi narodów. Są tłuści i przepełnieni samymi sobą, a zgłodniali Boga. Żyją dla przyjemności i uważają swoją głupotę za mądrość. Narody są słabe z powodu raka samouwielbienia i wypatrywania przyjemności. Nasi ludzie stali się obłąkani głupotą lenistwa, wierząc, że Bóg zamierza ich ratować w ich zepsuciu i zachowywać w ich nieczystości. Miłosierdzie nie obejmuje pobłażania złu.

Bóg ma dość i wypluje ze Swoich ust mleczne tosty, podstępne poszukiwanie przyjemności, wymienianie żony, zmulonych ludzi, którzy nazywają siebie dziećmi Bożymi, lecz JEGO nigdy nie znali.

Powstańcie, wy, starsi, ruszcie ku ziemi z szerokim, naostrzonym mieczem. Słowo jest tutaj. Duch jest tutaj. Wasze wymówki nie są warte powietrza, który wydychacie, mówiąc je. Świat po prostu idzie do piekła: piekło wychodzi tutaj, na ziemię, przez grono liderów, którzy znając prawdę boją się, że mogą obrazić swoich chorych ludzi, pełnych diabła a ci ludzie przestaną dawać, czekają, aż ktoś inny coś zrobi.
Wielu przywódców kościoła stało się największymi głupcami ze wszystkich. Spędzają czas na wypracowanie cudu, aby zrobić wrażenie na ludziach podczas, gdy piekło spada na serca młodych i starych. Diabeł jest swobodny i szczęśliwy a chrześcijanie kręcą się koło swoich spraw jak zwykle.

Jeśli będziemy siedzieć tutaj, zginiemy i cały ten nasz dobry sprzęt nie będzie nic warty. Liderzy i ich ludzie są duchowo zagłodzeni i umierają w swych tłustych, brudnych, wiedzionych celem, zamiast Duchem, służbach. Moc Boża jest dostępna, lecz oni wolą raczej wypełniać ich cele, niż iść tym usilniej za Bogiem.

Możemy to zrobić, mamy tą moc. Pokutuj i wezwij zastępy świętych aniołów, aby współpracowały z tobą, a tłumy szukających sprawiedliwości młodych mężczyzn i kobiet ustawią się w kolejce, aby otrzymać broń i ruszyć zgodnie przeciwko duchowemu przeciwnikowi, który niszczy ten świat.

Nadnaturalna moc Boża jest rzeczywiście ochoczo gotowa do przekazania przez wiarę ludzi czystego serca, świętych Bożych mężów i niewiast działających w jedności w Duchu żyjącego Boga. Nasz wspaniały Król Jezus jest gotowy do poprowadzenia armii potężnych synów, aby obmyć i oczyścić ludzi tego Świata. Nic nie może powstrzymać potężnej ręki Bożej przed zainterweniowaniem w ludzkie sprawy.

Oczyśćcie swoje ręce, obmyjcie swoje serca, wy, rozdwojonej duszy, i wstąpcie na górę Pana. Już czas, aby być tym, do czego Bóg powołał was. Już czas na to, aby powstali Jozue i Kaleb i poprowadzili nas najpierw do jedności w Bogu, do świętego zaniechania tego, co i tak zostanie stracone. Moc Boża jest wylewana i dla wrogów będzie to brzmieć potężnie jak ogromna armia z niebios. Zrób to, co musisz zrobić. Jeśli Bóg mówi: porzuć i szukaj Go z całego serca, zrób to. Jeśli On posyła ciebie do ODWAŻNEGO wyjścia i połączenia się z innymi przywódcami, zrób to teraz. Jeśli On posyła cię do obcych ziem czy sąsiednich drzwi, idź teraz. Jeśli On łamie ci serce i wypełnia cię obfitą miłością i mocą, wołaj do Niego teraz i stań na swoim miejscu w Armii Bożej.

Jeśli walczysz z grzechem, padnij na twarz i nie wstawaj dopóki Duch Boży nie zstąpi na ciebie i nie wypali ci duszy ogniem z niebios oczyszczającym cię od wewnątrz na zewnątrz, opróżniając twoje życie z tej słabości, a napełniając cię niebiańska twórczą mocą Bożą. Jeśli jeszcze trzymasz się tych religijnych bzdur, opróżnij siebie i bądź napełniony czystym świętym światłem z wysokości.

Lecz, ze względu na Boga i na ten świat, nie siedź i nie umieraj w bezużytecznym stanie bezczynności. To jest pora dnia Pańskiego, aby wyprowadzić świętą, oczyszczoną wojowniczkę Oblubienicę pełną pasji ponad wszelką miarę.

Wszędzie, gdziekolwiek spojrzysz, będzie tam Bóg, aby stawać ci naprzeciw, dopóki w pełni nie dojrzejesz w świętym ogniu i nie ruszysz z miejsca twojego spełnienia; teraz jest ten czas. Czy czujesz nagły skok Jego życia i wzrost wiary, które tylko Bóg może dać? Czy nie właśnie na ten czas przyszedłeś na ten świat?

