Monthly Archives: wrzesień 2008

TZ_05.08.08 Najwyższy obowiązek

Ewangelizacja: Najwyższy obowiązek

Jestem dłużnikiem Greków i nie Greków, mądrych i niemądrych.
Tak więc, jeśli o mnie idzie, gotów jestem zwiastować ewangelię i wam w Rzymie
Rzm. 1:14,15

To właśnie dlatego mówię, że zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa jest czymś więcej niż powodem, dla którego jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi na wielkanocnej paradzie. Czy mamy posłuchać kantaty, zaśpiewać razem „powstał z grobu On”, powąchać lilii, iść do domu i zapomnieć?. Nie, z pewnością nie!

Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa kładzie na nas z całym autorytetem najwyższy obowiązek. Mówi ono, że chrześcijański kościół ma iść i czynić uczniów – iść i czynić uczniów pośród wszystkich narodów. Moralny obowiązek zmartwychwstania Chrystusa jest misyjnym obowiązkiem – odpowiedzialnością i przywilejem osobistego niesienia przesłania, wstawiania się za tymi, którzy idą oraz finansowego zaangażowania w światową ewangelizację.

A.W.Tozer; Tragedy in the Church: The Missing Gifts, 90.

———————————

Pobudź mnie dziś, Panie, poczuciem najwyższego obowiązku, a następnie prowadź mnie do właściwej osoby, z którą będę mógł się podzielić Twoją łaską. Amen.

раскрутка сайта

TZ_04.08.08 Musiała komuś powiedzieć

Ewangelizacja: Musiała komuś powiedzieć.

Chodźcie zobaczcie człowieka, który powiedział mi wszystko, co zrobiłam. Czy to nie jest Chrystus? Jn 4:29

Duchowymi przeżyciami trzeba się dzielić. Nie da się nimi długo cieszyć w samotności. Samo podejście, aby tak robić, niszczy je.

Przyczyna jest oczywista: im bliżej nasze dusze przychodzą do Boga, tym bardziej wzrasta nasza miłość; im większa jest nasza miłość, tym mniejsze jest samolubstwo, a większa troska o dusze innych. Tak więc wzrost duchowego doświadczenia, na tyle na ile jest ono prawdziwe, przynosi silne pragnienie, aby inni poznali tą samą łaskę, którą my się cieszymy. To prowadzi całkowicie naturalnie do większego wysiłku, aby prowadzić innych do bliższej i bardziej satysfakcjonującej społeczności z Bogiem…

Impuls, aby się dzielić, zaszczepiać, zazwyczaj towarzyszy prawdziwemu spotkaniu z Bogiem i duchowymi rzeczami. Ta kobieta przy studni, po inspirującym ducha spotkaniu z Jezusem, zostawiła dzbanek, pobiegła do miasta i usiłowała przekonać swoich przyjaciół, aby przyszli i spotkali się z Nim. Chodźcie zobaczcie człowieka – powiedziała – który powiedział mi wszystko, co uczyniłam, czy to nie jest Chrystus? Nie dało się utrzymać jej duchowej ekscytacji w zamknięciu serca.
Musiała komuś powiedzieć.

The Set of the Sail, 50-51.

– – – – –
– –

„Panie, tak wiele mamy! Widzimy Twoją dobroć, skosztowaliśmy błogosławieństwa, pokochaliśmy Ciebie, a jednak jakże rzadko jesteśmy pobudzeni do tego, aby komuś powiedzieć. Skieruj mnie każdego dnia do kogoś, z kim będę mógł się podzielić wspaniałą nowiną Ewangelii. Amen”.

