Category Archives: Bliski Wschód

Wizja dla Izraela_18.11.11

AKTUALNOŚCI Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael

źRóDŁO: Vision für Israel e.V. · Tel. (D) 00 49 89-566 595 · Fax (D) 00 49 89-5464 5964
eMail:
Info@VisionfuerIsrael.de · Web: www.VisionfuerIsrael.de

 Piątek, 18 listopada 2011

 „Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi, ludom ogłosi prawo!“ – Izajasz 42,3

MOSSAD MÓGŁ STAĆ ZA EKSPLOZJĄ – Jak informuje Time Magazine to Mossad, izraelska agencja informacji i bezpieczeństwa mogła stać za eksplozją w pobliżu Teheranu w ostatnią sobotę. Cytowany jest przedstawiciel zachodnich tajnych służb „nie wierzcie Irańczykom, że to wypadek”. Było co najmniej 17 ofiar śmiertelnych. Wybuch zdarzył się po zeszłotygodniowym opublikowaniu raportu agencji IAEA; ta międzynarodowa organizacja nadzorująca wykorzystanie energii atomowej opowiedziała w swoim raporcie i opisała atomowy program Irańczyków. Wśród ofiar jest także ekspert rakietowy i wysokiej rangi członek gwardii narodowej. Iran zaprzecza coraz bardziej wyraźnym dowodom sabotażu w bazie rakietowej.

MOŻLIWE IZRAELSKIE NIESPODZIANKI ŚWIĄTECZNE DLA IRANU – Po opublikowaniu raportu międzynarodowej agencji atomowej jasnym jest, że Iran pracuje nad bronią jądrową. Do tej pory tylko spekulowano, a teraz Izrael i inne państwa przygotowują się na możliwą akcję militarną, by uniemożliwić Iranowi dokończenie prac. Brytyjski Daily Mail pisze, że atak może się odbyć już 25 grudnia. Gazeta cytuje wysokiego urzędnika MSZ: „Oczekujemy czegoś już na święta lub zaraz na początku roku”. To znaczy, że Izrael nie będzie czekał na gotowość innych mocarstw zachodnich, jeśli Jerozolima uzna, że atak jest nie do uniknięcia. Rzecznik powiedział, że USA prawdopodobnie poprze żydowskie państwo, bo prezydent Obama panicznie próbuje nie stracić żydowskich głosów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich (INN). Proszę módlcie się, by realizowała się strategia Pana a atomowy program Iranu został zniszczony raz na zawsze i by uniknięto wojny z Republiką Islamską.   

UNESCO WSTRZYMUJE PROGRAMY Z BRAKU PIENIĘDZY 10 listopada agencja Reutera poinformowała, że uznanie PA za państwo będzie kosztować UNESCO około 47 milionów €. Taka duża dziura w kasie organizacji ma związek z cofnięciem przez USA swojej składki. Teraz sekretarz generalny UNESCO Irina Bokova poinformowała, że organizacja skreśliła niektóre programy. Kanadyjski minister spraw zagranicznych powiedział, że jego kraj także cofnie wszelkie dofinansowanie; „UNESCO może zwrócić się do tych krajów które podpisały rezolucję, która doprowadziła do dziury budżetowej” (Arutz 7).

PA GROZI PRZEMOCĄ I ANARCHIĄ – W czwartek poprzedniego tygodnia przedstawiciele PA ostrzegli, że region ześliźnie się w „przemoc i anarchię”, ponieważ przewodniczący Mahmud Abbas nie uzyskał akceptacji dla swojego wniosku w ONZ. [PA została członkiem UNESCO – nie ONZ –przyp.tłum. ] Ramallah wzbrania się poinformować co teraz planuje, kiedy wiadomo, że taki wniosek nie uzyska poparcia w Radzie Bezpieczeństwa. Przedstawiciel podkomisji w Radzie Bezpieczeństwa PA nie zyska wystarczającej ilości głosów na TAK. Poza tym stwierdził, że zdecydowanie USA postawienia veta jest nie do przezwyciężenia. Podczas gdy Ramallah grozi przemocą, Kwartet bliskowschodni (USA, UE, Rosja i ONZ) ma zamiar w nadchodzącym tygodniu prowadzić rozmowy osobno z Izraelem i PA.  Na to główny negocjator PLO (Palestynian Liberty Organization) Saeb Erekat stwierdził, że PA nie wróci do stołu rokowań zanim Izrael nie uzna granic z 1967 roku za granice przyszłego państwa arabskiego i nie zaprzestanie rozbudowy osiedli żydowskich na terenach Judei, Samarii i Wschodniej Jerozolimy. Izrael opowiedział się za rozmowami bez żadnych warunków wstępnych i podkreślił, że już raz wstrzymał budowy na 10 miesięcy by spełnić żądania PA. Już raz ponownie podejmował rozmowy, ale Arabowie zostawili go na lodzie. Nie dość, że stawiają kolejne warunki, ale przedstawiciele Izraela twierdzą, że celowo złamali porozumienia z Oslo i przedstawiają kolejne jednostronne wnioski w ONZ. (INN)  Nie mają pokoju bezbożnicy – mówi mój Bóg“ – Izajasz 57,21.

KOŃ TROJAŃSKI W IRANIE – Wychodzi się z założenia, że instalacje przemysłowe w Iranie da się wyszpiegować. Szkodliwe oprogramowanie przypomina słynny wirus Stuxnet z 2010 roku. Atak internetowy za pomocą tego robaka został przeprowadzony najprawdopodobniej przez Izrael i doprowadził do zniszczenia wirówek do wzbogacania uranu (INN).  Proszę nadal się módlcie, żeby plan stworzenia broni atomowej został unicestwiony przez Internet i w ten sposób uniknięto wojny i by region nie został zniszczony w jej wyniku.

