Category Archives: Proroctwo

Prorocze słowo na rok 2011

 

Fenn John

28.01.11.

Obywatel jakiego kraju?

Wielu pyta mnie czy Ojciec i Pan powiedział do mnie cokolwiek na temat tego roku. Podzielę się tym nieco, lecz jest to ta część, która mówi o okresie Ducha, w którym ciało Chrystusa obecnie się znajduje, a jest to znacznie dłuższy czas niż zwykła zmiana kalendarza na nowy rok.

Już wcześniej dzieliłem się w tym miejscu i większość z was pamięta, jak Pan objawił mi się zeszłego lata (2010) i powiedział mi, że znajdujemy się w okresie, w którym On oczekuje od ciała Chrystusa, aby osądziło siebie samo przede wszystkim w dziedzinie finansów i relacji, i wydaje się, że będzie to szczególnie ważne w okresie ponad dwóch lat. Nie będę tutaj powtarzał szczegółów. Nadal trwamy „w” tym słowie, w tym okresie. Ze względu na zmiany jakie dzieją się na świecie wokół nas, jest to czas przygotowania dla ciała. Z tego nawiedzenia pierwsze stwierdzenie skierowało mnie do studiowania Słowa. Pan powiedział: „Wiesz, to, w co wielu wierzy, że jest ewangelią królestwa, tylko tylko zwykła doktryna ludzka. Zbadaj jaka jest różnica”.

Każdy naród ma swoją własną kulturę funkcjonowania finansów i relacji, lecz w tych dziedzinach Boża kultura jest kulturą samą w sobie. Na której kulturze jesteśmy skupieni, na którą zwracamy uwagę i której pragniemy?

Po tym powiedział mi, aby zaczął studiować kulturę królestwa niebios a nawet, abym poprowadził serię internetowych seminariów (są w archiwum na stronie do pobrania za darmo). Zacząłem porównywać różnice między biblijną, a amerykańską ewangelią w taki sam sposób, jak kilka lat temu porównywałem różnice między prowadzeniem znanego mi z doświadczenia kościoła, a tym w jaki sposób Paweł i nowotestamentowi autorzy uczyli i praktykowali. Podobnie jak wówczas tak i teraz odkryłem, że jedno nie przypomina drugiego.

Z moich studiów nad Słowem stało się jasne to, że większość ciała Chrystusa jest uczona tego, że Amerykański Sen (American Dream) i królestwo niebios są tym samym, a nie są (eksportowaliśmy ten błąd na cały świat). Jeśli chciałbyś przeczytać wspaniały opis zdarzenia, w którym człowiek budzi się i widzi różnice między Ewangelią, a amerykańską ewangelią, poleciłbym książkę „Radical”, Davida Platt’a. (Dostępna również jako e-book.)

 

Proszę mnie nie zakrzyczeć teraz.

O co zapytałem wtedy Pana i jeszcze się tym nie podzieliłem: zapytałem Go, dlaczego chce, aby ciało osądziło siebie samo w tych dwóch dziedzinach, finansów i relacji. Zaczął nauczać mnie, mówiąc, że jeśli dary są niewłaściwie używane, a ludzie nie osądzą siebie odpowiednio, to te dary stają się źródłem grzechu a następnie środkiem, którego często używa, aby ludzi osądzić.

Wspomniał Ewangelię Łukasza 9:57-62 i to, w jaki sposób prowokował ludzi, którzy mówili do Niego: „Pójdę za tobą, dokądkolwiek pójdziesz”, „Pozwól mi najpierw odejść i pogrzebać ojca mego”, „Pozwól mi najpierw pożegnać się z tymi, którzy są w domu moim” dokładnie tym samym: „Ja nie mam gdzie głowy skłonić”, „Niech umarli (duchowo) grzebią swoich umarłych”, „nie możesz przyłożyć ręki do pługa i oglądać się wstecz”. Oni musieli, tak powiem, wyłamać się ze swojej kultury, aby przyłączyć się do kultury Jezusa.

Ten dar, to powołanie, ten cel staje się punktem decyzyjnym, punktem osądzenia siebie samego. Tak samo jest i dziś. Dalej Pan mówił: „Dar finansów Ameryki dla świata stał się środkiem, przez który będzie cierpieć”. To była bardziej Jego obserwacja niż osąd, lecz na pewno dopuszcza to zebranie przez naród to, co zostało przez niego zasiane.

To jest pierwszy krok: dopuszczenie do tego, że człowiek czy naród zbiera to, co zasiał . Czy to długi, czy niezdyscyplinowane wydawanie, czy relacje podejmowane z ukrytych bądź zwodniczych motywacji. Osąd przychodzi wtedy, gdy człowiek bądź naród nie reaguje na zbiór tego, co zasiał, zmieniając swoje postępowanie. Ciągle jest dla nas nadzieja i czas na reakcję. Staramy się trzymać razem z Kowalskimi, nie zdając sobie sprawy z tego, że Jezus nie mieszka w domu Kowalskich.

Osąd zaczyna się od domu Bożego, powiedział Piotr, tak więc to nawiedzenie było ostrzeżeniem przed tym, co przychodzi później na ten świat. Mam nadzieję, że jako naród zareagujemy, lecz wiem, że jako ciało Chrystusa mamy na to czas jeszcze.

 

Skąd masz wiedzieć, że słuchasz tego, co Duch mówi

Wielu czytelników doświadczyło czegoś w swym duchu, co nie bardzo daje się sprecyzować, lecz mam nadzieję, że to, co napiszę, będzie w was rezonować. Istnieją znaki tego, że reagujesz na wezwanie Pańskie do osądzenia siebie samego w dziedzinie finansów i relacji, i można to dostrzec w tym, że:

Po pierwsze: czujesz wewnętrzne oddzielenie od happeningowej ewangelii wokół ciebie: czujesz się odłączony od tradycyjnego kościoła, jak jakiś obiektywny dziennikarz czy jakaś trzecia strona, nie masz już pragnienia chodzenia na spotkania, ulubiony mówca już na ciebie nie robi wrażenia. Zaczynasz pragnąć czystego Słowa, takiego jakbyś siedział u stóp Jezusa.

