Category Archives: Autor

Autorzy artykułów

Wyzwanie rzucone przez Mateusza – bożonarodzeniowy szok

Crosby_ik
Stephen Crosby

Ta ewangelia zaczyna się od wyzwania

Współczesny czytelnik często traci znaczenie jakie mają w Pismach genealogie. Nie inaczej jest z historią narodzin Chrystusa. Włączenie przez Mateusza kobiet do genealogii Jezusa było języczkiem u wagi dla ówczesnej publiczności. Przykuwało słuchaczy i sprawiało, że trzymali się opowieści w napięciu, w oczekiwaniu co będzie dalej. Mateusz wiedział, co robi, pisząc we wstępie taką genealogię!

W czasach Chrystusa (a na Bliskim Wschodzie do dziś) genealogie zazwyczaj składają się wyłącznie z męskich przodków i to tylko tych najbardziej znamienitych: postaci powagi czci, których wielkie wyczyny czy wspaniały charakter przyczyniły się do tego, że szanowana była cała społeczność, której byli uczestnikami. Dodatkowo, do Marii , Mateusz dodaje cztery kobiety i to wcale nie z tych „największych”!

  • Tamar – oszustka, która, zwodząc go, popełniła kazirodztwo ze swym teściem, za co zgodnie z przepisami prawa Kapł. 20:12, powinna być ukamienowana. (Zwróćcie na to uwagę wszyscy traktujący Słowo literalnie i fundamentaliści oraz „zachowujący Torę”!)
  • Rahab – poganka i prostytutka. (Niechęć Żydów wobec pogan jest dobrze udokumentowana i dla nas trudna do uchwycenia wewnętrzna pogarda.)
  • Ruth – poganka, Moabitka (jak wyżej).
  • Batszeba – niewierna żona i cudzołożnica.

Continue reading

Ewangelia bez przemocy – historia prawdziwa

crosby2
Stephen Crosby

The Gospel in NonviolenceOto prawdziwa historia, która wyraźnie pokazuje istotę ewangelii w pokojowym sprzeciwie. Czytając to za pierwszym razem płakałem z wdzięczności. To wydarzenie jest przytaczane przez Kennetha Bailey [1]. Opisuje ono sytuację, w której brał udział król Jordanii, Hussein, a potwierdzona została przez wysokich urzędników amerykańskiego wywiadu, którzy byli w Jordanii w tym czasie.

Pewnej nocy na początku 1980 roku, król otrzymał informacje przekazaną przez urząd bezpieczeństwa, że w kraju powstała grupa około 75 jordańskich oficerów armii, którzy właśnie spotkali się niedaleko w barakach, knując spisek wojskowy, aby obalić królestwo. Oficerzy bezpieczeństwa domagali się zgody na otoczenie tych budynków i aresztowanie spiskowców. Po pewnym namyśle, król nie zgodził się i powiedział: „Sprowadźcie mi tu mały helikopter”. Gdy helikopter pojawił się, król wsiadł sam z pilotem i polecieli na miejsce spotkania. Po wylądowaniu na dachu, król powiedział do pilota: „Jeśli usłyszysz strzelaninę, odlatuj natychmiast beze mnie”.

Nieuzbrojony król zszedł na dół, nagle pojawił się w pokoju, gdzie byli spiskowcy, i powiedział cicho do nich:
„Panowie, doszło do mnie, że spotykacie się tutaj, aby dokończyć plany obalenia rządu, przejęcia kraju i ustanowienia wojskowej dyktatury. Jeśli tak jest to wiecie, że w wojsku nastąpi rozłam, a kraj zostanie wpędzony w wojnę domową. Dziesiątki tysięcy niewinnych ludzi zginie. Nie ma takiej potrzeby. Oto jestem! Zabijcie mnie i działajcie dalej. W ten sposób zginie tylko jeden człowiek”.

Po chwili ogłuszającej ciszy buntownicy ruszyli jak jeden mąż, aby ucałować ręce i stopy króla i przysiąc mu lojalność aż na śmierć.

Król Hussein zdecydował się na pełną bezbronność wobec tych, którzy chcieli jego śmierci. On wybrał pokojowy sprzeciw, będąc gotowym nawet na śmierć za kraj, który kochał i za tych, którzy chcieli jego śmierci.

