Category Archives: Kościół

Dylemat z Prawdziwym Kościołem

crosby2

Gościnnie: Jose Bosque

Nosiłem ten artykuł w sercu przez wiele miesięcy. Gdy się nad tym zastanawiam intryguje mnie jak też łamie serce pytanie, dlaczego narodzeni na nowo bracia i siostry, których znam, gdzieś na swej chrześcijańskiej drodze zbliżają się do spraw związanych ze zorganizowanym kościołem tylko po to, aby odwrócić się i nigdy naprawdę nie angażować? Z jednej strony twierdzą, że pragną prawdziwej skupionej na Chrystusie drogi, a z drugiej jednak wydaje się, że nie potrafią uciec przed pułapkami religii skupionej na kościele.

Kiedy mówię o „prawdziwym Kościele”, mówię o tym Jednym Kościele Pana Jezusa Chrystusa – o tym Kościele, który On buduje. Nie chodzi mi o fizyczne struktury, lecz o ludzi w których zamieszkuje Bóg Miłości. To jest prawdziwy kościół – ekklesia. Niestety, imitacja jest dobrze znana. Te fałszywki często podobne są do wychwalanych placów zabaw i klubów country, które przebierają się za kościół Pana Jezusa Chrystusa.

Nie chodzi tu również o nazwę. Nie obchodzi mnie jak nazywa się jakaś organizacja. Mogą być niezależne, bez-denominacyjne, zielonoświątkowe, baptystyczne, katolickie itp. Są to wymyślane przez ludzi etykiety służące do identyfikacji i separacji, na które nie ma żadnego miejsca w wiecznym odkupieńczym planie Pana. Mówię o tym, co jest Oblubienicą Króla, która dąży do tego, aby wyłamać się z więzów ludzkiej religii i uchwycić się wolności i radości życia w Chrystusie.

W tej podróży ku podobieństwo do Chrystusa jest wiele stopni dojrzałości. Niektórzy, jak jeleń złapany w światła reflektorów, nie mają pojęcia o czym mówię i odrzucą ten artykuł jako tyrady zranionego lidera. Inni dobrze wiedzą o czym mówię, lecz poszli na kompromis ze swoim oddaniem i mają jakiś ważny powód poddania się. Ostatnio podeszła do mnie pewna osoba i powiedziała: „Bracie Jose, wiem, że nie wzrastam tutaj (mówiąc o wielkim zgromadzeniu z okolicy), lecz są tu wszyscy przyjaciele moich dzieci”. Ja też mam przyjaciół, którzy mają nadzieję, że ich dzieci dopasują się do społeczności. Wydaje się, że takie pragnienia są dla nich ważniejsze od dążenia do Bożego celu w ich życiu. Mógłbym napisać niewielką książkę ze spisem wielu takich powodów, przyczyn czy wymówek.

Continue reading

Cztery filary Wiary Skupionej na Chrystusie

Logo_TheSchoolOfChris

Chip Brogden

Cóż pocznie sprawiedliwy, gdy zostaną zniszczone fundamenty?” (Ps 11:3).

400 lat temu powszechnie było wiadomo, że wszystko we wszechświecie, w tym Księżyc, Słońce, i gwiazdy kręci się wokół Ziemi znajdującej się w spoczynku. Wydawało się to nie tylko oczywiste dla mieszkańców Ziemi, lecz wyglądało na to, że ma to swoje poparcie w Piśmie.

Kiedy więc Galileusz zaczął szerzyć myśl, że Ziemia i wszystko inne krąży wokół stacjonarnego Słońca, przyciągnął ostrze Katolickiego Kościoła. Galileo dostarczył solidnych naukowych dowodów na poparcie tego i usiłował pokazać, że te teorie nie zaprzeczają wcale Pismu. Mimo wszystko został okrzyknięty heretykiem, zmuszony do wyrzeczenie się tego i zmuszony do spędzenia reszty życia w areszcie domowym. Dziś wiemy, że Kościół Rzymsko Katolicki mylił się, a Galileo miał rację.

