Author Archives: pzaremba

Moc Ducha Świętego

Barry Bennett

weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (Dz 1:8).

Jakże wspaniała obietnica! Moc Ducha Świętego uzdalniającego nas do tego, abyśmy byli Jego świadkami i do tego, abyśmy wykonywali Jego dzieła. Czym dokładnie jest „moc”, którą otrzymaliśmy?
W grece „moc” to „dunamis”. Często naucza się, że od tego pochodzi „dynamit”, lecz zazwyczaj nie rozwija się tego tematu. Skutek jest taki, że wielu chrześcijan czuje się zawiedzionych, ponieważ tak naprawdę nigdy w ich życiu moc dynamitu nie przejawiła się.

Spójrzmy więc bliżej na znaczenie „dunamis”, a pojawią się całkowicie nowe zrozumienie i wdzięczność.

Dunamis
1) Moc wytrzymałości, zdolność.
a) nieodłączna moc, moc trwania w czymś z samej natury, bądź w czymś, z czego ktoś czy coś korzysta i wspiera.

Przyrodzona moc z samej naszej natury! Czym jest ta natura? Jako wierzący mamy naturę Jezusa. Mamy sprawiedliwość, pokój, świętość, radość, wiarę i miłość. Przyrodzona w tej naturze jest moc. Nie mówimy w tym momencie o mocy „dynamitu”, lecz raczej o mocy Jego natury. Natura Chrystusa jest czymś potężnym. Sprawiedliwość wiąże przeciwnika i daje pokój z Bogiem. Świętość chroni nas przed zniszczeniem grzechu. Jego radość jest nasza mocą. Przez wiarę możemy poruszać góry. Jego miłość motywuje nas do służby odkupienia. Zostaliśmy obdarzeni tego rodzaju mocą (Łk 24:49).

b) Moc do czynienia cudów.
Jest to moc dynamitu czy moc czynienia cudów. Jest to jeden z darów Ducha, o którym czytamy w 1Kor 12. O tym aspekcie „dunamis” słyszymy najwięcej, lecz nie jest to wszystko.

c)  Moc moralna i doskonałość duszy.
Doskonałość duszy! Jakże wspaniały zwrot! Moc Ducha Świętego w nas wydaje moralną moc i doskonałość duszy. Wątpię w to, żeby wielu w ten sposób rozumiało Bożą moc. Ta sama moc, która czyni cuda, wytwarza przekonanie do moralności i doskonałości. Gdy to zobaczyłem, zdałem sobie sprawę z tego, że chrzest w Duchu Świętym jest czymś znacznie więcej niż sądziłem. Moc/dunamis Boża wyposaża nas do dążenia do moralności i doskonałości.

Continue reading

Trwanie (w Nim)

Robin Smit

Oryg.: TUTAJ

1J 4:16: „A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim”.

Jakże wspaniały wers!! W większości tłumaczeń jest napisane, że Bóg ma miłość DO lub DLA nas. Greka używa wyrazu „en”, oznaczającego W, a sugerującego odpoczynek. Poznaliśmy i uwierzyliśmy w miłość, którą Bóg
ma W nas!! Greckie „w” to tutaj „echo”!!

Innymi słowy: Miłość, we Własnej Osobie, odbija echem W nas to, że On trwa w nas, a my trwamy w Nim.

Wyraz „trwać” jest tak piękny i mówi o JEDNOŚCI. Apostoł Jan używa go 34 razy w swojej ewangelii i 19 razy w listach. W grece jest to „meno” i znaczy „mieszkać bądź być obecnym”, oznacza trwałość czegoś.

