Category Archives: Źródło

Źródła artykułów

Aniołowie, zwiedzenie i wołanie o Biblijną prawdę

 

Aniołowie, zwiedzenie i wołanie o biblijną prawdę.

Dziwaczne nauczania na temat aniołów stały się dziś normą w niektórych charyzmatycznych kręgach. Już czas, aby zażądać zdrowego podejścia w tym temacie. W pewnym wzrastającym brazylijskim zborze w Bostonie, pastor powiedział zgromadzeniu, że regularnie rozmawiał z aniołem.
Kilka tygodni później postawił na scenie krzesło dla niebiańskiego gościa, twierdząc, że odwiedza niedzielne nabożeństwa, pomimo że nikt go nie widzi. Pastor w końcu wydał książkę, w której spisał przesłania, rzekomo otrzymane od tego anioła. Nauczanie tego człowieka stało się tak dziwaczne, że ostatecznie został usunięty ze swej denominacji ze głoszenie herezji.

Taka sytuacja wydaje się skrajnością, lecz jest to tylko jeden przykład z szeroko rozpowszechnionego w charyzmatycznych kręgach nacisku, jaki kładzie się na nauczanie o aniołach i anielskich spotkaniach. W przypadku tego brazylijskiego kościoła, pastor odszedł od teologicznej głębi i jego kościół skończył stając się kultem.

Widać, co wydarzy się w innych sektorach naszego ruchu,
gdy liderzy promują nauczanie o aniołach,
a zakres tego nauczania sięga
od łagodnie dziwnych do całkowicie kopniętych:

  • Ewangelista, Todd Bentley, lider przebudzenia z Lakeland rozbudził zainteresowanie aniołami, gdy napisał o Emmie, anielskim bycie, kobiecie, który nosi długą białą szatę, unosi się nad podłogą i przypomina Kathryn Kuhlman.

  • Młody ewangelista, który głosił w Kanadzie zeszłej wiosny, pokazywał słoik z piórami i powiedział zgromadzeniu, że należą one do anioła, który go odwiedza. Powiedział, że anioł przychodził na nabożeństwa, aby przekazać bogactwa i uzdrowienie tym, którzy potrzebują modlitwy.

  • Liderzy proroczego ruchu często mówią o aniołach, które przynoszą uzdrowienie, bogactwo i szczególne namaszczenie. Niektórzy opisują anioły jako istoty wysokie jak drapacze chmur, a inni mówią, że widzieli małe anioły wielkości insektów. Jeden prorok opowiadał o aniele, który śpi wewnątrz budynków kościelnych. Inna grupa wierzących twierdzi, że jarzące się kręgi światła często pojawiające się na zdjęciach to anioły w postaci „kul”.

Gdy pojawiają się tak egzotyczne nauczania, dramatycznie potrzebujemy biblijnych wskazówek. Jeśli przyjmiesz we wszystko, co w tych dniach usłyszysz to aniołowie mogą być potężni, malutcy, sferyczni, męscy, kobiecy, upierzeni i bez piór. Co będzie następne? Anioły syrenki z płetwami? Anioły błazny dworskie z dzwonkami na kapeluszach?

Od pierwszych dni mojej obecności w ruchu charyzmatycznym byłem uczony, że Biblia jest naszym przewodnikiem przez doktryny i praktyki, i że doświadczenia pierwszego kościoła z Księgi Dziejów Apostolskich powinny być dla nas wzorem. To prowadziło by nas do wniosku, że jeśli jakieś duchowe przeżycie nie znajduje się w Biblii, to nie powinno być ono uważane dziś za normatywne. Gdy patrzę na to, czego Nowy Testament naucza nas o aniołach, a w szczególności co księga Dziejów mówi o nich, o to co znajduję:

  • Aniołowie, wyglądający jak mężczyźni powiedzieli pierwszym uczniom, że Jezus pewnego dnia wróci (p. Dz. 1:11)

  • Aniołowie aktywnie działali za sceną, aby usługiwać świętym, w szczególności oferując ochronę (p. Dz. 12:7-11)

  • W jednym przypadku anioł skierował Filipa do miejsca, gdzie miał głosić (p. Acts 8:26)

  • Aniołowie czasami pojawiali się w wizjach, aby dać polecenia, jak to było w przypadku Korneliusza (p. Acts 10:3,7,22)

  • Anioł przyszedł do Pawła, aby wzmocnić go i zapewnić, że będzie głosił Cezarowi (p. Acts 27:23-24).

Jeśli patrzymy na listy Pawła, znajdujemy tylko nieliczne odniesienia do aniołów – i w większości są to ostrzeżenia pierwszego kościoła przed złym podkreślaniem wagi aniołów.
Paweł ostrzega Galacjan, że fałszywi aniołowie przyniosą zwiedzenie (p. Gal. 1:8)
Paweł ostrzega Koryntian przed „aniołami światłości”, które są posłańcami Szatana (p. 2 Cor. 11:14)
Paweł ostrzega Kolosan przed wprowadzonymi w błąd ludźmi, którzy czczą anioły oraz przed nadmiernym naciskiem zwiedzonych ludzi na mistyczne przeżycia, które są zakorzenione w ich nadmiernie rozdętym ego (p. Col. 2:18).

List do Hebrajczyków został napisany do grupy chrześcijan, którzy zastanawiali się na powrotem do czczenia Starego Przymierza. W pierwszym rozdziale autor wyraźnie mówi, że anioły mają niższe miejsce w Bożej ekonomii w porównaniu do Jezusa Chrystusa.

Wielu biblijnych naukowców wierzy, że czytelnicy tego listu byli kuszeni do powrotu do starotestamentowego paradygmatu, w którym aniołowie grali znacznie ważniejszą rolę. Możemy zrobić kilka podstawowych założeń na temat aniołów dotyczących nowotestamentowej ery:

 

  1. Aniołowie pomagają kościołowi wypełnić misję, chronią i prowadzą świętych. Każdy z nas prawdopodobnie doświadcza działalności anielskiej w naszym życiu – nawet nie wiedząc o tym, ponieważ zazwyczaj są one niewidoczne.

  2. Czasami aniołowie wkraczają, mając bezpośrednie przesłanie, lecz nie ma w Nowym Testamencie przypadku, aby kościół otrzymał jego takiego anioła czy, aby anioł zwrócił uwagę na siebie.

