Święte imiona Boga


THE SACRED NAMES OF GOD
Ted R. Weiland
http://www.missiontoisrael.org


J.B. Rotherham we wstępie do The Emphasized Bible zadał następujące pytanie:

„Imiona ludzi w całym Piśmie obfitują w znaczenia, chroniąc historyczne wydarzenia, biograficzne reminiscencje i tak dalej: dlaczego Imię Błogosławionego ma być wyjątkiem od tej reguły? 1)

IMIE OJCA
Ironiczne jest to, że choć można w Biblii znaleźć imiona co najmniej 37 innych  bożków, nie można znaleźć tam imienia Boga Biblii. Biblia Króla  Jakuba (King James Version), podobnie jak wszystkie główne przekłady Pisma, przekłada trzecie przykazanie w następujący sposób:

(II Moj. 20:7) Nie będziesz na próżno używał imienia Pana, Boga twojego, gdyż Pan nie zostawi bez kary tego, który nadużywa imienia jego

Boży Święty Duch nie tak zamierzał, aby przekazano to przykazanie. Natchnione
Trzecie Przykazanie brzmi:

Nie będziesz na próżno używał imienia YHWH, Boga twojego, gdyż YHWH nie zostawi bez kary tego, który nadużywa imienia jego


Używanie imienia na próżno

YHWH, najczęściej wymawiane Yahweh, jest transliteracją2) Tetragramu, czterech  hebrajskich liter reprezentujących imię Boże. Boży Święty Duch zainspirował  pojawienie się Tetragramu w Starym Testamencie 6.823 razy. Dlaczego nie znajdujemy tego w powszechnych wersjach przekładów? Skrócona forma występuje  w zakończeniu słowa „allelujah”, co tłumaczy się jak „chwała Yah”, i w zakończeniu  wielu hebrajskich imion, gdy wymawiane są prawidłowo. Lecz te wyjątki nie wystarczają, aby oddać należną cześć Bożemu imieniu.

Z własnej woli, tłumacze zastąpili imię Boże nienatchnionymi tytułami i okazjonalnie  fałszywym imieniem Jehovah. Żaden tłumacz nie ma prawa, aby usunąć czy zastąpić  Boże natchnione słowa, a co dopiero Boże natchnione imię; bez względu na wzniosłe wymówki:

…Jakie jest jego imię? Jakie jest imię jego syna? Czy wiesz? Każde słowo  Pana jest prawdziwe. … Nie dodawaj nic do jego słów, aby cię nie zganił i nie uznał za kłamcę (Przyp.30:4-6).
Właśnie to robi większość tłumaczy (tu: angielskich). Wyjmują i dodają do  Bożego Słowa, zmieniając Jego osobiste imię na pisane dużymi literami PAN  i BÓG, czy fałszywe imię Jehovah. Przekręcając hebrajski tekst, angielscy tłumacze złamali Trzecie Przykazanie,  używając na próżno imienia Bożego, czy, inaczej mówiąc, używając  go bez efektu. Słowo „próżno”, które znajdujemy w Trzecim Przykazaniu jest tłumaczone z hebrajskiego szav. William Gesenius zdefiniował  je w następujący sposób: pustka, nicość, próżność, złuda,… bezwartości” 3). Tak samo jest tłumaczone słowo „fałszywy” w Dziewiątym Przykazaniu:

Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. (II Moj. 5:20)
Nie wolno nam używać imienia Bożego fałszywie czy składać fałszywego świadectwa, zastępując je tytułami czy innymi substytutami.

Autorytet naprzeciw identyfikacji/stwierdzenia tożsamości.
Niektórzy twierdzą, że Trzecie Przykazania nie ma nic wspólnego  z literalnym imieniem Bożym, lecz raczej chodzi o autorytet Jego imienia.  Autorytet wrodzony w Bożym imieniu znajduje się wyłącznie w Jego imieniu.  Na przykład autorytet/władza rzymskiego żołnierza był w imieniu Nerona. Gdyby  przedstawiał siebie w imieniu Nabukadnezara czy jakiegoś innego władcy, nikt nie uznawałby jego autorytetu/władzy.
Zastanów się nad na naciskiem jaki Bóg położył na Swoim imieniu:
(II Moj. 3:15)

I mówił dalej Bóg do Mojżesza: Tak powiesz synom izraelskim:  Pan, Bóg ojców waszych, ….. posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i tak mnie nazywać będą po wszystkie pokolenia.

Pomimo, że zostaliśmy zobowiązani do pamiętania, wspominania i zapamiętania Bożego osobistego imienia, większość współczesnych tłumaczy zrobiło  coś dokładnie przeciwnego, usuwając Jego imię z Pisma i, w ten sposób usuwając je z pamięci Jego ludzi.


Puste wymówki

Po przyznaniu, że „prawie, lub z całą pewnością można powiedzieć, że to Imię  było oryginalnie wymawiane jako 'Jahweh'” tłumacze Revised Standard Version usprawiedliwiają się z usunięcia Tetragramu ze Starego Testamentu:

„Z dwóch powodów Komitet (tłumaczy)
[Revised Standard  Version] wrócił do bardziej znanego użycia [zastępując YHWH przez  „PAN” czy „BÓG”] stosowanego w King James Version: (1) słowo „Jehowah”  nie odpowiada właściwie żadnej używanej formie imienia używanego w j. hebrajskim;  oraz (2) używanie jakiegokolwiek właściwego imienia dla jednego jedynego  Boga,… zostało przerwane w Judaizmie przed erą chrześcijańską i jest całkowicie niewłaściwe dla uniwersalnej wiary Chrześcijańskiego Kościoła” 4)

Żaden człowiek ani żadna grupa ludzi nie ma prawa do odrzucania Boga, bez  względu na wymówki. Jahweh i jedynie Jahweh zna standardy jakie są właściwe dla chrześcijańskiego kościoła.

Rada redakcyjna New American Standard Bible poczyniła następujący wstęp:  „To imię [Jahweh] nie było wymawiane przez Żydów, … Tak więc, konsekwentnie było tłumaczone jak Pan” 5).
To, co Żydzi wymawiali czy nie wymawiali nie ciąży na tym w jaki sposób Boże inspirowane Słowo ma być tłumaczone.

