Category Archives: Źródło

Źródła artykułów

Hormonalne tabletki antykoncepcyjne ograniczają seksualne życie kobiet

Hilary White

7 maja 2010 (LifeSiteNews.com) – nowe badania: równocześnie z osiągnięciem przez hormonalną tabletkę antykoncepcyjną pięćdziesiątki, naukowcy odkryli związek między nią a seksualnymi zaburzeniami u kobiet, które je biorą. Badanie przeprowadzone w Niemczech wykazały, że 32% z próby ponad 1000 kobiet, które brały te tabletki, wykazywały pewne formy seksualnych zaburzeń.

„Nasze dane wskazują na to, że hormonalnej antykoncepcji w szczególności towarzyszy niższe poziom pragnienia i pobudzenie seksualnego w porównaniu z innymi środkami” – napisali naukowcy zebrani w grupie prowadzonej przez Lisa-Maria Wallwiener, MD, z Uniwersytetu z Heidelberg. Grupa kobiet, która oznaczała się najniższym poziomem seksualnych zaburzeń korzystała z niehormonalnych środków kontroli narodzin.

„Mamy tutaj do czynienia ze skutkami działania hormonów, jest związek, lecz tym razem nie możemy powiedzieć, czy jest to przyczyna.” – powiedział współautor dr Alfred Mueck, profesor z Centrum Zdrowie Kobiet z Uniwersytetu w Tubingen. – „Możemy tylko powiedzieć, że może być to skutek hormonalnych środków antykoncepcyjnych (na seksualne funkcjonowanie). Niemniej jest to tylko jeden czynnik, oprócz innych, które mogą na seksualne funkcjonowanie wpływać”.

Badania opublikowane w Journal of Sexual Medicine, są raportem z wywiadów prowadzonych z grupą 1086 kobiet z niemieckich uczelni medycznych. Okazało się, że kobiety biorące te tabletki lub stosujące inne formy hormonalnej antykoncepcji ryzykowały obniżenie libido i problemy z pobudzeniem seksualnym. Brak seksualnego pragnienia jest głównym problemem, o którym te kobiety informują, wraz z brakiem orgazmu, niemożnością seksualnego rozbudzenia i bolesnymi stosunkami.

Badacze wierzą, że te tabletki mogą obniżyć poziom krążenia testosterony, hormonu potrzebnego do stymulowania seksualnego pragnienia i regulowania przepływ krwi w genitaliach obu płci.  Redaktor naczelny magazynu, dr Irwin Godstein napisał: „Kiedy zabawiasz się ze swymi hormonami, igrasz ze swoim życiem erotycznym”.

„Ten dokument jest ważny, ponieważ przypomina nam, że 300 milionów użytkowniczek tych tabletek (na świecie) podejmuje ryzyko seksualnych zmiany w organizmie, mają skrajnie ograniczony dostęp do informacji, co się rzeczywiście dzieje” – powiedział Goldstein.

Kobiety poddane badaniu z sześciu różnych szkół medycznych wypełniały w ciągu czterech tygodni w internecie kwestionariusz, którego celem było zidentyfikowanie problemów w seksualnym funkcjonowaniu, który był oparty na „Female Sexual Function Index”, uznanej skali zawierającej 19 pytań na temat fizycznych szczegółów dotyczących seksu. Z tej grupy około 90% używało środków antykoncepcyjnych i niemal wszystkie były seksualnie aktywne w czasie tych 4 tygodni. 8% miał 'stałe związki”, co było zdefiniowane jako posiadanie stałego partnera przez co najmniej ostatnie pół roku. 70% badanych stosowało hormonalne środki.

Od wprowadzenia tych środków na początku lat 90-tych, stały się jednym z dwóch najbardziej powszechnych metod obok sztucznego zapłodnienia i kolejno sterylizacji. Szacuje się, że około 300.000 kobiet na świecie używa ich.Amerykańska Administracja ds żywności i leków zaaprobowała tą tabletkę 9 maja 1960 roku.

Elaine Tyler May, 62, profesor historii z Uniwersytetu w Minnesota, autor książki „Ameryka i tabletka („America and the Pill”) powiedział w tym tygodniu Associated Press, że oczekiwania jakie były wobec tej tabletki w latach sześćdziesiątych nie sprawdziły się.

„Małżeństwa miały uprawiać szczęśliwy seks przy większej swobodzie i mniejszym strachu, ilość rozwodów mogła spaść i miało nie być więcej niechcianych ciąż. – powiedział. -Żadna z tych rzeczy nie wydarzyła się, ani te optymistyczne nadzieje, ani ten pesymistyczny strach o seksualną anarchię”.