  3. Aniołowie nie nauczają, ani nie wyjaśniają doktryn. W naszym współczesnym ruchu, niektórzy liderzy sugerują, że pewne szczególne anioły (takie jak „Winds of Change” – „Wiatry przemian” ) przybywają, aby wprowadzać nowe poruszenia. Emma została opisana jako „kształcący anioł” (dosł.: „nurturing angel”), który przynosi prorocze poruszenie. Lecz nigdzie Biblia nie wskazuje, aby aniołowie przynosili poruszenia Boże. Jezus upełnomocnił kościół, aby dokonywał postępu Królestwa, głosząc ewangelię. Aniołowie wiedzą o tym i oczekują od nas, że wykonamy naszą pracę.

  4. Aniołowie nie przynoszą uzdrowienia. Nowotestamentowy kościół został uprawomocniony do przynoszenia uzdrowienia „przez imię Jezusa” i Jezus zawsze jest w centrum dla każdego, kto został w cudowny sposób uzdrowiony. Historia o sadzawce Betezda znajduje się pod systemem Starego Przymierza, ponieważ ten fenomen zdarzał się przed służbą Jezusa. Gdy Jezus przyszedł nad sadzawkę udowodnił, że On jest lepszym rozwiązaniem dla tych wszystkich oczekujących na poruszenie wody.

  5. Aniołowie są podobni do ludzi i w każdym przypadku jaki znajdujemy w Piśmie, wydają się być mężczyznami. Niemniej, w niektórych sytuacjach ich wygląd był przerażający, ponieważ nieśli oni na sobie chwałę niebios i bojaźń Bożą.

  6. Fałszywi aniołowie głoszą inną ewangelię. Jedną z diabelskich strategii jest posłać
    podrabianego anielskiego posłańca, który przynosi nauczanie sprzeczne z biblijną prawdą.

 

Jest wiele fałszywych, dziwacznych i głupich koncepcji krążących w naszym ruchu, które należy poprawić. Jeśli nie będziemy trzymać się ściśle Pisma, możemy nieświadomie zrodzić kult, który zrobi ogromne zniszczenie i podział w kościele na całym świecie. Już czas, aby wrócić do Biblii!

раскрутка

Duchowy Kościół – Ekklesia

oh_logo

Ron McGatlin

(Ekklesia to greckie słowo, które w Nowym Testamencie jest tłumaczone jako „kościół.)

Jesteśmy podróżnikami, którzy dzień po dniu, jak odkrywcy wchodzący w głąb nowej ziemi – ziemi, która jeszcze nigdy nie była oglądana – mają coraz więcej nieznanych sobie rzeczy. Niemal każdy dzień naszej podróży ukazuje zdumiewające widoki, o których być może słyszeliśmy, lecz nie byliśmy w stanie pojąć czy może wyobrazić sobie, dopóki nie spoczęły na nich nasze oczy i wszystkie nasze zmysły nie zostały ożywione, tym co oglądamy w wielkiej ekscytacji. Nagle to, o czym tylko czytaliśmy i czego nie mogliśmy w pełni zrozumieć, zaczyna nabierać pełnego sensu, ponieważ bierzemy w tym udział i doświadczamy rzeczywistości tego, co wcześniej było tylko obietnicą.

Przyszła do nas przyszłość. Wspaniała rzeczywistość Boża i rzeczywistość Jego Królestwa prezentuje się nam coraz bardziej, gdy sięgamy ku nowym horyzontom i wchodzimy we wcześniej nie oglądaną duchową rzeczywistość Bożą. Nasze oczy wznoszą się w ku górom Bożym, ponad ciemności upadłego świata, ku niebiańskiemu porządkowi zstępującemu z wysokości. Zaprawdę, co Bóg przygotował dla tych, którzy Go kochają, co nigdy dotąd nie dotarło do naturalnych umysłów, aż do błogosławionego dnia, w którym Duch Święty ujawnia to nowemu pokoleniu dojrzewających synów Bożych.

Dzieje się coś więcej niż ożywianie nas. Jesteśmy ożywiani w tych dziedzinach, w których nigdy wcześniej nie byliśmy żywi. Nasze duchowe zmysły i duchowe życie zostało tak ogłuszone przez stulecia życia według natury i naturalnego wnioskowania, i zrozumienia, że choć żyjemy, funkcjonujemy jak martwi będąc głusi i ślepi na duchową rzeczywistość.

Nadnaturalne działa Boże były nam obce i wydawały się niemożliwe dla nas. Usunęliśmy wszystko co nadnaturalne do sfery demonicznego wróżbiarstwa. Nadnaturalne dary Ducha, które powinny być częścią naszego codziennego życia, nie funkcjonują. Nasz naturalny, zwierzęcy instynkt życia wiódł nas naszymi własnymi ścieżkami, wymyślonymi przez nasz pyszny naturalny umysł, aby zaspokoić nasze naturalne żądze, podczas, gdy świat umierał duchowo i dryfował w stronę głębokiej ciemności z dala od światła i życia duchowym życiem w Bogu.

Wyprodukowaliśmy kościół według ludzkich starań naturalnego funkcjonowania i rozbudowaliśmy religię próbując przystąpić do Boga przy pomocy naszych naturalnych wysiłków. Podejmowaliśmy przebiegłe skróty do życia i rozwinęliśmy religijne formy i sposoby eliminowania kosztownej prawdziwej drogi krzyża, samo wyrzeczenia i akceptacji duchowej rzeczywistości. Omijając osobiste przeżycie krzyża, straciliśmy zmartwychwstałe życie Jezusa, które przyszło po to, aby nas wybić z naszych naturalnych sposobów i przenieść do nadnaturalnych dróg zmartwychwstałego życia w Bogu.

Chwała Bogu, doszliśmy do nowego horyzontu i pojawiła się jasność światła Bożego. Zwiadowcy wrócili do obozu badaczy ze wspaniałymi sprawozdaniami rzeczywistego duchowego życia Bożego tuż z przodu i poruszamy się w pierwszych promykach światła ku przeżyciu tego, czym jest prawdziwe zgromadzenie Boże z Jego.

