Monthly Archives: czerwiec 2011

Codzienne rozważania_08.06.11

Chip Brogden

Wy go znacie, bo przebywa wśród was i was będzie” (Jn. 14:17).

Podobnie jak Świadectwo idzie za Objawienie, tak Życie podąża za Światością. Zwyczajnie wiemy co robić, ponieważ On Sam robi to przez nas. Jeśli założyliśmy na siebie Pana Jezusa, to nie musimy oglądać się w przeszłość, czy patrzyć w przyszłość. Nie musimy spoglądać w górę ku Niebu, ani w dół na ziemię. Nie musimy rozglądać się na wszystko wokół, ponieważ Królestwo Boże jest w nas.

Ten, który powiedział: „Jestem z  wami i was będę” teraz zamieszkał we wszystkich, którzy wierzą.

 

раскрутка

Chrześcijański narcyzm, społecznościowe media i świętość

 

[AT THE BATTLE FRONT 83] Mark White

Daje się wyczuć, że coś jest nie tak z naszymi dziećmi a nawet dorosłymi. Dzieje się coś bardzo  poważnego, co nie odzwierciedla miłości Chrystusa w świętości Boga. Nasi przyjaciele Mike & Sure Dowgiewicz utrafili w sedno sprawy.

Pogańscy autorzy zajmowali się tym przez ostatnich kilka lat, lecz w kościele nauczyciele i kaznodzieje przeważnie milczą … znowu. Obyśmy wszyscy nawiązali walkę z tym demonicznym zachowaniem w kościele i w naszych rodzinach. Jest to również niepohamowane w mojej własnej chrześcijańskiej rodzinie zarówno bezpośredniej jak i tej rozszerzonej. Co się dzieje, gdy nasza wiara jest próbowana zwykłym głodem czy choćby nawet torturą? Czy załamiemy się? Tak. Musimy głosić i żyć zgodnie z prawdą.

Konfrontacja z „chrześcijańskim” narcyzmem.

Mike & Sue Dowgiewicz

Narcyzm jest terminem, z którym możecie być ogólnikowo zaznajomieni. Pochodzi ze starożytnego mitu, w którym młody mężczyzna zakochuje się w swoim własnym odbiciu, wpada do wody i tonie. Taki człowiek skrajnie zaabsorbowany i zainteresowany sobą, i spełnieniem siebie, niewiele interesuje się uczuciami czy potrzebami innych. Usidlony zwodniczym samozadowoleniem, gorąco pragnie zachwytu. Napędzany silnym brakiem poczucia bezpieczeństwa i odrzucenia, narcyzm jest środkiem, który pomaga radzić sobie zarówno ze światem zewnętrznym, jak i karmić swoje własne poczucie wartości bez obawy krytyki.

Współczesne rodziny są podzielone relacyjnie i geograficznie. Poprzednie pokolenia otrzymywały zrównoważone postrzeganie swojego charakteru i osiągnięć dzięki regularnemu kontaktowi z dziadkami, ciociami i wujkami, którzy nie bali się zajmować ich egoizmem i niewłaściwym podejściem do różnych spraw. Dziś tak już nie jestj! Dodajmy do tego uzależnienie od rówieśników i tożsamość budowaną na światowych kulturalnych wartościach i celach. Ostatecznie ten bezlitosny wpływ narcyzmu został zapewniony przez coś, w czym „władca rządzący w powietrzu” (Ef. 2:2) się lubuje: stale mnożące się różnorodne elektroniczne technologie komunikacji, które oferują „fałszywe/podrabiane relacje”.

W jaki sposób te urządzenia i systemy pobudzają narcyzm w stopniu jaki nie był to znany ludziom urodzonym przed latami 80tymi? Jeśli można dzięki elektronice rozmawiać o sobie w sposób pozbawiony osobistej interakcji to można żyć kłamstwem.

Socjalne sieci pozwalają na to, że można przedstawić siebie w świetle, które zyskuje uwagę i daje zastępczy kontakt, dający wrażenie dobrego samopoczucia. Na przykład,  Facebook i YouTube, pozwalają na to, aby się tak zaprezentować dokładnie tak, jak się chce być postrzeganym, przedstawić się tak, aby inni myśleli to, co ktoś chce, aby o niej myślano. Użytkownik sam ogranicza i kontroluje informacje na własny temat, aby inni nie mieli dostępu do pełnego obrazu charakteru i życia. Takie wybiórcze przedstawianie się, karmi narcyzm i skutecznie zamyka drzwi przed wszelką próba poprawienia czy napomnienia, bądź uczenia w sprawiedliwości, czego celem jest wyposażenie do chodzenia w miłość i służbie posłuszeństwa Jezusowi (p. 2Tym. 3:16/17).

