Czy dawanie powinno być zawsze utrzymywane w tajemnicy?

logo

 

Moderowane przez Marc White,

10 sierpnia 2007

Bo chociaż żyjemy w ciele, nie walczymy cielesnymi środkami. Gdyż oręż nasz, którym WALCZYMY, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły (2 Kor. 10:3-4)

 

Wizją służby Walk Worthy jest głoszenie pełnej Ewangelii i Bożego celu na całym świecie, aby Jego ciało chodziło w czystości i świętości.

 

===================================================
Brat Randy Alcorn jest jednym z najlepszych współczesnych autorów w królestwie Bożym, Jego teksty inspirują, rzucają wyzwanie i dają prawdziwą zachętę braciom. Książka „Money, Possessions, and Eternity”
(Pieniądze, dobytek i wieczność) jest klasyką. Pomimo, że musimy pominąć tutaj jego odniesienia do „pastora, lidera uwielbienia, kazania itd.” (przeciętne poranne nabożeństwo niedzielne nie jest ani opisane, ani zalecane w nowotestamentowych zapisach), wierzymy, że pewne prawdy tu zawarte warte są przemyślenia. Otwórzmy wprost na otwartości dawania, zgodnie z drogocennym Świętym Pismem.
CZY DAWANIE POWINNO ZAWSZE BYĆ UTRZYMYWANE W TAJEMNICY?
Randy Alcorn, Eternal Perspective Ministries, http://www.epm.org/

Przez ostatnie dziesięć lat sugerowałem, że powinniśmy się nauczyć w jaki sposób dzielić się świadectwami dawania po to, aby pomóc ciału Chrystusa wzrastać w łasce dawania. Kiedyś miałem zastrzeżenia wobec tego typu ujawniania – jak też wielu ciągle je ma – ponieważ Jezus powiedział:

Ale ty, gdy dajesz jałmużnę, niechaj nie wie lewica woja, co czyni prawica twoja. Aby twoja jałmużna była ukryta, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie (Mat. 6:3-4).

Kiedy pewien mężczyzna otrzymał automatycznie wydawane pokwitowanie ze swego kościoła, wskazujące, że nie dał żadnych pieniędzy poprzedniego roku, był oburzony. Powiedział, że był posłuszny Pismu, aby jego lewica nie wiedziała, co dała jego prawica. Dawanie powinno być taką tajemnicą, myślał, że nawet on nie powinien wiedzieć jak wiele dawał. (Najwyraźniej nie wiedział o tym, że nie dał nic.)Bliższe spojrzenie na ten fragment i resztę Pisma pokazuje, że NIE jest to poprawna interpretacja. W 6 rozdziale Ewangelii Mateusza Jezus zajmuje się motywacjami, czyli tym w czym religijna elita często zawodziła.
Zaczyna od szerokiej kategorii „uczynków sprawiedliwości” po czym przechodzi do dzieł: dawania, modlitwy i postu. Nie jest to wyczerpująca lista. W swym nauczaniu rabini często mówili grupując w tematy po trzy przedmioty. Jezus mógł dodać czytanie Biblii, karmienie biednych czy wychowanie dzieci. Dziś moglibyśmy dodać wyjazdy na misje, udział w specyficznej szkole czy kościele. Idea „uczynków sprawiedliwości” (czy odznaki duchowości) może przyznać nam duchowy status w oczach innych. Najważniejszy jest pierwszy wers, który stanowi o całym fragmencie:

Baczcie też, byście pobożności swojej nie wynosili przed ludźmi, aby was widziano (6:1).

Zwrot praktyczny to: „Aby was widziano”. Nie jest to zakaz przeciwko temu, aby inni wiedzieli o naszym dawaniu, modlitwie, poście, studiowaniu Biblii, karmieniu głodnych, pracy misyjnej czy uczestnictwie w kościele. Raczej chodzi o to, że jest to przykazanie, aby nie robić tego w celu zyskania uznania ludzi.

Gdy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak to czynią obłudnicy w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili (Mat. 6:2).