Równocześnie zaczyna się sprawdzanie według rozdziałów i wersów tego, co jest nauczane, czego się zazwyczaj słuchało czy jest to prawda, czy nie, i zaczyna się dostrzeganie ogromnych błędów. Można sobie z tego początkowo nie zdawać sprawy, że słucha się Ducha Świętego, który tak łagodnie wskazuje na błąd przez serię nagłych objawień: „wiem” czy „to nie prawda!” dziejących się wewnątrz.

Duch Święty dalej objawia relacje, które są płytkie choć w mieniu Pańskim i wskazuje na drogę do ludzi bardziej szczerych. Zaczyna się zastanawianie, czy dawanie, które wcześniej było twoim udziałem, jest rzeczywiście dawaniem z właściwych motywacji i czy jest rzeczywiście najlepiej wykorzystywane. Zaczynasz się zastanawiać czy jest w porządku, aby dawać pieniądze komuś, o kim wiesz, że jest w potrzebie, zamiast dawać na tacę.

Ktoś zapyta: Czy cokolwiek z tego jest prawdziwe i kwestionuje swoje podstawowe wartości i wierzenia.

Pojawia się w duchu poczucie, że coś ma się ku zmienia na świecie i wokoło, i gdzieś tam głęboko wewnątrz przekonanie, że świat znowu ma się zmienić, lecz jest to coś więcej niż zwykła obawa o stan ekonomii i świata.

To głębokie wewnętrzne poczucie własnej zmiany, podobnie jak świadomość tego, jakie sprawy Boże i ludzie Boży mają być i jacy się staną, są coraz bardziej ważne we własnym życiu, choć można nie wiedzieć gdzie zacząć rozglądać się za ludźmi, którzy trzymają się tych samych wartości duchowych.

Tak więc, jest poczucie oddzielenia i dryfowania, a równocześnie głęboko w duchu odczucie, że idzie się razem drogą obok Pana w pokoju, we wspaniałej podróży. Umysł zastanawia się, co się dzieje, lecz duch zachowuje pokój i ten kontrast okupuje czas świadomego funkcjonowania. Czy brzmi to znajomo dla ciebie?

Następnym razem podzielę się tym, jakie są różnice między królestwem Bożym, jak je pokazuje Biblia, a amerykańską i innymi ewangeliami, abyście mogli porównać sobie ewangelię, w która wierzycie, z ewangelią prezentowaną przez Biblię i zauważyć różnice.

Link do serii artykułów omawiających te różnice:

Królestwo Boże_1

 

Wiele błogosławieństw

John Fenn

deeo

Błogosławieni pozbawieni iluzji

Chip Brogden

Wiele lat temu na podstawie prawdy, której się nauczyłem, wymyśliłem takie powiedzenie:

„Celem objawienia nie jest uzasadnienie twoich iluzji, lecz usunięcie ich”.W czasach, gdy tak wiele rzeczy jest ciskanych w nas jako „objawienie”, ważne jest zwrócić uwagę na to, jakie skutki na odbiorcę wywierają objawienie, słowo, sen czy wizja. Jeśli umacnia i potwierdza złudzenia, wywołuje poczucie wygody w ich własnym świecie i, generalnie, pozwala im sądzić, że 'wszystko jest w porządku’ cały czas to zazwyczaj kwestionowałbym źródło takiego objawienia.

Jeśli jednak objawienie powoduje obudzenie, zmienia serce, usuwa to, co wcześniej było błędne, oświetla to, co wcześniej było przymglone – jest to jedna z tych chwil, które kończą się wołaniem: „Mój Pan, mój Bóg!” – to zasadniczo możesz ufać, że jest prawdziwe. Wykonuje ono pracę usuwania iluzji.

Innym moim powiedzeniem jest „błogosławieni pozbawieni złudzeń” (dosł.: disillusioned). Szczególnie ludzie religijni mają bardzo dziwne poglądy, opinie i złudzenia na temat Boga. Celem udzielanego przez Boga, tchniętego przez Ducha, objawienia nie jest popieranie głupich poglądów na temat duchowych spraw, lecz usunięcie ich – pozbawienie złudzeń, dzięki czemu można je widzieć je tak, jak rzeczywiście wyglądają.

Błogosławieni pozbawieni złudzeń, ponieważ oni będą oglądać Boga takiego, jaki rzeczywiście jest.

Na jednym z naszych warsztatów przeżył to pewien mężczyzna. Po wysłuchaniu wykładów, potrząsnął głową i zawołał: „Jezus jest zupełnie inny, niż myślałem – On JEST tym kim On JEST!”.  Piotr, Jan i Jakub przeżyli w to 17 rozdziale Ewangelii Mateusza, gdy Jezus „przemienił się przed nimi”. Jezus nie stał się nagle Synem Bożym. Był Synem Bożym cały czas lecz oni nagle zobaczyli Go inaczej i to inne patrzenie pozbawiło ich złudzeń, usunęło wszystkie wcześniej przyjęte założenia i domniemania o tym, Kim On rzeczywiście był i jest. To objawienie nie umocniło ich złudzeń i błędnych koncepcji, lecz rzuciło im wyzwanie, ich samych rzuciło na twarze w strachu i na zawsze zmieniło kierunek ich życia.

