Monthly Archives: listopad 2022

Odkupienie czasu!

Daniel Pontious
15.11.2022
Duch Święty podkreślał mi dziś rano, jak wielu z nas w tym roku coś zakończyło. Niezależnie od tego czy był to związek, praca, styl życia, adres, czy nawet uzależnienie; wielu z nas odczuwało nawet, jakby w tym samym czasie miało miejsce odliczanie, ale odliczanie do czego?
Za każdym zakończeniem jest Nowy Początek! Dla wielu z nas, którym coś się skończyło, nadchodzi coś świeżego i nowego. Bóg przewraca twoje okoliczności! Kiedy zobaczyłem to w Duchu, Pan pokazał mi klepsydrę (taką, której używali jako zegarów) i ta klepsydra prawie kończyła przesypywanie.
Gdy piasek przesuwał się stabilnie ku dnu i zbierał się, ostatecznie tylko po to, by się wyczerpać, zobaczyłem, że Ręka Boża chwyciła Klepsydrę (wypełnioną Piaskami Czasu) i Wtedy On powiedział: „TWÓJ CZAS JEST WYKUPIONY! ” (Efezjan 5:16)
Są rzeczy, które są resetowane, odnawiane i wymieniane! Rzeczy, które były przeszkodami w przeszłości, staną się kamieniami schodami do przyszłych sezonów, a to, co zostało niskie, zostanie podniesione i przewrócone na głowę!
Ty, który czujesz się jakbyś był ogonem (albo zostawał w tyle) zostajesz wyprowadzany na przód, bo to Ty jesteś Głową, a nie ogonem.
I uczyni cię Pan głową, a nie ogonem, i będziesz zawsze tylko na górze, a nigdy nie będziesz na dole, jeżeli będziesz słuchał przykazań Pana, Boga twego, które ja ci dziś nadaję, abyś ich pilnie przestrzegał” (V Moj 28:13).

Bóg pogodzi twoje okoliczności, odnowi twoją siłę, przywróci twoje relacje, odmłodzi twoją duszę i odkupi twój czas!!!
Przygotujcie się na to, że Bóg zastąpi lata, które zjadła szarańcza (Joel 2:25) Jak Pan odkupi czas, który wydaje się być stracony. Bo On jest Bogiem Odkupienia i Pojednania Twojego życia, jak i Twojego czasu!!! On trzyma czas w swoich rękach!
Czy wiesz kim jesteś??? ❤❤❤

Kiedy Hunny opuścił mnie – 8

Oddzielenie śmiercią
01.11.2022
Największym szokiem dla mnie było oddzielenie od Hunny’ego, ponieważ nigdy nie byliśmy oddzielnie. Nie znosiliśmy dobrze oddzielenia. Przez lata, nawet wtedy, gdy pracowaliśmy oboje, mieliśmy włączone przez cały dzień bluetoothy. W ten sposób mieliśmy żywe połączenie ze sobą od chwili, gdy rozjeżdżaliśmy się. Utrzymywaliśmy tą rozmową niemal przez cały dzień. Nawet, gdy rozmawialiśmy z kimś bezpośrednio to ten po drugiej stronie bluetootha po prostu czekał.
Niekoniecznie rozmawialiśmy ze sobą przez cały czas, po prostu wiedzieliśmy, że najbardziej krzepiącym miejscem na tym świecie była wzajemna obecność.
Na szczęście, po jego odejściu, szybko połączyliśmy się ponownie. Tak szybko, że mówił do mnie, gdy jechałam ze szpitala do domu. Choć temat był nowy, to sama rozmowa nie, była to raczej kontynuacja tego, co miało miejsce przez … większość naszego życia.

Ta różnica
Niemniej, tak, coś się zmieniło. Teraz byliśmy w końcu na blutooth’e bez końca. Nie wracał fizycznie do domu, no i ten mój gniew żałobnika zaczął wkraczać tu i tam.
Ostatecznie, pewnego dnia bluznęłam do niego: „Mam tego dość, potrzebuję ciebie uścisnąć, czuć twoją rękę na moich plecach, pocałunek na ustach” i rozpłakałam się.