Najbardziej szczere jest tłumaczenie „The Smith and Goodspeed”:  „W tym tłumaczeniu poszliśmy za ortodoksyjną tradycją żydowską i zastąpiliśmy  imię „Jahweh” – „Panem”, a zwrot „Pan Jahweh” – zwrotem „Pan Bóg” 6).

W świetle Ewangelii Mateusza 15:3 tłumacze nie mają wymówek dla swoich działań:
A On [Jeszua] odpowiedział: A wy [zepsuci judejscy  nauczyciele pisma i faryzeusze ]dlaczego – powołując się na wasze tradycje  – łamiecie przykazania Boże?

W skrócie: kiedy w Starym Testamencie trafiamy na „PAN” i „BÓG”  pisane z dużymi literami (w wersjach anglojęzycznych) to powinniśmy je zastąpić przez „JHWH”.

IMIĘ ZBAWICIELA
Imię nadane Zbawicielowi w j.hebrajskim to Jeszua (wymawiane jaj-shuu’-ah)  – skrócone w angielskiej transliteracji z hebrajskiego jako  Yehoshua. Pomimo, że Jesus jest prawidłową angielską transliteracją greckiego Iesous, zastnówmy się, proszę, nad siedmioma następującymi powodami używania Jeszua w miejsce Jezus czy Iesous.


Nadano Mu imię Jeszua

Zbawiciel, Hebrajczyk urodzony z hebrajskiej matki i wychowywany przez hebrajczyka,  otrzymał hebrajskie imię. To, że nadano Mu imię Jeszua zostało pokazane w  Księdze Dziejów Apostolskich. Zaledwie w trzech fragmentach Nowego  Testamentu Syn przedstawia sam Siebie. Dziewiąty rozdział Dziejów  Apostolskich jest pierwszym przypadkiem, który ma miejsce w chwili  nawrócenia Pawła. Drugi i trzeci znajdujemy w 22 i 26 rozdziale tej  księgi, gdy Paweł wspomina to samo wydarzenie. Dz. 26 informuje nas o języku,  w którym Zbawiciel zdecydował się przedstawić Siebie Pawłowi:
ja usłyszałem głos, który mówił do mnie po hebrajsku: Szawle,  …. A ja zapytałem: Kim jesteś, Panie? Pan zaś odpowiedział: Ja jestem Jeszua,
(Dz. 26:14-15)

Pomimo,  że w naszych angielskich Bibliach znajduje się imię Jezus, nigdzie nie mam  biblijnego zapisu, aby Zbawiciel czy to używał tego imienia, czy imienia Iesous, aby się przedstawić. Zarówno Iesous, jak i Jezus  mogą być legalnie używane jako właściwe greckie i angielskie transliteracje  Jego imienia, lecz nie jest to imię, które Mu zostało nadane, ani  imię, którego by Pan używał, aby przedstawić Siebie samego. Jeśli  chcemy szanować Jego i iść za Jego przykładem, będziemy używali nadanego Mu hebrajskiego imienia, Jeszua.


Jeszua jest imieniem pamiątkowym (ku pamięci)

Gdy Maria była w ciąży z Synem Bożym, Anioł Jahweh powiedział Józefowi,  aby nadał jej potomkowi imię, które znaczy „Pan [Jahwe] zbawi swój  lud” (Mat. 1:21). Dokładnie Jeszua znaczy „On zbawia”. Jeszua w Konkordancji  Stronga ma numer #3442 i jest skróconą formą @3091 (Jehoszua), co pochodzi z #3068 (jahweh) oraz #3467 (jasza),
oznaczając:  „zbawić”7). Jehoszua jest kombinacją Jahweh i jasza. Jeszua, skrócone z Jehoszua oznacza „ON [Jahweh] zbawia”.

Zgodnie  z tekstem z II Moj. 3:15 Bóg zdecydował, aby Jahweh było Jego imieniem  do zapamiętania przez wszystkie pokolenia. Jeszua, oznaczając Jahweh zbawia,  najlepiej przypomina imię Jahweh w swym znaczeniu.


Jeszua, imię ponad wszelkie imiona

List do Filipian 2:9 ogłasza, że Jahweh „bardzo wywyższył” Jeszuę i nadał „mu imię, które jest ponad wszelkie inne imię „, podczas gdy Dawid potwierdza, że imię Jahweh jest imieniem ponad wszelkie inne imiona (Psalm 138:2):
Oddaję pokłon przybytkowi twemu świętemu i wysławiam imię twoje za łaskę i za wierność twoją, Bo nad wszystko wywyższyłeś imię i słowo swoje.

Ponieważ  imię ponad wszelkie imię to Jahwe, a hebrajskie imię naszego Zbawiciela to Jahwe zbawia, więc Jego imię najlepiej oddaj Jehoszua.


Jeszua jest wspaniałym imieniem

Syn odziedziczył po Swoim Ojcu wspaniałe imię:
Niech chwalą imię Pana, Bo samo jego imię jest wzniosłe, Chwała jego jest nad ziemią i niebem!
(Psalm 148:13)
… i stał się o tyle możniejszym od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię.
(Hebr. 1:4)

Syn  może odziedziczyć po Swoim Ojcy tylko to, co Jego Ojciec sam posiada. Które  imię posiada Ojciec – Jezus czy Jeszua? Zgodnie z tekstem Psalmu jedynie  imię Jahweh jest wspaniałe/wzniosłe i według autora Listu do Hebrajczyków  nasz Zbawiciel odziedziczył to wspaniałe imię. W mesjańskim proroctwie, które  znajdujemy w Księdze Jeremiasza 23:5-6 i Sofoniasza 3:15-17 widzimy, że Syn utożsamiany z imieniem Jahweh.