Kościół Ekklesia nie jest niczym naturalnym, lecz należy do duchowej rzeczywistości. Ekklesia składa się z duchowych bytów wywołanych z naturalnego świata do duchowej rzeczywistości, zgromadzonych dla Boga w Duchu – duchowego zgromadzenia żywych kamieni – zgromadzenia Ducha Bożego, Jezusa, wielu aniołów i duchów ludzi, którzy dojrzeli w Jezusie. Wszystkie nasze pytania dotyczące przywództwa, struktury i organizacji kościoła znikają, gdy schodzi się Ekklesia razem w Duchu w niebieskim Nowym Jeruzalem na ziemi, jak to jest w niebie.

Heb. 12:22-24: Lecz wy podeszliście do góry Syjon i do m9iasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego i do niezliczonej rzeczy aniołów, do uroczystego zgromadzenia i zebrania pierworodnych, którzy są zapisanie w niebie, i do Boga, sędziego wszystkich, i do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy osiągnęli doskonałość, i do pośrednika nowego przymierza, Jezusa, i do krwi, którą się kropi, a która przemawia lepiej niż krew Abla.

Przez wiele stuleci kościół był w większości zgromadzeniem naturalnych istot, wyłącznie z okazjonalnymi nawiedzeniami Ducha dotykającego ducha w ludzkości. Przez większość historii to naturalne wysiłki kierowały się w stronę wykonywania religijnych rytuałów i modlenia się przeważnie modlitwami bez wiary, aby odczuć odległego Boga. Kościół stał się letni przede wszystkim skupiony na społecznym porządku  dobrobycie. Uzdolnieni mówcy głoszą z poziomu kasty wyższej niż zwykły laikat, który cicho siedzi na co tygodniowych spotkaniach. Niektórzy mają poczucie winy i potrzebują pokuty ze swoich grzechów, podczas gdy inni ucinają sobie letnią drzemkę lub walczą, aby nie przysnąć.

Prawdopodobnie nikt nawet nie pomyślał, ani nie zamarzył o zgromadzeniu duchowych istot na ziemi wraz z niezliczonym towarzystwem aniołów, Boga sędziego wszystkich, Jezusa pierworodnego i duchów ludzi sprawiedliwych. Jesteśmy tak przyzwyczajeni do życia w naturalnej, ziemskiej części naszej naturalno-duchowej istoty, że koncepcja duchowego, niebiańskiego zgromadzenia Jeruzalem na ziemi jest nie do pomyślenia.

Wierzę, że Bóg mówi do Swoich ludzi, aby wyszli z tej naturalnej części do duchowej i spojrzeli na następny horyzont, gdzie widoczne jest zgromadzenie duchowych istot z Chrystusem Jezusem, Bogiem Ojcem, świętymi aniołami i duchami innych odkupionych przez krew, oraz życie w lepszych rzeczach duchowej rzeczywistości. Duch Święty sprawia, że to wszystko dzieje się. Nasze duchy schodzą się razem z Duchem Świętym i całą Bożą rodziną i tłumami aniołów.

Czy dostrzegamy to? Czy możemy pozwolić na to, aby rzeczywistość duchowego Ekklesia zajęła swoje miejsce w naszych umysłach? Czy możemy przygotować się na nasze następne spotkanie jako duchowe istoty, a nie naturalni ludzie? Spotkanie już więcej nie napełnione rozmowami i zastanawianiem się nad naturalnymi sprawami, lecz napełniony sprawami duchowymi – oczekiwaniem na Ducha, zamiast naturalnego planowania. Jest to przejście do następnego horyzontu rzeczywistości chodzenia w Duchu, przebywania w Nim i Jego w nas. Jest to Bóg zamieszkujący w swym ludzie. Blask Jego chwały będzie napełniał pomieszczenie, a nasze serca będą złączone razem z Bogiem i ze sobą nawzajem.

2 Kor
6:16: ….. Myśmy bowiem świątynią Boga
żywego, jak powiedział Bóg: „Zamieszka w nich i będę się
przechadzał pośród nich, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem
moim.

Obj. 21:3: I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi.

Obj. 21:23: A miast nie potrzebuje ani słońca ani księżyca, aby mu świeciły; oświetla je bowiem chwałą Boża, a lampą jego jest Baranek.

Nadnaturalność stanie się naturalna na duchowych spotkaniach i nie będzie potrzeby pompowania ich ani robienia szumu, nie będzie potrzebna ludzka interwencja czy kontrola. Duch Boży będzie rządził, gdy panowanie Chrystusa Jezusa będzie w pełni oczywiste. To jest rodzina Boże z nieba i ziemi schodząca się razem, uwielbiająca w doskonałej harmonii Tego, który siedzi na tronie – tłumy aniołów łączących swoje głosy razem z duchami ludzi usprawiedliwionych w niebiańską melodię wznoszącą się do wielkiego crescendo i ulatującą lekko jak górski potok przez doliny, nagle spadającą z wielką siłą i radością we wspaniałych wodospadach, aby ponownie wpłynąć na głębokie zatoki świeżego, słodkiego, czystego życia w doskonałym pokoju – niebo i ziemia w doskonałej harmonii wielbiące Boga na tronie.

Mat. 18:20: Albowiem, gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.

Jn. 4:23-24: Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak część oddawali. Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie.

Dążcie miłości

Ona nigdy nie zawodzi.

Ron McGatlin

basileia@earthlink.net

продвижение сайта оплата за результат

Dlaczego kocham dziecko mężczyzny, który mnie zgwałcił

logo

Szesnastoletnia ofiara gwałtu odważnie sprzeciwiła się ogromnej presji rodziny, społeczeństwa, aby usunąć płód. Hilary White

12 sierpnia 2008 (LifeSiteNews.com) – Gdy okazało się, że 16 letnia Elizabeth Cameron jest w ciąży w wyniku brutalnego gwałtu „praktycznie wszyscy” jej znajomi mówili, że ma moralne i legalne prawo do zabicia jej dziecka przez aborcję. Lecz Elizabeth przeciwstawiła się mądrości świata i mówi, że dziś, gdy jej córka Pheoebe jest maluchem, nie wyobraża sobie życia bez niej.

„Za każdym razem, gdy patrzę na Phoebe, wiem, że podjęłam właściwą decyzję. Nigdy nie chciałam odebrać życie mojemu dziecku, tylko dlatego, jak się poczęła” – powiedziała w tym tygodniu Daily Mail.

W obszernym artykule magazyny Mail z soboty, Cameron, obecnie 19 latka, mówi o swoich nadziejach na wyjście za mąż i planach pójścia na uniwersytet. Presja wywierana na Elizabeth, regularnie uczęszczającą do kościoła, aby usunęła dziecko, była tak wielka, że dziennikarka Mail, Angela Carless napisała: „że istnienie Pheobe niemal całkowicie przeciwstawia się wierzeniom”. Wyłącznie matka Elizabeth sugerowała inne rozwiązanie.