Spójrzmy na ten werset, od którego zaczęliśmy:
Ale ty, gdy dajesz jałmużnę, niechaj nie wie lewica twoja, co czyni prawica twoja, Aby twoja jałmużna była ukryta (Mat. 6:3-4).
O co więc chodzi Chrystusowi? Czyń swoje dawanie po cichu, niepozornie, nie kaszl głośno w chwili, gdy dajesz, nie trzaskaj swoją ofiarą o tacę. Wrzuć swój czek w czasie ofiary, bądź wyślij pocztą bez przyciągania uwagi ku sobie. Poskładaj go, niech koperta będzie zaklejona, daj w duchowej pokorze i prostocie, jako akt oddawania czci. Nie dawaj po to, aby mieć swoje miejsce na liście, nie dawaj w duchu gratulowania sobie samemu. Nie rozpamiętuj swojego daru, skupiając się na nim i budując sobie mentalną świątynię dla siebie. Innymi słowy: nie rób z tego wielkiego przedstawienia czy to na oczach innych, czy to prywatnie w swym sercu.Te wersy nie mogą znaczyć tego, że nie powinniśmy – czy nawet, że nie możemy – być świadomi naszego własnego dawania, ani trochę bardziej niż to, że nie możemy być świadomi naszej modlitwy, czytania Biblii czy ewangelizacji. Sugerowanie tego, że to właśnie znaczy, usuwa rozeznawanie i myślenie w dawaniu, modlitwie, poście i innych duchowych dyscyplinach. Czy jednak te wersy nie mogą znaczyć, że zawsze źle jest, aby inni wiedzieli, że daliśmy? Nie. Dz. 2:45 mówią o chrześcijanach, którzy sprzedawali swoje majątki i dawali potrzebującym. Czy inni nie wiedzieli o tym, kto to robił? W wielu przypadkach odpowiedź jest oczywista.Oni znali się nawzajem. Jeśli nie posiadasz już cennych wielbłądów, płaszcza czy wozu, a Kaleb ben Juda ma, to inni ludzie to zauważą. Dz. 4:32-35 mówią nam o tym, że spora ilość ludzi likwidowała swoje pozycje. Większość nazwisk, które nic by już dla nas nie znaczyły, nie została zapisana, lecz z pewnością byli to ludzie znani w tamtym czasie. Jednak niektórzy dawcy zostali wymieni dla naszej korzyści.4 rodział Księgi Dziejów Apostolskich 36-37 mówią nam tym, że Barnaba sprzedał swoje pole i przyniósł pieniądze do stóp apostołów. Gdyby Barnaba chciał statusu czy prestiżu, jego motywacje byłyby złe, lecz z pewnością jest fałszem twierdzenie, że było to złe, dla innych, aby wiedzieli o tym darze, ponieważ Pismo samo ujawnia to! Szczodrość Barnaby była powszechnie znana wśród wierzących, była publiczna i została na stałe zapisana do Księgi Dziejów. Było to dobre i sprawiedliwe, i nie łamało ostrzeżenia z 6 rozdziału Mateusza dotyczącego złych motywacji.Wcześniej, w tym samym kazaniu Pan ostrzegając przed popisywaniem się dawaniem, modlitwą i postem, Jezus mówi:
Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie (Mat. 5:16).
Mógłbym pisać i publicznie głosić z niewłaściwych motywacji. Mógłbym wysyła emaile ze złych motywacji, aby szukać publicznej aprobaty, a nie Bożej. Lecz piszę książki, mówię i wysyłam e maile, częściowo dlatego, że gdybyśmy mieli powstrzymywać się od robienia wszystkiego, co możemy rozbić ze złych motywacji, to nigdy niczego byśmy nie robili. (Gdyby twój pastor głosił tylko wtedy, jak nie ma ryzyka popadnięcia w pychę to nie głosiłby wcale.)Gdyby Chrystus ustanowił zasadę w Mat. 6:2-4, że inni nie powinni nigdy wiedzieć o tym czy ktoś daje, to członkowie pierwszego kościoła łamaliby to w Dz. 4:36-37. Nie ma innego wyjścia! Księga Liczb w 7 rozdziale wylicza nazwiska dawców na budowę miejsca najświętszego. I Księga Kronik rozdział 29 wylicza dokładnie jak wiele dali przywódcy Izraela na budową świątyni, po czym mówi tak:
A lud radował się z tego, że tak ochotnie składali oni swe dary, gdyż z całego serca składali te dary Panu; (Krn. 29:9).
Flm 1:7 jest prawdopodobnie odniesieniem do hojnego dawania Filemona, a 2 Kor. 8:2-3 zdecydowanie odnosi się do szczerego daru Macedończyków.
Jeśli szukamy znaczenia Mat. 6:2-4, to musimy rozważyć całą mądrość Pisma.
 

Odpycha tutaj wahadło modlitw ludzi, którzy robią to ze względu na obserwatorów, tych służących własnemu ego i budowaniu obrazu swej osoby, z czego faryzeusze byli znani. Lecz czy chodziło Mu o to, że wszystkie modlitwy mają być prywatne? Nie. Pismo pełne jest przykładów publicznej i zbiorowej modlitwy. Za każdym razem, gdy pastor czy lider uwielbienia modli się w kościele, zawsze, gdy rodzice modlą się ze swymi dziećmi czy mężowie modlą się z żonami, rodziny przed jedzeniem, czy ktoś modli się z osobą prowadzoną do Chrystusa, demonstruje to fałszywość poglądu, jakoby zawsze było źle być słyszanym czy widzianym przez innych w czasie modlitwy. Jezus mówi, aby modlić się w ukryciu, a Bóg odpłaci nam (Mat. 6:6). Jednak gromadzenie się na modlitwę jest z pewnością ważne (Mat. 18:19-20). Bóg chce, abyśmy się czasami modlili w ukryciu, a czasami nie i podobnie, czasami chce, abyśmy dawali w skryciu, a czasami nie. Wszystko to prowadzi do motywacji naszych serc i celu ujawnienia dawania.

I baczmy jedni na drugich w celu pobudzenia się do miłości i dobrych uczynków,

 

 

Możemy być pobudzani tylko przez to, co widzimy. R.G. LeTourneau był dla mnie wielką inspiracją. On dawał 90% swoich dochodów, motywując mnie do podnoszenia poprzeczki mojego dawania. Jestem na wieki wdzięczny za to, że on opowiedział swoją historię dawania”.

Podobnie jak Mat 6:6 nie oznacza, że zawsze jest źle, gdy inni słyszą jak się modlisz, tak i Mat. 6:3-4 nie znaczy, że zawsze jest złe, dopuścić innych do świadectwa naszego dawania. Ponieważ Jezus w tym fragmencie grupuje dawanie, modlitwę i post jako trzy uczynki sprawiedliwości, to co ma zastosowanie do jednego uczynku, stosuje się również do pozostałych. Gdy dała uboga wdowa, dała publicznie – Jezus mógł zobaczyć dwie monety. Wykorzystał jej publiczny akt dawania jako ilustrację (Łuk. 21:1 4). Tak więc, było właściwe to, że dała publicznie i było właściwe, że została ujawniona ludziom dokładna kwota, którą dała. To publiczne odsłonięcie niczego nie ujęło z jej dobrego serca.Choć poufność zapisów dawania ma swój sens, wywołuje inną pokusę. Wielu wierzących, korzysta z tej zasłony prywatności, jako zasłony dla swojego nieposłuszeństwa nie dawania. W całej tej współczesnej mowie o odpowiedzialności, co robimy w kościołach, abyśmy byli odpowiedzialni przed sobą nawzajem w szczodrym dawaniu? Ludzie mogą zauważyć, że nie jesteś posłuszny poleceniu z Hebr. 10:25, aby uczestniczyć w zgromadzeniach, lecz w jaki sposób zauważą, że zawodzisz w dawaniu? Jak mogą pomóc ci wzrastać w tej żywotnie ważnej dziedzinie? Ciało Chrystusa musi pozwolić na to, aby jego światło świeciło przed ludźmi i potrzebujemy wzorów w każdej duchowej dyscyplinie. Nie możemy pozwolić na to, aby ryzyko popadnięcia w pychę uniemożliwiało nam wierne ujawnianie Bożego dzieła w tej dziedzinie naszego życia. Jeśli musimy milczeć, aby uniknąć pychy, powinniśmy wspierać innych, którzy mogą pokornie świadczyć o wierności Chrystusa w ich dawaniu.Bóg patrzy w serca i jedynie On zna rzeczywiste motywacje naszego dawania (1 Kor. 4:5). Pismo nigdy nie mówi, że darczyńca nie otrzyma wiecznej odpłaty tylko dlatego, że inni wiedzą o jego darze. Dawcy powinni być znany, a jednak dawać nadal, aby podobać się Bogu, a nie ludziom.
Motywacją nie mówienia innym o naszym dawaniu nie zawsze jest pokora. Czasami jest to obawa, wątpliwości, a czasami, tak, pycha. Odkryte wyrażenie wobec innych tego, gdzie jesteśmy na naszej drodze do hojnego dawania może być aktem pokory. Musimy zawsze sprawdzać motywacje, lecz z pewnością nie musi to być aktem pychy.
Nie powinniśmy się chełpić naszym studiowaniem Biblii, modlitwą, ewangelizacją, matkowaniem czy dawaniem, lecz nie powinniśmy tego również ukrywać. Łatwiej jest ludziom iść po śladach (tego, co robimy) niż za naszymi przykazaniami (tym, co mówimy). Jeśli nie chcemy otwarcie i pokornie dyskutować sprawy naszego dawania to jak możemy oczekiwać, że wychowamy dawców?W kościele jest całe mnóstwo przykładów konsumentów – potrzebujemy przyglądać się wzorom dawców. List do Hebrajczyków 10:24 mówi nam:

W 6 rozdziale Ewangelii wg. Mateusza jasne jest to, że wszystko, co dotyczy dawania dotyczy również modlitwy i postu. Jezus mówi w wersie 6:
Ale ty, gdy się modlisz, wejdź do komory swojej, a zamknąwszy drzwi za sobą, módl się do Ojca swego, który jest w ukryciu.

Jest to pewna ilustracja, hiperbola, celowe stwierdzenie, które powinno być natychmiast jasne dla słuchaczy. To, że to przykazanie Chrystusa nie może być traktowane literalnie, jest oczywiste samo w sobie, ponieważ ręce nie mają zdolności rozeznawania czegokolwiek, jeśli umysł człowieka nie wie, co obie ręce, prawa i lewa, robią. Nie ma centrum inteligencji w jednej ręce, w przeciwieństwie do drugiej, ani też umysł nie ma takiej zdolności, aby ukrywać informacje przed jedną ręką, a przekazywać je drugiej. Nie jesteśmy w stanie włączyć przełącznika tak, abyśmy nie wiedzieli, że dajemy czy że daliśmy.

Czy publiczne uznanie kusi innych do dawania ze złych motywacji. Absolutnie tak, jak widzimy zaraz w następnym fragmencie (Dz. 5:1-11). Ananiasz i Safira dali ze złych pobudek. Skłamali, aby ich dar wyglądał na lepszy niż był. Lecz możliwość wykorzystania czegoś nie odbiera temu mocy prawnej. Ciało Chrystusa może korzystać z obserwowania otwartych wzorów hojnego dawania takich jak w przypadku Barnaby. Świat może korzystać z patrzenia na hojność kościoła, jako przyciągającego świadectwa łaski Chrystusa. Ryzyko ujawnienia osoby dającej czasami przeważa korzyści z ujawnienia.

Oto mamy przykazanie, aby ludzie widzieli nasze dobre uczynki – a nie ukrywali je. Dawanie jest dobrym uczynkiem, czyż nie? Ten fragment i 6 rozdział Ewangelii wg Mateusza równoważą się nawzajem. Jest czas na to, aby dawanie było widoczne, lecz tylko we właściwym czasie i z właściwych motywacji. Musimy odłożyć traktowanie dawania jako klasę samą w sobie. Jeśli daje przesłanie na temat ewangelizacji, biblijnej interpretacji, ryzykuję popadnięcie w pychę, lecz nadal może być wolą Boga, abym dzielił się tym z kościołem, czego mnie Bóg nauczył w tych dziedzinach.

Paweł mówi o sobie jako o wzorze:
Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naśladowcą Chrystusa (1 Kor. 11:1).

Jezus mówi dalej: „Jeśli to robicie [tj.: jeśli robicie dobre uczynki, aby uzyskać ludzką aprobatę], to nie będziecie mieli odpłaty od waszego Ojca w niebie”. Problemem nie jest wykonywanie dobrych uczynków z odpłatą na myśli – jest nim szukanie odpłaty raczej u ludzi, niż u Boga.

Trąbienie wydaje się faktycznie czymś głupim. Prawdopodobnie jest to zwrot satyryczny czy dowcipny, karykatura mniej oczywistych (dla nas) rzeczy, które robimy, aby pozyskać uwagę. Lecz istotą, na której skupia się Chrystus jest przyczyna, dla której hipokryci przyciągają uwagę do tego, co robią: „aby ich ludzie chwalili”.
Ponownie widzimy, Chrystus nie argumentuje, że nasze dawanie nie powinno być nigdy widoczne, lecz tylko to, że nigdy nie powinniśmy ujawniać tego po to, aby uzyskać ludzkie uznanie. Wtedy dzieje się tak:
zaprawdę powiadam wam: Otrzymali zapłatę swoją (6:5).
Jeśli dajemy
po to, aby pozyskać chwałę u ludzi, otrzymujemy to czego chcemy – skrzydła budynków szkolnych nazwane naszymi nazwiskami, nasze imiona wypisane na ławkach czy kamieniach, zaproszenia do rady, czy nasze nazwiska na tablicach pamiątkowych i w gazetach. Lecz otrzymując to, czego chcemy, tracimy to, czego rzeczywiście powinniśmy szukać – Bożej aprobaty.

Obyśmy pozyskali więcej łaski od Boga, abyśmy byli lepszymi dawcami zarówno naszych pieniędzy jak i darów. Jemu niech będzie moc i chwała na wieki.

******************************************************************
Święci!! Jesteśmy kolejny dzień bliżej Domu i Jego Samego!
Kochajmy Go z całego serca!

******************************************************************aracer.mobi

JOM_25.09.07 Otwórz serce swoje#Codzienne rozważania Joel i Victoria Osteen

#

logo

25.09.07
Słowo na dziś
Joel i Victoria Osteen
Uzgodnij swoje serce


Albowiem Bóg nie patrzy na to, na co patrzy człowiek. Człowiek patrzy
na to, co jest przed oczyma, ale Pan patrzy na serce
(I Sam. 16:7
NIV).

