Codzienne rozważania_24.12.2025

Największy prezent w najprostszym opakowaniu

Greg Laurie
Ale Bóg pokazał nam swoją wielką miłość posyłając Chrystusa, aby umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami” (Rzm 5:8).

Kiedy jesteś dzieckiem, Boże Narodzenie kojarzy się z otrzymywaniem prezentów. W grudniu w głowie kręci ci się tylko obraz ulubionych zabawek. Ale prawdziwym przesłaniem Bożego Narodzenia nie są prezenty, które sobie nawzajem dajemy. Prawdziwym znaczeniem jest dar, który dał nam Bóg – Jego Syn, Jezus Chrystus.

Jednym z najbardziej niezwykłych aspektów doskonałego daru Bożego dla nas jest to, że przyszedł on w prostym opakowaniu. Niektórzy ludzie dokładają wszelkich starań, aby pięknie zapakować prezenty. Ale dar Boży przyszedł do nas nie w pięknym, ozdobnym opakowaniu, lecz w brudnym żłobie znalezionym w zimnej jaskini w mało znanym miasteczku o nazwie Betlejem. W tym tkwi piękno wydarzenia Bożego Narodzenia. Jezus zajął miejsce w żłobie, abyśmy mogli mieć dom w Niebie. Zbawiciel nie był owinięty w satynowe prześcieradła, lecz w pospolite łachmany. Tam, w żłobie, spoczywał największy dar w najprostszym opakowaniu.

W Księdze Izajasza 53:2–3 czytamy: „Mój sługa wzrastał przed Panem jak młoda, zielona gałązka, jak korzeń w wyschniętej ziemi. Nie było w nim nic pięknego ani majestatycznego, nic, co by nas ku niemu przyciągało. Był wzgardzony i odepchnięty, Mąż boleści, doświadczony w cierpieniu. Odwróciliśmy się od Niego i patrzyliśmy w inną stronę. Był wzgardzony, a myśmy się tym nie przejmowali” (NLT).

Continue reading

Codzienne rozważania_23.12.2025

Narodzony z Dziewicy

Greg Laurie
Oto dziewica pocznie dziecko! Urodzi syna, któremu nadadzą imię Immanuel, co znaczy „Bóg z nami”.
(Mt 1:23).

Zbliżając się do Bożego Narodzenia, mamy okazję uważnie rozważyć cud Wcielenia – tajemniczą chwilę, w której Bóg stał się człowiekiem. Oczywiście, nie jesteśmy w stanie w pełni docenić tej ofiary. Ale to nie powinno nas powstrzymywać przed próbami.

Jezus Chrystus – Bóg Syn – odłożył na bok swoją chwałę, moc i majestat. Zstąpił z wieczności i wkroczył w nasz doczesny świat. Poddał się ograniczeniom, bólowi i cierpieniu fizycznej egzystencji. Zajął miejsce na najniższych szczeblach drabiny społeczno-ekonomicznej.

Narodził się w żłobie. Opuścił tron ​​Niebios, by znaleźć pożywienie. Opuścił obecność aniołów, by wejść do jaskini pełnej zwierząt. Ten, który jest większy niż wszechświat, stał się embrionem. Ten, który podtrzymuje świat słowem, postanowił być zależny od pokarmu młodej dziewicy. I to jest kluczowy aspekt Wcielenia.

Continue reading

Codzienne rozważania_22.12.2025

Największy dar, jaki możesz dać

Greg Laurie
Gdzie jest nowo narodzony Król Żydów? Widzieliśmy Jego gwiazdę na wschodzie i przyszliśmy oddać Mu pokłon” (Mt 2:2).

Boże Narodzenie to czas dawania i przekonałem się, że dawanie przynosi więcej szczęścia niż branie. Jeśli jesteś taki jak ja, nie możesz się doczekać, żeby dać komuś prezent. Kiedy dajesz coś komuś, chcesz widzieć radość z otrzymania tego.

W Ewangelia Mateusza 2:11 czytamy, że mędrcy „weszli do domu i ujrzeli dziecko z jego matką, Marią, i upadli na twarz, i oddali mu pokłon. Potem otworzyli swoje skrzynie ze skarbami i dali mu dary: złoto, kadzidło i mirrę” (NLT). Złoto, kadzidło i mirra — jakie to były dary dla dziecka? Mirra jest przecież elementem balsamującym. Po co dawać element balsamujący dziecku? Wierzę, że ci mędrcy mieli wgląd w to, kim był Jezus. Dali mu złoto, ponieważ uznali, że jest to odpowiedni dar dla króla. Dali mu kadzidło, ponieważ tego używał arcykapłan, gdy wchodził do świątyni, aby reprezentować lud przed Bogiem. Dali mu mirrę, ponieważ uznali, że ten Król umrze za świat.
Nasuwa się pytanie: co możemy dać Bogu w tym okresie świątecznym? Co możemy dać Bogu, który ma wszystko? Czego On od nas chce? Odpowiedzią jest nasze życie. On chce naszego życia.