„Wszyscy, z wyjątkiem mamy, uważali, że powinnam usunąć ciążę. – powiedziała. – Mój ojciec nawet uzgodnił termin w klinice, gdzie mi pokazano na skanerze malutką kropelkę. Przypuszczam, że miało to na celu przekonanie mnie, że jest to po prostu masa komórek i szybko będzie po wszystkim”.

Elizabeth zwierzyła się z tego, że nikt z jej przyjaciół w szkole nie rozumiał, dlaczego „ktoś w moim wieku miałby chcieć dziecka, zamiast je usunąć”. Powiedziała, że niektórzy, którym powiedziała o gwałcie byli „bardziej przerażeni” tym, że nie zgadza się na aborcję.

„Lecz – powiedziała – zniosłam to i nie żałuję ani na chwilę.

Matka Elizabeth, Sara 53 lata, powiedział o Phoebe: „Jej obecność w moim życiu jest taką radością. Od chwili, gdy po raz pierwszy trzymałam ją w swoich ramionach, byłam z nią ogromnie związana, była to więź, która zaczęła się zanim jeszcze się urodziła. Jest do mnie podobna, gdy byłam w jej wieku i bardzo silnie odczuwam to, że miała być częścią naszej rodziny”.

W Wielkiej Brytanii jest niewiele prawnych ograniczeń wykonywania aborcji a uzasadnienie aborcji gwałtem jest jednym z najsilniejszych argumentów prawnych. Elizabeth powiedziała Daily Mail, że pomimo tego iż miała „zdecydowane poglądy” na temat zła aborcji, mogła podzielić tą opinię i usprawiedliwić aborcję gwałtem; lecz jej świadomość została gwałtownie zmieniona w chwili, gdy zobaczyła na monitorze kliniki aborcyjnej tę „masę komórek” i wiedziała, że to jej dziecko.

Elizabeth powiedziała, że pomimo dezaprobaty większości jej rodziny, otwartej pogardy ludzi z jej wioski i kościoła, „zdumiewająco łatwo” było kochać Phoebe, gdy rosła w jej łonie. „O ile było to przerażające, to świadomość faktu, że będę mamą dawała mi wgląd w przyszłość i możliwość skupienia się na czymś innym. Przypuszczam, że próbowałam patrzeć poza to, co się stało, na życie, które zostało stworzone”.

Większość krajów, nawet te, które w innych przypadkach mają zdecydowane prawodawstwo chroniące nienarodzone dzieci, dopuszcza do aborcji ciąż pochodzących z gwałtu. Nawet niektóre ruchy obrony życia sygnalizują pewne zagubienie, gdy chodzi o to jak reagować na emocjonalnie rozpalone nalegania na aborcje w przypadku gwałtu. Lecz amerykański nauczyciel apologetyki obrony życia i wykładowca, Scott Klusendorf, mówi, że odwoływanie się do „okrutnych przypadków gwałtu, jest nieuczciwą taktyką używaną przez aborcyjne lobby, aby podkopywać obszerne stanowisko obrońców życia.

Klusendorf, autor książki „Pro-Life 101: a Step by Step Guide to Making Your Case Persuasively” (Obrona życia 101: Przewodnik krok po kroku, co zrobić, abyś był przekonujący w swej sprawie”) pisze: „Jak społeczeństwo powinno traktować niewinne istoty, które przypominają nam o bolesnym wydarzeniu? Czy możemy je zabijać, aby czuć się lepiej? Mówiąc inaczej: czy możecie pomyśleć, że w jakimkolwiek innym przypadku, będąc ofiarę, masz prawo, aby zwrócić się gdziekolwiek i zrobić ofiarę z kogoś innego, całkowicie niewinnego?”

W swych zajęciach seminaryjnych prowadzonych dla ludzi aspirujących na apologetów obrońcy życia, Klausendorf przypomina, że, mówiąc prosto, dwie niesprawiedliwości nie dają tego, co prawe. „Jeśli nienarodzone jest ludzką istotą to nie powinno być zabijane dla korzyści swojej matki. Trudy nie usprawiedliwiają zabójstwa. Tak więc, wracamy znów do pytania, które przebija wszystkie inne w aborcyjnej debacie: Czym jest nienarodzone?

Rebecca Kiessling z Michigan, która została poczęta w wyniku gwałtu i która podjęła się obrony życia, napisała, że jak tylko zdała sobie sprawę z tego, jak bardzo aborcja dotyczy jej życia, „usłyszała” echa ludzi, wspierających tak zwany „wyjątek gwałtu”, jak gdyby ci ludzie osądzali samo jej istnienie.

„Było to tak, jakbym słyszała echa słów tych wszystkich ludzi, którzy z najbardziej współczującymi tonami w głosie, mówili: „Taaak, z wyjątkiem gwałtu,… czy taż tych, którzy gorączkowo wykrzykują z odrazą: „Szczególnie w przypadkach gwałtu!!!”. Oto ci wszyscy ludzie są tutaj, nawet nie znając mnie lecz stoją osądzając moje życie, tak szybko pozbywając się go, tylko dlatego, że zostało poczęte z gwałtu. Czułam się tak, jakbym teraz musiała usprawiedliwiać swoje własne istnienie”.

Read Elizabeth’s story in the Daily Mail:

See related LifeSiteNews Reports:

Abortion in Cases of Rape: Why Not Kill the Guilty Rapist Before the Innocent Child

Rape and Incest Victims Don’t Want Abortion, Say It Doesn’t Help Women

Rape Victim: My Child „No Different Than a Child Not Conceived in Rape”

Vatican: Abortion in Rape Cases is „Violence Answered with Further Violence, Murder with Murder”

эффективная раскрутка сайтов в поисковиках

Życie po Lakeland – porządkowanie zamieszania

Logo_Grady

Grady J. Lee

13
sierpnia 2008

Zapowiedź Todda Bentleya, że jego małżeństwo kończy się rzuciło nasz ruch w korkociąg – a na pytania należy odpowiedzieć.

Nie powinno było się to skończyć w taki sposób.