Co Pan widzi,
gdy patrzy na twoje serce? Każdy posiada swoje zewnętrzne i wewnętrzne życie.
To zewnętrzne, publiczne, jest widoczne dla wszystkich, to wewnętrzne, prywatne,
składa się z myśli, motywacji i postaw. Tylko Bóg i ty wiecie, co
dzieje się w środku. Zbyt wielu ludzi chodzi wokół i udaje –
działając tak, a wewnątrz myśląc coś zupełnie innego. Ich serce i działania
nie są zgodne. Musimy zrozumieć, że Bóg zagląda do wewnątrz. Możemy
oszukać mnóstwo ludzi, lecz nigdy nie oszukamy Boga. Bóg wolałby
raczej, abyśmy byli otwarci i szczerzy, niż przechodzili przez życie udając
i nosząc na twarzy maski. Zrób sobie spis tego, co się dzieje w twoim
środku jeszcze dziś. Czy masz pokój? Czy wybaczasz przykrości? Czy
wierzysz w to co najlepsze w ludziach? Czy twoje działanie i serce są zgodne?
Jeśli nie, poddaj swoje drogi Panu i proś Go, aby dał ci nie rozdzielone
serce, abyś się Jemu podobał przez wszystkie dni twego życia!

Modlitwa
na dziś:
Drogi Ojcze, pokornie przychodzę
dziś do Ciebie i proszę, abyś zbadał głębię mego serca. Pokaz mi, czy jest
tam dziedzina, w której muszę uzgodnić serce z postępowaniem. Pomóż
mi być autentycznym. W imieniu Jezusa. Amen.

topodin.com

JOM_24.09.07 Przyjdźcie do Ojca#Codzienne rozważania Joel i Victoria Osteen

#

logo

24.09.07
Słowo na dziś
Joel i Victoria Osteen
Przyjdźcie do Ojca


Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni,
a Ja wam dam ukojenie. Uspokoję, uciszę i odświeżę waszą duszę.

(Mat.11:28 tłum. rozszerzone AMP).


   Czy twoja dusza potrzebuje odświeżenia, dziś? To przyjdź do
Ojca. Czy jesteś przeciążony przez troski tego świata? Czy napotykasz na wyzwania
w relacjach? Finansach? Karierze? Ojciec chce cię odświeżyć. On chce sprawić,
abyś odpoczął. Pomyśl o tym przez chwilę. Co może spowodować, że odpoczniesz?
Gdybyś wiedział, że wszystko będzie funkcjonować dla twojego dobra to przestałbyś
się martwić. Odpocząłbyś! Nawet jeśli nie wszystko działa tak, jak zaplanowałeś,
według twojej rozkładówki, uczyń Go naprawdę Panem i Władcą każdej
dziedziny twojego życia, a znajdziesz ukojenie dla duszy twojej! Przyjdź
do Ojca dziś w modlitwie i dziękczynieniu. Dziękuj Mu teraz za to, że zabiera
twoje ciężary i daje ci pokój. Dziękuj Mu za to, że cię kocha i daje
nowe życie. Dziękuj za Jego wierność. Wyjdź dziś z nastawieniem wiary i oczekiwania,
ponieważ Bóg pracuje za sceną na twoją korzyść i  możesz do Niego
przyjść!


   Modlitwa na dziś:
Ojcze
w niebie, przychodzę teraz do Ciebie.
Oddaję Ci moje troski i ciężary, dziękuję Ci za to, że pracujesz w niewidzialny
sposób na moja korzyść. Dziękuję Ci za to, że mnie kochasz i uwalniasz.
Dziękuję Ci za to, że dajesz odpocznienie mojej duszy i pokój memy
sercu. W Imieniu Jezusa. Amen.

aracer.mobi

ANS – Papież mowiąc o wolności uderzył w islam


ASSIST News Service (ANS) –
PO Box 609, Lake Forest, CA 92609-0609 USA

Visit our web site at:
www.assistnews.net

— E-mail:

danjuma1@aol.com

Niedziela, 23 września 2007

Dan Wooding założyciel ASSIST Ministries

WATYKAN (ANS) – Papież ponownie zaryzykował sprowokowanie gniewu islamskiego świata, krytykując ich traktowanie chrześcijan.

papiez

Papież
Benedict XVI

Simon Caldwell dla British Daily Mail ( www.dailymail.co.uk ) napisał: „Bendeykt XVI zaatakował narody muzułmańskie, gdzie chrześcijanie są albo prześladowani, albo traktowani jako obywatele drugiej kategorii pod islamskim prawem szariahu. Bronił również prawa muzułman do nawracania się na chrześcijaństwo, co w wielu krajach islamskich jest zagrożone karą śmierci. Jego komentarz pojawił się niemal dokładnie w rok po sprowokowaniu przez niego fali rozdrażniania wśród muzułman, gdy zacytował Bizantyjskiego cesarza, który łączył islam z gwałtem”.

80 letni duchowny przemawiał w piątek (21 września) w pobliżu Rzymu w „obronie religijnej wolności”, gdzie powiedział, że „jest to fundamentalnym, niepowstrzymany, niezbywalnym i nienaruszalnym prawem”.

W wyraźnym odniesieniu do islamu powiedział: „Stosowanie tej wolności dotyczy również prawa do zmiany religii, co powinno być zagwarantowane nie tylko prawnie, lecz również w codziennej praktyce”. Mówiąc o problemie islamskiego terroryzmu, dodał: „Terroryzm jest poważnym problemem, którego sprawcy twierdzą często, że działają w imieniu Boga, a trwają w niewybaczalnej pogardzie dla ludzkiego życia”.

Biskup

We wrześniu zeszłego roku radykalni brytyjscy muzułmanie powiedzieli, że papież Benedykt powinien być stracony za obrażanie proroka Mahometa. Caldwell udzie dalej mówiąc: „Na całym Środkowym Wschodzie i w Afryce chrześcijanie są przedmiotem przemocy w odwecie za jego uwagi. Jednak jego ostatnie komentarze pojawiły się kilka dni po tym, gdy jeden z biskupów seniorów Kościoła Anglii ostrzegł, że muzułmańscy przywódcy tutaj( tj. w Wielkiej Brytanii) muszą głośno mówić w obronie prawa do zmiany wiary”.

