Przeciwieństwa tych dni

Lud mój ginie, gdyż brak mu poznania; ponieważ ty odrzuciłeś poznanie, i Ja ciebie odrzucę, abyś mi nie był kapłanem, a ponieważ zapomniałeś o zakonie swojego Boga, Ja też zapomnę o twoich dzieciach. Ozeasz 4,6

„Co jest takiego na niebie i na ziemi, czego nie ukazałem w Swoim Słowie? Czy moja chwała nie jest widoczna dla wszystkich? Od zawsze nieśmiertelny Ja byłem i poruszałem się. Lecz w ostatnich dniach przemówiłem przez Syna. Używałem wielu, aby przekazywali moje słowo, ale powiadam wam teraz mamy czasy niepewne. Mamy czasy, gdy ludzkie serca będą zawodzić. Mamy czasy, gdy narody powstaną przeciwko sobie – zaprawdę powiadam wam, więcej wojen nadchodzi. Więcej wojen pojawia się na horyzoncie. Może teraz widoczna jest tylko mała chmurka, lecz gdy czas nadejdzie, chmura ta przesłoni całe niebo.

Czy nie mówiłem wam już o tym? Czy nie powtarzałem, że niebezpieczne czasy nadchodzą? Czy nie głosiłem, iż naturalne kataklizmy będą sie wzmagać? Jednakże większość ludzkości trwa w swej codziennej rutynie. Nie pamiętają czasów i pór. Wiele waszych kościołów tydzień po tygodniu wypluwa te same kazania – czy jest cokolwiek, co może być wam ostrzeżeniem i oświeceniem? Rzekłem w swoim słowie Mój lud ginie z braku poznania. Kto jest tym, który widzi i słyszy?
Wielu jest jak struś chowający głowę w piasek. Ja wam powiadam jeśli mój lud nie zostanie ostrzeżony o tym, co stanie się w przyszłości, przyjdzie na nich zniszczenie.

Ja jednak zawsze zapewniam drogę ucieczki. Uczyniłem szczelinę w skale. Wielu będzie ukrytych pod moimi skrzydłami, kiedy nadejdą problemy. Zostało powiedziane: Odwleczona nadzieja sprawia sercu ból (Przyp. 13,12). Tak więc mój lud będzie miał nadzieję nawet pośród tych wydarzeń. Moja nadzieja nigdy nie zawiedzie. Moja nadzieja wzniesie się ponad plagi tych dni i wytryśnie nowym ożywieniem mojego ducha. Ponieważ zniszczenie nachodzi, zbliża się nowa jutrzenka dla mego ludu”.

Stephen Hanson

http://www.angelfire.com/in/HisTruth/PayPalform.html
(for donations)

1824 E. San Rafael St.
Colorado Spgs, CO. 80909

tseyigai@yahoo.com

продвижение сайта

TGIF_12.05.07 Znikający cień

Today God Is First

Logo_TGIF2

Człowiek jest podobny do tchnienia wiatru, dni jego jak cień mijają.
Psalm 144:4

Za każdym razem, gdy przelatuję nad wielkimi obszarami wody, wyobrażam sobie to, jak otwieram okno tego odrzutowca i wylewam filiżankę kawy do ogromnego zbiornika wody poniżej. Niewyobrażalny rozmiar oceanu w porównaniu z jedną małą filiżanką kawy, jest jak nasze życie w porównaniu do wieczności. Dlaczego więc tak wiele inwestujemy w gonitwę za tym, co chwilowe, wiedząc, że inwestycje dokonane tutaj mogą mieć tak wielki wpływ na naszą wieczność? Jest to wielki paradoks ludzkiego zachowania, a szczególnie chrześcijan.

Czy twoje biznesowe życie ma w sobie jakiś nadrzędny cel jako służba? To nie oznacza, że musimy być nieustannie zaangażowani w „chrześcijańską działalność”. Znaczy to tylko tyle, że powinniśmy być zajęci tym, do czego nas Bóg powołał a motywacją do tego powinno być posłuszeństwo danej misji. Nie pozwól na to, aby troski i zmartwienia codziennego życia uniemożliwiały ci wywieranie wiecznego wpływu na życie tych, których co dnia spotykasz. Szatan stara się utrzymywać naszą uwagę na problemach dnia dzisiejszego, odwracając ją od duchowych możliwości stających przed nami. On jest mistrzem spraw pilnych, a nie ważnych.

Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu  (1 Kor. 15:58).

как продвинуть сайт в топ

TGIF_11.05.07 Spotkanie z Bogiem

Today God Is First

Logo_TGIF2

I zostałem sam, i widziałem to potężne zjawisko. Lecz nie było we mnie siły; twarz moja zmieniła się do niepoznania i miałem żadnej siły.
Daniel 10:8

Daniel otrzymał wizję, która bardzo go zaniepokoiła i chciał ją zrozumieć. Szukał tego zrozumienia przez modlitwę i trzytygodniowy post. Trzy dni po tym poście pojawił się u niego posłaniec od Boga. Wyjaśnił Danielowi, że Niebo usłyszało jego modlitwę już pierwszego dnia, lecz anioł został chwilowo opóźniony z powodu księcia Persji, demonicznego anioła, który starał się powstrzymać go przed dotarciem do Daniela.
Czasami jest tak w naszym życiu, że musimy nastawić się na szukanie Boga z całego serca. To właśnie w takich okresach słyszymy z Nieba w taki sposób jakbyśmy nigdy wcześniej nie usłyszeli.