Wbrew zapewnieniom May’a co do „seksualne anarchii”, statystyki pokazują, że o ile ilość ludzi zawierających małżeństwa spada w większość zachodnich krajów, gdzie stosowanie tej tabletki jest powszechne, to właśnie w tych krajach widoczny jest wybuch epidemii chorób przenoszonych drogą płciową oraz wzrost ilości pozamałżeńskich ciąż. Niemal połowa wszystkich ciąż w USA to ciąże niezamierzone i niemal połowa z nich kończy się aborcją.

Anglia okazała się szczególnie podatna na tą seksualna anarchię, o której May mówi, że się nie wydarzyła, mając jeden z największych współczynników ciąż wśród nastolatek wśród rozwiniętych krajów świata.  O ile szkoły stały się popularnym źródłem bezpłatnych środków antykoncepcyjnych dla dziewcząt, bez wiedzy rodziców czy zgody, o tyle statystyki przekazane w tym tygodniu przez Office of National Statistics (angielski GUS – przyp.tłum.) pokazują, że 40.000 Brytyjek poniżej 18 roku życia zaszło w ciążę w 2009 roku, czyli 40 na każdy 1000. Brytyjski think tank, Relationships Foundation, stwierdził, że rozpad rodziny kosztuję brytyjskich podatników około 41.7 miliarda funtów. Szacunkowo obejmuje to 12.38 miliarda funtów ulg podatkowych i zasiłków, 4.27 miliarda na wpieranie domów oraz 13.68 miliarda funtów na ochronę zdrowia i opiekę społeczną.

продвижение

Moc relacyjnego uczniostwa

06 kwietnia 2010

J. Lee Grady

W zeszłym tygodniu grupa 91 facetów zebrała się na trzydniowy wypoczynek. Przypomniało mi to o tym, że prawdziwe chrześcijaństwo nie ma nic wspólnego z powierzchowną religią. Co najmniej od 3 lat chciałem zebrać grupę przyjaciół na wspólny czas zachęcenia i osobistego usługiwania. Nie byłem w stanie zorganizować fantazyjnego wydarzenia i nie wydawało mi się, żeby ci chłopcy chcieli wielkiej zadymy z drogimi hotelami i wysoko opłacanymi mówcami.

Zrobiliśmy to skromnie w użyczonym nam kościelnym budynku (dzięki, pastor Donna), pozostawiając całkowitą swobodę ubioru (dżinsy i T-shirty), z domowym jedzeniem (spotkaliśmy się w Północnej Karolinie, grillowej stolicy Południa), dzięki uprzejmości lokalnego Hampton Inn wynajęliśmy tanie pokoje. Zaskoczyło mnie to, że 91 facetów z 20 stanów i czterech z innych krajów pojawiło się na trzydniowy czas uwielbienia, współdziałania w małych grupach i inspirujących usług przekazanych przez 32 innych (każdy zachowywał swoje komentarze, aż do chwili, gdy był na to wspólny czas).

Młodzi chrześcijanie nie przyjmą mentorowania czy duchowego kształcenia nosząc

cudzą Biblię czy neseser. Prawdziwe uczniostwo może mieć miejsce wyłącznie w atmosferze

pełnej miłości i relacji.

To, co wydarzyło się w tym krótkim czasie czasu, zdumiało mnie. Zmęczeni pastorzy spotykali nowych przyjaciół, młodsi wiązali się z nowymi mentorami. Mężczyźni otwierali swoje serca, mówiąc o swoich najgłębszych zmaganiach. A w tym wszystkim najlepsze było to, że Bóg pojawił się i mówił do wielu z nich o ich obawach i braku poczucia bezpieczeństwa.

Drugiego dnia grupa sześciu młodych mężczyzn mówiła o potrzebie pobożnego wzorca. Niektórzy przyznali, że mieli dysfunkcyjne relacje ze swymi ojcami, inni wskazywali na to, że nawet w kościele nie byli zachęcani do kontaktowania się z duchowymi ojcami. Jeden z nich, Charles, opowiadał, że w jego kościele nigdy nie dopuszczano do nawiązywania bliskich przyjaźni z pastorami czy liderami. Oczekiwano od nich, że będą giermkami, których rola sprowadzała się do pracy osobistych lokajów, czyszczących buty pastorów, noszących wodę i eskortujących ich do kazalnicy.

