Monthly Archives: lipiec 2008

Ustawowy zakaz bicia dzieci w Nowej Zelandii – rok praktyki

Doświadczenie pokazuje, że ustawowy zakaz bicia dzieci robi więcej szkody niż pożytku. Nowa Zelandia prosi o cofnięcie projektu ustawy anty-spankin. Tim Waggoner

WELLINGTON, NZ, 23 czerwca 2008 (LifeSiteNews.com)
Policyjne dane wykazują, że w Nowej Zelandii nowe prawo zakazujące bicia dzieci nie zredukowało ilości przypadków fizycznego znęcania się nad dziećmi, lecz powstrzymało dobrych rodziców przed właściwym dyscyplinowaniem swoich dzieci. Raport jest wynikiem trzymiesięcznego przeglądu, który miał miejsce bezpośrednio po wprowadzeniu tego prawa i oddzielnych trzech miesięcy, po następnych sześciu miesiącach.

Nowozelandczycy prezentują teraz parlamentowi petycję wzywającą do odwołania tego prawa. Dyrektor Family First NZ National, Bob McCoskrie, wyjaśnia, że policyjny raport pokazuje, że o ile od chwili wprowadzenia tego prawa wzrosła o niemal 300% ilość rodziców poddanych śledztwom za mniejsze fizyczne dyscyplinowanie, to nie ma żadnego zmniejszenia rzeczywistych przypadków fizycznego znęcania się nad dziećmi.

„Najgorsze jest to, że ilość faktyczny napadów na dzieci jest obecnie niemal na tym samym poziomie, jak przed zmianą prawa” – mówi. McCoskrie zaobserwował również: „Jeśli autor zmiany tego prawa, Sue Bradford, mówi nam, że zamiarem zmiany nigdy nie było rozwiązanie problemu epidemii wykorzystywania dzieci i przemocy wobec nich, to staje się całkiem oczywiste, że ta zmiana nie miała na celu rozwiązania problemu – chodziło o powiedzenie rodzicom jak wychowywać ich dzieci. Rodzice, którzy już wykonują wspaniałą pracę, powiedzieli, mówiąc: „Jest w porządku, dziękujemy””. Dyrektor Family First skrytykował prawo za marnowanie zasobów policji.

„To, co ten szczególny raport pokazuje, to fakt, że zasoby policji są marnowane na podejmowanie i badanie klapsów i pomniejszych aktów fizycznej dyscypliny, a jednak mniej niż 5% są na tyle poważne, aby przekazać sprawy do sądu. – mówi – Teraz widzimy całkiem wyraźnie dowód na to, że dobrzy rodzice są prowadzeni do sądów za karcenie swoich dzieci w taki sposób, którego nowe prawo obiecywało nie karać”. Kończy: „Innymi słowy: prawo zakazujące bicia dzieci nie zatrzymało fali wykorzystywania dzieci, lecz wycelowało w wielu dobrych rodziców i dziadków traumą i strachem przed policyjnym dochodzeniem i udziałem CYF (Children, Youth and Families – Nowozelandzki Departament d/s dzieci, młodzieży i rodziców). Rodzice czują się bardzo nerwowo czytając ten raport, znając wzrastającą ilość śledztw w przypadkach pomniejszych aktów.

Nowozelandzkie prawo zakazujące bicia dzieci zostało po raz pierwszy przegłosowane przez parlament w maju 2007 roku. Zasadniczo mówi ono rodzicom, że nigdy nie są usprawiedliwieni używając siły do dyscyplinowania swoich dzieci, mając usunięte z Aktów Przestępczych, prawo rodziców do użycia „sensownej siły”, gdy karcą dziecko.

To prawo spotkało się z powszechnym sprzeciwem, który opóźnił jego uchwalenie o dwa lata, aż do chwili gdy została zaproponowana poprawka, która dała policji władzę do sądzenia niektórych skarg przeciwko rodzicom jako mało istotnym. Family First NZ przedstawia dziś nowozelandzkiemu parlamentowi petycje przeciwko temu prawu, odwołując się do władzy, aby je cofnęły. „Powszechna odpowiedź na tą petycję w połączeniu z ostatnimi ankietami pokazują, że 85% popiera zmianę tego prawa, demonstrując to, jak niepopularne ono jest. Ta petycja jest prostą prośbą Nowozelandczyków – nie kryminalizujcie działań dobrych rodziców, którzy są starają się wychować posłusznych prawu i produktywnych obywateli przyszłości” – powiedział McCoskrie.

aracer

Nadchodząca chwała, a zwodnicze duchy

Stanley Frodsham

TO PROROCTWO ZOSTAŁO PRZEKAZANE w
Elim Bible Institute USA w1965 przez starego już wtedy Stanley’a
Frodsham. Brat Frodsham był jednym z tych, którzy otrzymali
chrzest w Duchu Świętym w Sunderland w 1908, gdzie ma swoje początki
brytyjskie przebudzenie zielonoświątkowe. Był przyjacielem Smitha
Wigglesworth, a to słowo wydaje się szczególnie odpowiednie
dla nas na dziś.

Kiedy
Ja odwiedzam Moich ludzi w potężnej mocy przebudzenia ma to na celu
przygotowanie ich na ciemności, które są przed nimi. Wraz z
chwałą przyjdzie wielka ciemność. Chwała ma przygotować Moich ludzi
na tą ciemność. Ja uzdolnię Moich ludzi do tego, aby przeszli przez
to, dzięki potężnemu nawiedzeniu Mojego Ducha. Uważajcie na siebie,
abyście się nie napompowali i aby się wam nie wydawało, że już
dotarliście. Wielu będzie napuszonych w tej godzinie, jak to było w
dawnych czasach. Ponieważ wielu otrzyma Moje przesłanie, lecz nie
będą trwali w nim. Czy ja nie namaściłem Jehu? A jednak to, co
chciałem nie zostało w jego życiu wykonane.

Słuchajcie
posłańców, których Ja będę posyłał, lecz nie
zachwycajcie się żadnym człowiekiem. Ponieważ wielu z tych,
których potężnie namaszczę znakami i cudami, będzie
wyniesionych i ustawionych na piedestałach, lecz oni spadną na
pobocze. Nie robię tego celowo, lecz Ja dałem im wszystko, czego
potrzeba, aby mogli trwać. Powołuję wielu do tej służby i wyposażam,
lecz pamiętajcie, wielu upadnie w tej godzinie. Ponieważ Babilon nie
utrzyma się, nie będzie stał. Będą jak jasne światła i ludzie będą
się cieszyć ich służba, lecz zostaną oni przejęci przez zwodnicze
duchy i wielu Moich ludzi sprowadzą na błędną drogę.