Wytrwałość Daniela w modlitwie opłaciła się osobistym spotkaniem z Niebem. Niemniej, aby otrzymać coś od Boga, musiał oddzielić się i pozostać sam, stracić własne siły i stać się bezradnym. Gdy zostajemy pozbawieni naszej własnej siły, aby poruszyć Niebiosa czy zdarzenia wokół nas, stajemy w pozycji, która umożliwia słyszenie Nieba. To przyznanie się do naszego człowieczeństwa i naszej kruchości, umieszcza nas w stanie umożliwiającym osobiste spotkanie z żywym Bogiem.

Czy dziś potrzebujesz osobistego spotkania z Bogiem? Czy potrzebujesz tego, aby Bóg zainterweniował na twoją korzyść? Szukaj Go z całego serca, zademonstruj, że poważnie traktujesz sprawę. Zostań sam i uznaj swoją bezradność przed Nim, a Pan odpłaci tobie Swoją obecnością.

раскрутка

Podbój

Eagles View Ministries

Tłum.: Adasko
Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość, a chwała Pańska rozbłysła nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i mrok narody, lecz nad tobą zabłyśnie Pan, a jego chwała ukaże się nad tobą. Iz. 60,1-2.

Zbudź się-Powstań-Idź do przodu

Polecenie z nieba jest wyjątkowo jasne. Jako naśladowcy Chrystusa musimy: Powstać! Iść do przodu! Naszym celem jest rozszerzanie Królestwa Bożego.
Każde ograniczenie i strach musi zostać przezwyciężone. Stojąc mocno w znajomości woli Bożej dla naszego życia zdepczemy naszą bojaźliwość. Przytłaczająca wiedza o tym kim Chrystus jest w nas i kim jesteśmy w Nim zaowocuje naszą przemianą w ludzi dzielnych. Boża obietnica dana Jozuemu jest prawdziwa rownież dla nas:

Każde miejsce, na którym wasza stopa stanie, dam wam, jak przyobiecałem Mojżeszowi. Nikt przed tobą się nie ostoi, dopóki żyć będziesz; jak byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie odstąpię cię ani cię nie opuszczę.
Bądź mocny i mężny, bo ty oddasz temu ludowi w posiadanie ziemię, którą przysiągłem dać ich ojcom.
(Joz. 1,3;4-5)
Będziemy stać pewni i śmiali. Nie potrzebujemy cielesnej arogancji, ale raczej, niezłomnych, świętych serc całkowicie ufających Panu.
To sprawiedliwy będzie stał jak nieustraszony lew
(Przyp.i 28,1). Podbój (akt zdobywania) już się rozpoczął. Nie jest to ani rozgrzewka, ani szamotanina: to prawdziwa walka. Nie ma czasu na ociąganie.
Teraz jest pora, by oddać wszystko Bożemu Królestwu. Szybka zmiana następuje wśród nas; to my widzimy radykalną rewolucję. Przyjmijmy wiatry zmian. Wieją one już silnie po całej ziemi. Same słowa nie wystarczą;musimy posiadać  prawdziwą manifestację Bożej mocy. Wołaniem naszego serca jest: „Panie, rozedrzyj niebiosa i zstąp” (Iz. 64;1). Teraz jest czas działania!
Powstańcie, pobudzajcie siebie, aby radykalnie dążyć ku swemu przeznaczeniu.
Wasze duchowe dziedzictwo jest zbyt ważne, by siedzieć bezczynnie. Konieczne jest, abyście powstali z głęboko zakorzenioną determinacją uchwycenia się Bożych obietnic dla waszego życia. Dostęp do obecności Króla jest zapewniony, tak więc uwolnijmy ogromne przyspieszenie celów i mocy Królestwa.

Czas taki jak ten
Bóg Wszechmogący nie tylko powołał was i mnie, abyśmy byli śmiali i odważni, On także delegował nas w tych ważnych dniach. Powinniśmy być przygotowani na podbój, który przyniesie szybką i pewną zmianę. Boży plan dla Jego ludzi jest planem zwycięstwa, nie porażki. (Jer. 29,11). Zostaliśmy powołani i upoważnieni, aby być triumfatorami. Jesteśmy stworzeni, by być zwycięzcami, a nie ofiarami. Podobnie do królowej Estery, jesteśmy w Królestwie w odpowiednim czasie.