Młodzi mężczyźni, którzy przyjechali na nasz weekend uczniostwa, Bold Venture, płakali z powodu brak autentycznych relacji. Oni nie przyjmą mentoringu czy duchowego kształcenia nosząc cudzą biblię czy neseser. Prawdziwe uczniostwo może mieć miejsce wyłącznie w atmosferze pełnej miłości i relacji.

Taki był sposób prowadzenia uczniów przez Pawła. O ile faktycznie przemawiał na spotkaniach kościelnych to jego służba nie była skupiona na wydarzeniach, kazaniach czy cielesnym sposobie przekazywania. No, i z pewnością nie chodziło o wywarcie presji na dawanie ofiar, o kaznodziejski manieryzm czy o to, jak wielu ludzi podeszło do przodu.

Posłuchaj jak Paweł definiuje służbę w 1 Liście do Tesaloniczan 2:8: „Żywiliśmy dla was taką życzliwość, iż gotowi byliśmy nie tylko użyczyć wam ewangelii Bożej, ale i dusze swoje oddać, ponieważ was umiłowaliśmy„.

Paweł wiedział, że w służbie chodzi o kochanie ludzi i inwestowanie w nich. Prowadził życie nie na potrzeby telewizyjnych kamer, nadskakujących tłumów czy giermków ani kontrakty na wydanie książek. (A tak faktycznie to napisał sporą część Nowego Testamentu i nie otrzymał żadnego honorarium!) Dlatego, że kochał mężczyzn i kobiety ze swej grupy duchownych, mógł znieść biczowanie, morskie katastrofy, odrzucenie, rozruchy i więzienie. Wszystko, co robił miało na celu wlewanie życia Jezusa w ludzi takich jak Tymoteusz, Sylwan, Marek, Feba, Epafras, Łukasz, Pryscylla, Barnaba, Ewodia i wszystkich nowotestamentowych herosów, którzy nazywali Pawła duchowym ojcem.

Zastanawiam się jak zareagowałby dziś Paweł, gdyby żył i widział te pułapki „służby”, które sami stworzyliśmy. Wyobrażam sobie, że rozdarłby swoje szaty i wezwał nas do powrotu do prostej pokory.

Jeden z zagranicznych gości naszego weekendu Bold Venture, Robert, był pastorem z Ugandy. Napisał mi dziś, tuż po powrocie do Kampala, żeby się podzielić swym planem szkolenia mężczyzn w swym kraju. Napisał:

„Dziękuję za przedstawienie mnie gronu tych dzielnych mężczyzn, których życie i historie zainspirowały mnie do podjęcia działalności dla Boga w sposób całkowicie inny! Mam odwagę ku temu, aby oddać swoje życie tak wielu ludziom, jak to jest mogę.

Już skontaktowałem się z tymi, którym pomagałem do tej pory. W przyszłym tygodniu spotkam się z 24 z nich po to, aby przekazać im to, co przeżyłem. Następnie mam grupę innych 70 uczniów, których chcę mentorować w sposób celowy. Ogólnie, patrzę na 100 młodych duchownych, których będę szkolić. Będziemy razem żyć, śmiać się, płakać, będziemy dostępni dla siebie i otwarci względem siebie. Nie jest to w afrykańskim stylu, lecz wiem, że jest to droga, którą należy iść”.

Uczniostwo jest bardzo prostą koncepcją; może zbyt prostą dla niektórych z nas, szczególnie dla tych, którzy uzależnili się od aplauzu, kolejek do modlitwy, dzwonków i gwizdków amerykańskiej religii. Jeśli jednak posłuchasz uważnie to usłyszysz, wśród zgiełku tłumu, jak Duch Święty wzywa nas do powrotu do podstaw Nowego Testamentu.

– – – –

J. Lee Grady był przez 11 lat redaktorem magazynu Charisma, obecnie jest redaktorem pomocniczym. Jego nowa książka „The Holy Spirit Is Not for Sale” jest obecnie dostępna w księgarniach.оптимизация поисковые системы

Czy szczepionki wywołują autyzm?

John Jalsevac

Badania potwierdzają, że gwałtowny wzrost zachorowań na autyzm ma związek z obecnością we wprowadzanych szczepionkach ludzkiego DNA embrionów pochodzących z aborcji.