Gdy łzy spływały mi z zamkniętych oczu, poczułam jego rękę jak pociera mi plecy okrężnym ruchem tak, jak to zawsze robił. „Jest w porządku, jest w porządku. Odszedłem, jestem tutaj”. Następnie usłyszałam go tak, jakby to był telepatyczny przekaz naszych serc: „Odczuwaj moje usta tak, jak odczułaś ramiona Ojca. Poczuj moją rękę tak, jak poczułaś rękę Jezusa. Jestem częścią nich, a oni są częścią mnie. Jesteśmy tutaj. W tobie. Ja Jestem”.
Intuicja była gotowa przyjąć to przesłanie. Wyobraźnia była tutaj, aby namalować ten obraz. A ten łączący Duch ciągle wibruje, jak zawsze. Jest to jak ocean, w którym pływam i chodzę, i mówię wewnątrz.

Przyjęcie
Następnie jest przyjęcie. Do mojego stylu zachowania należy: „strzeż swoje serce”. Ja zaś muszę machnąć drzwiami i zostawić je całkowicie otwarte, bez żadnego wahania czy rezerwy. Muszę ZAUFAĆ jem, Ojcu, Jezusowi, Duchowi. Gdybym nie przyjęła, nie miałabym go, odszedł by ode mnie całkowicie, a ja musiałabym nauczyć się jak żyć bez jednej części mego Jestestwa.

Ach! Jaką byłoby to traumą… i jest. Przejście przez tą separację dla tak wielu ludzi na całym świecie. Tylko dlatego, że nie pozwolili sobie UWIERZYĆ tym przebłyskom Prawdy, które migają przed naszymi oczyma. Ach, to tylko wyobraźnia. Tak, jakby wyobraźnia nie była wartościowym organem z repertuaru naszego Ducha.

Continue reading

Wieczerza Pańska – 1

The Church Without Walls

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Wieczerza Pańska lub Komunia jest jednym z zaledwie dwóch rytuałów Nowego Testamentu – drugim jest chrzest wodny. Wszystkie inne rytuały Starego Testamentu zostały pochłonięte ofiarą Jezusa. Niektórzy mogą sugerować, że chrzest Duchem Świętym jest trzecim, ale jest to po prostu duchowe napełnienie, nie zaś zewnętrzny akt, taki jak zanurzenie w wodzie lub spożycie posiłku, więc zazwyczaj nie wymienia się go pośród rytuałów Nowego Testamentu.

Czy jest to fundamentem naszej wiary, jak to wielu dzisiaj uważa?
Kiedy autor Listu do Hebrajczyków wymienia „zasady (podstawy) nauki o Chrystusie”, w 6:1-2 wymienia: odwrócenie się od martwych uczynków, wiara w Boga, chrzty (wodą i Duchem Świętym), nakładanie rąk, zmartwychwstanie oraz sąd wieczny. (Czy kiedykolwiek słyszałeś o tym na zajęciach dla „nowych wierzących” lub w czasie kazania?)

Wieczerza Pańska nie jest częścią wymienionych tu podstaw, fundamentu. Nauczanie o nakładaniu rąk jest fundamentalne, ale Wieczerza Pańska taka nie jest. To powinno być dzisiaj wyraźnie powiedziane. Jeśli uważasz Wieczerzę Pańską za fundamentalną doktrynę, to może powinieneś przemyśleć to, co mówi o tym Pismo Święte. W ten sposób odnawiamy nasz umysł, aby myśleć teraz tak, jak myśli Bóg. Pokuta (odwrócenie się) JEST częścią fundamentu naszej wiary. Wieczerza Pańska nie jest.

Zrozum proszę, że popieram całkowicie Wieczerzę Pańską i celebruję ją kilka razy w roku. Ale jeśli chodzi o fundamentalne nauczania, Pismo Święte nie uznaje jej za taką. To prawdopodobnie jest szokiem dla niektórych, ale to dobry szok, abyś zaczął myśleć teraz tak, jak myśli w tej sprawie Bóg.

Continue reading

Czy jesteś nastrojony?