продвижение сайта

Odkrycie starożytnej pieczęci potwierdza biblijny przekaz

logo


Starotestamentowy 'dowód’: znaleziono królewską pieczęć


Archeolodzy odkryli starożytny relikt należący do księcia wymienionego przez Jeremiasza


03 sierpnia 2008
Joe Kovacs © 2008 WorldNetDaily


Zespół archeologów odkrył w Izraelu przedmiot, który uważa się za pieczęć królewską należącą do księcia, o którym w Starym Testamencie jest napisane, że kazał wrzucić Jeremiasza do studni. Pieczęć nosi imię Gedaliasza, księcia judejskiego króla Sedekiasza, którzy są wymienieni w Księdze Jeremiasza.

pieczec


(dzięki uprzejmości dr Eilat Mazar)

Grawerowana pieczęć, znana jako „bulla” (odcisk pieczęci dołączana do dokumentu) została odkryta na początku tego roku około 180 m na południe od Wzgórza Świątynnego, lecz dopiero teraz dostało się to na pierwsze strony gazet. Zespół prowadzony przez dr Eliat Mozar z Jerozolimskiego Uniwersytetu Hebrajskiego mówi, że znaleziono odcisk w glinie, zaskakująco dobrze zachowany, noszący imię Gedaliasza, syna Paszhura.


„Jakże absolutnie fantastyczne i szczególne jest to znalezisko można docenić tylko wtedy, gdy zrozumie się, że trzyma się w ręku ten wspaniały, jedno centymetrowy kawałek gliny i wie o tym, że przetrwał on 2.600 lat wśród gruzowisk zniszczenia i pojawił się cały i w doskonałym stanie” – powiedziała Mazar.

Nazwiska Gedaliasza jest wspomniane w 38 rozdziale Księgi Jeremiasza. Usługiwał on królowi Sedekiaszowi w ostatnich dniach przed zdobyciem Jerozolimy przez babilońskiego króla Nebukadnezara w 586 roku przed Chrystusem.

wykop
Obszar wykopalisk w części Jerozolimy znanej jako Miasto Dawida, widok na wschód. (dzięki dr Eilat Mazar)


Księga mówi o działaniach Gedaliasz i innych książąt podjętych przeciwko prorokowi:

Wtedy wzięli Jeremiasza i wrzucili go do cysterny syna królewskiego Malkiasza, znajdujące się na dziedzińcu wartowni, a spuścili Jeremiasza na powrozach. W cysternie nie było wody, lecz tylko błogo; i ugrzązł Jeremiasz w błocie
(Jeremiah 38:6)

Prorok został uratowany, gdy etiopski eunuch prosił króla o uwolnienie Jeremiasza, mówiąc: zginie tam w dole z głodu, bo w mieście nie ma już chleba (38:9)

Król zarządził, aby 30 mężczyzn wyciągnęło proroka zanim miasto podda się Babilończykom. XIX wieczna Biblia opisuje, że prorok Jeremiasz został wyciągnięty z cysterny.


Litery na pieczęci są starożytne hebrajskie, a relikt został znaleziony dzięki technice przesiewania na mokro, powiedziała Mazar WND. Ta metoda została odkryta po „nielegalnych wykopaliskach” dokonywanych przez Waqf, islamskich opiekunów Wzgórza Świątynnego, którzy wysypywali na śmietniska ogromne stosy gruzu.

dr

Dr Eilat Mazar


„Mokre przesiewanie, które wykonujemy na zniszczonym gruzie pochodzącym z naszych wykopalisk pozwoliło nam rzeczywiście odkryć setki różnego rodzaju drobnych przedmiotów takich jak małe ości rybie, fenickie szklane pierścionki, hebrajskie, babilońskie i egipskie pieczęcie (zarówno oryginały jak i te odbite przyczepiane do dokumentów), ziarna, hematytowe i wapienne ciężarki, ostrza strzał, figury, biżuterię i znacznie więcej” – powiedziała. Jest to aktualnie drugie z ostatnich odkryć starożytnych pieczęci z czasów Jeremiasza. W 2005 roku Mazar znalazła pieczęć z imieniem Jehuda synam Szelemiasza, który jest również wymieniony w tej księdze dwukrotnie. Artefakt został znaleziony w kamiennej budowli, która może być częścią starożytnego pałacu króla Dawida, jak wierzy Mazar.

Dodaje: „Nie często się zdarza archeologom takie odkrycie, które strząsa kurz historii z prawdziwej postaci i tak bardzo ożywia historie biblijne”.

раскрутка

Jak prorocy i proroczy ludzie mogą wyjść z suchych miejsc

Jennifer LeClaire

logo

Pan czyni rzecz nową, czy rozpoznajesz nowe poruszenie?