Przyjaciele, jeśli syn Adama może demonstrować ewangelię w tak wyraźnie pozbawiony przemocy sposób to dlaczego my przypisujemy mniej Synowi Człowieczemu i Jego Ojcu? Dlaczego potrzebujemy mściwego i karzącego Boga, który w jakiś sposób okazuje przemoc, żeby, albo „zaspokoić Swoją świętość i sprawiedliwość”, albo coś innego, co postrzegane jest jako leżące w Jego naturze? Nie. W odkupieniu, Bóg, nasz Ojciec, w Chrystusie świat pojednał ze Sobą. Ten Jeden przyjął na siebie gniew wielu, na rzecz wielu, a czyniąc to wyparł się skuteczności przemocy na zawsze, a wielu upadło na kolona i oddało Mu cześć, gdy zobaczyli prawdziwą naturę tej dobroci.

Obyśmy zobaczyli to i chcieli okazywać taką miłość innym. To jest ewangelia Pana Jezusa Chrystusa.

продвижение

Dlaczego nie możemy ignorować darów Ducha Świętego

Logo_Grady
J. Lee Grady

W zeszłym roku w czerwcu zaprosił mnie mój przyjaciel, Rafael, aby głosił w jego kościele w Humacao, w Puerto Rico. Była to akurat niedziele Zielonych Świąt, więc głosiłem przesłanie o mocy Ducha Świętego. Poprosiłem Boga, aby użył mnie w nadnaturalny sposób, ponieważ uważam, że nie powinniśmy głosić o darach Ducha, jeśli nie chcemy ich demonstrować.

Gdy skończyłem kazanie, zauważyłem młodego mężczyznę siedzącego w pierwszym rzędzie. Nigdy do tej pory nie spotkałem go, lecz odczuwałem Bożą miłość do niego. Wskazałem na niego i zacząłem przekazywać słowo prorocze o tym, jak Bóg chce go używać. Prorokowałem również innym ludziom i modliłem się jeszcze o wielu.

Ostatnio wróciłem do Puerto Rico, aby przemawiać na konferencji dla mężczyzn. Zgadnijcie, kto się pojawił? Ten młody mężczyzna, któremu prorokowałem. Ma na imię John i dowiedziałem, że nigdy wcześniej nie był w kościele w Humacao, aż do tej chwili, gdy się spotkaliśmy wtedy. Ponieważ John odczuł, że Bóg tak osobiście przemówił do niego w tą niedzielę, od tej pory regularnie brał udział w nabożeństwach i wzrastał duchowo.

Jedno proste słowo nadnaturalnej zachęty zmieniło życie Johna, lecz tak nie stało by się, gdybym w tym dniu postanowił „zachowywać się” i nie zrobić kroku wiary ku proroctwu.

Co by było, gdybym pozwolił na to, aby strach zatrzymał mnie w nadnaturalnym działaniu? Co by było, gdybym wówczas zdecydował się trzymać swoich notatek, wygłosił sympatyczne kazanie i 'grał bezpiecznie’?
Continue reading

Człowieczeństwo Jezusa Chrystusa

crosby2
Stephen Crosby

Dzięki ciągnącej się przez stulecia zarówno przed jak i po Reformacji dyskusji wiara w to, że Jezus jest „Bogiem w ciele” jest u tych, którzy twierdzą, że należą do chrześcijańskiej doktryny mającej 2000 lat, niemal uniwersalnie rozumiana, co najmniej na poziomie dogmatycznym. Niemniej w tej samej grupie konsekwencje pełnego człowieczeństwa Jezusa nie są równie dobrze rozumiane. Powiedzenie „Jezus jest Bogiem” jest wygodnym wyjściem awaryjnym: „No, bądźmy rozsądni, chodzi mi o to, że, przede wszystkim, On jest Bogiem, a ja nie jestem, więc najlepsze co mogę zrobić to starać się o taki charakter jak On miał”. Jezus – w pełni człowiek i całkowicie ludzki reprezentant jako wzór człowieka – zamyka to wyjście choć nasza cielesność wolałaby mieć je otwarte. Te konsekwencje są zbyt głębokie, poważne i wyzywające: Jezus nie jest wyłącznie wzorem moralny. ON jest wzorem pobożności i mocy.

Zgorszeniem ewangelii zawsze była tożsamość Jezusa: dla Żydów był to kamień obrazy, dla Greków – głupota [1]. Wcielenie i natura Jezusa Chrystusa są tajemnicą [2]. Nie ma potrzeby, aby przepraszać za to, mimo że Świadkowie Jehowy próbują przymusić do tego chrześcijaństwo. Jest to wyraźne świadectwo Pisma [3].

