Monthly Archives: październik 2006

TGIF_11.11.07 Przyjmuj tylko od Boga

Today God Is First

Logo_TGIF2

Nie chcę nic, oprócz tego, co spożyli słudzy oraz działu należnego mężom, którzy poszli ze mną, Anerowi, Eszkolowi i Mamremu; niech oni wezmą swój dział. Rodz. 14:24

Bratanek Abrahama miał na imię Lot i należał domostwa Abrahama do czasu, aż ziemia, na której pasły się ich trzody nie mogła ich już utrzymać. Abraham pozwolił wybrać Lotowi ziemię, w której ten chciałby mieszkać. Lot wybrał ziemię Sodomy. Później czterech króli najechało Sodomę i rodzina Lota oraz cały jego dobytek zostały zabrane. Gdy dowiedział się o tym Abraham, natychmiast zebrał swoich najlepszych wojowników i wybrał się na pościg armii, aby uwolnić Lota wraz z rodziną. Pokonał napastników i uwolnił swoją rodzinę oraz wielu innych mieszkańców Sodomy. Król Sodomy był wdzięczny za to i chciał, aby Abraham zatrzymał odzyskane dobra Lota oraz pozostałe zdobycze wojenne jako zapłatę dla swoich ludzi, którzy brali udział w pościgu. 

Abraham rozumiał zasadę przyjmowania od Boga. Był mężem, który chodził w wielkiej spójności przed Bogiem. Nie chciał być znany jako ktoś, kogo dobrobyt wynikał z dobroci złego króla. Chciał być znany z tego, że wszelkie bogactwo jakie zyskał było jedynie wynikiem błogosławieństwa Bożego. Abraham rozumiał wagę zasady przyjmowania od Boga.

Jezus również stosował zasadę przyjmowania wyłącznie tego, co Jego Ojciec chciał, aby przyjmował. Bożą wolą było, aby Jezus przyjmował to, co dało się zarobić z pracy stolarza, pomimo że Jezus był Bogiem wszechświata, który ma dostęp wszystkiego. Wyobraź sobie dyscyplinę Jezusa, który wiedział o tym, co do Niego należy, a jednak całe swoje finansowe sprawy utrzymywał w pełnej ufności do Boga.

Każdy z nas musi rozeznać, co pochodzi z ręki Bożej, a co pochodzi od ludzi. Jako wierzący znajdujący się w różnych miejsca pracy bywamy w sytuacjach, które umożliwiają nam manipulację okolicznościami czy wypracowanie w trudzie i pocie czoła czegoś na własną korzyść. Są oczywiście korzyści płynące z ciężkiej pracy wykonanej w posłuszeństwie dla naszego powołania w miejscu pracy. Poznanie różnicy między tymi dwoma koncepcjami jest znakiem spójności przed Bogiem.
Tylko Bóg przyjmuje chwałę, gdy przyjmujemy to, co Bóg chce, abyśmy wzięli. Czy przyjmujesz owoce swojej pracy w Bogu? Proś Boga, aby pokazał ci jaka jest różnica między tymi dwoma pojęciami, odpowiednio do twojej sytuacji życiowej.
раскрутка

Próżnia Boża: Ameryka a barbarzyńskie narody

David Kupelian

9 września 2006

W Starym Testamencie Bóg objawiał się wielokrotnie karząc dom  izraelski, Jego często nieposłuszne dzieci, dopuszczając do inwazji  barbarzyńskich krajów, plądrowania ich miast i zabijając wielu  z nich mieczem. Właśnie tego, odwróciwszy się od Boga,  doświadcza dziś zachodni świat, włączając w to Amerykę. Ten szalejący  konflikt między islamem i Zachodem, to „zderzenie cywilizacji”,  które wielu nazywa III Wojną Światową, jest wojną o duchowych korzeniach.

Powiedziano,  że do walki z religią potrzebna jest religia. Mówiąc  dokładniej, potrzebna jest prawdziwa wiara do pokonania fałszywej.  Przez „prawdziwą wiarę” nie mam na myśli zestawu reguł,  rytuałów i doktryn zestawionych w księdze, bez względu na to  jaka to księga. Ale „prawdziwa religia” to szczera osobista  wieź z jedynym prawdziwym Bogiem, to również naród  takich ludzi, którzy postępują zgodnie z tymi samymi prawami sumienia, które Bóg włożył w serca każdego z nich.