Kiedy osobiste informacje są przekazywane wybiórczo bez spotkania twarzą w twarz, można odczuwać zastępcze poczucie przynależności, lecz jest to fałszywe doświadczenie, które może być nazwane relacyjnym cudzołóstwem. Cudzołóstwo daje seksualną przyjemność, bez odpowiedzialności relacji/więzi istniejącej w małżeństwie. Bóg przeznaczył erotyczną intymność, aby wiązała męża z żonę w stałym związku jednego mężczyzny i jednej kobiety. Niemniej cudzołożnicy marnują tą intymność i ryzykują znacznie rozwodem, niż ci, którzy trwają na Bożej drodze. Pogwałcenie relacyjnej odpowiedzialności przez cudzołóstwo, z którego nie pokutowano, zamyka drzwi do Królestwa Bożego (1Kor. 6:9, 10). Sprawa jest tak poważna, że ostrzega się uczniów Chrystus, aby nie przebywali z samozwańczymi chrześcijanami, którzy żyją niemoralnie (1Kor. 5:11).

W jaki więc sposób wybiórcze narcystyczne podejście odnosi się do relacyjnego cudzołóstwa? Wszyscy posiadamy pewne ograniczone możliwości zaspokajania emocjonalnych potrzeb tych, którzy należą do naszego wewnętrznego kręgu relacji, jak własna rodzina czy rodzina wiary. To właśnie tam powinien być skierowany nasz główny emocjonalny wysiłek; to odzwierciedlać miłość Jezusa do tych, którzy są nam bliscy, którzy potrzebują intymnego wyrażania się i dzięki czemu będzie budowane ich ciało, dusza i duch. Ludzie, którzy tracą swój czas i energię na bezosobową, elektroniczną komunikację po prostu wymieniają fakty czy zabawiają się nimi, nie zdając sobie sprawy z tego, że mogą okradać z emocjonalnego wsparcia i interpersonalnego czasu bliskich, którzy do tego mają prawo.

Co mówi twoja twarz innym?

Gdy zaczynaliśmy iść za Jezusem jako naszym Panem w latach 70tych uświadomiliśmy sobie, że ludzie wokół nas zazwyczaj wyrażają na swej twarzy pustkę – wyraz twarzy pozbawiony emocjonalnej afirmacji czy zachęty. To tak, jakby żyli w trumnach swych własnych umysłów, oddzieleni od potrzeby, którą dla innych jest oddziaływanie na siebie przez serca. Być może sami zauważyliście takie pozbawione emocji twarze, szczególnie wśród młodszego pokolenia. Przechodzą obok tak, jakbyś nie istniał – i dla nich nie istniejesz!

W czasach, gdy okradziono nas z czułego mrugnięcia, widzimy coraz mniej uśmiechających się do siebie par małżeńskich. Wygląda na to, że dążenie do posiadania osobistej przestrzeni „ja”, odebrało we współczesnym małżeństwie wszelkie poczucie wspólnego „my”, co widać w pustych spojrzeniach na siebie nawzajem.

Niestety, młodzi rodzicie są dziś tak przygnieceni nadmiarem obowiązków i zadań, że ich wyraz twarzy jest pusty nawet w stosunku do własnych dzieci. Te same małe dzieci, które niegdyś uśmiechały się, gdy widziały swoich rodziców, nauczyły się powstrzymywać radosne powitania, naśladując bezwyrazowe zaabsorbowanie swoich rodziców innymi sprawami.

Teraz już widzisz jak społecznościowe sieci i technologia komunikacji łączy się w dalszym rozrywaniu emocjonalnych więzi rodziny. Jak często samotne matki zajmują się telefonami komórkowymi, podczas gdy na tylnym siedzeniu samochodu siedzą ich dzieci „przygwożdżone” elektronicznymi grami czy DVD? Zastanów się nad tym, że uzależnienie od bezosobowej komunikacji, które jest sposobem na unikanie osobistej odpowiedzialności, jest jedną z przyczyn coraz większego zniecierpliwienia matek wobec własnych dzieci. Oddają je nawet do całodziennej opieki, aby same mogły zająć się w pierwszej kolejności swoimi własnymi potrzebami i obowiązkami. Dziś dzieci słyszą od swoich matek, które nie mogą żyć bez elektronicznego kontaktu z innymi, o wiele częściej gniewne i poirytowane „nie!” niż poprzednie pokolenia. Tyle, że one nie słyszą już tego podniesionego głosu i dalej robią to, co chcą, dobrze wiedząc, że ich matki nie oderwą się od swoich zajęć, aby wykonać swoje pogróżki.  Ku niepokojącemu przerażeniu rodziców niewłaściwe zachowania i bunt splotły się razem z grzeszną naturą, a jednak ci rodzice nie widzą w tym konsekwencji swego własnego zaniedbania. Wśród wielu innych rzeczy to właśnie brak cierpliwości rodziców nie pozwala na poświęcenie im czasu i na właściwe wysłuchanie, czego błądzące dziecko potrzebuje, aby mogło zaadoptować wartości zgodnie z którymi ma żyć.