Dążcie do miłości .
Ona nigdy nie zawodzi.Ron McGatlin
basileia@earthlink.net

сайта

Pokój

logo

Ron McGatlin

Pokój jest miejscem. Niektórzy ludzie odwiedzają to miejsce od czasu do czasu, inni nigdy tam nie byli, a tak naprawdę to nawet nie są pewni, że ono istnieje. Nieliczni bywają tam stale. Bóg Ojciec powołuje dziś Swoje drogocenne dzieci, synów i córki, w każdym wieku a szczególnie tych, którzy odwiedzają to miejsce, aby na stałe przenieśli się do miejsca pokoju.

Miejsce pokoju jest w Bogu.

Przez stulecia chrześcijanie tęsknili za tym, aby być z Bogiem w niebie i przeżywać doskonały pokój. Oczekiwanie niebios pomagało wielu przetrwać walki i przeciwności życia, ponieważ żyli jako obcy w obcej ziemi upadłych dróg tego świata. Błogosławiona nadzieja na przebywanie w odpoczynku i doskonałym pokoju w innym miejscu, gdzieś daleko od złego i wszystkich jego bolesnych skutków.

Im starszy się staję tym bardziej wyglądam przyłączenia się do wszystkich świętych, którzy przed nami poszli na to miejsce błogosławionego pokoju w przygotowanym miejscu.

Lecz chwila! Co to jest!? Teraz jest jeszcze większa i bardziej pewna nadzieja płonąca jak ogień Boży wylewany w dół z niebios. Jest to wszystko pochłaniający, żywy, poruszający się, dynamiczny strumień pokoju, który wylewa się w pełnym bezpieczeństwie i pewności wiary tak, że stał się widoczny i gęsty w Duchu. Nie do oparcia pochłaniający wszystko strumień niebiańskiego życia w Duchu wprowadza Boże życie, miłości i pokój Samego Boga, sprowadzając niebo na ziemię teraz, w tym życiu.

Dusza porwana tym strumieniem Bożym z niebios jest przenoszona, aby zamieszkać w miejscu pokoju. Tam wszystko jest obfitym życiem i nie ma żadnego śladu śmierci. Wszelkie przeszłe łzy są otarte. Pozostają tylko łzy adoracji, wdzięczności i czystej miłości. Światło Jego chwały wypełnia całą naszą egzystencję wszędzie, tak daleko jak tylko sięga wzrok. Nie ma końca Jego chwały.

Kol. 1:13 Który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego,

Jest to miejsce, gdzie jest pełna ochrona przed złym bolesnym zepsuciem upadłego świata. Literalnie tysiące mogą paść wokół, lecz nic nie jest w stanie przebić się do miejsca pokoju, aby zakłócić doskonały pokój Boży. Jest to absolutnie niemożliwe, aby cokolwiek, co kala, mogło wejść do tego miejsca pokoju.

W Chrystusie, z Ojcem, w Duchu nie ma żadnego niepokoju, nawet pośrodku zła i ciężkiego czasu ucisku. Gdy naprawdę mieszkamy w Nim i On w nas, chwała, która ma dopiero być, jest obecna teraz i choć nasz zewnętrzny człowiek niszczeje, ten wewnętrzny odnawia się każdego dnia. Nawet w czasie światowego ucisku, będziemy żyli w pełnym chwały pokoju i harmonii jako jedno z Bogiem w Jego obecności, pod Jego ochroną.

2Kor. 4:16-18: Dlatego nie upadamy na duchu; bo choć zewnętrzny nasz człowiek niszczeje, to jednak ten nasz wewnętrzny odnawia się z każdym dniem. Albowiem nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromną obfitość wiekuistej chwały, nam, którzy nie patrzymy na to, co widzialne, ale na to, co niewidzialne; albowiem to, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest wieczne.

2 Kor 5:1: Wiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem, się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny.

Ps. 91:4 -11: Piórami swymi okryje cię. I pod skrzydłami jego znajdziesz schronienie. Wierność jego jest tarczą i puklerzem. Nie ulękniesz się strachu nocnego Ani strzały lecącej za dnia, Ani zarazy, która grasuje w ciemności, Ani moru, który poraża w południe. Chociaż padnie u boku twego tysiąc, A dziesięć tysięcy po prawicy twojej, Ciebie to jednak nie dotknie. Owszem, na własne oczy ujrzysz I będziesz oglądał odpłatę na bezbożnych. Dlatego, że Pan jest ucieczką twoją, Najwyższego zaś uczyniłeś ostoją swoją, Nie dosięgnie cię nic złego I plaga nie zbliży się do namiotu twego, albowiem aniołom swoim polecił, Aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich.

Kol. 3:14-15: A ponad to wszystko przyobleczcie się w miłość, która jest spójnią doskonałości. A w sercach waszych niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też powołani jesteście w jednym ciele; a bądźcie wdzięczni.

Flp. 4:6-7: Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie.

Z tego miejsca pokoju żywe dusze w ziemskich ciałach są posyłane, aby głosiły prawdę o życiu w Duchu i manifestowały Jego życie, wnosząc oczyszczenie i zmieniając upadły świat w odkupiony świat Boży na ziemi, jak to jest w niebie. Chrystus Jezus, Boży Syn, jest Księciem Pokoju, Tym, którego Bóg posłał, aby przyniósł pokój i życzliwość ludzkości.

Iz. 9:6-7: Potężna będzie władza i pokój bez końca na tronie Dawida i w jego królestwie, gdyż utrwali ją i oprze na prawie i sprawiedliwości, odtąd aż na wieki. Dokona tego żarliwość Pana Zastępów. Pan zesłał słowo przeciwko Jakubowi, a ono spadło na Izraela.

