Codzienne rozważania_10.06.2014 – Cierpliwość

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Poczytujcie to sobie za najwyższą radość, bracia moi, gdy rozmaite próby przechodzicie, wiedząc, że doświadczenie wiary waszej sprawia wytrwałość, wytrwałość zaś niech prowadzi do dzieła doskonałego, abyście byli doskonali i nienaganni, nie mający żadnych braków” (Jk 1:2-4).

Wydaje się, że upłynęły wieki od chwili, gdy pracowałem w Idaho. W tamtym czasie działy się w moim życiu różne rzeczy i często traciłem cierpliwość. Jeśli samochód przede mną jechał za wolno, traciłem cierpliwość i nie o to chodziło, że miałem coś pilnego o jakiejś szczególnej godzinie, lecz po prostu denerwowało mnie to, że utknąłem za jakimś kierowca ślamazarą.
Pewnego razu, jadąc w dalszą trasę ponownie przeżywałem to frustrujące doświadczenie jazdy za kierowcą, który nieustannie jechał poniżej wyznaczonego ograniczenia prędkości. Próbowałem kontrolować mój niepokój, lecz nie mogłem znaleźć pokoju, którego potrzebowałem.
Gdy dojechałem na miejsce na noc, modliłem się i prosiłem Pana, aby pomógł mi poradzić sobie z tym szczególnym problemem. Otworzyłem swoją Biblię i w naturalny sposób otworzyła się na Liście Jakuba, a to dlatego, że uczyłem się tej księgi na pamięć. Kiedy przeczytałem kilka pierwszych wersów, wiedziałem, że Pan mówi do mnie. Podziękowałem Mu w modlitwie za udzieloną cierpliwość. (Gdy modlisz się tą modlitwą, Bóg jest wierny i odpowie!)
Następnego dnia rano, chciałem być na spotkaniu wcześnie, więc poszedłem do restauracji i siadłem tuż przy ladzie. (Wiecie, to najszybszy sposób, aby wejść i wyjść.) Nic z tego! Siadłem tam, i siedziałem obserwując jak wchodzili jedni klienci za drugim, siadali, zamawiali, jedli, płacili i wychodzili, podczas gdy ja siedziałem tam, przy ladzie, oczekując na przybycie mojego zamówienia. Bóg odpowiadał na moją modlitwę.
Kelnerka był bardzo zawstydzona i nawet nie zbliżała się czego. Niemal godzinę później przyniosła moje za mówienie i przeprosiła. Powiedziałem, że to nie jej wina, lecz że Bóg odpowiada na moją modlitwą! Spojrzała na mnie, jakby był szalony. Gdy modlisz się o cierpliwość, bądź gotów na Boże poczucie humoru!

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecil

продвижение сайта

Po czym poznać kaznodzieję łechczącego ucho

In the Line of Fire, by Michael Brown
Michael Brown
Paweł ostrzegał Tymoteusza: „Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom”(2Tym 4:3-4).
To ostrzeżenie miało swoje uzasadnienie w czasach Tymoteusza, dowiodło swej prawdziwości wielokrotnie od tamtych czasów, a jest szczególnie aktualne dziś, gdy mamy tłumy kaznodziei łaskoczących uszy słuchaczy. Jak więc ich rozpoznać?
Wiemy o tym, że zwiedzenie jest bardzo zwodnicze i że nikt z własnej woli nie chce być ofiarą oszustwa. Wiemy też, że nikt nie wstanie i nie powie: „To, czego nauczam jest fałszywa doktryną, której celem jest zwiedzenie i zniszczeni was1”
Wiadomo również, że ignorancją jest, aby ktokolwiek z nas sądził, że jedynie on ma właściwą doktrynę, a wszyscy inni są w błędzie.
Ostrzeżenie Pawła nie było wypowiedziane na próżno, więc musimy zapytać siebie samych, jakie dokładnie są cechy kaznodziei łechczących uszy.

Continue reading

Codzienne rozważania_09.06.2014 – Otwórz me oczy, Panie

Cecil_EV
Pastor Cecil A. Thompson
Nie jakobym już to osiągnął albo już był doskonały, ale dążę do tego, aby pochwycić, ponieważ zostałem pochwycony przez Chrystusa Jezusa. Bracia, ja o sobie samym nie myślę, że pochwyciłem, ale jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, i zdążając do tego, co przede mną, zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powołany przez Boga w Chrystusie Jezusie” (Flp 3:12-14).