Bez jakiejkolwiek dyskusji czy dalszego postępowania dziecko przyjmuje swoje własne rozumienie sytuacji, które samo sobie wymyśla i które nie wystarcza.   Odczuwając brak miłości, zaczyna sprzeciwiać się swoim rodzicom w każdy możliwy sposób.

Jeden z czynników biorących dziś udział w częstym wychowywani dzieci z zaburzeniami, w tym obżarstwa, może być prześledzony wstecz do narcystycznych rodziców, ojców i matek, którzy są bardziej zajęci własnymi ambicjami, światowymi korzyściami i osiągnięciami niż swoją biblijną odpowiedzialnością za własne dzieci. To jest narcyzm! Rodzicielstwo, nawet wśród wielu chrześcijan, stało się „bolesną niewygodą”.

Wzrost narcyzmu: owoc poniżania starszych i nie sprzeciwiania się młodym

(cdn.)

CZĘŚĆ DRUGA

раскрутка сайта

Codzienne rozważania_07.06.11

Chip Brogden

Zawsze bowiem my, którzy żyjemy, dla Jezusa na śmierć wydawani bywamy, aby i życie Jezusa na śmiertelnym ciele naszym się ujawniło. Tak tedy śmierć wykonuje dzieło swoje w nas, a życie w was” (2 Kor. 4:11,12).

Odpowiedź na to, dlaczego jest tak mało mocy i szczerego duchowego owocu w życiu tych, którzy idą za Jezusem jest prosta: oni pragną Życia Pana, ale nie Jego Śmierci. Chcą codziennego wylewania Życia Pańskiego, lecz stronią od perspektywy codziennego udziału w Jego Śmierci. Dlaczego angażujemy się w nauczania tego tak głęboko? Dlaczego atakujemy ten punkt nieustannie?

Ponieważ święci Pańscy są dobrze poinstruowani w tym, jak żyć zwycięsko, być błogosławionymi, chodzić w mocy, zwyciężać przeciwnika i żyć zgodnie ze swoim potencjałem. W porównaniu do tego, większość niewiele wie na temat samo wyrzeczenia, noszenia Krzyża, chwalenia się słabościami, radowania się w uciskach, zwyciężania przez tracenie, zdobywania przez rezygnację, pracowania przez odpoczynek, przyjmowania zarówno gorzkich jak i słodkich darów od Boga, znoszenia trudności i przyjmowania cierpienia. Bóg pragnie dać nam wzrost i rozwój – dlatego wzywa nas z powrotem do Krzyża i zaczęcia od nowa.

Chrystus mówi, że musimy umrzeć, aby żyć; musimy najpierw podjąć Krzyż, zanim będziemy nadawać się do pójścia za Chrystusem. To jest wezwanie Krzyża. Kto to zaakceptuje?

——————————–

Share your comments: http://InfiniteSupply.Org/june7

 

©2011 InfiniteSupply.Org Można rozpowszechniać w celach niezarobkowych pod warunkiem umieszczenia tej informacji. Podziel się tym z przyjaciółmi!

 

 aracer

Duch Babilonu, a kościół

Terry Somerville

Potem rzekli: Nuże, zbudujmy sobie miasto i wieżę, której szczyt sięgałby aż do nieba, i uczyńmy sobie imię, abyśmy nie rozproszyli się po całej ziemi! Wtedy zstąpił Pan, aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie” (Rdz. 11:4,5).

Choć Biblia nigdzie nie mówi, że jest jakiś „demona Babilonu”, istnieje pewna kombinacja ludzkiego buntu i demonicznej aktywności, które czasami nazywamy „duchem Babilonu”. Ten duch manifestuje się w ludzkich sercach mówiąc: „Zbudujmy sobie, uczyńmy sobie imię, sięgnijmy do nieba”. „Duch Babilonu” pobudza działanie ludzkich organizacji i funkcjonowanie budynków, gdzie człowiek jest na szczycie (jako głowa). Taka jest podstawa wszystkich religii usiłujących sięgnąć do nieba przy pomocy ludzkich wysiłków. Historie z Księgi Daniela oddają istotę funkcjonowania Bożych ludzi w środku Babilonu. Ciało Chrystusa zostało powołane do bycia wśród ludzi, w miejscu które kontroluje duch Babilonu. Łatwo jest nieświadomie wmieszać tego ducha do naszych organizacji, kościołów czy biznesu. Jesteśmy podobni do Izraela, który przyjął „przyjął zwyczaje otaczających go ziem” i nie widział w tym problemu. To dlatego chrześcijanie często są nieskuteczni i nie pasują do naszej kultury.

