Author Archives: pzaremba

Powodzenie dzięki posłuszeństwu!

Daniel Pontious
Nie pamiętam wszystkich przypadków, gdy Pan nakazał bądź pobudził mnie do zrobienia czegoś, co w naturze wydawało się przynieść odwrotne do zamierzonych skutki. Często dawał mi przez Ducha Świętego przekonanie, aby w jakiejś sytuacji zrobić coś, co zazwyczaj wywołuje niezbyt dobre rezultaty, lecz gdy byłem posłuszny mimo tego, co naturalne zmysły mi mówiły, byłem świadkiem wtargnięcia Nieba.
Jak wielu z nas patrzy na naturalne okoliczności i widzi, że NIE MA WYJŚCIA? Sytuacja Izraela po tym, gdy opuścili Egipt i znaleźli się w pułapce między Morzem Czerwonym a egipskim wojskiem, mogłaby wskazywać na to, że Bóg jest złym generałem, dopóki nie pojawił się obłok i Bóg rozdzielił Morze Czerwone przed nimi (Wyj 14). Mojżesz był posłuszny Bogu i Jego chwała zamanifestowała się!
Gdy panował głód w miejscu zamieszkania Izaaka, Bóg powiedział mu, żeby został tam. Posłuszeństwo spowodowało, że nie tylko dobrze mu się powodziło, lecz rozmnożył się (Rdz 26). W szczególności powiedziano mu, aby nie udawał się do Egiptu (gdzie była żywność), lecz aby został w miejscu niesprzyjających okoliczności.
Jeśli tylko będziemy posłuszni Jego głosowi to Bóg chce przełamywać nasze naturalne pojmowania i w nadnaturalny sposób zmieniać okoliczności. Zbyt często patrzymy na swoją sytuację naturalnymi oczyma zamiast oczyma Ducha. Duch Święty  chce przenieść twój wzrok z braku, który widzisz w naturze, na nadnaturalne patrzenie na Jego Obfitość i to bez względu na to, jak to wygląda w naturze. Niemniej, aby taka zmiana mogła nastąpić musimy być posłuszni Jego głosowi.
W miarę jak będziemy chodzić posłuszni zaczniemy widzieć wpływy nadnaturalnej interwencji w to, co naturalne! Morze Czerwone przed nami rozdzieli się, góry przesuną się (bądź Bóg da ci zdolność do wspinania się po nich), okoliczności zmienią się ..

Nie zawsze zewnętrzny wygląd ukazuje rzeczywistość. Ojciec zmienia nasz punkt widzenia na bardziej pasujący do Jego widzenia i to, co w danej sytuacji ukryte, staje się widoczne. Światło ujawnia wszystko, co ukryte w ciemności, a ciemność zostaje zgromiona przez Światłość i nagle to wszystko zmienia się! Niekorzystne okoliczności zmieniają się na korzystne, długi znikają, nieprzychylne ludzkie patrzenie na ciebie zmienia się, osądy przeciwko tobie znikają, rozpaczliwe finansowe sytuacje zmieniają się, a choroby znikają!
Gdy działasz będąc posłusznym Jego woli i Jego głosowi, nigdy nie oceniaj zbyt nisko Bożych możliwości zmiany twojej sytuacji! Zmiany będą następować! Początkowo może to nie mieć sensu, lecz zobaczysz zmiany na własne oczy!

Czy wiesz kim jesteś???

❤
❤

Dlaczego nie widujemy częściej Bożych uzdrowień – część 1/4

The Church Without Walls

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Modlitwy o uzdrowienie to prawdopodobnie najczęstszy rodzaj próśb, jakie otrzymuję. Towarzyszą im pytania, dlaczego Bóg nie uzdrowił kogoś ukochanej osoby lub jego samego. Bieżąca seria odpowie na niektóre z tych pytań, jednak temat jest zbyt obszerny, aby go tu szczegółowo omówić.

Dla tych, którzy są zainteresowani nauczaniem w temacie, jak Pan uzdrawia, w jaki sposób prowadzi nas, abyśmy znaleźli się w pozycji, w której jesteśmy w stanie otrzymać uzdrowienie, możecie skorzystać z mojej serii pod tytułem „Szkoła Uzdrowienia” oraz jej kontynuacji „Najważniejsza rzecz której nauczył się o uzdrowieniu”, które są dostępne w formacie CD lub MP3.

O co chodzi z uzdrowieniem?
W wielkim skrócie, w uzdrowieniu ciała lub duszy (emocji) chodzi o to, że Bóg pracuje nad przywróceniem ziemi do stanu, w jakim była zanim Adam i Ewa zgrzeszyli. Wraz z grzechem na świecie pojawiły się choroby, słabości, złe myśli i złe emocje. Krzyż i zmartwychwstanie zapoczątkowały ruch odwracający ten stan, ruch czyniący pełnię Bożą dostępną dla całej ludzkości.