IZRAEL WYPOSAŻY SAMOLOTY W SYSTEMY OBRONY PRZED RAKIETAMI. LIBIJSKA BROŃ DOTARŁA DO GAZY – W obliczu podwyższonego ryzyka ataków terrorystycznych za pomocą zrabowanej broni rakietowej z Libii, Izrael w naprędce pracuje nad zamontowaniem na samolotach broni przeciwrakietowej, jak stwierdził jeden z ekspertów obrony.  Jego komentarz ukazał się po raporcie gazety Haaretz  z października. Twierdzi on, że eksperci Izraelscy zastanawiają się nad przeszmuglowanymi przez że Hamas do Gazy dosyć nowymi systemami rakietowymi. Udało mu się zrabować w Libii stosunkowo nowoczesne rosyjskie rakiety. 11 listopada poinformowano, że w samolotach El Al i dwóch innych izraelskich linii lotniczych już zamontowano systemy przeciwrakietowe. Pracują one na optyce laserowej, która „oślepia” czujniki ciepła rakiet. Do 2013 roku wszystkie samoloty zostaną wyposażone w te systemy. „Jesteśmy od dawna świadomi zagrożeń, dlatego jesteśmy dalej w przygotowaniach niż inne kraje. Po wydarzeniach w Libii rząd przyspieszył te prace” – stwierdził przedstawiciel Izraela. Powołał się na szacunki tajnych służb, że chaos wśród powstańców tego afrykańskiego kraju doprowadził do tego, że z Synaju po egipskiej stronie przeszmuglowano broń taką jak pancerfausty do Gazy dla grup terrorystycznych powiązanych z Al Kaidą. Największe izraelskie lotnisko Ben Guriona  leży zaledwie 10 km od Samarii (Haaretz).

PA-TV: DESZCZ CZYŚCI JEROZOLIMĘ Z ŻYDÓW BY MUZUŁMANIE MOGLI SIĘ MODLIĆ – W telewizji PA mówi się, że deszcz w Jerozolimie służy do tego by zmyć ślady butów Żydów. Następuje fragment programu: „Złote kopuły meczetu świecą kolorami tęczy, na której siedzą białe obłoki, a radosne święto Eid Al-Adha [islamskie ofiarowanie] dobrze robi mieszkańcom. Lekki deszcz zmywa ślady obcokrajowców [Żydów], by stopy modlących się muzułmanów nie skalały się”. Przed kilkoma miesiącami grupa nadzorująca media Media Watch raportowała już o tym programie. Pokazano w nim grupę modlących się Żydów pod Ścianą Płaczu określonych jako „grzech i brud”. Poza tym podobno PA planuje postawić domy dla Arabów pod Ścianą Płaczu. Przedstawiciel PA oświadczył, że zdarzy się to „kiedy Żydzi znikną  z powierzchni jak zapomniana karta z księgi historii naszego miasta”. Dalej zauważa: „narysujemy naszą mapę na nowo. Na palcu przed Ścianą Płaczu zbudujemy dzielnicę marokańską.” PA zaprzecza, że Żydzi mają historyczne prawo do Jerozolimy. Nawet Ścianę Płaczu najbardziej święte miejsce Judaizmu, i najważniejsze miejsce modlitwy Żydów, Arabowie uzurpują dla siebie. (PMW)  „Pan jest królem na wieki, Jest Bogiem twoim, Syjonie, po wszystkie pokolenia. Alleluja!“ – Psalm 146,10.

CZY FLAGA IZRAELSKIE ZAŁOPOCZE NA KSIĘŻYCU JAKO TRZECIA? – Zespół młodych naukowców izraelskich bierze udział w konkursie Googla Mondpreis X. Dotowany jest on kwotą 22 mln €. Izraelski zespół chce by flaga żydowska znalazła się na księżycu jako trzecia po amerykańskiej i rosyjskiej. Zwycięzcą będzie pierwszy zespół, któremu uda się wylądować na księżycu, uruchomić pojazd, który pokona 500 metrów i  przesłać na ziemię film i zdjęcia. Potrzebne na to byłoby 15 mln €.  Gdyby pojazd miał jeszcze inne zadania do wykonania dodatkowo byłoby potrzeba 3,7 mln. Spacell Team założony przez Jariva Bascha, Kfira Dimria i Jehonatana Weintrauba jest jedynym izraelskim zespołem w konkursie. Razem walczy 20 zespołów z innych krajów.

ZAUWAŻCIE– Następne Święto Namiotów odbędzie się w Izraelu od 2 do 4 października 2012 roku. Następna podróż Roots & Reflections Tour odbędzie się od 8 do 17.06.2012r. pod tytułem Podróż do czterech mórz.

PROSZĘ POMÓŻCIE Vision für Israel i Skład Józefa nadal pomaga finansowo ludziom potrzebującym i instytucjom. Dlatego zwracamy się pilnie do naszych przyjaciół i darczyńców by pomogli nam w tej służbie miłosierdzia. Dalsze informacje w naszym monachijskim biurze: 00 49-89-566 595 lub pod http://www.visionfuerisrael.de/spenden. Serdecznie dziękujemy. Nabożny zajmuje się sprawą ubogich– Przysłów 29,7.

 

Dziękujemy Panu za Wasze modlitwy

Barry, Batya i zespół VfI

tłum z niem. MWN

раскрутка сайта

Muzułmańskie Bractwo: Tylko „pijani, ćpuny i cudzołożnicy” odrzucają szariat


http://www.jihadwatch.org/

Raymond Ibrahim  

15 listopada 2011
Za:  
Jihad Watch

http://www.raymondibrahim.com/2011/11/muslim-brotherhood-only-drunks-druggies

Egipskie Muzułmańskie Bractwo właśnie poczyniło kilka deklaracji, które wzburzyły świeckimi krajami oraz chrześcijanami.

 Essam el-Erian: „Nikt nie śmie sprzeciwiać się zastosowaniu prawa szairatu”.