Pan chce objawić Swoją chwałę światu przez Swój lud i nie może namaścić mieszaniny. Gdy Bóg posyła nas między ludzi, wzywa nas również, abyśmy WYSZLI z Babilonu. Oto kilka obserwacji.

1. DUCH BABILONU SPRAWIA, ŻE LUDZIE MÓWIĄ “CHODŹMY, ZBUDUJMY SOBIE”.

Gdziekolwiek gromadzą się chrześcijanie, są oni kościołem (Ecclesia). Wiemy o tym, że kościół to nie budynek, nie organizacja czy korporacja, a jednak musimy organizować to, co robimy. Jak tylko przejdziemy z kościoła, którym są ‘zebrani’ wierzący, do tworzenia organizacji i korporacji, stajemy się podatni na działanie ducha Babilonu. Subtelnie możemy przejść do mentalności „chodźmy, zbudujmy sobie” i skończyć budując i utrzymując „religijną organizację”, zamiast upowszechniać Królestwo Boże. Ludzkie metody zastępują wtedy moc Ducha Świętego, a egoistyczne ambicje wchodzą wraz ze „wszelkiego rodzaju nieporządkiem”. Gdzie dostrzeżemy problemy, jeśli szczerze przyjrzymy się dzisiejszemu kościołowi? Zazwyczaj ludzie są skupieni na organizacji! Co do kościelnych budynków i organizacji John Wesley przyjął stanowisko „wszystko to spłonie”. Nie wolno nam niczego inicjować, lecz zawsze mamy iść za Jezusem.

Opowiada się taką historię o Chińskich chrześcijanach odwiedzających nasze kościoły. Pod koniec ich podróży zapytano ich o to, co myślą. Po krótkiej naradzie odpowiedzieli: „Jesteśmy zdumieni tym, jak dużo osiągnęliście bez Ducha Świętego”. Potrzebujemy organizacji, lecz musi ona zawsze odzwierciedlać Jezusa. Nie możemy zbudować kościoła. Jezus powiedział: „Ja zbuduję kościół mój…” (Mt. 16:18). Dziś Duch Święty mówi: “pokutujcie z martwych uczynków, wejdźcie do odpocznienia i idźcie za Jezusem jako Panem kościoła we wszystkim co robicie”.

2. DUCH BABILONU POBUDZA DO SŁÓW: “UCZYŃMY SOBIE IMIĘ”.

Jest to prawdziwa motywacja stojąca za sporą częścią służby. Zaczęliśmy mierzyć służbę ludzkimi miarami: wielkość, sława, młodość, bogactwo, władza i uznanie! W 1995 roku „Zgromadzenie” Whistler zaznaczyło początek działania Bożego w sprawach osobistych agend w służbie w Kanadzie. Miałem sen na temat tego zgromadzenia rok wcześniej. W tym śnie było zebranych około 2000 ludzi. Lider powiedział: „Duch Boży przychodzi jak deszcz, lecz będzie to jak wodospady Niagara”. Wszyscy podskoczyli i chwycili swoje „deski do surfowania”, które trzymali pod siedzeniami, przygotowując się do tego, aby popłynąć z falą Bożą. Te deski, które reprezentują Boże powołanie na każdym indywidualnym życiu, były pięknie wymalowane nazwami kościołów, służb, szacownymi tytułami i stanowiskami. Gdy spadł na te deski deszcz, zaczęła z nich spływać farba. To właśnie Bóg czyni przez ostatnie dziesięć lat. Zmywa wszelkie ludzkie dodatki do Jego pracy. Ci, którzy nie będą chcieli z nim współ-pracować zostaną odstawieni na bok do następnego poruszenia Bożego!

Gdy odszedłem ze służby pastorskiej w 2005 roku Duch Święty zdecydowanie powiedział do mnie: „żadnych stanowisk, żadnych tytułów”. Następne pokolenie wierzących będzie wolne od tych egoistycznych ambicji i będzie znane z jednego: Chwały Pańskiej. Kiedy Biblia mówi, że: „Chwała Pańska pokryje ziemię” nie chodzi o to, że zostaniemy ubezwłasnowolnieni w Jego obecności, lecz raczej o to, że będziemy odzwierciedlać chwałę Pańską w każdej dziedzinie, ponieważ nasze serca będą jedno z Jego sercem. Wtedy wyłącznie Jego Imię będzie zauważane.

