Author Archives: pzaremba

Na tym świecie, lecz nie z niego

Stephen Crosby

Na tym świecie, lecz nie z niego
Systemy tego świata są skorumpowane .
WSZYSTKIE jednak są poddane szatańskiej zwierzchności obecnego czasu.
Jeśli jako zdeklarowani uczniowie Jezusa sądzimy, że korzystając z wartości tych światowych systemów, z mocy i metod tychże możemy walczyć w ramach tych systemów, aby je poprawić to zwodzimy samych siebie.

Czy mamy być obecni zachowując i dając życiodajny wpływ w tych systemach jak zakwaszone ciasto na chleb? Absolutnie tak: W tym świecie, lecz nie Z tego świata, a to jest trudne.
Widzę jak wierzący angażują się w tym świecie na warunkach tego świata i przy pomocy jego wartości i sposobów. Znajdują się wewnątrz niego, lecz również są Z NIEGO, a to błąd. Oznacza to również, że czasami są wręcz nienawistni.
Jak więc można być na tym świecie, a równocześnie nie z niego? Nie jest to łatwe pytanie i nie jest to łatwe do wykonania.

Jest to podobne do ukrzyżowanego życia Jezusa, a nie  jest jakimś innym systemem tego świata. „Rządy Jezusa” są  inne. Pochodzą z innej rzeczywistości, mają inne wartości i metody.

Na przykład: oddawanie dobrem za zło, a nie złem za zło. Czynienie dobrze tym, którzy są złośliwi wobec nas. Zwyciężanie zła dobrem. Przebaczenie tym, którzy na to nie zasługują – bez miary i ograniczeń. Miłość do nieprzyjaciół. Oddawanie swego życia za tych, którzy nas nienawidzą, przyjaźnienie się z „grzesznikami”, czynienie pokoju nawet z własna stratą jeśli to konieczne, zgoda na to, aby miłosierdzie panowało nad sądem,  demonstrowanie pokuty, a nie nakłanianie innych do pokutowania, życie w stylu agape (zdefiniowanego jako nieoczekiwanie niczego od tych, którzy moralnie są nam coś winni)… i tak dalej. Nie mówię, że to łatwe. Tak nie jest.
Wiecie, podstawowe „klamoty Jezusa” – które nieliczni chcą uznać, jeszcze mniej chce o tym mówić, a niemal nikt nie chce tak żyć. Nie mówię, że to łatwe. Tak nie jest. Jest to niemożliwe bez umacniającej obecności życia żywego Chrystusa w każdym z nas.
Oczywiście, łatwiej jest znaleźć tekst usprawiedliwiający nienawiść i niszczenie przestępcy, racjonalizując w ten sposób „świętą” przemoc. (Mamy to już za sobą – patrz: krucjaty – które skończyły się wspaniale, nieprawdaż?). Właściwie rozumiany Krzyż Chrystusa jako coś, co NIE jest dziełem Ojca, kończy wszelkie pretensje do słuszności świętej przemocy.

W rzeczywistości sprowadza się to do światowej władzy (i pieniędzy): kto ma, a kto nie. Ci, którzy je posiadają dążą do zachowywania jej, jeśli trzeba, przemocą czy niesprawiedliwością, a ci, którzy jej pragną, chcą dostać, jeśli trzeba, przemocą i niesprawiedliwością. Każda przemoc i niesprawiedliwość jest święta w ich oczach.

Ewangelia Jezusa nie podlega jurysdykcji diabelskich zwierzchności tego wieku. Przyszła, aby je pokonać tym, że nie kochamy swego życia aż po śmierć – jeśli to konieczne naszą śmierci – a nie kogoś innego.
Droga Jezusa nigdy nie pojawi się na czołówkach gazet, nigdy nie uzyska tysięcy „lików”, nie będzie miała wielu „obserwatorów”, ani nie stanie się politycznym sloganem. A jednak, wierzę, że była, jest i zawsze będzie prawdziwą nadzieją dla ludzkości.
Tak więc, próbuję być uczniem Jezusa.

Nepal – kwiecień 2020

Dzięki ostatniej niewielkiej wpłacie 600PLN (od Czytelników otrzymałem 150) udało się pastorowi zorganizować pomoc żywnościową dla 20 rodzin. Jest to połowo kwoty, na którą zakupiono towar, reszta jest „na zeszyt”, jak to się u nas mówi. Na zdjęciach widać zakup i dystrybucję. W miarę możliwości i według serca możemy tą kwotę uzupełnić.

Od dziś Nepal objęty jest całkowitym lockdownem i pastor Prem planuje udzielić pomocy trzem górskim społecznościom, zarówno hindusom jak i chrześcijanom.

  • 179346404_164138968947619_6365155023884531090_n
  • 179117247_210820583854765_4774302353144438679_n
  • 179103203_1189984348113125_2299570256282002033_n
  • 178562750_146640494019795_2267308498501152328_n
  • 178465586_928340121277904_5663605251215884597_n(1)
  • 177913527_2196531620482889_261702124747913353_n(1)
  • 177355780_756225368589690_7206457754728615331_n
  • 179117247_210820583854765_4774302353144438679_n

Księga Kapłańska – część 1

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Jeśli kiedykolwiek pomijamy w czytaniu jakąś księgę w Biblii, to najczęściej jest to Księga Kapłańska – dosłownie „O Lewitach”. Na pierwszy rzut oka dzieje się tak nie bez powodu – pełna jest szczegółów kultury i systemu, do których nie możemy się odnieść ani ich zrozumieć. Jest nudna i tak szczegółowa, że po przeczytaniu jednego rozdziału nawet nie wiemy już, co właśnie przeczytaliśmy.