Książce „Deep Biblie Study: The Importance and Value of Proper Bible Study” R.A. Torrey pisze:

„Jan używa greckiego wyrazu „meno” (trwać) w taki sam sposób w jaki Paweł używa „oikeo” (mieszkać). Źródłosłów „oikeo” to „oikos” oznaczające dom,namiot, miejsce zamieszkania, dom Boży i przybytek! Jest to miejsce, w
którym ktoś zadomowił się; jest to jego stały dom. Hebrajskim ekwiwalentem „meno” jest „jaszab” i równocześnie jest ekwiwalentem „oikos” z Septuaginty. Oznacza: siedzieć, zamieszkiwać, poślubić.
Starożytnym źródłosłowem jest „dążyć do namiotu” (miejsca zamieszkania), wrócić do namiotu na odpoczynek, bądź siedzieć. Ten starożytny piktogram to „jaszab” ישב (jod, szin, bet) i mówi: gdy praca (jod) jest SKOŃCZONA,
wracamy (szin) do domu (bet), aby usiąść (jaszab) na zakończenie naszego dnia pracy!”

WSZYSTKO SKOŃCZONE! Ponownie wróciliśmy do domu, wolni, aby żyć jak synowie, niczym nie ograniczeni przez grzech i śmierć. Teraz ZASIADAMY razem z Nim. Dzień pracy ludzkości zakończył się… odpoczywamy W nim a On odpoczywa w nas. TRWANIE! JEDNOŚĆ! Jakże piękne słowa!

Niestety, zrobiliśmy z tych wersów coś co sugeruje warunkowe trwanie, tzn.: coś my musimy robić stale, bądź zmagać się, podczas gdy w rzeczywistości w trwaniu chodzi o związek, naszą JEDNOŚĆ. Jest to ODPOCZYNEK! Tu chodzi o Jego przebywanie W nas i o to, że my odbijamy echem Jego życie – odbijamy echem JEGO JEST-estwo i TERAŹ-niejszość W nas tutaj, na ziemi. W 1Liście Jana 4:16 jest napisane, że TERAZ znamy intymnie, jesteśmy CAŁKOWICIE przekonani o Miłości, we Własnej Osobie, odbijającej echem to, że Bóg jest CZYSTĄ Miłością. Ta Miłość jest W nas,
a my na wieki trwamy w Nim, On na wieki trwa w nas… jesteśmy JEDNO.

Poznanie i wierzenie (przekonanie) są zapisane w czasie przeszłym dokonanym orzekającym (perfect indicative tense) zatem jest to WYPEŁNIONE poznanie i ZAKOŃCZONE wierzenie, przynoszące stałe rezultaty.

JUŻ poznajemy i wierzymy w to w naszych sercach. SKOŃCZONE!! TRWALE będziemy znać i wierzyć, że Bóg jest Miłością, mieszka W nas i JAKO my, ponieważ Miłość odbija echem PRZEZ nas

JUŻ wiemy i wierzymy w search: SKOŃCZONE!! będziemy NADAL wiedzieć i wierzyć, że Bóg jest Miłością, która mieszka W nas i JAKO my, ponieważ Miłość odbija się echem PRZEZ nas.

Trwanie nie jest warunkowane!! W 15wersie 4 rozdziału swego Pierwszego Listu Jan pisze: Każdy „Kto tedy wyzna, iż Jezus jest Synem Bożym, w tym mieszka Bóg, a on w Bogu”. Na pierwszy rzut oka wygląda to tak, jakby Bóg przebywał w nas tylko wtedy JEŚLI my coś zrobimy, JEŚLI wyznamy, że Jezus jest Synem Boga. LECZ łaska jest CAŁKOWICIE bezwarunkowa! Miłość jest CAŁKOWICIE bezwarunkowa! Trwanie jest CAŁKOWICIE bezwarunkowe!

W tłumaczeniu Mirror Biblie, które bardzo lubię, ten wers brzmi (podkreślenia moje): Każdy kto widzi i mówi (homologeo), że Jezus jest Synem Boga jest przebudzony do świadomości tego, że stale, bezszwowo jesteśmy połączeni w JEDNOŚCI (meno)”.

