Category Archives: Autor

Autorzy artykułów

Moje przeżycie „poza zasłoną”

Art Katz

[Art zaczyna od opisania nagrania,w którym pastor wspominał unikalne poruszenie Ducha Świętego]

Pamiętam tą noc, gdy słuchałem ostatniego nagrania. Byłem w łóżku, z Biblią otwartą na tych wersetach z Listu do Hebrajczyków, a on opowiadał jak jako duchowny przyszedł znużony i pokonany, na niedzielne nabożeństwo, takie w rodzaju straszliwie monotonnego i przewidywalnego, do którego nasze kościoły z łatwością dochodzą.

Była tam kobieta, która na tym porannym spotkaniu była bardzo jasnym światłem. Z trudem powstrzymywała się i machała ręką w powietrzu, chcąc złożyć świadectwo. Tak siostro, powiedział. Opowiedziała „Chciałam tylko powiedzieć, że weszłam do miejsca najświętszego”. Szybko chciał ją poprawić: „Znaczy, chodziło ci o to, że masz nadzieję wejść”. W końcu była tylko gospodynią domową, pomyślał.

  • Nie – powiedziała. – Weszłam”.
  • W jaki sposób?” – zapytał.
  • Przez wiarę w krew Jezusa i przez zasłonę, którą otworzył dla nas przez Jego ciało! Po prostu zbliżyłam się ze szczerym sercem wiary i wyznałam właśnie teraz w imieniu Jezusa, bez uznania jakichkolwiek własnych kwalifikacji, że wchodzę do miejsca najświętszego przez krew Jezusa – odpowiedziała.

Powiedziała, że coś się jej stało i że weszła na nowe miejsce i było to po niej widać.
Zanim nabożeństwo się skończyło, jedna osoba po drugiej, wstawali i wyznawali, że również weszli przez krew Jezusa na nową i żywą drogę.

Continue reading

Zrozumieć Przymierze – posłowie

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Część 1

Omówiliśmy już kilka elementów starożytnych przymierzy, ale możemy wspomnieć jeszcze o kilku dodatkowych rzeczach godnych uwagi.

Obrzezanie
Cóż za dziwne Boże wymaganie, by żydowscy mężczyźni byli obrzezani. Podobnie do innych rzeczy, które tu omówiliśmy, to również jest symbolem większej prawdy. Paweł napisał w Efez. 5:23-33, że mężczyzna ma kochać swoją żonę tak, jak Chrystus umiłował swój Kościół, co w sensie mistycznym implikuje, że akt seksualny w małżeństwie jest obrazem niebiańskiej zażyłości rzeczy duchowych.

Ślubowanie
Kiedy Izraelici doszli do podnóża góry Synaj, spotkał się tam z nimi Pan. 47 dni po przejściu morza, po kolejnych 3 dniach przygotowań na to spotkanie, spotkali się z Panem pięćdziesiątego dnia. To pierwsza Pięćdziesiątnica, do której odniosę się kolejnym razem.
Mojżesz otrzymał 10 przykazań, które były streszczeniem praw, które miały w szczegółach być przekazane później. To w tym miejscu ludzie, jako naród złożyli ślubowanie Panu (Wyj.24:7): „Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni”.

Po Bożej stronie tego ślubowania było ich błogosławić, chronić, towarzyszyć im i wiele więcej. Po ich stronie zaś było chodzenie z Nim i trzymanie się ślubowanych rzeczy. Podsumowanie tego widzimy w PwP. 28, gdzie wersety 1-14 opisują błogosławieństwa, a 15-68 wspominają konsekwencje nieposłuszeństwa. Starożytne przymierza zawsze zawierały błogosławieństwa i „przekleństwa”. W dzisiejszych czasach zamierając małżeństwo obiecujemy sobie nawzajem tylko „błogosławieństwa”.

