Pomieszanie terminów – starsi, biskupi i pastorzy

Zachodni kościół w tradycji odziedziczył struktury, które wymieszały trzy ważne terminy: starszych, biskupów i pastorów. Właśnie tradycyjnie były one widziane jako trzy oddzielne poziomy urzędów kościelnych. Biskup początkowo zarządzał jednym zborem, lecz po upływie pewnego czasu zarządzał kilkoma, pozostawiając za sobą w każdym zgromadzeniu pastora, który w zamian kierował starszymi. Ważne jest, aby zwrócić uwagę na to, że Paweł w mowie do efeskich starszych używał wszystkich trzech terminów wymiennie, na określenie jednej osoby. W Księdze Dziejów Apostolskich 20:17 wezwał presbuteros czy „starszych” kościoła, aby się z nim spotkali. W Dz. 20:28 odnosi do nich również jako do episkopos – „nadzorców” bądź „biskupów”, przypominając im, że to Duch Święty umieścił ich w tej roli. W samym wersie zachęca ich, aby poimainen (karmić i rządzić) bądź „pasterzowali”, paśli trzodę, gdzie jest użyta forma wyrazu poimen, tłumaczona jako pastor w Ef 4:11.

Widzimy stąd, że po pierwsze: Paweł nie wezwał biskupa czy seniora pastora kościoła, lecz starszych. Są oni radą zrządzającą kościoła. Urząd biskupa i seniora pastora nie istniał. Po drugie: widzimy jaką rolę miał Duch Święty wyznaczając ich – zostali obdarowani i umieszczeni w nadnaturalny sposób przez Ducha, podobnie jak apostołowie, prorocy i nauczyciele. Po trzecie: te trzy terminy odnoszą się do trzech cech jednej osoby. Starszy odnosi się do osoby, nadzorca czy biskup – do obszaru działania, a pastor – do funkcji. Sposób w jaki Paweł używał tych wyrazów nie dawał podstaw do podziału na biskupa, starszego czy pastora. Starsi byli pastorami i biskupami swoich zborów. Wszystkie trzy terminy są synonimami tej samej osoby!

Protestancki papież i kapłaństwo

Continue reading

Codzienne rozważania_06.06.2016

Hurynowicz_rozwazania

Rzm 1:18-19
ALBOWIEM GNIEW Z NIEBA OBJAWIA SIĘ PRZECIWKO WSZELKIEJ BEZBOŻNOŚCI I NIEPRAWOŚCI LUDZI, KTÓRZY PRZEZ NIEPRAWOŚĆ TŁUMIĄ PRAWDĘ. PONIEWAŻ TO, CO O BOGU WIEDZIEĆ MOŻNA, JEST DLA NICH JAWNE, GDYŻ BÓG IM TO OBJAWIŁ.

Wszyscy wiemy, że Bóg istnieje. Każdy człowiek posiada wrodzoną świadomość Boga, którą Bóg sam wpisał w jego duszę. Jak zatwardziały by nie był, to wewnętrzne przekonanie jest zbyt silne, aby go w sobie zagłuszyć. To co Bóg stworzył świadczy o Jego boskości. Zawsze tak było i tak jest nadal. Nikt nie może utrzymywać, że nie jest świadomy istnienia Boga. Każdy człowiek wie, że Bóg istnieje. Wiedza ta zapisana jest we wszystkich sumieniach wraz ze świadomością, że Bóg całe zło postawi przed potępiającym sadem. Człowiek zna prawdę o Bogu, lecz zmienia ją na to o czym dobrze wie, że jest nieprawdą. Cześć oddaje rzeczom, które może zobaczyć, które sam wykonał. W ten sposób przechodzi od złego ku jeszcze gorszemu. Niszczące namiętności i podłości, to przymioty człowieka w każdym punkcie kuli ziemskiej. Człowiek w ten sposób postępuje wiedząc, że postępować tak nie powinien. Jego sumienie przypomina mu o Bogu i o sądzie, jednak nie zwraca uwagi na to i idzie naprzód. Jego grzeszne życie jest zamierzone.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_05.06.2016