Z powodu astygmatyzmu w lewym oku nosze okulary przez całe moje życie. Pracowałem kiedyś z sędzią, który był krótkowidzem. Bardzo dobrze widział wszystko z bliska, lecz całkowicie nie był w stanie dostrzec niczego z daleka. W pewnym momencie Ed zdecydował się zrobić badania wzroku.
Optyk był zdumiony stanem jego wzroku i natychmiast przepisał okulary, korygujące tą wadę. Zabawne było obserwować go, jak wykrzykiwał z zachwytem nad tym wszystkim, co mógł teraz zobaczyć, a co wcześniej było dla niego niedostępne. Był zdumiony tym, że teraz może nawet czytać numery domów na ulicy!

Jako wierzący często cierpimy na pewną formę ograniczonego widzenia duchowej rzeczywistości. Tak bardzo jesteśmy skupieni na rzeczach tego świata, że nie sprawdzamy stanu swego duchowego wzroku, abyśmy ostatecznie byli wstanie widzieć to, co Bóg chce, abyśmy widzieli.

Chcę, aby mój duchowy wzrok był na tyle wyraźny, abym był w stanie widzieć rękę Boga w działaniu, abym mógł wykonać swoją część planu Mojego Mistrza. Korekty tego wzroku dokonuje się przez zanurzenie się w Bożym Słowie oraz stale szukać tego, co Bóg chce mi pokazać. OTWÓRZ ME OCZY, PANIE!

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecil

комплексная поисковая оптимизация

Codzienne rozważania_03.06.2014- Konsekwencje

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Pewnego razu przybył do męża bogatego podróżny. Żal mu było wziąć ze swoich owiec czy ze swojego bydła, Aby je przyrządzić dla podróżnego, Który do niego przybył. Wziął więc owieczkę tego męża ubogiego, I ją przyrządził dla męża, który do niego przybył. Wtedy Dawid wybuchnął wielkim gniewem na owego męża i rzekł do Natana: Jako żyje Pan, że na śmierć zasługuje mąż, który tak postąpił. Za owieczkę zapłaci w czwórnasób, dlatego że taką rzecz uczynił i że nie miał litości. Wtedy Natan rzekł do Dawida: Ty jesteś tym mężem” (2Sam 12:4-7a).

W latach 70tych pracowałem w stanie Idaho oraz nauczałem Biblii w stanowym więzieniu. Jeden z osadzonych był skazany na dożywocie za morderstwo. W czasie jednego ze spotkań opowiedział grupie swoją historię. Akt bezprawia, którego się dopuścił miał miejsce w wyniku wybuchu emocji. W konsekwencji wieczór, który zaczął się w odświętnej atmosferze, zakończył się dla niego za kratkami na całe życie.  Skutki naszych działań zawsze będą niosły jakieś konsekwencje. Postępowanie zgodnie z Bożą wolą będzie skutkowało czcią i błogosławieństwem, nieposłuszeństwo Bogu i Jego przykazaniom niesie za sobą wstyd i zgubne następstwa.
Dawid został wybrany przez Boga, aby był wspaniałym królem Izraela. Służył Panu wiernie przez wiele lat i Bóg udzielał mu szacunku i błogosławieństwa. Jako król prowadził swoje oddziały do bitw. Jak jednak czytamy w 2Sam 11:1, w czasie, gdy królowie szli na wojnę, Dawid nie poszedł! Zadaniem królów jest PROWADZIĆ – ONI NIE POSYŁAJĄ!

Niewątpliwie pamiętacie smutną historię grzechu Dawida. POZOSTAŁ – PRZYGLĄDAŁ SIĘ – UKRADŁ – ZGŁADZIŁ! Zawinił nie idąc na wojnę ze swymi żołnierzami, LECZ popełnił cudzołóstwo i zabił wiernego męża Batszeby.
Być może jego sumienie niepokoiło go, lecz prawdopodobnie wydawało mu się, że udało mu się uniknąć konsekwencji. Ale Bóg wiedziało tym i nie tylko wiedział, lecz posłał proroka, Natana, aby stawić Dawida wobec tego grzechu.
Czytając dzisiejszy fragment, widzimy, że Dawid wzburzył się słysząc o zachowaniu bogatego i mającego władzę człowieka, który ukradł biednemu sąsiadowi jedyną owieczkę. Wybuchnął gniewem na tego nikczemnego człowieka, lecz został zatrzymany przez słowo osądu Natana: „Ty jesteś tym mężem!”

Dawid pokutował ze swego grzechu, lecz konsekwencje były poważne. Podobnie jak w przypadku mojego przyjaciela z zakładu karnego, trzeba było je ponieść. Dla Dawida była to śmierć jego dziecka oraz bezprawie między jego synami.
Pokuta również ma swoje konsekwencje. Mój przyjaciel narodził się na nowo i przyprowadził wielu innych skazanych do Jezusa. Dawid poczuł dotknięcie Pana i pisał ze złamanym sercem Psalmy. Stał się znany z tego, że był mężem według Bożego serca. Gdzie jesteś obecnie? Zachęcam cię do pokuty i zebrania konsekwencji Bożej miłości i przebaczenia.