Podobnie jest z chrześcijańską religią, która przez ponad 1700 lat skutecznie przekonywała miliony ludzi do tego, aby przyjęli Wiarę Skupioną na Kościele. Pismo zostaje wykorzystywane do usprawiedliwienia takiego widzenia duchowego wszechświata, który jest całkowicie błędny. Jest to ten prąd myślenia, który mówi, że wszystko i wszyscy, cokolwiek jest związane z Bogiem musi kręcić się wokół Kościoła; buduj go, wspieraj go, uczestnicz w nim, i zapraszaj ludzi, aby się do niego przyłączyli. Błędnie uważa się, że to Chrystus założył taki Kościół i On ma obowiązek strzec tego kościoła, bronić, miłować, czcić, szanować, błogosławić i zaopatrywać. Ci, którzy rzucają wyzwanie takiemu poglądowi są postrzegani jako buntowniczy heretycy.

Prawda jest taka, że Bóg nigdy nie powołał nas do Wiary Skupionej na Kościele. Od samego początku, Bóg wzywał uczniów Jezusa, do Wiary Skupionej na Chrystusie ; do życia, które kręci się wokół Chrystusa, mającego centralne, dominujące i najważniejsze miejsce w sercu człowieka. Zgromadzenie Ludzi Wywołanych (Ekklesia) miało być zarówno duchową jak i praktyczną społecznością uczniów Chrystusa, którzy zawarli nowe przymierze z Bogiem i ze sobą nawzajem: wartości, wiary, nauczania, praktyki i doświadczania Wiary Skupionej na Chrystusie.

Continue reading

Szkoda, że nie wiedziałem o tym, gdy miałem 21 lat

charisma-mag-logo

Mark Rutland

Mark Rutland

Mark Rutland

Kiedy opuszczasz uczelnię może ci się wydawać, że jesteś mądry, lecz osobiście sugerowałbym, że to prawdziwe wykształcenie dopiero się zaczyna.

W Bird-in-Hand, w stanie Pennsylvania, w samym sercu kraju Holendrów (Dutch country), w kuchni u Amiszów zobaczyłem napis, którego nigdy nie zapomnę: „Za szybko stary, za późno mądry”. Kiedy to przeczytałem, wydawało mi się, że warto zapamiętać, ale nie sądziłem, żeby to miało jakieś większe znaczenie. Miałem wtedy 21 lat. Teraz te słowa mają już konkretne znaczenia, choć trudno mi sobie przypomnieć dom farmera. Mam 64 lata.

Miewam taki sen, że kiedyś usiądę na łożu śmierci i zawołam głośno: „Ach, zrozumiałem to”, po czym położę się znowu i umrę. Amisze mieli rację.

Ostatnio pewien przyjaciel powiedział, że chciałby mieć znowu 21 lat. Myśl wydała mi się mało interesująca, lecz poczynił intrygującą kontrofertę: „Co by było, gdyś mógł mieć 21 lat i wiedział to, co wiesz teraz?”

Wydawało się to bardzo pociągające, lecz prosiło się o pytanie: „Co, jeśli cokolwiek takiego jest, wiem teraz, co chciałbym wiedzieć, gdy miałem 21 lat.

Proponują 10 rzeczy, z których żadna nie znalazłaby się na mojej liście priorytetów, gdy miałem 21 lat.

Continue reading

Brak ognia

michael-brown

Michael Brown

Prawdziwy kryzys współczesnego kościoła charyzmatycznego: brak Bożego ognia

Największym problemem we współczesnym charyzmatycznym kościele zielonoświątkowym Ameryki na pewno nie jest „dziwny ogień”. Jest nim brak ognia Ducha Świętego, Bożego ognia, ognia nawiedzenia, ognia Pięćdziesiątnicy.