Ojciec i Syn przepływają przez Ducha Świętego przez dojrzałych synów posłanych przez Boga do narodów. Przez Ducha, słuchaj Ojca, słuchaj Syna i słuchaj przez Jego synów, w których On mieszka. Słuchaj Ojca i Syna przez Ducha i żyj obficie w doskonałym pokoju, bez względu na istniejące naturalne okoliczności.

Ps. 85:8: Chciałbym teraz słyszeć, co mówi Bóg, Pan: Zaiste, zwiastuje pokój ludowi swemu i wiernym swoim, Aby tylko nie zawrócili do głupoty swojej

Heb
4:6-11
: Skoro więc jest tak, że niektórzy do niego wejdą, a ci, którym najpierw była zwiastowana dobra nowina, z powodu nieposłuszeństwa nie weszli, Przeto znowu wyznacza pewien dzień, „dzisiaj”, mówiąc przez Dawida po tak długim czasie, jak to przedtem zostało powiedziane: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych.
Gdyby bowiem Jozue wprowadził ich był do odpocznienia, nie mówiłby Bóg później o innym dniu. A tak pozostaje jeszcze odpocznienie dla ludu Bożego; Kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich. Starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia, aby nikt nie upadł, idąc za tym przykładem nieposłuszeństwa.

Obj.3:22 Kto ma uszy do słuchania, niech słucha, co Duch mówi do zborów

Kochaj Boga i kochaj Jego ludzi, a On da ci królestwo na ziemi. Sprzedaj swoje życie za skarb niebiański, po który możesz sięgnąć teraz, w tym życiu. Duchowy skarb, który będzie utrzymywał w twoim sercu i umyśle doskonały pokój.

Łk. 12:31-34: Lecz szukajcie Królestwa jego, a tamto będzie wam dodane. Nie bój się, maleńka trzódko! Gdyż upodobało się Ojcu waszemu dać wam Królestwo. Sprzedajcie majętności swoje, a dawajcie jałmużnę. Uczyńcie sobie sakwy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej nie ma przystępu, ani mól nie niszczy. Albowiem gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze

Obfitość naszego życia jest spójna z Jego życiem przez chodzenie w Duchu. Gdy naprawdę chodzimy w Duchu, przeżywamy Jego życie, a nie nasze własne. Gdy płoniemy Jego pasją, Jego miłością, Jego mocą naturalne rzeczy prowadzące do wygody w tym życiu, o które walczyliśmy w przeszłości, stają się o wiele mniej ważne.

Łk. 12:15 Powiedział też do nich: Baczcie, a wystrzegajcie się wszelkiej chciwości, dlatego że nie od obfitości dóbr zależy czyjeś życie

Łk. 12:22-23: I rzekł do uczniów swoich: Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się o życie swoje, co będziecie jedli, ani o ciało swoje, czym się przyodziewać będziecie. Życie bowiem jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie.

Nadchodzi pokolenie, które teraz jest wśród nas, które będzie żyło i chodziło w Duchu i niewiele będzie szanowało przyjemności i wygody tego życia. Oni będą płonąć pasją dla Pana i dla odkupienia Jego ludzi i Jego świata. Będą mieli obsesję na punkcie niesienia dzieła Chrystusa, aby widzieć jak cudowne królestwo Boże powraca do panowania na tej ziemi w pokoju. Będą zwyciężali przez krew Baranka i słowo Ducha przepływające przez nich w cudownej demonstracji dzieł Jezusa i nie będą kochać swego życia, aż na śmierć.

To już się zbliża. Obfitość ich życia zbuduje armię ludzi Bożych z pełnym namaszczeniem Chrystusa, bez miary, przepływającego tak, aby przemienić świat. Nie będzie mądre dla żadnej armii, aby stawać im naprzeciw czy utrudniać im cokolwiek, ponieważ ich Bóg jest z nimi. Nie ma w nich żadnego podstępu, są to święci mężowie i niewiasty Boże stojący w ogniu chwały pochodzącym z tronu Bożego. Oni wypełnią plan i cel Boży, aby panować i rządzić na ziemi. Przy tym wszystkim co mają w sobie, będą święcić imię Boże i odbudowywać pełną chwałę Bożą na ziemi, jak to jest w niebie.

Nic tych ludzi nie odciągnie od Boga, nie będą patrzeć ani na lewo, ani na prawo, nie będą zważali na siebie samych, lecz będą szli pod kierownictwem i pełnym autorytetem żywego Boga wszelkiego stworzenia, dla którego i przez którego wszystko zostało stworzone.

Te drobiazgi, które wykolejały poprzednie pokolenia będą bez znaczenia dla tych, którzy będą doświadczać niebiańskiej chwały i są świadkami z pierwszej ręki miłości Boga i Baranka, który był zabity, lecz teraz żyje i jak lew zaryczy z niebios przez Swoją potężną armię, która jest zaprzedana, oczyszczona, odnowiona, ożywiona i umocniona, aby żyć życiem Chrystusa Jezusa.