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecilпродвижение

Znajdź Boga

Logo_Frangipane1
Francis Frangipane
Tylko jedno powstrzymuje większość kościołów przed duchowym powodzeniem – one muszą znaleźć Boga.
Świętość pochodzi z szukania chwały Bożej
Jakże możecie wierzyć wy, którzy nawzajem od siebie przyjmujecie chwałę, a nie szukacie chwały, pochodzącej od tego, który jedynie jest Bogiem” (J 5:44)
Jeśli okazujemy swoją duchowość po to, aby robić wrażenie na ludziach, ciągle staramy się o szacunek innych, nadal żyjemy tak, aby wyglądać na sprawiedliwych, szczególnych czy 'namaszczonych’ przed ludźmi, jakże możemy uczciwie powiedzieć, że chodzimy blisko żywego Boga? Po tym poznajemy, że właściwie odnosimy się do Boga, gdy nasze pragnienie chwały Bożej sprawia to, że odrzucamy chwałę ludzką.
Czy cała ta chwała nie blednie wobec światłości Jego chwały? Tak jak Jezus rzucił wyzwanie szczerości wiary faryzeuszy, tak prowokuje nas: „Jak możecie wierzyć wy, którzy od siebie przyjmujecie chwałę?
Jakże słaba pociecha płynie z chwały pochodzącej od ludzi. My, śmiertelnicy, budujemy na tak kruchej podstawie. Zastanówmy się: zaledwie kilka dni po tym, gdy obywatele Laodycei chcieli złożyć hołd Pawłowi, chlubili się tym, że go ukamienowali (Dz 14:11-19). Zastanówmy się: czy to nie to samo miasto, które śpiewało pieśni i wywyższało przybycie Jezusa jako „króla,.. jadącego na osiołku” (Mt 21:5-9), wrzeszczało niecały tydzień później: „Ukrzyżuj Go!” Ilu 23:21)? Starać się o ludzką chwałę to jak znaleźć się na niestabilnym morzu!
Musimy zadać sobie sami pytanie: Czyjej chwały szukamy? Bożej czy własnej? Jezus powiedział: „Kto od siebie samego mówi, ten szuka własnej chwały” (J 7:18). Czy gdy mówimy z siebie i od siebie, nie zabiegamy o ludzką chwałą, która należy tylko do Boga? Szukać naszej chwały to paść głową na przód ku próżności i zwiedzeniu. „Lecz – kontynuował Jezus – kto szuka chwały Tego, który go posłał, ten jest szczery i nie ma w nim nieprawości” (w. 18). Ta sama cecha serca, która sprawiła, że zamiary Chrystusa były prawdziwe, musi stać się również naszym standardem. Wyłącznie w tym stopniu w jakim szukamy Bożej chwały, nasze motywacje są prawdziwe. Tylko na tyle, na ile przebywamy w chwale Tego, który nas posyła, nie ma nieprawości w naszych sercach!
Tak więc, oddajmy się poszukiwaniu Bożej chwały i czyńmy to, dopóki nie znajdziemy Go. Gdy posiadamy naturę Chrystusa i nasze oczy widzą Go, podobnie jak Job „czujemy wstręt” do siebie samych i „pokutujemy w prochu i popiele” (Job 42:6 KJV). Gdy jesteśmy skąpani w Jego chwale, będziemy również obmyci z chęci szukania chwały człowieka.
Jeśli rzeczywiście znaleźliśmy Go, nikt nie będzie musiał mówić nam, abyśmy byli pokorni, nikt nie będzie musiał przekonywać nas o tym, że nasza stara natura jest jak szata splugawiona (Iz 64:6 – dosł.: menstruacyjna – przyp. tłum.). Gdy naprawdę znajdziemy Boga, te rzeczy, który są tak bardzo cenne wśród ludzi, staną się w naszych oczach obrzydliwe (Lu 16:15).
Cóż może być ważniejszego niż znalezienie Boga? Poświęć dzień, tydzień czy miesiąc i nie rób nic innego, jak tylko szukaj Boga, bądź uparty, aż Go znajdziesz. On obiecał: „Jeśli mnie szukać będziecie, znajdziecie Mnie, jeśli będziecie szukać Mnie z całego serca” (Jr 29:13). Znajdź Boga, a kiedy już Go masz, postanów, że całą resztę życia spędzisz dążąc do Jego chwały. Gdy dotkniesz Go, pojawi się coś żywego w tobie: coś wiecznego, ktoś Wszechmogący! Zamiast patrzyć z góry na ludzi, będziesz starał się ich podnieść, będziesz mieszkał w chwale Bożej i będziesz święty, ponieważ On jest święty.

