Codzienne rozważania_13.02.2016

Hurynowicz_rozwazania

Mt 11:28
PÓJDŹCIE DO MNIE WSZYSCY, KTÓRZY JESTEŚCIE SPRACOWANI I OBCIĄŻENI, A JA WAM DAM UKOJENIE.

Każdy zbawiony znajduje pokój w Jezusie. Każdy, kto przychodzi do Jezusa dostaje ukojenie, bo On dał taką obietnicę. Jest to bezinteresowny dar, więc mamy powód do radości bo i Pan Jezus raduje się z tego, że przychodzimy do Niego. Wiele razy dręczy cię próżność, pożądliwość, zazdrość, obciążenie troskami, On jednak chce każdego z tej niewoli uwolnić. On chce uwolnić ciebie od ciężaru grzechu, od strachu. On wziął na siebie ciężar naszych grzechów abyśmy dłużej ich nie dźwigali. Jezus daje odpoczynek. Chcesz w to wierzyć? Idź do Jezusa z wiarą. Uwierz świadectwu Boga o Jezusie i powierz wszystko Jemu. Gdy do Niego przyjdziesz, On da tobie pewne ukojenie, radość, nadzieję. Przyjdź do Jezusa i oddaj Mu swe serce.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Proste słowo o prostej modlitwie_01

markdrake-logo-light-pic

Mark Drake

Czasami modlitwa może wydawać się czymś bardzo skomplikowanym i jeśli nie uważamy na to, kogo słuchamy, może okazać się, że zostaniemy przygnieceni wszystkimi informacjami o tym, jak należy modlić się. Lecz 3 rozdział Listu do Efezjan podaje w jasny sposób dwa proste i potężne aspekty modlitwy.

Paweł powiedział, żebyśmy modlili się o siebie nawzajem, mając na uwadze co najmniej te dwa proste sposoby:

1) Aby Duch wzmocnił naszego „wewnętrznego człowieka”, abyśmy byli coraz bardziej świadomi tego, że Chrystus rzeczywiście mieszka w nas i przez nas, w każdej chwili każdego dnia.

2) abyśmy byli zakorzenieni i ugruntowani (niewzruszeni) w coraz bardziej wzrastającym poznaniu jak szeroka, długa, wysoki i głęboka jest wielkość Jego miłości do nas teraz: nie któregoś tam dnia, gdy staniemy się bardziej „święci”, lecz kocha nas w pełni właśnie teraz!

żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości, zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość, i mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą” (Ef 3:17-19).

Bóg kocha nas głęboko i w pełni właśnie teraz i obyśmy wszyscy dojrzewali w tym stale wzrastającym poznaniu wspaniałej miłości oraz dobrych uczynków, które ona wydaje!

„Zuchwała” czy prosta modlitwa?

Continue reading

Codzienne rozważania_11.02.2016

Hurynowicz_rozwazania

Treny 3:31-32.
ALBOWIEM PAN NIE ODRZUCA NA WIEKI: GDY ZASMUCA ZNOWU SIĘ LITUJE WEDŁUG OBFITOŚCI SWOJEJ ŁASKI.

Pan Bóg nigdy nie odrzuca na wieki. Kobieta może swoje świecidełka odłożyć na kilka dni, ale nie zapomni ich nigdy i nie wyrzuci do śmieci. Odrzucenie kogoś nie jest w Bożej naturze, aby mógł odrzucić tych, których umiłował. Zostaliśmy wybrani przed wiekami i zostaliśmy umiłowani na całe wieki. Tak nas umiłował, że umarł za nas na krzyżu, dlatego możemy być pewni, że Jego miłość nas nie opuści. Ktoś może twierdzić, że został odtrącony, jest to niemożliwe. Takie myśli powinny być odrzucone i nigdy nie należy dawać im miejsca w swoim sercu. „Nie odrzucił Bóg swego ludu, który uprzednio sobie upatrzył…” (Rzym. 11:2).

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_10.02.2016

Hurynowicz_rozwazania

Mt 4:4
NIE SAMYM CHLEBEM ŻYJE CZŁOWIEK, ALE KAŻDYM SŁOWEM, KTÓRE POCHODZI Z UST BOŻYCH.

Gdyby Bóg chciał, mógłbym żyć bez chleba tak jak Pan Jezus przeżył czterdzieści dni, lecz nie byłbym w stanie żyć bez Jego Słowa. Przez to słowo zostaliśmy stworzeni i tylko przez nie istniejemy. Bóg jest pierwszą a chleb drugą przyczyną naszego istnienia. W biedzie, gdy zaczynało brakować chleba, malał też głód. Gdy nie było żadnych źródeł pomocy On zsyłał pomoc niespodziewaną. Słowo Boże, Pismo Święte, Biblię musimy mieć zawsze, bo tylko wtedy możemy oprzeć się diabłu. Gdy zabraknie Słowa Bożego wtedy wróg nasz będzie nas miał w swojej mocy ponieważ będziemy słabnąć. Nasza dusza potrzebuje pokarmu a nie ma innego jak Boże Słowo. Żadne księgi czy kaznodzieje całego świata nie są w stanie nakarmić duszy, ale jedno słowo z ust Bożych może nasycić duszę. Daj nam Panie tego chleba na wszystkich drogach naszych.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_09.02.2016

Hurynowicz_rozwazania

J 6:37.
WSZYSTKO CO MI DAJE OJCIEC, PRZYJDZIE DO MNIE, A TEGO, KTÓRY DO MNIE PRZYCHODZI, NIE WYRZUCĘ PRECZ.