Na konferencji, w której brało udział około 5.000 osób, senior Bractwa, dr Essam el-Erian, wiceprzewodniczący partii „Freedomi and Justice” (Wolność i Sprawiedliwość), politycznego skrzydła Bractwa, ogłosił, że „Nikt w Egipcie – ani Kopt, ani liberał, ani lewicowiec, nikt – nie śmie powiedzieć, że jest przeciwko szariatowi; wszyscy oni powiedzą, że chcą islamu i zastosowania prawa szariatu: wszyscy oni powiedzą, że chcą islamu [w praktyce]. A gdy przyjdzie czas referendum, każdy kto powie „nie chcemy szariatu, ujawni swoje ukryte intencje”.

Poszedł dalej strasząc Egipską Radę Naczelną Sił Zbrojnych „masakrami”, jeśli będzie mieszać się do polityki i islamskiej roli w konstytucji oraz zwrócił się do krajowych Koptów w następujący sposób: „Nigdy nie znajdziecie innej silnej twierdzy dla waszej wiary i praw, jak tylko w islamie i szariacie” i dodał: „Nasz Pan nakazał nam, abyśmy byli sprawiedliwi a my nauczyliśmy się tego od islamu. Nie chcemy ranić nikogo…”

Bardziej celnie, jego kolega z Bractwa, Szeik Sayyid Abdul Karim, zapewnił: „Ci, którzy nie chcą widzieć Islamu [szariatu] w praktyce są pijakami, ćpunami, cudzołożnikami i właścicielami domów publicznych”.

O ile takie teksty są powszechnością wśród egipskich samozwańczych salafistów, ważne jest to, że Muzułmańskie Braterstwo, które w mistrzowski sposób działa cichaczem i znakomicie opanowało sztukę wyglądania na „umiarkowane” (do tego stopnia, że szef wywiadu prezydenta Obamy, określił ich jako „przeważnie świeckich„), czuje się już na tyle wygodnie, że pozwala, aby pojawiały się takie skrawki prawdy.

 

 сайт

Muzułmanie zaatakowali cztery nauczycielki kwasem


Quetta, Pakistan

Kiedy muzułmanie nie rządzą, aby zmusić kobiety do noszenia hijab oblewają im twarze kwasem. Inne, przerażone tym, że mogą stać się następnym celem, ubierają je. W ten sposób cel jest osiągany bardzo skutecznie.

Cztery nauczycielki zostały ostatnio poparzone kwasem po tym, jak niezidentyfikowani mężczyźni zaatakowali je w sobotę w miejscowości Quetta w Pakistanie.

Policja poinformowała, że nauczycielki znajdowały się w  furgonetce w drodze do domu, gdy napastnicy podjechali na motocyklu chlapnęli stężonym kwasem i uciekli.

Ofiarami są cztery dwudziestokilkuletnie nauczycielki. Jest to trzeci tego rodzaju atak na kobiety  w Baloch, mający na celu wywołanie paniki wśród nauczycielek i kobiet, które odgrywają ważną rolę niepodległościowym ruchu Balochistanu.

Te kobiety siedziały w samochodzie pod szkołą, gdy dwóch mężczyzn na motocyklach cisnęło w nie kwasem i uciekło. Kobiety mają poparzone w twarze, ramiona i nogi. „Siedziałyśmy w furgonetce pod szkołą, gdy dwie osoby na motocyklu pojawiły się i chlapnęły kwasem. Napastnicy mieli maski i znikli ze sceny” – powiedziała,  Fazila,  jedna z rannych lekarzowi w szpitalu.

Krewni mówią, że nie było żadnych gróźb. „Samochód zaparkowany był jak zwykle pod szkołą i gotowy do rozwiezienia nauczycieli do odpowiednich miejsc” – mówi krewny jednej z ofiar. Ta ataki są przypadkowe, lecz mają być ostrzeżeniem dla innych kobiet.

раскрутка сайта

Muzułmańskie modlitwy nienawiści

Raymond Ibrahim

Oryg.: http://www.raymondibrahim.com/10669/muslim-prayers-of-hate
PJ Media

 7 listopada 2011

(niestety filmy zostały usunięte z linkowanych miejsc – przyp.tłum.)

Przysłał mi ktoś ostatnio arabskie wideo zestawiające ze sobą fragmenty kazań przekazanych przez chrześcijańskich i muzułmańskich przywódców na Bliskim Wschodzie. Chrześcijanie oferowali powszechne modlitwy, w których znajdują się takie zwroty jak: „O, Panie, których kochasz całą ludzkość, Zbawicielu całego świata”. Cytowali biblijne wersy jak: „miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują” (Mt. 5:44). Modlili się do Boga, aby „uzdrowił z chorób wszystkich ludzi na świecie”.

O ile takie modlitwy są nam znane, nawet jeśli są lekceważone, to błagania muzułmańskich kaznodziejów mogą niektórych zaskoczyć. Popularny egipski kaznodzieja, szeik Muhammad al.-Zoghbi, został nagrany, wzywając swego boga tak:

 Muhammad al-Zoghbi: „Allachu, uderz ich rakiem!”

„Oby Allach uciął wam języki! Oby zamroził krew w waszych żyłach! Oby dotknął was rakiem i to szybko… Allachu, uderz ich wszelkiego rodzaju chorobami, cierpieniami i bólem! Allachu, uderz ich rakiem! Allachu, zniszcz ich! Allachu, zniszcz ich! Allachu, zniszcz tych kryminalistów, którzy sprzeciwiają się zacnemu prorokowi!”

Po czym, już pogodnie, zwracając się do muzułmańskich słuchaczy: „A pokój wam, miłosierdzie I błogosławieństwo Allacha”.

Podobnie modlił się do Allacha z wyciągniętymi ramionami Szeik, Abdullah Hihari:

„Panie, Panie, potępiamy ich wobec ciebie! Zamroź krew w ich żyłach! Uderzy ich złem, lub bardzo szybko zamroź krew w ich żyłach, aż będą modlić się o śmierć, lecz nie przyjmuj tej prośby! O panie, o Panie. O, panie,…”

Nie trzeba rozumieć arabskiego, aby ocenić nienawiść Nihari’ego: obserwuj 45 sekund zaczynające się w 2:15 minucie i przyjrzyj gestykulacji, gdy kleryk wypowiada swoje przekleństwa, jak uderza w podłogę laską, ciska obrazy i wali o ścianę.