Dodatkowo  w kilku innych miejscach Starego Testamentu, Jahweh jest utożsamiany ze słowem blisko związanym z Jeszua, tłumaczonym jak „zbawienie” 
JHWH jest mocą i pieśnią moją, i stał się zbawieniem moim. On Bogiem moim, przeto go uwielbiam; On Bogiem ojca mojego, przeto go wysławiam
(II Moj. 15:2)
Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej, Od niego jest zbawienie [jeszuwah] moje. Tylko On jest opoką moją i zbawieniem [jeszuwah] moim (Psalm 62:1-2)
Oto, Bóg zbawieniem [jeszuwah] moim! Zaufam i nie będę się lękał: gdyż Pan jest mocą moją i pieśnią moją, i zbawieniem [jeszuwah] moim. I będziecie czerpać z radością ze zdrojów zbawienia [jeszuwah] . I będziecie mówić w owym dniu [w dniu, w którym narodzi się Zbawiciel Iz. 1:11]: Dziękujcie JHWH, wzywajcie jego imienia,  opowiadajcie wśród ludów jego sprawy,wspominajcie, że jego imię jest wspaniałe. (Iz. 12:2-4)

Hebrajskie  imię nadane naszemu Zbawicielowi odzwierciedla imię Jahweh, ponieważ Jeszua oznacza Jahwe zbawia. Syn rzeczywiście odziedziczył imię Swego Ojca.


Jeszua przyszedł w Imieniu Jahweh

Nasz zbawiciel, będąc tutaj na ziemi, dał poznać Imię Swego Ojca: Objawiłem imię Twoje ludziom, których mi dałeś (Jn. 17:6).

Gdyby nasz Zbawiciel używał greckiego imienia Iesous, bądź angielskiego,  Jesus, nie objawiłby Imienia Swego Ojca. Ponieważ jednak był urodzonym hebrajczykiem  i przedstawiał Siebie hebrajskim imieniem Jeszua – imieniem, które  odziedziczył od Swego Ojca – mógł właściwie powiedzieć:  Przyszedłem w Imieniu Ojca Mego,… (Jn 5:43)

W 12 rozdziale Ewangelii Jana judaiści ogłosili wkroczenie Jeszua do Jerozolimy: Hosanna! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu PANA, król Izraela! (Jn 12:13)

To  pozdrowienie jest cytatem z Psalmu 118:26, w którym tytuł „PAN” bezprawnie  zastępuje tetragram. Gdy Tetragram zostanie tu ponownie wstawiony, odkrywamy,  że Izraelici w 12 rozdziale Ewngelii Jana ogłaszali Mesjasza przychodzącego  w imieniu JHWH, wypełnienie starotestamentowego proroctwa. Wyłącznie w imieniu  Jeszua (Jahweh zbawia) można powiedzieć, że Zbawiciel przyszedł w mieniu Jahweh

Nowotestamentowy chrzest: W imieniu Ojca, Syna i Ducha Świętego
Dowody z Księgi Dziejów pokazują, że uczniowie nie chrzcili używając  zwrotu „w imieniu Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt. 28:19), a raczej chrzcili  w jednym specyficznym imieniu, które reprezentuje wszystkie trzy (Dz. 2:38, 8:16, 10:48, 19:5). Mając do dyspozycji możliwości: Iesous (grecka  transliteracja), Jesusu (Grecko/angielska transliteracja) i Jeszu (hebrajska),  Jeszua jest bez wątpienia imieniem, które najlepiej reprezentuje Ojca, Syna i Ducha Świętego.

W  Liście do Rzymian 10:13 apostoł Paweł cytuje proroka Joela 2:32. Właściwie  przetłumaczone, to proroctwo ogłasza w jakim imieniu jesteśmy zbawieni:
Ktokolwiek będzie wzywał imienia JHWH, zbawiony będzie
(Joel 2:32)

Jak ktoś może wezwać imienia Jahweh?
[Ananiasz mówiąc do Pawła] A czemu teraz, zwlekasz? Wstań, daj się ochrzcić i obmyj grzechy swoje, wezwawszy imienia jego (Dz. 22:16).
Trzy  dni przed Pawła chrztem, nasz Zbawiciel przedstawił siebie Samego w języku  hebrajskim jako Jeszua. W konsekwencji, Paweł został natychmiast zanurzony  w imieniu Jeszua – imieniu, które reprezentuje Ojca, Syna i Ducha Świętego – wypełniając Jol. 2:32, Mat. 28:29 i Rzm. 10:13


Boskość Jeszua

Bardziej zrozumiałą przyczyną używania hebrajsko-angielskiej (polskiej) wersji  wymowy imion naszego Niebiańskiego Ojca i naszego Zbawiciela jest taki, że  one dowodzą boskości Jezusa. Gdyby Boże hebrajskie imię było pozostawione w Piśmie, byłoby znacznie trudniej niektórym odrzucić boskość Jeszua.

Rozważmy  starotestamentowe proroctwa dotyczące Jahweh, które są przypisywane  Jeszua. Dla kogo miał przygotować drogę Jan Chrzciciel? Kto miał być zdradzony  za 30 srebrników? Kogo bok miał być przebity? Kto był kamieniem odrzuconym  przez budujących, który później miał stać się kamieniem węgielnym?  Kto był Odroślą? Kto był Królem Izraela? Czyje stopy miały stanąć  na Górze Oliwnej? Jeśli twoją odpowiedzią na te pytania jest Jezus,  to rozsądnie byłoby ponownie zajrzeć do proroctw. We wszystkich tych proroctwach  – Iz 40:3; Mal. 3:1, 4:5; Zach. 11:12-13, 12:1, 10; Psalm 118:19-22; Iz.  8:13-14; Jer. 23:5-6; Sof. 3:15-17; Zach. 14:3-4 – imię „Jahweh” zostało  usunięte i zastąpione przez tytuł „PAN”. Przywróć osobiste imię Boże  tym fragmentom i stanie się natychmiast widoczne, że te proroctwa dotyczyły  Jahweh a wypełniły się w Jeszua.