Czy jest jakiś „dziwny ogień” pośród nas, jakieś cielesne manifestacje i okazywanie przerostu emocji? Jestem pewien, że tak, ale prawdopodobnie jest to niewielki procent tego, co rzeczywiście dzieje się w najbardziej charyzmatycznych kościołach zielonoświątkowych w Ameryce.

Zamiast tego mamy „charyzmatyczną formę uwielbienia”, czyli śpiewamy współczesne piosenki (co i tak już jest bardzo ryzykowne), podnosimy ręce, możemy nawet wznieść głos (troszkę), pojawiają się jakieś stare męczące proroctwa powtarzane kolejny raz i od czasu do czasu wypowiedzi w językach, kilka osób może nawet tańczyć w nawach bocznych i to wszystko.

Aha, może jeszcze mamy modlitwę za chorych na koniec nabożeństwa, a niektórzy ludzie mogą nawet „upaść pod mocą Ducha” (co jest wspaniałe, jeśli Duch naprawdę dotyka kogoś, bo inaczej to bez sensu).

Ale gdzie jest Boże nawiedzenie?

Gdzie jest demonstracja Bożej mocy?

Gdzie jest dotykanie nie zbawionych mocą zmartwychwstałego Pana?

Gdzie jest wylanie głębokiej skruchy, natychmiastowe wyzwolenie z życiowych więzów, nagły wybuch cudownych uzdrowień?

Gdzie są prorocze słowa, które rzucają grzesznika na kolana na skutek cudownego objawienia rzeczywistości Boga?

Gdzie poruszenie Boga, który zapiera nam dech w piersiach, niezwykła bliskość nieba podczas uwielbienia, która radykalnie zmienia naszą perspektywę w mgnieniu oka?

Continue reading

Potrzebna wielka reformacja

THELastreformation

Fragmenty – Torben Sondergaard

Pierwsza Reformacja miała miejsce w XVI w., gdy Marcin Luter sprzeciwił się Kościołowi Katolickiemu i jego nauczaniu. Ożywił samą istotę Ewangelii, a mianowicie usprawiedliwienie jedynie z wiary. Można by powiedzieć, że ta reformacja dotyczyła teologii.

Druga reformacja miała miejsce w XIX w. mniej więcej w czasie, na który przypada działalność braci Wesleyów. W tej reformacji ponownie odkryto osobistą więź z Chrystusem. Jednak powtórnie sama struktura, forma kościoła i nabożeństwa nie zmieniła się wiele – było to podobne do przyszywania nowej łaty do starego sukna.

Jeśli przyjrzysz się historii, zobaczysz, że żadne z tych minionych przebudzeń nie zrobiło niczego poważnego ze strukturą kościoła. Naprawdę potrzebujemy nowej i wielkiej reformacji. W trzeciej reformacji nie chodzi o małe zmiany to tutaj, to tam. Nie. Chodzi nam o reformację, która będzie sięgała tak głęboko, że trzeba będzie zacząć całkowicie od nowa.

Wiem, że Bóg chce zrobić coś nowego, wiem również, że ta reformacja jest konieczna. Pomimo tego, że jestem absolutnie przekonany co do tego, o czym piszę, ciągle piszę z coraz większą obawą i drżeniem, ponieważ wiem, że nie zostanie to łatwo zaakceptowane.

Dzisiaj wszyscy jesteśmy zadowoleni z tego, co zapoczątkowała reformacja Lutra, zapominamy jednak o wielu rzeczach. Zapominamy o tym, że spowodowała ona powstanie ogromnego sprzeciwu, co doprowadziło to tego, że książki Lutra były palne, a on sam był oskarżany o to, że został posłany przez diabła na wojnę z Bożym kościołem. Zapominamy o tym, że doprowadził to do strasznych walk, a których zginęły tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci. Zapominamy o tym, że kościół tamtych czasów nie chciał reformacji i robił wszystko, co tylko możliwe, aby walczyć z nią. Możesz pomyśleć: to był katolicki kościół. Dziś inne denominacje będą walczyć z tym, czego chce Bóg. Dlaczego wydaje nam się, że dziś będzie inaczej?