Zostały pokazane również fragment formalnych modlitw z Mekki, najświętszego miasta islamu. Gdy muzułmanie przechadzają się wokół Ka’ba, z megafonów uderza następująca modlitwa, skandowana przez islamskich  wielbicieli:

„O, Allachu, pokonaj niesprawiedliwych chrześcijan i tych kryminalistów, Żydów, niesprawiedliwych zdrajców; uderz ich twoim gniewem; spraw, aby żyli w niewoli nieszczęścia, udrapuj ich w nieskończoną rozpacz, uporczywy ból i nieustającą dolegliwość; napełnij ich życie smutkiem i bólem, i zakończ ich życie upokorzeniem i uciskiem; dotknij swoimi torturami i sądem niesprawiedliwych chrześcijan i kryminalistów Żydów. O to cię prosimy, Allachu, odpowiedz na naszą prośbę!”

Co można zrobić z tym bezgranicznym kontrastem między chrześcijańskimi I muzułmańskimi modlitwami do bóstwa? Oczywiście, dawniej, takie sprzeczne podejście byłoby po prostu interpretowane jako naturalne odzwierciedlenie tego co boskie i tego co demoniczne.

Niemniej dziś, gdy moralny relatywizm cechuje równość wszystkich religii– to jest: wszystkie są równie bez znaczenie, bez uchwytnego wpływu na życie swoich wielbicieli – wielu może dojść do wniosku, że chrześcijańskie modlitwy, łagodne i wdzięczne, dowodzą zadowolenia chrześcijan będących pod islamem, podczas gdy muzułmańskie modlitwy, gniewne jeśli nie szalone, wyrażają szczere poczucie krzywdy.

 Abdullah Nihari błaga Allacha, aby udrzył niewiernych złem tak, aby „modlili się o śmierć, lecz nie zostali wysłuchani”.

Nic bardziej mylnego. Gdyby modlitwy i błagania były tylko sposobem wyrazu czyjegoś poziomu zadowolenia czy niezadowolenia tym światem to z pewnością chrześcijanie w muzułmańskim świecie, gdzie kościoły i Biblie są palone, chrześcijanki porywane i zmuszane do nawrócenia, prawa przeciwko bluźnierstwu i apostazji zabijają, a nawet państwo masakruje chrześcijan – modliliby się o to, aby ogień i zaraza spadły na ich prześladowców.

Jest odwrotnie: to muzułmańscy przywódcy bardzo szybko wskazują na każdą możliwą sprawę, która usprawiedliwi ich modlitwy nienawiści. Tak więc, profesor Abd al-Latif zapytany czy prawo Szariatu pozwala muzułmanom modlić sie o “unicestwienie” Żydów i chrześcijan, powiedział, że tak, skoro Żydzi są niesprawiedliwi wobec Palestyńczyków, a chrześcijanie są odpowiedzialni za Abu Ghraib, dodając, że „sam prorok zwykle przywoływał przekleństwa”.

I rzeczywiście, Mahomet, który doradzał przeklinanie wrogów islamu mówiąc im, między innymi, aby gryźli penis swego ojca, potępiał i wzywał do przemocy przeciwko Żydom i chrześcijanom, zaczynając swój Koran wstępna modlitwą, Fatiha, którą wypowiedział około trzynastu stuleci przed stworzeniem współczesnego państwa Izrael, a nawet przed Abu Ghraib, to jest przed jakimikolwiek „krzywdami”.

Jaka z tego płynie lekcja? Modlitwy nie odzwierciedlają stanu czyjegoś zadowolenia z tego świata, lecz odzwierciedlają nauczanie wiary człowieka.

раскрутка

Czy krzyż prowokuje muzułmanów?

 

Raymond Ibrahim

Hudson New York

2 października 2011

Jak na religię, która jest nieustannie „źle rozumiana’, konsekwencja islamu jest nadzwyczajna. Zastanówmy się nad tym, jak pozornie oddzielne sprawy – skargi na łamanie „praw człowieka” na amerykańskim uniwersytecie i zabicie Egipcjanina w klasie – są ze sobą powiązane.

 Egipt: Muzułmanie niszczący krzyż na szczycie kościoła

Najpierw, amerykańskie zdarzenie. Jak podaje Fox News:

„Waszyngton. Urząd ds. Praw Człowieka potwierdził, że prowadzi śledztwo w sprawie zarzutów, że Amerykański Uniwersytet Katolicki [CUA] narusza prawa człowieka muzułmańskich studentów nie pozwalając im na utworzenie muzułmańskiej grupy studenckiej oraz nie udzielając im pomieszczenia na ich codzienne modlitwy. Dochodzenie utrzymuje, że muzułmańscy studenci „muszą wykonywać swoje modlitwy otoczeni katolickimi symbolami, tj. drewnianym krzyżem, obrazem Jezusa, obrazami kapłanów i teologów, co wielu muzułmańskich studentów uważa za niewłaściwe”.

Za tym oskarżeniem stoi Jahn F.Banzhaf III, profesor Uniwersytetu Georga Washingtona, który na swojej stronie pyszni się tym, że jego „przeciwnicy” nazywają go „Prawnym Terrorystą” oraz „Osamą bin Ladenem Szkód”. Zapewnia, że muzułmańscy studenci są „szczególnie obrażani”, ponieważ muszą medytować w szkolnych kaplicach i katedrach, gdzie modląc się „musząc patrzeć w górę, skąd spogląda na nich krzyż Jezusa”.