Apostoł Paweł napisał: „Dlatego, umiłowani bracia, proszę was, abyście oddali ciała wasze Bogu za wszystko, co dla was uczynił. Niech będą ofiarą żywą i świętą, taką, jaką On uzna za przyjemną. W ten sposób prawdziwie należy Go czcić. Nie bierzcie więc przykładu z postępowania i obyczajów tego świata, ale pozwólcie Bogu przemienić was w nowych ludzi przez zmianę waszego sposobu myślenia. Wtedy poznacie, jaka jest wola Boża względem was, co jest dobre, przyjemne i doskonałe” (Rz 12,1–2 NLT).

Continue reading

Pokora z wiarą równa się przełomowi

Francis Frangipane
Oryg.: TUTAJ
Kiedy wyobrażamy sobie szukanie Boga z twarzą spuszczoną w dół, na myśl przychodzi nam obraz pokłonu przed naszym niebiańskim Ojcem – i tak właśnie powinno być. Zbliżamy się do Niego z całkowitą pokorą. Jako przedstawiciele narodów, wyznajemy Bogu nasze grzechy i grzechy naszych kultur, błagając Go o miłosierdzie i przebaczenie, prosząc Go, by okazał nam swoje współczucie i uzdrowił naszą ziemię.

Jednak w uniżeniu naszych dusz nie odrzucajmy realności i mocy wiary. Bez wiary bowiem nie można podobać się Jemu (Hbr 11,1-6). Tak, nisko się pochylmy, ale i stójmy w wierze, bo połączenie pokory i wiary to potężna woń.

Zgodnie z przykładami z Pisma Świętego, ta pokorna, a zarazem śmiała wiara prawdziwie porusza serce Boga. Pomyślmy o kobiecie kananejskiej, która odpowiedziała na coś, co wydawało się być obelgą ze strony Jezusa: „Tak, Panie, ale i szczenięta jedzą okruchy” (Mt 15,27). Jej odpowiedź nie była arogancka, lecz głosem zdesperowanej kobiety o swoją córkę. Odpowiedź Jezusa mówi mi, że miała doskonałe nastawienie serca: „O niewiasto, wielka jest twoja wiara” (w. 28).

Albo przypomnijmy sobie Eliasza, jak wspiął się na górę Karmel i „z twarzą między kolana” modlił się siedem razy o zakończenie przedłużającej się suszy w Izraelu. Bezchmurne niebo stwarzało złudzenie, że Wszechmogący niewzruszony jest wstawiennictwem Eliasza. Jednak gdy sługa Eliasza doniósł, że w rzeczywistości jest jedna chmura, maleńki obłok wielkości ludzkiej dłoni, wiara Eliasza rozpoznała Bożą odpowiedź na modlitwę. W ciągu kilku minut ta maleńka chmura, uaktywniona wiarą Eliasza w Boga, przemieniła się w potężną ulewę, która położyła kres trzyipółletniej suszy w kraju (1 Krl 18,42-45).

Biblia zawiera wiele przykładów mocy wiary połączonej z pokorą. Jeśli chcemy doświadczyć duchowego rozkwitu w naszym kraju, będziemy musieli pozostać cicho w akcie wstawiennictwa. Potrzebujemy jednak również wiary w dobroć Boga. Pokora wzmocniona wizjonerską wiarą oznacza przełom.

Continue reading

Przyspieszył w swoim czasie

Francis Frangipane

Oryg.: TUTAJ

Nie znam ani jednego przywódcy Kościoła, który nie wierzyłby, że żyjemy w czasach ostatecznych. Dokładne miejsce, w którym znajdujemy się na proroczej osi czasu nieba, jest dyskusyjne, jednak każdy ma swój własny katalog znaków potwierdzających koniec. Jeśli prawdą jest, że pozostało nam być może mniej niż jedno pokolenie do końca ery, powinniśmy spodziewać się boskiego przyspieszenia duchowych rzeczywistości.

W istocie, w tym zborze często cytuje się Księgę Izajasza 60:1-3 dotyczącą objawienia chwały Pańskiej w Kościele czasów ostatecznych. Objawienie Izajasza kończy się jednak dodatkową zachętą: „Ja, Pan, przyspieszę to w swoim czasie” (w. 22). Spersonalizujmy to przyspieszenie: nasze dojrzewanie i transformacja zostaną przyspieszone w nadchodzących dniach!

Rozważmy również słowa Pawła: „Pan bowiem wypełni swoje słowo na ziemi, dokładnie i szybko” (Rz 9,28). Nie ma powodu, dla którego Pan nie mógłby działać szybciej, gdyby chciał: stworzył wszechświat w sześć dni! Uwielbiam to, że czasy ostateczne nie oznaczają tylko szybkiego działania Boga, ale także dokonania przez Niego głębokiego i gruntownego dzieła w nas. W istocie, jeśli pragniemy szybkiego działania, musimy skupić się na gruntowności. A jednak Jego obietnica dotyczy zarówno szybkiego, jak i gruntownego dzieła!

Kto słyszał coś podobnego? Kto widział coś podobnego? Czy kraj może się narodzić w jeden dzień? Czy naród może się narodzić w jednej chwili? Syjon, ledwo poczuł bóle, już urodził swoich synów” (Iz 66,8).