Washington, DC, 20 kwietnia 2010 (LifeSiteNews.com) – Ostatnie badania wykonane przez Environmental Protection Agency (EPA Agencja Ochrony Środowiska)) potwierdzają, że rok 1988 jest 'punktem zwrotnym’ jeśli chodzi o wzrost zachorowań na autyzm w USA, jest to również rok, który, jak twierdzą liderzy ruchu pro-life, odpowiada wprowadzeniu komórek embrionów do szczepionek.  O ile raport z badań EPA nie spekuluje na temat przyczyn gwałtownego skoku ilości dzieci z autyzmem i nie wspomina niczego na temat komórek embrionalnych, badacze wskazują na to, że „ważne jest, aby określić czy możliwe do uniknięcia narażanie na środowiskowe czynniki może być powiązane z tym wzrostem”.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez grupę pro-life, Sound Choice Pharmaceutical Institute (SCPI – dosł.: Instytut Dorego Wyboru Farmaceutycznego), specjalizującą się w badaniach nad szczepionkami, tym „środowiskowym czynnikiem” równie dobrze może być wykorzystanie do produkcji szczepionek komórek embrionalnych.  W ostatnim biuletynie Instytutu pokazano, że to właśnie w 1988 roku komitet U.S. Advisory Committee on Immunization Practices zaczął zalecać podawanie drugiej dawki szczepionki MMR, która zawiera komórki uzyskiwane z tkanki ciał dzieci usuwanych przez aborcję.  Analizy danych ilości zachorowań na autyzm opublikowane przez SCPI rozpoznaje 3 wyraźne punkty zwrotne w tych statystykach w USA: 1981, 1988 oraz 1995. Z każdym razem te dane korelują z wprowadzaniem szczepionek (Meruvax, MMRII, oraz Chickenpox), które są produkowane z wykorzystaniem tkanek usuwanych ciąż. Grupa twierdzi, że że nie da się zidentyfikować żadnego innego czynnika, który mógłby korelować ze zmianami ilości wystąpień autyzmu.

„Jedynym środowiskowym wydarzeniem korelującym z tymi statystycznymi 'punktami zwrotnymi’ występowania autyzmu, który może mieć wpływ na niemal wszystkie dzieci, było wprowadzenie szczepionek produkowanych z zastosowaniem embrionalnych komórek zawierających resztki ludzkiego DNA i resztki komórek”, twierdzi SCPI.

Grupy pro-life potwierdzają, że badania przeprowadzone przez EPA dodają tylko do powiększającego się materiału dowodowego wskazującego na to, że wykorzystanie materiału z komórek embrionów w stosowanych w całym kraju szczepionkach wpływa niemal na każde dziecko urodzone w US.  American Life League (Amerykańska Liga Życia) przyłączyła się do Sound Choice Pharmaceutical Institute, wzywając do wprowadzenia w świetle tych badań legislacji tzw.: Fair Labeling and Informed Consent Act . (Wyraźnego oznaczania/opisu szczepionek i możliwości 'świadomego wyboru’).

„Przez wiele lat dowody wskazywały na związek między szczepionkami, w których skład wchodziło DNA z tkanek dzieci z usuwanych ciąż, i wzrostem zachorowań na autyzm” – powiedział Jim Sedlak, wiceprezydent American Life League.

„Rodzice muszą wiedzieć o ryzyku jakie towarzyszy stosowaniu tych szczepionek”.

SCPI potwierdziło, że badania nad wpływem resztkowego ludzkiego DNA embrionów w szczepionkach na rozwój mózgu i autyzmu u dzieci, i że przedstawi swoje badania w czasie konferencji International Society for Autism Research (Międzynarodowe Stowarzyszenia na rzecz Badań Autyzmu) w maju 2010.

– – – – – – – –

Więcej informacji można znaleźć:

Sound Choice Pharmaceutical Institute

Click here to read Sound Choice’s April 2010 newsletter.

Environmental Protection Agency: Timing of Increased Autistic Disorder Cumulative Incidence (10 July 2009)

See related LifeSiteNews.com coverage:

Is Aborted Fetal DNA in Vaccines Linked to Autism?

Fetal Tissue in Vaccine Production May be Linked to Autism in Children Claims Campaign Group

Abortion-Tainted New Flu Vaccine From Vaxin Uses Aborted Fetal Cell Linesпродвижение сайта

MĘCZEŃSTWO: 176,000 CHRZEŚCIJAN W CIĄGU JEDNEGO ROKU

MĘCZEŃSTWO: 176,000 CHRZEŚCIJAN W CIĄGU JEDNEGO ROKU

Bob Unruh

Oryg.: TUTAJ

Nowo powstała organizacja służb uruchomiła kampanię na rzecz uświadomienia ludziom faktu, że w okresie zaledwie jednego roku, od połowy 2008 do połowy 2009r., zostało na całym święcie zabitych za wiarę około 176.000 chrześcijan. Jest to 482 zabitych dziennie, lub 3 co minutę. Jak podaje raport Open Doors USA, które obecnie połączyło wysiłki służby aktora Kirka Camerona „The Way of the Master” oraz służby ewangelisty Raya Comoforta „Living Waters”, których celem jest skupienie się na prześladowanych za swoją wiarę.