Oczywiście, jest to prywatna chrześcijańska instytucja i, co przyznaje nawet Banzfah: “technicznie rzecz biorąc, nie jest nielegalne, jeśli Katolicki Uniwersytet odmawia udzielenia pomieszczeń pozbawionych religijnych ikon”. Niemniej, dalej zdaniem tego „Prawnego Terrorysty” to, że CUA odmawia ugody co do katolickich obrazów „wskazuje na to, że działa niestosownie i prawdopodobnie złośliwie”.

Czytelnikowi pozostawia się decyzję, kto rzeczywiście „działa złośliwie”; prywatna instytucja działająca na prywatnych – w tym przypadku katolickim – zasadach czy podobno „obrażeni” muzułmanie, którzy mogą swobodnie wstępować do niechrześcijańskich instytucji?

Dalej Banzhaf usiłował obmawiać CUA, dumnie wskazując na pobliski Gerogetown University, nominalnie “chrześcijański”, który „udziela muzułmańskim studentom oddzielnego pomieszczenia na modlitwy a nawet muzułmańskiej kaplicy” – jakby nie było wiadome to, że arabski i islamski departament Georgetown jest bardzo hojnie obdarzany darowiznami pochodzącymi od radykalnych Wahjabich Arabii Saudyjskiej (którzy, przypadkowo, nie zgadzają się na budowę kościołów na terenie Arabii Saudyjskiej).

Jak zauważył w tej sprawie Newt Gingrich: “Czy wy [muzułmanie] jesteście przygotowani na sponsorowanie chrześcijańskich misjonarzy w Mecce? Jeśli więc nie jesteście gotowi do sponsorowania religijnej wolności w Arabii Saudyjskiej to nie przychodźcie i nie strofujcie nas jakimś obłudnym bajaniem”.

Godne uwagi jest również to, że muzułmańscy studenci starają się stworzyć islamskie niebo (czy enklawy) na uniwersytetach, jak to ujął jeden z nich: „Arabscy [szyfr dla „muzułmanie”] i amerykańscy studenci trudno się zaprzyjaźniają ze sobą, ponieważ ludzie z natury dążą do tych o podobnym pochodzeniu i zainteresowaniach”. W rzeczywistości wynika to z islamskiej doktryny, wala’ wa bara’, która nakazuje muzułmanom być lojalnym wobec siebie, równocześnie całkowicie oddzielając siebie od nie muzułmanów.

Zastanówmy się teraz na zachowaniem muzułmanów w stosunku do chrześcijańskich symboli, a w szczególności krzyża, tam, gdzie muzułmanie są większością, a zatem rządzą, gdzie mogą nie tylko czynić prawo, lecz również objawić prawdziwe sentymenty.

Kilka  dni temu ujawniono, że w Egipcie chrześcijański uczeń poniósł śmieć, duszony i bity przez muzułmańskiego nauczyciela i pozostałych uczniów tylko dlatego, że odmówił wykonania nakazu nauczyciela, aby zakrył krzyżyk wytatuowany na nadgarstku. Gdy dyrektor dowiedział się o tym, że dzieje się coś takiego, zignorował to i „dalej siorbał herbatę”. Do tego egipskie media, jak zywkle, przekazały zdarzenie podkreślając, że ten “konflikt” „nie był sekciarski” (gorzej, to było bezpośrednie „prześladowanie chrześcijan”).

Jak napisał znany egipski dziennikarz, Farida El-Shabashy, w niezależnej gazecie Masry Youm: „Byłem wstrząśnięty do cna, gdy przeczytałem, informację o tym, że nauczyciel zmusił ucznia do zdjęcia krzyżyka, a gdy uczeń zdecydowanie stał za swoimi prawami, nauczyciel kłócił się z nim, wspierany przez innych uczniów, po czym został napadnięty bestialsko i bity aż do ostatniego tchu”.

Masakra w Masper, gdzie egipska armia zabiła dziesiątki demonstrujących chrześcijan, między innym rozjeżdżając ich opancerzonym pojazdem, zaczęła się od wrogości wobec chrześcijańskich symboli; muzułmanie uparli się, aby koptyjski kościół został odarty z kopuły i krzyża tak, aby w ogóle nie przypominał kościoła; jak ujął to jeden z muzułmańskich starszych: „”ten krzyż prowokuje nas i nasze dzieci„. Gdy chrześcijanie nie zgodzili się na to, muzułmanie zniszczyli kościół. To właśnie dlatego chrześcijanie protestowali, gdy egipska armia rozjeżdżała przy okrzykach „Allahu Akbar”.

Te dwa zdarzenia – w Waszyngtonie i w Egipcie – pokazują nadzwyczajną konsekwencję, a tylko metody są różne, stosownie do okoliczności. Gdy Islam jest słaby „terroryści prawnicy” i islamskie organizacje takie jak CAIR narzekają na łamanie „praw człowieka” muzułman, a tam, gdzie islam dominuje, muzułmanie biorą sprawy w swoje ręce, łamiąc prawa człowiek innych.
Choć metody są różne, motywacja pozostaje ta sama: zwycięstwo islamu nad wszystkim innym; bądź wyrażając to słowami Koranu (8:39) – „Podejmujcie wojnę z nimi [„niewiernymi”] aż bałwochwalstwo sczeźnie a religia Allacha [islam] będzie rządziła nad wszystkim”.

Oryg.:   http://www.raymondibrahim.com/10629/does-the-crucifix-provoke-muslims

поисковой оптимизации сайтов

Egipska masakra chrześcijan – czego media nie chcą wam powiedzieć

Raymond Ibrahim

Oryg.: http://www.meforum.org/3086/egypt-massacre-christians-media

Hudson New York

31 października 2011

Hudson New York

31 października 2011

Sposób w jaki zachodnie media relacjonowały ostatnią masakrę koptyjskich chrześcijan w Kairze, w której wojsko zabiło dziesiątki chrześcijan a rannych zostało około 300, było godne ubolewania, jak zostało przedyskutowana wcześniej. – zwyczajnie powtarzając fałszywą propagandę mediów prowadzonych przy współudziale państwa, bez sprawdzania faktów. Od tej pory pojawiły się dalsze dowody kłamstw i brutalności otaczających tą masakrę;  są one zebrane w następujące niżej sprawozdanie, które składa się z faktów i filmów pochodzących z arabskich źródeł, z czego sporo nie pojawia się w zachodnich mediach.