Wiem, że wielu jest zmęczonych walkami i opóźnieniami, ale Pan mówi, że nadchodzi czas, kiedy nie będzie już żadnych opóźnień: „Syjon, gdy zaczął rodzić, … wydał na świat swoich synów”. Wojownicy modlitwy, dlatego musimy zwyciężyć w modlitwie!

W pełni czasu
Jak większość z nas już wie, greckie tłumaczenie Biblii użyło dwóch słów do opisania pojęcia czasu. Chronos odnosił się do czasu chronologicznego, podczas gdy kairos zwykle tłumaczono jako „pełnię czasu”. Czasy kairos to te wyjątkowe, duchowo spotęgowane momenty duchowego spełnienia, które występują między dyspensacjami i epokami.

W okresach kairos Duch Boży wnika w samą tkankę życia: wszystko przyspiesza i zmienia się, gdy rzeczywistość jest ukierunkowywana przez niezmienną wolę Boga. Noe żył w okresie kairos. Mojżesz wyprowadził Izraelitów z Egiptu w okresie kairos. Jezus przyszedł „w pełni czasu” (Ga 4,4), a świat wyznacza swoje kalendarze od narodzin Syna Bożego.

Zdumiewa mnie również, że w okresie kairos pierwszego wieku Jezus potrafił wziąć zwykłych, niereligijnych ludzi i w ciągu zaledwie trzech i pół roku przemienić ich w potężnych apostołów. Ci ludzie uzdrawiali chorych, wskrzeszali umarłych, mieli głęboką duchową istotę i pisali same Pisma, natchnione przez samego Boga. Jak to możliwe, że tak szybko wzrastali? Żyli w okresie kairos. Pan przyspieszył ich wzrost „w swoim czasie”.

Niebo w zasięgu ręki

Oryg.: TUTAJ

Od zarania dziejów Królestwo Niebios było interaktywną rzeczywistością w losie człowieka. Bóg (i aniołowie) przemawiali do człowieka „z nieba” (Rdz 21,17; 22,11; 22,15), Pan dawał człowiekowi obietnice i błogosławieństwa z nieba (Rdz 24,7; 49,25), a w razie potrzeby sprowadzał na niegodziwych ludzi sądy „z nieba” (Rdz 19,24).

Rzeczywiście, objawienie Królestwa Bożego w Piśmie Świętym nie jest kwestią drugorzędną. Biblia zawiera kilkaset wersetów, w których Niebo lub Królestwo Boże są wspomniane w różnych sformułowaniach. To właśnie to Królestwo chciałbym, abyśmy rozważyli, najpierw objawione w Starym Testamencie, a następnie zamanifestowane w mocy przez Chrystusa w Nowym Testamencie. Oczywiście, skupimy się na Bogu, ale musimy również poznać sferę otaczającą Najwyższego: Jego wieczne mieszkanie.

To królestwo zwane Niebem jest nie tylko „rzeczywiste”, ale jest „królestwem wiecznym”, które „trwa przez wszystkie pokolenia” (Ps 145,13). Narody powstają i upadają, ludzie i kultury pojawiają się w pysze i próżności, by po chwili zniknąć, a jednak królestwo Boże trwa wiecznie.

Continue reading

Codzienne rozważania_20.12.2025

Bóg z nami

Greg Laurie
Gdy o tym myślał, anioł Pański ukazał mu się we śnie. „Józefie, synu Dawida” – rzekł anioł – „nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki. Bo w Niej poczęło się dziecko z Ducha Świętego. Urodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów” (Mt 1:20–21).

Kiedy anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie w Ewangelii Mateusza 1, przyniósł mu zdumiewające wieści. Maria nie była niewierna, jak podejrzewał Józef. Była dziewicą, o której prorok Izajasz mówił 750 lat wcześniej.

Józef z pewnością znał proroctwo Izajasza. „Dobrze więc, sam Pan da ci znak: Oto panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Immanuel (co znaczy „Bóg z nami”)” (Iz 7:14). Myśl, że znane proroctwo Izajasza spełni się na Maryi, z pewnością spotkałaby się z pewnym sceptycyzmem Józefa, gdyby nie budzący grozę anioł, który przekazał tę nowinę.

Dziecko, które Maryja nosiła w sobie, to Emmanuel: Bóg z nami. Jakże zdumiewająca musiała być ta myśl dla Józefa. I jakże zdumiewająca jest ona dla nas. W rzeczywistości jest to esencja chrześcijaństwa.

Gdyby porównać wiarę chrześcijańską do wszystkich innych światopoglądów religijnych, różnica byłaby wyraźna: chrześcijaństwo to „Bóg z nami”. Chrześcijaństwo nie wymaga od nas, abyśmy w jakiś sposób starali się zasłużyć na Bożą aprobatę. Wiara chrześcijańska naucza, że ​​to Bóg jest z nami, żyje w nas, pomagając nam być mężczyznami i kobietami, do których nas powołał. Chrześcijaństwo głosi, że nigdy nie jesteśmy sami.

Continue reading