Jeszua,  hebrajskie imię naszego Zbawiciela, nie opisuje czegoś, co jakiś człowiek,  prorok, czy inny bóg robi. Ono wyraża to, co JAHWEH, BÓG bogów i wielki JA JESTEM, Immanuel, Bóg z nami robi! 8)

———————————————-

1.
J.B. Rotherham, „Introduction”, The Emphasized Bible (Cincinnati, OH: The Standard Publishing Company, 1897) p. 26.

2.
Transliteracja dokonuje zamiany lister słowa z jednego języka na inny. Niemal  wszystkie osobiste imiona zostały prze transliterowane, [podczas gdy inne  słowa niemal zawsze są transliterowane, zmieniając znaczenie słowa z jednego języka na drugi.

3.
William Gesenius, et al., „shav”, The New Brown-Driver-Briggs-Gesenius Hebrew-English Lexicon (Peabody, MA: Hendrickson Publishers, 1979) p. 996.

4.
Revised Standard Version Committee, „Preface” The Holy Bible Revised Standard  Version (Cleveland, OH: The World Publishing Company, 1962) p. v.

5.
The Lockman Foundation, „Foreword”, New American Standard Bible: Updated Edition (Anaheim, CA: Foundation Publications, Inc., 1977) p. iv.

6.
J.M. Powis Smith, „Preface” (1927) The Complete Bible: An American Translation  (Chicago, IL: University of Chicago Press, 1948) p. xv.

7.
James Strong, „Hebrew and Chaldee Dictionary”, The New Strong’s Exhaustive  Concordance of the Bible, s.v. „Yeshua”, „Yehoshua”, „Yahweh”, and „yasha” (Nashville, TN: Thomas Nelson Publishers, 1990) pp. 47, 48, 53.

8.
For a more thorough explanation concerning the use of the names of God, „The  Third Commandment” may be read at www.missiontoisrael.org/3rdcom-pt1.php,  or the book Thou shalt not take the name of Yahweh thy God in vain may be ordered from Mission to Israel Ministries, PO Box 248, Scottsbluff, Nebraska, 69363, for a suggested $4 donation.

оптимизировать

BC_07.10.08 Objawienie wystarcza

logo

07 października 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
OBJAWIENIE WYSTARCZA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/revelation.html

To prawda o Jezusie, że inspiruje wszelkie proroctwo. (Knox)

A świadectwem Chrystusa jest duch proroczy. (BT. Mat. 16:17).

Celem proroczego mówienia i pisania jest przynoszenie dalszego objawienia Jezusa Kościołowi i światu. Mówimy o tym, jako o świadectwie Jezusa. Większość tego, co dziś nazywamy „proroctwem”
z ledwością jest eschatologiczne to jest zainspirowane przez badanie wydarzeń czasów ostatecznych, lecz niekoniecznie inspirowane przez Ducha, który prowadzi nas do dalszego objawiania Jezusa Chrystusa. Robimy Kościołowi niedźwiedzią przysługę gdy mącimy wody między tym co prorocze, a co eschatologiczne; ponieważ kościół nie jest ustanowiony na zrozumieniu wydarzeń końca czasów, lecz na objawieniu Jezusa Chrystusa.

Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

eBooks, MP3 Teachings and Bible studies  (New users click „Register”):

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/students

пордвижение сайта

JAM JEST – jest Jego imię

logo

JAM JEST – jest Jego imię [MM 26]

Marc White

Nieograniczona łaska wam, drodzy bracia Króla!
Dumałem wiele nad imionami naszego Pana ostatni, od jakiegoś roku.
Dawno temu dał mi ktoś taką podkładkę na biurko o zmiennych kartkach. Te pokazywały różne opisowe imiona Boże na każdy dzień i odpowiedni werset z Pisma. Aby zauważać je, zacząłem spisywać te i wszystkie inne imiona, na które trafiam w naszej służbie. Gdy już raz jesteś na punkcie obserwacyjnym, okazuje się, że Jego imiona wymieniane są wszędzie.

Co to tym myślisz, drogi bracie? Czy rozważasz Jego imię ostatnio czasami? Imię pond wszelkie imię? Czy wygrzewasz się w Jego chwale, delektując się Jego dobrocią? Oszołomiony przez Jego Świętość przy tronie łaski? W nieustannym dziękczynieniu za Jego łaski? Troszeczkę? Wcale? No tak, ja również tego nie robiłem przez jakiś czas, lecz Duch (z pomocą mojej wiernej żony) przekonywał mnie o mojej niewdzięczności. Zawsze patrząc na szklankę widziałem, że jest w większej części pusta (co się dzieje, gdy dążysz do Boga i Jego Świętości, żyjąc w dostatnich kulturach). Lecz każde tchnienie należy do Niego. On przygotowuje miejsce dla nas. Właśnie teraz. Jakże możemy pojąć taka łaskę?

On JEST cały godny, umiłowani. Ten fakt umykał mi i w grzech. Jestem już zmęczony oddawaniem złemu z powrotem JAKIEJKOLWIEK ziemi. Nienawidzę tych nieugiętych ataków na ludzi w tym świecie. Muszę więc zmienić się i zgodzić na to, że będę ponownie bronią w Bożym arsenale w Jego niewidzialnej wojnie. Jestem zdeterminowany, aby bojować dobry bój wiary. Jestem zdesperowany, aby ponownie przynieść Mu chwałę właściwą Jego osobie (Ef. 3:9-12).

Tak więc, częścią mojego lekarstwa (jak prowadził duch święty) po pokucie, jest głośne chwalenie Jego imion w dziękczynieniu. Nadal to codziennie robię, gdy On daje mi łaski. Jestem napełniony radością, gdy jestem pełen wiary w przyszłość, tj. pełen-wiary!. Moja nadzieja spoczywa w niewidzialnych obietnicach, które wynikają z Jego boskiej natury.

Jest to NADnaturalne, co się dzieje, gdy usługujemy Panu w ten sposób. Mamy w naszym pokoju gościnnym taki ogromny kolorowy plakat w ramkach na którym wymienione są niektóre, bardziej poruszające imiona Boże. Chcę się z wami podzielić tą listą, przyjaciele. Niech zachęci was to dziś zachęci, abyście połączyli swe serca wraz z Sandy i ze mną, gdy walczymy dobry bój wiary. Możesz je wypowiadać głośno (czy wykrzyczeć!) do Ojca i czuć jak dusza pełna jest Samego Jezusa.

