Monthly Archives: październik 2008

Jak przebaczać.


04/28/2007


Prawdopodobnie jedną z najważniejszych spraw w życiu jest nauczyć się tego, jak przebaczać, a gdy już się tego nauczysz, regularnie to robić. Nie chodzi o to, żeby, gdy zostaniesz urażony, zamieść to pod dywan i zapomnieć o tym następnego dnia, lecz o zajęcie się sprawami wtedy, gdy się to dzieje, dać ludziom przebaczenie i zgodę na opuszczenie urazy. To, co mam tutaj na myśli to: osądzanie, krytycyzm, zgorzknienie, uraza, nienawistne myśli, złośliwość, dokuczanie, animozje, wrogość, obraza, złość i gniew wobec kogoś, kto zranił cię lub obraził. Jeśli nie nauczymy się regularnie przebaczać ludziom może to spowodować, że nieprzebaczenie rozwinie się w ogólnie krytyczną postawę wobec ludzi. Takie krytyczne zachowanie często manifestuje się w złości czy depresji i będziemy starali się leczyć te symptomy (gniew) wyrastające z korzenia (nieprzebaczenia). Często depresję i gniew leczy się farmakologicznie, co tylko przykrywa bądź wytłumia te symptomy.


Jedną z największych różnic między Starym i Nowym Testamentem jest przebaczenie. W Starym Testamencie za grzechy trzeba było pokutować i były one przykrywane. Baranek ofiarny był zabijany a jego krew była ofiarowana Bogu, jako pokuta za grzech. Karą za grzech jest śmierć, tak więc musiała zostać poniesiona śmierć w zastępstwie.


W Nowym Testamencie Jezus zastąpił baranka. Jezus stał się Barankiem. Jezus przyszedł, abyśmy wiedzieli, jaki Bóg jest naprawdę. Pamiętaj, Pan powiedział, że jeśli Mnie widzieliście, widzieliście Ojca. Gdy Jezus umarł na krzyżu i został wzbudzony z martwych, zdobył kilka rzeczy. Spójrzmy na 53 rozdział Księgi Izajasza:


1. On poniósł nasze choroby,


2. On wziął nasze cierpienie,


3. On był zraniony za nasze przestępstwa,


4. On był zbity za nasze grzechy,


5. Ukarany został dla naszego zbawienia,


6. On przyjął na siebie rany, dla naszego uzdrowienia,


7. Poniósł nasze niegodziwości (grzechy),


8. Stał się ofiarą za nasze grzechy i poniósł nasze grzechy,.


9. On wstawił się za przestępcami


Jezus dokonał przebaczenia grzechów i uwolnił nas od kary za grzech wyznaczonej przez Boga.
Krew Jezusa oczyszcza cię z wszelkiego grzechu, lecz nie dzieje się to automatycznie.
Musisz przyjąć Pana do swego życia i prosić Go, aby przebaczył ci i oczyścił z grzechów. Gdy poprosisz, On przychodzi przebacza ci i oczyszcza od wszelkiego zabrudzenia grzechem. Gdy stajesz się chrześcijaninem, główną rzeczą, którą robi Duch Święty to zachęcanie cię do świętego życia i świętej relacji z Bogiem. Jedną z rzeczy, które odkryłem jest to, że krew Jezusa oczyści nawet twoją pamięć, tak, aby wspomnienia złych rzeczy, które ci się przydarzyły czy zła, które ci ludzie wyrządzili były błogosławieństwem dla ciebie, a nie przekleństwem. Oczyszczanie pamięci zazwyczaj wymaga proszenia Boga o przebaczenie ci osądzania osoby, która cię zraniła, lecz nie jest to trudne do zrobienia. Jest trudne w ciele, lecz łagodnie przechodzi w Duchu. Jeśli duch w człowieku daje życie w ciele, to chcesz robić to, co buduje tego ducha.


Na przykład: gniew i nieprzebaczenie są jak chwasty czy winorośl. Wyrastają i ogarniają cały krzak tak, że nie można go zobaczyć, a jedyne co widzisz to chwasty i winorośl. Aby zobaczyć jak wygląda krzak musisz oderwać każdą gałąź wina i każdą łodygę, i robić to tak długo, aż zaczniesz dostrzegać jak wygląda krzak. Na krzaku może rosnąć 50 winorośli i dopóki nie usuniesz wszystkich, nie zobaczysz jak on wygląda. Wynik nierozwiązanych spraw, nieprzebaczenie, czasami zamienia się w gniew, które przeradza się w depresję i jest to podobne do tego zarośniętego krzaka. Gdy gniew i depresja zaczynają u kogoś manifestować się, nie widać wiele z naturalnej osobowości tego człowieka. Aby zobaczyć prawdziwy charakter musisz wykorzenić każdą sprawę nieprzebaczenia wobec każdej osoby i zdarzenia. Kiedy zostanie wykorzeniona lub odpokutowana pewna ilość nieprzebaczenia, naturalna osobowość zaczyna ponownie pojawiać się i będzie można dostrzec, jaki jest ten człowiek bez związania gniewem. Oczywiście, tylko Duch Święty może to zrobić, gdy więc Duch zaczyna objawiać nam ludzi, którzy nas zranili czy zgrzeszyli przeciwko nam, bądź nas zdradzili czy próbowali zniszczyć, ważne jest, aby odpowiedzieć na prowadzenie Ducha Świętego.


Jest sposób na uwolnienie się od gniewu, który zasadniczo jest sprawą nieprzebaczenia. Nie jest to łatwy sposób, lecz mimo wszystko jest. Duma jest zawsze twarda. Jeśli masz do czynienia z gniewem czy depresją, jest oczywiste, że zostałeś zraniony czy urażony i nie uwolniłeś tej osoby czy nie przebaczyłeś jej, lecz zakopałeś to wydarzenie w pamięci. Jeśli zdarzenie było bardzo bolesne, często jest tak, że umysł, aby przetrwać ukrywa je w podświadomości. Większość ludzi, z którymi rozmawiałem o ich gniewie ujawnia to, co się im przydarzyło, a czego nie mogą przebaczyć. Czasami wściekamy się na ludzi, dlatego że my utrzymujemy pewne standardy i oczekujemy, że inni będą żyć według nich. Gdy nas ktoś obraża to trudno nam nawet uwierzyć, że mógłby to zrobić, ale taka osoba nawet tak się zachowuje. W pierwszej chwili to życzylibyśmy sobie, żeby Bóg zesłał ogień z nieba i pochłonął taką osobę, albo żeby mu się coś złego stało. Jeśli jednak zajrzymy w siebie to stwierdzimy, że robiliśmy pewne rzeczy innym, a nawet obrażali innych i że prawdopodobnie życzyli nam tego samego. Czy gdyby Bóg niszczył każdego, kto kogoś innego uraził, zostałby ktoś na ziemi? Lecz Bóg nie jest taki, On przebaczający, miłosierny i kochający nawet wtedy, gdy my tacy nie jesteśmy.


