Category Archives: Temat

Tematyka artykułów

Gniew NIE jest jednym z atrybutów Boga

17 październik 2019

Keith Giles
Oryg.: TUTAJ

Umiłowani, miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga. (8) Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością” (1J 4:7-8).

Za każdym razem, gdy wskazuję na to, że Bóg jest Miłością, i cytuję potwierdzający tą prawdę wers z Nowego Testamentu, ktoś niezmiennie próbuje kontrować mówiąc: „Tak, lecz jest również gniewny”.

Lecz, czy Bóg jest gniewny? Czy taki jest Bóg?

Zobaczmy

Przede wszystkim, o ile mamy w Piśmie kilka wersów, które potwierdzają to, że Bóg JEST miłością, i że miłość jest jedną z najbardziej trwałych cech Bożego charakteru, nie mamy ani jednego wersu, który by mówił, że Bóg JEST gniewem.

Miłość jest naturą Boga. Nie tylko to, miłość jest tak bardzo uważana za coś analogicznego z Bożą naturą, że autor 1 Listu Jana rzeczywiście mówi, że Bóg JEST miłością. Nie tylko to, że Bóg jest kochający (i rzeczywiście tak jest), i nie tylko to, że Bóg czasami decyduje się reagować z miłością (i rzeczywiście tak jest), lecz że Bóg rzeczywiście JEST miłością.

Pomyśl o tym. [Zaczekam]

Mamy do dyspozycji również inne wersety, gdzie ta sama miłość Boga (który jest miłością) jest eksponowana aż do znudzenia:

Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? (36) Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, uważają nas za owce ofiarne. (37) Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. (38) Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, (39) ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzm 8:35-39).

ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, (5) i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem – łaską zbawieni jesteście – (6) i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie, (7) aby okazać w przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski swojej w dobroci wobec nas w Chrystusie Jezusie” (Ef 2:4-7).

Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, (15) od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię, (16) by sprawił według bogactwa chwały swojej, żebyście byli przez Ducha jego mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku, (17) żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości, (18) zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość” (Ef 3:14-19).

Podsumujmy:

* Bóg JEST miłością

* Nigdy nic nie oddzieli nas od miłości Bożej.

* Boża miłość jest wyższa, dłuższa, szersza i głębsza niż ktokolwiek kiedykolwiek zdaje sobie sprawę.

Będziemy zmagać się z pojęciem tej miłości, która przewyższa wszelkie poznanie (co znaczy, że powinniśmy zastosować to do siebie).

A nie wspomnieliśmy jeszcze nawet Pawła dzieła na temat cech miłości rozwiniętych w 13 rozdziale 1 List do Koryntian, skąd dowiadujemy się, że miłość:

* nie prowadzi zapisów złych uczynków („nie pamięta złego”),

* jest cierpliwa, dobra i pokorna,

* jest większa niż wiara czy nadzieja,

* nigdy nie zawodzi czy nie kończy się.

Co więcej, gdyby gniew był jedną z cech charakteru Boga i Jego atrybutem, to dlaczego nie został wyliczony wraz z Owocami Ducha, które są bezpośrednio związane z naturą Boga wszczepianą w nas, gdy trwamy w relacji z Bogiem?

Oto Owoce Ducha Świętego:

*Miłość.

*radość,

*pokój,

*cierpliwość,

*dobroć,

*łagodność,

*opanowanie.

Gdzie ten gniew? Chodzi mi o to, że jeśli są to atrybuty Ducha Świętego, który jest Bogiem, to dlaczego gniew do nich nie należy?

[Wskazówka: ponieważ nie jest to atrybut Boga]

Czy zastanawiałeś się kiedyś również nad tym, dlaczego w Nowym Testamencie nie ma „Rozdziału Gniewu”, aby zrównoważyć całą tą mowę „Miłości”?

Hmm….

Bądźmy w porządku. SĄ w Biblii wersy, które mówią o gniewie Bożym, przyznaję to.

Niemniej, myślę, że bardziej prawdopodobne jest to, że są one projekcją i przypuszczaniem autorów o Bogu, które później zostały skorygowane przez Jezusa i apostołów.

