Category Archives: Homoseksualizm

6 lekcji płynących z upadku Exodus International

http://www.oneplace.com/ministries/in-the-line-of-fire/

Michael Brown

Tłum. B.M.

Podczas gdy świeckie media świętują upadek Exodus International a gejowscy działacze mają nadzieję, że będzie to gwóźdź do trumny usługujących ex-gejów, Jezus nadal zbawia, przemienia i wyzwala homoseksualnych mężczyzn i kobiety na całym świecie.

Mimo to, istnieje kilka ważnych lekcji, jakich możemy się nauczyć z upadku Exodus International:

1. Gdy organizacja, służba lub kościół odchodzi od swojego powołania i celu, to nie jest już wspierana przez Boga. Jezus powiedział: „Jeśli sól utraci swój smak … na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi„(Mt 5:13).

Teraz świat wyśmiewa pomysł, że homoseksualiści mogą się zmienić czy to przez Ewangelię czy profesjonalne doradztwo, bądź jedno i drugie, podczas gdy wielu w kościele poddaje w wątpliwość możliwość jakiejkolwiek zmiany.

Ale upadek Exodusu nie nastąpił, ponieważ Bóg nie przemienia homoseksualnych mężczyzn i kobiet. Upadł, ponieważ stracił z oczu swoją pierwotną misję i wizję.

Alan Chambers, obecny lider Exodusu, oświadczył publicznie, że nie wierzy, że zmiana orientacji seksualnej jest możliwa, twierdzi również, że czynni, niepokutujący homoseksualiści, którzy wyznają wiarę w Jezusa idą do nieba i są zbawieni. Oznacza to, że Exodus przestał dawać nadzieję zmagającym się homoseksualistom i nawet przestał skutecznie wzywać ich do świętości.

W świetle tego, o ile zamknięcie Exodusu jest złą wiadomością, gdyż lider robi on wyrzuty Ewangelii i zniechęca tych homoseksualistów, którzy zmagają się ze sobą, jest to również dobra nowina, gdyż Exodus nie służył już Bożym celom. (Jeszcze lepsza wiadomość – patrz nr 6 poniżej).

Continue reading

Nie wszystkie dzieci wychowane przez rodziców gejów popierają gejowskie małżeństwa

Robert Oscar Lopez

Oryginał: TUTAJ

Inny artykuł tego autora: Dorastanie z dwiema mamami; nieopowiedziana historia

3 czerwca 2013 (thePublicDiscourse) – W czasie dyskusji o Proposition 8 (wprowadzenie w stanie Kalifornia małżeństw homoseksualnych), sędzia, Anthony Kennedy, odwołał się do dzieci wychowanych przez jednopłciowe pary. Ponieważ jestem jednym z takich dzieci, wychowywany od 2 do 19 roku życia przez matkę lesbijkę z pomocą jej partnerki – byłem bardzo ciekaw, co ma do powiedzenia.

Wyczekiwałem na to, co powie, ponieważ podjąłem ogromne ryzyko, zarówno dla mojego życia zawodowego jak i społecznego statusu, podpisując się pod tekstem Douga Mainwaringa (który jest gejem i sprzeciwia się gejowskim małżeństwom), w którym wyjaśniliśmy, że dzieci głęboko odczuwają utratę ojca czy matki, bez względu na to jak bardzo kochają swoich gejowskich rodziców i jak bardzo są kochane. Dzieci odczuwają ten brak dojmująco, ponieważ nie są w stanie zatrzymać decyzji o pozbawieniu ich ojca czy matki, a brak męskiego czy żeńskiego rodzica będzie miał prawdopodobnie nieodwracalny wpływ na ich życie.

W ciągu ostatniego roku często miałem kontakty z dorosłymi, którzy byli wychowywani przez rodziców żyjących w jednopłciowych związkach. Są zbyt przestraszeni, aby mówić publicznie o swoich odczuciach, więc kilku poprosiło mnie (ponieważ ja już się ujawniłem, że tak powiem), abym przekazał to, co ich dotyczy.