Hurynowicz_rozwazania
Rzm 1:16-17
ALBOWIEM NIE WSTYDZĘ SIĘ EWANGELII CHRYSTUSOWEJ, JEST ONA BOWIEM MOCĄ BOŻĄ KU ZBAWIENIU KAŻDEGO, KTO WIERZY, NAJPIERW ŻYDA, POTEM GREKA, BO USPRAWIEDLIWIENIE BOŻE BYWA W NIEJ OBJAWIONE, Z WIARY W WIARĘ, JAK NAPISANO: A SPRAWIEDLIWY Z WIARY ŻYĆ BĘDZIE.

Biblia mówi nam, że człowiek poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa może stać się sprawiedliwy wobec Boga. Moc Ewangelii jest środkiem, którego Bóg używa do zbawienia człowieka. Bóg zbawia każdego kto wierzy, Żyda i poganina. Jest ona mocą Boga dla wszystkich wierzących. Nie wszyscy, którzy słuchają Ewangelii zostają zbawieni, ale wszyscy, którzy w nią uwierzą. Straszne jest nie znać jedynej nowiny, jaką Bóg objawił. Boże słowo koncentruje się na osobie Jezusa Chrystusa. Mówi ono o tym, jak człowiek może stać się sprawiedliwy w oczach Boga. Mówienie o tym jest pozbawione sensu, jeśli nie zdamy sobie sprawy, że człowiek nie jest z natury sprawiedliwy w oczach Boga. Słowo Boże mówi nam, że człowiek może stać się sprawiedliwy, ponieważ grzech może zostać zmazany. W ten sposób Jego gniew zostaje odwrócony. Wszystko to dzieje się poprzez wiarę, nie zaś dlatego, jakoby zainteresowani ludzie zasługiwali na to. Każdy kto wierzy może taką sprawiedliwość osiągnąć.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Czy „kościół” to na pewno najbardziej odpowiednie słowo?

Wes McAdams
19.08.2015

Z pewnością wiesz, że NT nie został napisany po polsku, lecz po grecku i trzeba go było przetłumaczyć na inne języki. Praca tłumacza zawsze była bardzo trudna, gdyż należy podejmować ciężkie decyzje, które wyrazy w rodzimym języku mają zastąpić oryginalne. Grecki wyraz „ekklesia” najczęściej jest tłumaczony jako „kościół”, kiedy jednak weźmie się pod uwagę pochodzenie tego drugiego to wydaje się, że nie był to najlepszy wybór. Nie jest to właściwe słowo, którego powinniśmy używać, gdy mówimy o ludzie Bożym.

„Kościół” pochodzi z greckiego wyrazu „kyriakon”, co oznacza „Pański”. Pomimo, że nigdzie w Piśmie nie jest w ten sposób użyty, odnosił się do budynków czci (tj. ”domu Pańskiego). W późniejszym czasie ewoluował do niemieckiego „kriche” i stąd już pojawił się jako angielski „church” (a polski „kościół” -przyp. tłum.).
Rozumiesz więc, że to śmieszne, gdy mówimy: „Kościół nie jest budynkiem; kościół to ludzie” – coś co mi mówiono i co powtarzałem całe życie. Niemniej, technicznie rzecz biorąc wyraz „kościół” zawsze odnosił się do zabudowania.

Chodzi o to, że „ekklesia” to nie zabudowania; „ekklesia” to ludzie”. To wstyd, że tłumacze wybierają taki wyraz, którego historyczne znaczenie odnosi się do zabudowania i wykorzystują go do tłumaczenia greckiego „ekklesia”, który odnosi się do zbiorowości chrześcijan.

Czym jest Ekklesia?

„Ekklesia” zawsze mówi o grupie ludzi. Niektórzy sugerują, że złożone znaczenie tego wyrazu to „wywołani”. Może takie jest jego pochodzenie, lecz w czasach, gdy był używany podkreślał nie „wywołanie”, lecz zebranie razem.

