Monthly Archives: luty 2013

Duchowe wykorzystanie: bo do tanga trzeba dwojga

Stephen Crosby

9 lutego 2013

Siedem niewiast uchwyci się jednego mężczyzny w ów dzień, mówiąc: Swój chleb będziemy jadły i we własną odzież się ubierały. Dozwól nam tylko nosić twoje imię. Odejmij nam hańbę” (Iz 4:1).

Jest to jeden z tych niejasnych wersów, który wzbudzają mnóstwo opinii co do ich znaczenia. Myślę, że bez względu na to czy jest to literalne czy prorocze słowo, bezpiecznie można powiedzieć, że jest to obraz czasu takiego ucisku, że normalne kulturalne zachowania i oczekiwania zostały postawione na głowie. Chciałbym zastosować to do pewnej dynamiki działań królestwa/kościoła w czasach nam współczesnych.

W biblijnych czasach kobieta była zaledwie czymś więcej niż kawałkiem posiadłości. Jeśli chodzi o pozycję społeczną do czasu wyjścia za mąż kobieta nie była osobą, a w szczególności do czasu urodzenia syna. Jej wartość, tożsamość i znaczenie były związane z urodzeniem syna. W starożytnej kulturze śródziemnomorskiej nie było niczym dziwnym to, że kobieta była bardziej związana emocjonalnie z pierworodnym synem, niż z mężem.

Kobiety z tego proroczego obrazu tak rozpaczliwie potrzebują poczucia tożsamości, że są gotowe wyjść poza normalne kulturalne oczekiwania swoich praw do opieki w ramach małżeństwa. Są nawet gotowe do seksualnej intymności mężczyzną, tylko po to, aby usunąć hańbę – po prostu daj nam „imię” – poczucie tożsamości i miejsca w społecznym porządku.

Miałem do czynienia dosłownie z setkami ludzi, którzy zostali doszczętnie wykorzystani w niezdrowym kościelnym środowisku. Bardzo współczuję ich bólowi i mam swoje własne doświadczenia, które mogą postawić włosy głowie. Mógłbym opowiadać o tym, co zostało zrobione mnie, mojej żonie i moim dzieciom przez „przywódców” w imieniu Jezusa. DOSTAŁEM ZA SWOJE.

Continue reading

Codzienne rozważania_13.02.2012

„...jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień” (1Kor. 3:13).

Imię Pana może zostać dodane do wielu tworzonych rzeczy, które wydają się być w porządku i wspaniałe, i podobne  do „Kościoła”, lecz ta podwójna rzeczywistość nie znajduje się ani w budowniczych, ani w budynkach. Gdy Boży huragan i ogień wypróbują każde ludzkie dzieło, ich przeznaczeniem jest upadek.  Dobre uczynki: filantropia, gościnność, reforma, edukacja, religia, pomoc itp mogą być produktami, bądź produktami ubocznymi, tego, co nazywamy „chrześcijańską cywilizacją” i za które należy być głęboko wdzięcznym, lecz nie mieszajmy tego z „nowym stworzeniem”, odnowieniem i „zrodzeniem z wysokości”. Kościoła nikt nie jest w stanie zbudować przy pomocy jakikolwiek własnych czy zbiorowych zasobów.

Kościół jest organizmem, a nie organizacją. „Oto tajemnicę ujawniam wam:  wszyscy jesteśmy członkami z Jego ciała i Jego kości„.  Zbuduj to, jeśli potrafisz! Uruchom to, prowadź! Tego nie da się zrobić.  Jest to spontaniczna zewnętrzna praca duchowych mocy uwolnionych w wierze we wspaniałe rzeczy dotyczące Chrystusa, które są głoszone na mocy doświadczenia w mocy Ducha Świętego. Nie jest to Chrystus teologiczny; nie jest doktrynalny; nie jest to Chrystus litery, jeszcze mniej Jezus historyczny; jest to wieczny Chrystus w pełnym znaczeniu Jego śmierci, pogrzebu, zmartwychwstania i wstąpienia na Tron Boży, objawiony w sercu przez Ducha Świętego.  Jedynie to daje autorytet do głoszenia, służenia, zajmowania stanowiska do „budowania” w domu Bożym. Głupotą jest trwonić czas i siły inaczej. Mądrością jest pracować na tym fundamencie.