Słuchajcie
uważnie tych rzeczy, ponieważ w dniach ostatecznych przyjdą duchy
zwodnicze (1 Tym. 4:1). One odwrócą wielu namaszczonych. Wielu
upadnie z powodu różnorodnych pożądliwości i dlatego, że ich
życie będzie obfitowało w grzech. Lecz jeśli będziecie Mnie szukać
gorliwie, Ja dam wam Mojego Ducha. Jeśli ktoś pójdzie w lewo,
lub w prawo, wy nie pójdziecie z nim.

Mój
lud musi być żarliwie ostrzeżony przed nadchodzącymi dniami. Wielu
pójdzie za zwodniczymi i oszukańczymi duchami. Wielu już
znajduje się w ciele zwodzącym Moich ludzi. To ci, którzy
postępują sprawiedliwie, są sprawiedliwi. Wielu ukrywa swoje grzechy
w swojej wielkiej teologii i teologicznymi sposobami. Lecz Ja
ostrzegam was przed zwodniczymi duchami, które uczą Moich
ludzi, jak czynić zło.

Wielu
namaszczę, aby mogli oczyszczać i przesiewać Moich ludzi, ponieważ Ja
chcę mieć świętych ludzi. Wielu przyjdzie ze zwodniczymi duchami i
będą się trzymać swych pożądliwości. Po tym, gdy ponownie odzyskam
Moich ludzi, odkryjecie, że droga staje się coraz węższa i tylko
nieliczni wejdą na nią. Lecz nie dajcie się zwieść to droga
sprawiedliwości jest Moją drogą. Ponieważ Szatan przyjdzie jako anioł
światłości, nie słuchajcie go.

Ponieważ
ci, którzy czynią cuda i nie mówią sprawiedliwie, nie
są ode Mnie. Ci, którzy gromadzą wielkie tłumy, aby podążały
za nimi, lecz nie mówią o oczyszczeniu i świętości, nie są ode
mnie. Ostrzegam was, bardzo zdecydowanie, że Ja zamierzam osądzić Mój
dom i pozostawić Kościół bez skazy, zmazy, na czas gdy
przyjdę. Pragnijcie otwartych oczu i duchowego zrozumienia, abyście
nie zostali zwiedzeni, lecz chodzili w sprawiedliwości serca przede
Mną, kochając sprawiedliwość, nienawidząc i gardząc wszelkim złym
czynem. Patrzcie na Mnie a Ja wyposażę was w oczy Ducha, abyście
widzieli co się skrada w ciemności. Nie są to rzeczy widoczne dla
ludzkiego oka. Pozwólcie się prowadzić w ten sposób,
abyście mogli uprzedzać moce ciemności i walczyć z nimi. Nie jest to
walka przeciwko ciału i krwi, jeśli będziecie walczyć w taki sposób,
niczego nie osiągniecie. Lecz jeśli pozwolicie Mi przejąć prowadzenie
i walczyć przeciwko mocom ciemności, to zostaną one pokonane, a
wolność zostanie przyniesiona Moim ludziom. Ostrzegam was, abyście
badali cierpliwie Pismo, co mówi o tych dniach ostatecznych,
ponieważ to, co zostało napisane, rzeczywiście zamanifestuje się.

Pośród
Moich ludzi pojawią się zwodziciele, i będzie coraz więcej tych,
którzy będą mówić na rzecz prawdy i będą zdobywać
przychylność i serca Moich ludzi.

Ponieważ
ludzie powinni badać Pisma i mówić: „Czy to, co ten
człowiek mówi, nie jest prawdą?” Ponieważ dopiero gdy
zdobędą serca ludzi będą mogli wprowadzać swoje błędne doktryny. Tak
więc, powiadam wam i ostrzegam was: „Nie oddawajcie swoich serc
człowiekowi, ani nie darzcie ludzi zachwytem, ponieważ właśnie przez
takie osobowości Szatan przyjdzie do Moich ludzi. Strzeżcie się
zwodzicieli”. Czy myślicie, że zwodziciel będzie wymachiwał nową
herezją i popisywał się nią przed ludźmi? Nie, oni będą mówić
słowa sprawiedliwości i prawdy, i będą pojawiać się jako słudzy
światłości ogłaszający Słowo. Gdy ludzkie serca zostaną zdobyte przez
ich słowa, wtedy wprowadzą swoje doktryny i ludzie zostaną zwiedzeni.
Ludzie będą mówić: „Czy on nie mówił tego i
tamtego? Czy my nie badaliśmy tego ze Słowem? Tak więc, on jest sługą
sprawiedliwości. To, co teraz mówi, choć tego nie widzimy w
Słowie, musi być prawdziwe, ponieważ wszystko inne, co powiedział,
było prawdą”.

Nie
błądźcie, ponieważ zwodziciel najpierw będzie pracował nad zdobyciem
serc wielu, a potem przyniesie swoje fałszywe doktryny. Nie możecie
rozpoznać tych, którzy są ode Mnie i tych, którzy nie w
czasie, gdy zaczynają głosić, mówi Pan. Lecz szukajcie Mnie
stale, a gdy te doktryny będą miały się pojawić, będziecie mieli
świadectwo w swym sercu, że one nie pochodzą ode Mnie. Nie bójcie
się, bo was ostrzegam. Wielu zostanie zwiedzionych, lecz jeśli
będziecie chodzili w świętości i sprawiedliwości przed Panem, waszym
Bogiem, wasze oczy będą otwarte i Pan, Bóg, ochroni was przez
wszystkie dni waszego życia.

Gdy
będziecie się stale patrzyć na Pana, będziecie wiedzieć, kiedy
doktryny się zmieniają i nie będziecie wprowadzani do tych rzeczy,
jeśli wasze serce będzie w porządku, mówi Pan. Ja was
zachowam. Jeśli nieustannie będzie patrzeć na Mnie, Ja was
podtrzymam. Sługa sprawiedliwości będzie w tym mądry, mówi
Pan; jego życie będzie w zgodzie ze Słowem, jego usta będą wypowiadać
to, co jest świętą prawdą i nie będzie mieszaniny w jego służbie. Gdy
pojawi się mieszanina, będziecie wiedzieć, że nie jest on sługa
sprawiedliwości. Zwodziciele najpierw mówią prawdę, a potem
błąd, aby zakryć swoje własne grzechy, które kochają.