Mój przyjaciel, Steve Kline, napisał kilka lat temu niewielki wspaniały tekst  i myślę, że wart jest zacytowania tutaj:

„Koncepcja funkcjonująca między większością chrześcijan jest taka, że Bóg jest na nas zły i jeśli nie będziemy pokutować to On wyleje na nas Swój gniew… Tak, obrzydliwie zgrzeszyliśmy przeciwko Bogu. Wyparliśmy się Go… Z tego powodu musimy pokutować jeśli chcemy wejść do Królestwa Bożego, królestwa niebios, życia wiecznego.

“…lecz, jeśli chodzi o tych, którzy nie pokutują, to czy gniew Boży będzie na nich wylany? Czy to kłamstwa i przemoc samych nie pokutujących wróci do nich na ich własne głowy? W całej Biblii widzimy to, że dół, który zły kopie, kopie sam dla siebie. Bądź w sidła, które zły zastawił, on sam się złapie. Mamy też obrazy tego, że Szatan (na przykład Goliat i Haman) niemal zawsze zabija się swoją własną bronią”.

„Ten pokutujący stał się miłosierny, bez skazy i oczyszczony i dla niego Bóg wygląda właśnie tak. Lecz dla tych co nie pokutują, pokrętnych (Ps 18), Bóg ukazuje się jako pokrętny. Wydaje się, że jest Bogiem mściwym, złośliwym, roszczeniowym, wylewającym Swój gniew na nich. Niemniej, w rzeczywistości, to ich własne kłamstwa i gwałt wracają na ich własne głowy”.

Jest to kluczowe spojrzenie, pochodzące z Pisma, które powinniśmy poważnie potraktować.

Gniew Boży jest często czymś, co jest doświadczane jako owoc własnych działań, a nie bezpośredni akt działania Boga przeciwko niesprawiedliwym.

Tak więc, to nie tyle „Boży Gniew” jest wylewany, co jest to całkiem naturalna zasada zbierania tego, co się zasiało.

Zwróć uwagę na to, że Bóg zawsze  ostrzega nas na zapas przed konsekwencjami i nawołuje w miłości, abyśmy wrócili i uniknęli zniszczenia czekającego dalej na tej drodze.

Tak więc, następnym razem, gdy usłyszysz, że ktoś, w odpowiedzi na stwierdzenie, że Bóg JEST miłością”, przypomina ci o tym, że Bóg jest Bogiem gniewu, możesz z całym przekonaniem zapewnić go, że Jezus objawił nam Boga, który jest czystą miłością wewnątrz i na zewnątrz.

Pamiętaj o tym, że „Boże miłość trwa na wieki”, jak czytamy w: 1Krn 16:34; 16:41; 2Krn 5:13; 7:3; 7:6; 20:21; Ezd 3:11; Ps 100:1; 100:5; Ps 106:1; Ps 107:1 ; Ps 118:1; 118:2-4; Ps 118:29; Ps 136:1-26; Jer 33:11; etc.].

Najszybciej rosnący kościół…

… nie ma budynków, scentralizowanego przywództwa i przeważnie prowadzony jest przez kobiety.

11 wrzesień 2019

Mark Ellis
Oryg.: TUTAJ

Zakryta burką Iranka w cieniu (z filmu „Owce między wilkami”)

W ciągu ostatnich kilku lat badacze przypisali podziemnemu kościołowi w Iranie najszybszy na świecie wzrost chrześcijańskiego kościoła. Jego unikalne cechy przeciwstawiają się porównaniom z kościołami Ameryki czy Europy a w opinii tych, którzy znają go dobrze, to zachodni kościół mógłby się wiele od nich nauczyć.

„Najszybciej wzrastający na świecie kościół zapuścił swoje korzenie w najbardziej nieoczekiwanych i radykalnych narodach Ziemi” można usłyszeć w znakomitym dokumencie na temat przebudzenia, które ma miejsce w Iranie. „Irańskie przebudzenie jest ruchem gwałtownie powielanego uczniostwa, który nie posiada budynków, centralnego przywództwa i głównie jest prowadzony przez kobiety”. Dokument został wyprodukowany przez Frontier Alliance International (FAI), które wspiera zespoły „czyniące uczniów” i jest nakierowane na „niezdobytych” i „niezaangażowanych” w ramach okna 10/40.