T. Austin-Sparks from: “The Servant of the Lord” – Chapter 3

__________________________________________________________________________________

12 lutego |  14 lutego

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.

продвинуть сайт в топ 10

Codzienne rozważania_12.02.2013

Co się narodziło z ciała, ciałem jest” (Jn 3:6).

Człowieka może cechować analityczny umysł tak, że chce przedyskutować wszystko, przemyśleć wszystko i wszystko wstawić pod mikroskop swego własnego umysłu i rozsądku, aby rozumieć to wszystko właśnie w taki sposób – nie akceptować nic, dopóki nie da się tego zrozumieć. Staje się więc bardzo analityczny, poświęca bardzo swój intelektualny wysiłek tej rzeczy,  a do chwili, gdy uda mu się uzyskać najlepszą odpowiedź na wszystkie pytania za każdej strony, nie akceptuje tego. Taki człowiek wzrasta bardzo powoli. Tak samo ma się sprawa z tym, kto sądzi, że wejdzie do spraw Bożych dzięki wielkim falom religijnych emocji. Jest to współcześnie jedna z największych pułapek przeciwnika. Religijne emocje nie stanowią żadnego kryterium, nie mają podstaw na gruncie prawdziwej duchowości.

Nasze poznanie Pana, jego najbardziej odległe kąski i pierwsze jego promienie, zależy od tego czy nasz duch jest przebudzony i oświecony przez Ducha Świętego. Postęp w sprawach Bożych jest po prostu wzrostem wewnętrznego człowieka, a nie uznaniem naszych intelektualnych możliwość pojmowania prawdy.  Te możliwości mogą wzrastać i wzrastać tak, aż niewiele już zostanie do pojęcia, a jednak równocześnie może być bardzo mała miara prawdziwej duchowości… Dziecko Boże to ktoś, u kogo duch został odnowiony i ktoś, kto w samym centrum swej istoty, jest w jedności i komunii z Bogiem, czego nie da się posiąść w żaden naturalny sposób, do czego nie można dojść w żadnej innej rzeczywistości, jak tylko i wyłącznie w odnowionym duchu.

T. Austin-Sparks from: Filled Unto All the Fullness of God – Chapter 9

__________________________________________________________________________________

13 lutego

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.

 продвижение сайта раскрутка изготовление

Dlaczego rzuciłem dziesięcinę

Stephen Crosby

10 lutego 2013

Nic tak skutecznie nie pobudza emocji, jak mówienie o pieniądzach. Przez ponad 30 lat wiernie płaciłem różnym instytucjom dziesięcinę. Zrezygnowałem z tego w 2005 roku i w przeciwieństwie do wszystkich zgubnych zagrożeń przepowiadanych przez kaznodziei obowiązkowej dziesięciny, nie zostałem przeklęty przez Boga, a raczej błogosławiony w każdy możliwy sposób.

Jeśli w jakiejkolwiek innej sprawie tendencja do gromadzenia tekstów dowodowych za lub przeciwko jest nieskuteczna do namawiania kogoś do przeciwnego zdania to tak jest w tym przypadku.  Więc nie zamierzam tego robić, wolę wyjść poza współzawodnictwo wykrzykiwania tekstów dowodowych. Poza tym, wszystko cokolwiek z „teologicznego” punktu widzenia można było powiedzieć „za i przeciw”, już zostało powiedziane. Materiału jest pod dostatkiem. Dawaj dziesięcinę jeśli chcesz, to nie jest grzech, lecz odłóż na bok radykalne wypowiedzi przeciwko tym, którzy nie dają, i nie sądź, że wzrasta twoja sprawiedliwość bądź twój status przychylności Bożej, ponieważ dajesz. Jest to zniewaga dla dzieła Chrystusa.

A jednak myślę, podobnie jak Paweł, że jest lepszy sposób…. miłość.

Continue reading

Codzienne rozważania_11.02.2013

Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni. A gdy przyszła wiara, nie jesteśmy już pod opieką przewodnika/nauczyciela” (Gal. 3:25).

