Category Archives: Charisma

W chrześcijaństwie przede wszystkim chodzi o relacje

14 września 2011 J. Lee Grady

Jezus wezwał nas do przyjaźni nie tylko z Nim, lecz również z Jego uczniami.

Nie lubię pożegnań szczególnie tych na polu misyjnym, bo czasami wzbudza to we mnie emocje. W zeszłym tygodniu było ze mną naprawdę źle.

Sześć dni spędziłem w kościele w Tarapoto, w Peru, gdzie sporo czasu i energii zainwestowałem w zachęcanie ludzi, szczególnie dorosłej młodzieży, która zaczyna wchodzić w przywództwo. Gdy przyszedł na mnie czas przekroczenia punktu kontrolnego na lotnisku, około 18 z tych młodych mężczyzn i kobiet wpadło i otoczyło mnie i tłumacza, Diego.

 „W swej istocie w chrześcijaństwie chodzi o relacje. W przeciwieństwie do wschodnich religii – w których jednostka poszukuje samotności, w stanie zen szuka prawdy – chrześcijaństwo wzywa nas do naśladowania Boga, jako pełna miłości społeczność”.

Przegrałem.. Próbowałem chodzić w kółko i każdemu powiedzieć: „do zobaczenia”. Giancarlos, Jhor, Dalia, Juanita, Roberto, David, Cristian, Clavela, Rays. Za każdym, gdy razem ktoś mnie ściskał, łkałem, a zanim uścisnąłem ostatniego brata, Enrique, byłem już kompletnie rozmazany. Ludzie w porcie lotniczym zerkali na nas, lecz nie to było bolesne: serce wyrywało mi się z piersi.

Gdy już dotarłem do swojego miejsce w samolocie i odzyskałem zimną krew, zdałem sobie sprawę z tego, że jest to normalna część chrześcijaństwa. Nasza ewangelia płynie z serca. Nasza wiara opiera się na zdumiewającej prawdzie, która mówi, że miłujący Bóg przyszedł na ziemię, aby naprawić zniszczoną relację z Nim. Od tej pory Bóg posyła swoich ludzi przez oceany i pasma górskie, aby mówili ludziom o Jego miłości. Często więc muszą znosić ból rozstania.

W swej istocie w chrześcijaństwie chodzi o relacje. Oczywiście, Biblia zawiera teologię, lecz nie jest książką suchych doktryn, lecz jest to dramatyczna relacja mężczyzn i kobiet, którzy nauczyli się miłości do siebie nawzajem, gdy szli za Bogiem. W przeciwieństwie do wschodnich religii – w których jednostka poszukuje samotności, w stanie zen szuka prawdy – Chrześcijaństwo wzywa nas do naśladowania Boga w pełnej miłości społeczności.

Jezus ukształtował to przesłanie, inwestując czas w Swoich uczniów. Nie fruwał wokół na poduszce jak Joda, rozdzielając nadziemską mądrość. Wędrował pieszo po Izraelu ze Swoimi przyjaciółmi. Razem brudzili sobie stopy, łowił razem z nimi ryby, razem jedli – po prostu był z nimi.

W Ewangelii Marka 3:14 czytamy, że Jezus wyznaczył dwunastu: „żeby byli z Nim i żeby ich wysłać na zwiastowanie ewangrlii”. Zwróć uwagę na to, że Jego relacja z nimi nie dotyczyła tylko zadań służby. Chciał ich przyjaźni!

Czasami odwracamy to. Mamy zwyczaj cenić religijne spektakle, a często jesteśmy bankrutami, gdy chodzi o przyjaźnie. Siedzimy razem na nieskończonych ilościach spotkań, lecz nigdy nie otwieramy przed sobą naszych serc. Nawet duchowni przyznają mi się, że nie mają przyjaciół. Stworzyliśmy zautomatyzowane, zaprogramowane chrześcijaństwo, które liczy głowy, lecz któremu brakuje serca nowotestamentowej miłości.

Mam już dość tej sterylnej religii. Nauczyłem się tego, że w służbie nie chodzi o gromadzenie wielkich tłumów, zapełnianie siedzeń, sporządzanie kolejnych tabel czy wywoływanie ochrypłego aplauzu. Tu nie chodzi o wyścigi w kieracie budowania wzrostu kościoła. Religia, która skupia się na rzeczach zewnętrznych buduje  przedstawieniach.

Jak oceniasz swoją przyjaźń z Bogiem? Intymna? Profesjonalna? Odległa? Zimna? A co z twoimi przyjaźniami z innymi? Czy masz bliskich przyjaciół czy też przeżywasz swoją wiarę w samotnym odosobnieniu?

Mówię chrześcijanom na całym świecie, że każdy z nas potrzebuje trzech rodzajów przyjaźni:

1. “Pawłów”, którzy są duchowymi ojcami i matkami, którym ufamy.  Wszyscy potrzebujemy starszych, mądrzejszych chrześcijan, którzy mogą nas prowadzić, modlić się za nas i udzielać porady. Moi mentorzy zachęcają mnie, gdy mam ochotę zrezygnować i poganiają mnie do przodu, gdy tracę z widoku Boże obietnice. W tej podróży wiary nie musisz czuć się jak na drodze w ciemności. Bóg dał Ruth Noemi, a Jozuego Mojżeszowi. Proś Pana o mentora.