Uroczysty posiłek
Po złożeniu ślubowania, jak to widać powyżej w Wyj. 24:7, zawsze miał miejsce uroczysty posiłek. Dzisiaj po zawarciu ślubu też mamy uroczysty obiad czy też wesele. W starożytnych kulturach uroczystość weselna rozpoczynała się dopiero po tym, jak nowożeńcy skonsumowali swoje małżeństwo. Tak, wszyscy uczestnicy wesela czekali na zewnątrz namiotu, gdy młodzi konsumowali nowo zawarte przymierze.

Małżeństwo jest właściwym miejscem na „akt małżeński”. Jest fizycznym potwierdzeniem przymierza, które najpierw zostało zawarte w sercach obu stron. Seks nie jest grą, w którą można grać z dowolną osobą. W granicach małżeństwa panuje wielka wolność, bo bez względu na to, czy mąż i żona kochają się spontanicznie, czy też nie, za każdym razem w fizyczny sposób potwierdzają przymierze, które zawarli ze sobą najpierw w swoich sercach. To odzwierciedlenie duchowego zjednoczenia się z Bogiem.

Najlepszy starotestamentowy przykład posiłku przymierza, moim zdaniem widzimy w Wyj. 24:7-11. Po tym, jak ludzie złożyli ślubowanie: „Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni”, przyszedł czas na spożycie uroczystego posiłku.

Natychmiast po wysłuchaniu ich ślubów Mojżesz spryskuje siebie, swojego brata Aarona, Nadaba, Abihu i 70 starszych krwią z ofiary, po czym wspinają się na górę, aby spożyć posiłek z Bogiem.
I ujrzeli Boga Izraela, a pod jego stopami jakby twór z płyt szafirowych, błękitny jak samo niebo. Lecz na najprzedniejszych z synów izraelskich nie wyciągnął swojej ręki (aby ich skrzywdzić); mogli więc oglądać Boga, a potem jedli i pili„.

Wiemy, że jest tu mowa o Ojcu, ponieważ ci, którzy również widzieli Ojca „w Duchu”, wspominają tę samą przezroczystą podłogę. W Obj. 4 mamy opis Ojca na tronie i Jan widzi tę samą przejrzystą podłogę, cherubiny wokół tronu i tęczę u góry. Ez. 1 również opisuje Ojca, który przybywa do Ezechiela i wspomina o przejrzystej podłodze i o tęczy.
Starsi Izraela znaleźli się „w Duchu” i nie tylko widzieli Ojca w czasie posiłku przymierza, ale „jedli i pili” z Nim.

Przeskoczmy szybko do naszego posiłku przymierza
Jezus wypowiadając się w Jan. 14:1-3 nawiązał wprost do umowy zaręczynowej zawieranej w starożytnym Izraelu. Kiedy pan młody chciał oświadczyć się swojej wybrance, szedł do domu ojca i w obecności najstarszego brata prosił o pozwolenie poślubienia jej.

Continue reading

Na rezerwowej ławce w Duchu Świętym!

Daniel Pontious

Rozmawiałem wczoraj z kilkoma osobami, które powiedziały, że nie rozumieją dlaczego czują się tak, jakby duchowo utknęli. Pomimo, że wydaje się, że wiele się dzieje wokół nich, sami jakby znaleźli się poza obiegiem.
Tak wielu z nas czuje się jakby siedzieli na rezerwowej ławce, podczas gdy toczy się gra. Niemniej, w tym, co Pan robi, jest Jego metoda. Nie siedzisz na ławce, dlatego że jesteś dla Niego bezwartościowy, lecz dokładnie przeciwnie.
Sporo z tych, którzy czują się jak rezerwowi zawodnicy to ci, którzy należą do Pańskich Tajnych
Służb (Lords Secret Service), są oni tajną bronią Ojca. To ludzie, którzy są przygotowywani na wezwanie właśnie na taki czas, jak teraz. Wielu zostało wyszkolonych przez Ducha Świętego w specyficzny sposób przeznaczonego im w przyszłości zadania.