Jaka jest  odpowiedź na rozrastające się zagrożenie islamskim dżihadem? Prostą i  przerażającą odpowiedzią jest to, że nie ma odpowiedzi, dopóki  Ameryka w końcu nie zbudzi się i nie porzuci szalonego buntu przeciwko swoim własnym fundamentom i wartościom.

Dumni  jesteśmy czcząc naszych przodków, pokolenie II Wojny, którzy  wygrali ten straszliwy konflikt z inną formą demonicznego,  ekspansjonistycznego faszyzmu. Lecz tamto „Największe Pokolenie” było inne od naszego – oni wierzyli w Boga.

Jeszcze raz, proszę? Mówisz, że my również wierzymy dziś w Boga?

Nie, nie wierzymy – jako naród.

Pokolenie II Wojny Światowej wierzyło w Boga. Oni wierzyli, że Bóg jest  Bogiem Dziesięciu Przykazań i Kazania na Górze. Wierzyli, że  ON stworzył nas na Swój obraz a zatem ludzkie życie jest  święte, co oznacza, że nie mordujemy naszego potomstwa w łonie, ani  nie zabijamy naszych rodziców, gdy się zestarzeją i  rozchorują. Oni wierzyli w biblijną moralność, gdy chodzi o seks, co  oznaczało, ze homoseksualizm, cudzołóstwo i życie „na kocią łapę” są grzeszne i złe.

Oni wierzyli  również, że Bóg w wyjątkowy sposób pobłogosławił  Stany Zjednoczone Ameryki, czymś co Alexis De Tocqueville nazwał  „American Exceptionalism” – przekonanie, że  amerykańska światła Konstytucja, potęga przemysłowa i militarna,  nieprzeciętny standard życia i przede wszystkim legendarna wolność  były bezpośrednim wynikiem błogosławieństwa Wszechmogącego dla tego  szczególnego narodu. Wraz z tą wiarą domniemane było  rozumienie tego, że podobnie jak w przypadku starożytnego Izraela,  ten boski strumień niezasłużonego błogosławieństwa mógł zostać (i został) zamknięty w przypadku odwrócenia się od Boga.

Taka więc,  to była narodowa jedność „Największego Pokolenia”, oparta  na szeroko rozpowszechnionej kulturowej i religijnej wierności tym  fundamentalnym prawdom – które nazywamy  „judeo-chrześcijańskimi wartościami” – która  dawała im przekonanie do walki, wytrwania i zwycięstwa bez względu na  wysiłek i ofiary światowej wojny, z którą zostali skonfrontowani.

Dziś Ameryka  i Europa zostały przemienione przez islam co jest wynikiem duchowej  próżni panującej w tych niegdyś chrześcijańskich obszarach.  Szczególnie dotyczy to Wielkiej Brytanii i Europy, gdzie  inwazja islamu jest już bardzo zaawansowana. Analitycy przyznają, że  jest to tylko kwestia czasu, kiedy w tych krajach zapanuje  muzułmańska większość. Wtedy pojawi się prawo Szarjachu i totalna  transformacja byłych chrześcijańskich krajów w represyjne islamskie stany.

Myślisz, że  przesadzam? Holenderski minister sprawiedliwości, Piet Hein Donner,  ostatnio ogłosił, że pozwoliłby na to, aby prawo Szarjahu zapanowało  w jego europejskim kraju – już błyskawicznie napełniającego się  muzułmanami – jeśli większość to przegłosuje. Podobnie jak w  innych arabsko-muzułmańskich krajach pozostających obecnie pod  rygorystycznym islamskim systemem prawnym, europejskie kraje pod  szarjahem będą oglądać amputację kończyn – jak przewiduje Koran  – jako karę za niektóre przestępstwa; kobiety publicznie  chłostane, a czasami wieszane czy kamienowane na śmierć za  cudzołóstwo, czy inne tak zwane „przestępstwa przeciwko  czystości”; wyroki śmierci za odejście do islamu, czy nawet za  głoszenie chrześcijaństwa, jak to sie zdarza w Pakistanie z jego stale funkcjonującymi „prawami bluźnierstwa”.