W Księdze Dziejów 7:38 „ekklesia” odnosi się do Izraela i jest przetłumaczone jako „zgromadzenie”. W 19 rozdziale Księgi Dziejów „ekklesia” odnosi się do grupy obywateli, którzy zebrali się razem i jest przetłumaczony jako „zgromadzenie/zebranie” (p. 32, 39, 41). W każdym z tych przypadków to „zgromadzenie/zebranie” bardzo dobrze oddaje znaczenie „ekklesia”. Gdy słyszymy go, doskonale wiemy, że chodzi o grupę ludzi, która się „zgromadziła”. Gdy słyszymy „zebranie” wiem, że jest mowa o ludziach, którzy się „zebrali”.

Często korzystamy z wyrazu „zgromadzenie” w odniesieniu do lokalnego „ekkelsia”. Czy myślałeś jednak kiedykolwiek o tym, że uniwersalne ciało Chrystusa może być poprawnie nazwane „zgromadzeniem”? Jesteśmy wielkim zgromadzeniem zbawionych – zgromadzeniem o światowym zasięgu. To samo dotyczy „zebrania”. Kościół Pański – zbawieni na całym świecie – są zebraniem odkupionych.

Czemu jest to ważne?

Continue reading

Codzienne rozważania_04.06.2016

Hurynowicz_rozwazania
Mk 16:20
ONI ZAŚ POSZLI I WSZĘDZIE KAZALI, A PAN IM POMAGAŁ I POTWIERDZAŁ ICH SŁOWO ZNAKAMI, KTÓRE MU TOWARZYSZYŁY.

W Dziejach Apostolskich możemy zobaczyć, że te słowa są prawdziwe. Pomimo wysiłków szatana, Słowo Prawdy nie było głoszone na próżno. Sam Chrystus pracował wraz ze swymi pracownikami i pomimo wszelkich przeszkód, Jego dzieło posuwało się do przodu. Nie powinniśmy wątpić w to, że te słowa są zapisane dla zachęty dla nas, żyjących w czasach ostatecznych. Nikt, kto wiernie pracuje dla Chrystusa, nie stwierdzi, że jego praca nie przyniosła w ogóle żadnych korzyści. Działajmy cierpliwie, każdy na swoim miejscu. Głośmy, nauczajmy, piszmy, ostrzegajmy i miejmy pewność, że nasza praca nie jest daremna. Możemy umrzeć nie widząc efektów naszej pracy ale dzień ostateczny pokaże, że Pan Jezus zawsze działał z tymi, którzy pracowali dla Niego i że towarzyszyły temu znaki, chociaż sami robotnicy mogli ich nie widzieć. Możemy iść trudną drogą i siać ze łzami, ale jeśli siejemy drogocenne ziarno Chrystusa, będziemy wracali z radością, niosąc snopy swoje. Zadajmy sobie pytanie, czy Chrystus przez wiarę mieszka w naszym sercu? Czy Duch Święty poświadcza wespół z duchem naszym, że Chrystus jest nasz a my Jego? Czy naprawdę możemy powiedzieć, że żyjemy w wierze Syna Bożego i że wiemy z doświadczenia, że Chrystus jest cenny dla naszej duszy? Te pytania wymagają głębokiego rozważenia. Obyśmy nie spoczęli, póki nie damy na nie satysfakcjonujących odpowiedzi! „A tak bracia moi mili (i siostry) bądźcie stali, niewzruszeni, zawsze pełni zapału do pracy dla Pana, wiedząc, że trud wasz nie jest daremny w Panu” (1 Kor. 15:58).
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

4 wersy, czy znasz je dobrze na pewno?

http://staticfiles2.outreachinc.netdna-cdn.com/wp-content/uploads/2014/06/bodybuilding.gifBrian Orme

Te cztery biblijne wersy są prawdopodobnie jednymi z najczęściej błędnie interpretowanych pism. Wiem, używałem ich poza kontekstem wielokrotnie, lecz teraz zobaczymy, jakie jest ich rzeczywiste znaczenie.