Trwanie (przebywanie) trwałość, ciągłość, niezmienność, coś, czego nie można cofnąć. Trwanie to coś SKOŃCZONEGO… nie coś, o co musimy walczyć, aby mieć, czy stale trwać, ani nawet pamiętać, aby trwać! On po prostu JEST stale (WIECZNIE) obecny W nas i na odwrót: my W Nim. JesteśMY nieskończenie (WIECZNIE) obecni W Nim.

Media płaczą nad Palestyńczykami, a ignorują ludobójstwo chrześcijan w Afryce

05/26/2021
Raymond Ibrahim

Chrześcijanie chowają tych, którzy zginęli w ataku 2018 roku


Jeśli każde ludzkie życie jest jednakowo wartościowe, jak pokazują tak zwane „media głównego nurtu” to dlaczego zwracają uwagę na jednych, a całkowicie ignorują innych?
Weźmy ostatni konflikt palestyńsko-izraelski. Przez kilka tygodni, dzień po dniu, niemal godzina za godziną media pokazywały emocjonalnie naładowane filmy, zdjęcia i dostarczały regularnych danych o tym, ilu Palestyńczyków straciło życie, co według ostatnich informacji wynosi 248 osób.

Przeciętny Amerykanin zapytany, dlaczego media tak bardzo rozwodzą się nad tym konfliktem, dostarczając regularnych i aktualnych statystyk, ich odpowiedź będzie prawdopodobnie taka, że każde ludzkie życie jest ważne zatem warte opublikowania, zatem spełniają tylko swoje zadanie, obiektywnie i w porządku.
Gdyby tak jednak było to dlaczego media całkowicie ignorują o wiele większe cierpienia i śmierć – często gwałtownie wzrastająco gorsze niż palestyńskie przeżycia zarówno co do ilości jak i jakości – na całym świecie?

Weźmy pod uwagę nieustające ludobójstwo chrześcijan w Nigerii. W tym zachodnio afrykańskim kraju 248 to liczba chrześcijan zabijanych przez muzułmanów każdego tygodnia, a sięga to obecnie dwa dziesięciolecia wstecz. Jak wskazują ostatnie informacje między styczniem a kwietniem tego roku 1470 chrześcijan zostało rozsiekanych na śmierć. Uśredniając, jest to 368 chrześcijan zabijanych każdego miesiąca przez całe cztery miesiące.

Bardziej ogólne sprawozdanie twierdzi, że „co najmniej 32.000 chrześcijan zostało w tym kraju zaszlachtowanych na śmierć przez dżihadystów między końcem 2009 roku a pierwszymi trzema miesiącami 2020 roku; 13.000 kościołów zostało zniszczonych przez muzułmanów krzyczących „Allahu Akbar” zaledwie od 2016roku”.

Niewiele lepiej mają chrześcijanie w krajach poniżej Sahary, w Mozambiku, Centralnej Republice Afryki, Mali, Demokratycznej Republice Kongo i Burkina Faso – muzułmanie terroryzują i szlachtują chrześcijan a trwa to już od wielu lat.

Można się jednak spodziewać, że maleńki procent tych Amerykanów, którzy słyszeli o Palestyńczykach w ogóle słyszeli o rzezi dziesiątek tysięcy chrześcijan w całej Afryce., ponieważ media rzadko przekazują informacje na ten temat, a na pewno nie rozwodzą się nad tym.

Jest to tym bardziej nieodpowiedzialne gdy weźmie się pod uwagę przyczynę tak brutalnej rzezi chrześcijan – tylko dlatego, że są chrześcijanami, ponieważ muzułmanie są uczeni nienawidzić i ujarzmiać „innych” – jest z pewności o wiele bardziej godne informacji niż to, dlaczego Palestyńczycy są zabijani (terrorystyczne ataki i inne przyziemne czynniki.)

Continue reading

Czy seks pozamałżeński jest w porządku?