Ewangelista Todd Bentley ogłaszał przebudzenie w Lakeland jako największe zielonoświątkowe wylanie od czasów Azusa Street. Ze sceny swego gigantycznego namiotu na Florydzie, Bentley głosił do tysięcy, wielu z nich sprowadzając pod scenę do modlitwy. Wielu twierdziło, że na spotkaniach, których dzień po dniu odbyło się ponad 100 zostali uzdrowieni z głuchoty, ślepoty, problemów z sercem, depresji i dziesiątek innych przypadłości. Bentley ogłosił pewnie, że w czasie tego przebudzenia dziesiątki ludzi zostało wzbudzonych z martwych.

Lecz w tym tygodniu, kilka dni po tym, gdy kanadyjski kaznodzieja ogłosił zakończenie swojej wizyty w Lakeland, powiedział swemu zespołowi, że jego małżeństwo rozpada się. Nie oskarżając tempa przebudzenia za osobiste swoje problemy, jego grupa wydała publiczne oświadczenie mówiące, że on i jego żona, Shonnah, będą w separacji. Ta wiadomość zszokowała fanów Bentleya i zasmuciła tych, którzy kwestionowali jego wiarygodność od chwili wybuchu ruchu Lakeland na początku kwietnia.

Wszyscy
ci, którzy przyłączyli się do większości Lakeland,
sprzeciwiali się rozeznawaniu. Oczekiwało się od nich, że przełkną i
pójdą (ang. gra słów „swallow and follow” –
przyp.tłum.) Przesłanie było wyraźne: „To jest Bóg. Nie
kwestionouj”.

Jestem zasmucony. Jestem zniechęcony. I jestem zły. Oto kilka z moich wielu, wielu pytań o to fiasko:

Dlaczego tak wielu ludzi gromadziło się w Lakeland z całego świata, aby pędzić
za ewangelistą, którego poważne problemy z wiarygodnością od samego początku?

Mówiąc bez ogródek: byliśmy po prostu szczerze naiwni.

Od pierwszego tygodnia tego przebudzenia, wielu mających rozeznanie chrześcijan podnosiło pytania o wierzenia i praktykę Bentley’a. Czuli się niewygodnie, gdy powiedział, że rozmawiał w hotelowym pokoju z aniołem. Czuli, że coś jest nie tak, gdy nosił T-shirt z kościotrupem. Dziwili się, dlaczego mąż Boży miałby pokrywać się sam tatuażami. Byli przerażeni, gdy słyszeli o tym, jak sam opisywał, że zwarł się z mężczyzną i wybił mu zęba w czasie modlitwy.

Wszyscy ci, którzy przyłączyli się do większości Lakeland, sprzeciwiali się rozeznawaniu. Oczekiwało się od nich, że przełkną i pójdą (ang. gra słow „swallow and follow” – przyp.tłum.) Przesłanie było wyraźne: To jest Bóg. Nie kwestionuj”. Tak więc, zanim jeszcze wszyscy mogliśmy powiedzieć: Sheeka Boomba” (jak to Bentley często modlił się zza kazalnicy), wielu pojechało do domu, aby modlić się za ludzi i popychać ich na podłogę nierozważnie poddając się stylowi Bentleya.

Oskarżam o ten brak rozeznania, częściowo, surową żarliwość dla Boga. Jesteśmy duchowo spragnieni – co może być dobre, lecz czasami, głodni zjedzą wszystko.

Wielu z nas bardziej wolałoby oglądać hałaśliwe demonstracje cudów, znaków niż spędzić cichy czas z Biblią. Niemniej zostaliśmy dziś skonfrontowani ze smutną rzeczywistością tego, że nasza nieutemperowana żarliwość okazała się znakiem niedojrzałości. Nasze młodzieńcze pragnienie tego co szalone i zwariowane sprawia, że robimy to co głupie. Już był czas na nas, abyśmy dorośli.

Dlaczego nikt w Lakeland nie zdemaskował przychylnych komentarzy na temat
Williama Brahama, które poczynił Bentley?

To mnie zdumiewa. Branham pod koniec swojej służby, zanim zginął w 1965 roku, przyjął straszliwe zwiedzenie. Głosił, że jest reinkarnacją Eliasza, a jego dziwaczne doktryny ciągle są przyjmowane wśród naśladowców funkcjonujących jak kult. Gdy Bentley ogłosił światu, że tan sam anioł, który rozpalił uzdrowieńcze przebudzenie 1950 roku, przybył do Lakeland, całe audytorium powinno było pognać do wyjść.

Dlaczego nikt nie poprawił tego błędu z kazalnicy? Pobożni liderzy mają obowiązek chronić owce przed herezją, a nie karmić je łyżeczką zwiedzenia. Wyłącznie Bóg wie, jak daleko ta trucizna zawędrowała z Lakeland, aby zakorzenić się gdzieś indziej. Niech Bóg nam przebaczy za dopuszczenie do tego, aby Jego Słowo było tak nieprzyzwoicie splugawione.

Pewien znany mi, zielonoświątkowy ewangelista zadzwonił do mnie w tym samym tygodniu, w którym wiadomości o Bentleyu nabrały rozpędu.
Powiedział do mnie: „Teraz już jestem przekonany, że ogromna część charyzmatycznego kościoła pójdzie za antychrystem, gdy pojawi się, ponieważ oni nie mają żadnego rozeznania”. Ojć. Jak dobrze pójdzie, nauczymy się naszej lekcji tym razem i zastosujemy koniczną uwagę, gdy pojawi się oszust.

Dlaczego God TV mówi ludziom, że „wszelka krytyka Todda Bentleya
jest demoniczna”?

To śmieszne stwierdzenie było rzeczywiście padło na jednym z wstępnych pokazów God TV. Rzeczywiście, prowadzący sieć ostrzegał również słuchaczy, że jeśli będą słuchać krytyków Bentleya to stracą swoje uzdrowienia. W najgorszym wypadku jest to manipulacja w kultowym stylu. Biblia mówi nam, że Berejczycy byli szacownymi wierzącymi, ponieważ studiowali Boże Słowo codziennie, „aby zobaczyć, czy tak się rzeczy maja” (Dz. 17:11). A jednak w przypadku Lakeland, szczere intelektualne pytania były postrzegane jako znaki słabości. Oczekiwano od ludzi, że najpierw wskoczą, a potem otworzą oczy. Tylko dlatego, że wierzymy w moc Ducha Świętego nie znaczy, że zatrzymujemy nasz umysły przekraczając drzwi kościoła. Nakazano nam, abyśmy badali duchy.
Jezus chce, abyśmy kochali Go naszymi sercami i umysłami.