3. DUCH BABILONU POBUDZA DO SŁÓW:  “SIĘGNIJMY DO NIEBA”

Duch Babilonu jest duchem religii. Mówi: „sięgnijmy do nieba” i przenika działalność chrześcijan legalizmem bądź religijnymi wysiłkami. Dziś, na przykład, jest wśród napełnionych Duchem, charyzmatycznych kręgów dużo zmagania o „otwarcie okien niebieskich”. Wiem, co to znaczy. Wszyscy chcemy, aby nasze miasta były przesiąknięte Bożą atmosferą, lecz spójrzmy na nasze sposoby. Byliśmy uczni tego, żeby oddawać właściwą dziesięcinę, przyjąć nowe sposoby modlitwy, wykonywać duchowe mapy i walczyć duchowo, pokutować utożsamiając się z. . . , cytować odpowiednie wersy, stale zajmować się sprawami serca itd. Problem polega na tym, że skupiamy się na tym, co MY robimy, a nie na tym, CO ON ZROBIŁ. Zawsze sięgamy po kolejną działalność, która dokona przełomu, a gdzie jest prosta jedność i jedno z Chrystusem, i postępowanie za Duchem Świętym, który w Dziejach Apostolskich otworzył Jerozolimę?

Rzekli więc do niego: Cóż mamy czynić, aby wykonywać dzieła Boże? Odpowiedział Jezus i rzekł im: To jest dzieło Boże: wierzyć w tego, którego On posłał” ( Jn 6:28).

Prawda jest taka, że Jezus już otworzył okna niebieskie i nie są one zamknięte dla chrześcijan. Nigdy. Nie potrzebujemy żadnej religijnej działalności, a jedynie wierzyć i iść. On jest naszym wielkim Arcykapłanem, który poszedł do Nieba a my mamy nieograniczony dostęp do Niego (Hbr. 4). Naprawdę zasiadamy w Chrystusie ponad oknami niebieskimi i odpoczywamy tam. To my bierzemy udział wraz z Nim w akcie wylewania błogosławieństwa na dół, na ziemię, mając przeciwnika pod stopami (Jego). Ponieważ zwyczajnie uchwyciłem to i uwierzyłem, uzdrowienia, cuda i duchowa wojna zmieniły się w dramatyczny sposób. Dobrze jest przestać walczyć i wejść do odpocznienia!

kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich” (Hbr. 4:10).

4. DUCH BABILONU INSPIRUJE UKRYTE BAŁWOCHWALSTWO W BOŻYM LUDZIE

Gdy Izrael został zwolniony z niewoli, kapłani powielili bałwochwalstwo Babilonu. Namalowali nieczyste obrazy w wewnętrznych pomieszczeniach świątyni i „wzięli bałwany do swoich serc” (Ez. 14:3). Przypominamy tych kapłanów w różny sposób. (My jesteśmy Królewskim Kapłaństwem.) możemy mieć bałwany w swoich sercach, obrazy czy wizerunki tego, czego pragniemy i czemu służymy.  (Chciwość jest bałwochwalstwem Kol. 3;5.)  W bałwochwalstwie Duch Babilonu działa podobnie.

Na początku lat 90 tych Pan  w twardy sposób przekonał mnie o tym, że mam w sercu bałwany. Nie rozumiałem tego, dopóki nie pokazał mi tych obrazów czy wizerunków, którym służyłem. Jednym z nich był obraz służby, jaką chciałem mieć. Zawsze, gdy działo się zgodnie z tym obrazem, ciało było zadowolone, a jeśli tylko szło coś niezgodnie z tym obrazem, ciało było niezadowolone i w depresji. Służyłem temu bałwanowi swoim ciałem.

KONSEKWENCJE BAŁWOCHWALSTWA

1. Duchowy atak

Kiedy w służbie jest bałwochwalstwo to będą miały miejsce straszliwe duchowe ataki I uciski, a duchowa walka tego nie  powstrzyma! To właśnie doprowadziło mnie do szukania Boga. Szatan wykorzystywał moje bałwochwalstwo i napadał na mnie. Nie byłem w stanie sprzeciwiać się mu skutecznie, ponieważ tak naprawdę nie byłem poddany Bogu.  Właśnie dlatego jest tak dużo duchowej walki i depresji dziś w kościele.

2. Problemy z charakterem w służbie

Jeśli usługujący/duchowny ma bałwana służby w swym sercu to pojawiają się wszelkiego rodzaju problemy z charakterem. Jedni mają depresję i są zniechęceni, inni stają się gniewni bądź kontrolują ludzi, podczas gdy jeszcze inni mogą korzystać z duchowej manipulacji.

3. Duszewne modlitwy i czary

Służenie bałwanowi powoduje, że modlitwy stają się duszewne. Prosimy Boga, aby doprowadził do realizacji tego obrazu służby, który mamy w sercu, zamiast iść za prowadzeniem Ducha Świętego. Gdy modlitwy skupiają się na tym, aby ludzie wykonywali naszą wolę, stają się czarami.

Dopóki bałwany znajdujące się w sercu nie zostaną strącone (my musimy to zrobić) nie możemy w pełni iść za Duchem Świętym ani doświadczać Jego mocy.