2. “Barnabów”, którzy są duchowymi rówieśnikami, serdecznymi przyjaciółmi. Choć wiedzą o tobie wszystko, kochają cię mimo wszystko. Zechcą cię również kopnąć w siedzenie jeśli trzeba! Przed nimi jesteś w pewnym stopniu odpowiedzialny w swoich dziedzinach pokuszenia i oni to będą stać całą noc w modlitwie, gdy znajdziesz się w kryzysie.

3. “Tymoteuszów”, którzy są młodszymi chrześcijanami, którym pomagasz wzrastać. Jezus nigdy nie powiedział nam, abyśmy gromadzili tłumy, lecz nakazał nam kształtować uczniów. Relacyjne uczniostwo wymaga mnóstwo czasu i energii, lecz inwestowanie swego życia w innych jest jednym z najbardziej satysfakcjonujących doświadczeń w życiu.  Kiedy już raz udzielisz części swego życia innemu bratu czy siostrze i obserwujesz jak dojrzewają w Chrystusie, nigdy ponownie nie spoczniesz na powierzchownej religii.

Jezus ujął to najlepiej, mówiąc Swoim uczniom: “Nie nazywam was już sługami,… lecz nazywam was przyjaciółmi, bo wszystko co usłyszałem od Ojca Mojego powiedziałem wam”. Chrześcijańskie życie jest wibrującą pełną miłości relacją z Bogiem, lecz nie kończy się tutaj. Modlę się o to, abyś otworzył swoje serce i zainwestował w ludzi wokół ciebie.

–         –    –   –   –   –

J. Lee Grady jest redaktorem pomocniczym magazynu Charisma.

You can follow him on Twitter at leegrady. His most recent book is 10 Lies Men Believe (Charisma House). Below is a photo of the young leaders who said goodbye to Lee on Sept. 7 at the airport in Tarapoto, Peru.

c

продвижение сайта

To czas, który należy „dobrze zakończyć”

18 sierpnia 2011

Ken Malone

Od wydawcy: Ken Malone podzielił się z nami proroczym słowem, które zostało przekazane w czasie ostatniego spotkania w Tampa, Floryda, i osądzone przez Amerykę i amerykański kościół. Mówi ono o zakończeniu okresu między czerwcem a wrześniem 2011 roku i o tym, że ekklesia Pana wchodzi w  nową erę, zaczynając od października, co będzie ustawieniem kościoła na pozycji odpowiedniej na przyszłość.

Czas między czerwcem a wrześniem 2011 roku to miesiące zakończenia, miesiące które ciało Chrystusa musi dobrze zakończyć. Zaczynając od 1 października (Rosz Hasana), będziemy wchodzić w nową erę.

Nową erę będzie charakteryzować:

  • Znaki i cuda wejdą na nowy poziom.
  • Założymy nową tożsamość.
  • Funkcjonowanie w darach wzrośnie na nowy poziom.
  • Nastąpi wzrost objawienia.
  • Będzie żniwo dusz.

Era jest zdefiniowana w następujący sposób: okres czasu znaczony szczególnym charakterem, zdarzeniami itp; okres czasu do którego wszystko należy bądź jest być przypisane.

Zakończcie dobrze

Pan powiedział: “Wezwij ekllesia, aby szedł za Bogiem w sierpniu i wrześniu. Oddzielcie się dla Pana tak, aby ekklesia zakończyła dobrze i weszła właściwe w nową erę. Wzywam kościół, aby szedł z Bogiem przez następne dwa miesiące. Odłóżcie na bok wasze sprawy i plany, i oddzielcie się dla Pana Wejdźcie w okres z Joel 2:15-17 z Panem”.

Oto co mówi Księga Jolea 2:15-17:

Zatrąbcie na rogu na Syjonie, ogłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie! Zgromadźcie lud, poświęćcie zebranie, zbierzcie starszych, zgromadźcie dzieci i niemowlęta! Niech oblubieniec wyjdzie ze swej komory, a oblubienica ze swej komnaty! Niech kapłani, słudzy Pana, zapłaczą między przedsionkiem a ołtarzem i mówią: Zmiłuj się nad swoim ludem, Panie, i nie wystawiaj na hańbę swojego dziedzictwa, aby poganie szydzili z niego! Dlaczego mają mówić wśród pogańskich ludów: Gdzie jest ich Bóg?

Oto co możecie robić przez następne dwa miesiące:

Pastorzy: poświęćcie siebie. Idźcie za Nim osobiście. Wezwijcie wasze zgromadzenia, aby szły za Panem przez następne dwa miesiące. Odłóżcie na bok nabożeństwa, aby iść za Chrystusem przez następne dwa miesiące.

  • Liderzy uwielbienia: Nastawcie wasze uczucia na Chrystusa przez następne dwa miesiące.
  • Liderzy modlitwy: oddzielcie ten czas, aby iść za Bogiem.
  • Ciało Chrystusa: idź za Bogiem przez następne dwa miesiące. Zrezygnujcie a waszych planów i idźcie za Jego planami.
  • Liderzy rządowi: niech Chrystus będzie waszym głównym priorytetem przez następne dwa miesiące
  • Liderzy biznesu: poświęćcie siebie i wasze biznesy Panu.
  • Nauczyciele: oddajcie siebie Panu.