Moim zdaniem przebaczanie jest znakiem dojrzałego chrześcijanina. Jeśli nie potrafisz przebaczać to albo jesteś chrześcijaninem albo dzieckiem, które niewiele wzrosło w Bożych sprawach, albo nie jesteś nim w ogóle. Jeśli Chrystus mieszka w twoim sercu to będziesz chciał przebaczać, z powodu pracy, którą On wykonał i wykonuje w tobie. Dojrzały chrześcijanin, gdy zostaje urażony, w pierwszej kolejności ma prosić Boga o przebaczenie za osądzanie tego człowieka, który go uraził. Dla wielu ludzi, z którymi rozmawiałem i modliłem się zranienie jest tak wielkie, że nie wiedzą, co innego można zrobić, jak tylko zakopać sprawy i próbować zapomnieć.


Wierzę, że jest sposób na chodzenie z Bogiem, który rozwija nastawienie na nie przyjmowanie urazy. Bóg przebacza i chce, abyśmy stawali się podobni do Niego, musimy więc uczyć się jak takimi być. Wypracowanie takiej postawy wymaga umiejętności szybkiego przebaczania. Nawet wtedy, gdy zostaniesz urażony, musisz szybko przebaczać. Spójrzmy na to w taki sposób: ta uraza wpłynie na twoją relację z Bogiem, więc nie możesz sobie pozwolić na trwanie w tej urazie i gotów jesteś zapłacić każdą cenę, aby chodzić z Bogiem w takiej relacji jak wybitne biblijne postacie.


Przebaczenie jest decyzją woli, która nie ma uczuć i opiera się na tym, jak się czujemy. Gdy zostałeś zraniony czy urażony to sposobem na uzdrowienie jest przebaczenie. Nie oznacza to, że pozwalasz, aby ta osoba nadal cię lżyła słowami czy zachowaniem, lecz nie wolno trzymać się osądu takiej osoby w sercu, ponieważ utrudni to, a nawet może uniemożliwić, udzielanie błogosławieństwa Bożego tobie. Osądzanie utrzymywane w sercu wpłynie na każdą relację jaką później zawierasz. Aby wyjść z tej sytuacji i odblokować Boże błogosławieństwo musisz przebaczać ludziom to, co ci zrobili. Trzeba również prosić Boga, aby pokazał, w jaki sposób osądziłeś kogoś i prosić Boga, aby przeczył osądzanie tej osoby.


Sześć punktów, które pomogą ci uwolnić się od nieprzebaczenia


Po pierwsze:
trzeba rozpoznać, że zostałeś zraniony czy urażony. Zazwyczaj zraniona osoba chce wykonania sprawiedliwości na tym, kto ją uraził. Jeśli spojrzymy na 18 rozdział Ewangelii Mateusza to widać, że w całym rozdziale nacisk jest położony na osobę, która jest urażona i na tym, w jaki sposób wyjść z urazy i otrzymać uzdrowienie. Sposób na pozbycie się urazy, która rani to nauczyć się przebaczać ludziom, którzy ranią. Nie jest to dumne życie, lecz jest skutecznie uwalniające z więzienia gniewu i depresji.


Po drugie:
trzeba uznać to, że wyłącznie Bóg ma prawo do sądzenia, nie my. Gdy osądzasz kogoś, zazwyczaj sam robisz to samo (Rzm. 2). W 18 rozdziale Ew. Mateusza znajdujemy niewiarygodne stwierdzenie, mówiące, że jeśli my nie przebaczymy to i Bóg nam nie przebaczy i zostaniemy przekazani w ręce katów. (Kat – Szatan będzie miał nad nami przewagę.)


Po trzecie:
właściwą odpowiedzią powinno być przyznanie, że osąd i postawa nieprzebaczenie jest grzechem wobec Boga i powoduje oddzielenie od Boga. Ten grzech to osąd, jaki uczyniłeś wobec osoby, która cię uraziła czy zraniła.


Po czwarte:
następnym krokiem jest proszenie Boga o przebaczenie nieprzebaczenia i osądu osoby, która nas uraziła.


Po piąte:
należy prosić Boga o oczyszczenie Jego krwią (1 Jn 1:9). Krew Jezusa oczyści nawet wspomnienia, tak że w pamięci ten incydent będzie miał pozytywny oddźwięk, zamiast negatywnego. Jest taki sprawdzian, którym badam samego siebie, gdy przez to przechodzę. Gdy ktoś wspomina tą osobę, czy gdy mi się ona przypomina, i mam negatywne wspomnienia bądź ciągle negatywnie reaguję, to znaczy, że ciągle są jeszcze dowody na nieprzebaczenie w mym sercu. Wtedy przechodzę przez kolejne kroki, których nauczyłem się o przebaczeniu tak długo, aż pamięć i serce będzie czyste, a wspomnienie tej osoby będzie dla mnie błogosławieństwem, a nie przekleństwem.


Po szóste:
za każdym razem, gdy ci się przypomina to wydarzenie i złe myśli przychodzą do głowy, ruszaj ponownie przez kroki 3,4,5. Za każdym razem, gdy przechodzisz przez przebaczenie, odkrywasz, że nowy poziom tej rany złuszczył się i został uzdrowiony. W ciągu kilku dni czy tygodni odkryjesz, że pamięć o tej osobie/zdarzeniu jest dla ciebie błogosławieństwem, a nie przekleństwem.

aracer.mobi

BC_26.09.08 Tylko Jednego Potrzeba

logo

26 września 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
TYLKO JEDNEGO POTRZEBA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/needed.html

wszystko poddałeś pod stopy jego. A poddawszy mu wszystko, nie pozostawił niczego, co by mu poddane nie było. Teraz jednak nie widzimy jeszcze, że mu wszystko jest poddane; (Hebr. 2:8).

Czy już to dostrzegasz? Nie, w całej pełnie nie. Mamy odrobinę tutaj i troszkę tam. Tam, gdzie to się już zdarzyło, gdzie rzeczywiście widzieliśmy i doświadczyli tego, że Chrystus dominuje, to jest 'miejsce’ nazywane Królestwem Bożym. Nie jest nic widzialnego, lecz niewidzialne, ponieważ Jezus powiedział, że Królestwo nie jest dostrzegalne, lecz jest w tobie. Ostatecznie Królestwo Boże przeniknie całe stworzenie i Chrystus będzie przed wszystkimi rzeczami. Dlaczego? Ponieważ wszystko jest dla Niego i wszystko było przez Niego. To właśnie mówi ten wers.

Teraz, gdy jesteśmy w Nim, jesteśmy indywidualnie napełnieni Jego Życiem i to jest początek, lecz jest przeważnie niewidoczny. Jeśli On napełni nas do pewnego stopnia, jest w nas widoczny, gdy już zostaniemy ukształtowani na Jego podobieństwo. Lecz
napełnienie Kościoła nie jest końcem, lecz początkiem. Koniec musi zawierać w sobie „wszystko”, a nie tylko Kościół.