Biskup Rochester, Michael Nazir-Ali, powiedział w wywiadzie dla Kanału 4tego o swoich obawach o bezpieczeństwo około 3.000 muzułman, którzy nawrócili się na inną wiarę w Wielkiej Brytanii. (Nazir-Ali, który urodził się w Pakistanie, jest 106 biskupem Rochester w Kościele Anglii. Posiada podwójne obywatelstwo, pakistańsko-brytyjskie.)

Biskup
Rochester, Michael Nazir-Ali

Caldwell kończy: „Sondaż przeprowadzony na początku tego roku wśród ponad 1000 młodych, dorosłych brytyjskich muzułman pokazał, że 36% wierzy, że ci, którzy się nawrócili na inną wiarę powinni zostać skazani na śmierć. Papież Benedykt jest szczególnie zatroskany o prześladowania chrześcijan w Pakistanie, szczególnie po inwazji na ten kraj w 2003 roku. Przedtem było tam 1.2milliona chrześcijan, obe


———————————————————————-
Dan Wooding jest brytyjskim dziennikarzem, zdobywcą licznych nagród, mieszkającym obecnie wraz z żoną, Normą, w Południowej Kaliforni. Jest założycielem i międzynarodowym dyrektorem ASSIST (Aid to Special Saints in Strategic Times) oraz ASSIST News Service (ANS). Przez 10 lat był komentatorem sieci radiowej UPI w Waszyngotnie. Wooding jest autorem około 42 książek. Ostatnia, to jego autobiografia „From Tabloid to Truth”, która została opublikowana przez Theatron Books. Książkę można zamówić na: www.fromtabloidtotruth.com.
danjuma1@aol.com
сайт

ANS – Zapomniani chrześcijanie z Gazy


ASSIST News Service (ANS) –
PO Box 609, Lake Forest, CA 92609-0609 USA

Visit our web site at:
www.assistnews.net

— E-mail:

danjuma1@aol.com

Niedziela, 23 września 2007

Dan Wooding założyciel ASSIST Ministries

Miasto GAZA (ANS) — -Złapani w samym środku walki między Hamasem i Fatah, a izraelskimi rakietami wystrzeliwanymi w odwecie w ich południowe miasta żyje łatwa do przeoczenia społeczność: chrześcijanie w liczbie tylko około 2000 wśród 1.5 miliona w Pasie Gazy ? mniej niż 1% populacji”.
Zostało to ostatnio ujawnione przez Nicole Jansezian w historii, która pojawiła się na stronie Israel Today (www.israeltoday.co.il). Dodała, że: „jeśli sięgniesz jeszcze głębiej to ewangelicznych chrześcijan jest znacznie mniej, niż te liczby”.

Massad

Hanna
Massad (Fot.: BBC)

Jesteśmy mniejszością mniejszości. – powiedział Israel Tody, Hanna Massad, pastor Gaza Baptist Church, told Israel Today. – Jest rzeczywiście ciężko.
Chrześcijańska społeczność tutaj to 2.000 włączając katolików, greckich ortodoksów i ewangelicznych chrześcijan”.

budynek
Sześciopiętrowy budynek Gaza Baptist Church, jedyny ewangeliczny kosciół w Pasie Gaz, służy 150 ? 200 wierzącym.
„W czasie ostatnich rund walki, izraelskie bomby spadły na biura Hamasu tuż 100 m od domu Massda rozbijając wszystkie okna. – przekazuje Jansezian swoją historię. – Nikt nie został ranny, lecz konsekwencje wojny, w którą są zaangażowani zbliżają sie stale do ich domu. Często jedna palestyńska frakcja lub inna nakazuje wykorzystać budynek jako punkt obserwacyjny. Kiedyś, bibliotekarz został dosłownie złapany w krzyżowy ogień i postrzelony w plecy.
Do dziś zdrowieje”.

Zewnętrzna strona budynku Gaza Baptist Church

„Kierowca kościoła nie miał tyle szczęścia. 22 letni mężczyzna, świeżo po ślubie, został zabity w czasie strzelaniny między Hamas i Fatah, jako niewinny widz. Nie tak dawno, bojownicy doprowadzili do bezpośredniego zagrożenia bombardowaniem Towarzystwa Biblijnego Gaza, gdzie żona Massada jest dyrektorem. Teraz sam kościół został zagrożony”.
Massad powiedział: „Jest mała bojówka, która nienawidzi wszystkiego co zachodnie i chrześcijańskie i starają się oczyścić miasto. Jest to ciasno myśląca grupa, a rząd nie jest w stanie kontrolować tego”.

Lecz, Jansezian powiedziała, że kościoły w Gazie nie są ofiarami okoliczności. Zamiast tego chrześcijanie prowadzą kliniki, biblioteki, przynoszą pomoc humanitarną potrzebującym i prowadzą spotkania. Otwarcie spotykają się w kościele.

?
Jedno, co uderza mnie to nie słyszy się nic złego u nich”. – powiedział nam, Labib Madanat, dyrektor Biblijnego Towarzystwa w Izraelu i Palestyńskiego obszaru. „Ich język jest pozytywny, język misji: Jaka jest moja rola jako wierzącego; co mogę w tej sytuacji zrobić?. Nie mówię, że nie jest ciężko, że oni nie mają obaw. Są problemy, zagrożenia, niebezpieczeństwa i czasami są wykończeni, lecz ogólnie jest to grupa ludzi, którzy są prężni, całkowicie zależni od Pan i pozytywnie myślący o tym, że Bóg chce od nich, aby pozostali w strefie Gazy”.

Autorka opowiada dalej: „Madanat powiedział, że światowy kościół musi zachęcić wierzących w Gazie. W porównaniu do wierzących na Zachodzie, wierzący w Gazie są znacznie bardziej 'skupieni na tym, co Bóg chce od nich w tej sytuacji. Gaza jest znacznie bardziej trudna, poczucie potrzeby totalnej zależności od Pana jest tu znacznie silniejsze”.

Amerykański Konsulat ostrzegał wszystkich Amerykanów, aby wyjechali z Gazy z powodu nieustającego niebezpieczeństwa. Massad, który posiada amerykańskie obywatelstwo, został zapytany przez konsula czy chce wyjechać.