Gdy życie niebios wyleje się przez Jego potężną armię na całej ziemie, życie niegdyś cenione nie będzie miało żadnego pociągu,. Amie Boże są wzywane. Bóg wzywa potężną armię młodych, którzy poruszać się będą wyłącznie przez Ducha i wyłącznie na rozkaz prawdziwej głowy Jego Ciała na ziemi.

Ta armia Boża wyda okrzyk, który będzie słyszalny na całym świecie, od jednego krańca niebios po drugi. Każdy anioł i święty w niebie skoczy na równe nogi i krzyknie, ponieważ chwała Ojca wraca na ziemię. Dzieło krzyża Jezusa będzie pełne i nie będzie żadnych braków, nie będzie żadnego wstydu dla imienia Bożego i tych, którzy Go wzywają. Nadeszły żniwa ziemi.

Odrzuć wszelką powściągliwość i rusz na górę Pana. Spójrz i zobacz jak to, co nadnaturalne staje się naturalne. Zobacz ogień chwały zstępujący od tronu. Pij głęboko czystą wodę płynącą spod tronu, ponieważ dzień Pański jest przed nami i wkrótce będzie nad nami.

Złam i rozbij skorupę twego starego życia i włącz się w tą potężną rzeczywistość niebios przychodzących na ziemię. Wszystko będzie możliwe dla tych, którzy słuchają, są posłuszni głosowi Ojca i nie zatwardzą swoich serc w czasie ucisku. Odpocznienie od naszych uczynków uwolni potężną Bożą ofensywę Jego miłości i mocy, które dokonają inwazji każdego kraju na świecie. Nadnaturalna rzeczywistość niebiańskiego życia przychodzi na ziemię do tych, którzy mają uszy, aby słyszeć i serca, aby wykonać. Musimy przejść przez wiele ucisków, aby wejść do Królestwa Bożego (Dz. 14:22).

Ron McGatlin

сайта

Zrzuć więzy przeszłych religii

logo

Ron McGatlin

ronmcgatlin @ earthlink.net

Bóg, nasz Ojciec, mówi osobiste wspaniałe słowo – słowo o uwolnieniu do niebieskiej rzeczywistości – o prawdziwym duchowym autorytecie – o nadnaturalnym połączeniu z otwartymi niebiosami. Jest to słowo do ciebie i do mnie, nie do kogoś innego.

Narzucona zasłona religijnego niewolnictwa powstrzymywała nas już tak długo, że przyjęliśmy te ograniczenia wymuszane przez religię i naturalne życie. Pod tą zasłoną ograniczeń, podjęliśmy wysiłek wzmocnienia ludzkiego intelektu i ciała. Poddaliśmy się fałszywemu sufitowi wymuszonemu przez religijną władzę, która nazwała siebie „duchowym autorytetem”. Ta zasłona musi zostać zrzucona! Ograniczające nas systemy religijnych wierzeń muszą zostać sprzątnięte a nasz duchowy umysł odnowiony przez czyste Słowo i Ducha Bożego.

Czeka nas ogrom niebios wylewający nie blokowane i nie filtrowane światło Boże. Już teraz, gdy zaledwie unosimy brzeg tej zasłony i spoglądamy na zewnątrz, nasze serca radują się podnieceniem niebiańskiego aromatu świeżego powietrza niebios, dostającego się do naszych duchowych nozdrzy i wypełniającego nasze duchowe płuca ekscytującą rzeczywistością czystej miłości i czystej wiary, które dają nieograniczone życie. Pragnienie i siła rozsadzają serca na tyle, aby odrzucić zasłonę i dać się unieść w górę ku Chrystusowi, naszej prawdziwej głowie i Bogu, naszemu Ojcu.

Uwolnieni od ograniczonego światła fałszywych okryć, spoglądamy w górę na potęgę obszernego miejsca jasności nieograniczonych nadnaturalnych możliwości. Nie ograniczani już próbami dopasowania się do bezsilnej religii, zostajemy uwolnieni (TY i ja) do rzeczywistości Bożej, w której naprawdę nie ma rzeczy niemożliwych. Uwolniona od przeszłych ograniczeń, nieograniczona wiara Jezusa dotyka niebios i ziemi, a Chrystus w nas naprawdę może zrobić wszystko. Nie ma nic niemożliwego, gdy ty i Ja staniemy się jedno z Bogiem.

Przeżywanie Jego niefiltrowanej miłości i jasnego światła prawdy wywołuje jeszcze większą pokorę, zostajemy złamani i opróżnieni ze wszelkiej naszej życiowej siły, a napełnieni tylko Jego sercem, Jego umysłem, Jego wiarą, Jego miłością, Jego cudownym życiem wiecznym. Choć jesteśmy martwi dla naszego życia, martwi dla naszych przeszłych religijnych sposobów, jesteśmy o wiele bardziej żywi, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, mając życie wieczne Jego jakości.

Teraz otrzymujemy oświecenie w sprawie prawdziwego autorytetu i musimy zaakceptować to, że mamy prawdziwy duchowy autorytet przepływający przez nas. Gdy On porusza się w nas, możemy mówić do burzy i uspokoi się. Możemy mówić do góry i zostanie wrzucona do morza. Możemy mówić do martwego, aby wyszedł z grobu i wyjdzie. Możemy dotykać i wprowadzać zmiany w życiu tłumów, przemieniać miasta i kraje. Możemy podawać kubek zimnej wody, zaspokajać potrzeby głodnych, nagich i odwiedzać tych w więzieniu oraz zaopatrywać wdowy i sieroty.