Subscribe to these daily messages:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

eBooks, MP3 Teachings and Bible studies:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/students
(New users click „Register”)

Order Infinite Supply in print:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/books/infinite.html

seo в яндекс

Dziennikarze, a dymna zasłona pedofilii

Dr Trayce Hansen

logo

Oto pytanie: Skoro większość dziennikarzy zna definicję pedofilii, muszą oni sobie zdawać sprawę z tego, że to, w co jest zaangażowana większość kapłanów związanych z ostatnimi skandalami wykorzystania seksualnego nie pasuje do tej definicji, dlaczego więc upierają się przy nazywaniu ich pedofilami?

Pozwólcie, że zaoferuję odpowiedź.

Większość dziennikarzy celowo błędnie określa wykorzystujących księży jako pedofilów po to, aby stworzyć zasłonę dymną; ich celem jest zaciemnić fakt, że większość tych mężczyzn to w rzeczywistości drapieżni homoseksualiści. Inni dziennikarze – mniejsza grupa – zwyczajnie małpują nadmiernie często powtarzany zwrot „pedofilski ksiądz” – bez zastanowienia się nad definicją – a zatem biorą tylko nieumyślnie udział  w zaciemnianiu.

Wybiegam trochę do przodu, być może należało zacząć od podstawowej definicji pedofilii. Pedofil to dorosły, który ma seksualne pożądanie skierowane ku małoletnim dzieciom (dosł. – prepubescent – okres tuż przed osiągnięciem dojrzałości płciowej). Ponieważ większość gorszących księży żerowała seksualnie na nastoletnich chłopcach, nie są oni, z samej definicji, pedofilami.

Znacząca większość wykorzystujących seksualnie księży to pederaści. Pederaści to dojrzali homoseksualiści (mężczyźni), którzy szukają nieletnich, dojrzałych chłopców, wobec których mogą zachowywać się zgodnie ze swymi seksualnymi skłonnościami. W moich zawodzie, psychologii, są nazywani „sexual predator” (dosł. Seksualny drapieżnik – przyp.tłum.); przez stróżów prawa nazywani są ustawowo gwałcicielami, lub bardziej prosto: kryminalistami, lecz mimo wszystko, nie są oni pedofilami.

Oto kilka dodatkowych faktów, które wiążą się z tym tematem:

Po pierwsze: zgodnie z obszernie publikowanymi szacunkami około 25%-50% kapłanów to homoseksualiści. Ta liczba stoi w zdecydowanym kontraście do faktu, że w ogólnej populacji homoseksualistów jest około 3%-5%. Tak więc, homoseksualiści w nieproporcjonalnym stopniu zapełniają szeregi kapłaństwa.

Po drugie: około 85% – 95% znanych aktów seksualnego wykorzystania dokonanych przez kapłanów dotyczyło nastoletnich chłopców. Skoro więc można statystycznie przewidzieć, tylko 25%-50% przypadków molestowania przez kapłanów jest homoseksualistami – opierając się na procencie ogólnej populacji kapłanów – może wydać się dziwne, że ci homoseksualni kapłani molestują w znacznie wyższym procencie, niż można tego oczekiwać statystycznie, a zatem w wyższym procencie niż ich odpowiednicy, heteroseksualni kapłani.

Homoseksualiści (mężczyźni), z którymi rozmawiałam, nie byli zaskoczeni tymi procentami i szczerze przyznawali, że znaczący procent gejów, mężczyzn, kapłanów czy nie, szuka nastoletnich chłopców jako „seksualnych partnerów” – i ci znani są w środowisku homoseksualistów pod różnymi pseudonimami, jak „chicken-hawks” (dosł. tchórzliwe-jastrzębie?).

Tak nawiasem, interesujące jest zwrócić uwagę na to, ż ci którzy sprali Boy Scouts (rozdzaj harcerstwa dla chłopców – przyp.tłum.) za zakaz wprowadzania do drużyn otwarcie homoseksualnych druhów zdecydowanie zamilkli, gdy wybuchł skandal z kapłanami.
Zastanawiam się, czy jest tak z powodu obawy, że regulamin Boy Scouts teraz wydaje się bardziej sensowny w świetle tych przestępczych zachowań zbyt wielu homoseksualnych księży?

Lecz wróćmy do tematu – mówienia prawdy przez dziennikarzy. Pomimo, że 95% znanych przypadków molestowania przez księży jak dotąd dotyczy homoseksualistów molestujących nastoletnich chłopców, większość dziennikarzy ignoruje patrzenie na sprawę przez pryzmat orientacji seksualnej i niewłaściwie przykleja tym obelżywym księżom znamię pedofilów.
W większości przypadków, nie jest to błąd.

Wydaje się, że wielu dziennikarzy celowo używa słowa „pedofile”, ponieważ nie jest ono w specyficzny sposób związane z seksualną orientacją, a zatem usuwa fakt, że nieproporcjonalnie wielka ilość tych drapieżnych księży to homoseksualiści. Ci dziennikarze – którzy skłaniający się socjalnie i politycznie w lewą stronę – chcą ukryć ten fakt, ponieważ byłby on szkodliwy dla homoseksualnych agend, twierdzących, że homoseksualiści nie molestują małoletnich, bardziej niż heteroseksualiści – twierdzenie, które nie jest prawdziwe w tym przypadku. Ponieważ większość dziennikarzy wolałoby raczej pomóc niż zaszkodzić homoseksualnym planom, angażują się w to zaciemnianie.

Obiektywny dziennikarz – zwrot, który powinien być zbyteczny – powinien przekazywać fakty bez względu na ich efekt – pozytywny czy negatywny – dla jakiekolwiek agend. Maskowanie prawdy za politycznie poprawną, zasłaniającą cel zasłoną dymną jest tylko wstępem do etyki profesjonalnego dziennikarstwa, w tym przypadku, jest również zagrożeniem dla młodych ludzi. Jeśli mamy rozwiązać problem żerujących seksualnie kapłanów to potrzebny nam jest wyraźny punkt widzenia. A opierając się na tym, co do tej pory wiemy, podstawowym problemem nie są pedofile.

сайт

Trzy lekcje z Lakeland

David Servant

W zależności od tego, w jakiej części świata mieszkasz i czym się interesujesz, możesz coś wiedzieć, lub nie, na temat ostatnich przebudzeniowych wydarzeń z Lakeland, na Florydzie, prowadzonych przez Kanadyjczyka Todda Bentley’a. Pomimo, że dziesiątki tysięcy ludzi z całego świata gromadziło się w Lakeland przez ostatnie cztery miesiące – głównie z powodu sprawozdań na temat uzdrowień – generalnie spotkania były kontrowersyjne z powodu wątpliwych doktryn Bentley’a, dziwnych anielskich spotkań, niekonwencjonalnego stylu i czasami całkowicie fałszywych relacji o cudach.