Barry Bennett
Gdy medytowałam nad wspólnotą z Bogiem i oczekiwaniem, że będę Go słuchać na co dzień, Pan dał mi przykład, który pomógł mi być bardziej świadomym Jego głosu w moim życiu.

Fortepian lub gitara muszą być idealnie nastrojone, aby muzyk mógł pokazać swój talent, to do czego jest zdolny. Nawet najlepszy muzyk na świecie nie jest w stanie sprawić, żeby nienastrojony instrument brzmiał dobrze. Talent jest i pragnienie jest, ale instrument nie jest przygotowany. Kiedy gitarzysta podnosi nienastrojoną gitarę, nieważne jak dobry jest, ten hałas nie będzie przyjemny. Prawdopodobnie nie moglibyście rozpoznać, co jest grane, choć muzyk może dobrze gra na strunach.

Jak często Bóg przemawiał do nas, ale nasze serca były rozstrojone? Martwiliśmy się troskami świata, pochłonięci wiadomościami, polityką, rozrywką, problemami rodzinnymi, problemami finansowymi i zdrowotnymi. Podczas gdy nasze duchy są tak zaprojektowane, aby „słyszeć Go”, my nie jesteśmy z Nim spójni. Jesteśmy nastrojeni na świat lub na strach, i mimo że Bóg mówi, nie możemy Go usłyszeć.

Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota, oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uleczył” (Mt 13:15).

Jezus mówi o stanie wielu osób. Ich serca, uszy i oczy są zgodne z innymi rzeczami. Są głusi na Boga. A jednak to Bóg pragnie ich uzdrowić pod każdym względem, błogosławić i dać im obfite życie. On mówi, ale serce często jest rozstrojone. Głos Boga zgubił się w hałasie życia.

„… który im rzekł: To jest odpoczynek, dajcie odpoczynek zmęczonemu, i to jest wytchnienie! Lecz nie chcieli słuchać” (Iz 28:12).

To, czym się karmisz, jest strojeniem lub rozstrajaniem swojego serca na głos Boga. Jeśli Go nie słyszysz, jesteś rozstrojony.

Kiedy Hunny opuścił mnie – 7

Wielkie lustro

20.10.2022
Przypomina mi się, że to, co widzimy po jednej stronie lustra, po drugiej jest zwierciadlanym odbiciem, przeciwieństwem tego pierwszego. Ten świat zawsze był i jest dychotomiczny.
(Dychotomia (gr. dichotomos – przecięty na dwie części) – dwudzielność; podział na dwie części, wzajemnie się wykluczające i uzupełniające do całości.)

Tak więc, co jest przeciwieństwem tej ogromnej fali narcyzmu, która porusza się w naszym świecie. Sądzę, że jest to wielkie przebudzenie prawdziwego siebie. Tego siebie, które jest stworzone na obraz Boga. W tych dniach odkrywamy je w fali, która, jak sądzę, nie była dotychczas widziana.

Ostatnio, odkrywam tą dychotomię w lustrze miłości i nienawiści w moim życiu z Hunny’m. Zagląda zza rogów od czasu przejścia Hunny’ego. Rozpoznaję ją, choć nie chcę tego widzieć. Nie teraz, gdy odkrywam coraz głębiej, jak wspaniały był dla mnie. Nie chcę widzieć również tej drugiej strony. Niemniej, oto jest. Owa dychotomia prawdy.
Tak więc, muszę spotkać się ze światłem prawdy odbitym w lustrze. Nie tylko z jednej strony, lecz również z drugiej. Jak głęboka była nasza wzajemna miłość, tak równie głębokie były nasze grzechy. Z obu stron, jak nic, o czym kiedykolwiek wiedziałam czy wyobrażałam sobie. Czyż nie taka jest prawda o wszystkich pełnych pasji a jednak młodzieńczo naiwnych istotach ludzkich? Czyż nie dlatego stworzyliśmy starożytne historie o greckich i rzymskich mitologicznych bogach, które miały więcej pasji niż żywi, a jednak naiwni ludzie? W tych historiach my sami odbijamy się jak w lustrach. Niewiarygodnie burzliwe, a jednak… tak powszechne.