Oto kilka rzeczy, które musicie wykonać osobiście i jako zbiorowość:

  • Intymność: wejdźcie do miejsce odnowionej pasji i miłości dla Chrystusa.
  • Usunięcie: Proście Pana, aby usuną wszystko, cokolwiek jest w was, a nie pochodzi od Niego.
  • Oddanie: Proste oddanie Chrystusowi, oddajcie Jemu ponownie wasze życie.
  • Badanie: zanurzcie się w Jego Słowo.
  • Doprowadźcie do końca: Proście Pana, aby wam to pokazał, dla każdego będzie to coś innego.
  • Post: 2 rozdział Księgi Joela charakteryzuje zbiorowy i osobisty post.
  • Modlitwa: pobudź siebie do aktywnej modlitwy.
  • Odosobnienie: Oddziel czas, aby spędzać go jedynie z Panem.
  • Odnowienie: Nie stanie się odnowienie jak za dawnych czasów. Proś Pana, aby usuną wszelkie starocie, aby to co nowe mogło zapuścić korzenie.

Komunia: Obchodź Wieczerzę Pańską osobiście i zbiorowo.

Do wykonania tego będzie udzielona wielka łaska. Nie zmagaj się z wejściem po prostu rusz, aby dobrze zakończyć dzięki Jego łasce. Potrzebujemy tej resztki.  Pan nie potrzebuje mas, On potrzebuje resztki, która odda Jemu swoje życie. Czy ty staniesz się częścią resztki, która sprawi, że Ameryka dobrze skończy?

 – – – – –

O autorze: Ken Malone jest ordynowanym duchownym i założycielem

Forerunner School and Ministry w Champions Gate, Fla. (forerunner-ministries.org). Należy do grona zarządu Dutch Sheets Ministries, jest również apostolskim koordynatorem Florida Alliance for Reformation, które jest częścią United States Alliance for Reformation.

раскрутка

Nie zadowalaj się fałszywym namszczeniem


27 lipca 2011 J. Lee Grady

Dziś wielu chrześcijan nie potrafi odróżnić potu ciała od rosy niebios.

Jedną z moich ulubionych postaci biblijnych jest Gedeon, ponieważ dobrze rozumiem jego zmagania z poczuciem niższości. Bóg wyrwał tego słabeusza z dziury w ziemi i powołał do tego, aby wyzwolił Izraela. Klasyczne zdziwienie Gedeona: „Kto? Ja?” przypomina mi moją rozmowę z Panem. Nikt z nas nie czuje się wykwalifikowany do wykonania dzieła Bożego, lecz na podstawie przykładu Gedeona wiemy, że oporny mięczak może być przemieniony w dzielnego wojownika.

Słyszałem ludzi krytykujących Gedeona z powodu runa, które wykładał na ziemi i prosił Pana – nie jeden lecz dwa razy – aby potwierdził Swoje obietnice (Sdz. 6:36-40), lecz Biblia nic nie mówi o tym, żeby Bóg był zły za to, że Gedeon chciał mieć pewność; przecież Bóg odpowiedział mu obydwa razy rosą z niebios. Rosa była znakiem przychylności i błogosławieństwa dla Gedeona.

“ Uwielbiam, gdy Duch Święty czyni cuda, lecz gdy usługujący w celu pozyskania reakcji publiczności (czy wielkiej kolety) podrabiają to co nadnaturalne, pędzę ku drzwiom”.

Wiecie jak ta historia się kończy. Robiąca niezłe wrażenie 22 tysięczna armia Gedeona zostaje zdziesiątkowana do bandy hołoty w liczbie 300 mężczyzn, którzy zabierają na bitwę tylko trąbki, gliniane dzbany i pochodnie. Przez to nadnaturalne zwycięstwo nad Midianitami Bóg wyraźnie dał znać, że Jego namaszczenie nie ma nic wspólnego z ludzkimi zdolnościami.

Jak wielu z nas nauczyło się tej lekcji od Gedeona? Czy ufasz Duchowi Świętemu, że będzie pracować w tobie czy polegasz na ciele? Czy masz drogocenną rosę Jego cudownego namaszczenia na swoim życiu, czy, aby wykonać tą pracę, też produkujesz tanią podróbkę ludzkiej wilgoci.

Dziś wielu chrześcijan nie jest w stanie odróżnić potu ciała od rosy z nieba, lecz mamy tu do czynienia z wielką różnicą. Gdy modlę się o więcej namaszczenia na moim życiu, zdaję sobie sprawę z tego, że często mylimy fałszywe namaszczenie z tym co prawdziwe. Oto czego się nauczyłem do tej pory:

Namaszczenie nie przejawia się w liczbach. Tak wielką wagę przykładamy dziś do wielkości Kocioła, a przecież na Bogu nie robią wrażenia tłumy. Nie mam nic przeciwko mega kościołom, dopóki głoszą ewangelię i wiele z nich robi to lepiej niż małe, niemniej, zmierzamy ku katastrofie, jeśli wydaje nam się, że ilość miejsc odzwierciedla Bożą aprobatę.

Namaszczenie nie przejawia się w elokwencji. Niektórzy w niesamowity sposób używają słów ( w tym niechrześcijańscy motywacyjni mówcy), lecz zdolność do przekonywania nie jest tym samym co duchowe namaszczenie. Rosa z nieba jest święta, przynosi przekonanie o grzechu, a nie samoświadomość i doładowanie ego. Prawdziwe głoszenie nie wynosi kaznodziei, lecz krzyżuje go i skupia całą uwagę na Synu Bożym.

Namaszczenie nie przejawia się w wyglądzie. Na dzisiejszej eleganckiej ewangelicznej scenie pastorzy jak gwiazdy rocka mają być seksy, a każdy w zespole uwielbienia musi mieć najnowsze ciuchy. Nie ma nic złego w takim ubieraniu się, aby pozyskać publiczność, lecz mam nadzieję, że nie wydaje nam się, że na Duchu Świętym robi wrażenie, co masz od bioder w górę (dosł. „hipness”). Słowo od Pana dla zgromadzenia  może mieć zaniedbana babcia chodząca w bucie ortopedycznym, tylko czy wpuścimy ja na scenę?