Wszelkie  próżne i pyszne fantazje o po-chrześcijańskich, świeckich,  szanujących wielokulturowość Europejczykach sypią się w gruzy.  Francja jest tak zastraszona muzułmanami, których jest około  10%, że paryska policja nawet nie wchodzi do dzielnic muzułmańskich  społeczności na peryferiach stolicy. Po przehandlowaniu  chrześcijaństwa swych ojców na samozadowolenie i państwo  socjalistycznego dobrobytu znajdujące się w ekstazie  samo-sprawiedliwości, nie mają oni żadnej duchowej siły, którą mogliby się sprzeciwić najeżdżającym hordom.

A co z  Ameryką? Pomimo, że procentowy udział muzułman w tym potężnym kraju  jest znacznie mniejszy niż w Europie, radykalny islam już uzyskał  silne przyczółki w wielu częściach amerykańskiego  społeczeństwa. Pomijając zupełnie oczywiste znaki – jak  gwałtowne rozprzestrzenianie się w Stanach Zjednoczonych fundowanych  przez Saudyjczyków meczetów, islamskich centrów  i szkół uczących niezadowolenia a nawet nienawiści do Ameryki  – rozważmy tylko jeden z wielu mniej oczywistych „obszarów wzrostu” – nasz system więziennictwa.

Stephen  Schwartz w książce pt.: „Islam w Białym Domu” pisze:  „Muzułmańscy kapelani ustanowili w amerykańskich więzieniach  radykalny islamski rygor wobec muzułmańskich skazanych. Ci radykalni  kapelani, wyszkoleni w obcej ideologii, zatwierdzonej w szkołach  finansowanych z zagranicy i współpracujący ze sobą, aby  narzucić ekstremistyczne zasady, zdobyli całkowity monopol nad  islamską aktywnością religijną w amerykańskich stanowych, federalnych  i miejskich więzieniach i aresztach”. Dodaje zimno: „Wyobraźcie  sobie w każdym więzieniu islamską społeczność zorganizowaną za  ścianami zakładu karnego, jak saudyjskie królestwo bez żadnych  udogodnień. Skutecznie nakłonili amerykańskie władze, aby ustanowić  formę „islamskiego państwa” czy „zatwierdzonego przez rząd islamu” w ramach systemu penitencjarnego”.

Na jakim koszmarze się to skończy? Skończy się to tylko wtedy, tak jak kończy się koszmar, gdy się przebudzimy.

Musimy  powstać i pamiętać o tym, kim rzeczywiście jesteśmy. Musimy zdać  sobie sprawę z najbardziej fundamentalnej rzeczywistości, że człowiek  jest duchowym stworzeniem i będzie miał wiarę taką lub inną. Jeśli  nie uchwyci się prawdziwej wiary to złapie za fałszywą. Nie dzieje się to automatycznie – taki jest Boży porządek.

Najbardziej  wzruszająca scena z filmu „United 93” – kroniki  wydarzeń prowadzących do 11 Września 2001 roku, wypadku feralnego  odrzutowca na polach Pennsylwanii – zbliża się do końca, gdy  zarówno pasażerowie jaki terroryści zostali przedstawieni w  modlitwie. Było to tuż przed chwilą, gdy grupa odważnych pasażerów  zbuntowała się przeciwko terrorystom i można było zobaczyć kilku z  nich modlących się cicho; gorliwie powtarzających modlitwę Pańską,  jakby prosili Boga o nadludzką siłę i skupienie, których  potrzebowali do pokonania terrorystów w obliczu niemal pewnej  śmierci. W tej samej chwili pilot terrorysta został ostrzeżony, że  bunt pasażerów jest nieunikniony i również zaczął się  modlić do swego boga, błagając Allaha o pomoc i siłę do wytrwania  wobec wielkich trudności. Ten obraz dwóch śmiertelnych wrogów  modlących się o zwycięstwo, każdy do swego boga był elektryzujący – doskonała kwintesencja konfliktu, w który zostaliśmy włączeni.