To specjalne szkolenie bardzo przypomina szkolenie piechoty morskiej czy zielonych beretów, którzy są umieszczani tam, gdzie zadania do wykonania przeciwko wrogowi nie są osiągalne dla większości z nas. Do wielu z tych, których oni dotkną Mocą i Obecnością Pańską, można dotrzeć wyłącznie w szczególnych okolicznościach i w dokładnie określonym czasie.
To właśnie dla tych szczególnych chwil (czy okien możliwości) niektórzy z nas są przygotowywani, aby je unieść – specyficzne okna możliwości, otwierane przez Pana w szczególnych okolicznościach i czasie.
Jeśli, ze względu na to, co się dzieje dookoła ciebie, czujesz, że utknąłeś, to właśnie to (utknięcie) może być mnożnikiem twojego życia. Co by było, gdyby jedyną osobą, którą miałbyś przyprowadzić do Pana był Smith Wigglesworth czy Katherine Kuhlman? Gdyby mieli być jedynymi osobami dotkniętymi przez całe twoje życie, lecz dzięki ich służbie zostało przyprowadzone do Jezusa miliony?

Nie tyle chodzi tu o ilość tego, co robisz, lecz o wiele bardziej o Jakość! Chodzi tu o Posłuszeństwo zachętom Ducha Świętego, ponieważ to On sprawia, że idziemy przez nasze codzienne życie, a nie o to jak wiele ofiar możesz uczynić po drodze.
„Samuel odpowiedział: Czy takie ma Pan upodobanie w całopaleniach i w rzeźnych ofiarach, co w posłuszeństwie dla głosu Pana? Oto: Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara, a uważne słuchanie lepsze niż tłuszcz barani” (1Sam 15:22).
Bóg przygotowuje swoje Zielone Berety w ukryciu. Obecnie wielu czuje się tak, jakby zostali przykuci do rezerwowej ławki, lecz to Bóg przygotowuje na przyszłość specjalne oddziały. Jeśli więc czujesz się przykuty przez Ducha do ławki, zacznij szukać Mądrości i Oblicza Ojca.

Gdy zaczniesz to robić, On zacznie objawiać twemu sercu i umysłowi Swoje plany dla twojego życia, a one mogą być znacznie większe niż możesz sobie wyobrazić!
Bądź zachęcony, ponieważ Bóg ma na myśli coś specjalnego dla ciebie.
Czy wiesz,m kim jesteś? ❤❤❤

„Zabity jak kurczak”: muzułmańskie prześladowania chrześcijan, kwiecień 2023 r

Demokratyczna Republika Konga : Według raportu z 28 kwietnia , w ciągu dziesięciu dni Sojusznicze Siły Demokratyczne (ADF, islamska grupa terrorystyczna powiązana z ISIS) wymordowały ponad 80 chrześcijan i „przysięgły zabić więcej chrześcijan, aby proszę Allaha. W oświadczeniu wikariusz parafii Babwisi, w której „zabito dziesiątki chrześcijan”, powiedział :

Kwiecień okazał się miesiącem rozlewu krwi, co jest ironią losu oczekiwania na pokój po świętowaniu śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Od 7 do 18 zabójstwa chrześcijan były liczne… [I]w jedną noc niezgłębionego horroru… mężczyźni, kobiety i dzieci zostali zamordowani jak kurczaki…. Straciliśmy [również] jednego z naszych ewangelistów wraz z żoną. Nazywa się Emmanuel Kambale. Parafia jest zdewastowana. Ponadto uprowadzono ponad 30 osób, a ich miejsce pobytu jest nieznane.

. . .
Do przeczytania i modlitwy za cierpiących braci w Chrystusie…

Zrozumieć Przymierze – 3

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Pisałem ostatnio o tym, że przymierza były oparte na porozumieniu pieczętowanym krwią, wymianą darów, ślubowaniami i wspólnym posiłkiem. Dziś skupimy się właśnie na wymianie darów i wspólnym posiłku.