Jak mówią: „Mądry człowiek po szkodzie”. Oczywiście, tak jest. Jest więc mi teraz łatwo wrzucić nasze życie na wielki mentalny ekran i odgrywać w kółko pewne sceny. Teraz, gdy już ta gra na ziemi jest zakończona. Nie oglądam jednak tego sama. On to widzi również. Wyraźnie.
Zadajemy takie pytania: Dlaczego on to zrobił? Dlaczego nie zrobiłam czegoś innego? Pytania, które nie mają rozstrzygających odpowiedzi, a raczej są jak zdejmowanie kolejnych warstw cebuli.
Są tak wypchane różnokolorowymi włóknami. Składają się z tych rzeczy, których nie da się dostrzec w ramach tych chwil. Ciągle nie do wyjaśnienia. Po prostu, byliśmy to MY.
Nie mogę powiedzieć, że jedne zachowania były błędne, a inne doskonałe. Po prostu byliśmy to My… odgrywający nasz wspaniały taniec relacji. Jedno, co mogę przyznać,.. zdumiewa mnie to, że musieliśmy to robić razem.

Continue reading

Stan 10.2022

18.10
Gdy duch pyta: „Kim jestem dla ciebie?” to lepiej zrobilibyśmy zachowując milczenie, zamiast odpowiadać „Jezus jest taki…” czy „Jezus jest taki…” Nawet jeśli mamy poprawną odpowiedź, jak to było z Piotrem, to nasze życie będzie wyrzeczeniem się tego, którego wyznajemy, dopóki nie będziemy żyć tajemnicą tej odpowiedzi na tyle długo, aby doświadczyć objawienia Chrystusa z perspektywy wzbudzonej z martwych świadomości.

Jezus powiedział uczniom, aby nie mówili nikomu o tym, co o Nim usłyszeli. Dlaczego? Ponieważ jeszcze tego nie przeżyli. To doświadczenie sprawia, taka deklaracja jest czymś więcej niż wiedzą. Religia, która opiera się na pewności odpowiedzi, zawsze odrzuca, wyrzeka się i ukrywa przed tym, którego już wcześniej wyjaśniła. Nasza tendencja do wyjaśniania tego, kim On jest, opiera się na opiniach innych. Dopuściliśmy do tego, że kościół, rodzina bądź tradycja definiują to, co wyłącznie duch doświadczenia/przeżycia może urzeczywistnić.
To, że „ktoś powiedział, że on jest taki czy siaki” nie daje odpowiedzi na odwieczne pytanie. Ucz się wyciszać, aż będziesz wiedział i poddasz się owej tajemnicy Chrystusa w tobie. Dopiero wtedy nie będzie to tylko wyjaśniony z samozadowoleniem Chrystus, lecz będzie to Chrystus, którego doświadczyłeś i przeżyłeś.

Continue reading

Rząd Jezusa Chrystusa

Daniel Pontious
Wielokrotnie słyszeliśmy o tym, że Jezus Chrystus jest nie tylko Królem Królów i Panem Panów, ale że On sam jest na czele Rządu Bożego. To, o czym wielu zapewne nigdy nie słyszało, to nasza Rola i Odpowiedzialność w ramach tego Rządu.
Uczniowie, gdy podążali za Jezusem Chrystusem (podczas gdy On był na ziemi), wierzyli, że Jezus obali Rzymian (którzy w tamtym czasie rządzili prawie całym światem) i ustanowi rządy Boga w sposób fizyczny za ich życia. Dlatego Piotr zareagował tak, jak to zrobił, gdy Jezus mówił o śmierci:
„Od tego czasu Jezus zaczął [jasno] pokazywać swoim uczniom, że musi udać się do Jerozolimy i wiele cierpieć z rąk starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie, i zostać zabity, a trzeciego dnia powstać ze śmierci.
Wtedy Piotr wziął Go na bok by porozmawiać z Nim prywatnie i zaczął go ostrze wyrażać i naładować, mówiąc: Nie daj Boże, Panie! To nigdy nie może Ci się przydarzyć! ” (Mt 16:21-22)