Gdyby prorok Izajasz był z nami dzisiaj, mógłby powtórzyć deklaracje z 43 rozdziału proroczej księgi, którą napisał.
Ponieważ jednak jest już między ogromnym obłokiem świadków, więc ja ogłoszę tą deklaracje tchniętą przez ducha: Uwaga, Pan czyni rzecz nową! Musimy ruszać wraz z Jego Duchem, abyśmy nie pozostali z tyłu na pustyni.

Interesujące jest to, że to Izajasz był prorokiem, który zapowiedział dni Jana Chrzciciela; inny czas, w którym Pan miał robić „rzecz nową”. Jan był głosem wołającego na pustyni (Iz. 40:3). Biblia mówi, że został napełniony Duchem w łonie matki i gdy zaczął swoją służbę – aby przygotować drogę Pańską – spoczywało na nim widoczne namaszczenie.

I faktycznie, pomimo, że miejsce, gdzie przeprowadzał spotkania nie było bardzo luksusowe, jego wygląd zewnętrzny nieokrzesany, a przesłanie pełne ognia i siarki, Jan Chrzciciel gromadził największe tłumy od czasów, gdy Eliasz stanął naprzeciw proroków Baala setki lat wcześniej. Biblia mówi, że ludzie przychodzili do niego z Jerozolimy, całej Judei i okolic Jordanu.

Jakkolwiek Jan był namaszczony, przyszedł jednak Większy od niego: Jezus z Nazaretu. Chrzest Jezusa i ogłoszenie Go „Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata” były jednymi z ostatnich deklaracji Jana.
Był to punkt zwrotny w służbie obu tych mężczyzn.

Duchowy ciężar wprowadzania do Królestwa Bożego został przeniesiony z Jana na Jezusa. Jan wykonał swój obowiązek, stawał się mniejszy, aby Jezus mógł wzrastać. Moglibyśmy powiedzieć, że stare poruszenie służyło jako fundament nowego. I faktycznie, to stare było ciągle jeszcze większe od nowego. Jan nadal miał więcej uczniów niż Jezus, lecz ciekawe jest zwrócić uwagę na to, że ci, którzy rozeznali drogi Boże, szli za Duchem – poszli za Jezusem. Ci, którzy nie rozeznali padli ofiarą religii.

Andrzej był pierwszym uczniem Jana, który zrozumiał, co Duch robił.
Jednego dnia Jan Chrzciciel stał nad Jordanem wraz z dwoma uczniami.
Gdy Jezus przechodził, Jan powiedział: Oto Baranek Boży (Jn 1:35). Gdy uczniowie to usłyszeli, natychmiast poszli za Jezusem. Jeden z uczniów, Andrzej, przyprowadził Szymona Piotra i powiedział mu, że spotkał Mesjasza. Od tej chwili ruch nabiera rozpędu. Filip i Natanael przyłączyli się do rewolucji jako następni, a później ruszyli inni tak, że w wkrótce były ich tłumy.

Jednak, nie wszyscy uczniowie Jana szli za Duchem i niektórzy stali się religijni. Pamiętajcie, kiedy Jezus i Jan obaj chrzcili? Uczniowie Jana nie byli zbyt szczęśliwi. Przyszli do niego i jęczeli: Mistrzu! Ten, który był z tobą za Jordanem, o którym ty wydałeś świadectwo, oto On chrzci i wszyscy idą do niego [W przekładzie The Message: Rabbi, znasz tego, który był z tobą po drugiej stronie Jordanu? Ten, o którym wydałeś świadectwo? No, teraz on konkuruje z nami.
Również chrzci i wszyscy idą do niego, a nie do nas
– przyp.tłum.] (Jn 3:26).

Czy widzisz konkurencyjnego, zazdrosnego, porównującego, religijnego ducha? Byli niezadowoleni, ponieważ zbór Jezusa był większy niż Jana. Mówiąc jak prawdziwy prorok, Jan powiedział uczniom, że To jest pora wyznaczona dla Niego, aby stanął w centrum, podczas gdy ja mam się usunąć na bok (Jn 3:30 The Message). I właśnie to się stało: wkrótce Jan znalazł się w więzieniu. Przesłanie, które głosił: „Nawróćcie się i pokutujcie” nie ucichło. Widzisz, poprzednie Boże poruszenia są cenne, są fundamentami pod to, co Bóg planuje następnie. Nowe poruszenia często wyrastają z poprzednich.