Zwycięzcy
Głęboko w duszy każdego chrześcijanina bije serce triumfatora. Słowo zwycięzca sugeruje wygraną po wielkim zmaganiu się. Jesteśmy silnymi, ochotnymi wojownikami.
Pamiętajcie, my walczymy w zwycięstwie, a nie o zwycięstwo. Chrystus odniósł zwycięstwo. My zaledwie poruszamy się w tym, co on dostarczył. Przyjmijmy następującą postawę; stańmy się wojownikami w sprawie obietnic Bożych.

Podczas tych dni mamy czas dla wojsk Pańskich zgłaszających się na ochotnika (Ps. 110,3). Jesteśmy przeznaczeni, by stać się tymi, którzy tworzą historię i zmieniają świat. Bóg precyzyjnie wyznaczył czas naszych narodzin. Rzeczywiście jesteśmy w Królestwie dla czasów takich jak te. Rozważcie fakt, iż nie mieliście żadnego wpływu na okres swojego poczęcia. To Boży plan. Patrząc na ten dzień, On sam postanowił, że będziecie wspaniałym narzędziem w Jego ręku aby kształtować Boże Królestwo.

Dni zbawienia
Jaką radością i przywilejem zostaliśmy obdarzeni mogąc żyć w obecnych dniach wielkiego żniwa. Nigdy świat nie widział takiej demonstracji zbawienia. Ostatnie raporty z Chin donoszą, że od ponad dziesięciu lat trwa tam ogromne przebudzenie, każdej godziny 1200 osób wkracza do Królestwa Bożego. Dzieje się to 24 godziny na dobę, 365 dni na rok. Czy możecie sobie wyobrazić milion ludzi rocznie przychodzących do wiary w Chrystusa w Chinach? A to dopiero początek światowego ewangelizmu. W Afryce istnieje zbór posiadający 11.7 miliona członków i ponad 15 tysięcy misjonarzy na całym świecie.
W Afryce wszystko rozpoczęło się od pary pracującej z sześcioma, brudnymi dziećmi z ulicy, a teraz, 12 lat później jest tam ponad 6 tysięcy zborów z niezliczoną liczbą członków. Żniwo jest już białe i gotowe do żęcia. Żniwo końca czasów szybko zbliża się do nas. To, co widzimy obecnie jest żniwem żniwiarzy i zbiorem zbieraczy. Bóg jest was pewny. To On w was pracuje, zarówno w pragnieniu, jak i wykonaniu (Flp. 2,13). W tekście z Łukasza 12,33 odkryliśmy, iż Bożą przyjemnością jest udzielać nam mocy Jego Królestwa. Nadeszły decydujące dni przeznaczenia.
Bóg powołuje każdego z nas aby powstał i stanął po stronie sprawiedliwości.
Jesteście wyjątkowo unikalni. Ponad 6 miliardów ludzi zamieszkuje planetę Ziemię i zgadnijcie co? Ani jedna z nich nie jest taka jak wy. To jest naprawdę unikatowe. Ojciec Niebieski pragnie namaścić was i użyć w nadzwyczajny sposób.
Naszym celem musi poddanie się Chrystusowi, w poszukiwaniu możliwości chodzenia w czystości i mocy.

Uczynki-nie tylko słowa
Naszym przeznaczeniem jest zwycięstwo! Zostaliśmy powołani, aby triumfować, aby chodzić w zwycięstwie, żyć w taki sposób, robiąc wszystko w duchu doskonałości po to, by czynić postępy w dziele Jezusa Chrystusa. Prawdziwe chrześcijaństwo jest bardziej tym co robimy niż tym o czym mówimy (I Kor. 4,20). Teraz mamy czas działania – nie tylko słów. Nasze chodzenie przemawia głośniej niż nasze mówienie. Będzie to demonstracja Bożej mocy, która rozwija Królestwo Boże, a nie tylko elokwentne słowa (I Kor. 2,1-5). Moc Ducha Świętego namaści was, aby dokonywać niesamowitych znaków i cudów dla Bożej chwały i dla rozwoju Królestwa Bożego.

Sekret prawdziwej śmiałości
Niezwykle mądry człowiek napisał te prowokujące do myślenia słowa:

Występny ucieka, chociaż nikt go nie goni, lecz sprawiedliwy jest nieustraszony jak młody lew. (Przyp. 28,1)
W tej krótkiej lecz inspirującej frazie odkrywamy wyjątkowo ważny klucz: sprawiedliwy jest jak nieustraszony lew. Klucz ten jest wspaniałym zabezpieczeniem, zapewniającym bardzo potrzebne zrozumienie, które okryje nam tajemnicę naszej słabości. Nasz brak mocy jest świadectwem naszej cielesności. Musimy chodzić w czystości, aby chodzić w prawdziwej mocy.