Nie mogę mówić za wszystkie dzieci jednopłciowych par, lecz mówię w imieniu całkiem sporej ich ilość, szczególnie za tych, którzy zostali odsunięci przez tak zwane „badania nauk społecznych” na temat jednopłciowego rodzicielstwa.

Wszyscy ci, którzy kontaktowali się ze mną, wyrażali wdzięczność i miłość wobec tych, którzy ich wychowali. Jest to więc powód, dla którego tak trudno jest publicznie wyrażać swoje zastrzeżenia wobec takiego rodzicielstwa.

Niemniej, mówią oni o emocjonalnych trudnościach, które biorą się z braku mamy lub taty. Kilka przykładów: nie rozumieją różnych sygnałów związanych z płcią, które są stale przekazywane sobie przez ludzi wokół nich, sporadycznie czują gniew wobec swoich „rodziców” za ograbienie ich z jednego biologicznego rodzica (bądź, w niektórych przypadkach, obu biologicznych rodziców), chcieliby mieć wzorzec postępowania w płci przeciwnej, mają poczucie wstydu czy winy za pretensje do swoich kochających rodziców o to, że zmusili ich do życia, w którym brakuje rodzica jednej z płci.

Continue reading

Kochaj gejów tak, jak kochałby ich Jezus

OS Hillman

Nie istnieje hierarchia grzechów, jakby to chcieli widzieć niektórzy chrześcijanie i wyrażać przez swoje skrajne potępienie dla gejów. Kościół zawodzi, nie okazując miłości częściowo dlatego, że ludziom wydaje się, że kochanie geja jest jednoznaczne z akceptowaniem jego stylu życia. Jezus poprzez sposób w jaki odnosił się do grzeszników, potrafił oddzielić grzech człowieka od jego wartości, jako jednostki. Jest to coś, z czym zmagamy się w kościele.

Moje doświadczenie z gejami na konferencji na Harvardzie

W lecie 2011 roku brałem udział wraz z 10 mówcami na konferencji na Uniwersytecie Harvarda (na 375 lecie uczelni – przyp.tłum.). W ciągu dwóch tygodni, od chwili kiedy nasza konferencja została zapowiedziana, geje uderzyli w nas z całej siły. Nie chcieli tutaj chrześcijan, myśleli, że wprowadzimy bigoterię i nienawiść do ich obozu. Konferencja dotyczyła przemian społecznych i nie miała nic wspólnego ze sprawami gejów. Osobiście byłem szkalowany przez internet, ponieważ próbowali powiązać mnie z wprowadzonym w Ugandzie prawodawstwem, które częściowo obejmowało antygejowskie przepisy. Stało się tak, ponieważ w czasie mojej wizyty w tym kraju, gościł mnie pastor, który był zaangażowany w tą legislację, sądzili więc, że popieram tego rodzaju działania, choć tak nie jest.

Continue reading

Małżeństwo gejów?

Rick Fruech

(czyt. również: „Ewangelia tradycyjnego małżeństwa„)

Istnieją tylko dwa królestwa: królestwo światłości i królestwo ciemności. Nie ma strefy szarej i nikt nie może stać okrakiem na obu naraz. Jedyną drogą, aby wejść do Królestwa Bożego jest osobista wiara w Pan Jezusa Chrystusa i przeżycie nowego narodzenia. Ewangelia Jezusa Chrystusa jest kluczem, który otwiera te drzwi. Miliony próbowało wejść przez inne drzwi i miliony doszły do wniosku, że udało im się; niemniej w chwili śmierci z pewnością odkryją, że zostali zwiedzeni i ostatecznie stracili swoje dusze.

