Category Archives: Autor

Autorzy artykułów

Pasjonaci

Richard Murray
Richard Murray

Jeśli rzeczywiście chcesz zrozumieć inny teologiczny punkt widzenia to niech ci to wyjaśni ktoś, kto jest pasjonatem w tej dziedzinie.

Na przykład: nigdy nie mogłem zrozumieć istoty judaizmu dopóki nie przestałem słuchać chrześcijańskich naukowców, którzy beznamiętnie mówili mi o tym w co i jak Żydzi wierzą, a skierowałem się do pełnych pasji żydowskich autorów i w tym, co pisali, usłyszałem ich serca. Odkryłem, że jest tam dużo pobudzających mnie rzeczy, które należy wprowadzić w moim życiu, no i mam do tego lepszy stosunek. Mogłem również zobaczyć błędy w niektórych teologicznych założeniach, błędy, które przyjął również hiper kalwinizm, lecz dostrzegłem to dopiero PO TYM, gdy mogłem docenić i z korzyścią zastosować bogactwo ich mądrości we własnym życiu.

Wiecie, zbyt często naszym problemem jest to, że chcemy szybko skruszyć opozycyjne punkty widzenia, czytając powierzchownie krytyczne opinie tych, którzy mają takie same zapatrywanie jak my i kończymy ogołoceni. Nie ma prawdziwego łączenia idei, złotego środka, dialektu tam, gdzie brak prawdziwego zakosztowania innych idei, wspólnego przebywania ze sobą ku dobremu, a odrzucenia tego, co toksyczne.

Właśnie dlatego opornie stosuję cytowanie chrześcijańskich naukowców, jako głównego źródło informacji o wierze Żydów. Mam małą biblioteczkę żydowskich naukowców, aby usłyszeć, co ONI mogą mi powiedzieć o tym, w co wierzą. Wtedy, jako chrześcijanin, mogę przerobić informacje i całkiem dobrze rozeznać, co jest dla mnie korzystne, a co nie.

Ma to zastosowanie również do wielu innych spraw.

Continue reading

Twój krzyż

Judah's lion

Rick Fruech

Maj 2006

Trzecią noc z rzędu zostałem obudzony przez Pana o 2 w nocy i nie mogłem już dalej spać. Co noc osobiście usługiwał mi Duch Święty tym, co w znacznej części było bardzo niewygodne. Około 3.00 rano zacząłem pisać i oto, co otrzymałem:

Zanim przejdziecie dalej otwórzcie Biblię na

Gal 6:14:Co zaś do mnie, niech mnie Bóg uchowa, abym miał się chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego dla mnie świat jest ukrzyżowany, a ja dla świata”.

W intelektualnym, religijnym, zajmującym się sobą społeczeństwie słowa napisane przez Pawła zdawały się być głupotą. W świecie, który kocha siebie, on mówi, że jest martwy dla niego, że jest martwym człowiekiem dla tego świata.
Posłuchajcie mnie uważnie. Chodzi tu nie tylko samą śmierć, ale o śmierć krzyżową. Tak przywykliśmy do słuchania różnych odniesień do ukrzyżowania, że stało się to lekkim, gustownym, wybiórczym zakrapianiem mowy z kazalnicy. Nie należy o tym dyskutować pomiędzy nami, słyszeliśmy to, jako metaforę, która ma znaczyć, abyśmy „nie pozwalali na to, aby rzeczy tego życia zawracały nam głowę”. Niemniej jednak Paweł pod natchnieniem natchnionej przez Bogu usługi Ducha Świętego, używa tego zwrot w nieskończenie bardziej dosłowny i konfrontacyjny sposób. Tak, jak nasz Pan został publicznie ukrzyżowany, Paweł publicznie deklaruje, że „chlubi się krzyżem”.

Gal.6:15 – „Albowiem ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, . . .”

Duch uczy nas o przemijającej wartości obrzezania, które teraz zostaje zacienione przez krzyż. Kilka kropli krwi, które pojawiały się po odcięciu napletka teraz po prostu przypomina nam o tym jak bezużyteczne jest obecnie, w niesamowitym świetle chwały rozlanej krwi Baranka Bożego, trzymanie się prawa danego Mojżeszowi! Lecz idźmy dalej, jeśli macie odwagę. Pamiętaj o tym, że zdasz sprawę z tego, co słyszysz (Mk 4:24:25). Nie czytaj więc dalej, jeśli twoje serce nie chce się otworzyć na gwoździe, młot, krew, agonię, wstyd i krzyż, na którym jest wypisane TWOJE imię.