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Otrzymuję wiele e-maili na wiele różnych tematów, ale są pytania, które padają częściej niż inne. W ciągu następnych kilku tygodni zamierzam odpowiedzieć na kilka z nich zadawanych najczęściej. Gdy skończę, utworzymy nową zakładkę na naszej stronie internetowej, w której to zamieścimy, aby osoby odwiedzające nas miały łatwy dostęp do odpowiedzi. Dzisiejszy pytanie brzmi:

„Co jest złego w seksie dwóch dorosłych osób, które nie są w związku małżeńskim?”
Najpierw przedstawmy kilka podstawowych prawd zawartych w pismach oraz wywodzących się ze starożytnej kultury biblijnej. Najbardziej fundamentalnym celem relacji seksualnej jest rozmnażanie. Nie ma znaczenia, na jakie stworzenie spojrzymy – poczynając od roślin, poprzez ryby, zwierzęta lądowe i kończąc na ludziach, głównym celem seksu jest rozmnażanie. Dlatego też seks jest między mężczyzną i kobietą, a nie w innych kombinacjach. Ponieważ najbardziej podstawowym celem jest rozmnażanie się, wszystko co się z tego wywodzi opiera się na relacji mężczyzna-kobieta.

Cel ludzkości jest jednak o wiele wyższy niż pozostałych, niższych form życia. Akt seksualny jest potwierdzeniem przymierza z drugą osobą. Pan Bóg przyprowadził do Adama nowo stworzoną Ewę, ustanawiając wzór dla ludzkości (najwyższy i najlepszy), że Pan jest podstawą ich małżeństwa. Od tej chwili  małżeństwo wymaga złożenia ślubów pomiędzy mężczyzną i kobietą, a także ślubów złożonych Bogu.

Na tej podstawie przymierze damsko-męskie (małżeństwo) potwierdzane jest poprzez akt seksualny. Rozmnażanie się jest następstwem tego przymierza. Za każdym razem, gdy para małżeńska współżyje ze sobą, czyni to w wolności, którą moglibyśmy nazwać „rekreacyjną aktywnością seksualną”. Użyłem określenia „rekreacyjną” mając na uwadze, że do zbliżenia dochodzi nie w celu prokreacji, ale tylko dla cieszenia się swoją bliskością.  Za każdym razem, gdy między małżonkami dochodzi do zbliżenia, potwierdzają tym samych złożone sobie wzajemnie ślubowanie. To ważne, abyśmy pamiętali, że seks w związku małżeńskim jest potwierdzeniem wzajemnych ślubów oraz ślubów złożonych Bogu.

Continue reading

Palestyńczycy giną jako zakładnicy Hamasu

Tarek Fatach
Po raz kolejny w Gazie giną setki ludzi i nie da się nie czuć bólu Palestyńczyków. Chowają swoje dzieci, nie mając widoków na zakończenie. Może wkrótce pojawi się jakieś zawieszenie ognia, lecz nie zakończy to trwającego od pokoleń nieszczęścia ludzi pozbawionych państwa.

Tragedia Palestyńczyków ma miejsce nie dlatego, że nie mają swojego własnego państwa (na które zasługują), lecz dlatego, że są zakładnikami przywództwa, które dziesięciolecie po dziesięcioleciu nie uczy się lekcji z swych nagromadzonych porażek i upokorzeń.

Gdy w 1947 roku Narody Zjednoczone przegłosowały podział Brytyjskiej Palestyny na dwa państwa, żydowskie i arabskie z Jerozolimą pod zarządem NZ, arabskie przywództwo odrzuciło ten podział i następnego roku najechało żydowskie państwo. Arabskie siły zebrane z Egiptu, Syrii, Iraku, Libanu, Transjordanu, Arabii Saudyjskiej i Jemenu wspólnie zaatakowały nowo stworzony Izrael i zostały pokonane.

Palestyńczycy zakładnikami przywództwa, które dziesięciolecie po dziesięcioleciu nie uczy się lekcji z swych nagromadzonych porażek i upokorzeń.