Czy jednak, jako wierzący uczniowie Chrystusa i obywatelek Królestwa Bożego, szukamy aprobaty ludzi. Czy, w tym samym kontekście, jesteśmy zainteresowani tym, jakimi prawami kieruje się królestwo ciemności, rządząc swoim królestwem? Nie ma żadnego wspólnego gruntu, a wielokrotnie to, co wydaje się wspólne dla obu królestw, jest subtelnie i sprytnie wykorzystywane jako Koń Trojański, który wprowadza całe zamieszanie wśród Bożych ludzi. Często bywa tak, że Boży lud jest tak rozproszony tymi sprawami, że dosłownie zostawia ewangelię. Człowiek o rozdwojonej duszy jest niestały na swoich drogach. Nikt nie może dwóm panom służyć.

Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych ma w tym tygodniu zdecydować w sprawie gejowskiego małżeństwa. Podczas gdy to się dzieje, miliony wyznających wierzących jest nie tylko pochłoniętych tą sprawą, lecz wielu przewiduje narodowe nieszczęście, jeśli sąd podejmie niebiblijną decyzję. W ten sposób w zasadzie stwierdzają, że pomimo tego że w całym kraju miliony ludzi uprawia seksualne grzechy wszelkiego rodzaju, jeśli to, co robią dwaj mężczyźni, zostanie nazwane „małżeństwem” to Bóg się wkurzy. Czy my, jako wierzący, staramy się przypodobać ludziom?

Continue reading

Dorastanie z dwiema mamami: nieopowiedziana historia

Robert Oscar Lopez

Oryg.: TUTAJ
Oraz w j.ang.: „Not all children raised by gay parents support gay marriage: I should know, I’m one of them„.

14 sierpień 2012 (za: thePublicDiscourse.com) – Między rokiem 1973, a 1990, kiedy to zmarła moja kochana mama, byłem wychowywany przez nią i jej serdeczną partnerkę. Mieszkały oddzielnie, lecz spędzały niemal każdy weekend razem ze mną w przyczepie zaparkowanej dyskretnie w rekreacyjnym parku samochodowym około 50 minut jazdy od miasteczka, gdzie mieszkaliśmy. Jako najmłodszy z biologicznych dzieci mojej mamy, byłem jedynym dzieckiem, którego dzieciństwo było pozbawione ojca.

Gdy dzieci partnerki mojej mamy wyjechały do szkoły, przeprowadziła się do naszego domu w mieście. Mieszkałem z nimi przez krótki czas przed śmiercią mamy, która miała wtedy 53 lata. Ja miałem 19. Innymi słowy: byłem jedynym dzieckiem, które doświadczyło życia pod „gejowskim rodzicielstwem”, tak, jak ten termin jest rozumiany obecnie.

Dorastanie z rodzicami gejami było po prostu bardzo trudne i to wcale nie ze względu na uprzedzenia sąsiadów. Ludzie w naszej społeczności tak naprawdę nie wiedzieli, co się działo tym domu. Dla większość obserwatorów byłem dobrze wychowanym, dzieckiem o znacznych osiągnięciach, które skończyło średnią szkołę z samymi bardzo dobrymi.

Niemniej, wewnątrz byłem zmieszany. Gdy życie w domu jest tak inne od każdego wokół ciebie, w zasadniczy sposób uderzając w podstawowe relacje psychiczne, dorastasz dziwacznie. Nie miałem żadnych zdrowotnych problemów czy biologicznych chorób, po prostu dorastałem w domu tak niezwykłym, że moim przeznaczenie było zostać społecznym wyrzutkiem.

Moi nastoletni rówieśnicy uczyli się wszystkich niepisanych dobrych obyczajów i języka ciała w swoich domach, oni rozumieli, co należy mówić w różnych szczególnych sytuacjach, a czego nie, uczyli się społecznych mechanizmów zarówno tradycyjnej męskości jak i tradycyjnej kobiecości.