Nie możemy  wygrać – i nie wygramy – tej wojny bez Boga. On wie,  gdzie i kiedy jest planowany następny atak przeciwko Ameryce. On wie  gdzie ukrywa się Bin Laden. Tylko On może dać nam nieziemską mądrość  i moc konieczną do wytrwania i miłosierdzia, gdy konieczne będzie  powstrzymywanie się – a brak miłosierdzia, gdy konieczne do  pokonania wroga będzie pełne, mrożące krew w żyłach, szokujące  zniszczenie. Przede wszystkim, wyłącznie szczera wierność Bogu da nam  dar prawdziwej sprawiedliwości – cnotę z innego świata, która  przeraża złych, inspiruje przyzwoitych i cudownie przekazuje zwycięstwo w ręce Jego ludzi.

Gdy Bóg  ograniczał swoją ochronę starożytnego Izraela z powodu ich  nieposłuszeństwa i niewierności Jego ludzi, było tylko jedno  rozwiązanie: Musieli pokutować ze swej pychy i szaleństwa, i wrócić do Niego.

 

Czy jakoś spodziewamy się, że Wszechmogący znajdzie inny sposób dla nas?

 

 

seo раскрутка сайта обучение

TGIF_10.11.07 Boży rybacy

Today God Is First

Logo_TGIF2

I rzekł do nich Jezus: Pójdźcie za mną, a zrobię was rybakami ludzi
Mat. 4:19

Nasze powołanie ma trzy oddzielne stopnie, które można dostrzec w życiu wielu powołanych przed nami, a które są potrzebne do tego, aby stać się dojrzałym rybakiem ludzi, który ma wielki wpływ na Boże Królestwo. Po pierwsze, jest okres ciąży, czas rozwoju w naszym życiu. Może to obejmować całe lata naszej pracy. Możesz wtedy być chrześcijaninem lub zwykłym niewierzącym, który podąża za światowym sukcesem.

Paweł spędził całe lata na religijnym i politycznym szkoleniu, prześladując wierzących przez większość życia przed nawróceniem. Mojżesz spędził lata w pałacach faraona i 40 lat pasąc trzody na pustyni. Jezusowi 33 lata zajęło życie i praca z ojcem na stolarni. Te wszystkie lata stanowiły część przygotowania.

Następnym stopniem jest kryzys. Wcześniej czy później Bóg powołuje nas do więzi ze Sobą. Dla wielu, podobnie jak w przypadku Pawła, dzieje się to przez dramatyczne zdarzenia jak zrzucenie z konia, oślepienie i rozmowa z osobowym Bogiem. Niektórzy ludzie są trudniejsi do zdobycia niż inni i takiego też wymagają poziomu kryzysu. Jest to czas, w którym Bóg wymaga głównych zmian, abyś mógł za nim iść w pełni. Mogą to być lata doświadczeń zaprzężonych przez Boga do wprowadzenia nowych życiowych celów. Ziemskie doświadczenia Pawła zostały wykorzystane w jego powołaniu do pracy z religijnymi i politycznymi przywódcami jego czasów. Dla Mojżesza, doświadczenie z gorejącym krzakiem zaczęło podróż, w czasie której mógł odkryć, po latach przygotowań, swoje ostateczne powołanie. Dla Piotra, to trzykrotne zaparcie się Jezusa pozwoliło mu na zdanie sobie sprawy z płycizny jego oddania Chrystusowi. Dla Jezusa, to był Krzyż. Takie były życiowe punkty zwrotne dla mężczyzn, którzy mieli wpływ na swój świat.

Ostatni poziom to owocowanie. W tym czasie, Boża moc manifestuje się w twoim życie jak nigdy wcześniej. Bóg zbiera wszystkie twoje doświadczenia i używa ich do budowania Jego Królestwa zarówno w twoim życiu jak i przez nie. Twoje posłuszeństwo dla tego ostatecznego powołania daje owoce, których nigdy nawet nie wyobraziłbyś sobie, gdyby nie czas przygotowania. Dzięki temu Abraham stał się ojcem wielu narodów; Paweł zaniósł ewangelię poganom; Piotr stał się fundamentalnym przywódcom wczesnego chrześcijańskiego kościoła; Jezus – stał się zbawieniem całego świat.

Co Bóg chce osiągnąć przez twoje życie? Bóg ma pewien plan, który jest tak niewiarygodny, że nie jesteś w stanie go pojąć, a wymaga on tylko tego, abyś kochał Go i podążał za Nim. Wtedy staniesz się rybakiem ludzi, jakiego świat jeszcze nigdy nie widział.