Zapowiedziana została na czwartek (22.04.10) internetowa konferencje, w której wzięli udział: Cameron, Comfort oraz Carl Moeller, szef organizacji Open Doors USA. Rejestracja była otwarta i bezpłatna dla publiczności.

Emeal Zwayne, wicedyrektor wykonawczy Living Waters, powiedział, że tylko nieliczni chrześcijanie w USA w ogóle mają świadomość tego, że „około 176 000 chrześcijan zostało zamordowanych w okresie jednego roku. Tak trudno uwierzyć w to, że żyjemy w czasie i wieku, w którym tak wielu chrześcijan traci swoje życie za wiarę. To tak, jakbyśmy tutaj w USA żyli w zupełnie innym świecie od reszty Ciała Chrystusa. – powiedział. – Chcemy zadać pytanie, które jest na ustach nielicznych ludzi – czy prześladowania przyjdą do Ameryki? Jeśli tak, to co możemy z tym zrobić?”

Zwayne powiedział również, że te służby współpracują ze sobą, „aby zwrócić uwagę na los Prześladowanego Kościoła, ponieważ Pismo mówi, abyśmy pamiętali o tych, którzy są prześladowani ze względu na Chrystusa. Open Doors jest wspaniałą organizacją i razem chcemy zrobić wszystko, co tylko możliwe w tej zapomnianej często sprawie”.

Jednogodzinne wydarzenie odbyło się wczoraj.

WND przekazało wcześniej tego roku, że Open Doors USA wydało 2010 World Watch List . Jest to raport o prześladowaniach chrześcijan na świecie. Można było się dowiedzieć z niego, że Północna Korea, gdzie podobno używa się chrześcijan w charakterze świnek morskich do testowania chemicznej i biologicznej broni, jest uznana za największego na świecie prześladowcę chrześcijan.

Według szacunków Open Doors na świecie około 100 milionów chrześcijan jest przesłuchiwanych, aresztowanych a nawet zabijanych za wiarę, a miliony innych spotykają się z dyskryminacją i wyobcowaniem.

раскрутка и поисковая оптимизация

Nowe pokolenie chwyta ogień Ducha Świętego

13 kwietnia 2010

Na konferencji Empowered 21 w Tulsa tysiące ludzie święciło odnowienie ruchu.  Czasach, gdy wiele chrześcijańskich konferencji cierpi na stały spadek uczestnictwa, co najmniej 10.000 ludzi stłoczyło się w Mabee Center na terenie miasteczka studenckiego Oral Roberts University (ORU), aby uczcić pionierów ruchu zielonoświątkowego i przekazać pochodnię odnowienia Ducha Świętego młodszemu pokoleniu.

Wydarzenie nazwane Empowered 21, w skrócie E21, było odważną próbą sprowadzenia wszystkich kierunków charyzmatycznych i zielonoświątkowych ruchów razem pod jeden wielki dach. Gdy tam przybyłem w środę wieczorem na powitalny obiad, spotkałem liderów Assemblies of God, Church of God in Christ, Foursquare Church, Pentecostal Holiness, Church of God of Prophecy, Church of God (Cleveland, Tenn.) a nawet United Pentecostal Church International -plus dyrektorów tak różnych służb jak Teen Mania, Every Home for Christ, International House of Prayer oraz Convoy of Hope. Był nawt Matteo Calisi, Włoch, który jest liderem tysięcy charyzmatycznych katolików.

„Jeśli Bóg mógł ożywić martwe łono Elżbiety i wzbudzić jednego z największych

kaznodziejów w biblijnej historii, z pewnością może nawiedzić martwe łona ruchu

zielonoświątkowego i wzbudzić armię młodych duchowych wojowników”.