Sprawozdanie dokumentuje: 1) działalność Naczelnej Rady Wojskowej Egiptu, de facto władcy; 2) kłamstw i obłudnych metod stosowanych zarówno przez Radę Wojskową jak i ich rzecznika prasowego, egipskiej telewizji oraz 3) antychrześcijańskich sentymentów przenikających wszystkie aspekty tego wydarzenia.

Egipskie wojsko

Wraz z pojawieniem się nowego raportu sporządzonego przez Magdi Khalil utrzymującego, że na dzień przed planowanym marszem „brygada śmierci” snajperów skryła się na szczycie budynków i strzelała do protestujących, wojskowe pojazdy celowo ścigały i rozjeżdżały ich, zabijając i raniąc wielu:

  • To jest film, który został zrobiony prawdopodobnie z najbliższej odległości; widać pędzący opancerzony pojazd celowo prujący po nic nie spodziewających się chrześcijańskich demonstrantach.
  • To video pokazuje inny opancerzony pojazd ścigający protestujących i żołnierza otwierającego ogień do uciekającego tłumu.
  • Na tym filmie widoczne są rozpędzone opancerzone samochody wpadające w sam środek tłumu, ścigające ludzi po chodnikach jak też żołnierzy bijących protestujących.
  • Jeśli chodzi o naocznych świadków składających zeznania dotyczące brutalności tej masakry jest  ich dużo, w tym również Muzułmanów.

Taktyka Rady Wojskowej ( bądź „Wojna jest oszustwem„)

Po tych wydarzeniach i pojawieniu się mimo wszystko miażdżących dowodów, Egipska Rada Wojskowa przeprowadziła konferencję prasową, na której starszy urzędnik, Mahmoud Hegazy, snuł kłamstwo za kłamstwem, mianowicie: stwierdził, że wojsko „nigdy, nigdy”  nie jeździłoby po cywilach; że sama myśl o tym jest „rzeczą niemożliwą, niemożliwą” oraz „hańba tym, którzy oskarżają egipskie wojsko o takie rzeczy!.. nigdy nasze wojsko nie przejechało jednej osoby, nawet w czasie walki z Wrogiem [Izraelem]”.

Hegazy przedstawił protestujących chrześcijan jako agresorów, atakujących i zabijających „prawych” żołnierzy. Aby to udowodnić, pokazał obraz jednego z protestujących znajdującego się na górze samochodu i rzucającego kamieniem w żołnierza w środku, oraz film ze znajdującym się na nim wojskowym pojeźdzem, który, jak twierdził, został uprowadzony przez chrześcijan i z wściekłością skierowany na tłum.

Hagazy łgał podstępnie wobec faktu, że ten “porwany” pojazd jeżdżący w amoku i ten, który ugrzązł i został zaatakowany przez protestujących to był jeden i ten sam: Al Dalil pokazał, że oba pojazdy miały te same numery identyfikacyjne. Innymi słowy, gdy pojazd w którym żołnierz ścigał i rozjeżdżał protestujących ugrzązł w końcu, został przez nich zaatakowany. Egipski przywódca świadomie manipulował materiałem filmowym, aby oczyścić siebie i przedstawić Koptów jako gwałtownych napastników.

Kilkunastu świadków naocznych, w tym muzułmanów, stwierdziło dalej, że widzieli, jak żołnierze w celu ukrycia dowodów wrzucali zniekształcone ciała rozjechanych ludzi do pobliskiego Nilu. Wśród zabitych był muzułmański żołnierz. Wojskowi twierdzili, że został zabity przez protestujących, podczas gdy rzeczywiście został zastrzelony przez ogień swoich – choć są wskazówki, że mógł umrzeć gdzieś indziej a jago ciało zostało wrzucone między martwych na pokaz.

Jak spodziewali się Koptowie, “rzezimieszek” (al-baltagiyya), który zawsze pojawia się na protestach atakując chrześcijan, wydaje się być człowiekiem, którego wojsko wykorzystuje, aby stworzyć pretekst do otwarcia ognia i posługiwania się brutalną siłą. Muzułmańscy naoczni świadkowie mówią, że widzieli tych “bandziorów” wychodzących z budynku Stanu Bezpieczeństwa; Al Dalil pokazał film, na którym widoczny jest żołnierz ubrany po cywilu, wmieszany w koptyjskich uczestników protestu, a na innym filmie widać tych bandytów współpracujących z armią.

Ten film może stanowić najsilniejszy dowód: kilka dni przed masakrą, kiedy Koptowie protestowali przeciwko ostatniemu zniszczeniu ich kościoła, około 20 egipskich żołnierzy i personelu bezpieczeństwa chwyciło protestującego i bezlitośnie zbilii go (aby to bicie umieścić w kontekście należy dodać, że nazywali go „niewiernym”). Zmieszany z wojskiem  (w uniformach) oraz bezpieką (w czarnych uniformach)  wygląda na zwykłego cywila, który później dźga nożem protestującego chrześcijanina w głowę kilka razy; ofiara otrzymała później 20 szwów. Prawdopodobnie jest on członkiem wojska lub bezpieki, ubrany po cywilnemu właśnie w celu ukrycia się, ponieważ w przeciwnym wypadku nie mógłby się poruszać między nimi tak swobodnie.

Rola egipskich mediów państwowych („Woja jest oszustwem„)

„Egipska telewizja” – demonstrując, co nie jest zaskoczeniem, to że państwowe media zawsze służą dyktatorskim reżimom – zwyczajnie propagowały kłamstwa Rady Wojskowej.