Błędne przypuszczenie Livingstone’a
David Livingstone był brytyjskim misjonarzem, który służył w Afryce od 1840 r. aż do swojej śmierci w 1873 r. Pewnego dnia natknął się na potężnego wodza, który zaoferował mu zawarcie przymierza. Livingstone rozłożył na ziemi cały swój dobytek, poczynając od zegarka kieszonkowego po swoje książki, od swojej nielicznej odzieży po kozę, której mleko zapewniało mu pożywienie. Ku wielkiemu przerażeniu Livingstone’a wódz zdecydował się na kozę.
W zamian otrzymał coś, co wyglądało na laskę wodza. Rozczarowany Livingstone żalił się Panu, że w zamian za laskę oddał główne źródła pożywienia, które utrzymywało go przy życiu. Poskarżył się nawet jednemu z miejscowych mężczyzn, który wtedy mu powiedział:
„To nie jest jakaś tam laska do chodzenia. To berło króla, zapewni ci dostęp do każdej wioski w naszym kraju”. Okazało się to być prawdą, dzięki czemu ewangelia mogła być głoszona się po całym regionie. Livingstone oddał kozę, ale uzyskał w zamian berło – „klucz” do królestwa wodza!

Continue reading

Czekanie na poruszenie wody!

Daniel Pontious
A jest w Jerozolimie przy Owczej Bramie sadzawka, zwana po hebrajsku Betezda, mająca pięć krużganków. W nich leżało mnóstwo chorych, ślepych, chromych i wycieńczonych, którzy czekali na poruszenie wody. Od czasu do czasu zstępował bowiem anioł Pana do sadzawki i poruszał wodę. Kto więc po poruszeniu wody pierwszy do niej wstąpił, odzyskiwał zdrowie, jakąkolwiek chorobą był dotknięty” (J 5:4-5).

Wielu z nas, podobnie jak ten mężczyzna, który leżał tam u bramy, oczekuje na pewną szczególną chwilę, okres czy dzień, aby otrzymać uzdrowienie, cud, słowo czy namaszczenie od Pana. Czekamy na coś, co ma zająć się okolicznościami, z którymi mamy do czynienia.
Niektórzy z nas trwają w tym oczekiwaniu tak, jak ten mężczyzna, przez całe swoje życie (38lat), czekają, że Jezus wjedzie, odwiedzi, a wtedy, jak i on, wyjaśnimy Jezusowi okoliczności, w których się znaleźliśmy, tymczasem w tej historii Pan daje mu objawienie tego, kim rzeczywiście jest i uzdrawia w sposób Nadnaturalny ponad tymi okolicznościami.

Zbyt często czekamy na czas, sezon, czy manifestację, aby otrzymać to, co Bóg już zrobił i co nam dał. O ile są takie czasy i okresy na pewne rzeczy to ZBAWIENIE I UZDROWIENIE ZAWSZE SĄ OBECNE W CZASIE TERAŹNIEJSZYM.
Bóg wykorzystywał zdarzenie w postaci poruszenia Wód sadzawki, lecz, gdy na miejsce przyszedł Jezus, w Nadnaturalny sposób zniweczył czas czekania, ponieważ On Sam jest Fontanną Żywych Wód!!! Jezus Chrystus jest Zmartwychwstaniem i Życiem i naprawdę już Przyszedł!
Nie ma już więcej potrzeby oczekiwać na to.
On już przyszedł i już przyniósł to wszystko ze Sobą! To, na co czekasz, ten dar czy powołanie, to uzdrowienie czy cud, tą życiową zmianę, która przyspieszy i rozpędzi cię na następny poziom: TO JUŻ JEST TUTAJ!
Boska jego moc obdarowała nas WSZYSTKIM, CO JEST POTRZEBNE DO ŻYCIA I POBOŻNOŚCI, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę” (2Ptr 1:3).

