Jon Fenn
W 32 rozdziale Księgi Rodzaju czytamy historię o tym, jak Jakub wraca po ponad 20 lat od wyłudzenia od brata, Ezawa, pierworództwa, aby się z nim spotkać. Jest przerażony i gdy słyszy, że Ezaw zbliża się z 400 mężami, jest przekonany, że los jego i rodziny jest przesądzony. Wers 7 mówi, że: „Jakub zląkł się i bardzo się zatrwożył”.
W tym czasie Jakub miał już obietnice od Boga, który powiedział mu, że ma się wybrać w tą drogę, co ( jak sądził przypadkowo) doprowadziło do spotkania z bratem. Wersy 10-13 mówią, co Bóg mu obiecał: „Boże Abrahama i Boże ojca mego Izaaka, Panie, który dałeś mi rozkaz: Wróć do twego kraju rodzinnego, gdzie będę ci świadczył dobro, . . . Wszakże Tyś powiedział: Będę ci świadczył dobro i uczynię twe potomstwo [tak mnogie] jak ziarnka piasku na brzegu morza, których nikt zliczyć nie zdoła”.
Walka z Bogiem
Jakub znajdował się w samym środku walki między własnymi myślami, a obietnicami Bożymi. To Bóg powiedział mu, że ma wrócić do swego kraju, lecz nie poinformował go, że spotka po drodze brata. Dlaczego Pan nie powiedział mu o tej małej „niespodziance”, gdy dawał mu nakaz powrotu?
Tak więc, Jakub dzieli swoją własność i trzody i wysyła je w małych grupach przed sobą i swoją rodziną, jedna grupa za drugą, za każdym razem z poleceniem, aby przekazać Ezawowi, że będzie jeszcze więcej. Jakub ma nadzieję, że stopniowo uspokoi w ten sposób gniew Ezawa jak też sam nadymał się swym bogactwem i władzą.
W końcu, gdy już wszyscy zostali wysłani na przód, Jakub mówi swoim 2 żonom, 11 synom oraz 2 służącym, aby przekroczyli potok Jabbok i ruszyli ku Ezawowi, pozostając samemu na pustyni, aby dalej samemu zmagać się wewnętrznie z Bogiem.