Być może zwieńczeniem spotkań było 23 czerwca, gdy kilku znanych charyzmatycznych „apostołów” i „proroków” publicznie uznało służbę Bentley’a i przebudzenie, które prowadził. Magazyn Charisma w artykule zatytułowanym: „Liderzy mianują Todda Bentley’a w „Lakeland Outpuring”, stwierdził, że: „To szczególne nabożeństwo było reklamowane przez liderów jako jeden z największych momentów w historii przebudzeń”. Pewien dobrze znany charyzmatyczny lider, „apostoł”, opisał to jako „ceremonię mianowania, uzupełnioną deklaracjami i proroctwami osiągnięcia wyższych poziomów, przewidujących wzrost wpływów Todda na świecie i prowadzenie ogólnoświatowego przebudzenia; dobitne i stanowcze poparcie dla jego postaci, itp.”
Peter Wagner, „przewodniczący apostoł” International Coalition of Apostles (Międzynarodowego Przymierza Apostołów), który był jednym z uznających Bentley tego wieczoru, publicznie stwierdził: „To pełnomocnictwo reprezentuje potężną duchową transakcję, jaka ma miejsce w niewidocznym świecie. Mając to w pamięci, w apostolskim autorytecie udzielonym mi przez Boga ogłaszam Todd’owi Bentley’owi: twoja moc wzrośnie, twój autorytet wzrośnie, życzliwość dla ciebie wzrośnie, twój wpływ wzrośnie, twoje objawienie wzrośnie”.

Niemniej, zaledwie kilka tygodnie później, stało się jasne, że ci wszyscy „apostołowie” i „prorocy” popełnili mały błąd. Przebudzenie z Lakeland, już gasnące wtedy, rozsypało się wraz ogłoszeniem rozwodowych planów Bentley’a i ujawnieniu jego niewłaściwego związku pewną kobietą z jego zespołu. Od tej pory, okazało się, że te rewelacje były tylko wierzchołkiem góry lodowej.

Jedna lekcja, której możemy nauczyć się z historii przebudzenia w Lakeland jest taka, że okazuje się, że można wyrzucić ewangelię, która znajduje się w Biblii, kopać i popychać ludzi, którzy potrzebują uzdrowienia, regularnie czatować z aniołami o imionach „Wiatry Przemian” i „Emma”, zachowywać się jak pijany głupiec, przenosić swoje namaszczenie tak, aby inni rozpowszechniali to błogosławieństwo po całym globie, wyolbrzymiać i kłamać, zdobywać w międzyczasie bogactwa i być skutecznym duchownym w Stanach Zjednoczonych. Lecz cokolwiek robisz, nie rozwódź się z żoną. To może cię zrujnować (co najmniej chwilowo).

Odkładając na bok sarkazm, myślę, że jest tutaj kilka bardzo ważnych lekcji, których możemy się nauczyć z Lakeland. Postaram się być tak miłosierny, jak tylko potrafię, co przy moim obecnym poziomie satysfakcji może nie być wystarczające dla niektórych. Jeśli myślisz, że jestem zbyt krytyczny to jedyne co mam na swoją obronę, jest to, że gdybyś wiedział do jakiego stopnia krytycyzmu byłem kuszony, byłbyś dumny z mojej powściągliwości.

Lekcja 1
Pierwszą i najważniejszą lekcją jest: Po owocach poznacie ich (Mat. 7:20). Jezus powiedział to Swoim uczniom, aby uchronić ich przed fałszywymi prorokami i nauczycielami. Przeczytaj to stwierdzenie w bezpośrednim kontekście, w jakim występuje, a okaże się całkowicie jasne, że owoce, o których mówił Jezus to nie były cuda i nadnaturalne manifestacje.

Tak więc po owocach poznacie ich. Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.
Matt. 7:20-23).

Skoro tak, to Jezus musiał mówić o owocach świętości. Ponieważ słowa ostrzeżenia Pana były wypowiedziane w kontekście Jego Kazania na Górze, widzimy, że z pewnością jesteśmy upoważnieni do sądzenie życia każdego duchownego według standardów, które znajdują się tutaj. Jeśli chrześcijanie chcą to robić, muszą szybko zdać sobie sprawę z tego, że są dziś tysiące fałszywych proroków i nauczycieli, którzy przeniknęli do kościoła. Nie wyolbrzymiam. Na długo przed tym, gdy te rewelacje zakończyły przebudzenie w Lakeland, ludzie którzy zastosowali wobec Todda Bentleya test z Mat 5-7 nie zostali przez niego zwiedzeni.
Więcej, jeśli ktoś twierdzi, że jest sługą Chrystusa, to jego nauczanie – owoc jego ust – powinno również być zbadane w świetle Pisma. Ci, którzy testowali nauczania Todda przy pomocy Pisma, nie zostali przez niego wprowadzeni w błąd.

Wielu ludzi zaniepokojonych tym, co słyszeli i czego byli świadkami na spotkaniach w Lakeland, przekonało samych siebie, aby te rzeczy pominąć, dochodząc do wniosku, że uzdrowienia są dowodem Bożego błogosławieństwa i aprobaty. Lecz Jezus poważnie ostrzegał, że będą ludzie, którzy będą prorokować, wypędzać demony i czynić cuda – wszystko w Jego Imieniu – którzy usłyszą od Niego:Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.

Czy ma to coś do Todda Bentley’a? Rumieniąc się Peter Wagner (który przewodniczył uznaniu Bentleya 23 czerwca) ostatnio napisał do swoich członków: „Todd Bentley nosi teraz miano kłamcy i zwodziciela,.. Todd został usunięty z publicznej służby, aż do czasu następnego powiadomienia… Stało się jasne, że pobłażał stałemu pijaństwu. Nie ma zamiaru pojednać się z Shonną [jego żoną], ani ona z nim. Ich małżeństwo zostało rozbite przez lata jego emocjonalnego zaangażowanie z co najmniej jedną kobietą. Ich fizyczne kontakty wyszły poza publiczne przyciskanie, pocałunki i trzymanie się za ręce. Wystarczy powiedzieć – być może więcej szczegółów zostanie ujawnionych później – że było to wyraźnie niemoralne”.
To wszystko było sprytnie ukrywane przez kłamstwa i pod przysięgą ludzi będących blisko niego, którzy obserwowali jego zachowanie z ukrycia.