O tak, bardzo wygodnie było nam spoglądać niezbyt często, czasami sentymentalnie na naszego Zbawiciela i Pana na dającym życie krzyżu, lecz czy niepokoi nas podejście wraz z całym naszym niezbędnym i makabrycznym strojem pod sam krzyż i zdać sobie sprawę z tego, nosi on nasze imię?

Continue reading

Usuń ciężar żalu

Logo_Frangipane1
Francis Frangipane

„Dlaczego nie byłem posłuszny Panu?”

„Gdybym tylko trzymał usta zamknięte”.

„Gdyby tylko to jedno nie wydarzyło się, moje życie było by tak lepsze”

Żal. Nic tak bardzo nie wiąże nas z naszymi minionymi upadkami, jak żal. Znam zbyt wielu chrześcijan, którzy dobrze biegli, aż w pewnym momencie popadli w grzech. Coś najgorszego, co mogliby wymyślić. Nie byli nieświadomi działań szatana, w które popadli. Skutek był taki, że zamiast radości, którą kiedyś jaśnieli teraz widoczna jest męcząca opresja. Mogłoby to wyglądać na pokutę, lecz tak nie jest. Jest to demoniczne, jest to złodziej wizji wykuty w piekielnym ogniu.

Nie mówię, że nigdy nie powinniśmy żałować czy też, że nie ma miejsca na żal w naszej skrusze. Tak, powinniśmy mieć wyrzuty sumienia i pobożny smutek z powodu tego, co zrobiliśmy złego, lecz między pobożnym smutkiem a demoniczną opresją jest istotna różnica. Jeśli pokutujemy z naszych grzechów i prawdziwie zasmuciły nas one to teraz jest czas na zrzucenie tego ciężaru żalu na Pana. Jest czas na to, aby pozwolić odejść temu i nawet Pismo poleca nam, abyśmy zrzucali nasze troski na Pana, ponieważ „On troszczy się o was” (1Ptr 5:7).

Nigdy nie zapominajmy o tym: Jezus jest Zbawicielem nie tylko nowo nawróconych: On pozostaje naszym Zbawicielem oddanym i wiernym przez całe nasze życie.

Continue reading

Wiara, która nic nie kosztuje

Judah's lion

1Krn 21: 23-25
Wtedy Ornan odpowiedział Dawidowi: Weź je sobie, a pan mój, król, niech uczyni z nim, co mu się podoba. Patrz, oto oddam woły na ofiarę całopalną, młockarnię na drwa, a pszenicę na ofiarę z pokarmów; wszystko to daję! Lecz król Dawid odpowiedział Ornanowi: Nie tak! Lecz ja chcę kupić je za pełną cenę wartości, tego zaś, co twoje, nie wezmę dla Pana, aby złożyć mu ofiarę całopalną za darmo. Zapłacił więc Dawid Ornanowi za to miejsce sześćset sykli złotem.

Lu 14:27-28
Kto nie dźwiga krzyża swojego, a idzie za mną, nie może być uczniem moim. (28) Któż bowiem z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie najpierw i nie obliczy kosztów, czy ma na wykończenie?

W Księdze Kronik widzimy mężczyznę, który chce podobać się Bogu, przez to, że daje Dawidowi to, co potrzebne do złożenia ofiary. Jednak Dawid, choć jego grzechy były liczne, był mężem według serca Bożego. To jest paradoks zwany łaską. Dawid bardzo pragnął dać Bogu ofiarę, lecz nie ofiarowałby mu czegoś, co otrzymał za darmo. Byłby z tego tylko ogień, lecz nie było by prawdziwego uwielbienia. Tak naprawdę byłby to obcy ogień.