Spoczywająca na tej planecie potęga Bożej mocy potrzebna do zdobywania zgubionych i przemiany świata jest obecnie zamknięta w religijnych murach. Potężni mężowi i niewiasty Boże z nadnaturalnym potencjałem siedzą obecnie w ławkach i poddają się religijnym ograniczeniom „laickości”. Być może zajmują się szkółkami niedzielnymi, w których uczą ograniczeń skrępowanego życia, w którym trwali przez całe swoje życie. Nie wiedząc o tym, mają potencjał do rozkazywania demonom, które ich dręczą i niszczą ich dzieci. Oczekiwanie, aby ktoś inny przyszedł i poruszył wody ich zastałego stawu ograniczonych wierzeń, wyszkoliło ich do życia pod tą religijna zasłoną. Ufają Jezusowi tylko tyle, że zabierze ich do nieba, gdy umrą, nie wiedząc, że On ma teraz nieograniczone wieczne życie dla nich.

Kaznodzieje i nauczyciele z najlepszymi intencjami nadal utrwalają „prawdy” czy doktryny, w których wychowywali się pod tą zasłoną. Stają jako „duchowni” i karmią „laików”, wszystkim cokolwiek im samym czy ich kwaterom głównym wydaje się, że powinny one jeść. Jest tam wielu przywódców, którzy czasami wyglądali za brzeg tej zasłony i może nawet chodzili w pewnej mierze wolności, a jednak wycofali się z duchowej rzeczywistości życia pod otwartym niebem. Wrócili do bezpieczeństwa systemów religijnych i trzymali się tam jako „pastorzy” nad „laikami”, cały czas dziwiąc się czemu ich życie jest tak ciężkie i dlaczego to nigdy nie są w stanie sprostać żądaniom swoich zborów.

Przesłanie Boga brzmi dziś do „duchownych” tak samo jak Mojżesza do faraona: „WYPUŚĆ LUD MÓJ!” Lud Boży musi zostać uwolniony po to, aby przekroczył Jordan śmierci starych dróg i wolności z minionych więzów. Nie było dobre dla faraona wtedy, aby trzymał Boży lud i nie będzie dobre, aby ktokolwiek zatrzymywał ludzi Bożych dziś.

Boże przesłanie do Jego ludu zniewolonego w przeszłości to przesłanie przekazane przez Jeremiasza ludowi uwięzionemu w Babilonie. Powiedziano im, że to będzie trwało długo i żeby wiernie służyli królowi Babilonu, aby żyli w pokoju i powodzeniu. Inni prorocy, którzy mówili im, że nie będzie to długo i aby nie współpracowali z Babilonem, okazali się kłamcami. To dobrze, że służymy religijnym systemom, które uprowadziły nas do niewoli, jak to było z tymi ludźmi przed wiekami. Sprzeciwianie się temu, co On zrobił jest takim samym buntem. Dawid nigdy nie powstał przeciwko Saulowi, choć Saul usiłował go zabić wiele razy. We właściwym czasie Bóg uwolnił Dawida i uczynił go Królem Pasterzem, typem Chrystusa.

Przyszedł również czas na to, aby zniewolenie Bożego ludu skończyło się. Wtedy Jeremiasz wypowiedział Boży sąd na Babilonem, i wypowiedział Boże słowo do ludzi Bożych, aby wyszli z Babilonu. Jeremiasz mówił (Jer. 51:45): Wyjdź z niego, ludu mój, i nich każdy ratuje swoje życie przed żarem gniewu Pana!

Babilon nie mógł się utrzymać, podobnie jak nasze przemijające religijne systemy nie mogą być zreformowane. Przebudzenie, odnowienie, restauracja i reformacja zmieniają Bożych ludzi, lecz nie zmieniają religijnych systemów przeszłości. Rzeczywistość obecności Bożej i cudowna rzeczywistość Jego pochłaniającej miłości ma oczyszczające działanie dla tych, którzy wyjdą spod zasłony ograniczeń.

Proces reformacji, który zaczął się około 500 lat temu zbliża się do czasu gwałtownego przyspieszenia, gdy potężna moc miłości Bożej manifestuje się wśród ludzi Bożych. Jego obecność oczyszcza nasze umysły z intelektualnie zdobytych interpretacji Pisma i otwiera nas na rzeczywistość Bożego Słowa przez Jego Ducha. Wyłącznie czyste, pokorne serce napełnione Duchem może naprawdę słyszeć wyraźnie Słowo Boże. Sam intelekt nigdy nie rozezna prawdy Słowa. Jest ona duchowa i musi być nam objawiana przez Ducha Bożego.
Już czas na to, abyśmy, ty i ja, przeżyli ważną reformację. Czas, na to, aby naprawdę zastanowić się nad tym, że to, w co wierzymy ogranicza nas i otworzyć potężną arenę Bożych możliwości. Czas na to, aby wyjść poza rutynę ograniczonego życia i szukać objawienia Jego wiecznego bezgranicznego życia. Być może i czas na to, aby zastanowić się nad naszym powołaniem i badać serce Boże i pełnię Jego nadnaturalnego życia dla nas.