Continue reading

Prawnicy czy zakochani?

Stephen Crosby

W zależności od tego jakie przy czytaniu Biblii założymy okulary takie też będzie nasze czytanie pism.

  • Jeśli czytasz pisma jako nauczyciel, będziesz dostrzegać zasady.
  • Jeśli czytasz pisma jako sędzia, będziesz widział sąd.
  • Jeśli czytasz pisma jako filozof, będziesz widział tajemnicę.
  • Jeśli czytasz pisma jako policjant, będziesz widział winę i niewinność
  • Jeśli czytasz pisma jako kryminalista, będziesz widział karę.
  • Jeśli czytasz pisma jako prawnik, będziesz widział prawo i sprawiedliwość.
  • Jeśli czytasz pisma jako ojciec/matka, będziesz widział rodzinę.
  • Jeśli czytasz pisma jako zakochany, będziesz widział miłość.

Nie chodzi tu o to, że w Piśmie nie są prezentowane te różne tematy, lecz o to, że one są tam po to, aby je można było dostrzec. Musimy postawić sobie takie pytanie: Co, z tego, co wiemy, że jest prawdziwe w Jezusie Chrystusie, jest najważniejsze i najbardziej reprezentatywne? Gdy już to ustalimy to bez względu na to jakich tematów i spekulacji się podejmiemy, wszystkie muszą być poddane temu co wiemy, że jest pewne, prawdziwe i ostateczne: że ta prawda jest w Nim. On jest ostatecznym słowem Bożym do ludzkości (Ef. 4:21k Heb 1 etc). On jest miarą wszelkiego pisma, jeśli więc konieczna jest jakaś adaptacja naszego zrozumienia jakiejś części pisma, musi to być dopasowanego Niego.

Apostoł Jan czyni najbardziej głębokie twierdzenie w J 1:18, o daleko sięgających konsekwencjach:

Boga nikt nigdy nie wiedział, tylko jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go

Continue reading

Wezwanie dnia ostatniego

Fruech Rick

Tak więc każdy z was, który się nie wyrzeknie wszystkiego, co ma, nie może być uczniem moim. Dobrą rzeczą jest sól; jeśli jednak sól zwietrzeje, czym ją przyprawić? Nie nadaje się ani do ziemi, ani do nawozu; precz ją wyrzucają. Kto ma uczy do słuchania, niechaj słucha” (Lu14: 33).

Jako że zorganizowany kościół odsuwa się coraz dalej i dalej od Chrystusa i Jego nauczania, koniec wszystkiego jest bliski, a wierność wyznających chrześcijaństwo jest boleśnie sprawdzana. Jednak większość ewangelicznej społeczności została tak zaszczepiona i odurzona fałszywą religią, którą nazywają chrześcijaństwem, że wszystko, cokolwiek przypomina ostrzeżenie, traktuje jak ekstremizm. Współczesna wersja chrześcijaństwa ma wiele aspektów, które służą za zderzak i uniemożliwiają zarówno wierzącym jednostkom jak i kościołowi jako całości, na jakąkolwiek głębszą i autentyczną ocenę.

O ile wyznający chrześcijaństwo, którzy znaleźli cudowną wspólnotę w swoich lokalnych kościołach, krzyczą na swoje dzieci, że ulegają presji rówieśników, sami zostali złapani w ten sam sposób. Dobrą wspólnotą jest kręg ludzi charakteryzujących się podobnym co ty cechami, mających jakieś socjalno-ekonomiczny pokrewieństwo oraz posiadających jakiś kościelny twór, który podoba się twoim dzieciom. Nie dajmy się zwodzić w tej sprawie. Większość ewangelicznych kościołów stara się budować takie towarzyskie więzi, ponieważ przywództwo wie, że to właśnie takie relacje będą wzrastać i utrzymywać członkostwo.

Continue reading