To jest ten rodzaj objawienia Chrystusa, którego brakuje u tak wielu nazywających Go Zbawicielem. Starają się iść (i rozpaczliwie starają się przekonać do tego innych) za Bogiem, którego tak naprawdę nie znają, nie licząc tego czego Religia ich nauczyła.

Z nami NIE MOŻE tak być. My MUISMY widzieć Go i MUSIMY głosić Go, nie takiego jakiego chcielibyśmy widzieć, nie takiego, jak się spodziewamy i nie takiego, jak myślimy, że powinien być, lecz TAKIEGO JAKI JEST.

раскрутка сайта

Wizja poszkodowanych owiec

’Doorkeeper’

25 lat temu Pan dał mi wizję Jego owczarni (kościoła). Staliśmy z Jezusem na górze przyglądając się licznym owcom. Jak daleko mogłem sięgnąć wzrokiem były owce. Na pierwszy rzut oka wyglądały na białe, silne i zdrowe.

Spojrzałem wstecz na Jezusa, lecz On proponował mi dalsze patrzenie na owce. Tym razem były brudne, chude, słabe i miały pełno owadów w oczach, uszach i nosach. Pan powiedział: „ten pierwszy obraz pokazuje jak wielu moich pastorów widzi Moje owce, a ten drugi pokazuje, jak Ja je widzę”.

W 1998 roku Pan ponownie pokazał mi owczarnię (kościół); tym razem owce wyglądały jeszcze gorzej, niektóre z nich leżały na boku a ja schylałem się nad jedną z tych leżących. (Gdy owca upadnie w ten sposób to, jeśli jej ktoś nie pomoże się podnieść, zdycha.) Zostałem przytłoczony ogromnymi potrzebami wewnątrz kościoła i Pan powiedział do mnie, że nie jestem odpowiedzialny za to, aby pomóc wszystkim owcom, tylko tym, które on przyprowadzi na tyle blisko do mnie. Od chwili, gdy Pan powołał mnie 50 lat temu, jest we mnie ten ciężar i wołanie Ducha Świętego we wstawiennictwie, aby pochłaniająca pasja dla Jezusa i Jego Sprawiedliwości wróciły do kościoła. Tak wielu zwyczajnie zabawia się nie zdając sobie sprawy z tego, w jak wielkim są niebezpieczeństwie.

Chciałbym dokończyć to, co Pan powiedział po tej ostatniej wizji krwawiących owiec, które były tak bardzo poranione, że niektóre umierały,… Jezus powiedział: „Wielu moich pasterzy wykorzystało rózgę i laskę, które zostały im dane, aby prowadzić owce, do bicia i ranienia ich”.

Wierzę w to, że Oblubienica jest w procesie uzdrawiania i wzmacniania jej przez Prawdę, którą Pan posyła przez prawdziwy proroczy głos wśród Swego ludu. W religii jest tak wielu poranionych i wykorzystanych, że Pan posyła wojowników zarówno w fizycznym wymiarze jak i we wstawiennictwie, którzy będą ratować i przynosić uzdrowienie. On słyszy płacz Swych drogocennych owiec, które stały się ofiarami religii i jej najemców,.. nie wszyscy są najemcami, niektórzy rzeczywiście chcą służyć Jezusowi, lecz tak bardzo zostali zindoktrynowani stworzoną przez ludzi religią, że jest to wszystko, co znają.

Please comment on this vision at the website below-

http://www.johnthebaptisttv.com/

раскрутка

Osądzenie proroctwa

Kriston Couchey

Wszyscy mogą prorokować

A co do proroków, to niech mówią dwaj albo trzej, a inni niech osądzają; lecz jeśliby ktoś z siedzących otrzymał objawienie, pierwszy niech milczy, wszyscy bowiem możecie kolejno prorokować, aby się wszyscy czegoś nauczyli i wszyscy zachęty doznali…” ~Paweł~

Jestem zdumiony tym, jak obficie Ojciec mówi proroczo przez zgromadzenie wierzących i przez ludzi, którym daje przesłanie dla Swego kościoła. Powiedziałbym, generalnie, że większość proroctw jest w swej istocie prawdziwa. Moim wielkim pragnieniem jest, aby kościół jeszcze bardziej funkcjonował w darze proroctwa, ponieważ POTRZEBUJEMY czystego słowa Pana. Polecenie, aby osądzać proroctwo nie ma na celu zakazania czy ograniczania go, a zostało dane, aby inni mogli wyjaśnić i rozeznać słowo Bożemu i dać pełne zrozumienie tego, co Bóg mówi, równocześnie rozpoznając mieszaninę, która zamula i zmienia słowo Pańskie. Osądzanie czy inaczej rozeznawanie proroctwa nie ma na celu potępienia czy osądzania prorokującego, lecz ma za zadanie pomóc ciału zrozumieć, co Bóg mówi, a czego nie mówi.

Jeśli jesteś podobny do mnie to już przeczytałeś i usłyszałeś tysiące proroctw. Nakazuje nam się osądzać proroctwa dlatego, że prorokujący nie zawsze ma pełne zrozumienie motywacji Pana stojących za danym objawieniem. Brak dojrzałości czy zrozumienia mogą zmienić znaczenie czystego słowa od Boga i mogą wymieszać z nim własne opinie, doktrynalne błędy, osobiste interesy itp.