бесплатное seo продвижение

Byłam satanistką

Witam. Jeszcze kilka lat temu byłam satanistką. Było to straszne, bo zanim wto weszłam,nikt nie mówił mi, jakie to przynosi skutki ubocznei że w ogóle jakieś może przynieść. Słuchałam mnóstwo satanistycznej muzyki. Chodziłam też często po cmentarzu i malowałam na kartce nagrobne posągi. Cały ten klimat był zły, ale dla mnie fascynujący. Czułam, że zaczęłam należeć do innego świata, do świata ludzi, którzy nie boją się popuszczać hamulca moralności. Sprawiało mi to wiele zabawy. Wróżyłam i poczułam się jak ktoś wyjątkowy, otaczając się nowymi znajomymi, którzy darzyli mnie akceptacją i uznaniem. Co piątek chodziło się pić wino z ludźmi podobnych poglądów i tak miało trwać zawsze. 

Ale to nigdy nie dawało zaspokojenia a i znajomi z czasem zawodzili. Nie czułam się tak naprawdę bezpiecznie.
Miałam też mnóstwo kompleksów, depresji i lęki, o których nigdy nie umiałam rozmawiać nawet z ludźmi którzy wydawali mi się bliscy. Poznałam nowe zespoły grające psychodeliczne kawałki i wtedy nagle zaczęłam mieć napady panicznego lęku. Nagle przychodziła do mnie uporczywa, krzycząca myśl, że jestem chora na nieuleczalną chorobę i na pewno niedługo umrę! Nie mogłam opanować tych myśli. Było to tak, jakbyś wgrywał sobie program i nagle okazało się, że posiadał wirusa! 

Gdy w końcu poznałam Pana nie od razu dowiedziałam się, że On może mi we wszystkim pomóc.

Przychodziły do mnie myśli pełne samo-potępienia. Nadal słuchałam tamtej muzyki, w trakcie czego nachodziły mnie myśli np. o tym, jak mnie ktoś zranił a złość zaczęłam wyładowywać przez drobne samookaleczenia rąk. Na szczęście, bo wtedy chodziłam już do kościoła protestanckiego i porozmawiałam o tym z moją pastor. Ona poprowadziła modlitwę uwalniającą mnie, ale też wskazała na źródło moich problemów  w muzyce satanistycznej. Wszystko ustąpiło po modlitwie i zniszczeniu  tych kaset! Teraz jestem przepełniona pokojem i radością w Jezusie Chrystusie.


Jeśli  przeżywasz coś podobnego możesz się z nami skontaktować. Bóg  chce Ci pomóc i potrafi niezależnie od tego, co złego w życiu zrobiłeś. 

Pan przebaczy twoje grzechy jeśli wyznasz je Mu i przyjmiesz jako dar Jego śmierć na krzyżu jako zapłatę za Ciebie z łaski.

Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę i to nie z was: Boży to dar, nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.

(Efez.2:8-9)

Bo  jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz.
Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu”.

(List do Rzymian 10:9-10)


Abigail

продвижение

Władza nad narodami

Logo_Frangipane

I zaprzężono do jego rydwanu, i wyjechali, Jehoram, król izraelski, i Achazjasz, król judzki, każdy na swoim rydwanie,

wyjechali naprzeciw Jehu i spotkali się z nim przy polu Nabota Jezreelczyka. Gdy tedy Jehoram zobaczył Jehu, zapytał:

Czy przybywasz w pokojowych zamiarach? On odpowiedział: Co znaczy, czy w pokojowych zamiarach, skoro dotą

d trwają sprośności Izebel, twojej matki, i liczne jej gusła. (2 Król. 9:21-22).

Trwa nieustanna walka, która dotyka przyszłości narodów. W tej walce, każdy chrześcijański przywódca jest czasami izolowany, zwodzony i łapany w pułapkę grzechu. Wiem, że wielu jest już zmęczonych słuchaniem o duchu Izabel; chcą po prostu spokoju, lecz jakiż to może być pokój w naszej ziemi, dopóki trwają sprośności Izabel a jej czary są tak liczne?