Nie sądzę, żeby było przestępstwem korzystanie z nich w nieco innym kontekście, nie jestem pedantem, lecz myślę, że znajomość oryginalnego kontekstu może być pomocna w zrozumieniu i zastosowaniu ich pełni i pięknego znaczenia Pisma. Weźmy je więc ze szczyptą soli.

http://staticfiles2.outreachinc.netdna-cdn.com/wp-content/uploads/2014/06/bodybuilding.gif

Wszystko mogę w tym, który daje mi siłę (który mnie umacnia)” Flp 4:13.

Ten krótki wers często jest cytowany przez sportowców, znajduje się na nalepkach na zderzaki, jako szczere wezwanie do osiągnięcia wspaniałych rzeczy takich jak bieg w maratonie, wspinani się w górach, wygranie zawodów, dokończenie remontu kuchni itp. Niemniej, jest to krótki – i pełen mocy – fragment, który swojego znaczenia nabiera z kontekstu, w którym się znajduje. Paweł pisze list do kościoła w Filipii, aby ich powiadomić, że Bóg nauczył go tego, aby był zadowolony we wszystkich okolicznościach, zarówno w czasie obfitości, jak i desperacji (pisze ten list z więzienia).

Tak więc, właściwym znacznie jest uznanie dla człowieka, który nauczył się iść za Bogiem w każdych okolicznościach. Cokolwiek stawało na drodze Pawła, radził sobie z tym z wiarą. Mogło to być kamienowanie, więzienie, rozbicie statku, biczowanie itd. Nie jest to wezwanie, aby ruszyć i dokonywać wspaniałych wyczynów, lecz jest to piękne przypomnienie, aby, pośród wzlotów i upadków życia całkowicie oddanego sprawie Chrystusa, dążyć do wiary i zaufania Bogu.

Continue reading

Codzienne rozważania_02.06.2016

Hurynowicz_rozwazania

Mk 16:19
A GDY PAN JEZUS TO DO NICH POWIEDZIAŁ, ZOSTAŁ WZIĘTY W GÓRĘ DO NIEBA I USIADŁ PO PRAWICY BOGA.

Pan Jezus powrócił do chwały, którą miał od ojca zanim przyszedł na ten świat. Jako nasz Pośrednik i Odkupiciel otrzymał w niebie pozycję o najwyższej godności, jaką moglibyśmy sobie wyobrazić. Teraz nie siedzi tam bezczynnie, ale wykonuje tę samą błogosławioną pracę, dla której zmarł na krzyżu. Żyje, aby wstawiać się za wszystkimi, którzy przez niego przychodzą do Boga i jest w stanie zbawić ich całkowicie (Hebr. 7:25). Jest to najwspanialsza pociecha dla wszystkich prawdziwych chrześcijan. Żyjemy w złym świecie. Często przytłaczają nas troski o wiele rzeczy. Bywamy zniechęceni swoimi słabościami i ułomnościami. Czujemy, że nasze ciało ulega starzeniu i przemijaniu. Co może być dla nas pociechą? Myśl, że mamy w niebie Zbawiciela, Który nigdy nie drzemie ani nie zasypia ale zawsze jest gotowy, by nam pomóc. Pamiętajmy, że chociaż my śpimy, Jezus czuwa, chociaż mdlejemy, Jezus nigdy się nie męczy, chociaż jesteśmy słabi, Jezus jest wszechmogący, chociaż my umieramy, Jezus żyje na wieki. Nasz Zbawiciel chociaż niewidzialny, jest naprawdę żyjącą osobą.. Podróżujemy do miejsca, do którego wcześniej udał się nasz najlepszy Przyjaciel, by je dla nas przygotować. Nic dziwnego, że Paweł wykrzykuje z radością: „Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami” (Rzym. 8:34).

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.