Zapisy ewangelii dotyczące Chrystusa zawsze otaczały kontrowersje. Gdy przystępujemy do próby zrozumienia tego, co nieskończone, chcemy wyjaśnić niewyjaśnialne, te rozbieżności są czymś nieodłącznym zarówno wewnątrz społeczności ewangelicznej, jak i poza. Lekka zmiana nacisku, nadmierne podkreślenie, niedowartościowanie, słaby dobór słów, różne odcienie znaczeń mogą stanowić o różnicy między ortodoksją, a herezją [4]. G. Campbell Morgan wyraził to w następujący sposób:

Pan Jezus Chrystus jest Osobą nieskończenie przekraczającą (dosł.: infinitely transcending) możliwości doskonałego ludzkiego pojęcia. Mimo wszystko Pismo, na rzecz Jego chwały i Łaski, głosi o Nim pewne rzeczy, bez których pozostaje On nierozwiązanym problemem, opierającym się wszystkim kolejnym stuleciom podejmującym próby rozliczenia się z Nim. Natychmiast należy zaznaczyć, że nie ma jakichś ostatecznych słów, którymi można by wyrazić wyjaśnienie Jego Osoby” [5].

Pełna analiza i wyjaśnienie Jezusa są niemożliwe [6].

Continue reading

Strach, a głupie decyzje_4

Logo_FennC_2

John Fenn

Kiedy Christ (upośledzony dorosły syn Johna – przyp. tłum.), mieszkający w małym domu opieki około 2 godziny drogi od nas, stracił wolę do życia, wiedzieliśmy, że musimy przeprowadzić się na tyle blisko, aby mógł nas widywać co tydzień, a nie raz na miesiąc, jak to było do tej pory. Gdyby widywał nas częściej odzyskałby chęć do życia, a kuchnia mamy z pewnością pomogła by odzyskać wagę, którą w wtedy stracił.

Lekcja 1 – Okoliczności wymagają od nas działania

Istniała obawa, że umrze 2 godziny drogi od nas. Czy zabieramy go do domu, aby zmarł? Chcieli go zwolnić, abyśmy opiekowali się nim do śmierci w domu. Jak moglibyśmy robić cokolwiek w służbie i równocześnie troszczyć się o niego, w obu przypadkach na pełny etat? Wiara nie ignoruje faktów, lecz ma świadomość tego, że wiara może zmienić fakty. Niemniej, musieliśmy poradzić sobie z faktami. Abraham i Sara znali naturalny świat, w którym żyli, lecz mając objawienie od Pana, wiedzieli, że ich fakty mają się zmienić. My również musieliśmy stanąć naprzeciw faktów: Chris stracił wolę życia i umierał. Musieliśmy działać i to szybko.

Lekcja 2 – Musieliśmy przemyśleć to, czego baliśmy się

Wiedzieliśmy o tym, że musimy ze swojej strony przemyśleć sytuację, zanim pójdziemy z tym do Ojca. Przez lata stało się dla mnie regularną praktyką postępowanie zgodnie z poleceniem z Listu do Filipian 4:5. NAJPIERW: nie troszczcie się o nic, NASTĘPNIE, przedstawcie swoje prośby Bogu z dziękczynieniem, A WTEDY nastąpi pokój, który strzegł będzie waszego serca i umysłu. Często zmagam się z przemyśleniami nad różnymi sprawami, walką ze strachem, zmartwieniem, emocjami, co dzieje się w umyśle i gdy już raz sprawy zostaną ustanowione, WTEDY przedstawiam swoje prośby w modlitwie. Może to zająć sekundy, a może i dwa miesiące, zanim zacznę się modlić.

Continue reading

8 Cech legalistycznego ducha; jak się wyrwać na wolność

Grady

Oryg.: TUTAJ

Lee Grady

Czy jesteś niewolnikiem religii opartej na wykonywaniu/odgrywaniu?

Czy naprawdę cieszysz się z łaski Boża? Wielu chrześcijan zna Biblię, uczestniczy w kościele a nawet w służbie, równocześnie zmagając się ze zrozumieniem istoty ewangelii. Potrafią cytować Pismo o tym, co Chrystus dla nich zrobił, lecz ciągle czują, że muszą pracować, aby zarobić na Jego miłość i często kończą, czując się niegodni i oddzieleni od Boga.

Pomimo tego, że Jezus umarł na krzyżu, abyśmy nie musieli zostać osądzenia zgodnie z prawem, wielu chrześcijan ciągle żyje w Starym Testamencie. Nigdy nie uchwycili rzeczywistości wiary Nowego Testamentu. Są niewolnikami religii opierającej się na wykonywaniu/odgrywaniu.