Według FAI w Iranie następuje obecnie masowy exodus wychodzenia z islamu i przechodzenia na chrześcijaństwo.

„Co by było, gdybym ci powiedział, że islam jest martwy?” mówi na filmie jeden z niezidentyfikowanych liderów irańskiego kościoła. „Co by było, gdyby ci powiedział, że meczety w Iranie są puste? A gdybym ci powiedział, że nikt w Iranie nie idzie za islamem? Czy uwierzyłbyś mi? A właśnie dokładnie to dzieje się w Iranie. Bóg porusza się tutaj w potężny sposób?”

Scenka z ”Sheep Among Wolves”

Wielu z rządzącej klasy nadal podąża za islamem, „ponieważ tutaj są najlepiej płatne stanowiska”, lecz większość zwykłych ludzi kocha Boga i uznaje to, że to islam jest problemem.

„Jak byś zareagował, gdybym ci powiedział, że najlepszym ewangelistą  Jezusa był Ajatollach Homeini?” pyta mnie lider irańskiego kościoła. Twierdzi, że ajatollahowie pokazali prawdziwą twarz islamu i ludzi odkryli, że to kłamstwo, zwiedzenie. „Po 40 latach rządów islamskiego prawa, mamy do czynienia z największymi zniszczeniami w całej, liczącej 5000 historii Iranu”. Starania ajatollahów o to by zniszczyć chrześcijaństwo odniosły odwrotny skutek, lecz posłużyły do oczyszczenia kościoła. „Prześladowania zniszczyły kościół, który nie polegał na uczniostwie i ten, w którym chodziło o 'nawróconych” zwrócił uwagę irański lider. „Wszyscy ci zakładający kościoły zobaczyli, że ci nawróceni uciekają przed prześladowaniami, lecz uczniowie gotowi byli w wyniku tych prześladowań umrzeć dla Pana”.

„Tak więc nasz wewnętrzny model w Iranie jest taki, że nie nawracamy, aby czynić uczniów, lecz czynimy uczniów, aby mogli się nawrócić”.

Zwykle ruch czynienia uczniów (disciple making movement DMM) zaczyna się z chwilą, gdy ktoś wejdzie w kontakt z niewierzącym. „Wszystko opiera się na modlitwie. Przez modlitwę znajdujemy ludzi pokoju, nawet lokalizację znajdujemy przez modlitwę”.

„Gdy czynimy uczniów, Jezus jest szybszy od nas. Już pojawił się u nich w snach bądź w jakiś cudowny sposób znalazł się w ich życiu. Gdy słyszymy takie rzeczy, wiemy, że Jezus był przed nami”.

Zdumiewające, nie kładą nacisku na zakładanie kościołów, lecz na czynienie uczniami. „On pozwala niewierzącym prowadzić innych niewierzących do Siebie i do Królestwa Bożego. Jeśli zakładasz kościoły, możesz czynić uczniów, lecz jeśli czynisz uczniów, zakładasz kościoły”.„Wspaniałe w DMM jest to, że jest to uczniostwo opierające się na posłuszeństwie. Buduje się na autorytecie Pisma i za każdym razem, gdy czytasz Pismo, musisz mu być posłusznym. W taki sposób ludzie są kształtowani na obraz Chrystusa i uświęcani. Nie tylko czytają Biblię szukając w niej informacji, czytają ją po to, aby poddać się przemianie”.
Jak informuje irański lider, koło 55% tych, którzy czynią uczniów to kobiety,

„Fascynujące jest obecnie to, że najmocniejszymi liderami w Iranie są kobiety, nie robią tego w jakiś napuszony, humanistyczny sposób.,.. tak naprawdę są najbardziej łagodnymi kobietami. Prowadzą ten ruch wychodząc na autostrady i poboczne drogi, dzieląc się z prostytutkami, narkomanami, z każdym, kto się zbliży, a to wymaga odwagi. To są odważne kobiety”. Liderki w Iranie nie przyjęły feministycznej teologii, jak podaje jeden z liderów działających z USA z FIA: „W biblijny sposób są poddane właściwej strukturze i porządkowi kościoła, lecz jeśli chodzi o to, co robi Szatan, są bezwzględne. Nie są takie, jak współczesne rozgniewane liberalne kobiety, które są po prostu przygnębione. Nie, jest w tym łagodność i poddanie. One są wspaniałe i idą za biblijnym wzorem”.