Nawet po tym, gdy Jan już był więzieniu, niektórzy z jego uczniów ciągle nie potrafili otworzyć oczu, aby widzieć i uszu, aby słuchać.
Wkrótce popadli w taką samą postawę jak faryzeusze i saduceusze, ci, których ich przywódca nazwał „plemieniem żmijowym”. Tak, uczniowie Jana mieli prawdziwą gorycz pytając Jezusa: Dlaczego faryzeusze poszczą często, a twoi uczniowie nie poszczą? (Mat. 9:14 AMP).
Jezus odpowiedział, potwierdzając zmianę w nowym kierunku.
Powiedział: Nikt nie wstawia w starą szatę łaty z sukna nowego, bo taka łata ściąga cały materiał i rozdarcie staje się gorsze, i nie wlewają wina młodego do starych bukłaków, bo inaczej bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki niszczeją. Ale młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a wtedy zachowuje się jedno i drugie (Mat. 9:16-17).

Myślałbyś, że ci uczniowie, którzy uczyli się pod okiem Jezusa, zwanego prorokiem największym ze wszystkich proroków, mieli otwarte do słuchania uszy, prawda? Nie wiemy tego na pewno jak zareagowali, jest nadzieja, że ruszyli za Jezusem. Tego chciał Jan Chrzciciel dla tych, którym udzielał proroczego wglądu w czasie, gdy Jezus jeszcze oczekiwał na czas Swego ujawnienia.

A co z tobą, proroku? Czy trzymasz się starego poruszenia, które już wyschło? Czy też poruszasz się z Bogiem codziennie, gdy On objawia Swoje plany i Swoje drogi? Proś Boga, aby ci pokazał czy nie masz jakichś ruchów do wykonania? Biblia w przekładzie The Message podaje to w taki sposób: Nie wspominajcie tego, co się wydarzyło i nie przerabiajcie starych historii. Bądźcie czujni, bądźcie obecni. Ja czynię rzecz całkowicie nową. Już wybucha! Nie widzicie? Już tu jest! Czynię drogę na pustyni, rzeki na pustkowiu (Iz. 43: 18-19). Teraz jest rok 2008. Idź za rzeką Bożej żywej wody.

вирусный маркетинг продвижение

Wspólne zamieszkiwanie przed ślubem

logo

Rzeczywistość mówi, że konkubinat jest niszczący dla małżeństwa, choć badania ankietowe wskazują, że opinia publiczna uważa inaczej. Peter J. Smith

UNITED STATES, 1 sierpnia 2008 (LifeSiteNews.com) – pomimo wzrastającej ilości rozwodów, jak pokazują ostatnie ankiety, niemal połowa opinii publicznej USA trzyma się wiary, że wspólne zamieszkiwanie przed ślubem spowoduje, że rozwód będzie mniej prawdopodobny.

Badania ankietowe przeprowadzone przez A USA TODAY/Gallup Poll wśród 1007 dorosłych, których wyniki ujawniona w tym tygodniu, pokazują, że 49% dorosłych wierzy, że wspólne mieszkanie przed ślubem redukuje prawdopodobieństwo rozwodu. 13% twierdzi, że nie ma to żadnego znaczenia na powodzenie w małżeństwie, a tylko 31% utrzymuje pogląd, że wspólne mieszkanie przed małżeństwem zwiększa ryzyko przyszłego rozwodu. 7% nie ma zdania.

„Jeśli mieszkasz z kimś to lepiej go poznajesz, niż gdybyś nie mieszkał z tą osobą” – powiedział magazynowi US Today Christopher Sekulich, 37 lat z Melvindale, Michigan.

Ilość wspólne zamieszkujących przed ślubem par strzeliła w górę od lat 60tych, gdy zachodnie kultury zaczęły porzucać tradycyjne zasady moralne dotyczące seksu; lecz w tym samym okresie widoczny jest porównywalny wzrost ilości rozwodów.