Prawdziwym celem E21, oprócz oczywistego pokazu jedności, było połączenie pokoleniowej przerwy i wezwanie młodszych chrześcijan, aby podjęli odpowiedzialność za przyszłość charyzmatycznej odnowy. Pytanie, które pojawiało się w umysłach wszystkich uczestników każdego dnia tej konferencji było poważne: Czy ten ruch przerwa? Czy też umrze w ciągu kliku następnych lat z powodu religijności i niedostosowania do czasów?

Wyjechałem z E21 z wielką nadzieją na przyszłość, głównie dlatego, że co najmniej połowa zebranych w Tulsa to byli ludzie młodzi. Wiele dzieciaków było z OrU, lecz ciągle wpadałem na młodzież, która przyjechała z daleko, aby przejąć pochodnię Ducha Świętego od starszego pokolenia. W piątek jadłem obiad z młodym człowiekiem z Ekwadoru, którzy był w trakcie uruchamiania firmy wydawniczej, której celem miała być dystrybucja chrześcijańskich materiałów w języku hiszpańskim. W sobotę wpadłem na grupę dwudziestolatków z Wisconsin, którzy przyjechali to Oklahomy razem z pastorem. Tego samego dnia spotkałem młodego Nigeryjczyka, który właśnie został pastorem kościoła w Seattle. Wszędzie, gdziekolwiek byłem na terenie miasteczka ORU wpadałem na młodszych chrześcijan, którzy byli rozpaleni dla Boga. Wielu z nich zostawało codziennie do późnych godzin nocnych na przedłużającym się czasie uwielbienia z muzykami, między innymi Kari Jobe and Desperation Band.

Największym błogosławieństwem tych trzech dni było dla mnie przesłanie pastora z Georgia Jentezen Franklin. W piątek przypomniał nam o tym, że gdy Bóg sprowadził Swego Syna na świat, uczynił cud dwojakiego rodzaju. Nie tylko zacienił dziewicę i spowodował, że poczęła Mesjasza, lecz również nawiedził straszą bezpłodną kobietę, Elżbietę, i sprawił, że poczęła Jana Chrzciciela. Bóg działał z dwoma pokoleniami w jednym czasie, aby doprowadzić do wypełnienia się Jego zbawienia.

Frankiln przypomniał nam, że w następnym ruchu Ducha Świętego, Bóg nie tylko udostępnił świeże namaszczenie dla młodych ludzi, lecz również ożywił i dał wzrost starszemu ruchowi, który trzymał się wiernie Jego Słowa. Bóg kocha Marie, tak samo jak Elżbiety.

Są tacy malkontenci, którzy upierają się przy tym, że niebo nia ma zamiaru odnawiać starszych denominacji. Twierdzą, że takie grupy jak Assemblies of God czy the Church of God in Christ za bardzo skostniałyu; że nie da się ożywić takich „starych bukłaków”. Nauczają nawet tego, że ludzie powinni wychodzić z tych grup, jeśli chcą być na samym przedzie Bożego dzieła. Po wysłuchaniu usługi Franklina i zobaczeniu jak tysiące młodych ludzi z tych właśnie grup

płynie do przodu po świeże udzielenie Ducha Świętego, nie mam wątpliwości co do tego, że Bóg ma jakieś niespodzianki w rękawie. Idziemy w stronę masowego ruchu odnowy i będziemy zaskoczeni tym, jak niektóre starsze grupy odrodzą się w nadchodzącym okresie.

Jeśli Bóg może ożywić martwe łono Elżbiety i wzbudzić jednego z największych kaznodziejów w biblijnej historii, z pewnością może nawiedzić martwe łona ruchu zielonoświątkowego i wzbudzić armię młodych duchowych wojowników.

Nie jesteśmy w stanie sami z siebie złamać mocy duchowej bezpłodności. Gdyby to zależało od nas, bylibyśmy potępieni, ponieważ tak wiele kościołów i denominacji jest obecnie sparaliżowanych przez tradycje, letniość i polityczne podziały. Lecz w przypadku Elżbiety wystarczyło nawiedzenie Boże, a już dziewięć miesięcy później trzymała w ręku dziecko, które miało przygotować drogę Pańską.

Bóg może zrobić ten sam zdumiewający cud dla nas. Zachęcam cię, abyś podjął wezwanie z konferencji E21 i spodziewał się tego, że wzbudzone zostanie nowe pokolenie.

– – – – –

J. Lee Grady był przez 11 lat redaktorem magazynu Charisma, obecnie jest redaktorem pomocniczym. Jego nowa książka „The Holy Spirit Is Not for Sale” jest obecnie dostępna w księgarniach.раскрутка сайта в интернете самостоятельно

Co powoduje rozwój pedofilii

Tekst rozstrzygający o tym, że to homoseksualizm jest przyczyną kryzys seksualnego wykorzystywania dzieci.