Najważniejszym powodem naszego braku autentycznej mocy jest nasz niedostatek autentycznej świętości. Możemy pójść do przodu ze skruszonym sercem, szukając Pana, aby odłączył wszystko, co oddziela nas od Niego. Nie ma wątpliwości, że nasz grzech jest podstawowym powodem naszej ciągłej porażki. Boże ostrzeżenie jest niezmiernie jasne: Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana, (Hebr. 12,14). Nie mylcie świętości z ustanowionym przez ludzi legalizmem. Prawdziwa świętość rodzi obfitujące życie i pokój, pod czas gdy religijny legalizm prowadzi tylko do jałowości i śmierci. Pamiętajcie, gdzie Duch Pański tam wolność (II Koryntian 3,17).
Najszczęśliwsi ludzie, których znam to ci, którzy kroczą poszukując sposobu, jak przynieść chwałę Bogu każdym aspektem swojego życia. (Kol.n 1,9-10).

Ciało kontra duch.
Ciało Chrystusa musi odkryć i rozróżnić ogromną różnicę pomiędzy arogancją, a autentyczną śmiałością; pomiędzy byciem kierowanym własnymi ambicjami, a prowadzeniem przez Bożego Ducha. Jeżeli będziemy kontynuować działanie na podstawie naszych cielesnych przesłanek, przegrana jest pewna:

Niejedna droga zda się człowiekowi prosta, lecz w końcu prowadzi do śmierci.
(Przyp. 14,12)

Nasze ciało pielęgnuje arogancję: własne ambicje i programy. Prawdziwa śmiałość uwolniona jest jednak podczas spotkania z Duchem Świętym. Pismo maluje namnastępujący obraz: sprawiedliwy winien być jak nieustraszony lew.

Przed dynamicznym spotkaniem Szymona Piotra z Duchem Świętym w dniu Pięćdziesiątnicy przestraszył się on oskarżeń młodej służącej. Bez mocy uzdalniającej łaski Bożej, Piotr 3 razy zaparł się Pana. Jednak, gdy został napełniony mocą i śmiałością Ducha Świętego zobaczyliśmy potężną moc w jego życiu. Stojąc w prawdziwym autorytecie, wygłosił jedno z najbardziej płomiennych kazań w Piśmie (Dzieje 2,16).

Niegodziwy, religijny duch będzie zawsze manifestował się poprzez próbę podrabiania oryginału. Jeśli zły duch nie może wejść w kogoś i poruszać się w pseudo pewności siebie, to uczyni człowieka słabym i bojaźliwym. Najwyższy czas abyśmy rozpoznali różnicę pomiędzy bojaźnią i pokorą, pewnością siebie i bezczelnością.

Zwalczając czary
Przebiegły rodzaj czarów ma miejsce w Ciele Chrystusowym. Paweł ostrzegał przeciwko temu duchowi pisząc do Galacjan. Manifestuje sie on i przejawia w ludziach próbujących zakończyć w ciele to, co rozpoczęli w Duchu Bożym (Gal. 3,1-5).

Najwyższy czas postawić kilka trudnych pytań: Czy jesteśmy delegowani przez Ducha Bożego czy tworzymy swoje własne plany? Różnicę możemy dostrzec po wynikach, zwycięstwie lub porażce. Kiedy Pan kogoś posyła, idzie przed nim i przygotowuje drogę. Jeśli ktoś biegnie nie wysłany, skazany jest na niepowodzenie i wstyd. Musimy dołączyć do słów Mojżesza, Jeżeli oblicze twoje nie pójdzie z nami, to nie każ nam stąd wyruszać (II Moj. 33,15).

Jezus jest doskonałym przykładem posłanego przez Boga. Jezus powiedział, Ja czynię tylko to co widzę u Ojca mego, Ja mówię tylko to co słyszę, że Ojciec mówi . Radością Jego serca było wypełniać wolę Ojca. Absolutne posłuszeństwo w życiu Jezusa musi stać się również naszym pragnieniem. Doskonała synkopa to: poszukiwanie harmonii Bożej woli i naszego chodzenia. Ten Boży rytm był widoczny w życiu Pawła, kiedy powiedział, dla mnie życiem jest Chrystus… (Flpn. 1,21).
U schyłku swej podróży dodał,
Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem (II Tym. 4,7).

Ważne jest jak zaczynamy, ale najważniejsze jak zakończymy. Spuścizna jaką zostawiamy jest świadectwem tego czy efektywnie przeżyliśmy nasze życie dla celów Królestwa Bożego.

Kiedy to czytamy, zadajmy sobie pytanie: Czy biegniemy w ludzkiej gorliwości, czy jesteśmy prowadzeni przez Bożą moc i potęgę. Pamiętajmy, Nie dzięki ludzkiemu wysiłkowi, lecz dzięki mojemu Duchowi (Zach. 4,6). Czy jesteście winni chodzenia w świetle własnego ognia (Iz. 50,11). Jeśli tak, jest ono mdłe w porównaniu z rażącym światłem Ducha Prawdy. Czy dziwnym jest jeśli potykacie się w ciemności? Będąc na Ziemi, Jezus powiedział zimnym, legalistycznym liderom religijnym, iż są ślepcami prowadzącymi ślepych; oni i ich naśladowcy są przeznaczeni, aby wpaść do dołu.