5.Zamieszanie i podziały

Duch Babilonu został osądzony, a wyrok głosił: zamieszanie i podział. Doprowadziło to, oczywiście, do powstania różnych ludzkich języków i rozproszenia ludzi po całej ziemi.

„Przeto zstąpmy tam i pomieszajmy ich język, aby nikt nie rozumiał języka drugiego! I rozproszył ich Pan stamtąd po całej ziemi, i przestali budować miasto” (Rdz.11: 7,8).

Bóg ogłosił Swój sąd nad duchem Babilonu i jest on aktualny dziś: zamieszanie, podziały, rozproszenie zawsze będą miały miejsce tam, gdzie ten duch ma swoje wpływy. Tak naprawdę jest to akt Bożego miłosierdzia, aby powstrzymywać ludzkość i zawrócić ja do Boga. Dziwimy się dlaczego zorganizowany kościół jest tak podatny na podziały a prawda jest taka, że to Pan osądza w tym co robimy Ducha Babilonu. Zamiast modlić się zwyczajnie o jedność (o co nawet Jezus się modlił), musimy pokutować i usunąć wszelkie wpływy tego ducha spośród nas.

WNIOSEK

Jest to zaledwie wstęp do działania ducha Babilonu. Przeważnie jest on dziś niezauważany przez kościół i dlatego coraz bardziej wrastamy w jego praktyki, idąc za sposobami promowanymi przez nasze organizacje.

Kto ma uszy do słuchania, niech słucha, co Duch mówi do kościoła.

Obj. 18:4

I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające”.

strongпродвижение сайта оплата по результату

Codzienne rozważania_06.06.11

Chip Brogden

Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa” (II Kor. 12:9).

Każdy, kto chce mocy z Bogiem, musi widzieć, że Jego moc jest przekazywana przez nasze słabości. Zdaj sobie sprawę z tego, że jesteś słaby bez względu na to czy się do przyznajesz, czy nie, lecz moc pokory jest uznawana i jest to przed Bogiem sprawa uzgodniona, że my naprawdę niczego nie możemy uczynić sami z siebie. Boża moc nie jest dla tych, którzy mają naturalną charyzmę, talent, zdolności przywódcze, wykształcenie, wyszkolenie czy „powiązania”. Bóg nie szuka wolontariuszy, którzy by mu służyli jak im wygodnie i wtedy, gdy im rozkład zajęć na to pozwala, lecz wzywa uczniów, którzy złożą swoje życie. Ciało nie liczy się zupełnie w duchowych sprawach.

seo оптимизация топ 10

Codzienne rozważania_05.06.11

Chip Brogden

Błogosławieni,  którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni” (Mt. 5:6).

Łaknąć i pragnąć sprawiedliwości to wyglądać do przodu ku obietnicom nowych niebios i nowej ziemi (2Ptr. 3:13), tęsknić do nich, pożądać, szukać, przygotowywać się i trwać, modląc się, aż do ich przybycia. Sugeruje to, że nie mamy być zadowoleni z tego, że coś jest takie, jak jest, a my nie mamy pozwalać na to, aby wszystko trwało tak samo jak zawsze było.

Nienawidzimy grzechu, nienawidzimy skutków grzechu na tej ziemi i opłakujemy konsekwencje ludzkiego braku człowieczeństwa i buntu przeciw Bogu. lecz mamy nadzieję na lepszy dzień, na lepsze życie, lepszy świat, gdzie Sama Sprawiedliwość będzie wśród nas. Aż do tej pory łakniemy i pragniemy więcej tego, czego zaledwie zakosztowaliśmy.

 поисковые системы раскрутка

Wizja dla Izraela_03.06.11

AKTUALNOŚCI Z JERUZALEMU


Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael
źRóDŁO: Vision für Israel e.V. · Tel. (D) 00 49 89-566 595 · Fax (D) 00 49 89-5464 5964
eMail: Info@VisionfuerIsrael.de · Web: www.VisionfuerIsrael.de

 

Piątek, 3 czerwca 2011

Pan unicestwił plan narodów, Wniwecz obrócił zamysły ludów.  Plan Pana trwa na wieki, Zamysły serca jego z pokolenia w pokolenie” (Ps. 33,10-11).

DZIEŃ JEROZOLIMY 2011: MIASTO W ROZKWICIE – Jerozolima przeżywa akurat gospodarczy boom. Wynika tak z liczb opublikowanych przez Instytut Jerozolimy z okazji dni miasta. Dzień Jerozolimy zaczął się w czwartek wieczorem. Stare problemy miasta jednak całkiem nie znikły: wyludnianie, bieda i rosnąca grupa Żydów ortodoksyjnych, która podwyższa liczbę bezrobotnych. Miasto informuje, że wzrasta liczba tych, którzy chcą otworzyć sklep czy przedsiębiorstwo; w ostatnim roku był to wzrost o 30%. Odbyło się dwa razy więcej wydarzeń kulturalnych niż przed rokiem a ilość turystów osiągnęła rekordowy poziom. Około 2,8 miliona ludzi odwiedziło miasto a ilość noclegów w hotelach wzrosła o 24% (Haaretz).