„Bez żadnego wątpienia powiedziałem, że nie. – wyjaśnił. To jest miejsce, gdzie czujemy, że Bóg chce, abyśmy bli w tym czasie i jest to przywilejem być w środku Bożej woli”.


———————————————————————-
Dan Wooding jest brytyjskim dziennikarzem, zdobywcą licznych nagród, mieszkającym obecnie wraz z żoną, Normą, w Południowej Kaliforni.
Jest założycielem i międzynarodowym dyrektorem ASSIST (Aid to Special Saints in Strategic Times) oraz ASSIST News Service (ANS). Przez 10 lat był komentatorem sieci radiowej UPI w Waszyngotnie. Wooding jest autorem około 42 książek. Ostatnia, to jego autobiografia „From Tabloid to Truth”, która została opublikowana przez Theatron Books. Książkę można zamówić na: www.fromtabloidtotruth.com.
danjuma1@aol.com
как оптимизировать свой сайт

Zwyciężanie zwątpienia i zniechęcenias

Mary Alice Isleib
Zwątpienie jest jak pozbawiająca sił choroba, która pozostawia swoją ofiarę bezradną i bez nadziei. Pokonaj powątpiewanie i zniechęcenie.
Powątpiewanie stanowi drzwi do niewiary. Gdy usłyszałam jak Duch Święty wypowiada te słowa do mnie, zaczęłam zastanawiać się nad niebezpieczeństwem wątpliwości. Zaczęłam postrzegać powątpiewanie jako coś więcej, niż tylko nastawienie umysłu, które uniemożliwia nam wrzucenie przysłowiowej góry do morza. Zaczęłam wiedzieć powątpiewanie jako duchową chorobę, której celem jest okaleczenie naszego chrześcijańskiego życia. Nadałam tej chorobie nazwę „wątpio-holizmem” (dosł. doubtaholic).

Niedowierzanie jest kuzynem strachu i podejrzewania, które blokują wiarę i rozeznanie. Wątpić/niedowierzać – to brak przekonania w  Słowo Boże. Powątpiewanie jest brakiem zaufania do Jezusa Chrystusa. Podobnie  jak alkohol, niedowierzanie jest środkiem uspokajającym. Uszkadza serce, obniża  odporność na infekcję i pozostawia nas w stanie bezsilności. Podobnie jak  alkoholizm, chroniczne powątpiewanie osłabia zdolność uczenia się, dezorientuje i powoduje umysłowe zamieszanie.

W V Moj. 28:66 dowiadujemy się, że zwątpienie jest częścią przekleństw prawa
(BT):

Życie twe będzie u ciebie jakby w zawieszeniu: będziesz drżał dniem i nocą ze strachu, nie będziesz pewny życia.

Lecz Jezus przyszedł, aby wykupić nas od przekleństwa prawa. Dobrą nowiną jest to, że o ile powstrzymywanie się do alkoholu może wywołać drżenie i konwulsje, powstrzymywanie się od powątpiewania powoduje wolność i wyzwolenie.
Bez względu na to czy jesteś wątpio-holikiem czerpiącym pełnymi, drżącymi haustami zwątpienie, czy pijącym tylko drobnym łyczkiem ostrożne niezdecydowanie, ważne jest, aby rozpoznać symptomy tego duchowego stanu. Przyjrzymy się więc bliżej powątpiewaniu jako bramie do niewiary, jego symptomom i lekowi na watpio-holizm. Już czas na to, aby zobaczyć tego złowrogiego ducha tym czym rzeczywiście jest i uciszyć jego gderający głos, abyśmy mogli chodzić w pokoju, wierze ? i zwycięstwie.

Niedowiarstwo jest drzwiami do niewiary, ponieważ sceptyk musi najpierw zakwestionować Źródło informacji, aż w końcu nie chce przyjąć prawdy. Jeśli zwątpienie jest niebezpieczne to niewiara może być śmiertelna, a co najmniej może okaleczyć twoje życie modlitewne. Zastanów się nad tym: Jeśli potrzeba wiary tylko wielkości gorczycy, aby przesunąć górę,  to jak wiele trzeba wątpliwości, aby unieważnić modlitwę. Jezus powiedział: „tylko wierzcie”.

Podobnie jak każda choroba, niedowiarstwo przejawia postępujące  stadia. Pierwsze symptomy to zamieszanie i brak działania. Pozostawiona bez  kontroli, przeradza się w strach i niepokój. Ostatecznie, prowadzi  nas do chwiejności, rozdwojenia umysłu i zwodzi nas tak, że nie jesteśmy  w stanie przyjąć mądrości Bożej. Jakub, apostoł wiary praktycznej, zachęca  wierzących do proszenia Pana jeśli potrzeba o kierunek ? z wiarą, bez powątpiewania, niezdecydowania czy zwątpienia.

… kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej, przez wiatr tu i tam  miotanej. Przeto niechaj nie mniema taki człowiek, że coś od Pana otrzyma, (Jak.1:6-8 AMP).

Czy brzmi to jak opis kogoś, kto chodzi w zwycięstwie? Lecz  jest nadzieja i dla tych, których Jakub w tym liście opisuje. Jest  uwolnienie od powątpiewania, które zaczyna się, kontynuuje i kończy  w Słowie Bożym. Boże Słowo daje tysiące obietnic tym, którzy wierzą.  Przyjrzymy się dwunastostopniowemu programowi dla wątpio-holików.

1. Przyznaj się do problemu: pierwszy krok do uzdrowienia z wąptio-holizmu  to zobaczyć tą osłabiającą chorobę tym, czym ona jest: grzechem.  Bez wiary nie można podobać się Bogu (Hebr. 11:6).

2. Wyznaj swój upadek: uzdrowienie i uwolnienie zaczyna się od  wyznania upadku. Gdy już raz naprawdę pokutujesz, to twoja skuteczna, gorliwa modlitwa będzie wywierać wpływ (Jak 5:16).

3. Polegaj na Bogu: wierz, że Pan jest wierny i sprawiedliwy, przebacza  twój grzech i oczyszcza od wszelkiej nieprawości (1 Jn 1:9).

4. Zbadaj swoje serce: zbadaj serce, aby przekonać się, co przede wszystkim dopuściło do niego zwątpienie i niewiarę (2 Kor. 13:5).