Jednak księga ta nie jest nudna, jeśli wiemy, czego w niej szukać, w tym fakt, że Lewici nie byli pierwszym Bożym wyborem. Może być to bardzo pomocne dla tych, którzy zastanawiają się, co o nich myśli Ojciec, lub może czują, że zawiedli Go poprzez swoje życiowe wybory. Księga ta to przykład szerszej Bożej perspektywy w patrzeniu na nasze życie, Jego zdolności do dokonywania poprawek oraz Jego łaski.

Lewici to nie pierwotny Boży wybór
W Księdze Wyjścia 19 Izrael, po 47 dniach poza Egiptem, przybywa do podnóża góry Synaj. Przez kolejne 3 dni poszczą i przygotowują się, aby Bóg mógł do nich bezpośrednio przemówić. Pięćdziesiątego dnia – pierwotnego dnia Zielonych Świąt – Bóg zwraca się do nich. Werset 6 mówi, że chce uczynić ich cały naród „królestwem kapłanów”. Cały naród kapłanami!

Nie byli pewni, co to dla nich będzie oznaczać i kiedy jeszcze w w.20:18-21 zobaczyli błyskawice i usłyszeli grzmoty Bożej obecności na górze, odrzucili kapłaństwo całego narodu: „ i rzekli do Mojżesza: Mów ty z nami, a będziemy słuchali; a niech nie przemawia do nas Bóg, abyśmy nie pomarli”. W jednej chwili odrzucili kapłaństwo całego narodu.

Pan jest elastyczny, zarówno w stosunku do nich jak i do nas
Gdy odrzucili Jego powołanie nad ich życiem, Bóg dostosował się i dokonał poprawki. Oświadczył wtedy, że będzie miał zatem prawo do pierworodnych, poprzez krew baranka przelanego w Paschę, ale i temu także przeciwstawili się. Dlatego wtedy zaoferował rodzicom sposób na wykupienie od Niego pierworodnego, jeśli tak chcą, poprzez ustanowienie ruchomej ceny zależnej od ich dochodów.

Continue reading

Czy Abba torturuje w nieskończoność sługę, który nie przebacza?

Richard Murray
Mamy tutaj do czynienia z pozornie trudnym do pogodzenia z dobrocią Bożą tekst. Niemniej, proponuję, abyśmy go czytali jako „tekst otwarty” W ten sposób, szczególnie w przypadku przypowieści, Jezus pobudza nas do zaangażowania się w tekst, wejścia weń i rozwinięcia go, podobnie jak robiły to lepiej lub gorzej poprzednie pokolenia. On zachęca nas do tego, aby „odświeżyć i uzgodnić” to tak, abyśmy wiedzieli. Co Jezus mówi do nas „dziś, tutaj i teraz”.

Zastosujmy więc to podejście do Ewangelii Mateusza 18:21-35, do przypowieści o nie przebaczającym słudze. Całość zaczyna się od rozmowy Jezusa z Piotrem i Jego odpowiedzi na pytanie: „Ile razy mam przebaczać?”, na co Jezus mówi, że do 77 razy.
Przypowieść zaczyna się dobrze; Król okazuje miłosierdzie pewnemu dłużnikowi całkowicie przebaczając mu dług. Niemniej, pod koniec pojawia się niepokojący fragment po tym, gdy tenże sługa nie przekazał tego przebaczeniu innemu, który był jego dłużnikiem.

Mt 18:31:
A współsłudzy jego widząc to, co zaszło, zasmucili się bardzo i poszedłszy, opowiedzieli panu swemu wszystko, co się stało. Wtedy przywołał go pan jego i rzekł mu: Sługo zły! Wszystek tamten dług darowałem ci, boś mnie prosił. Czy i ty nie powinieneś był zlitować się nad współsługą swoim, jak i ja zlitowałem się nad tobą? I rozgniewał się pan jego, i wydał go katom, żeby mu oddał cały dług. Tak i Ojciec mój niebieski uczyni wam, jeśli każdy nie odpuści z serca swego bratu swemu”.

Myślę, że problemem jest to, że zazwyczaj czytamy ten fragment literalnie, innymi słowy: „tekst zamknięty”.
Oznacza to, że nie wchodzimy w narrację tak, jakby to rzeczywiście miało miejsce.

Stajemy poza tekstem, jak bezosobowy interpretator. W przeciwieństwie do tego, otwarty tekst pozwala nam wejść do wewnątrz jako główny uczestnik, aby przyjrzeć mu się tak, jak prawdziwy aktor. Oto taki tekst jest uważany za niekompletny dopóki nie zwiążemy się z nim i nie dodamy swego uczestnictwa.
Tak więc, zaangażujmy się w tekst. Co Jezus miał na myśli, mówiąc, że Ojciec potraktuje nieprzebaczającego sługę w taki sam sposób jak ten król. Czy chodziło Mu o to, że Jego Abba całkowicie ci przebacza, jak na początku tej historii, czy też w gniewie cofa swoje pierwotne przebaczenie ponieważ postąpiłeś jak hipokryta? Jak Bóg może w jednej chwili CAŁKOWICIE przebaczać nam wszelkie grzechy, a następnie CAŁKOWICIE cofnąć i żądać spłaty całego długu tylko za jedno naruszenie, z powodu którego wszyscy będziemy nieskończenie torturowani prawdopodobnie na zawsze?

Continue reading