Zgodnie z przekazem Biblii, którą każdy chrześcijanin posiada, żaden pijak czy niemoralnie prowadząca się osoba nie odziedziczy wiecznego życia, a wszyscy kłamcy znajdą się w Jeziorze Ognistym (p. 1 Cor. 6:9-10; Gal. 5:19-21; Eph. 5:5; Rev. 21:8). Dopóki Todd Bentley nie będzie pokutował i rzeczywiście nie narodzi się na nowo, będzie potępiony na swym sądzie. Lecz jeszcze teraz, został on ujawniony przed wszystkimi jako wilk w owczej skórze. Smutne to, ale przez wielu będzie uważany za namaszczonego proroka, który ma pewne osobiste sprawy do rozwiązania, zanim zostanie odnowiony do swej namaszczonejsłużby , pomimo tego, czego wyraźnie naucza Biblia. Jest to tragiczne i jest tylko kolejnym symptomem znacznie większego problemu.
W każdym razie, nie dajcie się zwodzić cudami. Antychryst będzie czynił cuda i to właśnie jest powód, dla którego cały świat pójdzie za nim. Patrzcie na świętość i posłuszeństwo przykazaniom Jezusa.

Lekcja 2
Z Lakeland możemy nauczyć się również drugiej lekcji, która wiąże się z pierwszą. Skoro nie możemy osądzać prawdziwości usługującego czy spotkań po cudach i nadnaturalnych manifestacjach, czy możemy uważać, że każde uzdrowienie ma demoniczne pochodzenie, jeśli zdarza się pod usługą jednego z tych, których owoce zdradzają go jako fałszywego proroka? Jakkolwiek dziwne się to wydaje, odpowiedź brzmi: „nie”. Oto dlaczego: Bóg szanuje Swoje słowo i jeśli stawia warunkowe obietnice to dochowuje tych obietnic każdemu, kto tych wymagań dopełni, bez względu na wszystko inne.
Na przykład, jest taka teoretyczna możliwość, że ktoś może się szczerze narodzić na nowo w sklepie z pornografią, jeśli akurat przeczyta umieszczony tam traktat ewangelizacyjny. Lecz to, że narodził się na nowo w porno-sklepie nie znaczy, że Bóg akceptuje wszystko (czy cokolwiek, jak w tym przypadku) co sie tam dzieje? Oczywiście, że nie.

Podobnie wygląda sprawa z uzdrowieniem. Nikt nie zaprzeczy, że Jezus często mówił ludziom, których uzdrowił, że to ich wiara uzdrowiła ich.
Pozostawił też kilka zdumiewających obietnic, które z pewnością można zastosować współcześnie do uzdrowienia. Skoro tak, to pojawia się pytanie: Jeśli ktoś uzyska wiarę potrzebną do uzdrowienia na spotkaniu prowadzonym przez fałszywego proroka, czy Bóg odmówi tej osobie uzdrowienia z tego powodu? Z pewnością nie.

Widać, że jedną z rzeczy najsilniej podkreślanych w czasie spotkań w Lakeland były Boże uzdrowienia.
Wielu przyjechało właśnie z tego powodu (i wielu opuściło spotkania rozczarowanych). Smutne jest to, że Bentley używał kłamliwych i wyolbrzymionych relacji, aby budować wiarę ludzi przybyłych w poszukiwaniu uzdrowienia. Mimo wszystko, niektórzy widocznie mieli na tyle wiary i Bóg uzdrawiał ich w odpowiedzi na ich wiarę. Lecz te uzdrowienia i cuda w żaden sposób nie były znakiem od Boga, że On aprobuje posłańca, czy cokolwiek innego, co zdarzało się na tych spotkaniach. Honorował wyłącznie własne obietnice – i nic więcej.

Jeden ważny załącznik może być dodany do drugiej lekcji.
Jeśli jesteś prawdziwym, powołanym przez Boga ewangelistą to powinna sprawiać ci ogromną radość świadomość, że jeśli Bóg czci Swoje Słowo wypowiedziane przez fałszywego proroka to z pewnością będzie je czcił, gdy wypowie je prawdziwy prorok! Jakże tragiczne jest to, że o ile fałszywi prorocy czasami używają Bożego Słowa, aby tchnąć czyniącą cuda wiarę w ludzi, których potem wyzyskują, to wielu prawdziwych  proroków milczy na temat Bożego uzdrowienia. Mam jednak to szczęście, że mogę przekazać, że jest  tysiące szczerych, powołanych przez Boga ewangelistów na świecie, którzy w pewnym stopniu wcielili do swojej służby biblijne i Boże uzdrowienie. Wiedzą oni jak wartościowym jest narzędziem, pomagającym im w zdobywaniu zgubionych. Boskie uzdrowienie przyciąga ludzi do słuchania ewangelii.

Skoro tak jest to jeśli jesteś prawdziwym, powołanym przez Boga ewangelistą – który głosi biblijną ewangelię, wzywającą ludzi do pokuty i życia w wierze – masz biblijne powody, aby oczekiwać, że boskie uzdrowienie będzie częścią twojej służby. Jeśli nie wierzysz mnie, czytaj Księgę Dziejów. Ewangelista bez składnika boskiego uzdrowienie w swej służbie jest jak stolarz bez młotka. Brakuje mu narzędzia, które może znacznie zwiększyć skuteczność jego służby.

W rzeczywistości, boskie uzdrowienie nie jest czymś, co jest ograniczone do służby prawdziwych ewangelistów. Jezus powiedział nam, że taki jeden znak będzie towarzyszył tym, którzy w Niego uwierzyli: na chorych ręce kłaść będą a ci wyzdrowieją (Mk 16:18).

Gdy byłem na początku tego roku w Nepalu, słyszałem z wielu wiarygodnych źródeł, że zdumiewający wzrost chrześcijaństwa w tym hinduskim kraju jest związany z tym, że ogromna część wierzących uzdrawia chorych. Powszechnie wierzy się w Nepalu, że jeśli ty sam czy jakieś twoje zwierzę choruje, to należy wezwać chrześcijanina, aby przeszedł modlić się. Bóg honoruje Swoje obietnice wobec tych, którzy poważnie biorą Go za Jego Słowo. Tak więc zarządźmy sami sobie kopnięcie w siedzenie i zacznijmy wkładać ręce na chorych i prosić Boga, aby ich uzdrowił.
Nie cofajmy się przed tym tylko z powodu kilku Bentley’ów.

Lekcja 3
Trzecia lekcja jest taka: kto się będzie wywyższał, będzie poniżony, a kto się będzie poniżał, będzie wywyższony (p., Mat. 23:12)
.Było oczywiste, że to nie Bóg wywyższył Todda Bentley, ponieważ Bóg nie wywyższa na przywódcze pozycje w ciele Chrystusa niemoralnych, pijących zwodzicieli, którzy wynoszą swoje wyobrażenia ponad Słowo Boże. To Todd Bentley sam siebie wywyższył różnymi zwodniczymi środkami i przy pomocy innych, których zwiódł. Lecz Bóg jest wierny Swym obietnicom. Z pewnością to On upokorzył Bentley’a przed tymi, którzy go adorowali, zganił i zignorował go. Módlmy się o to, aby jego upokorzenie doprowadziło do go pokuty.