Autorytet do prorokowania

Wszyscy mogą prorokować, co Pan mówi. Wielu przekazuje proroctwo pochodzące od Pana, lecz nie mają autorytetu, aby je wypowiadać ponieważ nie mają do tego serca Pańskiego. W takim przypadku to, co dodano do proroctwa może być bardziej niszczące niż pomocne. Na przykład: wiele lat temu prowadziłem uwielbienie w pewnym kościele i Ojciec powiedział do mnie, abym odszedł i udał się na pustynię. Powiedział mi również, że ten kościół niemal całkowicie zniknie, zanim znowu zacznie wzrastać. Mówiąc o sowim odejściu, podzieliłem się też z gniewem proroctwem o kurczeniu się zboru w taki sposób który zranił i uraził pastora. Wynik był taki, że proroctwo spowodowało zranienie i urazę, zamiast doprowadzić do złamania. To złamania Bóg chce w tym bezpłodnym dla społeczności czasie. Autorytet do prorokowania w swej istocie ma w sobie miłość do ludzi. Jeśli kogoś nie kochasz, to idziesz na kompromis w prorokowaniu, nawet jeśli słyszałeś wyraźnie Pana w jakiejś sprawie.

Proroctwo będące wynikiem urazy

Łatwo jest w imieniu Pana wypuścić z siebie frustrację. Jednym z największych źródeł fałszywego i skażonego proroctwa jest uraza. Odrzucam i dokładnie osądzam proroctwo, jeśli czuję nie rozwiązany problem urazy. Na przykład: wielu przepowiadających zniszczenie instytucjonalnego kościoła i jego ludzi ciągle nosi zgorzknienie wobec tych, którzy ich zranili w nim tym. O ile Bóg niszczy system religijny w instytucjonalnym kościele, Bóg niszczy system, a kocha ludzi. Będą tacy, którzy nie przyjmą zmian i padną razem z systemem, lecz cieszymy się upadkiem Babilonu (demonicznego systemu), a nie zniszczeniem złych.

Taka mikstura urazy często zdarza się w proroctwie o znaczeniu politycznym, narodowym czy globalnym. Ludzie mają zwyczaj prorokować swoje własne podlądy, jeśli nie postanowili odpocząć w Panu w jakiejś szczególnej dziedzinie. Łatwo jest prorokować ciemność i mrok, gdy jesteś zły na jakiegoś politycznego przywódcę czy obrażony na kraj, który sprzeciwia krajowi, który kochasz. Jeśli jesteś obrażony na islam to łatwo jest prorokować raczej śmierć Bin Ladena niż zbawienie muzułmanów. Zgorszenie jest pułapką, która niszczy i wykrzywia proroctwo. Problemem Jonasza nie było to, że był zbyt uparty, aby iść do Niniwy, lecz to, że był urażony i zły z powodu zła popełnianego przez ludzi w tym mieści. Nawet, gdy już był posłuszny, nie chciał, aby Bóg przebaczył tym ludziom, chciał ich śmierci.

Dodawanie osobistego zrozumienia do proroctwa

Znam to, sam to robiłem i widziałem wiele razy. Bóg mówi jakieś wspaniałe słowo, które może zawierać się w jednym zdaniu. Dodaje się do tego długie dodatki, które promują ulubione doktryny bądź interpretują je na podstawie osobistego doświadczenia. To, co się dodaje może nie być złe, lecz nie zawsze jest to z Boga.

Schlebiania przez proroctwo

Proroctwo może być przekazywane po to, aby napompować ludzi czy organizacje. Takie proroctwa są skażone pragnieniem przypodobania się człowiekowi i podnoszą status prorokującego w oczach tych, którym się prorokuje.

Kontrolowanie przez proroctwo

Niektóre proroctwa wymagają poddania się jakiemuś liderowi, kościołowi, sieci czy organizacji. Takie proroctwo jest skażone kontrolą i może być powiedziane z WIELU różnych motywacji, zaczynając od pastora plamiącego proroctwo informacją przekazywaną z uprzedzeniem czasu prorokowi „buntowniczego” zgromadzenia, aż do proroka, który po prostu nie rozumie prawdziwej natury duchowego autorytetu.

Prorokowanie fałszywych doktryn

Współcześnie proroctwo jest bardzo zanieczyszczane fałszywymi doktrynami. U źródła wielu proroctw jest religijne myślenie. Religijność nie dyskwalifikuje nikogo od otrzymania proroctwa od Boga, lecz znaczy, że proroctwo będzie mieszaniną i zabarwione błędnym doktrynalnym zrozumieniem.

Prorocze objawienie.

Są też inne źródła fałszywego czy mieszanego proroctwa, które mogą się pojawiać w proroczym świecie, lecz źródłem prawdziwego proroczego objawienia jest Osoba Pana Jezusa Chrystusa. Świadectwem Jezusa jest duch proroczy. Objawienie Ducha Świętego świadczy o naturze Chrystusa i Jego autorytecie. Jedynym środkiem prawdziwego osądzenia i rozeznania proroctw jest poznanie Jezusa Chrystusa takiego, jakim On jest, ponieważ duch Proroctwa znajduje się w świadectwie o tym, kim On jest.

Osobiście osądzam proroctwo po tym, co On objawia mi personalnie o Sobie i Jego naturze a co On objawia o Sobie zawsze jest do sprawdzenia w Piśmie. W miarę im lepiej poznajemy Jego naturę i drogi, uczymy się rozpoznawać, co pochodzi od Niego, a co nie. Modlę się o to, abyście słyszeli i czytali proroctwa, którymi będzie zbudowani i sprowokowani, gdy Pan mówi. Modlę się również o to, abyście umieli rozeznawać różnice między tym, co Bóg mówi, a tym co jest z człowieka.