Tak
więc, napominam i nakazuję wam, mówi Pan, aby badać Pismo
mówiące o zwodniczych duchach, ponieważ jest to jedno z
największych niebezpieczeństw dla kościoła dni ostatnich. Chcę,
abyście byli mocno ugruntowani w Moim Słowie, a nie w osobowościach
czy służbach ludzi. Nie będziecie poruszeni, jak wielu innych, Ja
będę was prowadził drogami sprawiedliwości. Szukajcie Mnie,
cierpliwie pytajcie Mnie, abyście mogli usłyszeć, abyście wiedzieli.
Ja przyszedłem, abyście mieli życie i mieli je w obfitości, abyście
zwyciężali, jak Ja zwyciężyłem. Na krzyżu odniosłem zwycięstwo nad
Szatanem i powołałem was, abyście szli tą samą drogą. Ponieważ ci,
którzy nie usługują ukrzyżowanym życiem i Krzyżem Jezusa
Chrystusa, nie rozumieją sprawiedliwości. To wtedy, gdy wasze życie
znajduje się na krzyżu, odnosicie zwycięstwo, którego Ja
doświadczyłem. Gdy jesteście na krzyżu i siedzicie ze Mną, będziecie
znali moc Mego zmartwychwstania. Gdy przyjdę w Mojej chwale, moce i
zwierzchności niebieskie będą zniszczone.

Nie
bójcie się, ponieważ Ja dałem wam moc, abyście deptali po
mocach ciemności i wychodzili zwycięsko. Na krzyżu zwyciężyłem
wszystko. Moje życie będzie przepływać przez was, gdy wejdziecie w te
drogocenne prawdy. Patrzcie na Mnie i przywłaszczcie sobie Moje
życie. Gdy wasze oczy i pragnienia są zwrócona na Mnie,
wiecie, co to znaczy być ukrzyżowanym wraz ze Mną, wtedy również
będziecie wiedzieć, co to znaczy być wskrzeszonym z martwych wraz ze
Mną. Otwarcie splądrowałem zwierzchności i moce ciemności nie wtedy,
gdy chodziłem w Moim życiu po ziemi, lecz wtedy gdy w Moim życiu
zawisłem na krzyżu.

Pokazuję
wam prawdy, abyście wiedzieli, że również możecie być
zwycięzcami i mieć moc nad złym. Ta prawda uwolni was i będziecie
uwalniać tych, którzy są wokół was. Będziecie mieli
udział w Moim cierpieniu, mówi Pan. Nie ma takiej możliwości,
abyście byli uczestnikami niebiańskiej chwały i panowali ze Mną, bez
wypicia Kielicha Mojego cierpienia. Jeśli cierpimy z Nim, mówi
Słowo, z Nim też będziemy panować. Pragnę tego, aby te prawdy były
realne w was. Czy dane wam zostało objawienie, że możecie mieć moc do
pokonywania złego i więzów, które są w waszym życiu.
Jeśli naprawdę osądzacie siebie, nie będziecie osądzeni. Gdy
będziecie szukać Mojego Oblicza i będziecie pragnąć oczyszczenia
przeze Mnie, w prawdzie i z całego serca, Ja osądzę was w ukrytym
miejscu, a te ukryte sprawy waszego serca nie zostaną ujawnione innym
wokół was. Zrobię to w tajemnicy i nikt nie będzie o tym
wiedział, wstyd/hańba, które będą widoczne na wielu twarzach w
tej ostatniej godzinie nie znajdzie miejsca na twojej twarzy. Dlatego
w miłości i miłosierdziu pouczam was. A zatem, jak powiedziałem, że
jeśli ktoś sam siebie osądza, nie będzie osądzony. Nie znajduję
przyjemności w tym, że wstyd Moich ludzi jest widoczny dla
wszystkich.

Jak
mam osądzić świat, jeśli nie osądzę najpierw Mojego domu? Słuchajcie
uważnie tego, co do was mówię. Jeśli nie będziecie Mnie
słuchać, to ten wstyd/hańba będzie oczywisty dla wszystkich.
Chciałbym, abyście rozważali Moje życie na ziemi; namaszczenie na
Mnie było ogromne, a jednak i pokuszenia z każdej strony wielkie. W
takiej czy innej postaci, ofiarowując Mi pierwszą chwałę królestw
ziemskich, a następnie lżąc, wabiąc i potęgując to w każdym miejscu i
prześladując Mnie. Wielka chwała będzie udzielona Moim ludziom, a
jednak chcę, abyście wiedzieli, że w tej ostatniej godzinie
pokuszenia spotęgują się z każdej strony. Chwała Mojego Kościoła
będzie wielka i takie też będą pokuszenia ze strony przeciwnika, aby
zawrócić Moich ludzi z dróg, które im
wyznaczyłem.

Ostrzegam
was, że gdy chwała będzie się manifestować, pokuszenia będą ogromne,
aż do tego stopnia, że bardzo nieliczni z tych, którzy
rozpoczęli ten bieg, dokończą go. Po pierwsze: będzie się im oferować
wielkie światowe posiadłości, bogactwo i wtedy urąganie i niewiara
przejmą ich. Zastanówcie się nad celem tej ostatniej godziny,
myślcie o czasach, gdy każdy powstanie przeciwko wszystkiemu i
wszystko będzie poddawane próbie, aby odwrócić was od
drogi świętości. Jest napisane o Mnie, że twarz miałem jak krzemień
skierowaną w tą stronę, w którą zalecił Mi Ojciec. Słuchajcie
więc Słowa Pańskiego, jeśli macie dokończyć biegu z wielkim
zwycięstwem i chwałą. Musicie zwrócić swoją twarz jak krzemień
z ogromną determinacją. Musicie iść tym kursem, który został
przed wami postawiony.

Wielu
waszych bliskich, którzy idą z wami będzie was prześladować a
nawet próbować zawrócić was z tego kursu. Wieloma
słowami, które wydają się właściwe z naturalnego punktu
widzenia, będą starali się was zawrócić. Czy Chrystus nie
zgromił Piotra, który usiłował Go odwrócić od drogi
wyznaczonej Mu przez Boga?