Apostoł Paweł napisał List do Galacjan, rzucając nam wyzwanie, abyśmy upewnili się, że trwamy w łasce Bożej. Czy zmagasz się z legalizmem? Oto kilka najbardziej powszechnych znaków legalistycznego ducha.

1. Brak prawdziwej radości. Jezus nie przebaczył nam grzechów po to, abyśmy chodzili z kwaśnymi minami i smutni. Spotkałem setki chrześcijan, którzy przychodząc do kościoła wyglądali tak, jakby byli na pogrzebie. Dlaczego? Legalizm zabija radość. Gdy ktoś spotkał się miłosierdziem Bożym, jego serca zawsze opływa chwałą i wdzięcznością. Apostoł Paweł napisał: „Królestwo Boże…. to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym” (Rzm 14:17). Nie ma czegoś takiego jak chrześcijaństwo bez radości.

2. Brak prawdziwego zwycięstwa nad grzechem. Wszyscy chrześcijanie walczą z pokuszeniami, lecz osoba z legalistycznym nastawienie ma trudności z przyjęciem łaski Bożej niezbędnej do zwycięstwa nad grzesznymi nawykami. Czy walczysz o własnych siłach o wolność nad jakimś szczególnym grzechem? Nie możesz tego zrobić sam z siebie! Musimy przyznawać się do naszych słabości i zapraszać Ducha Świętego, aby udzielał nam nadnaturalnej mocy do życia świętym życiem. To wewnętrzne zamieszkiwanie Ducha Chrystusowego w nas daje zwycięstwo – nie twoje napinanie się i poty. Zrelaksuj się i pozwól Jemu żyć Jego życiem w tobie!

3. Niezdrowe ukierunkowanie na wypełnianie. Bóg jest miłującym Ojcem i On chce, obdarować nas hojnie zachętą i afirmacją. Jednak wielu chrześcijan nie ma relacji z Bożą bezwarunkową miłością. Wydaje im się, że muszą zarabiać na Jego miłość czytając Biblię, modląc się i wykonując różne religijne zadania. Czy kiedykolwiek czujesz, że Bóg jest wściekły na ciebie ponieważ zaspałeś i pominąłeś poranny czas na modły? On chce, abyś spędzał z Nim czas, a nie wypełniał obowiązek. Wyluzuj i po prostu ciesz się Jego miłością!

Continue reading

Strach, a głupie decyzje_3

Logo_FennC_2
John Fenn
Pisałem o tym, jak strach powoduje, że podejmujemy decyzje, których inaczej nie podjęlibyśmy, a które często maskowane są jako duchowe. Dziś o rodzinie i pieniądzach.

Jednak najpierw… czy kiedykolwiek odbyłeś taką rozmowę

Kiedy to czytacie, my spędzamy ostatnie dwa tygodnie na rozbieraniu sypialni Chrisa (syna – przyp. tłum.) istniejącej łazienki oraz mojego biura pod przyszłe wyposażenie specjalistycznego łóżka i łazienki dla niesprawnego syna. Razem z tym, co już zostało zrobione i pudłami stojącymi wszędzie w kolumnach, nasz dom przypomina magazyn przeprowadzającej się firmy. Niemniej po jakimś czasie przestaje się dostrzegać te rzeczy i po prostu rusza dalej jakby na auto-pilocie. W takich to warunkach odbyła się następująca rozmowa między mną i Barbarą w moim biurze, przy pudłach ustawionych niemal pod sam sufit:

„John, jestem gotowa, możemy przenieść teraz te pudła”
„Dokąd?”
„Do naszej sypialni, oczywiście. Mówiłam ci już”.
„Gdzie?” (Równocześnie wykrzywiłem twarz, jak mąż, który chce powiedzieć: „Patrz, nie mam najmniejszego zamiaru tego zrobić”.)
„W sypialni!”
„Gdzie? Już w tej chwili muszę przemykać się drogą wąską jak olimpijska równoważnia gimnastyczna, aby dostać się po bieliznę”.
„Dasz sobie radę, po prostu rusz je”.
„Nie, ty idź, rozejrzyj się po sypialni i powiedz mi, gdzie twoim zdaniem będą pasować”.
(Po krótkiej przerwie idzie i wraca.)

„Masz rację”.
(Ach, jak uwielbiam słyszeć te słowa z ust mojej żony.).

Po czym:
„W porządku, więc, póki co, postawimy je w gościnnym naprzeciw piecyka, zrobimy miejsce w twoim warsztacie i tam je przeniesiemy”.

Continue reading