John-Henry Westen

19 kwietnia 2010 (LifeSiteNews.com) – Dyrektor Human Life International Research, Briana Clowes, opublikował tekst, zamykający księgę dyskusji na temat tego czy homoseksualizm wśród kapłaństwa jest przyczyną kryzysu seksualnego wykorzystywania dzieci przez kleryków. Na podstawie licznych badań naukowych autor wykazuje, że z seksualnym wykorzystywaniem nieletnich jest bardzo silnie związany homoseksualizm, i że zdecydowanie to nie celibat jest przyczyną pedofilii.

Clowes wymienia między innymi:

  • Homoseksualistę, Alfreda Kinsey’a, badacza zachowań seksualnych, który odkrył w 1948 roku, że 37% badanych homoseksualistów (mężczyzn) przyznało się do uprawiania seksu z dziećmi poniżej 17 roku życia.
  • Ostatnie badanie opublikowane w magazynie Archives of Sexual Behavior pokazały, że „najlepsze dowody epidemiologiczne wskazują na to, że tylko 2.4% mężczyzn mających pociąg do dorosłych preferuje mężczyzn. W przeciwieństwie do tego, 25-40% mężczyzn, którzy mają pociąg do dzieci woli chłopców. Tak więc, homoseksualny pociąg wśród pedofilów jest 6-20 razy większy.
  • W czasie badań prowadzonych przez Archives of Sexual Behavior odkryto, że „wydaje się, że pedofilia ma większe szanse na połączenie z dwoma innym statystycznie rzadkimi zjawiskami. Po pierwsze jest to homoseksualizm… Ostatnie badania szacują rozpowszechnienie homoseksualizmu, wśród mężczyzn mających pociąg do dorosłych, w okolicy 2%. W przeciwieństwie do tego, rozpowszechnienie homoseksualizmu wśród pedofilów może sięgać nawet 30-40%.
  • Badanie zamieszczone w Journal of Sex Research zauważa, że „… proporcje seksualnych przestępców przeciwko chłopcom wśród homoseksualistów (mężczyzn) jest istotnie większa niż ilość takich przestępstw dokonywanych na dziewczynkach wśród heteroseksualistów…. rozwój pedofilii jest bardziej związany z homoseksualizmem niż z heteroseksualizmem”.
  • Badanie przeprowadzone wśród 229 skazanych za molestowanie dzieci opublikowane przez Archives of Sexual Behavior wskazuje, że „86% skazanych za przestępstwa seksualne wobec mężczyzn określa siebie samych jako homoseksualnych bądź biseksualnych”.

Pełny tekst znajduje się w PDF TUTAJсайта

Antykoncepcyjne nastawienie społeczeństwa odbiera kobietom ekonomiczna siłę.

Skrót oryginalnego artykułu niezbyt udany, ale same uwagi ciekawe. Niestety nie mogę wprowadzać poprawek (PiotrZ.)

Kathleen Gilbert

14 kwietani 2010

Antykoncepcyjna rewolucja, w przeciwieństwie do stworzonego obrazu, odebrały kobietom dobrobyt i możność, i jest w efekcie „głęboko seksistyczna,” jak przekazuje analiza pewnego ekonomisty.

W artykule zatytułowanym „Gorzka piguła” i wywiadzie udzielonym w ostatnim wydaniu magazynu „First Things” ekonomista, Timoty Reichert, dowodzi, że sprzeciwiając się antykoncepcji można skutecznie argumentować „wykorzystując język nauk społecznych, który powszechnie dominuje”. Zamiast konstruować dyskusję jako  „sprawę wiary i rozsądku, i nie słuchając siebie nawzajem”, przeciwnicy antykoncepcji mogą kształtować ją, wykorzystując warunki obiektywnej społecznej szkody, jaką antykoncepcja powoduje.

Według Reicherta głównym źródłem problemu jest to, że antykoncepcja oddziela tradycyjny „rynek” łączenia się w pary na dwa oddzielne rynki: rynek przeznaczony dla małżeństwa i rynek wolnego seksu, który został stworzony dzięki znaczącemu obniżeniu kosztów seksu uwolnionego od zagrożenia ciążą. Mówi, że o ile ta sytuacja nie jest z ekonomicznego punkt widzenia sama w sobie zła to jeśli pojawia się „brak równowagi” tych dwóch rynków, to ” 'cena’ albo  małżeństwa, albo seksu przechyla się na korzyść jednej lub drugiej płci”.