Zrozumiejcie
te dwie rzeczy i rozważajcie nad nimi poważnie w tej ostatniej
godzinie. Prześladowania i ciemności będą tak wielkie jak chwała, po
to, aby odwrócić wybranych i namaszczonych z drogi, którą
Pan Bóg przed nimi wyznaczył. Wielu zacznie, lecz tylko
nieliczni będą w stanie dokończyć biegu, ponieważ ogromna łaska
będzie potrzebna w tej godzinie, aby wytrwać do końca. Pokuszenia i
prześladowania waszego Pana były stałe. Był w różny sposób
kuszony przez Szatana, lecz nie słuchał, tylko złożył Swoje życie na
krzyżu.

Nie
sądźcie, że będzie to czas bez prześladowań. Nie myślcie, że będzie
to czas bez pokuszeń. Ponieważ tak będzie od chwili twojego
namaszczenia aż do samego końca biegu. Trudności i wielkie
prześladowania aż do samego końca. Pan musi przygotować was na to,
abyście byli zwycięzcami we wszystkim, abyście mogli dokończyć biegu.
Prześladowania wzrosną tak, jak wzrośnie namaszczenie. Słuchajcie
tego słowa: Mojej łaski wystarczy wam na tą godzinę. Drogami
sprawiedliwości i prawości będzie prowadził was Pan, Bóg, i
doprowadzi was do miejsca, które On wybrał na ten czas.
Ponieważ Pan wybrał miejsce sprawiedliwości. Jest to miejsce
świętości, gdzie On otoczy was obozem, a wszyscy, których Pan
będzie prowadził, zostaną do tego miejsca doprowadzeni. Ponieważ Pan
raduje się zamieszkując w Swych ludziach. Pan rozkoszuje się,
manifestując Siebie przez Swoich ludzi. Świętość Pańska będzie
manifestować się przez Jego ludzi. Niech Pan was prowadzi do tego
trudnego miejsca.

Pan
prowadził Swój lud w dawnych czasach przez miejsce, gdzie nikt
nie mieszkał, przez które nikt wcześniej nie przechodził. Były
to bardzo niebezpieczne miejsca i dolina śmierci. Pan naprawdę będzie
prowadził Swoich ludzi przez takie miejsca, a wtedy doprowadzi ich do
miejsca wielkiej chwały i zwycięstwa. Zrozumiejcie, że droga ku
chwale jest bardzo niebezpieczna, lecz Pan da wam łaskę w tej
godzinie.

Zaufajcie
Mu a On doprowadzi was do tego miejsca świętości, ponieważ On pragnie
zaprowadzić Swoich ludzi do tej radości i życia. Zaufajcie Jemu. Nie
ufajcie człowiekowi. Jest to miejsce, w którym Bóg
będzie ochraniał przed głosami starającymi się odwrócić ich od
przekazanej drogi. On Sam doprowadzi ich do miejsca, w którym
mówi i prowadzi Swoich ludzi. Jest to miejsce wielkiej łaski i
chwały. On naprawdę zbuduje obóz wokół nich. Zaufajcie
Mu a On na pewno doprowadzi was do tego nowego miejsca. Nie bójcie
się tych dni, które nadchodzą, lecz bójcie się tylko
tego: abyście szli tak, aby podobało się to Panu. Jest to czas, gdy
porządkuję i prostuję Mój Kościół. Naprawdę będzie bez
skazy, zmazy czy zmarszczki. Wykonam taką pracę w Moich umiłowanych,
jakiej jeszcze nie było od założenia świata.

Pokażę
wam te rzeczy, abyście szukali Pana cierpliwie, z całego serca i
abyście wytrwali w Jego cudownej łasce. Nie biegajcie do tego czy
tamtego, ponieważ to Pan zarządził wasze zbawienie, ono jest w Nim i
wyłącznie w Nim. Nie będziecie się zwracać do tego pasterza czy
tamtego, ponieważ będzie wielkie rozproszenie na ziemi.

Tak
więc patrzcie na Niego, ponieważ On naprawdę sprawi, że te sprawy
będą dla was jasne. Nie będziecie szukać tutaj czy tam studni, w
których kiedyś była woda, bo już jej tam nie będzie. Lecz
jeśli będziecie szukać Mnie wytrwale, On wzmocni was i waszą wiarę a
Jego łaska uzdolni was i przygotuje na czasy, które mają
nadejść. Prawda, którą wam objawiłem musi stać się częścią
was, nie tylko doświadczeniem, lecz częścią samej waszej natury. Czy
nie jest napisane, że Ja żądam prawdy ukrytej na dnie serca? To
prawda, którą Pan wyjawił w waszym wnętrzu będzie was trzymać
i utrzymywać. Wielu przeżyje prawdę, lecz prawda musi się stać
częścią was, częścią waszego życia. Gdy mężczyźni i kobiety będą
patrzeć na was, będę słuchać nie tylko głosu, lecz widzieć jak prawda
wyraża się w najgłębszej waszej istocie. Wielu będzie przytłoczonych,
ponieważ oni nie będą dopuszczać do tego, aby prawda stałą się
częścią ich na cały czas. Lecz Ja pokazuję wam te prawdy, aby były
one częścią was, abyście byli przygotowani i wszystko dobrze
wykonali, abyście stali i byli stali w tej ostatniej godzinie. Kto ma
uszy do słuchania niechaj słucha, co Duch mówi do Swego
Kościoła.
продвиженисайтов

Uśmiechnij się! Jesteś w procesie przemiany.

www.streamsministries.com

Przemiana
jest dobrym tematem na ten miesiąc z dwóch powodów. Po
pierwsze: spodziewam się, że w miarę postępu tego roku, wielu spośród
was będzie doświadczało najbardziej intensywnego czasu przemiany, na
jaki do tej pory trafiliście i będzie wam potrzeba solidna wiedza na
ten temat. Zakończenie roku 2008 to będzie „najlepszy czas i
najgorszy czas”. Dla tych z was, którzy nie wloką za sobą
przeszłości to będzie ten najlepszy czas, a dla tych, którzy
żyją w przeszłości, może to być czas najgorszy.

A po drugie:
chciałbym w skrócie przedstawić ci przemianę, która
działa się w moim życiu jakiś czas temu.

Przemiana,
niestety, jest procesem, który rzadko odbywa się
natychmiastowo. Niektóre z przemian, jakie doświadczałem przez
ostatnie 30 lat mojego życia były łatwe, inne trudne, podczas gdy ta
jedna zajęła długi okres – dokładnie mówiąc: pięć lat.