Gdy ostrzegam przed Izabel, nie mówię, abyście strzegli się buntowniczych kobiet w kościele (bunt jest rodzajem globalnego grzechu!). Nie, mówię o duchu, którego wpływ jest znacznie bardziej rozpowszechniony a jego moc znacznie większa. Czy to wpływ na naszą kulturę poprzez przemysł rozrywkowy, przez internet, czy w jakiś bardziej subtelny sposób jak dokonywanie podświadomych modyfikacji naszych kulturowych standardów moralnych, jego oddziaływanie jest wszechobecny. Wobec tych, którzy pragną kroczyć w pobożności, ataki Izabel pojawiają się na dwóch głównych frontach: seks i czary. Te moce współpracują razem, aby zwiększyć podatność i ostateczną porażkę. Znam zbyt wielu mężczyzn i zbyt wiele kobiet, którzy poddali się tylko odrobinkę, po to, aby ostatecznie dać się złapać przez najgorsze z grzechów.

Uwiodła go wielu zwodniczymi słowami; swoją gładką mową usidliła go. . . . Jej nogi schodzą do śmierci, jej kroki zdążają do krainy umarłych, (Przyp. 7:21, 5:5).

Jak możemy mieć pokój, gdy Izabel jest legalnie chroniona w naszym kraju?


to jest na ulicy, to znowu na placach, wyczekuje przy każdym narożniku,
(Przyp. 7:12).

Nasze szkoły publiczne stały się jak same bramy piekieł. Koniczne jest narodowe przebudzenie sprawiedliwości! A gdy będziemy walczyć w dobrym boju, nie wolno nam nigdy porzuć krzyża, do którego noszenia Chrystus wzywa nas na co dzień, abyśmy umierali dla chwilowych przyjemności grzechu.

Salomon rozpoznał tego ducha. On ujawnił jego sposoby działania i zapisał ostrzeżenia, które stały się Pismem! Jednak, posiadanie samej doktryny o Izabel nie wystarczy. Salomon, znając prawdę, i tak popadł w zwiedzenie tego ducha. Co prowadzi mężczyznę do tego, aby miał on siedemset żon prawowitych i trzysta nałożnic, a te jego kobiety omamiły jego serce?

Te bezbożne kobiety „odwróciły jego serce od Boga (1 Król. 11:3). Siedemset żon! Salomon był całkowicie pogrążony przez nieugaszone zwiedzenie Izabel. Jego życie było oddane niemoralności. Kobiety doprowadziły go do oddawania czci fałszywym bożkom, aby klękał przed „bałwanami” – co Jezus opisał jako ducha Izabel (Obj. 2:20)!

Umiłowani, nie wystarczy wiedza o tym duchu; koniczna jest walka z nim..

ISTOTA SPRAWY:

Celem Izabel nie jest zwykła manipulacja naszym ciałem czy utopienie ludzkiego ducha w bagnie wstydu. Ostatecznym celem Izabel jest rozbroić kościół z duchowego autorytetu. Ona wykorzystuje pożądliwość i potępienie, aby zredukować głos uczniów Chrystusa do skomlenia, podczas gdy powinien to być okrzyk wojenny. Pamiętaj o tym, że Jezus dał swoim uczniom „władzę i moc nad wszelką potęgą nieprzyjacielską” (Łuk. 10:19). A zatem, aby pokonać Izabel nie tylko musimy pokutować, lecz musimy poddać się Chrystusowi i używać Jego autorytet w swych modlitwach.

Ktoś może się spierać: „Ja nie mam autorytetu, aby modlić się przeciwko temu duchowi”. A kto ci to powiedział? Co dobrego jest w umieszczeniu ciebie w Chrystusie („ponad wszelkimi zwierzchnościami niebieskimi” Ef. 1:21; 2:6), jeśli nie używasz autorytetu (władzy) wynikającego ze swojej pozycji? Widzisz, aby Izabel mogła działać, musi mieć dostęp do tej rzeczywistości, unieważniając jej władzę. Pamiętaj o tym, że Izabel była żoną króla Achaba, mężczyzny, który miał królewską pozycję, lecz stracił swój autorytet na rzecz Izabel. Pamiętaj również o ostrzeżeniach Chrystusa, jakie przekazał kościołowi w Tiatyrze. Zamiast bezpośrednio zająć się wpływami Izabel w kościele, oni „pozwolili działać niewieście Izabel” (Obj. 2:20)

Chrystus dał nam „autorytet i moc nad wszelkimi mocami wroga”, lecz to my mamy Jego władzy używać. On zapewnia nas, że „nic wam się nie stanie” (Łuk 10:19), lec nam nie wolno poddać się strachowi. Jesteśmy ludźmi nowego przymierza, którzy zostali posłani przez Jezusa z Jego autorytetem.