W przeszłości było tak, mówi, że: „rynek małżeński, z samej definicji, z grubsza obejmował taką samą ilość mężczyzn co kobiet., Gdy natomiast już raz został oddzielony od rynku wolnego seksu to nie ma żadne gwarancji, że kobiety i mężczyźni nadal kierują się na nie w przybliżeniu w podobnej ilości każdej płci”. Okazuje się, jak utrzymuje Reichert, że kobiety wchodzą na rynek małżeński w większej ilości od mężczyzn, ponieważ jest to związane z ich naturalnym zainteresowaniem wychowywaniem dzieci w stabilnym domostwie. W międzyczasie ekonomiści rejestrują, że mężczyźni, którzy mogą płodzić dzieci w znacznie późniejszym wieku niż kobiety rodzić i z natury wymaga się od nich znacznie mniej w procesie ich wychowywania są znacznie mniej skłonni do przechodzenia z jednego rynku na drugi.

„Wynik jest wyraźnie widoczny. – pisze Reichert. – O ile kobiety mają wysoką moc nabywczą na ryku seksu jako 'rzadki towar’, obraz zmienia się całkowicie, gdy te same kobiety przechodzą na rynek małżeński”. Relatywny niedobór mężczyzn gotowych do małżeństwa oznacza, że rywalizacja wśród kobiet o tych mężczyzn jest znacznie bardziej zawzięta, niż było to w poprzednich pokoleniach. „Na przestrzeni czasu oznacza to, że 'kontrakt, który kobiety zawierają’ jest gorszy dla nich, a lepszy dla mężczyzn”.

Dalej pisze, że małżeństwo jest instytucją, która tarci swój kontraktowy charakter, który ma sprzyjać kobiecie i jej dzieciom, stając się zamiast tego czymś, co jest 'bardziej kruche i przypomina rynek kontraktów natychmiastowych (dosł.: spot market exchange)”. Wynik jest taki, że „mężczyźni czerpią coraz więcej i więcej 'zysków z handlu’, który tworzy małżeństwo, a kobiety coraz mniej”.

Reichert wylicza kilka szkodliwych skutków takiej redystrybucji w tym wyższy współczynnik rozwodów, rynek gospodarstwa domowego rządzony przez domostwa mające dwie zarabiające osoby, ułatwienie niewierności i zwiększone zapotrzebowanie na aborcje.

Jeśli chodzi o zwiększającą się ilość wykonywanych aborcji, Reichert mówi, że można przewidzieć, że kobiety, które zainwestowały w swoją przyszłą karierę będą „domagały się aborcji”, jeśli zawiodą środki antykoncepcje. „Dziś kosztem niechcianej ciąży nie jest natychmiastowe małżeństwo, – pisze. – a raczej jest nim utrata wspaniałych inwestycji w ludzki kapitał zaprzęgniętych do udziału w rynku pracy we wcześniejszym okresie życia. To powoduje wzrost zapotrzebowania na aborcje (co zapobiega utracie tego ludzkiego kapitału)”.

Wpływ jaki to ma na dzieci – utrzymuje. – nieuchronnie odzwierciedla wpływ na ich matki. Jak pisze ten ekonomista:

„Biorąc pod uwagę, że dobrobyt kobiet w ogromny stopniu determinuje dobrobyt dzieci, ta redystrybucja jest częściowo 'fundowana’ ze straty dobrobytu dzieci. Innymi słowy: im gorzej mają się kobiety tym, gorzej mają się dzieci, którymi się opiekują. W sumie, tymi, którzy tracą na 'antykoncepcyjnym społeczeństwie’ są kobiety i dzieci”.

Reichert dowodzi, że antykoncepcyjna redystrybucja dobrobytu jest „głęboka i alarmująca”.

„Społeczeństwa są budowane wokół różnych spraw, lecz jedną z głównych przyczyn ich istnienia jest ochrona słabych. – pisze. – Chodzi o kobiety stare, młode, o kobiety w wieku reprodukcyjnym oraz wychowujące dzieci. Antykoncepcja podkopuje ten fundamentalny imperatyw, a robiąc to, podkupuje prawowitość/zasadność tej społecznej umowy. Gdy istota społeczeństwa zostaje zaprzęgnięta do przenoszenie dobrobytu od słabych do silnych, zamiast na odwrót, nie może długo przetrwać”.

Artykuł będzie dostępny nieco później.

aracer