Odkryłem, że
im dłuższa czy trudniejsza przemiana, tym większy wpływ będzie miała
na innych. To tak, jakby Bóg mówił: „Sprawiedliwość
jest udzielana jeśli trudności poprzedzają zwycięstwo”.
Osobiście jestem teraz pod koniec tego pięcioletniego czasu
przemiany. Dwa lata przez ciemną noc ducha, jeden rok reorientacji i
odnowy i dwa lata na skuteczne wprowadzanie zmiany. Tak więc, dla
tych z was, którzy znajdują się w stanie traumatycznego
oczekiwania na start samolotu żywię wielką sympatię i pamiętam o tym,
że „ucisk wywołuje cierpliwość”. Czy ktoś powie: „uuuuh”?

Często
widziałem, że gdy przemiana zajmuje przedłużający się okres czasu to
dwie rzeczy mogą się zestroić. Po pierwsze: przygotowanie, po drugie:
czas.

Przygotowanie
ma również dwa aspekty: jest to zarówno twoje
przygotowanie, jak i tych, na których ty będziesz miał wpływ,
oraz tych, którzy będą mieli wpływ na ciebie. Z każdej strony,
większość czasu przygotowania to nie przyswajanie wykształcenia, lecz
przyswajanie duchowe.

Druga rzecz
to: czas. Współgra z twoim przygotowaniem i celem jaki ma Bóg,
aby zabrać cię tam, gdzie cie prowadzi czy to w sensie geograficznym,
czy innym. Wynik tej zbieżności

jest znakiem
zakończenia przemiany i początkiem nadziei, i owocności. Księga
Przypowieści mówi nam, że ten kto panuje nad swoim duchem,
jest większy od tego, który zajmuje miasto. Czasami musimy
nauczyć się panować nad sobą, zanim będziemy mogli panować tam, dokąd
idziemy.

A teraz
ostatnia rzecz do powiedzenia na tym miejscu o przemianach.
Powiedzenie Bogu: „Tak” na Jego kierunek i w ten sposób
oddanie Mu swojej przyszłości nie zawsze jest proste. Przeważnie
oznacza zgodę na przyszłość, której nie możesz jeszcze
wyraźnie dostrzec; możesz nawet nie mieć najmniejszej wskazówki
jak to będzie wyglądało na końcu. Lecz kluczem jest tutaj
rozpoznanie, że to, co widzisz czy dostrzegasz obecnie jest Bożym
kierunkiem dla twojego życia. To ten cichy, wewnętrzny głos
pobudzający się ku czemuś, lub czasami naświetlający coś, jakąś
szczególną drogę. Jesteś do niej pociągany.

Będziesz
wiedział, że jest to Boży plan, dzięki pokojowi, który
odczuwasz. Dopóki masz pokój, nie odpowiadasz za to,
żeby mówić: tak. Głęboko zakorzeniony pokój jest
najważniejszym znakiem tego, że następny krok jest Bożym planem dla
ciebie. Pamiętaj, że ten wewnętrzny pokój nie znaczy, że znasz
wszystkie odpowiedzi; niemniej, znaczy, że zdajesz sobie sprawę z
tego, że po przemianie, będziesz lepszy.
seo оптимизация цена

BC_23.06.08 Dar Chrystusa

logo

23 czerwca 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
DAR CHRYSTUSA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/gift.html

Pismo mówi nam, że w Chrystusie są ukryte wszelkie skarby mądrości (Kol 2:3), jest wszelkie duchowe błogosławieństwo (Ef. 1:3) oraz cała pełnia Boskości (Kol. 1:19). Skoro to jest prawda to utrzymujemy przed Bogiem, że Jego Darem dla nas jest Chrystus i do tego stopnia w jakim doceniamy wartość i drogocenność Pana Jezusa, do tego samego stopnia będziemy usatysfakcjonowani duchowo. Znajdziemy pełnię w Synu, a nie będzie dla nas konieczne stałe pompowanie się czy podpieranie w naszej codziennej drodze jako chrześcijan.

Wyobraź sobie głupotę proszenia Boga o „kilka monet”, aby dotrwać do niedzieli, podczas gdy całe bogactwo zakopane jest pod stopami. Lub wyobraź sobie próżność myślenia, że musisz iść „tu” czy „tam”, aby coś od Boga otrzymać (takie coś jak „błogosławieństwo”, „słowo”, „namaszczenie” itd.), podczas gdy już wszystko w Nim masz. Posunę się tak daleko, że powiem, że gdy znamy bez cenność Pana Jezusa, nie będziemy Boga prosić o nic innego. Ten, kto musi prosić Boga o „rzeczy”, jeszcze w pełni nie docenił skarbu, jaki już posiada w Chrystusie.


Subscribe
to these daily messages:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

как самому продвигать свой сайт

Ile czasu mają Stany Zjednoczone?

Prorodzinnie z ’historycznej’ perspektywy

21 Czerwca 2008

Charles LiMandri

Wspaniała analiza, wyraźni inspirowana częściowo przez „Jak i Dlaczego Pokonać Ruch „Gejów’”.
Ostatnio przyjaciółka zapytała mnie: „Ile nam, jako społeczeństwu, jeszcze zastało czasu?” W odpowiedzi na to pytanie opowiedziałem jej o interesującym i wyczerpującym badaniu, które w 1935 roku przedstawił Brytyjskiemu Towarzystwu Psychologicznemu znany brytyjski antropolog, Józef Unwin. Otóż Unwin starał się wykazać, że tradycyjny, monogamiczny model małżeństwa nie jest ważny dla zachowania zdrowego społeczeństwa. Po zbadaniu 86 różnych kultur w różnych czasach i na różnych kontynentach – ku swemu znacznemu zdumieniu – doszedł do nieuniknionego wniosku, że tradycyjne, monogamiczne, dwu-płciowe małżeństwo jest naprawdę najlepszym fundamentem zdrowego i produktywnego społeczeństwa.

Unwin odkrył, że społeczności, które przyjęły ten model zazwyczaj potrzebują około trzech pokoleń, aby osiągnąć szczyt produktywności i postępu. Potem, po osiągnięciu szczytu, często będzie następował stopniowy rozwój samozadowolenia i rozpasania, a czasami zdarza się to, co opisał jako „wybuch homoseksualizmu”. Gdy tak się dzieje i społeczność zaczyna odchodzić od tradycyjnego modelu monogamicznego, małżeństwa dwóch płci jako swego fundamentu, zaczyna się ono rozpadać. Zazwyczaj zajmie następne trzy pokolenia degeneracji, aż dochodzi do punktu społecznej zapaści.