W Jego Miłości

Kriston Couchey

Osądzenie proroctwa

Kriston Couchey

Wszyscy mogą prorokować

„A co do proroków, to niech mówią dwaj albo trzej, a inni niech osądzają; lecz jeśliby ktoś z siedzących otrzymał objawienie, pierwszy niech milczy, wszyscy bowiem możecie kolejno prorokować, aby się wszyscy czegoś nauczyli i wszyscy zachęty doznali…” ~Paweł~

Jestem zdumiony tym, jak obficie Ojciec mówi proroczo przez zgromadzenie wierzących i przez ludzi, którym daje przesłanie dla Swego kościoła. Powiedziałbym, generalnie, że większość proroctw jest w swej istocie prawdziwa. Moim wielkim pragnieniem jest, aby kościół jeszcze bardziej funkcjonował w darze proroctwa, ponieważ POTRZEBUJEMY czystego słowa Pana. Polecenie, aby osądzać proroctwo nie ma na celu zakazania czy ograniczania go, a zostało dane, aby inni mogli wyjaśnić i rozeznać słowo Bożemu i dać pełne zrozumienie tego, co Bóg mówi, równocześnie rozpoznając mieszaninę, która zamula i zmienia słowo Pańskie. Osądzanie czy inaczej rozeznawanie proroctwa nie ma na celu potępienia czy osądzania prorokującego, lecz ma za zadanie pomóc ciału zrozumieć, co Bóg mówi, a czego nie mówi.

Jeśli jesteś podobny do mnie to już przeczytałeś i usłyszałeś tysiące proroctw. Nakazuje nam się osądzać proroctwa dlatego, że prorokujący nie zawsze ma pełne zrozumienie motywacji Pana stojących za danym objawieniem. Brak dojrzałości czy zrozumienia mogą zmienić znaczenie czystego słowa od Boga i mogą wymieszać z nim własne opinie, doktrynalne błędy, osobiste interesy itp.

Autorytet do prorokowania

Wszyscy mogą prorokować, co Pan mówi. Wielu przekazuje proroctwo pochodzące od Pana, lecz nie mają autorytetu, aby je wypowiadać ponieważ nie mają do tego serca Pańskiego. W takim przypadku to, co dodano do proroctwa może być bardziej niszczące niż pomocne. Na przykład: wiele lat temu prowadziłem uwielbienie w pewnym kościele i Ojciec powiedział do mnie, abym odszedł i udał się na pustynię. Powiedział mi również, że ten kościół niemal całkowicie zniknie, zanim znowu zacznie wzrastać. Mówiąc o sowim odejściu, podzieliłem się też z gniewem proroctwem o kurczeniu się zboru w taki sposób który zranił i uraził pastora. Wynik był taki, że proroctwo spowodowało zranienie i urazę, zamiast doprowadzić do złamania. To złamania Bóg chce w tym bezpłodnym dla społeczności czasie. Autorytet do prorokowania w swej istocie ma w sobie miłość do ludzi. Jeśli kogoś nie kochasz, to idziesz na kompromis w prorokowaniu, nawet jeśli słyszałeś wyraźnie Pana w jakiejś sprawie.

Proroctwo będące wynikiem urazy

Łatwo jest w imieniu Pana wypuścić z siebie frustrację. Jednym z największych źródeł fałszywego i skażonego proroctwa jest uraza. Odrzucam i dokładnie osądzam proroctwo, jeśli czuję nie rozwiązany problem urazy. Na przykład: wielu przepowiadających zniszczenie instytucjonalnego kościoła i jego ludzi ciągle nosi zgorzknienie wobec tych, którzy ich zranili w nim tym. O ile Bóg niszczy system religijny w instytucjonalnym kościele, Bóg niszczy system, a kocha ludzi. Będą tacy, którzy nie przyjmą zmian i padną razem z systemem, lecz cieszymy się upadkiem Babilonu (demonicznego systemu), a nie zniszczeniem złych.

Taka mikstura urazy często zdarza się w proroctwie o znaczeniu politycznym, narodowym czy globalnym. Ludzie mają zwyczaj prorokować swoje własne podlądy, jeśli nie postanowili odpocząć w Panu w jakiejś szczególnej dziedzinie. Łatwo jest prorokować ciemność i mrok, gdy jesteś zły na jakiegoś politycznego przywódcę czy obrażony na kraj, który sprzeciwia krajowi, który kochasz. Jeśli jesteś obrażony na islam to łatwo jest prorokować raczej śmierć Bin Ladena niż zbawienie muzułmanów. Zgorszenie jest pułapką, która niszczy i wykrzywia proroctwo. Problemem Jonasza nie było to, że był zbyt uparty, aby iść do Niniwy, lecz to, że był urażony i zły z powodu zła popełnianego przez ludzi w tym mieści. Nawet, gdy już był posłuszny, nie chciał, aby Bóg przebaczył tym ludziom, chciał ich śmierci.

Dodawanie osobistego zrozumienia do proroctwa

Znam to, sam to robiłem i widziałem wiele razy. Bóg mówi jakieś wspaniałe słowo, które może zawierać się w jednym zdaniu. Dodaje się do tego długie dodatki, które promują ulubione doktryny bądź interpretują je na podstawie osobistego doświadczenia. To, co się dodaje może nie być złe, lecz nie zawsze jest to z Boga.

Schlebiania przez proroctwo

Proroctwo może być przekazywane po to, aby napompować ludzi czy organizacje. Takie proroctwa są skażone pragnieniem przypodobania się człowiekowi i podnoszą status prorokującego w oczach tych, którym się prorokuje.

Kontrolowanie przez proroctwo

Niektóre proroctwa wymagają poddania się jakiemuś liderowi, kościołowi, sieci czy organizacji. Takie proroctwo jest skażone kontrolą i może być powiedziane z WIELU różnych motywacji, zaczynając od pastora plamiącego proroctwo informacją przekazywaną z uprzedzeniem czasu prorokowi „buntowniczego” zgromadzenia, aż do proroka, który po prostu nie rozumie prawdziwej natury duchowego autorytetu.

Prorokowanie fałszywych doktryn

Współcześnie proroctwo jest bardzo zanieczyszczane fałszywymi doktrynami. U źródła wielu proroctw jest religijne myślenie. Religijność nie dyskwalifikuje nikogo od otrzymania proroctwa od Boga, lecz znaczy, że proroctwo będzie mieszaniną i zabarwione błędnym doktrynalnym zrozumieniem.