Skandalu z Lakeland, może spowodować, że ogromna ilość ludzi poczuje, że zostali przez Bentley’a poparzeni. Niektórzy mogą zrezygnować z chodzenia do kościoła i przyłączyć się do rosnących szeregów zgorzkniałych pozbawionych licencji chrześcijan. Inni mogą przeżyć totalne duchowe rozbicie. Można było tego uniknąć, gdyby liderzy odzywali się głośniej, mówiąc o swoich zastrzeżeniach i zachęcali ludzi do badania duchowych doświadczeń przez filtr Słowa Bożego.

Dlaczego grupa szanowanych przywódców 23 czerwca włożyła ręce na
Bentley’a i publicznie ordynowała go? Czy wiedzieli oni o jego osobistych problemach?

Ta kontrowersyjna ceremonia została zorganizowana przez Peter Wagnera, który czuł, że

jedną z największych potrzeb Bentley’a było właściwe duchowe okrycie (covering). Poprosił pastorów z Kalifornii: Che Ann i Billa Johnsona oraz kanadyjskiego pastora z Johna Arnott, aby włożyli ręce na Bentleya i wzięli go pod swoją opiekę.

Z pewnością Bentley potrzebuje takiej ochrony. Żadna współczesna służba nie powinna być pozostawiona sama sobie; życiu w izolacji bez czeków, bilansów i mądrej porady. Godne pochwały było to, że Wagner wyszedł do Bentleya, i że Bentley uznał swoją potrzebę posiadania duchowych ojców, zgadzając się poddać temu procesowi. Pozostaje jednak pytanie, czy było to mądre, aby polecać Bentleya w czasie zamówionej transmitowanej telewizyjnie usługi, która w tym czasie wyglądała bardziej na koronację króla. Spoglądając w przeszłość, wszyscy widzimy, że byłoby znacznie lepiej, wziąć Bentleya na bok i porozmawiać z nim o jego osobistych sprawach.

Biblia mówi nam, że ordynacja duchownego niesie ogromną odpowiedzialność. Paweł napisał: Rąk na nikogo pochopnie nie wkładaj, nie bądź też uczestnikiem cudzych grzechów (1 Tym. 5:22). Możemy być kuszeni do przyspieszania tego procesu, lecz apostoł ostrzegał przed szybką ordynacją – i on powiedział, że ci, którzy polecą do służby osobę nieprzygotowaną do swego zadania, będą nosić część winy za jego upadki.

Ufam, że Wagner, Ahn, Johnson i Arnott nie wiedzieli o problemach Bentleya przed jego ordynacją. Jestem pewien, że są zasmuceni wydarzeniami tego tygodnia i kontaktują się z Bentleyem i jego żoną, aby podjąć kroki ku uzdrowieniu i odnowieniu. Lecz wierzę, że oni, wraz z Bentleyem i właścicielami God TV winni są Ciału Chrystusa otwarte, publiczne przeprosiny za przedwczesne powierzenie służby Bentleya światłom reflektorów. (Być może takie przeprosiny powinny być nadane w God TV.)

Czy może z tego wyjść cokolwiek dobrego

To zależy od tego, jak ludzie zareagują. Jeśli mężczyźni mający nadzorować Bentleya zaoferują pełne miłości lecz zdecydowane skarcenie i jeśli Bentley zareaguje z pokorą, ustępując ze służby na pewien czas rehabilitacji, możemy być świadkami zdrowego przypadku zastosowania dyscypliny kościelnej w taki sposób, jak to należy robić. Jeśli ci wszyscy, którzy byli tak gorliwi w promowaniu Bentleya będą równie szybcy w pokucie za ich błędne osądzenie, to reszta z nas może głęboko odetchnąć – a wiarygodność naszego ruchu zostanie odnowiona.

Nadal wierzę, że Bóg pragnie nawiedzić nasz naród nadnaturalną mocą. Wiem, że On chce uzdrawiać tłumy i nadal będę modlił się o to, aby uzdrowieńcze przebudzenie zalało Stany Zjednoczone. Lecz musimy walczyć o to, co prawdziwe, nie o imitację.
Prawdziwemu przebudzeniu musi towarzyszyć złamanie, pokora, szacunek i pokuta – a nie arogancja, aktorski talent i pusta wrzawa, które często były widoczne w Lakeland.

Jesteśmy dziś wystawieni na niespotykany czas moralnego upadku i duchowego kompromisu w naszym kraju. Nalegam na każdego w charyzmatycznym świecie, aby modlił się za Bentleya; jego żonę Shonnah; trójkę małych dzieci; zespół Bentleya; mężczyzn i kobiety, którzy służą mu swoimi radami i duszpasterstwem. Módlmy się, aby Bóg zamienił tą kłopotliwą klęskę w możliwość cudownego odnowienia.

J. Lee Grady jest redaktorem magazynu Charisma.

aracer

Nowe badania: Doustne środki antykoncepcyjne przeszkadzają w wyborze sprzyjającego genetycznie partnera/małżonka

logo

Nowe badania: Ustne środki antykoncepcyjne przeszkadzają w wyborze sprzyjającego genetycznie partnera/małżonka. Kathleen Gilbert

LIVERPOOL, United Kingdom, 12 sierpnia 2008 (LifeSiteNews.com) – Ostatnie badania przeprowadzone przez Uniwersytet w Liverpool pokazały, że tabletki antykoncepcyjne mogą niekorzystnie wpłynąć na naturalną zdolność kobiety do wybierania najbardziej odpowiedniego genetycznie partnera.

Zdolność taka jest przypisywana częściowo fermonom, cheminczym związkom, które wywołują zmiany zachowania u przeciwnej płci. Te chemikalia zawierają również geny odpowiedzialne za reakcje odpornościowe. Gdy takie geny oddziałują ze zwykłymi bakteriami znajdującymi się na skórze, wpływają na szczególny dla jednostki zapach.