Moim zdaniem gdzieś między końcem Amerykańskiej Wojny Domowej (Wojna Secesyjna – przyp.tłum.) a Rekonstrukcją Południa, po których nastąpiła Przemysłowa Rewolucja i aż gdzieś do końca Drugiej Wojny Światowej w 1945 roku, Stany Zjednoczony osiągnęły swój zenit. Wtedy pojawiła się decyzja Naczelnego Sądu z Everson w 1947, która wymusiła niekonstytucyjną „Ścianę Podziału” (Wall of Separation) między Kościołem, a Państwem. Było to bezpośrednio sprzeczne z wizją ojców założycieli. W swym pożegnalnym przemówieniu skierowanym do narodu, George Washington usiłował odcisnąć na swoich krajanach piętno tego, że to „Religia i Moralność” służyły jako fundament dla tego młodego państwa.

Nasze myślenie o ludzkiej seksualności zostało zmienione w późnych latach 40-tych i na początku 50-tych przez Alfreda Kinsey’a, używającego fałszywych i oszukańczych statystyk – przez które powstał mit o 10% populacji homoseksualistów w społeczeństwie. Jego praca oparta była ogromnej części badaniach zboczonych seksualnych praktyk opisywanych w wywiadach przez więźniów. Jego wadliwe wnioski nie były zaskakujące, ponieważ 86% skazanych za molestowanie dzieci, w przeciwieństwie do molestujących dorosłych, określa siebie samych jako homoseksualistów lub biseksualistów. Młody w tym czasie uczeń, Hugh Hefner, znalazł się pod wpływami prac Kinsey’a i zaczął to, co później stało się znane jako „imperium Playboy’a”, a co pomogło w rozpoczęciu seksualnej rewolucji w latach 60tych.

Decyzja Sądu Naczelnego z Grinswold w 1967 roku (który odkrył nowe, konstytucyjne „prawo do prywatności” w antykoncepcji) było następną wielką prawną konstrukcją. Stało się ono napędem dla feministycznej rewolucji lat 70tych, ponieważ kobiety nie musiał już „być związane z domem” przez wychowywanie dzieci. Ponieważ jednak antykoncepcja nie zawsze działa, Naczelny Sąd Stanów Zjednoczonych musiał znaleźć nowe zastosowanie konstytucyjnego prawa do prywatności i to się stało w Roe V.Wade w 1973. Ta parodia sądowej decyzji pozwoliła na aborcję na żądanie1.
Wraz z tym nowym sposobem antykoncepcyjnym oraz z „wyzwolonymi” kobietami w miejscach pracy, pojawiło się więcej pozamałżeńskich romansów niż kiedykolwiek wcześniej, stało się więc oczywiście konieczne zaadoptowanie liberalnych praw do rozwodów bez orzeczenia winy. W ten sposób oszukujący małżonkowie mogli z łatwością pozostawić swoje związki (mające trwać całe życie ) z niewielkim lub żadnym prawnym skutkiem i bez społecznego piętna.

W zamian doprowadziło to do sytuacji, w której wzrosła znacznie liczba małych chłopców dorastających bez silnego męskiego wzoru w domu, a także o wiele więcej małych dziewczynek było wychowywanych bez ojców lub przez ojczymów, bardziej podatnych na seksualne wykorzystywanie ich (p. Ellen DeGeneres).
W obu przypadkach zwiększała się ilość osób o homoseksualnych skłonnościach (mężczyzn i kobiet), ponieważ zwiększała się ilość i jakość czynników powodujących wzrost zamieszania wobec swojej płci oraz wzrost psycho-socjologicznych deficytów, które ostatecznie prowadzą do pociągu do tej samej płci. Skutkiem tego potrzebujemy następnego konstytucyjnego prawa do prywatności, które musi być ogłoszone przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w postaci straszliwej decyzji z Lawrence z 2003 roku – tym razem dla
homoseksualnej sodomii2. Tak więc, to co zaczęło się jako spuszczona ze smyczy seksualność i prokreacja w Griswold (antykoncepcja), doszło teraz do nienaturalnego wniosku w postaci legalizacji i normalizacji homoseksualnej sodomii w sprawie z Lawrence. W końcu, jeśli seks to tylko emocjonalna więź dorosłych, bez prokreacji, to dlaczego by nie homoseksualizm?

Oczywiście, upadek naszego społeczeństwo został znacznie przyspieszony przez wybuch pornografii w internecie, co osłabiło naturalne romantyczne przyciąganie się dwojga młodych ludzi i zastępuje je swobodną egoistyczną seksualną satysfakcją. To zaś wywołało dalsze osłabienie naturalnego opierania się, a nawet niesmaku wobec różnych seksualnych perwersji.

I rzeczywiście, w zeszłym tygodniu byliśmy świadkami tego, jak urzędujący przewodniczący Sądu Apelacyjnego największego federalnego okręgu sądowego w kraju, umieścił na swoich stronach internetowych budzące obrzydzenie zdjęcia erotyczne (w tym ludzi i zwierząt), równocześnie przewodnicząc w sprawie przeciwko pornografii zawierającej akty ze zwierzętami i skrajne przypadki fetyszyzmu.
Dokąd nas to wszystko zaprowadzi? Do jednopłciowych „małżeństw”, oczywiście. Jak wiele czasu nam pozostało według standardów Unwin’a? Rzekłbym, że jesteśmy co najmniej pod koniec drugiego pokolenia degeneracji, o ile nie weszliśmy już dobrze w końcowe, trzecie pokolenie przed upadkiem.

Czy możemy powstrzymać to społeczne samobójstwo? Prawdopodobnie, lecz nie inaczej, jeśli nie potrafimy zatrzymać jednopłciowych „małżeństw” w Kalifornii w listopadzie 2008 (w Kalifornii odbędzie się powszechne referendum m.in. w sprawie małżeństw gejowskich – przyp.tłum.), i nie inaczej, jak z nadnaturalną pomocą.
Bez fundamentu Religii i Moralności, który dali nam George Washington i inni ojcowie założyciele nie ma realnej nadziei na przyszłość tego kraju.