W Ewangelii Łukasza Duch Święty prezentuje nam krzyż jako miarę ludzkiej ofiary dla Chrystusa. Duch korzysta z wyrazu „koszt” tak, że odnosi się to do naśladowania Jezusa. Rzadko kiedy słyszymy to słowo dziś nawet w kościele, lecz jest ważną częścią prawdziwego uczniostwa. Jeśli jest integralną częścią chodzenia za Jezusem i jeśli jest rzadko wspominany w kościele to jak wielu z nas rzeczywiście naśladuje Jezusa? Jeśli nie ma krzyża i nie ma żadnych kosztów to którego Jezusa naśladujemy.

Zbawienie jest z łaski przez wiarę w skończone działo Jezusa, Odkupiciela, który wylał swoją krew, aby wkupić nas z naszych grzechów. Jeśli jest to prawdą to co z kosztem? Gdzie w naszej teologii jest wyraz „koszt”, jeśli Jezus zapłacił za to wszystko? Jest to interesujące jak i niebezpieczne pytanie. Jest niebezpieczne, ponieważ może okazać się jak bardzo płytki, sztuczny, a nawet nieskuteczny jest ten rodzaj chrześcijaństwa, które przyjęliśmy w ramach upadłej, hedonistycznej kultury. Można to powiedzieć bardziej dramatycznie: być może ten nowy gatunek chrześcijan skonstruował nową, fałszywą markę wiary, która, podobnie jak woda, płynie tylko w dół i stara się znaleźć najłatwiejszą drogę. Taka kombinacja różnych składników jest podróbą i mirażem, który może satysfakcjonować tylko religijne ciało. Podnieście swoje oczy: mamy z tym do czynienia wszędzie wokół nas.

Continue reading

Legalizm, a świętość

crosby2

Crosby_ik

Stephen Crosby

Pokonywanie legalizmu i religii opartej na działaniu – 3

Jak przejść z legalizmu do świętości

Bardzo często to kultura kościelna, a nie Pismo, ma głęboki wpływ na kwestię, co jest święte, a co jest legalizmem.
To w jaki sposób ktoś definiuje świętość decyduje o tym, co jest święte i co jest legalne. Establishment tamtych czasów, który był oddany studiowaniu Pisma, sprzeciwiał się Jezusowi za to, że ni był na tyle 'święty’ jeśli chodzi o Jego zachowania i towarzystwo. Swoje oskarżenia budowali na podstawie swego zrozumienia Tory i Proroków. Mylili się.

Tak więc, musi być coś więcej w świętości niż opinie typu: nie dotykaj/nie próbuj, które pochodzą wyłącznie ze studiowania pism. Ten krótki artykuł nie jest w stanie objąć tematu, na który można by napisać setki stron, aby go właściwie ogarnąć. Powiem po prostu, że tutaj świętość jest refleksem czasu i miejsca jakości życia i miłości, która jest udziałem Trójcy. Czymkolwiek jest nasza wolność, musi być kształtowana na potrzeby usługiwania innym w miłości, a nie być zwykłym ćwiczeniem wolności jednostki na jej indywidualne potrzeby, na pokaz.

Taka definicja może wystarczać, lub nie, na potrzeby twojej filozofii, jednak w praktyce niemal zawsze sprowadza się do ludzkich opinii podziału typu: nie dotykaj, nie próbuj, które to poglądy ludzie z hierarchicznej władzy wymuszają na innych. Ci, którzy kontrolują „klimat” kościelnej kultury decydują o etyce tej kultury. Na przykład:
Continue reading

Bujda o krwawych księżycach ujawniona


Keith Giles
Oryg.: TUTAJ

Niewątpliwie słyszeliście już proroctwa o Czerwonych Księżycach, które, jak wielu mówi, wskazują na szybki powrót Chrystusa, lub że „coś wielkiego ma się stać” na Środkowym Wschodzie.
Jeśli nie, to powiem w skrócie: Czerwony Księżyc to po prostu księżycowe zaćmienie, w czasie którego jest on widoczny w czerwieni a dzieje się tak dlatego, że światło słoneczne przechodzi przez ziemską atmosferę i rzuca czerwony cień na powierzchnię Księżyca. Wielu chrześcijan jest ostatnio pobudzonych tym, że żydowskie święta Paschy i Namiotów w latach 2014 i 2015 zbiegają się z czterema pełnym krwawymi Księżycami. Niektórzy chcą, abyśmy postrzegali te księżycowe zjawiska jako znak jakoby Bóg robił coś nowego, bądź, że wstrząśnie sprawami na Środkowym Wschodzie.