5. Zdecyduj się ufać Panu: prawdziwa pokuta przyniesie trwałą zmianę,  gdy zdecydujesz się raz na zawsze ufać Panu z całego serca, zamiast próbować  wyobrażać sobie wszystko samemu (Przyp. 3:5).

6. Odnów swój umysł: odnów go przez Słowo o zaufaniu  do Pana i czytaj te fragmenty, które demonstrują Bożą wierność wobec Jego sług przez całe stulecia (Rzm. 12:2).

7. Buduj swoją wiarę: wiara bierze się ze słuchania Słowa Bożego. Nie  tylko czytaj Biblię, wypowiadaj głośno wersety w dzień i w nocy, a wtedy będziesz miał powodzenia (Joz. 1:8)

8. Bądź wykonawcą Słowa: Gdy słyszymy Słowo i wykonujemy je, nadaje to  naszemu życiu stabilizacji. Jezus powiedział, że każdy kto słucha Jego słów i wykonuje je, jest mądrym człowiekiem (Mat. 7:24).

9. Módl się językami: Możesz budować siebie samego w najbardziej  świętej wierze modląc się językami. Pozwalanie, aby Duch Święty modlił się  przez ciebie spowoduje, że będziesz budowany w duchu i będziesz wypowiadał doskonałe modlitwy na swoja korzyść (Jd 1:20).

10. Walcz dobry bój: ponieważ bitwa dzieje się w umyśle, nie pozwalenie  sobie na powrót do kielicha zwątpienia będzie wymagało od ciebie dobrego  boju wiary (1 Tym. 6:12). Wiara wypowiada to, co mówi Słowo, nawet jeśli okoliczności przeciwstawiają się temu.

11. Odrzuć strach: Bóg nie dał nam ducha strachu. Strach jest przeciwieństwem wiary. Gdy czujesz jak strach  chwyta cię, pamiętaj, że Bóg dał nam ducha mocy, miłości i trzeźwego myślenia a doskonała miłość odrzuca strach (2 Tym1:7; 1 Jn 4:18).

12. Przeciwstawiaj się diabłu: Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was (Jk. 4:7).  Gdy przychodzą wątpliwości, mów: „Sprzeciwiam ci się zwątpienie. Raczej  wybieram ufać Słowu Bożemu”. Po czym powiedz diabłu: 
Napisane jest….

Jeśli zwątpienie jest bramą do niewiary to wiara jest bramą do Bożych obietnic. Wybieraj zawsze raczej żywe wody wiary, niż kubek zwątpienia i przyjmij wszystko, co Bóg zaplanował dla twojego życia ? nie ma żadnych wątpliwości  co do tego!

продвижение

7 Nawyków bardzo skutecznych chrześcijan

Jonas Clark
Stephen Covey zbudował imperium wydawnicze na plecach swojego bestsellera  „The 7 Habits of Highly Effective Living” (7 Nawyków bardzo skutecznego  życia). Są jeszcze: „The 7 Habits of Highly Effective Teens,” „The 7 Habits  of Highly Effective Families,” a całkiem ostatnio: „The 8th Habit” (Ósmy nawyk).  W tych książkach, Covey, mówi nam, abyśmy robili wszystko w sposób aktywny, synergiczny, jakbyśmy ostrzyli piłę
*)
. Całkiem niezła rada!

O ile szanujemy mądrość Covey’a i wspaniałe książki o marketingu, lecz nie zapominajmy, że Biblia pełna jest praktycznych rad o dobrych i złych nawykach. I tak, 2 List do Tymoteusza w szczególności oferuje pewne złote myśli o tym, czego potrzeba, aby prowadzić apostolskie życie. Słusznie należy zwrócić uwagę na to, że ta księga Pawła jest również bestsellerem – jedną z części najlepiej sprzedawanej książki wszech czasów. W tym sprawdzonym przez wieki tomie, ap. Paweł przekazuje ostateczne plecenia swem uduchowemu synowi.


Drugi List do Tymoteusza zawiera najbardziej znane słowa Pawła. Gdy ktoś jest bliski odejścia z tej ziemi to jego ostatnie słowa warte są zauważenia. Co takiego powiedział Paweł Tymoteuszowi w swym ostatnim liście? Co pozostawił, co mogło mu pomóc w zmaganiach dobrego boju wiary, który on sam zwyciężył? Czym ten wielki apostoł dzielił się z Tymoteuszem na temat apostolskiego życia?

Paweł ostrzegł go przed tym, że niektóry złe nawyki, jak na przykład próżne rozmowy, mogą sprowadzić go z drogi przeznaczenia. Ostrzegł również przed potencjalnie śmiertelnymi nawykami takimi jak: egoizm, chciwość, pycha, arogancja, nieposłuszeństwo, niewdzięczność, bluźnierstwo,oszczerstwo, pochopność i perfidia wśród wielu innych.

Niemniej, bardziej niż cokolwiek innego Paweł przekazał Tymoteuszowi wiele mądrości, do której mógł on sięgać długo po chwili, gdy jego  mentor odszedł do Pana. To jest to, co ja nazywam siedmioma nawykami bardzo skutecznego apostolskiego życia.


Skuteczny nawyk #1: Pobudzaj dary i używaj ich odważnie.

Apostoł polecił Tymoteuszowi, aby pobudzać dary Boże ? i utrzymywać je rozbudzone. Podoba mi się sposób w jaki oddaje to rozszerzone tłumaczenie Biblii (AMP): Rozbudź (rozpal na nowo żar, roznieć ogień i utrzymuj płonący) dar łaski Bożej, [wewnętrzny ogień, który jest w tobie…(2 Tym. 1:6 AMP). Dalej Paweł zachęca młodego sługę, pisząc, że strach nie pochodzi od Boga i dodaje mu odwagi, aby chodził w mocy i miłości Bożej, a nie płaszczył się i nadskakiwał w strachu. Apostolskie życie wymaga od nas rozniecenia pasji w nas, ponieważ znajdą się tacy, którzy będą starali się zalać nasze rewolucyjne marzenia rzekami negacji.


Skuteczny nawyk #2: Trzymaj się mocno prawdy.