Na koniec, skoro wyłącznie nasza męskość i kobiecość są tym, co jest obrazem i podobieństwem do Boga, zniszczenie pojęcia płci być może jest największym osiągnięciem Szatana. Co więcej, ponieważ sakrament małżeństwa męża i żona jest używany jako obraz relacji Chrystusa i Jego Kościoła, sama idea jednopłciowego „małżeństwa” jest świętokradztwem. Tak więc, już poza jak się wydaje właściwą prognozą profesora Unwinn’a, nie rozumiem, jak Bóg sprawiedliwości może dłużej tolerować takie diabelskie szyderstwo Jego boskiego zarządzenia dotyczącego instytucji małżeństwa.
Faktycznie, ten sam mąż, którego Pan powierzył Klucze Królestwa ostrzegał nas, że:
… w dniach ostatecznych przyjdą szydercy z drwinami, którzy będą postępować według swych własnych pożądliwości (2 Ptr. 3:3).

Podsumowując, powiedziałem mojej przyjaciółce, że pomimo iż mamy przywilej żyć w największym narodzie z całej historii świata, lecz patrząc na powyższe, być może obserwujemy jego schyłkowe lata. Niech Bóg naszych ojców ma miłosierdzie dla nas i naszego kochanego kraju.

————————————

Charles LiMandri jest generalnym doradcą National Organization for Marriage (www.NOMCalifornia.org). Jest bardzo aktywny w działaniu na rzecz ustanowienia konstytucyjnej poprawki chroniącej małżeństwo w Kalifornii, która będzie poddana pod głosowanie w listopadzie 2008. Jest członkiem Religious Liberty Committee of the California Catholic Conference of Bishops i jest członkiem komisji doradczej Białego Domu w sprawach ważnych dla katolików.

1Roe v. Wade, 410 U.S. 113 (1973)[1], był przypadkiem ustanowienia przez Naczelny Sąd Stanów Zjednoczonych zapisu stwierdzającego, że większość praw przeciwko aborcji pogwałca konstytucyjne prawo do prywatności, unieważniającym wszelkie stanowe przepisy wyjmujących z pod prawa i ograniczających aborcję. Jest to jedna z najbardziej kontrowersyjnych decyzji w historii Naczelnego Sądu Stanów Zjednoczonych. (Wikipedia)

2W Massachusetts małżeństwa par tej samej płci zostały zalegalizowane 18 listopada 2003 zgodnie z decyzją Sądu Najwyższego Massachusetts (ang. Massachusetts Supreme Judicial Court) w sprawie Goodridge przeciw Departamentowi Zdrowia Publicznego[15]. Orzeczenie weszło w życie 17 maja 2004 roku. Od tego momentu tysiące młodych par tej samej płci wzięło ślub w Massachusetts. Sąd drugiej instancji w stanie Waszyngton zakazał legalizacji związków homoseksualnych, uznając je za niezgodne z konstytucją w sprawie Andersen kontra Sims. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego Stanu Waszyngton[16]. W roku 2004 trzynaście stanów podjęło decyzje o przeprowadzeniu referendów zakazujących zawierania małżeństw par tej samej płci. (Wikipedia)

раскрутка и поисковая оптимизация

BC_21.06.08 Dar Chrystusa

logo

21 czerwca 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
DAR CHRYSTUSA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/gift.html

Aby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych; a wy wkorzenieni i ugruntowaniu w miłości, zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jak jest szerokość, i długość i wysokość i głębokość (Ef.3:17,18).

Mamy poznać JEGO szerokość, długość, wysokość i głębokość, i pozwólcie powiedzieć, że nigdy nie dojdziemy do końca. Lecz my nie szukamy czegokolwiek tak, jakbyśmy tego nie mieli, ani też nie mamy nadziei na zdobycie czegoś nowego, ponieważ to, co nazywamy „nowym” jest po prostu tym, co zostało zobaczone po raz pierwszy. Tak więc objawienie jest krytycznie ważne, ponieważ ono odsłania to, co już mamy. Mając Syna, mamy wszystko.


Subscribe to these daily messages:

http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

aracer

Rozbrajanie Kościoła

PRZYGOTOWANI DO RZEZI: Rozbrajanie kościoła.

John Green -1998

„Zanim armia zatrzymana w miejscu może zacząć panować, ludzie muszą zostać rozbrojeni, jak to jest niemal w każdym królestwie w Europie” – Noah Webster z Pennsylvanii, Philadelphia, 1787.

Gdy w Wielkiej Brytanii postanowiono zniewolić Amerykę, Brytyjski parlament otrzymał radę mądrego mężczyzny, który zarządzał Pensylwanią, aby rozbroić ludzi; że to jest najlepszy i najbardziej skuteczny sposób na ich zniewolenie; lecz aby tego nie robili otwarcie, lecz osłabiali ich i pozwolili im tonąć stopniowo” — George Mason z Virginia, 1788.

Jak pokazuje historia jest to powszechna taktyka, aby zdobyć kontrolę nad uciskanym narodem, przejmując środki, którymi jednostki mogą się same bronić. Gdy już raz obywatele zostaną rozbrojeni, jest względnie łatwą sprawą tyranizować ich. Wydaje mi się, że ta sama zasada jest prawdziwa w świecie duchowym.

Nowy Testament przepełniony jest ostrzeżeniami przed fałszywymi nauczycielami i nauczaniem, przed fałszywymi znakami i cudami, oraz zepsuciem ludzi, którzy będą starać się przyciągnąć uczniów do siebie. Bóg nie pozostawił Swoich uczniów bezbronnych. Dał im zamieszkiwanie Ducha Świętego do wnętrz, dał nam przykład Chrystusa, Jego nauczanie, nauczania apostolskie i wszystkie pisma, które znajdujemy w Biblii. Jest również dar rozeznawania duchów dany niektórym, lecz, co ważniejsze, jest umiejętność badania wszystkiego i rozeznawania, co jest obowiązkiem każdego wierzącego. Jeśli wierzący ma być uzbrojony przeciwko zwiedzeniom wroga i utrzymywać się na wolności przed wrogim, opresyjnym reżimem to musi praktykować rozeznawanie ze stałą czujnością. Jeśli to obronne narzędzie zostanie mu odebrane to staje się łatwym łupem dla każdego, kto będzie chciał go wziąć w niewolę.