Prorocze objawienie.

Są też inne źródła fałszywego czy mieszanego proroctwa, które mogą się pojawiać w proroczym świecie, lecz źródłem prawdziwego proroczego objawienia jest Osoba Pana Jezusa Chrystusa. Świadectwem Jezusa jest duch proroczy. Objawienie Ducha Świętego świadczy o naturze Chrystusa i Jego autorytecie. Jedynym środkiem prawdziwego osądzenia i rozeznania proroctw jest poznanie Jezusa Chrystusa takiego, jakim On jest, ponieważ duch Proroctwa znajduje się w świadectwie o tym, kim On jest.

Osobiście osądzam proroctwo po tym, co On objawia mi personalnie o Sobie i Jego naturze a co On objawia o Sobie zawsze jest do sprawdzenia w Piśmie. W miarę im lepiej poznajemy Jego naturę i drogi, uczymy się rozpoznawać, co pochodzi od Niego, a co nie. Modlę się o to, abyście słyszeli i czytali proroctwa, którymi będzie zbudowani i sprowokowani, gdy Pan mówi. Modlę się również o to, abyście umieli rozeznawać różnice między tym, co Bóg mówi, a tym co jest z człowieka.

W Jego Miłości

Kriston Couchey

http://my.opera.com/Boanerges/blog/

aracer.mobi

Wizja: Oblubienica opuszcza chrześcijaństwo

Wizja Wayne’a Thomasa.

Poniższa wizja jest prawdopodobnie jedną z najpowszechniej znanych spośród tych, które wyszły z Nowej Zelandii. Jest to kluczowa wizja, która została rozpoznana i jest czytana całym świecie. Została dana Wayne’owi Thomas pod koniec roku 1993. Powiedział mi, że była to wizja o największej mocy, z tych, które otrzymał.

A.Strom

WIZJA OBLUBIENICY OPUSZCZAJĄCEJ CHRZEŚCIJAŃSTWO

Wayne Thomas.

W zasadzie było to scena z tradycyjnego ślubu. Promieniująca piękna Oblubienica akurat wyszła z katedry i stała na zewnątrz na górnym stopniu. Powiedziano Waynowi, że Oblubienica OPUSZCZA CHRZEŚCIJAŃSTWO (I WSZYSTKO, CO Z NIM SIĘ WIĄŻE) NA ZAWSZE, pozostawiając system 'kościelny’ za sobą. Oblubieniec (którym był Jezus) wziął ją pod ramie, aby ją poprowadzić w dół i dumnie pokazać Swoją piękną Oblubienicę całemu światu.

W katedrze nadal pozostali wszyscy krewni (różnie 'strumienie’ i denominacje kościoła jaki znamy?) Nagle, gdy jeszcze Oblubienica znajdowała się na tym górnym stopniu, jakaś niewidzialna ręka dała jej piękną lilię (która została wyrwana z korzeniami). To był jej ślubny 'bukiet’ (przyobleczenie na czasy ostatnie?) i z jakiegoś powodu dano jej go raczej późno. Odrzuciła go za siebie i ktoś z krewnych znajdujących się w kościele, kto obserwował ją z wielką zazdrością i zdumieniem, złapał go. Wydaje się, że dwoje ludzi złapało ten bukiet w związku z czym powstała niezgoda i przepychanki po to, aby być blisko Oblubienicy, albo żeby dorwać się do bukietu. Wtedy Oblubieniec sprowadził Oblubienicę po schodach, potem dalej przez gęsty tłum wiwatujących ludzi, którzy wcześniej nie mogli dostać się do katedry. Później w tej wizji pokazano Waynowi, że szczęśliwa para, gdy już przeszła przez ten ogromny ścisk, została zabrana na miodowy miesiąc, który miał trwać 1000 lat.

Jakiś czas później Wayne poczynił następujący komentarz do tej wizji: „Pan podkreślił mi te rzeczy: jak bardzo Oblubienica kocha Oblubieńca, oraz fakt, że jest czysta i święta, a w tym obrazie życiowe problemy są daleko poza nią. Tłumy stojący na zewnątrz dostrzega tą intymną miłość między nimi i to, że żadne życiowe ciężary nie powstrzymują jej przed wyrażaniem miłości. Zostawia za sobą gości, aby handryczyli się o bukiet, i pragnienie aby dzielić się miłością z tłumem na zewnątrz jest oczywiste.

„Walczący ze sobą goście weselni to ci w kościele, których ambicje sięgają po tytułu, aby robić wrażenie na ciele i pochłonięci są szukaniem darów (bukietowego namaszczenia), zamiast Dawcy. Zaangażowani są w wielkie plany i polityki w kościele i uwielbiają 'komfort’. To ci, którzy zbliżają się do Prawdy, lecz nie chcą żyć zgodnie z prawdą.

„Oblubienica – zostawiająca gości za sobą – to chrześcijanie szukający prawdy wyłącznie w Jezusie bez względu na koszty, niedopuszczający do kompromisu i szukający Jezusa na pierwszym miejscu, bardziej niż ludzkiej chwały”.

– – – – – – – – – – – – – –

Komentarz Adrew Strom’a: Mamy w tej wizji kilka bardzo szokujących znaczeń, lecz całość zgadza się tak bardzo z tym, co Bóg w ostatnich lata mówił tj.: WIELKA REFORMACJA, nie tylko Przebudzenie. Co mamy z tym zrobić, że OBLUBIENICA OPUŚCI „SYSTEM KOŚCIELNY” NA ZAWSZE??

Czy zgadza się to z Pismem? Czy ma to sens? Czy jest możliwe?