Namaszczenie nie przejawia się w technologii. Uwielbiam w czasie głoszenia korzystać z cyfrowych urządzeń do wyświetlania grafiki, lecz byłem na jednych z najbardziej namaszczonych spotkań w jakich brałem udział w krajach Trzeciego Świata gdzie nie mieliśmy dostępu do elektryczności, a co dopiero do komputera czy projektora. Kiedy na kaznodzieję zstępuje prawdziwe namaszczenie może mówić przez dwie godziny i nie musi niczym zabawiać.

Namaszczenie nie przejawia się w emocjonalizmie. Współcześnie w wielu kościołach brak namaszczenia wywołuje pustkę, którą wypełnia się pokrzykiwaniem, mdleniem i innymi formami religijnego teatru. Nie ważne co jest głoszone, jest to uznane za „namaszczenie” dopóki kaznodzieja podkreśla to wystarczająco głośno a ludzie reagują okrzykami. (Pewna kaznodziejka, którą znam, doprowadzała wszystkich do wycia, cytując fragmenty z pieśni Beyonce). Zapamiętaj: Upadły Izrael wykrzykiwał tak głośno, że trzęsła się ziemia, lecz pod koniec dnia Filistyni ich splądrowali (p.1Sam. 4:5-11).

Namaszczenie nie przejawia się w ukartowanych manifestacjach. Uwielbiam, gdy Duch Święty czyni cuda, lecz gdy usługujący w celu pozyskania reakcji publiczności (czy wielkiej kolety) podrabiają to co nadnaturalne, pędzę ku drzwiom. Gdybyśmy mieli bojaźń Bożą, nigdy nie udawalibyśmy przy pomocy, że mamy namaszczenie urywanym, niewyraźnym głosem, naciąganiem faktów w świadectwie czy posypywaniem się samemu błyszczącym brokatem.

Charles Spurgeon mówiąc o namaszczeniu Ducha Świętego, powiedział: „Namaszczenie jest tym, czego nie możesz wytworzyć, a jego podróbki są całkowicie bezwartościowe”. Odwracajmy się od każdego fałszywego namaszczenia i prośmy Boga, który odpowiedział Gedeonowi, aby zanurzył nas w Jego niebiańskiej mocy.

– – – –

J. Lee Grady jest drugim redaktorem magazynu Charisma. Ostatnio wydał książkę pt.: „10 Lies Men Believe” (Charisma House).

You can follow him on Twitter at leegrady.

продвижение сайта

Atak pornograficznego potwora

13 lipca 2011 J. Lee Grady

Jeśli ty sam lub ktoś, kogo znasz walczycie z seksualnym pokuszeniem to podejmijcie te pięć kroków w stronę ŁASKI.

W tym tygodniu usługiwaliśmy wraz z żoną grupie 115 rosyjskich nastolatków na młodzieżowym obozie w Virginia. Część naszej pracy polegała na oddzieleniu chłopaków i dziewczyn i podjąciu z nimi szczerej (a czasami niezręcznej) dyskusji na temat seksu, randkowania i damsko-męskich relacji. Wrzucili anonimowe pytania do pudełka („Skąd mam wiedzieć, że ona jest tą dla mnie?” czy „Czy jest w porządku używanie kondomów?”), a my odpowiadaliśmy, gdy dzieciaki chichotały nerwowo.

Pierwszego wieczoru rozmawiałem z chłopakami o tym, co nazywam Pornograficznym Potworem, używając opisu cudzołożnicy z 7 rozdziału Przypowieści jako tekstu wyjściowego. W tym fragmencie autor opowiada smutną historię bezbronnego młodzieńca, który zawędrował do niewłaściwej dzielnicy miasta, gdzie zwiodła go łajdaczka. Historia kończy się słowami: „Niech twoje serce nie zbacza na jej drogi, nie błądź jej ścieżkami… gdyż wiele ofiar doprowadziła do upadku i liczni są ci, których zamordowała” (Przyp. 7:25-26).

Modliłem się z moimi braćmi, którzy zmagają się z tym potworem i w niektórych przypadkach pornografia była bramą do gorszych grzechów. Czy jest jakiś sposób ucieczki przed nią?

7 rozdział Księgi Przypowieści zasadniczo jest ojcowskim ostrzeżeniem skierowanym do syna na temat grzechu cudzołóstwa, lecz z łatwością można go zastosować do każdego grzechu związanego z seksem, w tym pornografii, która stała się dziś plagą wśród chrześcijańskich chłopców. Modliłem się z moimi braćmi, którzy zmagają się z tym potworem a w niektórych przypadkach pornografia była bramą do gorszych grzechów. Czy jest jakiś sposób ucieczki przed nią?