Badanie wskazuj, że kobieta ma tendencję być bardziej pociągana przez zapach mężczyzny, którego geny nie są podobne do jej własnych; ten instynktowny pociąg jest kluczową pomocą w zapewnieniu genetycznie korzystnego dopasowania potomstwa takiej pary. Jeśli genetyczne podobieństwo jest zbyt duże ryzykują oni, że nastąpi poronienie, trudności w zapłodnieniu, a gdy do zapłodnienia dojdzie dziecko może mieć słabszy system immunologiczny. Niemniej to naturalne wyczucie może zostać zachwiane przez korzystanie z doustnych środków antykoncepcyjnych. Zespół naukowców prowadzący badania prosił kobiety, aby wskazały na swoje preferencje wobec sześciu zapachów męskiego ciała, przed i po zastosowaniu tych tabletek.

Jak twierdzi Craig Roberts, wykładowca Evolutionary Psychology i jeden z naukowców prowadzących te badania, kobiety biorące te środki zaczynają preferować mężczyzn o bardziej genetycznie zbliżonym zapachu. Mówiąc o implikacjach takiego zakłócenia stwierdza: „Genetyczne podobieństwo może nie tylko prowadzić do problemów z zapłodnieniem, lecz może ostatecznie doprowadzić do załamania się relacji, gdy kobieta przestanie używać środków, ponieważ jej zmysł zapachu odgrywa znaczącą rolę w utrzymywaniu się atrakcyjności partnera”.

Te oświadczenia nie są pierwszymi odkryciami, które kwestionują wpływ tabletek antykoncepcyjnych na hormonalną i seksualną aktywność. Dr David Brownstein, komentując wyniki tych badań, powiązał stosowanie doustnych środków antykoncepcyjnych ze zwiększoną zachorowalnością na choroby tętnic (dokł.; „stwardnienie tętnic” – przyp.tłum.), podkreślając konieczność zrównoważonego stanu hormonów do utrzymania dobrego zdrowia, który rzeczywiście jest niszczony przez hormonalne tabletki:

„Doustne środki antykoncepcyjne całkowicie niszczą normalną kaskadę hormonalną. Gdy system hormonalny jest rozbity, wzrasta zachorowalność na choroby serca, raka, fibromyalgia, chroniczne zmęczenie i inne poważne choroby. Mając kliniczne doświadczenie wiem, że nie jest możliwe właściwe leczenie tych chorób, jeśli nie zostanie zbilansowany system hormonalny. (p.: Oral Contraceptives May Be Linked to Atherosclerosis)

Oprócz tego, że te środki zmieniają naturalny pociąg kobiet do odpowiednich partnerów, w skutek długotrwałego używania trwale niszczą pociąg seksualny, jak wynika z tych badań. (p. TUTAJ).

——————————————————–

Related LifeSiteNews.com coverage:

Birth Control Pill May Cause Prostate Cancer and Bladder Disease in Mothers’ Children

The Pill is Deadly to Babies and Women

Online Video: Noted Endocrinologist Explains How the Birth Control Pill Causes Abortion

раскрутка

5,000 uczestników zostało nakarmionych 3.500 porcji obiadowych… i jeszcze zostało

logo

08 sierpnia 2008
WND © 2008
Oryg.: http://www.wnd.com/index.php?fa=PAGE.view&pageId=71716

Chrześcijańska służba z bazą w Denver twierdzi, że była świadkiem współczesnego cudu rozmnożenia żywności w Egipcie, gdzie na odbywającą się konferencję zostało zamówionych w KFC 3.500 posiłków, które wystarczyły dla ponad 5000 uczestników i jeszcze pozostało.

Zdarzenie jest przekazywane przez
Charisma Magazine i znajduje się na filmie wideo na You Tube.

Jak przekazuje Marilyn Hickey, 77, której służba organizowała spotkanie razem z Egyptian Evangelical Association (Egipskim Stowarzyszeniem Ewangelicznym) zostało zamówionych 3.500 zapakowanych posiłków w KFC.

„Na każdy posiłek był wydawany talon. – mówi Hickey. – Wydane zostały wszystkie opakowania i nic w pomieszczeniu nie zostało”. W międzyczasie, gdy jedzenie już się rozeszło, tłum wzrósł do 5000 a wolontariusze wrócili i zostali zaskoczeni, odkrywając 1200 dodatkowych opakowań.

Hickey mówi, że po wydaniu posiłków, w pomieszczeniu, gdzie je wydawano, pojawiło się następne 1200 „pozostawiając nadwyżkę jedzenia i oszołomionych świadków” jak przekazał magazyn Charisma.

Zespół pracowników Hickey nazwał to zdarzenie z ostatniej podróży do Egiptu cudem „chlebów i ryb” zgodnie z przekazem Nowego Testamentu o cudzie Jezusa, który ze śniadania małego chłopca składającego się z chlebków i ryb nakarmił tysiące.

Hickey powiedziała, że czuje się całkowicie bezpiecznie ogłaszając to wydarzenie jako cud, ponieważ niezależne egipskie i niechrześcijańskie źródła zweryfikowały niewyjaśnione pojawienie się obiadów.

„Zdarzyło się to w taki sposób, że moja służba nie miała z tym nic wspólnego, co zostawiło lokalnych wolontariuszy i niechrześcijan zachwyconych tym, co się stało” – powiedziała magazynowi Chrisma.

Jej wyjazd obejmował serię usług na zewnątrz i nauczań, w tym udział w konferencji dla kobiet dla ponad 1000 uczestniczek. Powiedziała, że następnym jasnym punktem była jej współpraca z Ojcem Samaanem, koptyjskim chrześcijaninem, którego celem działania są kairskie slamsy zwane Garbage City (Miastem Śmieci).

Służba Hickey, mająca swoją bazę na przedmieściu Denver działa w różnych ewangelizacyjnych projektach w dziesiątkach krajów od 40 lat w służbie. Ona sama wraz z córką, Sarah Bowling, prowadzą program telewizyjny pn.:”Today with Marilyn and Sarah” i zamierzają wyjechać pod koniec roku do Indii, jak przekazuje magazyn Charisma.

сайт

Zmierzasz w stronę Niniwy … czy Tarszysz?

Grady

Grady J.Lee

Jonasz uciekł sprzed oblicza Bożego, ponieważ nie chciał być prorokiem dla zgubionego świata. W którą stronę ty płyniesz?