Jednym ze stereotypów propagowanych w nocnych wieściach to tłumy gniewnych muzułmanów potrząsających pięściami i wołających „Śmierć Ameryce” czy „Śmierć Izraelowi”, lecz film pokazuje zupełnie inną rzeczywistość funkcjonującą pod tą powierzchnią.

Najbardziej szokującym aspektem kościoła w Iranie jest ich odkupieńcza teologia, zrozumienie nie tylko tego kim jest Jezus, co przyszedł zrobić i po co wróci, lecz również teologia przymierza, w której centrum jest Izrael.
„Jeśli zapytasz o to, co jest największym zagrożeniem dla Izraela, większość odpowie, że Iran i to jest prawda. Tymczasem za tą kurtyną Bóg wzbudza jeden z najszybciej rosnących ruchów byłych muzułmanów, którzy zakochują się  nie tylko w Bogu Izraela, nie tylko w Królu Izraela, izraelskim Mesjaszu, lecz również w Żydach. Skutkiem tego jest w Iranie ruch modlitewny, który woła o zbawienie Izraela”.

W filmie znajduje się rozmowa z irańskim małżeństwem, które przeprowadziło się do USA. Po kilku miesiącach żona zdecydowała, że chce wracać do Iranu, mówiąc zdziwionemu mężowi: „Tuta jest jakaś diabelska kołysanka. Wszyscy chrześcijanie są śpiący, i ja też tak się czuję”.

Jeden z liderów FIA zwraca uwagę na jej alarmujący wniosek: „Ta historia niepokoi, ponieważ kobieta rozeznała, że to zagrożenie dla jej wiary jest groźniejsze niż prześladowania, które mają miejsce w Iranie. Zobaczyła, że ta duchowa senność jest groźniejsza dla jej wiary niż prześladowania”.

Film zwraca uwagę na to, że jedynym kościołem, któremu w Księdze Objawienia nie należała się jakaś krytyka ze strony Jezusa był kościół prześladowany i cierpiący. „Jeśli wolność jest tak wielką sprawą dla Królestwa, to dlaczego Europa i Stany są takim stanie, w jakim są?” pyta irański wierzący.

„Gdy wychodzimy z domu nie obchodzi nas to czy zostaniemy aresztowani, nie jesteśmy przygnębieni po aresztowaniu. Co znaczy 50 lat wiezienia wobec wieczności z Jezusem?”

Twórcy filmu utrzymują, że kościół w Iranie oferują mądrość, którą należy zastosować: „Wierzę, że to, co dzieje się w kościele w Iranie będzie stawało się miarą dla globalnego ciała Chrystusa. Nie jest to nic, co moglibyśmy podziwiać z daleka, lecz coś, w czym będziemy musieli uczestniczyć, co poważnie zakłóci nasze życie” mówi jeden z liderów FIA przebywający w USA.

„Wierzę, że Pan zamierza wziąć to świadectwo wiary, historię kościoła w Iranie i umieścić je w sercach globalnego ciała Chrystusa, abyśmy szli w ich ślady i uczyli się od nich. Wierzę, że Pan przekazuje to przesłanie, abyśmy się przygotowali na nadchodzące dni.

Więcej o FAI:

ŚWIECIE, ZWRÓĆ UWAGĘ!”: ludobójstwo chrześcijan w Nigerii

Raymond Ibrahim
07.10.2019

Muhammadu Buhari

Gatestone Institute

Jak informują nigeryjscy liderzy chrześcijańscy, muzułmański prezydent Nigerii, Muhammadu Buhari, który uzyskał tą pozycję dzięki Barakowi Obamie, dalej rozpala „ludobójstwo” chrześcijan w swym kraju.