Bóg zaprojektował również ludzkie ciało, aby się samo leczyło. Widzimy, że cała ziemia jest nakierowana na uzdrowienie. Ziemia, która została zdewastowana, po jakimś czasie odradza się na nowo i pojawia się tam życie. Patrząc z tej perspektywy całe stworzenie zostało stworzone sposób umożliwiający mu ‘samo-uzdrowienie’ – powrót do naturalnego porządku i równowagi. Z tej perspektywy także nasze ciała, będąc częścią tego świata, dążą do pełni, do odnowienia, szukają równowagi i pokoju, który z nim przychodzi.

Continue reading

Stan 7/8/9.08.2020

Stan Tyra
7 sierpnia
Dzieci często przeraża noc, ponieważ zupełnie inaczej coś rozumieją, np. cień, który wydaje się być potworem. Czasem może im się zdawać, że coś czyha na nie w ciemności, aby je skrzywdzić. Wszystko, cokolwiek próbujemy interpretować z ograniczonego punktu widzenia, czy ciemności, często jest niewłaściwie rozpoznawane. Dotyczy to również wszystkiego, co cię teraz przeraża. Cienie zawsze robią wrażenie większych niż rzeczywistość.

Życie w niepokoju czy gniewie nie wynika z tego, że postrzegasz rzeczy takimi, jakie są, lecz dlatego, że patrzysz na nie, wymagając, aby były takie jak chcesz, bądź zdecydowany jakie mają być, a więc nienawidzisz sprzeczności. Jest to ignorancja,bo gdyby nie sprzeczności nie miałbyś tożsamości czy też opinii w żadnej sprawie. Nie masz możliwości poznać istoty sprawy nie dysponując kontrastem. Jak moglibyśmy poznać mądrość, gdyby nie było durniów? Zamiast ganić sprzeczności powinieneś dziękować za to, że dają ci tożsamość i opinie, których możesz się trzymać.
Albo mamy do czynienia ze wszystkim, albo nic nie istnieje czy też nie ma znaczenia, ponieważ jeśli każdy jest wszystkim to nikt nie jest niczym !!!!

Jeśli jakiemuś pokoleniu zostanie dany udział w zyskach to myśli, że przeciwieństwo tj. strata jest czymś złym, czego należy unikać. Niemniej, ból, zmaganie, i upadek są stałą częścią życia każdego. Udawać, że istnieje doskonała błogość identyczności jest iluzją, która doprowadzi cię do większego szaleństwa, niż to, na co narażają cię sprzeczności.
Znajdź kogoś, kogo dziś nienawidzisz i podziękuj mu za swoje istnienie

😉
Continue reading

Uzbrajanie wersetów

Richard Murray

Nasz własny wewnętrzny gniew z łatwością może uzbroić niemal każdy fragment pisma po odrzuceniu hermeneutycznej ochrony.

Dlatego też najważniejszym narzędziem służącym do czytania Biblii nie jest konkordancja, lecz raczej sumienie – ożywione przez Ducha sumienie. Sumienie skruszone do miękkich tonów i niestrudzonej pełnej miłości natury Jezusa. Sumienie, przez które zamieszkujący Chrystus zawsze mówi o wyższym i lepszym zrozumieniu Pisma.
Pozwólcie, że powiem wam o co chodzi na podstawie następującego fragmentu:

I widziałem niebo otwarte, a oto biały koń, a Ten, który na nim siedział, nazywa się Wierny i Prawdziwy, gdyż sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy. Oczy zaś jego jak płomień ognia, a na głowie jego liczne diademy. Imię swoje miał wypisane, lecz nie znał go nikt, tylko on sam. A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego brzmi: Słowo Boże” (Obj 19:11-13).

Często zdarza  się, że te wersy są mi cytowane jako dowód na to, że Jezus wróci do nas jako terminator zabójca wszystkim niesprawiedliwych i niewierzących (w tym dzieci). Jezus zabije najpierw tych, którzy odrzucają Go bądź są Mu nieposłuszni. Następnie, w czasie prowadzenia w sprawiedliwości dalszej bitwy i sądu nad tym światem, umoczy swoją szatę w ich trzewiach.
Oto, gdzie widzę problem: po to, aby w taki sposób uzbroić Pismo musimy wypalić ze swojej świadomości Ducha Chrystusa.

Continue reading

Zamysły złego

Eric Wilding

Eric Wilding
„… aby nas szatan nie podszedł/przechytrzył; jego zamysły bowiem są nam dobrze znane” (2 Kor 2:11).