Czekasz na Nawiedzenie, lecz Jezus Chrystus już przeszedł i zamiast tego (czekania) uczynił Swoje miejsce zamieszkał w tobie. Przeszedł, aby cię uwolnić, zniszczyć w twoim życiu dzieła diabła, złamać wszelkie jarzmo czy ciężar, który cię obciąża.
Zamiast czekać, aż Anioł Pobudzi Wody, Jezus Chrystus umieścił Swego Świętego Ducha w tobie (jako wierzącym), abyś doświadczał Fontanny Jego Żywych Wód wewnątrz twego życia, zamiast tego, co zewnętrzne (J 4:14)! Twój Cud Żyje w Tobie Teraz!

Proszę Ducha Świętego, aby nawiedził każdego, kto czyta ten post i aby wszyscy pozwolili Duchowi na zamieszkanie na stałe w ich życiu. To ich dotknie, uzdrowi, uwolni ich dzięki Twojej Potężnej Mocy, spowoduje, że ich umysły i serca zostaną zalane Objawieniem Tego, co dla nich już zrobiłeś!
Pobłogosław nas wszystkich Nadnaturalnym Zrozumieniem Twojego Przeznaczenia w naszym życiu i rozjaśnij nasze umysły i serca! Złam wszelkie wypowiedziane przekleństwo, każdą demoniczną warownię. Nakazuję, aby każdy duch choroby opuścił teraz w Potężnym Imieniu Jezusa!!
Amen!!
Czy wiesz, kim jesteś???? ❤️❤️❤️

Moc milczenia

A.W. Tozer
Istnieją prawdy, których nie można się nauczyć inaczej niż w hałasie i zamieszaniu na rynku lub w twardej
brutalności walki. Zgiełk i krzyki uczą własnych surowych lekcji…

Jest jednak inna szkoła, do której dusza musi się udać, aby nauczyć się najlepszych wiecznych lekcji. Jest to szkoła ciszy. „Bądź spokojny i wiedz„, napisał psalmista i jest w tym głęboka filozofia o uniwersalnym zastosowaniu.

Modlitwa wśród ewangelicznych chrześcijan zawsze jest zagrożona degeneracją do gloryfikowanej gorączkę złota. Prawie każda książka na temat modlitwy zajmuje się głównie elementem „zdobywania”. To, jak zdobyć rzeczy, których chcemy od Boga, zajmuje większość miejsca. Teraz chętnie przyznajemy, że możemy prosić i otrzymywać konkretne dary i korzyści w odpowiedzi na modlitwę, ale nigdy nie wolno zapomnieć, że najwyższym rodzajem modlitwy nigdy nie jest składanie próśb. Modlitwa w jej najświętszym momencie jest wejściem w Bogu do miejsca takiego błogosławionego zjednoczenia, które sprawia, że cuda wydają się być oswojone, a niezwykłe odpowiedzi na modlitwę wydają się czymś bardzo bliskim cudom.
Święci ludzie z czasów trzeźwiejszych i spokojniejszych niż nasze dobrze znali moc ciszy.
Dawid napisał: „Zaniemówiłem, zamilkłem, Pozbawiony szczęścia, Lecz ból mój się powiększył. Rozpaliło się serce moje we mnie, gdy rozmyślałem, zapłonął ogień. Wtedy odezwałem się językiem swoim” (Ps 39.3,4).

Jest tu wskazówka dla współczesnych Bożych proroków. Serce rzadko staje się gorące, gdy usta są otwarte. Zamknięte usta przed Bogiem i ciche serce są niezbędne do przyjęcia pewnych rodzajów prawd. Żaden człowiek nie ma kwalifikacji do mówienia, jeśli najpierw nie słuchał. Mogło by to być cudownym objawieniem dla niektórych chrześcijan, gdyby się całkowicie wyciszyli na krótki czas, powiedzmy, wystarczająco długo, aby zapoznać się z własnymi duszami i wsłuchać się w ciszy w głęboki głos Wiecznego Boga. Doświadczanie tego, jeśli będzie wystarczająco często powtarzane, zrobiłoby więcej dla uzdrowienia naszych wrzodów niż wszystkie pigułki, które kiedykolwiek przetoczyły się przez biurko.