Czy jesteście zadowoleni pijąc z cystern wykopanych własnymi rękami i zapominacie o źródle wód żywych (Jer. 1,13)? Co za straszna wymiana zostać przy nieświeżej, stojącej i zanieczyszczonej wodzie zamiast odświeżającym źródle płynącym z Ducha Świętego.

Jak nigdy wcześniej musimy stanąć w świetle Bożego słowa. Tylko wtedy odnajdziemy prawdziwe światło dla naszych ciemnych ścieżek (Ps. 119,105,130). Tylko w Jego świetle możemy ujrzeć światłość (Ps. 36,10). Pismo objawia nam cenną obietnicę Ty zaiste zapalasz pochodnię moją; Pan, Bóg mój, oświeca ciemności moje.
(Ps. 18,29). Tylko On jest jest źródłem prawdziwego oświecenia.

Objawienie Chrystusa Króla i Jego Królestwa stanie się bardziej zrozumiałe i bardziej treściwe kiedy nastawimy nasze serca tak, aby stawały się bardziej intymne z Nim. Chodząc głębiej drogami Ducha, wzrastamy w naszym poznaniu Chrystusa i Jego Królestwa. Głębia wzywa głębię, Bóg uwolnił dla nas pragnienie, aby iść dalej i głębiej niż kiedykolwiek byliśmy.


Czystość rodzi moc i śmiałość

Pozwólcie tym słowom rozbrzmieć w waszym duchu …sprawiedliwy jest nieustraszony jak młody lew… (Przyp. 28,1), proście Ducha Świętego, aby objawił ich znaczenie. Pragnieniem naszego serca jest, aby Duch Święty wprowadził nas głębiej w pasję chodzenia w większej czystości.
Taka żarliwość zaowocuje w mocy wyprodukowanej przez Ducha Świętego. Tylko to jest kluczem do chodzenia w trwałej, ponadnaturalnej mocy.


Ludzie o maksymalnie płonącej pasji

Duch Prawdy otworzy nasze oczy, aby postrzegać prawdy ukryte w piśmie (Mt.13,16-17).
Te Boże prawdy rozpalą nasze serca, zapalając wewnątrz nas ekstremalnie płonącą pasję dla Jego chwały i rozszerzania Jego Królestwa.

Boży Duch pomaga nam zrozumieć olbrzymią różnicę między ludzką arogancją, a śmiałością Ducha Świętego. Duchowa śmiałość nie cechuje zbyt wielu w dzisiejszym Kościele. Za bardzo przyzwyczailiśmy się do gładkiego, samo-promującego przywództwa typu “Madison Avenue”, które rozwija swoje własne interesy.
Bez zwątpienia, jest to przyczyna, że chodzimy tak niewiele w mocy Ducha Świętego.
Mamy ustanawiać Boże Królestwo, a nie nasze idee.

Płaczem naszego serca musi być to, co czuł David:
Serce czyste stwórz we mnie, o Boże, A ducha prawego odnów we mnie!
(Ps. 51,12). Niech nasze serca powtarzają ten fragment:

Niech się ukaże sługom twoim dzieło twoje, A majestat twój synom ich!
Niech spocznie na nas łaska Pana, Boga naszego, A dzieło rąk naszych utwierdzaj wśród nas!
Tak, utwierdź dzieło rąk naszych!

(Ps. 90,16-17)


Czystość-droga do mocy

Świętość nie jest opcjonalna, jest niezbędna dla stałej i pełnej mocy obecności Bożej w naszym życiu (Hebr. 12,14). Pan szuka ludzi, których może promować, objawiać Siebie w swej mocy i w pełni pomagać we wszystkim do czego przyłożą swe ręce.(II Krn. 16,9).

Jozue ciągle przypominał Bożym ludziom, aby byli śmiali, odważni, i mężni.
Kiedy zapytałem Pana, “Dlaczego wciąż przypominasz nam, abyśmy byli śmiali?” On odpowiedział, “Ponieważ nie jesteście!” Nasza bojaźliwość wiąże się z naszym nieczystym życiem. Z czystością nadchodzi Pańska obecność. Kiedy On namaści resztkę, wtedy ukaże się Boża moc. W życiu Jezusa możemy zobaczyć jak Boże Królestwo było objawione w mocy, a nie tylko w słowach. (Łuk. 10,19).

Zostaliśmy pouczeni, aby śmiało walczyć o naszą wiarę. (Jud 3). Jeśli nie walczymy i nie bronimy naszej wiary codziennie, jesteśmy tylko symulantami udającymi, że coś robią. Jeśli nasze chodzenie nie potwierdza naszych słów, wtedy wypowiedzi nasze są puste i martwe. W praktyce, jesteśmy powodem zażenowania dla Ciała Chrystusowego. Kiedy natomiast chodzimy w świetle Bożego Słowa, mamy Boże zaufanie. Przychodzi ono kiedy chodzimy w jedności i czystości serca.
Namaszczenie, bez moralności i prawego charakteru, zawsze powoduje zawstydzenie.
Boży Duch kształtuje nasz charakter – a nie tylko uwalnia dary.