Większość z nas nigdy tak naprawdę nie dotknęła czy nawet nie wyobrażała sobie królewskiego potencjału Bożego życia w nas. Czy w tym czasie zanikania religii i pojawiania się Bożego królestwa, nie jest czas na usunięcie przykryw z naszych umysłów i na umożliwienie Duchowi otwarcia dla nas niebios?

Co jest tak pociągającego w tym ograniczonym rutynowym życiu, że wycofujemy się wstecz, zamiast pójść z Bogiem na całego i zdmuchnąć tą przykrywę? (Podkr.moje – tłum.)

Nie wiem, co będzie z tobą, lecz jeśli chodzi o mnie, muszę po to wyruszyć.

Ron McGatlin

бесплатная раскрутка сайта ucoz

Pochwyceni przez Jego Miłość

logo

Ron McGatlin

Obecnie wielu jest zarówno pochwyconych przez Jego świętą obecność – są więźniami Jego miłości, jak też równocześnie mogą swobodnie wstępować na wysokości duchowych doświadczeń, pochwyceni w rzeczywistości Jego chwały. Wiara staje się rzeczywistością, gdy pionierzy dni nowego przebudzenia i ruchu reformatorskiego wchodzą głębiej do rzeki miłości i przeżywają Jego chwałę, co prowadzi nas ku rzeczywistości Królestwa Bożego, wychodzącego z niebios przez nasze życie, aby dotknąć tego świata.

Doświadczanie głębokości i pasji Jego miłości przynagla nas do czystego posłuszeństwa Jego woli. Pasja motywuje Jego prekursorów do pełnego oddania swoich życiowych dróg i kształtowania swego życia na wzór życia Królestwa. Bóg zawsze kocha Swoich ludzi i my zawsze kochaliśmy Boga. Możesz zapytać więc: „Co za różnica, teraz?” Różnica jest w poziomie intensywności intymnej pasji. Bóg zbliża się i przyciąga prekursorów do intensywnej bliskości z Nim i zwiększa miłość jednych ku drugim.

Pionierzy są wybranymi, których celem jest wprowadzenie tego nowego dnia. Ta intensywna pełna pasji i miłości więź jest dla każdego Jego dziecka. Nie ma elity ani hierarchii ludzi rządzących tym nowym dniem. A jednak, o ile nowe nadchodzi a stare jeszcze stoi to proces przemiany z religijnej przeszłości na większą rzeczywistość czystej świętości w Jego pełnej pasji miłości ma miejsce wtedy, gdy pionierzy sprzedają wszystko, aby nabyć doskonałą perłę i oddają swoje życie, by zdobyć pole ze skarbem – intymną relację z Bogiem.

2 Kor 5:14: Bo miłość Chrystusowa ogarnia nas, którzy doszliśmy do tego przekonania, że jeden za wszystkich umarł; a zatem wszyscy umarli;
2 Kor 5:15: A umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już nie dla siebie samych żyli, lecz dla tego, który za nich umarł i został wzbudzony.

Nie jest to sprawa głowy. Wielu chrześcijan wie o tym, że nie powinni żyć dla siebie, lecz żyć dla Niego. Znają tą prawdę, a jednak w rzeczywistości ich życie jest pomieszaniem cielesnych pragnień z poszukiwaniem przyjemności. Nieświadomie wielu szuka u innych bożków na tym świecie tego, co powinni mieć w radosnej intymnej, pasjonującej relacji z Bogiem. Tracą życie najbardziej wartościowe dostępne dla człowieka – życie złożone dla Chrystusa i intymnie złączone z Ojcem – życie pasji w Bogu.

Pasja Ojca może stać się zazdrością o uczucia Jego dzieci. Służymy zazdrosnemu Bogu, który ani na chwilę nie spojrzy w bok, podczas gdy ci, których On kocha zwracają się do innych kochanków (bożków). On zrobi wszystko, aby odwrócić Swoich ludzi z powrotem ku Jego miłości. Jednak, nie gwałci wolnej woli danej Jego ludziom, aby Go kochali. Teraz jest czas niesłychanego wylania Jego pełnej pasji miłości na Jego ludzi. W miarę jak Świątynia Dawida jest odbudowywana na ziemi, tłumy są przyciągane do Jego miłości w wewnętrznych komorach Jego serca

V Moj. 4:24: Gdyż Pan, twój Bóg, jest ogniem trawiącym. On jest Bogiem zazdrosnym.

Amos 9:11: W owym dniu podniosę upadającą chatkę Dawida i zamuruję jej pęknięcia, i podźwignę ja z ruin, i odbudują ją jak za dawnych dni.

Obecność Boża ponownie spotyka się z Jego ludźmi w radosnym, czasami głośnym, uwielbieniu i czci ludzi Bożych w Świątyni Dawida. Serca są zarówno ogarnięte radością jak i złamane, gdy głębokie, pełne miłości wstawiennictwo woła za wszystkimi ludźmi Bożym, aby odpowiedzieli na Jego pełną pasji miłość.

Wiele Miłości
Ron McGatlin

раскрутка

W oczekiwaniu Wyższej Drogi

logo


Ron McGatlin

Porządek upadłego świat zostanie rozwiany.
Będzie on zastąpiony odkupionym światowym porządkiem Bożego królestwa i Jego sprawiedliwości.