Ostatnio, ojciec Valentine Obinna, kapłan diecezji Aba w Nigerii, przypisał stałe mordowanie chrześcijan zaplanowanej „islamizacji Nigerii”:
Ludzie przeczytali napis na ścianie. To oczywiste. To jest podziemne. To próba stworzenia całkowicie muzułmańskiego kraju. Niemniej, próbują to zrobić w kontekście dużej obecności chrześcijan i dlatego staje się to dla niego [Buhari] trudne.

Nigeria składa się niemal po połowie z muzułmanów i chrześcijan. Sprawozdanie wiadomości ABC z 2011 roku daje pewien wgląd w kontekst i to, dlaczego gniew muzułmanów osiągnął punkt wrzenia:

Obecna fala rozruchów [muzułmańskich] została wzbudzone przez Krajową Niezależną Komisję Wyborczą (National Election Commission’s (INEC)), która ogłosiła po wstępnych obliczeniach głosowania w poniedziałek [18 kwietnia 2011r. ] zwycięstwo urzędującego prezydenta /chrześcijanina/ zwycięzcą. Fakt, że wybuchły rozruchy na przeważająco muzułmańskich północnych stanach, gdzie porażka Muhammadu Buhari była nie do przyjęcia, nie był zaskoczeniem. Mieszkańcy północy (muzułmanie) uważali, że mają prawo do prezydentury, ponieważ prezydent Jonathan przejął przywództwo po nagłej śmierci muzułmańskiego prezydenta, Umaru Yar’Adua, i radykalne grupy na północy (Boko Haram) postrzegały jego wyniesienie jako sprawę chwilową, do naprawy w tegorocznych wyborach. Obecnie są rozzłoszczeni, pomimo że eksperci i obserwatorzy są zgodni co do tego, że były to najbardziej uczciwe i niezależne wybory we współczesnej historii Nigerii”.Szczegółowe informacje na ten temat”Obecna fala rozruchów [muzułmańskich] została wzbudzone przez Krajową Niezależną Komisję Wyborczą (National Election Commission’s (INEC)), która ogłosiła po wstępnych obliczeniach głosowania w poniedziałek [18 kwietnia 2011r. ] zwycięstwo urzędującego prezydenta /chrześcijanina/ zwycięzcą. Fakt, że wybuchły rozruchy na przeważająco muzułmańskich północnych stanach, gdzie porażka Muhammadu Buhari była nie do przyjęcia, nie był zaskoczeniem. Mieszkańcy północy (muzułmanie) uważali, że mają prawo do prezydentury, ponieważ prezydent Jonathan przejął przywództwo po nagłej śmierci muzułmańskiego prezydenta, Umaru Yar’Adua, i radykalne grupy na północy (Boko Haram) postrzegały jego wyniesienie jako sprawę chwilową, do naprawy w tegorocznych wyborach. Obecnie są rozzłoszczeni, pomimo że eksperci i obserwatorzy są zgodni co do tego, że były to najbardziej uczciwe i niezależne wybory we współczesnej historii Nigerii”.

Continue reading

Dlaczego mężczyźni zmagają się duchowo?

J. Lee Grady

W naszych kościołach mężczyźni cierpią i musimy to rozpoznać

Prowadziłem w zeszłym tygodniu trzydniowe rekolekcje dla 125 mężczyzn z Pittsburgha. Ci chłopcy przyjechali z ponad 10 stanów, a nawet z Kanady. Byli nastolatkowie, studenci, 20 latkowie, hipsterzy, Szkoci, młodzi ojcowie, biznesmeni i kilku emerytów, a etniczna mieszanina sięgała od Ugandyjczyków, przez Koreańczyków, Etiopczyków, Rosjan, Hiszpanów i Ghańczyków.