Aby pomóc chłopcom w walce z demonem pożądliwości doszedłem do takiego akronimu G.R.A.C.E (Ł.A.S.K.A). Jeśli ty, lub ktoś kogo znasz spotyka się z tym problemem oto pięć kroków do wolności:

G (Grow up)Dorośnij. Zrozumiałe jest, że 14 letni chłopiec będzie ciekawy seksu. Jego ciało zmienia się, hormony buzują i zwykła ciekawość mogą doprowadzić go do oglądania pornografii, masturbowania się czy fantazjowania na temat ciał kobiet. Lecz nigdy nie było Bożym zamiarem, aby chłopaki zatrzymywali się na poziomie dojrzewania. Są 30, 40, 50 i jeszcze starsi mężczyźni, którzy nigdy nie nauczyli się być erotycznie odpowiedzialnymi dorosłymi. Nigdy nie dorośli w dziedzinie seksu a ich niedojrzałość napędza współczesną epidemię pornografii. Przesłanie dla chłopaków: działaj zgodnie z wiekiem.

R. (Respect women) – Szanuj kobiety. Pornografia jest jednym z najbardziej rażących przykładów wyzysku kobiet we współczesnej kulturze. Jest tutaj wraz z gwałtem, znęcaniem się nad żonami i wymuszoną prostytucją. Pornografia nie tylko uprzedmiotawia kobiety (przekazując, że o ich wartości decyduje młodość, piękno i rozmiar biustu), lecz również wymaga narkotyzowania kobiet i zmuszania ich do uprawiania seksu przed kamerami. Jak może jakikolwiek chrześcijanin patrzyć na pornograficzne zdjęcie czy oglądać choćby sekundę filmu, wiedząc, że kobiety na tych obrazach mogą być prawdziwymi niewolnicami zorganizowanych grup przestępczych? To jest chore. Nie wspieraj tego.

A. (Avoid) – Unikaj pokuszenia. Jezus miał kilka bardzo mocnych słów do powiedzenia na temat pokuszenia. Powiedział: „Jeśli tedy prawe oko twoje gorszy cię, wyłup je i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby całe ciało twoje miało pójść do piekła” (Mt. 5:29). Jezus nie był zwolennikiem samo okaleczania się, lecz używał sarkazmu, aby podkreślić, że musimy być bezwzględni w naszej walce z grzechem. Nie można z nim współegzystować  czy grać w jakieś kompromisy.

Ze względu na ogromną łatwość dostępu do internetowej pornografii należy odciąć wszelkie możliwe źródła dostępu do niej, nawet jeśli oznacza to odłączenie Internetu czy wstawienie komputera do gościnnego pokoju, aby tylko nie było pokuszenia do oglądania obraźliwych stron. Mężczyzna odpowiedzialny za swoją sferę seksu wie, że Bóg obserwuje jego historię pobytu online i bojaźń Pańska będzie strzegła go przed zanieczyszczaniem swego ducha perwersją. Masz moc do przeciwstawienia się, unikaj młodzieńczych pożądliwości.

C. (Call for emergency help) – Wezwij pogotowie. Nie musisz iść w tej walce sam. Zachęcam każdego brata, który dźwiga się z uzależnienia od pornografii, aby wysłał sygnał alarmowy za każdym razem, gdy czuje się popychany w stronę kompromisu. Znajdź przyjaciela, który zna cię dobrze i zapytaj czy możesz zadzwonić do niego czy wysłać smsa za każdym razem, gdy bitwa szaleje. Biblia obiecuje, że jeśli wyznajemy grzechy swoje jedni drugim, zostaniemy uzdrowieni (Jk. 5:16).  Jeśli uniżysz samego siebie i poprosisz o pomoc, Bóg udzieli ci dodatkowej łaski, abyś mógł sprzeciwiać się mocy pożądania.

E. (Enjoy Holy sex) – Ciesz się świętym seksem. Pornografia i każdy inny seksualny grzech jest nędznym substytutem błogosławieństwa małżeńskiego seksu. Doradzałem wielu młodym facetom, którzy uciekli w pornografię od małżeństw pozbawionych miłości, lecz nie jest to Boże rozwiązanie. Mężczyzna odpowiedzialny za swoją seksualną sferę zrobi wszystko co tylko możliwe, w czym zawiera się: przeproszenie za swoje błędy czy szukanie małżeńskiego doradcy, aby uzdrowić relacje z żoną. Gdy małżeństwo zostaje uzdrowione to seks nie tylko staje się bardzo satysfakcjonujący , lecz również będzie wolny od poczucia winy i wstydu, które przynosi pornografia.

– – –

J. Lee Grady jest drugim redaktorem magazynu Charisma. You can follow him on Twitter at leegrady. Ostatnią jego książką jest:  10 Lies Men Believe (Charisma House).

 продвижение

Nie oglądaj się wstecz

Jennifer LeClaire

13 czerwca  2010

Pewna kobieta z mojego kościoła prorokowała dziś rano, dotknęło mnie to bardzo. Pomyślałem, że mogłoby pomóc niektórym z was.

“Nie oglądaj się wstecz” – usłyszałam w swoim duchu. Poprosiłam Pana, aby powiedział mi więcej. A o to co dalej usłyszałam…

Lot i jego rodzina otrzymali polecenie, aby „nie oglądać się wstecz” . . . Ty też masz „nie oglądać się wstecz”. Zostałaś wybawiona, stare życie zniszczone,.. masz iść do przodu przez nowe drzwi do świeżego namaszczenia.

Każdy dzień jest nowy, pozwól odejść staremu, odejść wczoraj, odejść zeszłemu rokowi. Nie trzymaj się kurczowo przeszłości, to już się stało, jest martwe, było. Patrz przed siebie z nadzieją i oczekiwaniem… wejdź na wodę i idź, wszystko JEST możliwe.