Nawet w tych przypadkach, gdy rodzice moich rówieśników byli po rozwodach, a wielu było, ciągle mięli możliwość obserwowania społecznych zachowań i wzorów mężczyzn oraz kobiet. Uczyli się, zazwyczaj tego, jak być odważnym i niezachwianym z męskich wzorców, a tego jak pisać kartki z podziękowaniem i być wrażliwymi od kobiet. To są oczywiście stereotypy , lecz stają się użyteczne, gdy nieuchronnie opuszczasz bezpieczną przyczepę swojej matki lesbijki i musisz udać się do pracy, i przetrwać w świecie, w którym wszyscy myślą stereotypami, nawet geje.

Continue reading

Jak powinniśmy reagować na tych, którzy zmagają się z homoseksualizmem?

Oryg.: Charisma

Richie Hughes

Gdy mój brat – syn kaznodziei piątego pokolenia – ujawnił się, ja spotkałem się z jednym z największych dylematów naszych czasów: Jak powinniśmy reagować na tych, którzy zmagają się z homoseksualizmem.

Ten dzień miał być najwspanialszym dniem mojego życia, Miałem 29 lat, brałem ślub i przyjechałem do lokalnego baru spotkać się z moim bratem, Eddim, prosić go, żeby był drużbą. Nie mogłem się doczekać na to, jak zareaguje, gdy zaproszę go, aby był najważniejszą, poza moją wspaniałą narzeczoną, osobą na ślubie.

Jego odpowiedź zmieniła moje życie na zawsze. Na szczęście nie odmówił, lecz jego odpowiedź nie była serdeczna, typu: „Ach tak!, Gratulacje, bracie”. Zamiast tego, jedyne, co powiedział było raczej płaczliwe: „Richie…Jestem gejem”.

Co? Zdecydowanie nie była to odpowiedź, której się spodziewałem. Moje myśli szalały: To po prostu niemożliwe! W żaden sposób! Jak rodzina taka jak nasza, tak głęboko zakorzeniona w kościele może mieć członka, który nie idzie za tym wzorem, który nie żyje w taki sam sposób”, jak myśmy zawsze żyli?

Widzisz, jestem piątym pokoleniem ordynowanych duchownych. W mojej rodzinie prowadzenie kościołów i sprawowanie służby jest częścią dziedzictwa. W ułamku sekundy jeden z największych problemów naszych czasów uderzył (dosłownie) w moją rodzinę i we mnie. Ta osoba – mój brat – stała się, jak uważa wielu innych chrześcijan, małym brudnym sekretem.

Continue reading

Zaniepokojony małżeństwami gejów?

 Czy należy niepokoić się legalizacją jednopłciowych małżeństw?

 Czy powinniśmy przejmować się tym, że małżeństwa gejów staną się prawem ziemi? Dzieci Darfuru nie martwią się tym. Nienarodzeni nie przejmują. Kobiety w Afganistanie też nie, podobnie jak mężczyźni z cel śmierci. Miliony Afrykanów mających HIV nie martwią się tym i miliony afrykańskich sierot też.

W porządku, to czym powinniśmy się niepokoić? Skrajnym letargiem ewangelicznego kościoła. A to, moi przyjaciele, zawsze było legalne. 

Lecz w istocie obsesji na punkcie tego w co wierzy królestwo ciemności, znaleźć można nacjonalizm i jego syjamskiego bliźniaka – patriotyzm. My, jako wierzący, zostaliśmy powołani do tego, aby inwestować w królestwo ciemności wyłącznie w jeden sposób – mamy troszczyć się o ich dusze. Nigdy nie zostaliśmy powołani do tego, aby denerwować się ich prawami i zasadami. Nigdy nie zostaliśmy powołani do tego, aby łączyć ręce z niektórymi bardziej konserwatywnymi elementami ich królestwa po to, by zmieniać ich przepisy. Jesteśmy powołani do tego, aby poruszać między nimi z mądrością.

Bądźcie też roztropni wobec tych, którzy nie są spośród was, wyzyskując w pełni każdą chwilę. Niech słowo wasze będzie zawsze miłe i trafne, tak byście każdemu odpowiadali jak należy” (Kol 4:5 B. W-P).

Continue reading