To wielkie oczekiwania napędzało pasję Bożych ludzi przez całą historię człowieka. To pasja za tym spowodowała, że Jezus Chrystus poddał się krzyżowi i to oczekiwanie wzmacniało Go, aby zniósł cierpienie. Ta sama pasje jest w obecnym czasie zasiewana w wybranych Bożych ludziach. I jest to, to samo oczekiwania, które uzdolni nas do zniesienia cierpienia rozpuszczania wszelkiej nieczystości z dróg tego upadłego świata, które w nas czy nad nami jeszcze pozostaje.

Czyści święci ludzie są w trakcie szykowania, przygotowywani są prawdziwi synowie Boży, jako kanały przepływu miłości i mocy Bożej na ziemię jak to jest w niebie.

Sposobem jest otwarcie duchowej rzeczywistości. To coś więcej niż otwarcie okna w niebie i wylanie błogosławieństwa. Jest to coś więcej niż otwarcie drzwi na możliwość służby. To więcej niż niebiańskie doświadczenia życia po śmierci. Więcej niż doświadczanie od czasu do czasu obecności Bożej pośród nas. Jest to otwarcie, które jest przed nami, aby nas przenieść z najgorszej i najlepszej przeszłości życia do znacznie wyższej drogi duchowego celu.

Wielki ucisk zbliża się do nas i świat przetrwa dzięki naszemu ogromnemu oczekiwaniu tego oczyszczonego świata, które ma przyjść napełniony chwałą Bożą. Doskonała sprawiedliwość, totalny pokój i pełnia radości staną się regułami w odkupionym świecie. Bóg będzie mieszkał pośród Swoich ludzi będących na wyższej drodze życia w stylu Nowego Jeruzalem. To dla tego cierpimy z powodu naszego osobistego karania Bożego.

Zakończenie dzieł świętych z przeszłości.

Jest takie dzieło, które nie jest jeszcze skończone, w które zaangażowani są wszyscy żyjący pobożnie na Ziemi. To zdumiewające dzieło, które jest przed nami w tym wieku i okresie to praca, która będzie wypełnieniem obietnic danych wszystkim świętym Bożym. Zastanów się przez chwilę nad niezmiernym cierpieniem i bólem ludzi, którzy służyli Bogu i szli jego drogami od Abla zabitego przez Kaina do tych, o których mowa w Liście do Hebrajczyków 11, a w szczególności od Krzyża Jezusa od teraz. Tamci i ci współcześni doświadczają straszliwego czasu ogromnych prześladowań i cierpienia a nie otrzymali jeszcze spełnienia obietnic, których szukali.

Hebr. 11:36-40: Drudzy zaś doznali szyderstw i biczowania, a nadto więzów i więzienia;Byli kamienowani, paleni, przerzynani piłą, zabijani mieczem, błąkali się w owczych i kozich skórach, wyzuci ze wszystkiego, uciskani, poniewierani; Ci, których świat nie był godny, tułali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi. A wszyscy ci, choć dla swej wiary zdobyli chlubne świadectwo, nie otrzymali tego, co głosiła obietnica, ponieważ Bóg przewidział ze względu na nas coś lepszego, mianowicie, aby oni nie osiągnęli celu bez nas.

To „nas” w powyższym wersecie odnosi się do czasu obecnego a zaczyna w pierwszym wieku. Jeśli apostołowie byli pierwsza częścią wieku, w którym obietnice dane świętym mają zostać wykonane, to jesteśmy blisko części końcowej. Wszyscy ludzie Boży, którzy zapłacili tak wysoką cenę wśród prześladowań i ciężarów życia w oczekiwaniu na przeżycie wyższej drogi życiowej. Wszyscy żyli pobożnie w upadłym świecie z oczekiwaniem na świat, który ma przyjść. Ten świat, który ma przyjść żyli w nim i dawali mu swoją wewnętrzną radość znosząc cierpienia w tym upadłym świecie.

Heb. 12:1-2: Przeto i my, mając około siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla, biegnijmy wytrwale w wyścigu, który jest przed nami, Patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należytej mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i usiadł na prawicy tronu Bożego.

To jest ten dzień i ty jesteś pośród tych ludzi, którzy znoszą cierpienia Chrystusowe. Kol. 1:24: Teraz raduję się z cierpień, które za was znoszę i dopełniam na ciele moim niedostatku udręk Chrystusowych za ciało jego, którym jest Kościół.

1Ptr 4:12-13: Najmilsi! Nie dziwcie się, jakby was coś niezwykłego spotkało, gdy was pali ogień, który służy doświadczeniu waszemu, Ale w tej mierze, jak jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, radujcie się, abyście i podczas objawienia chwały jego radowali się i weselili

Resztka jest przygotowywana do służby większemu Ciału synów dochodzących do świętości.

Wielkie błogosławieństwo obecności Bożej w nas i pośród nas pochłonęło nas Jego miłością i łaską, aby uczynić z nas ludzi mocno kochających Boga. Tak więc, jesteśmy przygotowywani do zniesienie ogromnego cierpienia okresu prowadzącego do pełni obietnic, oczekiwanego od wieków. Okres wielkiego ucisku, który jest przed nami musi być zniesiony z wiarą i oczekiwaniem chwały wypełnienia się tych obietnic.

Ciało jeszcze nie jest gotowe, a wielkie oczyszczenie zbliża się, aby oczyścić i uświęcić.