Bądź pewny, że wielu pokonało wpływy Izabel, a obietnica dla nich jest bardzo znacząca: „władza nad narodami” (Oj. 2:26). Mówisz: „Ta obietnica zrealizuje się po powrocie Jezusa”. Tak, lecz wiele Bożych obietnic znajduje częściowe wypełnienie w obecnym czasie. Luter wpłynął na całe Niemcy, Wesley poruszył Anglię ku Bogu. Możemy chodzić w „mocy wieku przyszłego” (Hebr. 6:5) teraz!.

A zatem, skonfrontujmy i wyrzeknijmy się wpływu Izabel. Poddajmy się Bogu w tych szczególnych dziedzinach naszej osobistej czystości. Bądź odpowiedzialny przed innymi jeśli chodzi o internet, filmy, relacje przeciwną płcią. Ostatecznie, gdy modlisz się o swój kraj (tu: Amerykę), proś Boga, aby przebaczył tej ziemi wpływy Izabel i „jej sprośności i czary”. Wszyscy możemy chodzić w czystości i świętości, nawet w tym XXI wieku. Używaj swego autorytetu, aby pokonać Izabel a Bóg da ci władzę nad narodami.

Modlitwa: Panie, poddaje swoje serce Tobie. Proszę, abyś oczyścił mnie z wszelkiej tolerancji, kompromisu i strachu. Ty dałeś mi władzę nad wszelkimi mocami nieprzyjaciela. Ty powiedziałeś, że nic żadna brań ukuta przeciwko mnie, nic nie wskóra. Ty powiedziałeś, że ci, którzy zwyciężają odziedziczą Twoje obietnice. Panie, spraw, abym był taki jak Jehu w dawnych czasach. Wzmocnij mnie, abym pokonał ducha Izabel.

topod

TGIF_09.11.07 Boży grunt wiary

Today God Is First

Logo_TGIF2

Gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły
2 Kor. 10:4

Biblia mówi, że gdy Chrystus zamieszka w naszym sercu, stare rzeczy przemijają, a wszystko staje się nowe (p. 2 Kor. 5:17). Pan włożył nowego Ducha w nasze wnętrza. Przedtem nie mogłem zrozumieć dlaczego tak wielu wyznających Chrystusa ma tak niewielki wpływ na królestwo ciemności. Wydawało mi się, że nasza kultura powinna być pod znacznie większym wpływem Jego dzieci chodzących w świetle, jak chodził Jezus. Jezus miał taki wpływ na kulturę Swoich czasów, jak nikt inny.

Widziałem wielu wierzących pracowników, którzy wyznawali Chrystusa, a których życie niczym nie różniło się od osoby nie wyznającej Go jako Pana. Ci mężczyźni i kobiety uprawiali pewną formę religii, lecz niewiele mocy odzwierciedlało panowanie Chrystusa w ich życiu. Pewnego dnia Pan przeprowadził mnie przez czas testów, który zaowocował odkryciem ogólnych zasad wpływów, co zmieniło moje patrzenie na ludzi i okoliczności z punktu widzenia podświadomości. Odkryłem, że była to warownia zbudowana wiele pokoleń wstecz, a ponieważ warownie działają na poziomie podświadomości nie jest łatwo je rozpoznać. Warownia uniemożliwia nam uwolnienie się w jakiejś dziedzinie do odzwierciedlania Chrystusa w nas i poprzez nasze życie, ponieważ wymaga ona sama naszej współpracy, aż do czasu rozprawienia się z nią. Często mogą one być tak dobrze ukryte, że nawet nie jesteśmy w stanie zidentyfikować ich jako czegoś złego. Mogą to być warownie strachu, kontroli, buntu, braku bezpieczeństwa, bałwochwalstwa, pychy czy zgorzknienia i mogą trwać w ukryciu, aż do chwili, gdy zostaną ujawnione przez okoliczności.