Pismo mówi nam, że Królestwo Niebieskie cierpi prześladowania i gwałtownicy je porywają przemocą. Nie mówimy o przemocy przy użyciu pistoletów i noży, ale prawdziwej broni: postu, modlitwy i świętego życia. Paweł stwierdził, iż oręż naszej wojny ma Bożą moc burzenia warowni (II Kor. 10,4-6).

Ostateczny Boży cel dla każdego z nas to posiadanie i manifestowanie Chrystusowego charakteru i cnót. Cechy te są niezbędne, abyśmy byli jasnym, lśniącym światłem… miastem osadzonym na wzgórzu, którego nie można ukryć.

Pismo deklaruje, że sprawiedliwy będzie jak nieustraszony lew. Prawdziwa śmiałość wywodzi się z nieugiętego, sprawiedliwego serca. Nasze życie musi być fontanną, wypełnioną i tryskającą owocami Ducha Świętego (Galacjan 5,22-26). Owoce te najlepiej rozwijają się na glebie miłości i lojalności. Jezus powiedział, Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie
(Jn 13,35).

Bobby Conner
Eagles View Ministries


http://www.bobbyconner.org/



оптимизация поиска сайта

TGIF_10.05.07 Uprawnienia

Today God Is First

Logo_TGIF2

Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej.
Flp
2:8

Współczesne społeczeństwo nabrało wielu spośród nas na to, że świat jest nam coś dłużny. Winien nam jest dobre życie, kochającego małżonka, dobre zdrowie przez całe życie, seksualne przyjemności, gdy tego chcemy i opłacane wakacje na resztę życia. Świat mówi nam, że jeśli będziemy pracować ciężko i dobrze postępować to te rzeczy nam się należą. Jest to życiowa perspektywa Ezawa. Za zwykły posiłek sprzedał swoje pierworództwo, za prostą przyjemność, która, jak uważał, należała mu się.

Społeczeństwo, a nawet kościół, jest bardziej zorientowany na przyjemności niż kiedykolwiek wcześniej. George Barna, chrześcijański badacz pisze: „Nie jesteśmy społeczeństwem, które cieszy się wolnym czasem, nasze upodobania wolnego czasu żądzą nami. Coraz częściej można usłyszeć, że ludzie odrzucają oferty pracy ponieważ godziny pracy czy inne zakresy obowiązków przeszkadzają w uprawianiu ich hobby, ścisłej kontroli fitness i innymi typami działalności podejmowanych w wolnym czasie. Nawet nasze nawyki wydawania pieniędzy wskazują na to, że zabawa stała się naszym głównym priorytetem. Zwykła rodzina poświęca więcej pieniędzy na zabawę niż ubrania, opiekę zdrowotną, umeblowanie czy paliwo. Ilość czasu poświęcana na działalność rekreacyjną skoczyła o 10% w górę”. [George Barna, Frog In The Kettle (Ventura, California: Regal Books, 1990), 82.]

Jakie są motywy twojego życia zawodowego? Czy jest to wyłącznie zdobycie większych możliwości zaspokajania przyjemności i spędzania wolnego czasu. Jezus powiedział, że przyszedł tylko po to, aby wykonać dzieło Ojca. Jestem pewien, że Jezus miał swój czas odświeżenia, który pozwalał Mu na wypełnianie misji, do której Go Bóg powołał. Niemniej jednak, rozumiał konieczność równowagi między wykonywaniem misji i zabawą. Gdy patrzymy na życie przez okulary uprawnień stajemy się podatni na zniechęcenie i urazę, a nawet zgorzknienie, gdy nasze oczekiwania nie zostaną spełnione. Proś Pana, aby pokazał ci czy nie potrzebujesz wyrzec się jakichś praw, które mogą uniemożliwić ci swobodne przeżycie Jego miłości i łaski.

продвижение

TGIF_08.05.07 Zaduszeni bogactwem

Today God Is First

Logo_TGIF2

Kto miłuje pieniądze, pieniędzmi się nie nasyci, a kto miłuje bogactwo, zysków mieć nie będzie…
Kazn. 5:9

Wierzący biznesmeni są szczególnie podatni na złapania się w pułapkę ich duchowego życia – taką, na którą inni nie wpadają – a jest nią bogactwo. Pismo mówi nam, że jeśli zostaną zaspokojone nasze podstawowe potrzeby chleba i ubioru, mamy uważać się za bogatych. Jezus ostrzegał przed życiem, które wymaga znacznie więcej niż zaspokojenia podstawowych potrzeb.