  Czasami objawienie doprowadza nas do tego, że niektóre rzeczy są tymczasowe, prowizoryczne… Jak to ujmuje Paweł: „nauczyciel” miał doprowadzić nas do… Chrystusa, poprowadzić nas do Chrystusa. Dla Pawła z Tarsu sprawdzianem jest to czy nagnie się do tego (nowego) światła, o ile ma rację, aż do miejsca, w którym zrozumie, że jedynym tego celem było poprowadzić go do czegoś innego. Pan, w Swej suwerenności, dopuszcza, abyśmy doszli do czegoś, co jest tylko tymczasową, lecz nie Jego ostateczną i pełna myślą. Powinno nas to doprowadzić do pewnego punktu, w którym zaczyna być widać coś innego. W tym momencie zostanie nam dane objawienie, które doprowadzi nas do stwierdzenia: „W porządku, to już wypełniało swoje zadanie, zakończyło swój żywot, dając początek większej pełni”. Czy tak się stanie, zależy od jednego, a mianowicie od tego czy nie uchwycimy się tego do czego, jak mówimy, Pan nas przyprowadził i nie zrobimy z tego celu ostatecznego, pomimo że zamiar Pana był taki, aby prowadzić nas stąd dalej, do czegoś innego. Tak też często ludzie, spoglądając wstecz na to, czego Bóg używał i co było błogosławieństwem Bożym, mówią: „W porządku, tego powinniśmy się uczepić i trzymać, a nie tamtego”. Niekoniecznie tak.

Dla Pawła było wyzwaniem stwierdzenie czy, mając pełniejsze objawienie, nowe światła, w którym zobaczył to pierwsze, choć dobre, nie było to czymś tymczasowym, a jeśli tak, to czy był gotowy zostawić i pójść ku pełnie i dostosować się do tego pełniejszego objawienia.

Tak naprawdę w tym wszystkim liczy się posłuszeństwo niebiańskiej wizji, ponieważ ono zawsze wiąże się z kosztami, jest związane z ceną. Widzimy, że każdym wymienionym przypadku jest cena, co znaczy, że musi ona zatać zapłacona, bądź, innymi słowy: należy spodziewać się trudności.  Oznaczało to całkowite niezrozumienie, wielką samotność w drodze. Ci, którzy tego nie zobaczyli, nie zostali dopuszczeni do dalszej drogi. (Zawsze) Będzie temu towarzyszyć samotność, niezrozumienie, a wraz z posłuszeństwem niebiosom, będą pojawiały się liczne trudności z różnych stron.

 T. Austin-Sparks from: That Which Was From The Beginning – Chapter 3

__________________________________________________________________________________

10 lutego 11 lutego 

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.



 deeo.ru

Pełnia życia w Jezusie Chrystusie_3

T. Austin-Sparks

Rozdział 3 – Zwycięskie życie

Nie sądzę, żeby zostało to zakwestionowane, jeśli stwierdzimy, że ogromna większość chrześcijan nie doświadcza stałego postępu zwycięstwa. Zostajemy przymuszeni do takiego wniosku, słuchając ich modlitw, obserwując tych, którzy składają sprawozdania oraz przez bardzo powszechny brak skuteczności Chrześcijańskiego Ciała.

Wyznanie upadku

Wielu z tych, którzy później znaleźli drogę zwycięstwa, zostawili po sobie wzruszającą historię swego wyczerpującego poszukiwania i świadomego upadku. Oto typowe tego przykłady.

„Ogromnie wahałem się w moim duchowym życiu, w mojej świadomej bliskiej społeczności z Bogiem. Czasami Bóg wydawał się być bardzo blisko a moje duchowe życie bardzo głębokie, lecz nie było to trwałe. Czasami z powodu upadku wobec pokuszenia, czasami przez stopniowy proces staczania się, traciłem swoje najpiękniejsze przeżycia i w końcu spadałem na niższe poziomy. Kolejnym świadomym brakiem mojego życia były niepowodzenia wobec obrzydliwych grzechów. Modliłem się, ach!, tak żarliwie a jednak nie przychodziło stałe uwolnienie. Trzecim świadomym brakiem była sprawa dynamicznej, przekonującej duchowej mocy, która wywoływała by zmiany w życiu innych; wykonywałem mnóstwo chrześcijańskiej pracy. Oczywiście, czasami, co wspaniale, widziałem niewielkie wyniki takiego działania, lecz niewiele. Pocieszałem samego siebie tym starym zapewnieniem, że to nie ja mam oglądać wyniki, lecz nie zadowalało mnie to i byłem czasami przybity duchową bezpłodnością mojej chrześcijańskiej służby. Po jakimś czasie zaczęli mnie onieśmielać pewni ludzie, których uważałem za wyraźnie bardziej błogosławionych w chrześcijańskiej służbie, którzy wydawali się mieć pojęcie czy świadomość Chrystusa, której ja nie posiadałem. Było to coś, co wykraczało poza wszelkie moje dotychczasowe myśl o Chrystusie”.