Synowie będą oczyszczeni a ciężary zdjęte. Synowie, którzy teraz są gotowi, wytrzymają pracę służby dla Ciała. Nasze cierpienia są na rzecz Ciała i nasze nieszczęścia są nieszczęściami Chrystusa. Ciało musi zostać oczyszczone i doprowadzone do uświęcenia. To jest Boży cel karania. Nie chodzi o zniszczenie Jego ludzi, lecz o ostateczne ich dobro. Karania Pańskie spoczywa na nas wszystkich, prawdziwych synach Bożych obiecanego królestwa Bożego. Czyści, święci, dojrzali synowie będą panować z Nim w sprawiedliwym, całkowicie odkupionym świecie, już więcej nie upadłym. Karanie Pańskie już zaczęło się na całym świecie i będzie trwało aż do chwili, gdy wykona swoje zadanie a oczekiwane królestwo Boże zapanuje w sprawiedliwym świecie.


Heb. 12:3-11: Przeto pomyślcie o tym, który od grzeszników zniósł tak wielkie sprzeciwy wobec siebie, abyście nie upadli na duchu, utrudzeni. Wy nie opieraliście się jeszcze aż do krwi w walce przeciw grzechowi i zapomnieliście o napomnieniu, które się zwraca do was jak do synów: Synu mój, nie lekceważ karania Pańskiego ani nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza; Bo kogo Pan miłuje, tego karze, i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje. Jeśli znosicie karanie, to Bóg obchodzi się z wami jak z synami; bo gdzie jest syn, którego by ojciec nie karał? A jeśli jesteście bez karania, które jest udziałem wszystkich, tedy jesteście dziećmi nieprawymi, a nie synami. Ponadto, szanowaliśmy naszych ojców według ciała, chociaż nas karali; czy nie daleko więcej winniśmy poddać się Ojcu duchów, aby żyć? Tamci bowiem karcili nas według swego uznania na krótki czas, ten zaś czyni to dla naszego dobra, abyśmy mogli uczestniczyć w jego świętości. Żadne karanie nie wydaje się chwilowo przyjemne, lecz bolesne, później jednak wydaje błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie zostali wyćwiczeni.

Jezus wyraźnie mówił w 24 rozdziale Ewangelii wg. Mateusza, o czasie, w który weszliśmy i powiedział nam, że te rzeczy muszą się dziać, aby osiągnąć cel. Słowo tłumaczone jako „koniec” w tym fragmencie pisma to greckie telos, które oznacza poszukiwany punk czy cel bądź bądź zakończenie dzieła. Żadną miarą nie jest tu mowa o zakończeniu egzystencji czy końcu świata. Cel jest ten sam, który inspirował ludzkość do wiernego i ofiarnego służenia Bogu przez całą historię. Jest to królestwo Boże na ziemi, jak jest w niebie.


Mat. 24:5-14: Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą. Potem usłyszycie o wojnach i wieści wojenne. Baczcie, abyście się nie trwożyli, bo musi się to stać, ale to jeszcze nie koniec. Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu, i będzie głód, i mór, a miejscami trzęsienia ziemi. Ale to wszystko dopiero początek boleści. Wtedy wydawać was będą na udrękę i zabijać was będą, i wszystkie narody pałać będą nienawiścią do was dla imienia mego. I wówczas wielu się zgorszy i nawzajem wydawać się będą, i nawzajem nienawidzić. I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu. A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie. A kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec.

Na podstawie opisu Pana, nie mamy żadnego problemu z rozróżnieniem tego, że weszliśmy w okres, o którym mówi tutaj. Nagłe przemiana jaką wykonaliśmy w tym okresie degeneracji przez moje ostatni 75 lat życia jest oszałamiająca. Jako młody człowiek nie uwierzyłbym, że świat może tak wyglądać, jak to jest dzisiaj. Światowa społeczność znajduje się na spirali lecąc w dół i wydaje się, że nabiera przy tym prędkości. Nie jestem pewien, czy ludzie urodzeni w ciągu ostatnich 30 lat byliby w stanie uwierzyć Ameryka, w której ja dorastałem, w ogóle istniała. O ile poczyniono potężne kroki w dziedzinie nauki, technologii, medycyny, komunikacji, transportu oraz wielu innych, przyczyniając się do pomyślnego życia, o tyle moralny kręgosłup i wzmacniająca bojaźń Boża Ameryki i innych krajów gwałtownie spadała do dołu zepsucia.


Istnieje wywołany lud Boży.

Równocześnie ludzie są wywoływanie z tego upadłego porządku świata i religijnych systemów do królestwa Bożego życia rzeczywistej świętości. W miarę jak ciemność narasta, światło ludzi Bożych świeci coraz jaśniej. Istnieje święta resztka, która nie jest w stanie zejść poniżej świętego życia w obecności Bożej. To ci, którzy są oczyszczeni krwią Chrystusa i chodzą w Duchu i muszą myć tylko nogi zabrudzone chodzeniem po tym upadłym świecie. Rosnąca święta resztka dojrzewających synów rozsiana po całym świecie jest ustawiana do służby tłumom wielkich żniw mężczyzn i kobiet, którzy będą zwracać się do Boga z całego serca.


Obj. 21:2-3: I widziałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego.I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi. I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły.

Dzięki Jezu!
Ron McGatlin

basileia@earthlink.net

раскрутка