Nawet wtedy, gdy opancerzone pojazdy rozjeżdżały protestujących, egipska telewizja nadawała materiał filmowy dziennikarza mówiącego: “Pomocy, Koptowie zabijają naszych bohaterskich, patriotycznych żołnierzy i palą Korany!” W jednym z odcinków nadanych przez tą telewizję oburzony reporter potępiał chrześcijan: “tak jakby byli izraelskim wrogiem”, za zbijanie „naszych szlachetnych obrońców [żołnierzy], którzy nigdy nie wystrzelili jednego pocisku”. Wynik był taki, że wielu muzułmanów wyszło na ulicę brutalnie atakując chrześcijan i ich posiadłości.

Egipska telewizja kłamała również, mówiąc że trzej żołnierze zostali zabici z rąk Koptów: urzędnicy z telewizyjnej stacji później wyznali, że spreparowali to. Niemniej to nie stanowiło przeszkody w wydawaniu w Egipcie artykułów drukowaniu artykułów wstępnych  oskarżających Koptów o ich własną masakrę.

W związku z tymi błędnymi informacjami egipskiej telewizji kilku egipskich reporterów jednoznacznie potępiło to. Odgrywająca kluczową rolę Dina Rasmi powiedziała: “Wstydzę się tego, że pracuję dla takiego podłego kanału telewizyjnego. Egipska telewizja skutecznie nawoływała do wojny cywilnej między muzułmanami a Koptami. Egipska telewizja dowiodła, że jest niewolnikiem rządzących”. Inny kluczowy dziennikarz informacji, Mahmoud Yousif, ogłosił, że “umywa ręce od tego, co egipska telewizja nadaje”.

Antychrześcijańska nienawiść

Powinno być również jasne, że te ostatnie muzułmańskie rzezie chrześcijańskich mniejszości były rozpalane przez antychrześcijańskie sentymenty. A oto kilka szczegółów:

  • Żołnierze wrzeszczeli „Allahu Akbar!” (odwieczny okrzyk wojenny islamu) i przeklinali „niewiernych!”, gdy podchodzili i atakowali protestujących – co, oczywiście, nie jest niczym zaskakującym jeśli weźmie się pod uwagę, że nawet w dawnych czasach i na filmach, egipskie wojsko było nazywane Jihadiyya (organizacja, która prowadzi świętą wojnę).
  • Na pewnym filmie wideo żołnierz pyszniący się tym, że zabił chrześcijanina strzelając mu w pierś jest witany przez okoliczny tłum  okrzykami „Allahu Akbar!”
  • Po tych wydarzeniach Dr Hind Hanafi,  przewodniczący Uniwersytetu w Kairze polecił oddzielenie rannych chrześcijan od rannych muzułmanów przywiezionych do szpitala, sankcjonując w ten sposób religijną dyskryminację nawet w szpitalach.

Zakończenie

Masakra na tym poziomie nie zdarzyła się nigdy podczas 30letniego panowania usuniętego prezydenta Hosni Mubaraka, a jednak Mubarak jest oskarżany o „przestępstwa przeciwko Egipcjanom”. A co z Radą Wojskową? Popełniła ona większe przestępstwa, pomimo że jest zaledwie mniej niż od roku u władzy. Saddam Hussein był oskarżany przez międzynarodową społeczność o używanie środków chemicznych do zabijania swoich własnych ludzi. Gdzie jest międzynarodowa społeczność, media i tak zwane grupy obrony praw człowieka, gdy przychodzi do rządu, który rozjeżdża opancerzonymi pojazdami swoich cywilów i dysponuje „oddziałami śmierci” snajperów, które do nich strzelają?

W końcu, jeśli to sprawozdanie świadczy o przestępstwach przeciwko ludzkości, zastanów się, co mówi o dyplomacji: jeśli egipskie przywództwo kłamie i zwodzi, aby zlikwidować swoich „niewiernych” obywateli, których „przestępstwem” było sprzeciwić się stałemu niszczeniu ich kościołów – to jak wiarygodne może być wobec zewnętrznych „niewiernych”: Izraela i USA?

 – – – – – – – – – –

Raymond Ibrahim is a Shillman Fellow at the David Horowitz Freedom Center and an Associate Fellow at the Middle East Forum.

http://www.meforum.org/3086/egypt-massacre-christians-media

Related Topics:  Anti-Christianism, Egypt, Media  |  Raymond Ibrahim This text may be reposted or forwarded so long as it is presented as an integral whole with complete information provided about its author, date, place of publication, and original URL.

продвижение сайта

Czołowy muzułmanin ogłasza, że wszyscy chrześcijanie to 'niewierni’

Raymond Ibrahim

Pajamas Media

28 października 2011

http://www.meforum.org/3085/muslim-declares-christians-infidels

W jakim stopniu egipska masakra koptyjskich chrześcijan w Maspero protestujących przeciwko stałemu niszczeniu ich kościołów była wynikiem antychrześcijańskich sentymentów?

Wideo z udziałem wielkiego muftiego Egiput, Szejka Ali Gomaa (Gom’a), które zaczęło krążyć na wiele tygodniu przed masakrą, pomaga to wyjaśnić. Utrzymując, że muzułmanie mogą współistnieć z chrześcijanami (którzy, jako dimmins, mają prawa), Gomaa skategoryzował chrześcijan jako kuffar  – „niewiernych” – które to słowo oznacza „wrogów”, „czyniących zło” i jest czymś bardzo złym w uszach muzułmanów.

Po zacytowaniu Koranu 5:17: “Niewierni to ci, którzy głoszą, że Bogiem jest Chrystus [Jezus] syn Marii”, wyjaśnia, mówiąc, że wszelkie powiązania między człowiekiem a Bogiem (po arabsku szirk) jest największym grzechem: „Ktokolwiek myśli, że Chrystus jest Bogiem czy Synem Bożym, nie symbolicznie –ponieważ wszyscy jesteśmy synami Boga – lecz atrybutywnie, odrzucił wiarę, której Bóg wymaga do zbawienia” a zatem staje się niewiernym.