Wielu ludzi znacznie lepiej słyszy głos przeciwnika niż głos Boga czy aniołów.
Tacy ludzie, którzy myślą, że ten zły głos jest ich własnym, a nawet więcej – są przekonani, że nie ma ducha przeciwnika, który chce zniszczyć ich i innych. Oni zostali przechytrzeni.

Image

Oczywiście, nie mamy się skupiać na przeciwniku tylko na Ojcu, Jezusie i Duchu Świętym.
Niemniej, mamy być świadomi jego metod działania demonów bez chorobliwej obsesji  nimi.

Duch Święty mówił do mnie na temat diabelskich schematów, czy metod. Wróg używa taktyk takich jak M.A.D. (Mutually Assured Destruction – Wzajemnie Gwarantowane Zniszczenie). Używa dzieci Bożych do wykorzystywania i niszczenia innych dzieci Bożych i siebie nawzajem. Widziałem to w życiu wielu ludzi, a także w moim własnym.
Gniew, zazdrość, zemsta, chciwość, pożądliwość, przemoc, nieprzebaczenie to niektóre z jego metod szeptanych do dusz dzieci Bożych tak, aby doprowadzić ich do M.A.D.

Continue reading

Czy idziemy prosto do nieba 3

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Część 1

Ludzie w niebie
11 rozdział Listu do Hebrajczyków często jest pod tytułem „Bohaterzy wiary”, ponieważ wymienia wielu starotestamentowych ludzi wiary. Pośród nich znajdujemy między innymi postacie jak:

Abel, Enoch, Noe, Abraham, Sara, Izaak, Jakub, Józef, Mojżesz, Jozue, Rachab, Gedeon, Barak, Samson, Jefta, Dawid, Samuel, „prorocy”, Daniel, Szadrak, Meschach, Abednego. Są tam również inni, którzy uniknęli ostrza miecza, rozgromili w bitwie obce armie; kobiety, które przywróciły do życia swoich zmarłych oraz pozostali, których trzymano w łańcuchach, w więzieniu, uśmiercono przecięciem na dwoje (Izajasz) itd.

Autor kontynuuje: „Przeto i my, mając około siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla, biegnijmy wytrwale w wyścigu, który jest przed nami, patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary” Hebr 12: 1-2.

Ludzie ci nie śpią, ponieważ nazywa ich „obłokiem świadków” – nie śpiących, lecz żywych i trzeźwo patrzących. Wyrażenie „obłok świadków” wskazuje, że są oni w niebie. Użycie obłoku maluje przed nami obraz nieba, ponieważ gdyby nie było ich w niebie, autor mógłby powiedzieć np. „ich życie stanowi dla nas świadectwo” lub coś w tym stylu, chcąc przekazać, że ich dusze zasnęły lub że są nieświadome tego, co się dzieje na ziemi. Jednak, zamiast tego, mówi o nich jako o obłoku nad nami, że są świadkami naszego życia.  

„Świadkowie” to greckie słowo „martus” (skąd wywodzi się słowo ‘męczennik’) i oznacza „naocznego świadka wydarzenia” lub „tego, który może potwierdzić to, co widział, czego doświadczył i co wie”.

Continue reading

Zapomniane uczennice Jezusa

Keith Giles

Gdy trafiam na pytanie: „Dlaczego Jezus nie powołał żadnej kobiety, aby była jego uczniem?”, wiem, że muszę odpowiedzieć.

Rzeczywistość jest taka: „Jezus POWOŁAŁ kobiety na swoje uczennice!”
Problemem jest to, że ojcowie późniejszego kościoła byli tak uwikłani w swój patriarchat i oślepieni nim, że zrobili, co mogli, aby to ukryć i umocnić mężczyzn (i tylko mężczyzn) jako liderów Ciała Chrystusa.

Zatem, oto czego nie zauważamy na temat uczennic Jezusa.

One są wszędzie.

Przede wszystkim, Ewangelia podaje nam imiona wielu z kobiet, które szły za Jezusem, naśladowały Go (a to, tak przy okazji, znaczy być „uczniem” – naśladowcą), a przykłady znajdujemy z łatwością:
Maria Magdalena, Joanna i Zuzanna to według Łukasza trzy uczennice (8:1-3):
I stało się potem, że chodził po miastach i wioskach, zwiastując dobrą nowinę o Królestwie Bożym, a dwunastu z nim i kilka kobiet, które On uleczył od złych duchów i od chorób, Maria zwana Magdaleną, z której wyszło siedem demonów, i Joanna, żona Chuzy, zarządcy dóbr Heroda, i Zuzanna, i wiele innych, które służyły im majętnościami swymi„.

Continue reading