J. Lee Grady
Tłum: B.M.
Gdy huragan Sandy zdominował nagłówki ostatnich doniesień pogodowych, zupełnie odmienne pogodowe wieści kosztowały nas ponad 50 miliardów dolarów. Stany Zjednoczone tak naprawdę potrzebują deszczu, i to dużo.
Specjaliści od prognozy pogody mówią, że nasz naród przeżywa największą od 1954 roku suszę. Począwszy od tego tygodnia 60,1 procent narodu dotknięte jest suszą. Sześć stanów – Oklahoma, Kansas, Nebraska, Południowa Dakota, Kolorado i Iowa w całości zostało nią objętych. Jeziora wysychają, rośliny umierają, a farmerzy starają się w jakiś sposób wyżywić krowy.
Niektórzy ludzie uważają, że ten długotrwały stan pogodowy jest po prostu wynikiem cyklicznych zachowań klimatu. Może i tak, ale Biblia sugeruje, że susze i głód mogą być związane z rzeczywistością duchową. Czasami świat przyrody odzwierciedla naszą kondycję duchową. Ludzka pycha, chciwość, niesprawiedliwość i bałwochwalstwo rzeczywiście może powodować zamieszanie w przyrodzie.
Jeśli wziąć pod uwagę, jak wroga stała się nasza kultura wobec Boga i biblijnej moralności, nie jest zaskoczeniem, że znaleźliśmy się w recesji ekonomiczniej i ekologicznej. (Uwaga do wszystkich moich zielonych przyjaciół: Grzech jest rzeczywiście bardzo szkodliwy dla środowiska).
Dobrą wiadomością jest to, że nawet w okresach suszy, czy to fizycznej czy duchowej, Bóg ma moc przeprowadzić swoich ludzi przez trudne czasy. Abraham, Izaak i Jakub, wszyscy oni doświadczyli głodu, ale i odziedziczyli Bożą obietnicę. Mojżesz poprowadził lud Boży przez suchą pustynię. Dawid pisał psalmy o suchych porach roku. A także podczas długotrwałej suszy Eliasz wezwał ogień z nieba.
Dlaczego tak wielu młodych chrześcijan dzisiaj opuściło kościół? Stało się tak częściowo dlatego, że nie byliśmy dobrymi mentorami.
Mój przyjaciel Charles potrzebował mentora. Chciał się dowiedzieć jak usługiwać, więc poprosił starszego pastora o wyszkolenie. Pastor zgodził się, ale Charles szybko zorientował się, że człowiek potrzebował służącego, nie ucznia. Charles stał się giermkiem.