Category Archives: Kościół

Zaniepokojony małżeństwami gejów?

 Czy należy niepokoić się legalizacją jednopłciowych małżeństw?

 Czy powinniśmy przejmować się tym, że małżeństwa gejów staną się prawem ziemi? Dzieci Darfuru nie martwią się tym. Nienarodzeni nie przejmują. Kobiety w Afganistanie też nie, podobnie jak mężczyźni z cel śmierci. Miliony Afrykanów mających HIV nie martwią się tym i miliony afrykańskich sierot też.

W porządku, to czym powinniśmy się niepokoić? Skrajnym letargiem ewangelicznego kościoła. A to, moi przyjaciele, zawsze było legalne. 

Lecz w istocie obsesji na punkcie tego w co wierzy królestwo ciemności, znaleźć można nacjonalizm i jego syjamskiego bliźniaka – patriotyzm. My, jako wierzący, zostaliśmy powołani do tego, aby inwestować w królestwo ciemności wyłącznie w jeden sposób – mamy troszczyć się o ich dusze. Nigdy nie zostaliśmy powołani do tego, aby denerwować się ich prawami i zasadami. Nigdy nie zostaliśmy powołani do tego, aby łączyć ręce z niektórymi bardziej konserwatywnymi elementami ich królestwa po to, by zmieniać ich przepisy. Jesteśmy powołani do tego, aby poruszać między nimi z mądrością.

Bądźcie też roztropni wobec tych, którzy nie są spośród was, wyzyskując w pełni każdą chwilę. Niech słowo wasze będzie zawsze miłe i trafne, tak byście każdemu odpowiadali jak należy” (Kol 4:5 B. W-P).

Continue reading

Ludzki rozsądek – przewodnik do duchowej śmierci

Rick Fruech

 Gdy Jezus chodził po ziemi, zawsze wydawało się, że Jego słowa są eteryczne, sprzeczne i bardzo często nielogiczne. Niektórzy drapali się po swoich głowach, usiłując jakoś usystematyzować Jego nauczanie, a inni odchodzili urażeni. Jego nauczanie szybowało ponad ludzką mądrością i ludzkim rozsądkiem, i podkopywało to, czego nauczali religijni liderzy. Oświetlał nawet nauczanie Starego Testamentu i i wspomagał nim Swoje. Był tak kontrowersyjny, że polowano wielokrotnie na Jego życie i oczywiście, ostatecznie, został zabity.

Jezus powiedział, że Jego Królestwo nie jest z tego świata. Gdy przedstawiał proroczy wgląd w Swoją zbliżającą się śmierć, Piotr zgromił Chrystusa, i ogłosił, że oni nigdy do tego nie dopuszczą. Niemniej, Jezus powiedział Piotrowi, że sięgnął do źródła ludzkiego rozumu, a nie do Duchowej rzeczywistości. Kiedy jednak ten sam Piotr ogłosił, że Jezus jest Synem Żyjącego Boga, Jezus przyznał, że Piotr otrzymał poznanie od Ojca. Jak więc widzimy, są dwie rzeczywistości, które walczą ze sobą i są sobie całkowicie obce.

Ludzkie myślenie (logika – przyp.tłum.) wydaje się człowiekowi właściwe, jest logiczne, praktyczne i sympatycznie pasuje do ziemskiego systemu. Tego rodzaju myślenie dominuje na tym świecie. Uzna ono religię i istnienie Boga, lecz nie zrzeknie się swego panowania nad ludzkim umysłem. Może pozwolić na wyznanie wiary w Jezusa, lecz weźmie Jego Słowo i opatrzy go ziemską praktyką i logicznymi interpretacjami. Gdy Jego Słowa są tak wstrząsające i niezgodne z ziemską mądrością i rozsądkiem, wtedy ludzkie myślenie uduchowi je po to, aby przetłumaczyć te niestosowności na tu i teraz.

Po wielu, wielu latach uduchawiania Pisma i robienia z niego dobrej rady oraz moralnych przypowieści, na chrześcijańską wiarę patrzy się przeważnie przez pryzmat miliony tych, którzy jadą do budynku w niedzielę, bądź garść moralnych i ekonomicznych spraw. Nikt nie ma podstaw, aby powiedzieć, że chrześcijańska społeczność na zachodzie ma wybitne postawy i prowadzi znaczące i zadziwiające życie. Tak naprawdę, rozpad wiary stał się tak głęboki, że brak biblijnych podstaw wielu prawd nauczanych i praktykowanych przez ewangeliczną społeczność, widoczny jest na ich twarzach.

Continue reading

W więzieniach na całym świecie trzymane są Boże skarby

Bill Yount, Hagerstown

Słowo do Kościołach 1989r.

