John Fenn
W dramacie więziennym pt. „Nieugięty Luke” (’Cool Hand Luke’) z 1967 roku padają słowa: „Zdarzył nam się błąd w komunikacji”, które można z powodzeniem zastosować do Chrześcijan, którzy starają się służyć Bogu, lecz nie nauczyli się pewnej kluczowej prawdy – On nie myśli tak jak my, więc to my musimy zmienić myślenie, aby myśleć tak, jak On. Ludzie starają się doprowadzić do tego, aby to Bóg myślał tak, jak oni myślą o swojej sytuacji, co jest właśnie podstawą do zaistnienia błędu w komunikacji.
Zwykłe zbiorniki
Słowa są zbiornikami, które mieszczą w sobie zawartość serca. Kiedy człowiek wylewa swoje serce w słowach, poznajemy go. Zdarzyło ci się kiedykolwiek spotkać kogoś, z kim zaprzyjaźniłeś się po pierwszej wymianie słów? Jego słowa wskazywały na jego serce.
Kiedy jednak zbliżamy się coraz bardziej do kogoś innego i zaczynamy poznawać poprzez słowa jego serce i charakter często zdarzają się błędy w komunikacji – nieporozumienia. Czasami dzieje się tak z powodu wyjęcia jakiegoś słowa z kontekstu czy dlatego, że usłyszeliśmy coś innego, niż było zamierzone, a my bierzemy to poważnie i odchodzimy z tym wywołując nieporozumienie.
Nasz syn, Chris, przyjechał z domu opieki i był w ciągu ostatniego tygodnia w domu. Umysłowo jest na poziomie 4 latka, choć w 23 grudnia skończył 34 lata. Ostatnio wziął do ręki swoją dziecięcą Biblię, którą „czyta”, opowiadając historie z obrazków. Zaczął od Adama i Ewy w ogrodzie, opowiedział nam, jakie są zwierzęta na obrazku, o tym, jak lew ryczy i pyta: „Co na obiad Adamie?”, chichocząc do siebie.
Kiedy dotarł do obrazka, na którym Jezus wzbudza z martwych syna wdowy, zapytałem go, co Jezus zrobił z tym chłopcem, na co odpowiedział swoim najbardziej głębokim i autorytatywnym tonem: „Facet, byłeś mi nieposłuszny!”
Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem – Chris ma poczucie humoru! Ktoś mógłby pomyśleć, że Jezus powiedział coś takiego do chłopca, choć my, którzy znamy Go, odrzucilibyśmy taką myśl, ponieważ znamy Go i wiemy, że On nie powiedziałby tak.