NETANJAHU: JEŚLI ONZ OGŁOSI PA PAŃSTWEM RÓWNIE DOBRZE MOŻE OGŁOSIĆ ZE ZIEMIA JEST PŁASKA – Jeśli ONZ ogłosi we wrześniu „Palestynę” państwem mogłoby tak samo dobrze uznać, że ziemia jest płaska, stwierdził premier Netanjahu podczas posiedzenia komisji senackiej do spraw zagranicznych i bezpieczeństwa. Powiedział, że Izrael nie ma możliwości udaremnienia takiej akcji i nie lubi też tej międzynarodowej organizacji, chociaż veto złożone przez jednego członka Rady Bezpieczeństwa udaremni wpłynięcie tego wniosku pod obrady Zgromadzenia Ogólnego, który znany jest z antyizraelskiej większości i wniosek mógłby zostać przyjęty. „Zgromadzenie Ogólne nie może samodzielnie przeforsować tej inicjatywy ale jesteśmy gotowi zrobić co do nas należy kiedy wpłynie zalecenie Rady Bezpieczeństwa” – stwierdził prezydent Zgromadzenia Ogólnego, Joseph Deiss na niedawnej konferencji prasowej. Zalecenie przyjęcia nowego członka ONZ musi wypłynąć z Rady Bezpieczeństwa, która posiada stałych członków: USA, Rosję, Wielką Brytanię, Chiny i Francję. Prezydent USA Barack Obama powiedział w zeszłym tygodniu, że byłoby błędem gdyby PA ogłoszona została państwem przed zakończeniem rokowań. Obama jednak nie stwierdził jednoznacznie czy skorzysta z prawa veta, kiedy głosowana będzie propozycja Ligii Afrykańskiej (INN). „Nikt nie pozywa przed sąd według słuszności i nikt nie prowadzi sprawy uczciwie. Polegają na kłamstwie i mówią puste słowa, są brzemienni występkiem i rodzą zgubę” – Izajasz 59,4.

PROSZĘ POMÓŻCIE – Vision für Israel i Skład Józefa nadal pomaga finansowo ludziom potrzebującym i instytucjom. Dlatego zwracamy się pilnie do naszych przyjaciół i darczyńców by pomogli nam w tej służbie miłosierdzia. Dalsze informacje w naszym monachijskim biurze: 00 49-89-566 595 lub pod http://www.visionfuerisrael.de/spenden. Serdecznie dziękujemy. „Nabożny zajmuje się sprawą ubogich” – Przysłów 29,7.

ABBAS PRZEPROWADZA CENTRALE Z SYRII DO EGIPTU – Hamas przenosi swoją centralę z Damaszku do Egiptu, dodatkowo rozbudowuje swoje terrorystyczne oddziały stacjonujące na Synaju. Tak powiedział premier Netanjahu w poniedziałek na posiedzeniu Knesetu. Zauważył, że Bractwo Muzułmańskie, z którego wywodzi się Hamas od czasu obalenia Hosni Mubaraka stał się silniejszą stroną. Netanjahu zastanawia się, ponieważ egipski rząd przejściowy złożony z wojskowych, nie jest w stanie zapanować nad Synajem. Stamtąd Beduini szmuglują broń dla Hamasu pochodzącą z Iranu, Sudanu, Syrii i innych źródeł i przerzucają ją do Gazy. Al-Kaida „zainstalowała” 400 terrorystów na Synaju. Próżnia władzy w tym regionie podkreślona jeszcze została przez dwie eksplozje gazociągów w tym roku, stwierdził Netanjahu. „Operujące globalnie organizacje terrorystyczne mieszają się w konflikt a ich obecność przez bliskość geograficzną Gazy i Synaju przybiera na sile”. (Arutz-7) „I będą się bali na Zachodzie imienia Pana, a na Wschodzie jego chwały, gdyż przyjdzie jak ścieśniona rzeka, na którą napiera powiew Pana” – Izajasz 59,19.