I wezwiemy Jego Imienia…

Jezus, Książę Pokoju, Potężny Bóg, Cudowny Doradca,

Święty, Baranek Boży, Książę Życia, Pan Wszechmogący,

Baranek z Rodu Judy, Korzeń Dawidowy, Słowo Żywota,

Twórca i Dokończyciel Naszej Wiary, Adwokat,

Droga, Światłości, Pan Wszystkiego.

JA JESTEM,

Syn Boży, Pasterz i Stróż Dusz, Mesjasz, Prawda,

Zbawiciel, Kamień Narożny, Król Królów,

Sędzia Sprawiedliwy, Światłość Świata, Głowa Kościoła,

Gwiazda Pranna, Słońce Sprawiedliwości, Pan Jezus Chrystus,

Arcypasterz, Zmartwychwstanie i Życie,

Róg Zbawienia, Władca, Alfa i Omega.

Amen! Przyjdź szybko, Panie Jezu

*****************************************************************************

Dziękczynienie w Jego Słowie:

Rzm. 6:17 Lecz Bogu niech będą DZIĘKI, że wy, którzy byliście sługami grzechu, przyjęliście ze szczerego serca zarys tej nauki, której zostaliście przekazani

Łk. 18:11 Faryzeusz stanął i tak się w duchu modlił: Boże, DZIĘKUJE CI, że nie jestem jak inni ludzie, rabusie, oszuści, cudzołożnicy albo też jak ten oto celnik.

*****************************************************************************

Rzeczowe myśli dla poważnych żołnierzy Krzyża:

„Jak wielu z nas służyłoby [Chrystusowi] gdyby nie oferował niczego oprócz Siebie? Uzdrowienie – nie. Powodzenie – nie. Światowe błogosławieństwa – nie. Co by było, gdybyśmy ponownie mieli z radością przyjmować grabież naszego mienia? Co by było, gdybyśmy zamiast jasnej żeglugi i życia wolnego od problemów, spotkali się z rozbiciem okrętu, obawami od wewnątrz i walkami z zewnątrz? Co by było, gdybyśmy zamiast bezbolesnego życia cierpieli kpiny, kamienowanie, rozlew krwi – przecinanie piłą? Co by było, gdybyśmy zamiast naszych pięknych domów i samochodów, musieli wędrować po pustyni w owczych skórach, ukrywając się w norach i jaskiniach? Co by było, gdybyśmy zamiast powodzenia, byli w potrzebie, pognębieni, dręczeni? A jedynym co lepszego zostałoby nam dane był Chrystus?” – Dawid Wilkerson.

*****************************************************************************

Święci, jesteśmy o jeden dzień bliżej Domu i Jego! Kochajmy Go z całego serca!

раскрутка

BC_06.10.08 Nic dobrego

logo

06 października 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
NIC DOBREGO
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/nogood.html

I wspomniał Piotr na słowa Jezusa, który powiedział: Zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz. I wyszedłszy, gorzko zapłakał. (Mat. 26:75, NKJV).

Jezus nie był zaskoczony ani rozczarowany upadkiem Piotra. Podobnie jest kiedy ty upadasz, Pan nie jest zaskoczony ani rozczarowany, raczej spodziewa się tego, że upadniesz, abyś został doprowadzony do Niego. On nie ma żadnych iluzji co do ciebie i zna cię na wylot. Wie jednak jak bardzo twój duch chce i jak słabe jest ciało. Nasze słabość nie stanowi problemu – problemem jest niechęć do przyznania się do słabości. Paweł nie ufał ciału, więc mógł powiedzieć: Najchętniej więc chlubić się będę słabościami, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusowa (II Kor. 12:9b). Lecz my nie cieszymy się ze słabości tak jak Paweł. Albo nie chcemy się do niej przyznać, albo ukrywamy, albo usiłujemy upiększać ją, bądź staramy sobie jakoś ją powetować w innej dziedzinie. Ludzie będą sprzeciwiać się i kłócić ze mną w tej sprawie, ponieważ rozpaczliwie szukają dla siebie ocalenia. Mają kruchy obraz własnej osoby i tego rodzaju wieści są dla nich zbyt bolesne do zniesienia.

Lecz ja mam dla ciebie, drogi chrześcijański przyjacielu, wiadomość, która przynosi ogromną radość. Właśnie te upadki Ego są kluczem do życia chrześcijańskim życiem. Jakkolwiek jest to bolesne, gorzkie łzy upadku dostarczają wody na Drogocenne Nasiono, które jest zasiane w sercu twego serca i pomagają mu wzrastać. Rozpaczać nad sobą jest kluczem, który otwiera drzwi do wszelkiej mocy, zwycięstwa i owocności w Chrystusie, do tego, czego szukamy. WIEM, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim żadne dobro. Paweł mówi: WIEM TO. Nic dobrego. Wiem, że we mnie, w moim ciele, w moim Ego, nie ma niczego dobrego. Bez Niego jestem niczym. On jest Wszystkim, CHYSTUS WE MNIE moja jedyna nadzieja. W jednej części mnie, w moim ciele, nie mieszka nic dobrego, w innej części mnie mieszka Chrystus.


Subscribe to these daily messages:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

eBooks, MP3 Teachings and Bible studies:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/students
(New users click „Register”)

Order Infinite Supply in print:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/books/infinite.html

aracer

Ta, która kocha czy prostytutka?

Pytanie, które zmieniło moje życie.