Pozostawimy dalszy ciąg tego na chwilę, aby przekazać inny podobny przypadek.

„Mój umysł został znacznie wyćwiczony – napisał Hudson Tyler do siostry – przez ostatnie miesiące, odczuwając osobistą potrzebę, jak i na rzecz naszej Misji, większej świętości oraz mocy w naszych duszach. Lecz ta osobista potrzeba była pierwsza i największa. Odczuwałem jako niewdzięczność, niebezpieczeństwo, grzech to, że nie żyję bliżej Boga. Modliłem się, konałem z bólu, pościłem, wysilałem się, podejmowałem postanowienia, czytałem Słowo uważnie, starałem się o więcej czasu na odpoczynek i medytację, lecz wszystko to było bezskuteczne. Każdego dnia, niemal każdej godziny, świadomość grzechu uciskała mnie. Wiedziałem, że gdybym tylko mógł zamieszkać w Chrystusie, wszystko byłoby w porządku, lecz NIE MOGŁEM. Zaczynałem dzień od modlitwy, zdeterminowany nie odwracać wzroku od Niego ani na chwilę, lecz presja obowiązków, tak męczące stałe przeszkody często powodowały, że zapominałem o Nim. Kiedy już czyjeś nerwy są tak w strzępach w tym klimacie pokuszania do nerwowości, ostrych myśli a czasami niemiłych słów, wszystko było jeszcze bardziej trudno kontrolować”.

Continue reading

Codzienne rozważania_10.02.2013

To namaszczenie, które otrzymaliście od Chrystusa, mieszka w was” (1Jn 2:27).

Kiedy Boży lud, który zna Pisma i który zna Pisma tak dobrze co do litery, kiedy zda sobie sprawę z tego, kiedy uświadomi sobie, że jeśli naprawdę zostali ukrzyżowani z Chrystusem, jeśli naprawdę umarli w Jego śmierci i zostali wzbudzeni razem z Nim i otrzymali Ducha, to mają Światło zamieszkujące w nich? „To namaszczenie, które otrzymaliście od Chrystusa, mieszka w was,… ono poucza was o wszystkim” (1Jn 2:27). Kiedy wierzący, kiedy chrześcijanie, zdadzą sobie z tego sprawę? Dlaczego chrześcijanie, którzy mają poznanie Pism co do litery, gonią to tu, to tam, szukając rady innych w sprawach, które w żywotny sposób wpływają na ich duchową wiedzę? Nie chodzi mi o to, że jest coś złego w otrzymaniu porady, czy że źle wiedzieć, co inne dzieci Boże przeżywają, myślą bądź czują w różnych sprawach, lecz jeśli mamy budować nasze stanowisko na ich wnioskach to jesteśmy w wielkim niebezpieczeństwie. Ostatecznym autorytetem i arbitrem we wszystkich sprawach jest Duch Boży, Duch namaszczenia.

Możemy uzyskać pomoc od innych, lecz mam nadzieję, że nie będziesz budował swojej pozycji na tym, co ja mówię, dlatego, że ja to mówię. Nie rób tego. Nie chcę, abyś to robił. Nie proszę cię o to.  Mówię tak: słuchaj, notuj a następnie idź do ostatecznego autorytetu, Który jest w tobie, jeśli jesteś dzieckiem Bożym, i proś Go o potwierdzenie prawdy, lub pokazanie czegoś innego. To jest twoje prawo, prawo z tytułu narodzenia, prawo z tytułu narodzenia jako dziecko Boże: być w świetle zamieszkującego Ducha, Bożego Ducha.

T. Austin-Sparks from: The Anointing: Light Within Our Dwellings

 

_________________________________________________________________________________

9 lutego | 11 lutego 

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.

продвижение