Lecz Todd Bentley nie był jedynym usługującym, który sam siebie wyniósł, którego Bóg ostatnio upokorzył. Każdy, kto stał 23 czerwca na scenie, udzielając Bentley’owi pełnomocnictwa, jest na tej liście, a w szczególności ci, którzy twierdzili, że wypowiadają proroctwa pochodzące od Boga o trwale wzrastającej chwale „przebudzenia” Lakeland i służbie Bentley’a. Teraz, niektórzy próbują zachować twarz wycofując się przed wspierającymi ich grupami, lecz w ten sposób jeszcze bardziej tracą wiarygodność.

Co stanowi motywację ludzi, których nie powołał Bóg, aby byli apostołami czy prorokami, a którzy jednak twierdzą, że są nimi? Może to być tylko pycha i samo-wywyższenie. Z tego powodu tysiące duchownych w Ameryce Południowej i wszędzie indziej poszukuje tytułów i udziału w organizacjach takich jak International Coalition of Apostles (gdzie członkostwo koszuje $650 rocznie). Ci ludzie chcą uznania, więc odgrywają bardziej subtelną wersję gry w Króla na Górze.
Nie trzeba było długo czekać, aby ci samo promujący się ludzie rywalizowali o tytuł „biskupa”.

O ile Biblia wyraźnie mówi, że apostołowie to powołani przez Boga i wysłani przez Boga ludzie, którzy czynią uczniów i zakładają kościoły przez moc Ducha Świętego to w wielu współczesnych „apostołów” nigdy nie założyło nawet jednego kościoła. Lecz ci ludzie chcą mieć władzę nad kościołami po to, aby zdobywać bogactwa, rozgłos, a nazwanie siebie apostołami wydaje się być pierwszym krokiem do znalezienia naiwnych pastorów, którzy staną się częścią twego „łańcucha w dół”. Niech Bóg okaże miłosierdzie.

Gentlemani, jeśli czytacie to, wiedzcie, że sposobem na uniknięcie dalszego upokorzenia i ostatecznego upokorzenia przed Chrystusem jest uniżyć samego siebie, pamiętając o tym, że:  ktokolwiek by chciał między wami być wielki, niech będzie sługą waszym (Mat. 20:26).
Przez ostatnie publiczne upokorzenie Todda Bentleya i namaszczonych przez siebie samych „apostołów” i „proroków”, którzy publicznie uznali go, Bóg przekazał każdemu z was zbawcze ostrzeżenie. Możesz się wycofać wszystko, co chcesz; fakt jest taki, że publicznie uznałeś jako męża Bożego wilka w owczej skórze. Jest jeszcze wielu innych, winnych tego samego, oprócz tych, którzy stali na scenie przy Bentley’u 23 czerwca. Tych, którzy wywyższają siebie, Bóg poniży. W rzeczywistości, tak wielu z was, którzy zamieniliście Jego prawdę na kłamstwa – mając nadzieję na sławę wśród swoich rówieśników dzięki swoim „nowym objawieniom” – Bóg już publicznie upokarza przed tłumami ludzi.

Jakże? – pytasz. Bóg dopuszcza, aby wielu z was zostało zwiedzionych do tego stopnia, że jest to niemal niewyobrażalne dla świętych (i świata). To, w co tak wielu z was wierzy i naucza jest tak dalekie od biblijnej wersji, że może być tylko zaklasyfikowane jako zwodniczy mistycyzm: złoty pył i „pióra Ducha Świętego” spadające na wierzących.
Złote wypełniania w zębach; „wizualizacje Trzeciego Nieba”; pijackie odruchy, „duchowe mapy”,..”niebieskie bramy”,… „gwiezdne bramy”,… i „otwarte niebiosa”, „trans taneczny”, „imprezy Ducha Świętego”,.. Piramidalne schematy powodzenia,… „ruch obecności” ( w oryg.: „Third heaven visualizations.”
Drunken jerking. „Spiritual Mapping.” „Heavenly portals,” „star gates” and „open heavens.”
„Trance dancing.” „Holy Ghost parties.” Pyramid prosperity schemes. The „presence movement.”)

Wasze dziwaczne doktryny i zwyczaje powodują, że juz okazujecie się całkowitymi cymbałami i nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy. Jesteśmy wami zażenowani! Czy to możliwe, że, jak Bóg upokorzył pysznego Nabukadnezara dając mu rozum zwierzęcia, tak i wy jesteście pod podobnym osądem? Podczas, gdy wy zachłystujecie się zdumieniem tysięcy naiwnych wielbicieli, miliony ze smutkiem potrząsają nad wami głowami. Wydaje się, że zostaliście oszukani ponad wszelką nadzieję odwrotu. Uczyniliście pośmiewisko z Bożego Słowa swymi mitami i On teraz czyni z was pośmiewisko przed całym światem. Czy staliście się tak nadnaturalnymi imbecylami, że jesteście na to całkowicie zaślepieni? Staliście się przerażającym obiektem lekcji dla każdego, kto chciałby wynosić siebie samego i miał odwagę unieważniać Słowo Boże na rzecz swych własnych wyobrażeń.

Pozostawię moich czytelników z jednym prosty przykładem tego, o czym mówię. Oto poniżej zamieszczam reklamę znalezioną ostatnio w newsletterze jednego z trzech podstawowych liderów 500 „apostołów”, którzy obecnie są członkami International Coalition of Apostles, „proroka” i „apostoła” o nazwisku Chuck Pierce. Wraz z Peterem Wagnerem wierzy on, że (cytuję): „Druga apostolska era zaczęła się z grubsza w 2001 roku, ogłszając najbardziej radykalną zmianę sposobu prowadzenie kościoła od czasu protestanckiej reformacji” (cytat ze strony ICA).

Oto jest wzmiankowana reklama:

——————————————————————————————————————————————————————–

RESOURCES TO HELP IGNITE YOU IN A NEW WAY

ŚROKI POMOCNE W ROZPALENIU CIEBIE W NOWY SPOSÓB

ad

Zestaw olej i świeca pod nazwą „Bądź przebudzony” (Be Revived)

Przebudzenie wisi w powietrzu!
Ponieważ namaszczenie łamie jarzmo, szukaliśmy Pana, aby podał nam składniki, które są potrzebne do zrobienia ognistego oleju do namaszczanie oraz świecy (dosł. revival fire anointing oil and candle). Pierwszym aspektem przebudzenia jest „obudzenie”.
Dodaliśmy zioło ( Chrysanthemum balsamita), używane przez kolonistów do utrzymywania się w stanie trzeźwości. Drugim składnikiem, który dołożyliśmy jest granat, reprezentujący uzdrowienie, zwycięstwo i powodzenie. Trzeci to „żniwo”.
Jest to mieszanina siedmiu specyfików z Izraela, które reprezentują pełne odsłonięcie żniwnych pól. Jest tam odwaga, którą Bóg daje Swoim ludziom, aby się modlili za innych. Musimy ożyć i być odważnymi świadkami. Bądź przebudzony i używaj oleju, aby „łamać jarzmo”, gdy usługujesz innym.
Olej do namaszczania w kulce 10$; świeca 12$; Olej razem ze świecą: 20$.