Przebudzenie Księgi Dziejów, przebudzenia Wesley’a, Whitefield’a, Cane Ridge, wczesnej Armii Zbawienia i oczywiście przede wszystkim osobista służba Jezusa to były masowe „zewnętrzne” działania Boga. Czy to możliwe, że wskazują one na sposób w jaki mamy świadczyć naszemu własnemu pokoleniu?

Please comment on this at the following website:

http://www.johnthebaptisttv.com/

сайт

Naród nazwany Moim Imieniem

20 lipca 2010

Robert Ricciardelli

Od redaktora: W poniższym przesłaniu Robert Ricciardelli przekazuje prorocze wyjaśnienie wstrząsów, które obecnie mają miejsce na całym świecie i wyjaśnia, co Bóg robi w tym czasie powszechnej niepewności w kościele. Zauważa, że znajdujemy się w „okresie szybkiej zmiany” i opisuje jaka jest nasza osobistą odpowiedzialność w tym czasie. Robert jest proroczym sługą, biznesmenem i założycielem Converging Zone Network, społecznościowej strony mającej na celu rozpowszechniania królestwa Bożego na poziomie globalnym przez wymianę myśli, produktów, usług, szkolenia.

Czy naród może być zrodzony w ciągu jednego dnia? Wy jesteście narodem, jesteście ludźmi, moimi ludem, ponad Ameryką i nacjonalizmem, ponad wszelkimi narodami, jesteście ludem nazwanym moim imieniem. Te wstrząsy odczuwane na całym świecie są Moim dziełem.  Wielu z was pyta: „Panie, gdzie jesteś w tym wszystkim? Czy nie modlimy się? Gdzie Ty jesteś pośród tych wszystkich wyzwań? Gdzie jesteś wśród moich problemów?”

Powtarzam: Jestem w nich, wokół nich i wiele z nich wywołuję.

Te chwilowe wstrząsy spowodują wieczne przebudzenie tych, którzy będą słuchać Mojego głosu. Nie budowałem wielu z tych rzeczy, które zostały zbudowane przez człowieka. To, co Ja zbudowałem niewielu zauważa i zrozumie. Oczy, które nie widzą, zobaczą. Uszy, które nie słyszą, zaczną słyszeć Mój głos. Mój głos będzie rezonował ponad hałasem zamieszania i ponad bankructwem religii. Powstały fałszywe centra, a nie rozpoznano Mnie jako centrum; Ja jestem centrum. To co zostało stworzone i nazwane „Moim Imieniem” jest bardzo odległe do tego kim Ja jestem i nie jest w stanie utrzymać Ja Jestem. Moje królestwo stale rozszerza się a Moja chwała wypełni każdą szczelinę ziemi.

To, co było dobre w przeszłości, nie zaprowadzi was do tego, co Ja mam najlepszego w przyszłości. To, co dobre często są wrogiem tego, co najlepsze.

Jest to okres szybkiej przemiany, jest jak potężny wiejący wiatr. Czy dostrzegasz to? Czy czujesz to? Czy uchwycisz go, gdy w tym okresie przemian wieje z północy, południa, wschodu i zachodu? Gdy moje wiatry wieją, fałszywe centra muszą zniknąć. Te religijne ściany zawalą się, systemy sprzeczną z Moją wolą będą wystawione na działanie Mojej woli.

Moi ludzie zostaną pociągnięci pod jeden sztandar i jedno Imię, Imię, które jest ponad wszelkie imię. Zwracam wszystko Sobie. Istniejący w Moim królestwie pozerzy zostaną ujawnieni, a ambasadorzy Mojego Królestwa i Mojej miłości powstaną i będą wypuszczeni w mocy. Moje światło w nich będzie wzrastać, ponieważ więcej ciemności jest wypuszczane.

Naród Mojej miłości i substancji niebios może teraz kochać Mnie i kochać siebie nawzajem w nadnaturalnej obfitości. Moje królestwo przychodzi, Moja wola będzie wykonana na ziemi jak to jest w niebie.

Uchwyćcie Mój wiatr, uchwyćcie Moją przemianę, obserwujcie, czekajcie a następnie idźcie tak, jak prowadzę. Ten naród, Moi ludzie, nigdy już nie będzie ten sam i nie może pozostać taki sam, ze względu na to, co Ja robię i co będę robić.  Pytacie o dużo różnych rzeczy. Ja dałem wam te pytania, aby ujawnić fałszywe fundamenty, które związują was. Ja ogłaszam, że te fundamenty już więcej nie będą was wiązać.

Pokazywałem wam w przeszłości, co macie robić, lecz strach was ogarnął.

Teraz strach przed tym, że minie was to, co ode Mnie najlepszego, pokona cały poprzedni strach. W miarę trwania podróży do przodu, moja miłość i przeznaczone dla was Moje zadanie będą napędzać was przez wszelkie zranienia i trudności.

Moja chwała, która została w was zapieczętowana, będzie wam objawiona i przez was widoczne będzie w przemianach. Atmosfera będzie zmieniać się dzięki Mojej chwale. Dokądkolwiek pójdziecie, Ja pójdę a tam, gdzie Ja pójdę, wy pójdziecie. Okoliczności oraz żywioły skłonią się przed Moją nadnaturalną istotą. Moje wieczne ziarno, które jest w Was będzie zbierać wieczne żniwo, a to żniwo zarówno jest już tutaj, jak i przybliża się.

Ziarno, które jest w was nie może umrzeć, lecz jego wzrost może być tylko opóźniany zanim osiągnie dojrzałość. Dojrzałość na pewno przyjdzie, gdy te utrudnienia zostaną zdemaskowane i usunięte. Pozwólcie się zabrać tam, gdzie Ja chcę, a Ja zrobię to, co tylko Ja mogę zrobić, aby wypełnić wszystko, cokolwiek zaplanowałem dla was w nadchodzących dniach.