Pomimo naszej etnicznej różnorodności i skali wieku, wszyscy ci mężczyźni mieli bardzo podobne potrzeby duchowe. Po tym, gdy w piątek wieczorem 35 letni pastor Daren Duncan głosił pełen współczucia, lecz konfrontacyjnie przesłanie na temat pornografii, wyszli do przodu mężczyźni z każdej grupy, aby modlić się o uwolnienie ze wstydu za minione grzechy.

Wspaniale było widzieć jak niektórzy z nich, zarówno młodzi jak i starsi, otwarcie płakali, wyznając swoje błędy innym braciom w Chrystusie. Gdy to spotkanie skończyło się w sobotę po południu ci mężczyźni nie chcieli wychodzić, ponieważ znaleźli tak wiele pociechy wśród nowych przyjaciół.

To, co wydarzyło się w Pittsburghu musi być powtarzane w całym kraju, ponieważ jest kryzys wśród wierzących mężczyzn. Ich małżeństwa są chwiejne, rodziny oblężone, a sami mężczyźni zmagają się duchowo — a jednak rzadko mówią komukolwiek o tym, co się dzieje pod ich na cal grubą ochronną zbroją. Zbyt wielu chrześcijan, mężczyzn, jest zablokowanych, cierpi w milczeniu lub boi się przyznać, że cierpią.Po 10 latach prowadzenie tego typu spotkań dla mężczyzn, określiłem cztery główne powody , dlaczego mężczyźni w naszych kościołach cierpią.

1. Mamy rany pozostawione po ziemskich ojcach.
Samo słowo „ojciec” dotyka do żywego wielu chłopaków. Liczni mężczyźni cierpią na coś, co można by nazwać „ojcowskim bólem”. Mają oni głęboką próżnię w sercach, ponieważ ich ojcowie albo byli całkowicie nieobecni w ich życiu, gdy byli młodzi, albo emocjonalnie oddaleni, agresywni bądź uzależnieni. Jest to bardzo poważna przyczyna tego, że nie potrafią zrozumieć bezwarunkowej miłości Ojca.

2. Nie mamy pozytywnych, wspierających relacji.
Gdy byłem chłopcem wszyscy znali Marlboro Man, najbardziej rozpoznawalną ikonę amerykańskiej reklamy. Ten surowy cowboy zawsze siedział na koniu w scenerii Zachodu i zawsze palił papierosa. Ten obraz hardego chłopaka niósł w sobie podprogowe przesłanie mówiące, że prawdziwy mężczyzna jest zawsze sam.

Pokazywanie tej reklamy papierosów jest już całkowicie zakazane w mediach, lecz idea, że mężczyzna powinien być odizolowany jest nadal powszechnym przekonaniem. Faktem jest, że amerykańscy chłopcy roku 2019 są jeszcze bardziej odizolowani niż ci sprzed 50 lat z powodu technologii, pornografii i gier wideo. Jesteśmy świadkami epidemii samotności w naszej kulturze i jest to również oczywiste w kościele.

Dawid Smith, autor książki „The Friendless American Male” („Pozbawiony przyjaciół Amerykanin”), pisze o współczesnych wierzących mężczyznach: „rozbicie społecznego życia; presja korporacji, rozbicie rodziny zarówno bliższej jak i dalszej; pęd do sukcesu i stopień mobilności ogromnie wpłynęły na ilość bliskich przyjaźni, które uzyskujemy i utrzymujemy”.

3. Zmagamy się ze znalezieniem własnej tożsamości w światowym sukcesie.
Wielu mężczyzn ma dziś coś do udowodnienia. Są sfrustrowani i brak im poczucia bezpieczeństwa, ponieważ nie otrzymali aprobaty ze strony rodziców, a w szczególności ojców. Tak więc, są napędzani i zorientowani na działanie. Chrześcijanie, którzy są pod wpływem tego kierunku opierają swoją tożsamość na tym, co robią, a nie na tym, kim są.