продвижение поисковых сайтов

Codzienne rozważania_02.06.2014 – niebezpieczeństwo pychy

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Groźne twe położenie i hardość twego serca w pychę wbiły ciebie, co mieszkasz w rozpadlinach skalnych i zajmujesz szczyty pagórków. Gdybyś zbudował swe gniazdo wysoko jak orzeł, nawet stamtąd cię zrzucę – wyrocznia Pana” (Jer 49:16).

Pycha pojawia się we wszelkich kształtach i rozmiarach. Pamiętam mroczne czasu II Wojny Światowej, gdy jako młody chłopiec oglądałem zdjęcia włoskiego przywódcy faszystowskiego, Benito Mussoliniego. Krzyżował ręce na piersiach i wyrażał swoją postawą arogancję; był pyszałkiem! Pamiętam też następne zdjęcie tego złego człowieka: martwe ciało wiszące do góry nogami na publicznym placu w Milan. Skończyła się jego pycha!

Jako pastor zajmujący się w pewnym dużym kościele uczniostwem i ewangelizacją udzielałem ogromnej ilości porad duszpasterskich. Pamiętam pewną młodą studentkę, która była tak cicha i wycofana, że miała trudności w komunikacji. Ktoś ją w życiu wykorzystywał i to mogło być źródłem problemu.
Całe tygodnie poradnictwa wydawały się prowadzić donikąd. Modliłem się często o mądrość, aby jej pomóc. Przy kolejnym spotkaniu zauważyłem, że wszystko, co mówiła, było skierowane na siebie. Podejmując ryzyko, powiedziałem, że wiem, co jest jej problemem. Była zdumiona. Powiedziałem jej, że czuję, w jej życiu jest pycha i że tym musi się zająć bezpośrednio. Natychmiast wyznała grzech pychy i opuściła biuro. To był krok ku jej wolności.
Pycha nie musi objawiać się w postaci dyktatora czy jakiejś innej publicznej postaci. Równie łatwo może pojawiać się w życiu kogoś takiego jak ty czy ja. Im bardziej skupiamy się na sobie, tym większa pycha. Niech Bóg będzie głównym obiektem twoich poszukiwań. NIE TY, LECZ ON!

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecilaracer.mobi

Codzienne rozważania_29.05.2014 modlitwa z lisiej jamy

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Złóż Bogu ofiarę dziękczynną i wypełnij swe śluby złożone Najwyższemu, wtedy wzywaj Mnie w dniu utrapienia: Ja cię uwolnię, a ty Mnie uwielbisz. A do grzesznika Bóg mówi: Czemu wyliczasz moje przykazania i masz na ustach moje przymierze?” (Ps 50:14-16).

Właśnie obchodziliśmy Memorial Day (Dzień Pamięci) i zaprawdę jest to czas uhonorowania tych odważnych dusz, które zapłaciły za nas cenę. Podobnie jest wielu świętych Bożych, którzy zapłacili tą cenę oddając swoje życie na rzecz ewangelii Jezusa Chrystusa.

W czasie wojny i wirze bitwy wielu żołnierzy zalegało na ziemi, żeby znaleźć się jak najniżej, nie wiedząc czy odłamki pocisków wroga nie spadną na tyle bliska, by unicestwić. W takich chwilach niektórzy modlili się modlitwą modlitwą „lisiej nory”. (Tak przy okazji, to nie musisz dosłownie siedzieć w lisiej norze czy znaleźć się na polu bitwy by się tak modlić.)
Zdefiniowałbym większość modlitwy lisiej nory jako targowanie się z Bogiem. Prosi się wtedy Pana, aby nas wydostał z tej sytuacji a jeśli to zrobi to będziemy Mu służyć. Bardzo podoba mi się wiara trzech hebrajskich młodzieńców, którzy znaleźli się w piecu ognistym, a którzy nie zgodzili się na to, aby się kłaniać posągowi i oddawać część obrazowi, który król Nabokadnezar kazał postawić.

Myślę, że ich proklamacja wiary odbija się echem przez stulecia jako przykład dla nas wszystkich. Powiedzieli, że wiedzą o tym, że Bóg może ich uwolnić, lecz nawet gdyby tego nie zrobił, nie pokłonią się. To jest odważny poziom wiary, który wychodzi poza egoistyczną lisią dziurę, w której stara się o natychmiastowe uwolnienie. Obyśmy wszyscy umieścili nasze życie w rękach potężnego Boga, który wszystko czyni dobrze.

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecil

aracer