Niemniej jest jasne, że Jezus nie był przeciwko bogactwu, lecz przeciwko uzależnieniu od bogactwa. Stale nauczał tego, że uzależnienie od czegokolwiek innego niż Bóg, jest złe. Za każdym razem, gdy zauważał, że pieniądze są czyimś problemem, zajmował się tym i okazywało się, że ta osoba nie była w stanie wypuścić tego z rąk. Tak było w przypadku bogatego młodzieńca. W rozmowie o tym, co musi zrobić, aby odziedziczyć królestwo, Jezus powiedział mu, że musi zrobić jedno, co będzie dla niego najtrudniejsze ? pozbyć się bogactwa i iść za Nim. Jezus nie mówił, że każdy ma tak zrobić, dotyczyło to tej szczególnej osoby, tylko bogatego młodzieńca, ponieważ Pan wiedział, że jest to jego największy kamień potknięcia. Innych spośród nas, Jezus może poprosić o coś innego, aby z tego zrezygnować (p. Mt. 19:16-30).

W przypowieści o siewcy, w której opisuje cztery typy ludzi, Jezus również pokazuje inny przykład problemu, jaki pieniądze stwarzają dla każdego ucznia Jezusa.

I rzekł: Oto wyszedł siewca, aby siać. A gdy siał, padły niektóre ziarna na drogę i przyleciało ptactwo i zjadło je. Inne zaś padły na grunt skalisty, gdzie nie miały wiele ziemi, i  szybko powschodziły, gdyż gleba nie była głęboka. A gdy wzeszło słońce, zostały spieczone, a że nie miały korzenia, uschły. A inne padły między ciernie, a ciernie wyrosły i zadusiły je. Jeszcze inne padły na dobrą ziemię i wydały owoc, jedne stokrotny, drugi  sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. (Mat. 13:3b-8)

A posiany między ciernie, to ten, który słucha słowa, ale umiłowanie tego świata i ułuda bogactwa zaduszają słowo i plonu nie wydaje. (Mat. 13:22)

Podobnie jak żaba w podgrzewanej wodzie, jeśli nie uważamy, stopniowo zaczynamy przyswajać sobie i chodzić zdradliwymi drogami materialnego zysku. Ci wokół nas zaczynają oczekiwać coraz więcej i więcej. Wkrótce zaczynamy poszerzać nasz styl bycia i zanim się zorientujemy, zaczynamy martwić się tym, jak utrzymać to, co zdobyliśmy. Zaczynamy przenosić ciężar naszej uwagi z naszej relacji z Jezusem i Jego Królestwem na to, co posiadamy.

Któregoś dnia obudziłem się i zdałem sobie sprawę z tego, że serce moje oziębło dla Boga. Apatia wobec Bożych rzeczy stałą się widoczna. Ciągle krążyłem wokół służenia Bogu, lecz bez mocy.
Nagle budzimy się ze świadomością, że Chrystus nie jest już Panem naszego
życia, a jeszcze mniej naszych pieniędzy. Im większą niezależność dają pieniądze, tym mnie zależności od Boga potrzebujemy. Chrystus mówił dużo o pieniądzach w Królestwie, ponieważ wiedział o tym, jak bardzo wielki problem one stanowią. To dlatego mamy tak niewielu, którzy przynoszą 100, 60 i 30 krotne plony z tego, jest zasiewane.

Czy masz dziś taki samo pragnienie Boga, jakie miałeś kiedyś? Czy finansowe błogosławieństwo miało zły wpływ na twoją pasję dla Jezusa Chrystusa? Zapytaj Pana dziś czy twoje serce nie oziębło w wyniku finansowego powodzenia. Poproś Go, aby utrzymywał twój duchowy głód większej Jego obecności w twoim życiu.

раскрутка сайта

Ten, którego Bóg używa

?

Jakiś czas temu rozmawiałem z chrześcijańskich handlowcem, który wyraził
bardzo ważną prawdę. Powiedział: „Ludzie wołają do Boga, aby ich używał, lecz On nie może tego robić. Nie poddają się Jemu; nie są pokorni, podatni na naukę i święci. Jest mnóstwo ludzi, którzy przychodzą do mnie i chcą pracować w moim sklepie, lecz nie mogę ich wykorzystać; nie pasują do mojej pracy. Gdy musze kogoś znaleźć, daję ogłoszenie i czasami spędzam wiele dni usiłując znaleźć mężczyznę, który by pasował do tego miejsca, w którym chcę go postawić. Wtedy próbuję go i sprawdzam czy nadaje się do tego, czy nie”.

Faktem jest, że Bóg używa każdego kogo może i to używa w pełni tego, jak ta osoba pasuje do Jego posługi. Zamiast więc modlić się tak wiele o to, aby być używanym, ludzie powinni badać siebie samych, aby wiedzieć czy są użyteczni. Bóg nie może używać wszystkich, którzy się pojawiają ani trochę więcej niż może to robić nasz handlowiec. Wyłącznie ci, którzy są „poświęceni, przydatni dla Pana i przygotowani do wszelkiego działa dobrego” (2 Tym. 2:21) będą przez Niego błogosławieni wielką użytecznością.