Nastawienie na działanie prowadzi do wszelkiego rodzaju dysfunkcji. Niektórzy mężczyźni mają szalone harmonogramy pracy, co rozpala konkurencyjną atmosferę. Popycha mężczyzn do wspinania się po drabinie kariery, aby móc sobie kupić najnowsze zabawki. Mężczyźni często rozwijają w sobie taką tendencję, ponieważ nie byli w stanie przypodobać się swoim ojcom. Kończy się to tak, że kościół jest przepełniony umęczonymi nadmiernie ambitnymi mężczyznami, którzy goniąc bez względu na cenę za swym sukcesem, ranią innych, a w szczególności swoje własne rodziny.

4. Wolimy leczyć nasz emocjonalny ból.
Bóg stworzył nas dając nam emocjonalne ujście. Dał nam usta, abyśmy mogli szczerze porozmawiać o naszych zmaganiach. Dał nam łzy, abyśmy mogli płakać, gdy to konieczne. Dał nam uszy, abyśmy słuchali innych, gdy cierpią. Dał nam też ręce i dłonie, abyśmy byli w stanie uspakajać i obejmować siebie nawzajem, gdy zmagamy się z żalem czy tragedią.

Boga nie wolno obchodzić z daleka. Co się dzieje, jeśli nie korzystamy z tych danych przez Niego ujść? Kiedy mężczyzna zakopuje swoje problemy, niemal zawsze znajdzie sposób na leczenie swego bólu. Właśnie dlatego tak wielu mężczyzn, w tym chrześcijan, uzależnia się od alkoholu, nikotyny, pornografii, narkotyków i leków.

Czy są w twoim kościele cierpiący mężczyźni? Czy są sparaliżowani wstydem, samotnością, ukrytymi uzależnieniami i brakiem duchowej pasji? Nie jesteśmy w stanie budować zdrowych kościołów, jeśli nie będziemy mieli zdrowych mężczyzn. Niestety kościoły są obecnie źle wyposażone do zaspokajania wymienionych tu potrzeb.

Prośmy Pana, aby udzielił nowej łaski ku uzdrowieniu męskich serc.

Nepal, Boże połączenie

Oto historia Bożego działania. Przekazałem kontakt do pastora Prema Tamang z Nepalu, „znajomemu” z FB, który wybierał się do Nepalu. Oto krótka relacja z ich spotkania w stolicy, Katmandu.
Wspieram pracę Prema od wielu lat, co jakiś czas zamieszczam tutaj relacje z jego wyjazdów w góry do małych społeczności, którymi się opiekuje, ale … jego świadectwa nie słyszałem nigdy. Oto ono.

Radek Siewniak

Poznanie Prema, pastora jednego z kościołów w stolicy Nepalu, nadzorującego około setkę innych kościołów w kraju najwyższych gór świata uważam za bardzo ważne i przyszłościowe w niesieniu Słowa Życia w Nepalu. Widzę w tym połączeniu Boży zamysł nie tylko dla mnie, ale w połączeniu polskiego kościoła z nepalskim. O tym będę jeszcze pisał.

Parę słów o pastorze Premie. Jego historia spotkania się ze Zbawicielem pokazuje, jak Bóg działa w tym rejonie świata. Prem pochodzi z rodziny buddyjskiej. Jego ojciec i dziadek byli mnichami buddyjskimi. On sam przygotowywał się do zostania mnichem. W tym czasie jego brat, prawdopodobnie opętany demonicznie, w wyniku demonicznych manifestacji poważnie zachorował na 20 dni i pomimo buddyjskich egzorcyzmów zmarł. Fakt ten zrodził w Premie pytania, dlaczego ludzie w jego wiosce, praktykujący buddyzm, również uznani buddyści, cierpią biedę, stosują przemoc, są alkoholikami. Dlaczego buddyzm niczego w nich nie zmienia. W tych dniach dostał od znajomego chrześcijanina traktat pt. „Czy jesteś szczęśliwy?” Rozważał jego treść przez parę miesięcy.

Jednego dnia razem ze znajomymi wybrał się do innej wioski, poprzeszkadzać w głoszeniu ludziom, którzy zwiastowali Słowo. To, co tam usłyszał sprawiło, że padł na ziemię płacząc, doświadczył przekonania o mocy grzechu w swoim życiu i postanowił oddać swoje życie Zbawicielowi, ze świadomością, że to będzie wiązało się między innymi z zostawieniem pracy jako sekretarz w klasztorze buddyjskim.