Ja zaspokajam twoje potrzeby każdego dnia, świeży chleb, świeża manna. Skosztuj i zobacz, że ja, Pana, jestem dobry. Pozwól odejść przeszłości,… to było, … nie ma już więcej. Skieruj swoje myślenie na przyszłość. Proś mnie o pobudzenie w tobie mojej nadziei, moich marzeń, moich planów, które były przeznaczone dla ciebie zanim się urodziłeś. Nie ma dla mnie nic niemożliwego, nic. Wszystko jest możliwe.

Nie ma żadnego znaczenia jak wygląda przeszłość,.. . już odeszła, to przeszłość, już nie żyje,.. dopóki nie trzymasz jej w pamięci. Zmień swoje myślenie i przestaw je ku przyszłości.  Świadomie zatop przeszłość myślami o przyszłości… o tym, co ma przyjść,.. nadzieją na to, co będzie. Wierz w to, co Ja mam dla ciebie… twoje przeznaczeni nie zmieniło się… nadal trwa i oczekuje na ciebie.

Spoglądanie w przeszłość sprawiło, że zastygłaś jak słup soli, że brodzisz w stojącej wodzie Martwego Morza. Wybór należy do ciebie.. patrz wstecz lub patrz przed siebie z nadzieją i przyszłością. Rusz do biegu, który jest przed tobą, wejdź do rzeki pełnej życia… pełnej świeżej żywej wody. Dąż usilnie do mety, codziennie pijąc świeżą wodę, codziennie jedząc świeży chleb. Wczorajszy chleb jest spleśniały, a nie ma potrzeby, żeby jeść wczorajszy chleb… codziennie jest dla ciebie świeży chleb.

Mam dla ciebie nadzieję i przyszłość… przyłącz się do wyścigu i patrz wprzód na cel,… nasłuchuj tego jak mówię: „Dobrze zrobione, sługo dobry i wierny”.

Jaką drogę wybierzesz?  Wybierz życie, wybierz to co przed tobą!

 продвижение сайта

Wyjdź z zamknięcia

Margie Houmes

Kilka miesięcy temu dostałam od przyjaciółki sztuczne drzewko bonsai. Przyniosłam je do domu, umieściłam w biurze i w chwili, gdy usiadłam, odebrałam szept Ducha: „Dowiedz się czegoś o tym drzewku. Mam dla ciebie przesłanie”.

Bonsai to wywodząca się z Chin sztuka miniaturyzacji drzew, przez ograniczanie roślinie możliwość wzrostu. Sztuką jest tak ukształtować to drzewo, aby wyglądało produkt natury.

Najpierw, bardzo młodą roślinkę sadzi się w miniaturowym dzbanku, w którym spędzi ona resztę resztę swojego życia. Następnie, gdy zaczyna dorastać do swej pełnej postaci , gałązki przycina się i obwiązuje drzewko tak, aby nabrało kształtów, które chce im nadać ogrodnik. Całymi latami mogą żyć w takim ograniczonym obszarze. Chiny twierdzą, że maja w swym posiadaniu drzewo bonsai, które ma 500 lat i nadal jest tak małych rozmiarów!

Takie małe drzewko w dojrzałej formie przynosi chwałę swemu twórcy, lecz nigdy nie wyrasta i nie osiąga swego przeznaczenia, aby stać się drzewem, w którego gałęziach ptaki niebieskie mogą się gnieździć i ukrywać w jego koronie. Nigdy nie daje cienia rodzinie, aby mogła sobie urządzić piknik w jego zaciszu i oglądać błękitne niebo rozciągające się nad wznoszącymi się ku górze konarami.  Jego gałęzie nigdy nie zostaną obciążone huśtającym się dzieckiem, ani żaden młody wizjoner usiądzie na szczycie, puszczając wodze wzniosłej fantazji i rozmawiając z Bogiem.  Nigdy też żaden rodzimy ptak, nie zaspokoi głodu wspaniałym owocem. Przeznaczenie jakim był pierwotny jego cel, zostało przejęte przez wizję jakiegoś człowieka. Stwórca miał jakiś cel na myśli, lecz ktoś inny wymusił swój własny plan i wypaczył ten pierwotny zamiar tak, że choć piękne jest ograniczone w swej funkcji.

Przeciwnik naszej duszy jest w jakimś sensie podobny do tego. Wypowiada religijne słowa poczucia winy, wstydu i potępienia, które mogą zdusić pierwotny Boży zamiar wobec ciebie, kształtując w ten sposób twoje życie tak, jak on chce, a nie według zamiaru Bożego.

„A co ci się wydaje, kim ty jesteś?  Znam cię. Musisz się zmieniać i być szczęśliwy w obszarze twojego małego, ograniczającego cię dzbanuszka i pozostać małym (pokornym). Pamiętaj o swoich niepowodzeniach! One określają, kim jesteś. Jaką pychą jest myśleć, że skoro ci zostało przebaczone to możesz przestać się tego trzymać! O nie, jeśli jesteś prawdziwym chrześcijaninem to nigdy,.. nigdy,.. nigdy nie wolno ci zapominać o twoich grzechach i upadkach!”

Słowa, słowa, słowa! Kłamstwa, kłamstwa i jeszcze więcej kłamstw! Diabelskie zwodnicze ukąszenia, które dają nam pozory słodkiej pokory! Nie jest jednak pokorą wpakować skromność do ciasnego umysłu, lecz jest to raczej bojaźliwość i niewiara. Te rzeczy nie podobają się Bogu. Prawdziwa pokora trzyma się jak małe dziecko Bożego Słowa i po prostu wierzy. Spójrzmy na to, co Bóg mówi o tobie w Swoim Słowie.