David Ryser

Kilka lat temu miałem przywilej uczyć w pewnej szkole służby. Moi uczniowie byli spragnieni Boga i ciągle szukałem sposobów na pobudzenie ich do większej miłości do Jezusa i do tego, aby stali się głosami przebudzenia w Kościele. W tych poszukiwaniach trafiłem na cytat, przypisywany Samowi Pascoe. Jest to skrócona wersja historii chrześcijaństwa i wygląda mniej więcej tak: „Chrześcijaństwo zaczęło sie w Palestynie jako społeczność; przeszło go Grecji i stało się filozofią; przeszło do Włoch i stało się instytucją; przeszło do Europy i stało się kulturą; przeszło do Ameryki i stało się przedsiębiorstwem”. Niektórzy studenci byli w wieku 18 czy 19 lat – ledwie oderwani od pieluszek – i chciałem, aby zrozumieli i docenili wagę ostatniego stwierdzenia, wyjaśniłem więc im dodając: „Przedsiębiorstwo, to jest biznes”. Po kilku minutach, Marta, najmłodsza w klasie, podniosła rękę. Nie wyobrażałem sobie, jakie zada pytanie. Wydawało mi się, że ta mała winieta jest zrozumiała sama w sobie, i że przedstawiłem ją błyskotliwie. Mimo wszystko, zauważyłem podniesioną rękę Marty: „Tak, Marto”. Zadała całkiem proste pytanie: „Biznesem? Czy nie powinno być ciałem?”. Nie bardzo wiedziałem, gdzie ta myśl prowadzi, więc mogłem jedynie zareagować odpowiedzią: „Tak”.
Kontynuowała: „Lecz gdy ciało staje się biznesem, to czy nie jest to prostytutka?”

W klasie zapadała cisza. Przez kilka sekund nikt nie poruszył się, ani nic nie mówił. Byliśmy oszołomieni, bojąc się poruszyć, ponieważ obecność Boża zalała pomieszczenie i wiedzieliśmy, że znaleźliśmy się na świętym gruncie. Jedyne, co mi przyszło w tych świętych chwilach do głowy to: „Aj, szkoda, że ja tego nie wymyśliłem”. Nie śmiałem wyrazić tej myśli głośno. Bóg przejął klasę.

Pytanie Marty zmieniło moje życie. Przez 6 miesięcy myślałem o jej pytaniu co najmniej raz dziennie. „Gdy jakieś ciało staje się biznesem, to czyż nie jest to prostytutka?” Jest tylko jedna odpowiedź na to pytanie: „Tak”. Amerykański Kościół, tragiczne, jest ogromnie zaludniony ludźmi, którzy nie kochają Boga. Jak możemy kochać Go? Nawet Go nie znamy, a chodzi mi o rzeczywiste poznanie Go.

Co mam na myśli, mówiąc: „rzeczywiście znać Go?” Nasze poznanie i wiedza wypływają z naszej zachodniej kultury (które opiera się na starożytnej greckiej myśli filozoficznej). Wierzymy, że mamy poznanie (i przez to mądrość), gdy nazbieramy informacji. Zbiór informacji to nie to samo co mądrość, szczególnie w kulturze biblijnej (która należy do wschodniej, a nie greckiej, kultury). W kulturze wschodniej cała wiedza jest eksperymentalna. W zachodniej/greckiej kulturze spieramy się od założenia do wniosku bez względu na doświadczenie – bądź tak myślimy. Może być pomocny tutaj przykład. Przypuśćmy, że stawiamy pytanie oparte na dwóch następujących założeniach: po pierwsze: pszenica nie wyrośnie w zimnym klimacie, a po drugie: w Anglii jest zimny klimat. Pytanie brzmi: Czy pszenica rośnie w Anglii? Większość ludzi z obszaru zachodniej/greckiej kultury odpowiedziałoby: „Nie, jeśli pszenica nie rośnie w zimnym klimacie, a Anglia ma zimny klimat, to wynika z tego, że nie rośnie w Anglii”. W kulturze wschodniej odpowiedź na to samo pytanie, opierające się na tych samych założeniach, brzmiała by: „Nie wiem. Nigdy nie byłem w Anglii”.
Śmiejemy się z tego rodzaju myślenia, lecz gdy postawiłem to samo pytanie moim przyjaciołom z Anglii, odpowiedzieli: „Tak, oczywiście, pszenica rośnie w Anglii. Pochodzimy stąd i wiemy, że pszenica tu rośnie”. Oni opanowują kulturalny system myślenia, ze względu na swoje doświadczenie. Doświadczenie zwycięża nad informacją, gdy chodzi o poznanie.

Podobny problem występuje w naszej koncepcji wiary. Mówimy, że w coś wierzymy (czy kogoś) bez osobistego doświadczenia. Niemniej definicja wiary nie obejmuje naszego maklera giełdowego. Pozwólcie, że wyjaśnię. Przypuśćmy, że dzwoni do mnie makler giełdowy i mówi: „Trzymam rękę na towarze, który w ciągu następnego tygodnia potroi swoją wartość. Potrzebuję pana zgody na przelanie 1000$ z konta i zakupienie tego towaru”. Dla mnie to mnóstwo pieniędzy, więc pytam: „Czy rzeczywiście wierzysz, że cena wzrośnie trzykrotnie w tak krótkim czasie?” Odpowiada mi, że z pewnością wierzy. Mówię: „To wspaniale! Znakomicie! A ile więc ze swojej gotówki zainwestowałeś w ten towar?” Odpowiada: „Nic”. Czy mój makler wierzy? Naprawdę wierzy? Nie sądzę, i nagle ja sam również nie wierzę. Jak to możliwe, że mamy na tyle rozeznania w sprawach świata, szczególnie gdy chodzi o pieniądze, a jesteśmy tak mało wymagający, gdy chodzi o duchowe sprawy? Fakt jest taki, że nie wiemy, bądź nie wierzymy nie mając doświadczenia. Biblia została napisana przez ludzi, którzy nie rozumieli koncepcji poznania, wierzenia i wiary poza doświadczeniem. Podejrzewam, że Bóg myśli podobnie.

Tak więc stoję na takim stanowisku, że większość Amerykanów nie zna Boga – a jaszcze mniej kocha Go. Taki stan zaczyna się od tego w jaki sposób przychodzimy do Boga. Większość przyszła do Niego, dlatego, że dowiedzieliśmy się, co On może dla nas zrobić.
Zapowiedziano nam, że On może błogosławić nasze życie i zabrać nas po śmierci do nieba. Wyszliśmy za Niego za mąż dla pieniędzy i nie obchodzi nas czy On żyje, czy umarł, dopóki możemy od Niego coś dostawać. Przerobiliśmy Królestwo Boże na biznes, handlując Jego namaszczeniem. Tak nie powinno być. Nakazano nam kochać Boga i zostaliśmy nazwani Oblubienicą Chrystusa – to całkiem intymna sprawa. Powinniśmy być ludźmi kochającymi Go. Jak możemy kochać kogoś, kogo nie znamy? A nawet jeśli kogoś znamy czy to gwarantuje, że rzeczywiście kochamy go? Jako kochający czy prostytutki?