Wy jesteście narodem królów i kapłanów. Sięga to poza wasz naród i dotyczy Mojego narodu, składającego się z ludzi każdego narodu, rasy i kreda. Zostaliście zrodzeni z wysokości i wy jesteście ambasadorami Mojej miłości dla tego świata, który Mnie potrzebuje.

продвижение

Czas naprawiania sieci

Mark Pfeiffer

Wielu ludzi zadaje pytanie: „Co Bóg robi?” Wydaje się, że wierzymy, że żyjemy w okresie wielkiej ciszy. Wierzący szukają na próżno czegoś, co Bóg robi z mocą w ciele Chrystusa i usiłują bezskutecznie usłyszeć Jego rozkazy wyruszenia do boju dla kościoła.   Nie mylcie Bożego milczenia z bezczynnością!

Oto prorocze słowo, które Bóg ostatnio powiedział do mnie, gdy zadałem to pytanie:

„To jest czas naprawienia sieci w ciele Chrystusa”.

Przez kilka ostatnich dni zastanawiałem się nad tym stwierdzeniem i jestem przekonany, że jest to słowo, którym należy się dzielić. Bóg w potężny sposób porusza się na ziemi, lecz w obecnym czasie Jego wysiłki skierowane są gównie na naprawianie Jego sieci.

To my jesteśmy tymi sieciami. My jesteśmy powiązanie ze sobą przez strategiczne relacje przymierza. W czasie poprzednich okresów byliśmy w ciele Chrystusa zaangażowani w wielkie bitwy jak i wspaniałe przebudzenia. Stres związany z tymi wydarzeniami zniszczył i rozerwał sieci w wielu miejscach. Gdy rozejrzysz się po dzisiejszym kościele, zobaczysz liczne dowody na to: rozbite małżeństwa, przyjaźnie, służby, kościoły, relacje, ludzie,…

Wierzę, że zanim nastąpi następne wielkie poruszenie Boże, Pan zamierza naprawić te sieci.

Zastanówmy się chwilkę nad tym, jaka jest konstrukcja sieci rybackich. Każdy kwadrat jest połączony z tym powyżej obok i poniżej. W dawnych czasach, wiązane były małe węzełki w każdym punkcie wspólnym i sieci była tylko na tyle mocna, na ile mocne były najsłabsze połączenia. To dlatego musimy pozwolić Bogu na sprawdzenie i wzmocnienie teraz kluczowych relacji.

Jednym z głównych punktów proroczym słowie, jakie Pan dał mojej żonie, Nicki, na roku 2009 było „wzmocnij kluczowe relacje”. W ciągu ostatnich dwóch lat Bóg wzmacniał główne relacje w naszym życiu tak, abyśmy mogli zbudować silniejszą sieć, które będzie w stanie utrzymać wielki połów dusz dla królestwa Bożego.

W szczególności istnieję pięć znaczeń, które to proroczo słowo znaczy dla ciebie i dla mnie.

1. Upewnij się, że pozwalasz w tym okresie Bogu na wzmocnienie twoich rodzinnych więzi.

Bóg chce wzmocnić małżeństwa i więzi między rodzicami a dziećmi. Upewnij się również, czy masz dobre stosunki z rozszerzoną rodziną tak bardzo jak to tylko możliwe, w szczególności w ciele Chrystusa. Poświęćcie czas dla siebie nawzajem i celowo planujcie zdarzenia rodzinne, na których będą odnawiane stare znajomości.

2. Upewnij się, że jesteś poddany właściwej władzy.

Nie daj się złapać na tym, że nie masz nic wspólnego z okiem powyżej ciebie. Poddaj się duchowym przywódcom, którym ufasz, tym, którzy rzeczywiście troszczą się o twoją duszę. Zapewnij sobie właściwe relacje z tym przywódcami, którzy chodzą w pokorze, lecz mają również wielką moc, wizję i cel.

3. Otocz się ludźmi, którzy są wierni, zachowują przymierze.

Teraz jest czas na to, żeby upewnić się, że twoi przyjaciele są ludźmi, którzy potrafią podejmować i dochowywać obietnic. Stań pośród oddanych przyjaciół. Potrzebujesz ludzi wielkiej miłości i spójnych wewnętrznie, którzy mogą być z tobą, gdy przyjdą życiowe próby, aby twoje relacje nie zostały rozdarte przez fałszywe oskarżenia, zazdrość, konkurowanie, zgorszenie, plotkę, zgorzknienie i tak dalej.

4. Strzeż się duchowego zgorszenia.

Szatan będzie starał się dorwać do twoich „połączeń w sieci”. Prawdopodobnie już to robi! Nie dopuść do siebie zgorszenia przez twoich duchowych liderów. Nie pozwól na to, aby jakieś drobne sprawy jątrzyły i infekowały zgorszeniem i nieprzebaczeniem. Strzeż się wrogich zabiegów, które przyniosą podział i zgorszenie między tobą i innych w kościele. Jest to część spisku mającego na celu dalsze osłabiania sieci, które Bóg chce wzmocnić.

5. Nie daj się w tym czasie znudzić czy zniecierpliwić i nie opuszczaj armii Bożej.

Bóg w milczeniu naprawia Swoje sieci przygotowując je do następnego wielkiego połowu, nie można więc dopuścić do znużenia i rezygnacji ze swego zadania. Nie pozwól sobie na odejście do czegoś nowego, dopóki Bóg w szczególny sposób nie skieruje cię tam. Domniemania co do woli Bożej wpędzą cię w problemy. Jeśli dopuścisz do tego, żeby zejść na boczny tor a nie trzymać się ostatnich rozkazów, to przeciwnik będzie starał się przyciągnąć cię do jakiejś innej działalności.

сайт