Gomaa zaoferował następnie hipotetyczny dialog między chrześcijanami i muzułmanami, aby zilustrować właściwe stanowisko islamu:

Chrześcijanie: Masz złe wyobrażenie o nas, my nie czcimy Chrystusa.

Muzułmanie: W porządku, mamy złe wrażenie, lecz przy okazji : „Niewierni to ci, którzy deklarują, że Bóg jest Chrystusem, synem Marii”.

Chrześcijanie: Są takie filozoficzne sprawy, których nie jesteśmy w stanie wyjaśnić.

Muzułmanie: W porządku, dobrze; Bóg jest jeden, lecz przy okazji: „Niewierni to ci, którzy deklarują, że Bóg jest Chrystusem, synem Marii”.

Jako absolwent i wieloletni profesor uniwersytetu Al Azhar i Wielki Mufti Egiptu (pozycja, która stawia go na drugim miejscu po Szeiku Al Azhar), Ali Gomaa reprezentuje główny nurt islamu – nie „radykalny islam” czy „islamizm” – w jego stosunku do „innych” w tym wypadku, chrześcijan. Pomimo tego, wielu na Zachodzi uważa go za „umiarkowanego”, jak to zostało wyrażone w artykule z U.S. News pt.: „Finding the Voices of Moderate Islam„; gdzie Lawrence Wright opisuje go jako „bardzo promowanego mistrza umiarkowanego islamu”.

Jest takim klerykiem, za jakim Zachód tęskni, ze względu jego zapewnienia, że nie ma konfliktu z demokratycznymi zasadami i nie ma potrzeby teokracji. Gomaa stał się również adwokatem muzułmańskich kobiet, które, jak mówi, powinny mieć równą pozycję co mężczyźni.

W jaki sposób może ktoś połączyć tak słoneczną charakteryzację z rzeczywistością? Fakt jest taki, że za każdym razem, gdy jakiś główny muzułmański autorytet taki jak Gomaa, mówi coś, co nadaje się do potwierdzenia zachodnich idei, ludzie Zachodu chwytają się tego (oczywiście, równocześnie ignorując ich bardziej „ekstremalne” stanowiska). Tak samo jest z alma mater Gomaa Al Azhar, “główne” centrum islamskiego i arabskiego wykształcenia na świecie”.

Na przykład, w MEMRI, opublikował ostatnio doniesienie pt.: „The Sheikh of Al Azhar in an Exceptionally Tolerant Article: Christianity, Judaism Share Basic Tenets of Islam”  (Szeik Al Azhar w nadzwyczaj tolerancyjnym artykule: chrześcijaństwo, judaizm mają te same podstawowe zasady co islam”). Oczywiście, na na drugi dzień po ukazaniu się tego, ten sam szeik – najbardziej autorytatywna postać islamu – upierał się, żeby Amerikańska ambasador nosiła hijab w czasie spotkania z nim: po prostu muzułmańscy ‘radykałowie’ zmuszają chrześcijanki do noszenia hijab, a „umiarkowany” Al Azhar zmusza do tego amerykańskie dyplomatki.

W skrócie: tak, wiele religii “ma te same podstawowe zasady”, lecz są one drugorzędne wobec różnic, które są bardziej ostateczne i decydują o relacjach. Bądź, ujmując to według paradygmatu Ali Gomaa: W porządku, chrześcijaństwo i islam mają pewne wspólne elementy, lecz, przy okazji, : „Niewierni to ci, którzy deklarują, że Bóg jest Chrystusem, synem Marii”.

W rzeczywistości ten koraniczny wers jest równie silnym kamieniem węgielnym islamskiego patrzenia na świat, jak dla chrześcijaństwa jedność Boga i Chrystusa, wyartykułowana 1700 lat temu w postaci Kreda Nicejskiego. Jest to sprawa jasna dla wszystkich zaangażowanych.

Skoro tak to jak można oskarżać Gomaa o błąd? Jako Wielki Mufti po prostu jest wierny nauczaniu islamu. Tak naprawdę to jego konsekwencja jest bardziej godna pochwały niż niejednoznaczność Zachodnich ekumenistów, którzy uciekają się do tego, że zapewniają muzułmanów, że oni sami zasadniczo wierzą w te same rzeczy, ujawniając w ten sposób, szczególnie muzułmanom, że nie wierzą w nic.

Nawiasem mówiąc, jeśli Gomaa podtrzymuje jasne nauczanie Koranu co do tego, kto jest niewiernym czy nie będzie w porządku przyjąć, że również podtrzymuje nauczanie Koranu, mówiące o tym, jak należy im stawiać czoła, jak nakazano w Koranie 9:29: „Zwalczaj… Ludzi Księgi [Żydów i Chrześcijan] aż do chwili, gdy z ochotnym poddaniem zapłacą Jizja (podatek) i poczują, że są pokonani”. Oczywiście, roztropni muzułmanie, a taki jest niewątpliwie Gomaa, wiedzą, że teraz nie jest czas na otwarte mówienie  o takich rzeczach.

Tak czy inaczej, jest to kolejne przypomnienie tego, jak wersy z Koranu i warunki, które ludzie Zachodu wymiatają gdzieś na zewnątrz jako tajemnicze czy nieodpowiednie mają przerażający wpływ na obecne wydarzenia; tak jak miało miejsce w czasie egipskiej masakry w Masper.

Ponieważ tego samego słowa, którego Gamaa, narodowy Wielki Mufti, użył do określenia chrześcijan, używali muzułmańscy żołnierze, gdy otwierali ogień do wierzących i taranowali ich pojazdami wojskowymi; tego samego słowa używali muzułmańscy żołnierze, gdy torturowali protestujących chrześcijan; to samo słowo rzucali muzułmanie na chrześcijan w czasie procesji pogrzebowej, gdy odprowadzali swoich bliskich zabitych w Maspero: niewierny.

– – – – – – –

Raymond Ibrahim, author of The Al Qaeda Reader, is a Shillman Fellow at the David Horowitz Freedom Center and an Associate Fellow at the Middle East Forum.

оптимизация реклама