Wówczas uczniowie nie wiedzieli tego, że to oni będą wykorzystywani przez Ducha Świętego do przemienienia świata, ale to mogło się stać tylko poprzez śmierć Jezusa i Zmartwychwstanie! Nie mogli dostrzec, jak śmierć Jezusa może być dobrą rzeczą dla Królestwa w tamtym czasie, ale to, co uczynił Jezus Chrystus, było podobne do tego, co Bóg uczynił z Mojżeszem i starszymi Izraela:
„I wyszedł Mojżesz i opowiedział ludowi słowa Pana, a zebrał siedemdziesięciu mężczyzn ze starszych ludu i ustawił ich wokół Namiotu.
A Pan zstąpił w obłoku i przemówił do niego, WZIĄŁ DUCHA, KTÓRY NA NIM BYŁ, I POSTAWIŁ GO NA SIEDEMDZIESIĘCIU STARSZYCH; A KIEDY DUCH SPOCZĄŁ NA NICH, ONI PROROKOWALI [głosząc chwałę Boga i ogłaszając czego potem już tego nie robili. ” (Lb11:24-25).
Jezus Chrystus wybrał Kościół i Ciało Chrystusa na członków swojego rządu, nie poprzez proces polityczny, ale przez Udzielenie i przez Moc Ducha Świętego! Nie zostałeś wybrany przez Boga ze względu na twoje wielkie zdolności mówienia, potężną charyzmę czy fizyczny wygląd, ale z powodu oddanego życia Królowi Jezusowi i przez wypełnienie Duchem Świętym samego Boga!
Od tego momentu starszyzna Izraela pomagała nieść naród jako jego rząd razem z Mojżeszem w tym samym Duchu, który był nad Mojżeszem. Jeśli narodziłeś się na nowo i otrzymałeś Ducha Świętego, to jesteś częścią Bożego Rządu na ziemi.
” CZY NIE WIESZ, ŻE ŚWIĘCI (wierzący) BĘDĄ SĄDZIĆ I RZĄDZIĆ ŚWIATEM. A jeśli świat [sam] ma być przez Ciebie osądzony i rządzony, to czy jesteś niegodny i niekompetentny, by osądzać [takich drobnych spraw] najmniejsze sądy sprawiedliwości ” (1 Kor 6:2).
Jeśli Bóg zainwestował w nas (i na nas) tę Moc, to musimy zadać sobie pytanie „Co robimy z tą Mocą i Autorytetem?” Czy naprawdę przyczyniamy się realizacji celów Jezusa na ziemi? Czy naprawdę głosimy, że Królestwo Niebieskie jest u drzwi? Czy też siedzimy nad tym talentem (Mt 25:15-28), który dał nam Bóg i nic z nim nie robimy?
Jezus Chrystus dał Świętym władzę jurysdykcyjną nad ziemią i nad wszystkimi ludźmi wokół mocą Ducha Świętego, nie po to, by wpływać na nią poprzez mądrość męskich rozmów, ale poprzez demonstrację Ducha Świętego i Jego Mocy!
„BO KRÓLESTWO BOŻE (SKŁADA SIĘ) I OPIERA SIĘ NIE NA MOWIE, LECZ NA MOCY. ” (1Kor 4:20).
Jeśli kiedykolwiek mamy zobaczyć rzeczywistą zmianę na tej ziemi i wszystkiego wokół nas, to stanie się to przez manifestacje Mocy Bożej przez Demonstrację Ducha Świętego!
Twoje słowa (i naturalna mądrość) nigdy nie będą w stanie przekonać kogokolwiek do Prawdy Bożej, lecz jeśli pozwolisz Duchowi Świętemu mówić i poruszać się przez twoje życie tak, jak On chce, to Jego Moc i Zdolność zamanifestują się zamiast twoich, a ludzie przybiegną, aby przeżyć prawdziwą relację z Jezusem Chrystusem Królem!
Jezus Chrystus umieścił Swój Rząd na twoich ramionach, co więc zamierzasz zrobić z tym co On ci dał??
Czy wiesz, kim jesteś???❤❤❤