Wyobraźcie sobie, co by było gdyby Arabowie zaakceptowali ten podział. Palestyna byłaby dziś nowoczesnym państwem, a tysiące, które zginęły w powtarzane szaleństwo wojny, jako „dżihad” przeciwko Yahud” (Żydom) miałoby możliwość rozwoju, zamiast rozproszenia po globie.

Jakby wojna z 1948 roku nie wystarczała Arabowie próbowali ponownie zmieść Izrael z mapy w 1967 roku i 1973, tracąc czas pomimo powoływania się na Allaha jako ich inspirację i odwołując się do fałszywej pamięci Proroka Mahometa, który rzekomo osobiście wyrzynał Żydów.

Jakiego rodzaju polityczne przywództwo powtarza co kilka lat ten sam błąd i ma nadzieję, że martwe ciała ludzi, których, jak twierdzą, reprezentują, zdobędą im sympatię, gdy powołują się na to, że są ofiarami?
Moim zdaniem, sprawa Palestyny dostała śmiertelny cios, gdy prezydent Egiptu, Anwar Sadat, podpisał traktat pokojowy z Izraelem, a z nim poszła Jordania. Jedyna droga jaka została otwarta to droga ugody z Camp David i porozumienie z Oslo.

Niestety, tak nie miało być. Niegdyś wpływowa Partia Pracy Izzaka Rabina i Szymona Pereze, którzy pracowali nad tym pokojem z Palestyńczykami straciła znaczenie, na co pojawił się Benjamin Netaniahu i ci z politycznej prawicy.

Po stronie palestyńskiej prezydent Mahmoud Abbas, który prowadził Fatach po Jasserze Arafacie, został wybrany na 4 lata, choć nadal jest na urzędzie po latach 16. Wybory wyznaczone na później tego roku zostały przez Abbasa odwołane, jak i wszelkie nadzieje na zmianę.

Continue reading

Nie zatrzaskuj drzwi przed Duchem Świętym – zaproś, aby się poruszał!


Lee Grady
W zeszłym tygodniu głosiłem we wzrastającym kościele w Lake City, na Florydzie, około godziny drogi od Jaksonville. Przez kilka tygodni pastor Christ Jones prowadził swoje zgromadzenie przez Księgę Dziejów – rozdział po rozdziale – ponieważ chciał wzbudzić pragnienia Ducha Świętego.
Jones jest świadomy tego, że wielu nowych ludzi, którzy przyłączyli się do tego kościoła pochodzi z różnych denominacyjnych środowisk. Niektórzy z nich nigdy nie doświadczyli napełnienia Duchem Świętym, bądź nigdy nie
widzieli darów Ducha Świętego w działaniu. Zaprosił mnie, abym się podzielił tym, jak jako nastolatek otrzymałem chrzest w Duchu Świętym i modliłem się o ludzi, aby weszli głębiej w moc Ducha.

Jestem wdzięczny za to, że ten młody pastor chce, aby jego ludzie wyszli poza chrześcijańskie płycizny. Wielu liderów kościołów boi się pozwolić na działanie Ducha Świętego – zapuszkowaliśmy Go. Niemniej, dzięki temu, że Jones zachęcał swych ludzi, aby wyrwali się z więzów strachu bądź religijnych tradycji, wszyscy w kościele Lake City wydawali się całkowicie otwarci. Na specjalnym niedzielnym nabożeństwie wieczornym dziesiątki wyszły do przodu, aby otrzymać chrzest w Duchu Świętym podczas gdy inni chcieli ponownego odświeżającego napełnienia.
Nie powinno to być jednorazowe zdarzenie, ludzie potrzebują doświadczać rzeczywistości Bożej mocy. Modlę się ostatnio o to, abyśmy przestali martwić się o to, w jaki sposób Duch Święty pojawi się, bądź, co może zrobić. Czy chcesz tej wolności w swoim kościele? Oto sześć praktycznych wskazówek, co możesz zrobić, aby otworzyć drzwi na zielonoświątkowe przebudzenie:

Nauczaj często o Duchu Świętym. W kościele w którym dorastałem rzadko w mówiono o Duchu Świętym, więc nigdy nie oczekiwaliśmy, że cokolwiek zrobi. Jednak Biblia pełna jest historii ludzi, którzy czynili nadnaturalne rzeczy dlatego, że działał przez nich Duch Święty. Musimy przestać ignorować Go. Proś Ducha, aby się poruszał i mów w kościele dając Jemu miejsce, na które zasługuje. Daj czas na usługiwanie z przodu. Kościół bez tej posługi jest jak
szpital bez oddziału macierzyńskiego. Nowe życie zaczyna się z przodu czy to zbawienie, czy uzdrowienie, czy prorocza posługa czy udzielenie świeżego namaszczenia. Dziś wiele jest kościołów ta posługa często jest skąpo udzielana, ponieważ skupieni są na zgromadzeniu się o 10 rano i opuszczeniu kaplicy, aby była gotowa na następną grupę o 11.30. Dobrze,że jest wiele nabożeństw, lecz wypychamy Ducha Świętego z kościoła, jeśli nie przewidzimy czasu na to, aby ludzie zareagowali na przesłanie. Nie daj się tak poganiać kończąc nabożeństwo gaszeniem
Ducha.
Pośród pandemii covid wiele kościołów zaprzestało posługiwania z przodu z powodu konieczności zachowania socjalnego dystansu. Lecz Bóg nie jest ograniczony przez wirusa! Widziałem ostatnio uzdrowienia, gdy modliłem
się za ludzi przez Zoom, a największy cud jaki widziałem w swoim życiu miał miejsce, gdy modliłem się ze środka o kobietę znajdującą się na końcu audytorium! Nie musisz osobiście dotykać nikogo, aby zobaczyć cud.

Spotykamy się w grupach, gdzie ludzie mogą korzystać z darów Ducha Świętego. Nie dla wszystkich jest praktyczne prorokowanie czy funkcjonowanie w darach Ducha w wielkim zgromadzeniu. Jeśli jednak zostaną włączeni do małych grup, tam będą możliwości aby wierzący zachęcali siebie nawzajem w nadnaturalny sposób, przeważnie ludzie wygodniej czują się robiąc krok wiary wobec 10 osób niż przed 3000.

Continue reading

Księga Kapłańska – część 4

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Ostatnio dzieliłem się na temat pojednania – bycia jedno. Dzisiaj powiem o tym, dlaczego były dwa kozły, z których jeden składany był w ofierze za grzech, podczas gdy w tym samym czasie drugi kozioł był odprawiany na pustynię.

Na początku pozwólcie, że coś powiem: na temat Księgi Kapłańskiej można powiedzieć o wiele więcej, niż to, czym dzielę się w tym miejscu. Na przykład można byłoby omówić podział zwierząt na czyste i nieczyste i że było to czymś więcej niż tylko kwestią zdrowotną, że był to obraz tego, że Izrael był czysty i szczególny dla Pana. Byli odłączeni dla Niego i wywyższeni ponad inne narody ziemi.

Potwierdza to wizja Piotra z Dz. 10: 9-16, gdzie widzi czyste i nieczyste zwierzęta, które opuszczane są na gigantycznym prześcieradle i trzykrotnie słyszy polecenie, aby zabijał i jadł. Piotr nie zgadza się mówiąc, że nigdy nie jadł niczego nieczystego. Wtedy Pan mówi mu, że wizja ta to nie kwestia dietetyki, lecz chce mu pokazać, że On oczyszcza zarówno ‘czystych’ jak i ‘nie czystych’ ludzi. Powiedział, aby nie nazywał ‘nie czystym’ tego, co Pan oczyścił. Gdy jeszcze o tym rozmyślał, w jego drzwiach stanęli przedstawiciele rzymskiego setnika Korneliusza. Powiedziano mu: „udaj się z nimi bez wahania, bo Ja ich posłałem”.

Continue reading