Apostoł Paweł wlał swoje życie w Tymoteusza. Jako dobry, duchowy ojciec, uczył go doktryn chrystusowych, kształtując te drogi i trwanie w modlitwie. Oczekiwał, że Tymoteusz będzie trzymał się zdrowego nauczania, które  otrzymał; aby trzymał się mocno prawdy.

Strzeż i zachowuj [z największą troską] drogocennej i wspaniałej przyjętej  [Prawdy], która została powierzona [tobie] z [pomocą] Ducha Świętego, który uczynił z nas Swoje mieszkanie
(2 Timothy 1:14 AMP).

Dalej ostrzega swego ucznia przed tym, co się dzieje z tymi, którzy nie trzymają się ściśle prawdy: odpadają, podobnie jak Fygelos i Hermogenes. Apostolskie życie wymaga utrzymywania zdrowej równowagi  między nowym objawieniem a twardymi fundamentami, abyśmy szli do przodu w postępującej prawdzie, jak ją Bóg objawia.


Skuteczny nawyk #3: Wychowuj innych do służby.

Następnie apostoł mówi Tymoteuszowi, aby był mocny w łasce, którą można znaleźć wyłącznie w Jezusie Chrystusie, gdy On decyduje, aby wychowywać innych do służby. Tutaj, Paweł wzywa go do wyższego poziomu przywództwa. Wiedział o tym, że rozpowszechnianie niesfałszowanej ewangelii narodom wymaga powielania siebie samych w innych.
A co słyszałeś ode mnie wobec wielu świadków, to przekaż ludziom godnym zaufania, którzy będą zdolni i innych nauczać. (2 Tym. 2:2 AMP).

Zwróć uwagę na to, że uwarunkował to polecenie: powiedział, aby wybrał mężczyzn, na których można polegać i wiernych. Apostolskie życie wymaga  wzięcia pod uwagę konieczności wykupienia czasu i udzieleni go tylko na tym, którzy idą za Bogiem z całego serca.


Skuteczny nawyk #4:
Zachowuj dyscyplinę.
Bądź zdyscyplinowany i gotowy na znoszenie trudności. Paweł nie cukruje apostolskiego życia. Mówi wprost, że musi mieć dobry nawyk zwany dyscypliną, gdy przygotowuje się na znoszenie trudności, jako dobry żołnierz Jezusa Chrystusa, Paweł napomina go, aby nie motał się w sprawach życia. Innymi słowy: niech  świat nie komplikuje twojej służby. Skup się na tym, do czego zostałeś powołany,  aby zrobić. Bądź zdyscyplinowany, aby odgrywać rolę w tym, co Bóg przygotował; poddaj swoje życie Słowu Bożemu (2 Tym 2:3-7). Apostolskie życie oznacza cierpienie bólu dyscypliny, nawet wtedy, gdy wydaje się, że  ci wokoło ciebie mają łatwo.


Skuteczny nawyk #5: Trwaj skupiony na Chrystusie.

Miej [stale] w pamięci Jezusa Chrystusa, który  został wskrzeszony z martwych, jest z rodu Dawidowego, według mojej ewangelii (2 Tym. 2:8 AMP). Paweł wiedział, że Tymoteusz musi pamiętać o mocy  zmartwychwstania Chrystusa, aby utrzymać się wśród prześladowań, które  podążały wraz z głoszeniem ewangelii w jego czasach.
Apostolskie życie oznacza znoszenie i utrzymywanie pozycji z cierpliwością,  aby znieść wszystko dla Ewangelii. Jest to świadomość tego, że jeśli umrzemy  z Nim, z Nim będziemy również żyć. Jeśli wytrzymamy, będziemy również  z Nim rządzić. Jeśli się Go zaprzemy, wyprzemy i odrzucimy to on odrzuci nas (2 Tym. 2:11-13).


Skuteczny nawyk #6: Znaj Słowo.

Następnym słowem mądrości ap. Pawła do Tymoteusza jest obowiązek znania Słowa Bożego. Paweł polecił mu: Staraj się usilnie o to,  abyś mógł stanąć przed Bogiem jako wypróbowany i nienaganny pracownik, który wykłada należycie słowo prawdy. (2:15).

Apostolskie życie jest życiem w Słowie. Jest to jedyny mocny fundament położony  przez Boga, który ostoi się w pośród wstrząsów.


Skuteczny nawyk #7: Żyj czystym życiem.

W końcu, apostoł Paweł mówi Tymoteuszowi, aby nabył nawyku prowadzenia  życia w czystości. Wyjaśnił, że każdy kto się oczyszcza, będzie naczyniem  oddzielonym do użytku Bożego, dopasowanym i gotowym do pracy.   Młodzieńczych zaś pożądliwości się wystrzegaj, a zdążaj do sprawiedliwości,  wiary, miłości, pokoju z tymi, którzy wzywają Pana z czystego serca (2 Tym. 2:22 AMP).

Apostolskie życie wymaga odmowy udziału, zaangażowania się w błahych sporach nad pytaniami niedouczonych, które tylko wywołują spory.
Oczywiście, nie jest to pełna lista pobożnych zachowań, lecz jestem przekonany,  że jeśli pójdziemy za tymi siedmioma obszarami naświetlonymi przez  Pawła, nasze życie i służba będą bardziej skuteczne dla chwały Bożej. Czyż nie o to chodzi?


————————————————————————————————


*)
Termin ukuty przez Covey’a, który można wyjaśnić takim obrazem:

Przypuśćmy, że pochodzisz do kogoś, kto gorączkowo pracuje przy ścinaniu drzewa.

  • Co ty robisz? – pytasz.

  • Nie widzisz? – pada zniecierpliwiona odpowiedź. – Ścinam to drzewo.

  • Wyglądasz na wyczerpanego. – wykrzykujesz. – Jak długo to robisz?

  • Ponad 5 godzin. – odpowiada. – Jestem pokonany, to ciężka praca.

  • Czemu więc nie zrobisz sobie przerwy na kilka minut i nie naostrzysz piły? – pytasz. – Jestem pewien, że szło by znacznie szybciej.

  • Nie mam czasu na ostrzenie piły. – odpowiada z naciskiem. – Jestem zbyt zajęty piłowaniem.

Ostrzenie piły to odnawianie siebie samego – fizycznie, umysłowo, duchowo i emocjonalnie.

раскрутка сайта