Zastanawiałem się kolejny raz nad pytaniem Marty i rozważałem pytanie: Jaka jest różnica między kimś kto kocha, a prostytutką?”. Zdałem sobie sprawę z tego, że w jednym i drugim przypadków robią wiele podobnych rzeczy, lecz kochający(a) robi to, co robi, ponieważ kocha. Prostytutka udaje miłość, lecz tylko dopóki jej płacisz. Wtedy zadałem pytanie: „Co by się stało, gdyby Bóg przestał mi płacić?”

Przez kilka następnych miesięcy pozwalałem, aby Bóg badał moje ukryte motywacje kochania Go i służenia Mu. Czy naprawdę kocham Boga?
Co by się stało, gdyby On przestał mnie błogosławić? Co by było, gdyby nigdy już nic dla mnie nie zrobił? Czy nadal kochałbym Go?
Proszę zrozumcie, wierzę w obietnice i błogosławieństwa Boże. Lecz sprawa dotyczy nie tego czy Bóg błogosławi Swoje dzieci; lecz stanu mojego serca. Dlaczego służę? Czy Jego błogosławieństwa w moim życiu są darem miłości Ojcowskiej, czy zapłatą, którą zarobiłem bądź łapówką/zapłatą za to, aby kochać Go? Czy kocham Boga bez jakichkolwiek warunków? Zajęło mi kilka miesięcy przepracowanie tych pytań. Nawet teraz zastanawiam się czy moje pragnienie kochania Boga zawsze dorównuje mojej postawie i zachowaniu. Ciągle łapię się na tym, że jestem rozczarowany Bogiem, zły o to, że On nie zaspokoił pewnych odczuwalnych życiowych potrzeb.
Podejrzewam, że jest to coś, czego nigdy w pełni nie rozwiążę, lecz bardziej niż czymkolwiek innym chcę być tym, który kocha Boga

Jak więc będzie? Kim jesteśmy? Tymi, którzy kochają czy prostytutkami? Nie ma prostytutek w niebie czy Królestwie Bożym w tym przypadku, lecz jest mnóstwo byłych prostytutek w obu tych miejscach.

Gdy mówię, że nie istnieje substytut bezwarunkowej, intymnej relacji z Bogiem, uczcie się od odzyskiwanej prostytutki. A chodzi mi o to, że nie ma przyjemnego substytutu dostępnego dla nas (spójrz jeszcze raz na Mat. 7:21-23 czasami). My musimy dokonać wyboru.

Dr David Ryser

Mile widziane reakcje na ten artykuł. Z autorem można się skontaktować pod: drdave1545@yahoo.com

раскрутка сайтов в интернет

BC_04.10.08 Przyobleczcie się w Pana Jezusa

logo

04 października 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
PRZYOBLECZCIE SIĘ W PANA JEZUSA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/put.html

Obleczmy się w zbroję światłości,…włóżcie pełną zbroję Bożą;

(Rzm. 13:12b; Ef. 6:11a).

Szczerze mówiąc, każdy kto ufa „duchowej zbroi” jako rzeczy samej w sobie, zawiedzie się sromotnie. Każdy kto polega na wierze-formule czy metodach duchowej walki spotka się ostatecznie z tym, że ta formuła czy metoda ostatecznie upadnie. Dlaczego? Ponieważ Bóg nie dał nam formuły ani metody: On dał nam Swego Syna. Nie dał nam rytuału czy ceremonii, które należy wykonywać, lecz mówi: „Załóż Pan Jezusa”. Mając Pana Jezusa, mamy Pełną Zbroję Bożą. Nie ma potrzeby pytać o jej cenę czy wyznawać czegokolwiek, czy robić cokolwiek. Mając już założoną Pełną Zbroję Bożą, konieczne jest „stać zatem”. Jest
to jedyna konieczność, aby mając założonego Pana Jezusa, trwać
w Nim.


Subscribe to these daily messages:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

eBooks, MP3 Teachings and Bible studies:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/students
(New users click „Register”)

Order Infinite Supply in print:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/books/infinite.html

продвижение

Boża recepta na organiczny kościół

Somerville Terry

Organiczna żywność stała się w ostatnich latach ogromnym przemysłem. Przez pewien czas słowo „organiczne” było używane do nabierania ludzi, aby płacili więcej za otrzymywanie tego co prawdziwe. Teraz mamy już rządowe wytyczne, co można nazywać „organiczną żywnością”. W ciągu ostatnich kilku lat wiele mówiono o powrocie do „organicznego” kościoła, lecz co to znaczy? Wiele zwykłych kościołów używa tego terminu, aby przyciągać członków. Teraz (z przymrużeniem oka), chciałbym zasugerować pewne wskazówki tego, jak używać zwrotu „organiczny kościół”.

Co jest organicznym kościołem?

Organiczny kościół nie jest genetycznie modyfikowany – zawiera czyste DNA

Przez stulecia życie kościoła było planowane i programowane do najdrobniejszych szczegółów. DNA kościoła było modyfikowane na stole instytucjonalizmu. Takie manipulowanie istotą życia zgromadzenia Jezusa jest nienaturalne i „nieorganiczne”. Pomimo, że okazjonalnie pojawiają się monstrualnych rozmiarów rośliny, takie zmodyfikowane DNA wywołuje chroniczną niedojrzałość i przynosi małe owoce.

Organiczny kościół nie może mieć zmodyfikowanego DNA, którym jest Jezus kontrolujący jego życie. Każda roślina wzrasta zgodnie z boskim kodem wpisanym w nią; jedynie wtedy kościół jest prawdziwie organiczny. Niestety większość ogrodników została wyszkolona w kościelnej genetyce i nie zgadza się na to, aby „zabrać ręce” od tej działalności. Aby określić życie Jezusa jako „organiczne”, potrzebna jest zgoda na całkowicie swobodny wzrost w Jego ciele.