Było późno, byłem zmęczony, chciałem spać, lecz Bóg chciał mówić. Było około północy lecz dotarło do mnie, że Bóg nie śpi. Jego pytanie nie dawało mi spokoju: „Bill, gdzie ludzie trzymają najcenniejsze skarby i drogocenne rzeczy?” – zapytał.

Spoza tych ścian wyjdzie moja armia

Wtedy zobaczyłem Jezusa stojącego z przodu pozornych wiezień i kryminalistów. Pan powiedział: „Ci ludzie zostali niemal zniszczeni przez wroga, lecz mają też największy potencjał, aby ich używać i przynieść chwałę Mojemu Imieniu. Powiedz MOIM ludziom, że w tej godzinie idę do więzień, aby pobudzić dary i powołania, które leżą niewykorzystane w życiu tych ludzi, a które były udzielone przed założeniem świata. Spoza tych murów wyjdzie Armia duchowych gigantów, którzy będą mieli moc, aby dosłownie rozwalić bramy piekła i pokonać demoniczne moce, które utrzymują wielu z MOICH ludzi związanych w Moim własnym domu.

 

Continue reading

Z martwej religii do życia

 J. Lee Grady

Tłum. B.M.

Bóg chce tchnąć nowe życie w zmagające się kościoły.

Kiedy trzy lata temu spotkałem Jasona Cooka, był zniechęcony studiami Biblijnymi. Doznał porażki w życiu osobistym i rozczarował przywódców, którym służył. Chociaż wciąż miał silne pragnienie, aby być czynny w służbie ten 27-latek zarabiał kelnerując w restauracji z owocami morza w Myrtle Beach w Karolinie Południowej.

Jason mógł odpaść z duchowego życia, tak jak wielu ludzi w jego wieku, którzy porzucili wiarę lub zrezygnowali z kościoła. Ale nastąpił cud łaski.

Jason otrząsnął się ze zniechęcenia i w końcu został zaproszony do pastorowania zmagającemu się kościołowi zielonoświątkowemu w Conway, ok. 15 km od Myrtle Beach, który skurczył się do 35 członków. Kilku starszych kościoła opierało się wprowadzeniu przez Jasona nowej muzyki oraz innowacyjnemu stylowi posługi, ale wówczas zaczęli przychodzić nowi ludzie, a ci będący już w społeczności zaczęli znajdować Jezusa dzięki pasji głoszenia Jasona i kościół zaczął się rozrastać.

Liczba członków urosła do 170 w ciągu roku.

Continue reading

Nienasycona potrzeba nienawiści

Rick Ruech

 Martwię się nieco. Ku czemu zwróci się kościół po tegorocznych wyborach (w USA) ze swą nienasyconą potrzebą nienawiści czy uzależnieniem od niej? Chodzi mi o to, że najbliższe wybory dostarczają nienawiści dosłownie w obfitości. Odświeżyły się stare i zastałe nienawiści, jak też zaoferowano nowe i świeże, które są całkowicie spójne ze starymi standardami. Ta nienawiść karmiła dusze i napędzała ducha, a miliony rozmów nawet w kościelnych korytarzach i na parkingach wspierało tą nienawiść i wzmacniało ją pośród zgromadzeń. Również, wiele kazań dodało atmosfery nienawiści.

Niemniej zacząłem martwić się tym, gdzie my zaspokoimy nasze pragnienie i uzależnienie od nienawiści po wyborach. Myślę, że ten rok był takim darem nienawiści niemal w nadmiarze, a my tak bardzo obłowiliśmy się, skoro nienawiść stała się tak dostępny. Po tych wyborach może okazać się, że, zanim nasz rezerwuar nienawiści zacznie się wyczerpywać, będziemy musieli szybko znaleźć nowe źródło. Podobnie jak narkoman uzależniony od heroiny, szybko zaczniemy przeżywać bolesne skutki głodu. O czym będziemy rozmawiać? Gdzie skierujemy nasze żrące gadulstwo? Co złączy nas lepiej od nienawiści?

Continue reading

Sięgnijmy po młode pokolenie odchodzące z kościoła

J. Lee Grady

Tłum: B.M.

Dlaczego tak wielu młodych chrześcijan dzisiaj opuściło kościół? Stało się tak częściowo dlatego, że nie byliśmy dobrymi mentorami.

 Uwielbiam wszystkie cztery Ewangelie, ale Ewangelia Marka jest moją ulubioną. Traktuję ją jako Ewangelię dla nastolatków lub osób ze zdolnością krótkiej koncentracji. Jest to najkrótszy zapis misji Jezusa i najszybszy. Skupia się na działaniach Jezusa, nie Jego kazaniach, a wyraz  ‘natychmiast’ pojawia się w nim 47 razy. Gdyby zrobiono film na podstawie tej Ewangelii, byłby to film z szybkimi uderzeniami akcji pełnymi wrzeszczących demonów, natychmiastowymi uzdrowieniami i wzburzonymi tłumami.