Czy ktoś może podać przykład, żeby Pan Jezus odrzucił kogoś, kto do Niego przychodzi z ciężarem swych win? Nie ma takiego i nie będzie. Nikt nie może i nie będzie mógł powiedzieć, że szedł do Jezusa a On go odepchnął. Przypuśćmy, że idziemy do Jezusa teraz w sprawie niezbawionych członków naszych rodzin. Możemy być pewni, że nas nie odtrąci i wysłucha. Idę do Niego każdego dnia i nigdy do tej pory nie zamknął przede mną drzwi swojej łaski. Jezus przyjmuje grzeszników i nie odtrąca nikogo. Przychodzimy do Niego z naszymi słabościami i grzechami, z drżącą wiarą, małą wiedzą i słabą nadzieją, ale On nas nie odtrąca. Przychodzimy do Niego z modlitwą ale modlitwa ta urywa się, z wyznaniem ale jest ono słabe, z chwałą ale chwała ta jest zbyt mała w stosunku do Jego ofiary. On jednak nas przyjmuje. Przychodzimy chorzy, nieczyści, słabi i niegodni, ale On nas nie odrzuca.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_08.02.2016

Hurynowicz_rozwazania
Jd
1 JUDA, SŁUGA JEZUSA CHRYSTUSA, A BRAT JAKUBA, DO POWOŁANYCH, W BOGU OJCU UMIŁOWANYCH, A DLA JEZUSA CHRYSTUSA ZACHOWANYCH.

Chrześcijanin to ten, który został powołany przez Boga, jak Izrael by być sługą Bożym. Każdy prawdziwy chrześcijanin dzięki ewangelii Chrystusowej usłyszał głos Boży, przemawiający w głębi jego duszy. Usłyszał jak Duch Święty wywołuje go z tego świata i jego złudnych przyjemności. Odczuł jak ten Duch przekonuje go o grzechu. Wtedy Duch Święty pokazał mu Chrystusa w całej jego łaskawej miłości a ten z kolei poczuł porywającą moc krzyża, na którym zmarł Jezus, by zabrać nasze grzechy, gdy jeszcze byliśmy wrogami Boga. Usłyszał w ewangelii Boży głos wzywający go, by całkowicie oddał samego siebie Chrystusowi i odpowiedział na to wezwanie. To stanowi o byciu chrześcijaninem. Chrześcijanin to ktoś, kto jest umiłowany przez Boga Ojca. Ktoś może powiedzieć, że Bóg miłuje każdego człowieka. To jest prawda. Ale dla tych, którzy pozostają poza Chrystusem, On ma miłość zmieszaną ze smutkiem i gniewem. Jest w Nim gniew wobec grzechu. Chrześcijanin jest dzieckiem prawdziwie pojednanym z Bogiem jako Ojcem, który trzyma go w objęciach. Ta miłość, jaką Bóg ma dla swego ludu jest nie tylko z niczym nie zmieszaną, czystą miłością, lecz jest ona także miłością w pełni suwerenną. Chrześcijanin to ktoś, kto jest zachowany przez Chrystusa. Skoro jakaś osoba jest naprawdę pojednana z Bogiem, On nie pozwoli tej osobie odejść. Prawdziwy chrześcijanin, to nie jest ktoś, kto podjął decyzję, by oddać swe życie Chrystusowi lecz ktoś, kto kurczowo trzyma się jej przez resztę swego życia i idzie z Chrystusem wytrwale aż do końca. Chrześcijanin jest wytrwały w wierze zaś Chrystus zachowuje nas w wierze. To są dwie strony tego samego medalu.
Pozdrawiam w ten cudowny deszczowy poranek i życzę błogosławionego dnia.

Chrystus w tobie – czego więcej chcesz_5?

Logo_FennC_2

John Fenn

Gdy byliśmy w szkole średniej Barbara była 'flagową dziewczyną” maszerującej grupy, jedną z kilku, którym przydzielono flagę na długim drzewcu, które wykonywały zsynchronizowane manewry w czasie przerw w czasie sportowych zawodów.

Pewnego wieczoru po zawodach piłkarskich (amerykański football – przyp. tłum.) wracaliśmy samochodem do niej do domu, aby mogła się przebrać po czym szliśmy na pizzę. Pamiętam to, jakby było wczoraj; miała na sobie strój taki jak cheerleaderki, jasnoczerwony i niebieski w kolorach szkoły, drzewce fagi wystawało przez tylne okno, letni wieczór…

Nagle minął nas policjant jadący w przeciwną stronę. Zawrócił, włączył koguta, syrenę i zatrzymał nas. Wiedziałem, że nie przekroczyłem prędkości i zapewniłem Barbarę, że wszystko będzie w porządku.

Wyglądał na bardzo rzeczowego funkcjonariusza. Oświetlił nasze twarze latarką, obszedł wokół samochód i wrócił do nas… w końcu powiedział, że biały dwudrzwiowy samochód, podobny do naszego, został użyty do napadu na stację benzynową kilka minut wcześniej. Napadu dokonali mężczyzna i kobieta, a my pasowaliśmy do tego opisu. Spokojnie odpowiedziałem, że wracamy z zawodów, że moja dziewczyna jest cheerleaderką, jak widzi, i że wracamy do domu z zawodów, a nie z napadu. Cud cudów, uwierzył temu, co oczywiste i pojechaliśmy swoją drogą.

Początkowo serce waliło mi całkiem szybko, lecz równocześnie byłem pewien tego, że nie zrobiłem niczego złego – nie przekraczałem prędkości, nie prowadziłem bezmyślnie, a z pewnością nie napadliśmy na stację benzynową. Gdyby nie miał czystego sumienia, bałbym się prawa, lecz byłem spokojny wewnątrz, wiedząc, że w oczach prawa jesteśmy sprawiedliwi, można by powiedzieć bezpieczni w tej łasce.

Continue reading