Wszelkie warownie budowane są w naszym życiu w wyniku starania się o zaspokojenie jednej z siedmiu podstawowych potrzeb, które Bóg stworzył w nas. Gdy już raz uwierzymy w kłamstwo, że Bóg nie może zaspokoić potrzeby bez naszego wysiłku, otwieramy naszego ducha na jakąś warownie. Im więcej kłamstw zostanie przyjętych, tym szerzej otwieramy się na to, aby warownie zakorzeniły w naszym życiu.

Czy jesteś nieskuteczny w swoim chrześcijańskim działaniu ? Czy są jakieś uporczywe grzechy, które stale powracają? Być może szatan zbudował warownię w twoim sercu, która jest tam od wielu pokoleń. Musisz prosić Boga o przebaczenie zabawiania się tą warownią i musisz się jej wyrzec. Wtedy Chrystus odnowi twój umysł i serce, i zobaczysz jak moc Chrystusa zaczyna działać w twoim życiu, jak nigdy dotąd.

сайт

TGIF 08.11.07 Przeszkody na drodze do panowania Chrystusa

Today God Is First

Logo_TGIF2

Gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły
2 Kor. 10:4

Biblia mówi, że gdy Chrystus zamieszka w naszym sercu, stare rzeczy przemijają, a wszystko staje się nowe (p. 2 Kor. 5:17). Pan włożył nowego Ducha w nasze wnętrza. Przedtem nie mogłem zrozumieć dlaczego tak wielu wyznających Chrystusa ma tak niewielki wpływ na królestwo ciemności. Wydawało mi się, że nasza kultura powinna być pod znacznie większym wpływem Jego dzieci chodzących w świetle, jak chodził Jezus. Jezus miał taki wpływ na kulturę Swoich czasów, jak nikt inny.

Widziałem wielu wierzących pracowników, którzy wyznawali Chrystusa, a których życie niczym nie różniło się od osoby nie wyznającej Go jako Pana. Ci mężczyźni i kobiety uprawiali pewną formę religii, lecz niewiele mocy odzwierciedlało panowanie Chrystusa w ich życiu. Pewnego dnia Pan przeprowadził mnie przez czas testów, który zaowocował odkryciem ogólnych zasad wpływów, co zmieniło moje patrzenie na ludzi i okoliczności z punktu widzenia podświadomości. Odkryłem, że była to warownia zbudowana wiele pokoleń wstecz, a ponieważ warownie działają na poziomie podświadomości nie jest łatwo je rozpoznać. Warownia uniemożliwia nam uwolnienie się w jakiejś dziedzinie do odzwierciedlania Chrystusa w nas i poprzez nasze życie, ponieważ wymaga ona sama naszej współpracy, aż do czasu rozprawienia się z nią. Często mogą one być tak dobrze ukryte, że nawet nie jesteśmy w stanie zidentyfikować ich jako czegoś złego. Mogą to być warownie strachu, kontroli, buntu, braku bezpieczeństwa, bałwochwalstwa, pychy czy zgorzknienia i mogą trwać w ukryciu, aż do chwili, gdy zostaną ujawnione przez okoliczności.

Wszelkie warownie budowane są w naszym życiu w wyniku starania się o zaspokojenie jednej z siedmiu podstawowych potrzeb, które Bóg stworzył w nas. Gdy już raz uwierzymy w kłamstwo, że Bóg nie może zaspokoić potrzeby bez naszego wysiłku, otwieramy naszego ducha na jakąś warownie. Im więcej kłamstw zostanie przyjętych, tym szerzej otwieramy się na to, aby warownie zakorzeniły w naszym życiu.

Czy jesteś nieskuteczny w swoim chrześcijańskim działaniu ? Czy są jakieś uporczywe grzechy, które stale powracają? Być może szatan zbudował warownię w twoim sercu, która jest tam od wielu pokoleń. Musisz prosić Boga o przebaczenie zabawiania się tą warownią i musisz się jej wyrzec. Wtedy Chrystus odnowi twój umysł i serce, i zobaczysz jak moc Chrystusa zaczyna działać w twoim życiu, jak nigdy dotąd.

рейтинг seo компаний россии