Ale to, co kocham najbardziej to narracja Marka – który jest czasem określany jako Jan Marek. Gdy po raz pierwszy spotykamy go w Piśmie jest młody. Był spokrewniony z Barnabą i ściśle związany z Piotrem. (Uczeni wierzą, że Ewangelia Marka jest oparta na tym, co dyktował mu Piotr). Jednak Marek stworzył niezręczną sytuację dla apostoła Pawła. Widzimy, że Paweł odłączył się od Barnaby w Antiochii, ponieważ Marek opuścił ich zespół (Dz 15:37-40).

Możemy spekulować, co spowodowało ten konflikt. Tak naprawdę nie wiem, dlaczego Marek ich opuścił. Czy z obawy przed prześladowaniem? Czy był mięczakiem, bo brakowało mu mamusinych obiadków, jakie miał w Jerozolimie? Czy może przechodził okres buntu? Być może. Ale w końcu, marnotrawny wrócił do domu. List Filemona mówi, że Marek znowu zaczął podróżować z Pawłem (w. 23).

Continue reading

Kultura uzależniona od „ego”

’Pastor Dave’

 Przeczytałem wczoraj sprawozdanie z badań przeprowadzonych przez Stanowy Uniwersytet Ohio, obejmujący 900 dorosłych w wieku od 18-90 lat, w którym stwierdzono, że amerykańska młodzież pokłada tak wielką wartość w swoim poczuciu wartości własne, że bardziej pragną pochwał i komplementów niż żywności, przyjaźni i seksu! W tym badaniu zauważono również, że to pragnienie przypomina uzależnienie. To jest szaleństwo. Uczestnicy tego badania nie są w ogóle narcystycznie, oczywiście, lecz są bliźniaczo podobni.

Profesor prowadzący te badanie odkrył, że punktem początkowym dla pokolenia amerykan obsesyjnie zajętych wartością własną stała się książka wydana w 1969 roku pt.: The Psychology of Self-Esteem („Psychologia poczucia wartości własnej”). Doszedł do wniosku, że ta obsesja nie tylko będzie się pogarszać: „w miarę jak nowe pokolenie wchodzi w kulturę, która stawia na wartość własną, młodsi Amerykanie spędzają więcej czasu na poszukiwanie sposobu podnoszenia wartości własnej i na tęsknotę za nią, a mniej czasu na myśleniu o innych. Cały czas ten poświęcany na myślenie o sobie, nie tylko ma swój wkład w depresję, lecz powoduje, że społeczeństwo staje się mniej życzliwym i spokojnym miejscem”.

Ten sejsmiczny zwrot, który zaczął się 1969 roku spowodował tsunami Facebooka, Pinterest, YouTube, telewizji reality show oraz kościelnych usług skierowanych na rozwój życia. Wydaje się, że Amerykanie nie są w stanie zaspokoić się prawdą o sobie, wyrażaniem siebie, wypełnianiem siebie, rozwijaniem siebie i obroną siebie. To uzależnienie ma gigantyczny wpływ na społeczność chrześcijan. Wybór uczestnictwa w kościele nie jest już sprawą znalezienia miejsca, gdzie jest nauczane Słowo Boże, gdzie ludzie zmagają się z życiem w taki sposób, który podoba się Bogu. Teraz jest to sprawa znalezienia kościoła, który ma najlepszy program, ulubioną muzykę i działalności.

Amerykańscy chrześcijanie bardziej stali się konsumentami niż praktykami. Szukamy najprzyjemniejszych nabożeństw, najwygodniejszych planów, najbardziej zajmujących prezentacji i programów, które w największym stopniu wypełnią nasze pragnienia. Wydaje się, że jesteśmy przyciągani do tych kościołów, które są najbardziej podobne do świata. Jeśli chodzi o kościół to naszym głównym zmartwieniem nie jest to w jaki sposób możemy usłużyć ciału kościoła, lecz w jaki sposób ciało kościoła może służyć nam.

Kościoły, w których głosi się, że chrześcijanie zasługują na, lub należą się im, dobre rzeczy, szczęście, błogosławieństwo i osobiste spełnienie pękają w szwach. Kościoły, które nauczają o ubóstwie w duchu, narzekaniu na grzech, łagodności, czystości serca i pragnieniu sprawiedliwości mają problemy ze znalezieniem słuchaczy. Czy jesteśmy świadkami spełnienia się ostrzeżenia Pawła, które skierował do Tytusa: „albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom„.

Nie można równocześnie pragnąć sprawiedliwości i być uzależnionym od siebie

-PLEASE COMMENT on this topic at the following website-

http://www.revivalschool.com/

раскрутка сайта