Bóg chce używać mężczyzn i kobiet, poluje na nich wszędzie; lecz, podobnie jak w przypadku pracy u tego handlowca, musi przewinąć się tysiące zanim znajdzie właściwą osobę. Biblia mówi tak: Pan wodzi oczyma swymi po całej ziemi, aby wzmacniać tych, którzy szczerym sercem są przy nim (2 Krn. 16:9).  Tak, Bóg chce ciebie używać! Lecz zanim poprosisz Go ponownie o to, zobacz czy „jesteś przy Nim szczerym sercem” (w ang. wersji „doskonałym sercem” – przyp.tłum.) Wtedy możesz polegać na tym, że Bóg objawi ci Siebie w mocy. Chwała Jego drogiemu, drogiemu imieniu!


Gdy Bóg szuka ludzi, którzy mają pracować w Jego winiarni, nie pyta; „Czy on ma duże naturalne zdolności? Czy jest solidnie wykształcony? Czy jest dobrym śpiewakiem? Czy jest wymownym bojownikiem w modlitwie? Czy umie dużo mówić?” Jest raczej tak, że Pan pyta: „Czy jego serce jest szczere wobec Mnie? Czy jest święty? Czy kocha bardzo? Czy chce chodzić w wierze, a nie w oglądaniu? Czy kocha mnie tak bardzo i czy ma takie dziecięce przekonanie do Mojej miłości, że może zaufać Mi, nawet wtedy, gdy nie ma żadnych znaków tego, że go używam? Czy będzie znużony i omdlały, gdy będę go karcił i starał się doprowadzić do większej użyteczności? Czy też będzie jak Job krzyczał: ’Choćby mnie zabił, nie przestanę ufać Jemu'(Job 13:15). Czy bada Moje słowo i ’rozważa dniem i nocą’, po to, aby ’robić wszystko zgodnie z tym, co napisano (Joz. 1…). Czy oczekuje na Mnie, na Moją radę i we wszystkim szuka prowadzenia Mojego Ducha? Czyteż jest uparty, samowolny, jak koń i jak muł, które trzeba wędzidłem prowadzić (Ps. 32:9), nie mogę więc ich prowadzić Moim okiem(Ps. 32:) Czy jest człowiekiem, który chce się ludziom przypodobać i pracować w określonych godzinach, czy też chce czekać na swoją zapłatę i szuka wyłącznie 'czci, które pochodzi wyłącznie od Boga’? Czy głosi słowo i jest stały w każdy czas, dogodny i niedogony’? (1 Tym. 4:2).
Czy jest cichy i pokornego serca?
” Gdy Bóg znajdzie kogoś takiego, użyje go. Bóg i człowiek będą w takim pełnym przyjaźni wzajemnym zrozumieniu siebie nawzajem i takiej sympatii, miłości i zaufaniu, że natychmiast staną się „współpracownikami”(2 Kor. 4:1).
Paweł był takim człowiekiem i im bardziej go biczowano, kamienowano i usiłowano się go pozbyć, tym bardziej Bóg go używał. W końcu zamknięto go w więzieniu, lecz on ogłosił z niewzruszoną wiarą: „cierpię niczym złoczyńca aż do więzów, lecz Słowo Boże nie jest związane” (2 Tym. 2:9); mówił słowo Boże i ani diabeł, ani człowiek nie był wstanie założyć na nie kajdan, lecz ono przebijało ściany więzienia i biegło przez oceany i kontynenty, przez stulecia niosąc cudowne przesłanie błogosławionej Ewangelii; wywracając trony i królestwa, i moce ciemności, wszędzie przynosząc światło, pociechę i zbawienie do ciemnych, zatroskanych, grzesznych serc. Pomimo, że minęło ponad 18 stuleci od kiedy ucięto Pawłowi głowę i choć z nim skończyli na zawsze, jego użyteczność wzrasta i jego wielkie słowa i dzieła jeszcze dziś wydają owoce ku dobru człowieka i na chwałę Bożą. Jakże zdumiony będzie Paweł gdy otrzyma swoją ostateczną zapłatę w ogólnym dniu sądu, gdy wejdzie na swoje posiadłości ze wszelkich skarbów, które złożył w Niebie i wieczne dziedzictwo przygotowane niego!

Biedna, umęczona duszo, głowa do góry! Bądź odważna! Myślisz, że jesteś bezużyteczna, lecz nie wiesz tego. Ufaj Bogu!

Paweł miewał też ciemne dni. Pisał do Tymoteusza kiedyś tak: Wiesz, że odwrócili się ode mnie wszyscy, którzy są w Azjii (2 Tym. 1:15). Badaj jego życie w Dziejach Apostolskich i w listach, zobacz konflikty, zniechęcenia jaki przeżył i bądź odważny!


Jezus powiedział: Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, któregomieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli;… (Jn 7:38, 39). Troszcz się o to, że jesteś wierzący, troszcz się o to, że jesteś „napełniony Duchem”, a Jezus zatroszczy się o to, aby z twojego życia popłynęły rzeki świętego wpływu i moc, aby błogosławić świat; wtedy i ty również będziesz zdziwiony, w dniu rozrachunku, gdy otrzymasz ogrom twojej zapłaty w porównaniu z odrobiną twoich ofiar i pracy.

продвижение сайта в сео