AL- KAIDA W EGIPCIE: ŚCIGANIE 400 TERRORYSTÓW NA SYNAJU – Egipskie siły bezpieczeństwa zajęte są ściganiem 400 terrorystów Al-Kaidy w północnej części pustyni Synaj; podejrzewa się, że zaatakowali instalacje bezpieczeństwa w Rafah i El-Arish. Wynika tak z raportu jednej z egipskich gazet. Według niej ściganie tej grupy może udaremnić kolejne ataki, które planowane były z terenu Egiptu. Donoszono także o starciach różnych plemion Beduinów. Plemiona te oskarżają się nawzajem o porwania przeciwników plemiennych. Dziesiątki uzbrojonych band zamknęło egipski port w Nuwaiba blokując ruch pasażerski i towarowy. Nuwaiba leży w Zatoce Aquaba na półwyspie Synaj. Miejscowi watażkowie grożą zablokowaniem ważnych autostrad protestując w ten sposób przeciw słabemu bezpieczeństwu na Synaju. Od obalenia Mubaraka doszło do dwóch eksplozji w miejscowych gazowniach, za którymi stoją terroryści. Z gazu z Półwyspu Synaj Izrael czerpie 40% swoich dostaw energetycznych; również dla Jordanii gazownie są najważniejszym dostawcą. Dodatkowo jeszcze Egipt otworzył przejście przez Rafah do Gazy; stwarza to naturalną troskę o to, że członkowie Al-Kaidy otworzą nowe komórki korzystając z już przeszmuglowanej broni (INN).

SYRYJSKA ARMIA SZTURMUJE TALIBSEH I ZABIJA TRZECH LUDZI – W poniedziałek zabitych zostało co najmniej trzech mieszkańców kiedy siły bezpieczeństwa wdarły się do położonego centralnie syryjskiego miasta Talbiseh by zmusić do milczenia krytyków prezydenta Bashara al-Assada. W regionie Homs na północ od Damaszku zabito 14 osób kiedy wojsko z czołgami otoczyło miasta i wioski w tym terenie. W Homs miały miejsce największe demonstracje od fali protestów w marcu, które pojawiły się najpierw na południu Syrii i rozlały się na cały kraj. Protesty te są największym zagrożeniem dla Sadata od jedenastu lat sprawującego władzę. Z powodu brutalnych kroków podejmowanych przez Assada potępiła je USA i UE; nałożyły też sankcje na Syrię. Grupy obrony praw człowieka szacują, że od początku niepokojów zginęło 1000 osób a 10.000 zostało aresztowanych (Haaretz).

IRAN POMAGA W ZABIJANIU DEMONSTRUJĄCYCH CYWILÓW – Iran wysłał kolejne siły zbrojne by pomóc Syrii w walce z rosnącymi demonstracjami. W ostatnie weekend kolejne dwa miasta zostały otoczone przez wojsko. Rośnie liczba zabitych. Na nowym przeszmuglowanym poprzez YouTube wideo z Syrii widać jak oddziały prezydenta Assada brutalnie biją bezbronnych cywili. Amerykanie zarzucają Iranowi kolejne „dostawy” wojskowych „trenerów” i doradców do Syrii. Oddziały te mają zastosować te same metody, które stosowały przy zwalczaniu protestów po sfałszowanych wyborach w Iranie. Od tamtych demonstracji w 2009 roku zaginęło w Republice Islamskiej tysiące osób, setki są zabite. Assad stosuje tę samą taktykę przy konfrontacji zdecydowanych demonstrantów z siłami wojska. Armia otrzymał rozkaz strzelania do demonstrantów. Zagranicznych korespondentów wyrzucono z kraju. Były amerykański ekspert bliskowschodni przy ministrze spraw zagranicznych mówi, że „Syria jest dla Iranu najważniejszym na Bliskim Wschodzie „dostępem” do granicy Izraela” (INN).

JALON: UDERZENIE PREWENCYJNE PRZECIWKO IRANOWI MOŻE BYĆ KONIECZNOŚCIĄ – Izraelski minister spraw strategicznych Moshe Jalon powiedział w poniedziałek przed swoją wizytą w Moskwie: „Mamy nieodpartą nadzieję, że cały cywilizowany świat pojmie, jakie zagrożenie stwarza ten reżim i zadziała razem by zlikwidować irańskie zagrożenie atomowe, nawet gdyby potrzebne było uderzenie prewencyjne.” Jalon nie powiedział kto miałby go dokonać ale podkreślił, że w tej sprawie musi działać cały świat a nie pojedynczy Izrael (INN).  Proszę módlcie się dalej by politycy światowi dowiedzieli się jak postępować z zagrożeniami z Iranu i operującymi stamtąd radykalnymi islamskimi przywódcami. Obecnie media koncentrują się na innym ognisku zapalnym na Bliskim Wschodzie. Ale jednak Iran nadal pracuje nad bronią, której użyje przeciw Izraelowi i całemu zachodniemu światu.

DO WASZEGO KALENDARZA – Nasz tegoroczne święto namiotów zacznie się 9 października wieczorem i trwać będzie do 11 października w Pavilion w Jerozolimie. Gospodarzami na konferencji będą Barry i Batya Segal. Więcej informacji znajdziecie na stronach internetowych: http://visionfuerisrael.org/laubhuettenfest

Dziękujemy Panu za Wasze modlitwy
Barry, Batya i zespół VfI
tłum z niem. MWN

как продвинуть свой сайт бесплатно