Organiczny kościół nie potrzebuje korzystać z pestycydów – ma własną naturalną odporność

We współczesnym kościele niekontrolowane rośliny (młodzi wierzący) i wywrotowe plagi (grzesznicy) są kontrolowani z postawą godną herbicydu i trucizny. „Niesubordynowany” i „NIE jesteś tu mile widziany”. Nigdy więcej! To, co wydaje się jak „ogród kwitnący w bałaganie” jest w rzeczywistości dopuszczonym przez Boga życiem a naturalna odporność zaczyna działać! Rozeznanie, dary uzdrowień, ewangelizacja, zachęcenie i wiele innych darów oczekują w uśpieniu. Gdy zaś te dary funkcjonują, wierzący będą kochać niekochanych, opierać się grzechowi, wypędzać demony i zbawiać dusze. Organiczne życie kościoła jest naturalnym pestycydem. W organicznym kościele chwytamy się chrześcijańskiego życia, chwastów, plag i wszystkiego. Aby określić kościół jako „organiczny” musi on pozwalać Bożej miłości płynąć ku ludzkim problemom. Ona zakrywa wiele grzechów.

Organiczny kościół nie używa sztucznych nawozów – rośnie na kompoście życia

Ostatnio w wielu ogrodach-kościołach na całym świecie została odkryta próżność stosowania sztucznych nawozów pn.: „przyjazny dla poszukujących” (dosł. „seeker friendly”). Cała pasja szła na tzw. „wzrost kościoła”, lecz wywołało to tylko uzależnienie się od nawozu, a nie od Jezusa. Te chemikalia powodują fontanny entuzjazmu, lecz szybko wysuszają rośliny prawdziwego życia! Takie „hydrofoniczne życie” nie jest organiczne, nie jest prawdziwe (hydrofoniczne ogrody – rośliny są trzymane w wodzie bogatej w związki mineralne, zamiast w ziemi – przyp.tłum.) Potrzebujemy prawdziwej ziemi! Nie ma nic lepszego jak znaleźć się w nawozie wzrostu Bożego życia. Precz ze sztucznym kościołem! Aby mógł być „organiczny” wzrost musi się odbywać na kompoście codziennego życia.

Organiczny kościół nie ma sztucznego koloru i zapachu – wszystko jest (super) naturalne!

Pomimo twierdzeń o spektakularnych znakach i cudach, silnie dramatycznych proroctwach i obietnicach „większego namaszczeni”, wydaje się, że rośliny w Bożym ogrodzie wcale nie mają się dobrze! Lecz czego można oczekiwać? Ostatnie przypływy „niebiańskiej” woni, miały bardzo sztuczny smak. Tanie imitacje tego co prawdziwe, sprzedawane przez handlarzy! („Chodźcie i weźcie!”). NIE! Już czas na to, aby Boży lud wyszedł z supermarketu i odwiedził Boże przydrożne stoisko! Bądź organiczny! Organiczny kościół wydaje najlepsze naturalnie dojrzewające owoce, które smakują lepiej niż cokolwiek na ziemi! Ciśnij w kanał podrabiany materiał i wejdź do Bożego organicznego ogrodu!

Organiczny kościół to farma swobodnie wędrujących wierzących – nie klatka na kurczaki!

Kościół jaki znamy bardziej przypomina farmerski konglomerat. Każdy kurczak jest czyjąś własnością i ktoś go kontroluje! Z pewnością znasz kierownika, lecz jego robotą jest utrzymywanie ciebie w klatce!… Karmiony siłą na czas pod sztucznym światłem! Złóż tą dziesięcinę! Prawdziwy organiczny kościół ma swobodny przepływ wierzących. Swobodnie gromadzi się razem, lecz jest częścią większej trzody. Żywi się naturalnie, dzieli się ze sobą, wzrasta w świetle słonecznym! Swobodnie rozwiń skrzydła i leć! (Boże kurczaki potrafią latać.) „Organiczny” oznacza, że wierzący mogą w wolności być częścią całego Bożego ogrodu, a nie są związani. Są oni związani wyłącznie prawem miłości!

Organiczny kościół jest miejscem biologicznej różnorodności – nie jest monokulturą.

Współczesna kościelna farma to monokultura. NIE wszyscy mogą mieć wkład do służby. Oczekuje się, że wszystkie rośliny mają być takie same. Siedź tu i wzrastaj! Żadnej różnorodności nie dopuszcza się. Jeśli coś innego zaczyna wyrastać w kościele, szybko jest przycinane. Jest „niesubordynowane”.

W organicznym kościele każda roślina jest unikalna i ma swój wkład do gospodarstwa. Jest zachęcana. Każda jedna dodaje swoje unikalne dary, gdy Jezus działa przez nią. My jesteśmy „ogrodem Bożym” i wydajemy Jego obfitość. To pobudza do wzrostu silniejszych korzeni, szybszego wzrostu, większej siły, odporności na choroby i wywołuje zdrowszą różnorodność owoców! Aby być „organicznym” każdy członek musi mieć swój udział, wnosząc swój szczególny zapach, budując siebie i innych nawzajem..

Organiczny kościół jest środowiskowo zrównoważony (trwały)

Nowoczesny kościół kończy się. Wyczerpał ogrodników, ograbił ziemię, stworzył plagi odporne na chemikalia, zarósł chwastami i wydał owoce pozbawione smaku. Świat już więcej nie kupuje z tego ogrodu.

Organiczny ogród-kościół wraca na swoje. Może wzrastać w dzisiejszym środowisku, adaptuje się do zmieniającego się świata. Znosi kryzys. Jest prosty. Jest przenośny. Nie potrzebuje budżetu, budynku czy programu. Jest pełen Bożego życia. Jest prawdziwy i wydaje wspaniale smakujące owoce. Po prostu potrzebuje organicznych wierzących.

To jest Boży Organiczny Kościół

aracer.mobi