Albowiem ja wiem, jakie myśli mam o was – mówi Pan – myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją” (Jer. 29:11).

Wołaj do mnie, a odpowiem ci i oznajmię ci rzeczy wielkie i niedostępne, o których nie wiesz!„(Jer. 33:3).

Jak daleko jest wschód od zachodu, Tak oddalił od nas występki nasze” (Ps. 103:12).

Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam?„(Rzm. 8:31).

Moje siostry, oto tutaj jest prawda! Jesteśmy całkowicie odkupionymi córkami Boga Najwyższego. Zostałyśmy wykupione drogocenną krwią Jezusa Chrystusa, Baranka Bożego! Został nam dany dostęp do Jego prywatnych pomieszczeń. Możemy udawać się do Niego w czasie pokusy i próby i w każdym innym przypadku jaki może się wydarzyć pod słońcem, a  Jego ramiona są zawsze wyciągnięte ku nam! Uwierzcie w to.

Lista Szatana jest wyczerpująca i zawsze będzie jakiś “dobry” powód – choć nigdy Boży – aby pozostać jak bonsai w ograniczeniu, w twoim miejscu, w „dzbanuszku”, dobry powód aby trzymać się swojej przeszłości i swoich upadków. Myśli, które pochodzą od Szatana zawsze będą oczerniać Słowo Boże, lecz Boża prawda rozcina to wszystko.

A prawdą jest to, że nie jesteśmy zwykłymi żebrakami, pokazującymi innym żebrakom, gdzie jest chleb! Jesteśmy raczej źrenicą Jego oka i obiektem Jego uczuć. Wyjdźmy z własnych ograniczeń i z zamknięcia, aby być takie, jak On mówi, że jesteśmy.

Zacznij tutaj! Uwierz! Wykonaj!

 

продвижение сайта

Czy jest coś złego z ewangelią Bell’a?

J. Lee Grady

18 maja 2011

Popularny autor kontrowersyjnej książki pt.; “Love Wins” (Miłość Zwycięża) celebruje  Bożą miłość, lecz w niebezpieczny sposób dryfuje w stronę uniwersalizmu.

Zazwyczaj szybko przychodzi mi mówić to, co myślę, lecz w przypadku książki Roba Bella, powstrzymałem się aż do teraz dlatego, że: 1) uważam, że chrześcijanie nie powinni osądzać jakiekolwiek książki, zanim jej nie przeczytaj; 2) zajęcie się teologicznymi sprawami wymaga uważnej analizy; 3) mam wielu młodych przyjaciół, którzy bardzo lubią książki tego autora i mogą mnie spisać na straty, jeśli nie potraktuję ich w porządku.

Zacznę więc od komplementu. Bell jest mistrzem pióra, który włada poetycką prozą. Jako pastor 7.000 kościoła Mars Hill Bible Church w Michigan, Bell zdobył naśladowców dzięki swemu swobodnemu stylowi, wyjątkowo znakomitym filmom wideo, „Nooma” (krótkie filmy , które pokazują świat z perspektywy Jezusa, które są zaproszeniem do badania, pytania i udziału w dyskusji… -przyp.tłum.) oraz swoim poprzednim książkom, wydanym przez chrześcijańskiego wydawcę Zondervan (w szczególności zaś Velvet Elvis).

„Głównym tematem Bell’a jest to, że chrześcijanie zbyt wąsko patrzą na Boga i Jego miłosierdzie. Dowodzi, że Bóg kocha ludzi za bardzo, aby skazać ich na piekło. Ostatecznie, mówi, gdy już to życie się zakończy, wszyscy zostaną pojednani w Chrystusie”.

Książka „Miłość Zwycięża” wprowadza jego przesłanie do mainstreamu. Opublikował ją HarperCollins, magazyn Times w kwietniu poświęcił główny artykuł burzy, jaką Bella wywołał wśród konserwatywnych chrześcijańskich przywódców, którzy oskarżyli go o herezję. O co więc w tym całym zamieszaniu chodzi?

Głównym tematem Bell’a jest to, że chrześcijanie zbyt wąsko patrzą na Boga i Jego miłosierdzie. Dowodzi, że Bóg kocha ludzi za bardzo, aby skazać ich na piekło. Ostatecznie, mówi, gdy już to życie się zakończy, wszyscy zostaną pojednani w Chrystusie. Bell twierdzi, że tego właśnie naucza Biblia i sugeruje, że chrześcijańscy teolodzy promowali tą myśl przez stulecia.

Pisze: “W centrum chrześcijańskiej tradycji… była spora ilość takich, którzy twierdzili, że ta historia nie jest tragiczna, piekło nie jest wieczne, a miłość ostatecznie zwycięży i wszyscy zostaną pojednani z Bogiem”.

Bardzo to przypomina uniwersalizm, ideę, według której wszystkie duchowe drogi ostatecznie prowadzą do nieba. Nie jest jednak łatwo przykleić Bell’owi uniwersalistyczną etykietę, ponieważ nie pisze tego w sposób autorytatywny. Rozmyśla, podpowiada, spekuluje i sugeruje swój punkt widzenia, aby nie obrażać. Zamiast głosić przekonanie o grzechu, zaprasza czytelnika do „konwersacji”.  Robi to wrażanie przyjacielskiego i pozbawionego konfrontacyjnego nastawienia.