Oczywiście, ci sami chcą, abyśmy kupili ich książkę na ten temat, na przykład: John Hagee oraz Mark Blitz. Zbadajmy jednak ich argumenty i zobaczmy czy cokolwiek jest w tej przesadnej wrzawie.

Przede wszystkim argument stojący za zasadnością twierdzenia o tym, że krwawe księżyce są znakiem polega na domniemaniu, że poprzednie przypadki ich wystąpienia dowiodły tego, że są to znaki o historycznym znaczeniu.

Na przykład, autorzy twierdzą zjawisko czterech czerwonych księżyców wystąpił w czasie Świąt Paschy i Namiotów w 1492 roku, co zbiegło się z wypędzeniem Żydów z Hiszpanii i odkryciu Ameryki przez Kolumba. Następnie taki przypadek miał miejsce w 1948 roku i było to znakiem dotyczących wojny Żydów o niepodległość, a później w 1967 – jako znak przejęcie Starego Miasta Jerozolimy przez izraelską armię.

Brzmi przekonująca? No,… nie całkiem.
Continue reading

Kościół: giętkie ciało czy budynek z kamienia?

Pilgrimgra,

Przywództwo przez przyjaźń

Biblia, aby nauczać na temat skomplikowanych rzeczy (a czasami prostych), korzysta z metafor, ilustracji. Jednym z takich trudnych tematów, którym zajmuje się Nowy Testament jest pytanie: „Czym jest kościół?” Jest to również jedno z najważniejszych pytań.

Problem jaki to pytanie stanowi dla nas jest taki, że zajmujemy się kościołem na tyle długo, że otrzymaliśmy bardzo bogatą funkcjonalną definicję: uczestniczymy w kościele w niedzielne poranki i środowe wieczory, wiemy, co się tam będzie działo, kto będzie, wiemy, co kościół robi i z tego korzystamy do budowania roboczej definicji tego, czym on jest.
Okazjonalnie, pamiętamy o tym, że Kościół jest czymś więcej niż zgromadzeniem, myślimy o nim w terminach typu: „wierzący wszędzie”, lecz ta definicja rzadko kiedy wpływa na nasze życie, na to, jak odnosimy się do Boga i innych wierzących.
Spójrzmy na przeszłość, na to, co przeżyliśmy w kościele do tej pory – czym był on dla nas – i zamiast tego, zbadajmy, co Biblia mówi o kościele, jaki powinien być. Interesujące jest już to, że Jezus o kościele nie mówił niemal nic, a tak naprawdę użył tego słowa wyłącznie w dwóch miejscach i nigdy nie opisał go.

Prawdziwe nowotestamentowe nauczania o kościele znajduje się w listach apostolskich. Piotr deklaruje, że jesteśmy „…jak żywe kamienie, które budują się w dom duchowy..”. Koncepcja jest taka, że ty i ja jesteśmy z osobna kamieniami, czy cegłami, a razem jesteśmy budowani jako ściana budynku, wygodnego domu dla Boga, prawdopodobnie dla nas, kościoła, również.

Paweł używa różnych metafor dla określania kościoła. Pisze, że jest to ciało: „gdyby noga powiedziała, ponieważ nie jestem ręką, nie należą do ciała, czy rzeczywiście nie należy do ciała,.. Tymczasem Bóg tak umieścił członki w ciele, każdy z nich tak jak chciał. A jeśliby wszystkie były jednym członkiem, gdzież byłoby ciało?” Tak więc, jego metafora przedstawia kościół jako ciało, podobne do ludzkiego, a każdy z nas jest jego członkiem, ręką, nogą, paluchem, nadnerczem itd.

Dwoma dominującymi metaforami odnoszącymi się do kościoła są dom zbudowany z żywych kamieni (którymi są ludzie) i ciało składające się w różnych części (którymi są ludzie). W obu przypadkach przesłanie jest podobne: razem (a nie indywidualnie) składamy się na kościół, a równocześnie oba obrazy istotnie różnią się:

Continue reading