——————————————————————————————————————————————————————–

Jak przykład dziwacznych proroctw Chucka Pierce odwiedź

http://video.google.com/videoplay?docid=-5403103165515642694

zaczynając od 44 minuty tego 52 minutowego nagrania wideo. Usłyszysz pewne dziwne prorocze wypowiedzi. Niemniej, aby w ogóle zacząć rozumieć koncepcję „śpiewania z planetami”, musisz obejrzeć całe wideo.

Przypadkowo, jako poinformował sprzyjający temu Peter Wagner, ten specjalny olej pn.: „Bądź przebudzony” był użyty do namaszczenia Todda Bentley’a przez „apostołów” w czasie jego ceremonii w czerwcu. Gdy został dotknięty tym specjalnym olejem, „padł pod mocą” a „moc Ducha Świętego była tak gęsta, że można było ją ciąć nożem!” – jak przekazał Wagner.

Dwa dni później w Lakeland, sławiony „apostoł” Che’ Ahn używał tego specjalnego oleju, aby osobiście namaścić około 1000 obecnych pastorów, aby „zanieśli ogień” do swoich kościołów. 74 kraje były reprezentowane na tym spotkaniu. Wagner przekazał ostatnio, że Lakeland 1 zakończyło się, a właśnie zaczęło się Lakeland 2.

продвижение

Nastoletnie dziewczęta aktywne seksualnie dwukrotnie częściej cierpią na depresję

logo

Nastoletnie dziewczęta aktywne seksualnie dwukrotnie częściej cierpią na depresję. Thaddeus M. Baklinski

23 września 2008 (LifeSiteNews.com) – Badania ostatnio opublikowane w magazynie „Journal of Health Economics” ujawniają, że młode dziewczęta, które są seksualnie aktywne częściej przeżywają poczucie winy, niskiej wartości własnej, żalu i wstydu, oraz znacznie bardziej prawdopodobne jest u nich popadanie w depresję, niż te, które utrzymują dziewictwo.

Badania przeprowadzone przez Joseph J. Sabia oraz Daniel I. Rees obejmowały 14.000 dorastających dziewcząt w wieku 14-17 lat, na podstawie danych z ufundowanej przez rząd Krajowej Długoterminowej Ekspertyzy Zdrowia Młodzieży (National Longitudinal Survey of Adolescent Health). Dowiedziono, że wśród seksualnie aktywnych nastoletnich dziewcząt występuje dwukrotnie wyższy współczynnik depresji, niż u nie aktywnych – 19% w porównaniu do 9,2%

Wniosek z badań był taki, że: „seksualnie aktywne dorastające kobiety są narażone na zwiększone, w porównaniu do ich odpowiedników nie współżyjących seksualnie, ryzyko ujawniania się symptomów depresji”.

Dr Trevor Stammers, wykładowca etyki seksualnej i szef Christian Medical Fellowship w Wielkiej Brytanii, mówi, że te nowe badania potwierdzają fakt, że większość dziewcząt „spoglądając wstecz ubolewało nad wczesnym rozpoczęciem współżycia”.

„Pokazano również, tak dokładnie jak to tylko było do tej pory możliwe, że istnieje związek między zwiększonym ryzykiem depresji i wczesnym rozpoczęciem życia seksualnego u dorastających kobiet – powiedział dr Stammers dziennikowi British Daily Mail. – Z mojego doświadczenia wynika, że u dziewcząt, żal i wstyd są bardzo powszechne”.

Pełny tekst badań: The effect of adolescent virginity status on psychological well-being

————————————————–

Read related LifeSiteNews.com articles:

News Media Distorts Scientific Study About Consequences of Early Loss of Virginity and of Abstinence

Study Finds Early Sex Linked to Teen Delinquency Which Can Last into Adulthood

New Study Links Teen Sex and Depression, Suicide Attempts

увеличим целевых посетителей в интернете

Nie pozwól, żeby diabeł zjadł ci obiad

Logo_Grady

(Bądź 'po naszemu’: Nie pozwól, aby zżarły cię problemy) *)

W okresie duchowych wstrząsów i finansowej niepewności, musimy zdecydowanie stać w komorze w uwielbieniu, aby usunąć zniechęcenie.

Jestem wielkim fanem gazet, lecz ostatnio nie cieszyło mnie czytanie ich. Wiadomości w ciągu ostatnich kilku miesiecy były bardzo złe. Znikają ogłoszenia reklamowe z powodu ekonomicznego kryzysu. Gdy więc wziąłem do ręki dzisiejszy cieniutki Orlando Sentinel , długo musiałem szukać czegoś pozytywnego. (I cieszę się oczywiście, że Florida Gators zmiażdżyli Tennessee Volunteers!)

Dziś, na tytułowej stronie wyjaśniano jak ekonomiczne załamanie wpływa na dzieciaki. Psycholodzy ostrzegają, aby rodzice nie mówili przy swoich dzieciach o stracie pracy, utracie prawa wykupu, wysokich cenach paliw, ponieważ dzieci mogą przestraszyć się, co spowoduje, że będą miały problemy ze spaniem czy zaliczeniem kolejnej klasy. Eksperci nazywają to zjawisko „przeciekaniem troski” (dosł. – trickle down anxiety”).

Wierzę,
że Księga Psalmów znajduje się w środku Biblii,
ponieważ chwała musi być rdzeniem chrześcijańskiego życia”.

Kiedy mnie dopada zniechęcenie, wiem, że muszę natychmiast podjąć walkę. Jeśli będę tarzał się w swoich smutkach i zabawiał mymi obawami diabeł okradnie mnie z radości i ograbi z siły, której potrzebuję, aby służyć wiernie Bogu. Zrobiłem listę siedmiu wspólnych rzeczy, które nas dołują:

2. Zniechęcenie. Wielu chrześcijan zniechęca się, gdy prowadzą nieskuteczną walkę, aby pokonać grzeszne nawyki.
Przeciwnik dusz naszych szepcze do ucha: „Nigdy nie przestaniesz tego robić”, po czym rzuca jeszcze więcej pokuszeń w naszą stronę i nęci nas do porażki.

3. Przerażenie. Słownik definiuje to jako: „nagła i całkowita utrata odwagi z powodowana niebezpieczeństwem lub problemem”. Strach jest największym przeciwnikiem wiary, mam moc do wywołania paraliżu

4. Śmierć. Mam dwóch przyjaciół, obaj są pastorami, którzy ostatnio stracili synów w wypadkach samochodowych. Obaj młodzi mężczyźni byli silnymi chrześcijanami, więc ich rodzice mają co najmniej pewność, że ich synowi są z Panem. Lecz to nie usuwa bólu, Często śmierć kogoś bliskiego może złapać nas w pułapkę depresji.