Pod koniec swojej książki, gdy podkreśla to, że ludzie muszą przyjąć łaskę, którą Bóg nam oferuje, Bell brzmi zdecydowanie ewangelicznie.  Lecz, gdy pyta: „Czy Bóg przez dziesiątki tysięcy lat stworzył miliony ludzi, którzy mają spędzić wieczność w cierpieniu?”, to brzmienie bardziej przypomina Oprah’ę.

Jestem w stanie docenić to, że Bell chce się zdystansować od twardej duchowo strony amerykańskiego fundamentalizmu. Dziś młodzi ludzie są straszeni (ja również) przez sprawiedliwych we własnych oczach, tłukących Bibliami chrześcijan, którzy palą Koran lub rzygają nienawiścią do imigrantów czy homoseksualistów. Bell odrzuca postawę, mówiącą: „nawróć się lub płoń” (dosł.: „turn or burn”), która sprawia, że chrześcijanie wyglądają tak, jakby osądzali. Wierzy również, że strywializowaliśmy zbawienie, zamieniając rozmowę w formalistyczną modlitwę i skupiając chrześcijańskie życie na idei „dostania się do nieba”. W tym punkcie zgadzam się z nim.

Niemniej Bell również winien jest strywializowania zbawienia. Pisze o cukierkowej Bożej miłości, lecz pozostawia na boku Bożą sprawiedliwość i świętość. Czasami jego ewangelia brzmi jak coś kruchego i pozbawionego kręgosłupa. Nie da się poprawić nadużyć fundamentalistów przez odrzucenie surowej strony Boga. Nie da się wprowadzić równowagi, rozpędzając wahadło zbyt daleko w przeciwnym kierunku.

Z powodu popularności Bell’a książka “Miłość Zwycięża” może skierować amerykański kościół na niebezpieczne wody. Można tę książkę zignorować, jeśli się chce, lecz nie da się zignorować faktu, że młodsi chrześcijanie wyłączają się z powodu pewnych postaw kościoła i potrzebują rzeczowych odpowiedzi. Musimy zająć się kluczowymi biblijnymi doktrynami, które podnosi Bell:

1. Rzeczywistość piekła.  Bell pomniejsza poparcie, jakiego Biblia udziela istnieniu piekła, przyznając równocześnie, że Jezus mówił o nim więcej niż ktokolwiek inny w Nowym Testamencie. Czasami sugeruje, że piekło jest po prostu stanem umysłu lub manifestacją zła na ziemi. Kwestionuje również to czy Bóg może posłać kogokolwiek do piekła, skoro jest tak przebaczający.

Jednak, gdy Paweł głosił ewangelię, ostrzegał, mówiąc “o nadchodzącym sądzie” (Dz. 24:25’). Istotą ewangelii jest to, że Jezus przyszedł, aby wyratować nas, zbawić, od wiecznego oddzielenia od Boga. Czy nie wierzymy w to nadal?

2. Wyłączność chrześcijaństwa. Bell bardzo mocno podkreśla to, że Jezus umarł po to, aby pojednać wszystkich ludzi z Bogiem, po czym wskazuje, że nie wszyscy zdadzą sobie sprawę z tego, że to właśnie do Jezusa się modlili. Wniosek jest taki, że muzułmanie, hindusi czy buddyści pojawią się w niebie, ponieważ odpowiadają na boski impuls, którego nie rozumieją.

Gdyby było to prawdą, to po co Sam Jezus mówił o drodze do zbawienia, która jest bardzo wąska I o drodze na zniszczenie, która jest szeroka? (p. Mt. 7:13-14). Dlaczego polecił nam, abyśmy zanieśli przesłanie o zbawieniu do narodów? Dlaczego apostołowie głosili, że zbawienie jest wyłącznie w Jego imieniu? Czy również byli ciasno myślącymi fundamentalistami?

3. Konieczność ewangelizacji. Bell niemal wyśmiewa chrześcijan, którzy dzielą się swoją wiarą i zastanawia się czy rzeczywiście misjonarze muszą dzielić się ewangelią za granicą. Pyta: „Jeśli nasze zbawienie … jest uzależnione od innych, którzy mają nam przynieść przesłanie, ucząc nas i wskazując nam to co stanie się wtedy, gdy nie wykonają swojej roli? Co się stanie, jeśli misjonarz złapie gumę?”

Jestem pewien, że Bell śmieje się, gdy zgodnie z tą myślą głosi kazanie, lecz to naprawdę nie jest śmieszne.  Sugeruje w ten sposób, że nie ma pośpiechu w głoszeniu ewangelii, i że życie ludzkie, jeśli ignorujemy naszą odpowiedzialność za ewangelizację, nie jest tutaj stawką. Powiedzcie to apostołowi Pawłowi, który nie śmiał się, gdy mówił, że czuje przygniatający przymus głoszenia, aby zbawić grzeszników (p. Rzm. 1:14).

Bell mówi, że zaprosił Jezusa do swego serca, gdy był dzieckiem, więc traktuję go jak brata w Chrystusie. Nie wzbudzam z nim walki, lecz nie mogę aprobować „Miłość Zwycięża”.  Doktryny mówiące o niebie i piekle, zbawieniu i potępieniu są zbyt poważne, aby je traktować w sposób dorywczy.

Oby Pan pomógł nam odnowić prawdziwą ewangelię Nowego Testamentu w godzinie duchowego kompromisu.

—————————————————————-

J. Lee Grady jest drugim redaktorem magazynu Charisma. Ostatnia jego książka zatytułowana jest: 10 Lies Men Believe (Charisma House).

– – – – – – – – – – –

You can follow him on Twitter at leegrady.

 aracer