W VIII w. przed Chrystusem Jonasz wziął udział w jednym z najbardziej niezwykłych spotkań modlitewnych w historii. Zdarzyło się ono na dnie może wewnątrz gigantycznej ryby. Z mokrymi wodorostami owiniętymi wokół głowy, skórą wybieloną sokami trawiennymi, prorok renegat siadł na na zamulonej membranie żołądkowej, złapał oddech paskudnego odoru krabów, skorupiaków,…w całkowitej ciemności Jonasz modlił się ze słonej głębokości: Ci, którzy trzymają się marnych bożyszczy, opuszczają swojego Miłościwego, lecz ja pragnę ci złożyć ofiarę z głośnym dziękczynieniem, spełnię, co ślubowałem, U pana jest wybawienie”
(Jon. 2:9-10, NASB).

Czasami musimy zanurzyć się w najgłębszym miejscu, zanim wrócimy do Boga. To zrobił Jonasz. Otrzyma drugą szansę na posłuszeństwo w miejscu, które mogło stać się jego wodnym grobowcem.

Czy
uciekasz przed Bożym powołanie na twoim życiu? Czy wynająłeś
wspaniały statek,

aby
zabrał cię do wygodnej strefy, gdzie nie będziesz musiał myśleć o
potrzebach twojej Niniwy?

Ta ryba przepłynęła setki mil na wschód, z powrotem na fenickie wybrzeże, aby wypluć pokutującego proroka na suchą ziemię. Wtedy słowo Pańskie dotarło do Jonasza po raz drugi: Wstań i idź do tego wielkiego miasta, Niniwy (3:2). Nie był to łatwy proces, lecz Jonasz zrozumiał swoje priorytety. Gdy w końcu dotarł do Niniwy ogłosił swoje przesłanie i wzbudził w całym mieście poruszenie. W ciągu kilku godzin wszyscy mówili o żydowskim proroku, ogłaszającym Boski sąd. Wszyscy mieszkańcy asyryjskiej stolicy wraz z królem założyli wory i wzywali imienia Boga Izraela dzięki odważnemu ostrzeżeniu Jonasza. Bóg dotknął całe miasto swym cudownym przebaczeniem, ponieważ oporny mężczyzna w końcu wypełnił swoje boskie zadanie. Wszyscy możemy się w jakiś sposób odnieść do tej historii. Wszyscy jesteśmy wezwani do usługiwania niewiernym Niniwijczykom naszego pokolenia – w pracy, akademiku, sąsiedztwie, mieście i dalej. Każdy z nas jest wezwany do tego, aby być misjonarzem o specyficznym zadaniu, lecz często zwracamy się w przeciwnym kierunku, ponieważ boimy się niepowodzenia, naszych słabości, zniechęcenia doświadczeniami z przeszłości czy po prostu czystego egoizmu.

Jonasz wynajął statek, która zabrał go do Tarszysz (Naukowcy biblijni twierdzą, że było to w Hiszpanii, prawdopodobnie w pobliżu Gibraltaru.), lecz nigdy nie dotarł do ujścia Morza Śródziemnomorskiego. Bóg znalazł go śpiącego na dnie okrętu i wywołał burzę, aby go obudzić. W ciągu kilku godzin został wyrzucony za burtę i skończył jako pożywienie dla ryby. Czy możesz odnaleźć siebie w historii Jonasza? Czy uciekasz przed powołaniem Bożym na twoim życiu? Czy usiłujesz zagłuszyć wołanie zgubionych ludzi? Czy nająłeś luksusowy statek, aby zabrał cię do bezpiecznej strefy, gdzie nie myślisz o potrzebach twoich niniwijczyków?

Wielu dzisiejszych amerykańskich chrześcijan znajduje się w łodzi Jonasza.
Nie chcemy słuchać kazań o ewangelizacji. Nie jesteśmy zainteresowani w ukrzyżowanym życiu, unikamy ofiary. Zamiast zrobić z Wielkiego Nakazu nasz priorytet, zasnęliśmy z iPodami grającymi zuchwałe przesłania o powodzeniu i prosperity.

Lecz słyszę dźwięk wiatru i fal, Bóg posyła sztorm, aby obudzić oszołomiony i nieposłuszny kościół z jego drzemki. Musimy podjąć te same kroki, które zrobił Jonasz:

1. Zbudź się. Nieposłuszeństwo Jonasza wywołało niebezpieczeństwo dla marynarzy. Czy zdawałeś sobie sprawę z tego, że jeśli uchylamy się przed naszą odpowiedzialnością, aby głosić ewangelię Chrystusa, inni giną? Musimy zwlec się z naszych łóżek duchowego letargu i przestać ignorować wołania niewierzących. Dzisiejszy charyzmatyczny kościół ignoruje wezwanie do ewangelizacji. W wielu kościołach większe jest zainteresowanie otrzymaniem osobistego proroctwa, niebiańskimi odwiedzinami, interpretacją snów czy oglądaniem złotego pyłu, niż zdobywaniem dusz. Straciliśmy naszą pierwszą miłość. Wrastamy sami w siebie i jesteśmy zaabsorbowani sobą! Lecz dźwięk alarmu już słychać!

2. Spójrz w górę. Czasami Bóg dopuszcza trudne okoliczności, aby doprowadzić Swój kościół do pokuty. Czy może to być powodem, że nasza ekonomia wyciska nas soki, aż do punktu przełomu? Czy Bóg posłał sztorm, aby zdmuchnął materializm, który sprawia, że jesteśmy pyszni i tłuści? Jonasz został rozebrany do niezbędnego minimum, zanim wylądował w brzuchu ryby. Przeszedł przez straszny proces trawienny, a jednak miłujący Bóg czuwał nad nim. Wielu z nas spotyka się taką samą ciemnością i niewygodą, zanim wynurzymy się umocnieni na nadchodzący okres przebudzenia.

3. Podejmij swoje powołanie. Gdy Jonasz pokutował, ogłosił: U Pana jest wybawienie (2:10). Jakże rozpaczliwie amerykański kościół musi dziś uchwycić się ponownie przesłania o zbawieniu. Musimy przestać biegać, Bóg chce użyć nas wszystkich do zdobywania ludzi dla Chrystusa. Pan dał nam wszystkim przesłanie pojednania i musimy odebrać je na nowo.

Chrześcijańskie życie nie kręci się wokół ciebie i twoich uczynków – jest to powołanie do wyrzeczenia się siebie, do dzielenia się przebaczeniem Jezusa ze wszystkimi wokoło. Jeśli jesteś uciekinierem przed powołaniem Bożym, proszę, zawróć dziś.

J. Lee Grady jest wydawcą magazynu Charisma.

поисковые запросы слова