Te dowody pobudziły do przeprowadzenia kilku badań, które wskazały na to, że próba uniknięcia rozwodu przez wspólne zamieszkiwanie przed ślubem w poważny sposób naraża na niepowodzenie przyszłe małżeństwo. W opublikowanym w 2006 roku sprawozdaniu w żurnalu Demography wskazano, że połowa mieszkających wspólnie związków rozpada się w ciągu roku, a 90% w ciągu pięciu lat.

„Powszechny pogląd na wspólne zamieszkiwanie jest pierwszym stopniem do małżeństwa musi być poważnie zakwestionowany – komentuje Daniel Lichter profesor polityki badań na Cornell University i prowadzący badania naukowiec. Okazuje się, że zamiast tego może pojawić się seria wspólnych zamieszkiwań jako coś normalnego, gdy takie związki tworzą się i upadają. – powiedział. Jeśli programy promujące małżeństwo mają nadzieję dotrzeć do słabo wypadających we wspólnym zamieszkiwaniu kobiet to nasze wyniki pozornie sugerują, że takie prawdopodobieństwo powodzenia nie jest zapewnione”.

Większość respondentów powiedziała również, że niewielkie jest ich zainteresowanie co do skutku wywoływanego na dzieci żyjące w domostwach z parami bez ślubu. 47% twierdziło, że nie ma to znaczenia, a 12% wierzyło, że jest to korzystne.

Niemniej, sentymenty niewiele mają do rzeczywistości, która pokazuje, że dzieci znoszą główny ciężar upadku małżeństwa, a pozamałżeńskie zamieszkiwanie kształtuje w ich rozwoju sytuacje braku poczucia bezpieczeństwa.

Badanie przeprowadzone przez Vanier Institute of Family zatytułowane: „Wspólne zamieszkiwanie a małżeństwo: jak jest relacja?” opracowuje wyniki setek badawczych prac naukowych, w których badano socjalne, emocjonalne i finansowe skutki wspólnego mieszkania i małżeństwa kobiety, mężczyzny, dzieci i społeczeństwa.

Anne-Marie Ambert, autor tych badań, dochodzi do wniosku, że wspólne mieszkanie jest z natury swej niestałe i niesie ze sobą wysokie koszty dla psychicznego i psychologicznego rozwoju dzieci.

Ambert zauważyła: „Oddanie i stabilizacja są podstawowymi potrzebami dzieci i właśnie konkubinat w wielkim stopniu jest tych dwóch wymagań pozbawiony”.

————————————————–

See related coverage by LifeSiteNews.com:

Cohabitation Ends in Separation 90% of the Time

http://www.lifesitenews.com/ldn/2006/jul/06072106.html

Living Together Before Marriage Has Disastrous Results Study Finds

http://www.lifesitenews.com/ldn/2005/oct/05100305.html

Cohabitation is bad for men, worse for women, and horrible for children

Ten Facts reveal it is a deadly toxin to marriage, family, and culture

http://www.lifesitenews.com/ldn/2007/oct/07100902.html

продвижение

BC_02.08.08 Wejdź do Królestwa

logo

02 sierpnia 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
WEJDŹ DO KRÓLESTWA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/enter.html

Albowiem nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromną obfitość wiekuistej chwały (II Kor. 4:17).

Są tacy, którzy chcą pełnego poznania Chrystusa i chcą postępować na wąskiej drodze, lecz sprzeciwiają się działaniom Bożym, których celem jest popchnięcie ich dalej i głębsze wejście w Chrystusa. Z jednej strony chcą więcej Boga, a z drugiej nie chcą przeżywać tego, co musi stać się ich udziałem, po to, aby Go zobaczyć. Tak więc, niepotrzebnie opóźniają dzieło Krzyża. Winią okoliczności, marudzą, narzekają i opierają się wszystkiemu, co przeciwne. Po 10, 20, 30 latach pracy nad nimi, dalej są tak samo uparci i nieustępliwi jak zawsze.


Subscribe to these daily messages: http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

eBooks, MP3 Teachings and Bible studies (New users click „Register”):

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/students

aracer