Właśnie dlatego jest dla mnie bardzo niepokojące obserwowanie pewnego współczesnego trendu w Ciele Chrystusa. Ten trend to wyszydzanie i obrażanie tych, którzy korzystają ze swego narzędzia samoobrony, udzielonego im przez Boga. Ci, którzy są posłuszni Pismu i „wszystko badają” są wyszydzani, wyśmiewani i określani jako „faryzeusze”. Wydaje się, że Kościół stał się ofiarą pluralistycznego, nie-osądzającego nastawienia umysłu współczesnego wieku. Naszym niewybaczalnym grzechem jest kwestionowanie czyjejś wiary, czy odwagi, aby powiedzieć, że to może być złe. Ci nowi liderzy żądają od ciebie, abyś wspiął się na wspólny wózek, a jeśli się na to nie zgadzasz, musisz milczeć za wszelką cenę. Wzywają nas, abyśmy najpierw przeżywali, a potem badali. Adam i Ewa nie mieli doświadczalnego poznania dobra i zła. Wąż zwrócił ich uwagę na atrakcyjność owocu i to, że jest godny pożądania, po czym kusił ich, aby sami spróbowali. Ich późniejsza ocena pokazała, że źle zrobili, ignorując to, co Bóg powiedział w tej sprawie, lecz wtedy zniszczenie już było faktem.

Ci, którzy usunęli obronne narzędzie rozeznawania związują ręce Kościoła. Przygotowują Bożych ludzi na rzeź. Dlaczego to robią? Dlaczego chcą oni narazić miliony na miliardy zwiedzeń przeciwnika, pozbawiając ich ochrony. Dlaczego chcą zabrać to, co dał Ojciec? Kościół staje się rzeźnią chytrze spryskaną krwią świętych, którzy są zwiedzeni przez fałszywych nauczycieli. Błąd i zwiedzenie szaleją, szarlatani panują na listach bestsellerów, pseudo-poznanie jest rozpowszechniane na całym świecie, pędząc po elektrycznych synapsach. Nie błądźcie, to jest walka a stawka jest bardzo wysoka.

Zbadajmy logikę (czy jej brak) stojący za tym, co niektórzy z tych liderów mówią:

Najpierw musicie to przeżyć/doświadczyć sami, zanim to osądzicie. Czysty nonsens. Tej samej metody używają mormoni, aby złapać ludzi na haczyk (módl się o Księgę Mormona i zobacz czy nie „rozpali twoich wnętrzności”). Nie musisz przeżywać samobójstwa, aby wiedzieć, że jest ono złe dla ciebie. Chrześcijanom nigdy nie zostało polecone, aby autoryzowali wątpliwe duchowe doświadczenia, poddając się im.

Jeśli nie wskoczysz do Rzeki, to możesz stracić poruszenie Boże.Jeśli nie wykonujesz swojego obowiązku badania wszystkiego i trzymania się tego, co dobre, to możesz być zwiedziony. Bóg się nie spieszy.
Jeśli chodzisz z Nim, starając się Jemu podobać, to On poprowadzi cię do tego wszystkiego, czego ci pragnie udzielić. Tylko dlatego, że ktoś ogłasza, że coś jest poruszeniem Bożym, wcale tak nie musi być.
Strzeż się handlarza, który popycha cię do szybkich decyzji. Może on mieć coś ukrytego w zanadrzu.

Bóg obraża umysł, aby objawić serce.Nie wiem, co to jest, lecz na  pewno nie jest to Pismo. To prawda, że Boże drogi mogą być obraźliwe dla ludzkiej mądrości. Mimo wszystko często ten cytat jest używany po to, aby powiedzieć, że jeśli jesteś czymś, co się dzieje w kościele urażony to jest coś nie w porządku z twoim sercem. Rzeczywiście chodzi o to, czy jesteś urażony tym, co się dzieje w kościele, ponieważ jest to niebiblijne? Jeśli tak, stój twardo.

Nie opieraj się temu, co się dzieje, gdyby się miało okazać, że to jest Boże poruszenie. Jest to argument użyty przez Gamaliela w 5 rozdziale Księgi Dziejów Apostolskich. Pomimo, że ten argument był na korzyść apostołów, należy zwrócić uwagę na to, że Gamaliel był faryzeuszem o pragmatycznym spojrzeniu. Nie był kierowany przez Pana w tym, jak wierzący powinni dokonywać swego rozeznania. Jeśli coś nie pochodzi od Boga to prawda, że ostatecznie nie powiedzie się. Jednak do czasu, gdy taki fałszywy ruch wypadnie z kursu, wiele ludzkich istnień zostanie zniszczonych a wiele dusz zwiedzionych i potępionych. Spójrz na fenomenalny wzrost i widoczne sukcesy mormonizmu. Chrześcijanie słusznie sprzeciwiają się mormonizmowi na podstawie tego, że wykrzywia on i odbiega od Pisma. To, co wydaje się pozostawiać w ramach chrześcijaństwa nie powinno być badane w mniejszym stopniu.
Zastanów się nad dziełami Szatana. Wiemy, że on nie zwycięży, lecz z pewnością nie siedzimy spokojnie i nie pozwalamy mu na wykonywanie jego roboty bez przeszkód. Gdy sprawa toczy się o dusze, nie możemy pozwolić sobie na siedzenie i nie robienie niczego.

Czy nie chcesz więcej Boga w twoim życiu? To jest bardzo podstępne.
Oczywiście, każdy szczery chrześcijanin zdaje sobie sprawę z tego, że potrzebuje wzrastać bliżej Boga, i chce to robić. To nie powinno nas jednak prowadzić do łapania się wszystkiego, co się dzieje. Częścią wzrastania bliżej Boga jest słuchanie jego przykazań mówiących o badaniu i rozeznawaniu. Desperacja niektórych chrześcijan przypomina mi króla Saula, który zwrócił się do wróżki z Endor. Chciał odpowiedzi za wszelką cenę, a ceną, którą w końcu zapłacił, było jego własne zniszczenie.

Spójrz na siebie. Zobacz jak często w Nowym Testamencie mówi się o fałszywych nauczycielach, fałszywym nauczaniu. Korzystając z konkordancji, sprawdź przykazania o sprawdzaniu i rozeznawaniu, których celem jest uniknięcie zwiedzenia. Zrzuć łańcuchy tych, którzy starają się związać ciebie. Korzystaj jako wierzący ze swego „prawa do noszenia broni”.

Zdrowa dusza, podobnie jak zdrowy system krwionośny, ma właściwe proporcje białych i czerwonych krwinek. Czerwone krwinki są jak wiara: przenoszą życiodajny tlen do każdej części ciała. Białe krwinki są jak rozeznanie: rzucają się na śmiertelne i toksyczne związki i wyrzucają je poza obieg. W zdrowym sercu musi być sposób na utrzymywanie śmiertelnych i trujących treści poza życiowym strumieniem” – A.W.Tozer.

раскрутка сайта