5. Opóźnienia. Bóg dał mi dawno temu obietnicę, która nie została wypełnia. Gdy wybijają kolejne rocznice urodzin, jestem kuszony do tego, aby myśleć, że Pan zwodzi mnie. Gdy obietnice umykają, czy wysychają oczekiwania, pytamy Boga czy rzeczywiście cokolwiek obiecał, bądź czy nie zmienił zdania.

6. 'Szpile’. Otrzymuję mnóstwo gniewnych listów od ludzi, którym nie podoba się coś, co napisałem. W zeszłym tygodniu, ktoś przedstawiający się jako chrześcijanin napisał, że ma nadzieję, że będę się „smażył w piekle” po czym opisał mój duchowy stan wulgarnymi słowami.
Zazwyczaj tego rodzaju komentarze zdjęte ze ściany nie dotykają mnie, ponieważ wiem, że nienawistna poczta jest zęścią mojej pracy. Jednak, kiedy walczę na jakimś poziomie ze zniechęceniem i moja garda jest opuszczona, toksyczny krytycyzm jest odczuwany jako uderzenie w pachwinę.

7. Ciemność. Demoniczna opozycja nie jest widoczna, lecz realna. W sierpniu głosiłem w pewnym mieście w Boliwii, gdzie ludzie praktykują czary i czczą żaby. Gdy przyjechaliśmy tam z przyjacielem, zostaliśmy przywitani przez rząd 10 potężnych rzeźb diabła, które dumnie były wystawione wzdłuż drogi. Te obrazy nie przestraszyły mnie, lecz była tak ciężka przykrywa ucisku na całym miejscem, że chciałem wracać następnym samolotem do domu. Na szczęście zignorowałem te uczucia i mimo wszystko głosiłem tam – kilkanaście osób zostało tej nocy chrześcijanami.

Jak więc sprzeciwiać się zniechęceniu? Wierzę, że musimy nauczyć się strategii króla Dawida. Musimy udać się do miejsca odosobnienia.

Gdy Dawid wrócił do Syklag i odkrył, że Amalekici najechali jego obóz i porwali wszystkie kobiety i dzieci, był kuszony do tego, aby zrezygnować. Stracił wszystko, jego ludzie chcieli go ukamienować. A jednak Biblia mówi: Lecz Dawid pokładał zaufanie w Panu, Bogu swoim (1 Sam. 30:6, NASB).

Jak to zrobi? Żeby to zobaczyć musimy sięgnąć do środka naszych Biblii – do Księgi Psalmów – aby przeczytać, co Dawid robił, gdy spędziła czas z Bogiem.

Wierzę, że Księga Psalmów znajduje się w środku Biblii, ponieważ chwała powinna być rdzeniem chrześcijańskiego życia.
Chwałą z pewnością była rdzeniem tego, czym był Dawid. Boża obecność była „jedyną rzeczą”, które szukał ponad wszystkim innym (p. Ps. 27:4).

Dawid napisał:

Bo skryje mnie w dniu niedoli w szałasie swoim Schowa mnie w ukryciu namiotu swego, postawi mnie wysoko na skale. (Ps. 27:5). Aby samego siebie skutecznie zachęcić w Bogu, musisz znaleźć ukryte miejsce, zamknąć drzwi przed wszelkimi zakłóceniami i mówić do Boga, aż do chwili, gdy ciężar zostanie zdjęty.

Dawid nie zachowywał rezerwy, gdy zamykał się sam z Bogiem. Modlił się, śpiewał, wykrzykiwał, klaskał w dłonie i tańczył; mówił sam do siebie. Powiedział z przekonaniem: Choćby rozbili przeciwko mnie obozy, nie ulęknie się serce moje, choćby wojna wybuchła przeciw mnie, nawet wtedy będę ufał (27:3).

Zazwyczaj myślimy, że to jest dziwne, gdy ktoś mówi sam do siebie, lecz Biblia rzeczywiście zachęca nas do tego, abyśmy to robili, gdy wielbimi Pana. Jeśli czujesz się zniechęcony, jedną z najlepszych rzeczy, jaki możesz zrobić to ukryć się w jakimś pomieszczeniu i zacząć mówi Bogu o tym jak jest wspaniały. Możesz nie śpiewać dobrze, lecz włącz jakąś żywą muzykę uwielbienia i poddaj się. Ważne jest, abyś otworzył usta i mówił – ponieważ robiąc w ten sposób, znosisz kłamstwa przeciwnika.

Wielu chrześcijan wielbi Boga w kościele raz na tydzień. Nic dziwnego, że wielu z nas jest słabowitych duchowo.
Utraciliśmy również sztukę prawdziwego biblijnego wyznawania. Gdy nasze dusze zostają przygniecione przez złe wieści, musimy kontratakować ogłaszając naszą wiarę głośno.

Po czasie spędzonym w ukrytym miejscu, powiedział odważnie:
Teraz wznosi się głowa moja nad nieprzyjaciółmi, którzy mnie otaczają. W namiocie jego będę składał ofiary przy okrzykach radości, będę śpiewać i wysławiać Pana (27:6). Chwała, gdy nie jest powstrzymywana, ma potężną moc, rozpędza demoniczne ciemności.

Nie dawaj diabłu przystępu w dniu, gdy podnoszą się przeciwności.
Jeśli napotykasz na trudności, zniechęcenie, opóźnienie czy jakiekolwiek zniechęcające okoliczności, pamiętaj o priorytecie chwały.

J. Lee Grady jest redaktorem magazynu Charisma
.


– – – – – –

*) „Don’t Let the Devil Eat Your Lunch!” – jest to dosłownie przełożone tłumaczenie powiedzenia z południa Stanów.

aracer

BC_23.09.08 Prawo Życia

logo

23 września 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
PRAWO ŻYCIA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/law.html

… ani przez chwilę nie radziłem się ciała i krwi, ani też nie udałem się do Jerozolimy do tych, którzy przede mną byli apostołami,… (Gal 1:16,17 in.).

Niektórym wydaje się, że nie mogą długo wytrzymać, nie radząc się kogoś uznawanego za duchowy autorytet, co mają robić. Taka zależność od człowieka może być pułapką- zarówno dla szukającego porady, jak tych, którzy rady udzielają.

Czasami powinniśmy radzić się innych, lecz istotą jest to, że Życie będzie nas indywidualnie prowadzić, a gdy Życie w nas reaguje, wtedy nie potrzebujemy, aby nas ktoś nauczał. To Życie będzie również mówić
„amen” na to, co inni mówią nam, czy też będzie głosem niezgody z tym, co nam powiedziano. Możemy ufać Życiu całkowicie, podczas gdy nie powinniśmy mieć odwagi składać zaufania na człowieku, bez względu na to, jak dobra i duchowa może być porada.


Subscribe to these daily messages: http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

eBooks, MP3 Teachings and Bible studies: http://www.TheSchoolOfChrist.Org/students
(New users click „Register”)

Order Infinite Supply in print: http://www.TheSchoolOfChrist.Org/books/infinite.html

стоимость сео