Kiedy po paru miesiącach rodzice dowiedzieli się, co się stało a Prem powiedział im, że poznał żywego Boga, rodzice pobili go i kazali mu się wynosić. Przy tym musiał podpisać dokument, w którym jego rodzice wyrzekli się go jako syna i jednoczenie go wydziedziczyli.

Przez następne trzy lata Prem mieszkał w kościele. Potem rozpoczął naukę w szkole biblijnej, którą kończył w Indonezji. Tam tez chciał zostać, dlatego, że widział możliwości służby i swojego osobistego rozwoju. Bóg miał jednak inny plan i wezwał go do Nepalu, do którego nie chciał wracać ze względu na bolesną przeszłość i trudne warunki życia pastorów. Jego żona powiedziała mu jednak: „Nie chcę być żona Jonasza. Jeśli Bóg nas tam wzywa, to się o nas zatroszczy”. Tak powrócił do swojego kraju.

Kiedy jego ojciec zachorował, opiekował się nim, głosząc mu zbawienie. Na początku spotkał się z niechęcią ze strony ojca, ale tuż przed śmiercią jego tata zawierzył swoje życie Zbawicielowi. Jego mama i starsza siostra widząc świadectwo życia syna i brata, widząc że choć oni wyparli się jego, to on nie wyparł się ich – również przyjęli Wybawcę.

Obecnie Prem jest pastorem kościoła oraz nadzoruje działania wielu innych kościołów w Nepalu. Pracuje wśród wierzących w rejonach, gdzie praktykowany jest handel ludźmi. Zajmuje się niesieniem Słowa Życia w najbiedniejszych terenach górskich. Szkoli liderów i pastorów. W pewnym momencie naszej rozmowy powiedział: „Robię wszystko, co mogę a o resztę się modlę”.

Ludzie, tacy jak pastor Prem, to Boży generałowie, przywódcy wizji i strategii, pełni mocy i pokory. Dziękuję Bogu za takie połączenia.

Zmierzamy do Ap 5:9

Byłem tak wściekły na Boga, że, gdyby stanął przede mną, udusiłbym Go

Steve Peace Harmon
Swego czasu nienawidziłem Boga tak bardzo, że gdyby stanął przede mną, udusiłbym Go.

Na początku, gdy wierzyłem, że Bóg sprawuje totalną kontrolę, byłem wściekły na Niego. Wydawało mi się, że Bóg wszystko w moim życiu planuje tak, aby było trudne. Wierzyłem, że to On spowodował awarię samochodu, przegraną mojego ulubionego zespołu i nigdy nie odpowiada na moje modlitwy, ponieważ chce, żeby mi było w życiu ciężko, żeby mnie uczyć różnych lekcji. Zawsze mówiono mi, że Bóg albo powoduje, albo dopuszcza te trudności po to, abym był silniejszym i skuteczniejszym chrześcijaninem, a w rzeczywistości działo się dokładnie odwrotnie. Stawałem się cyniczny, depresyjny i gniewny. Wtedy nie było przyjemnie znaleźć się blisko mnie. Pewnego dnia w szkole, pamiętam jak siedząc w klasie, kipiąc złością na Boga, byłem tak zły, że aż czułem ból w piersi. Wyobrażałem sobie, jak Go duszę, gdyby znalazł się przede mną. Były takie okresy, że miałem myśli samobójcze, bywało, że wydawało mi się, że mam dam za wygraną i pójdę do więzienia. Było źle.

Zmiana nastąpiła pod koniec 2010 roku. Przez kilka miesięcy słuchałem nauczania mówiącego, że uzdrowienie jest zawsze jest zgodne z Bożą wolą. Pamiętam, słuchałem w tym czasie czyjegoś przesłania, a jego argumenty były dla mnie nie do odrzucenia. Ja stałem wówczas na stanowisku, że to Bóg daje lub dopuszcza choroby, aby nas czegoś uczyć i spowodować wzrost – mógł kogoś też uzdrowić, jeśli tak zdecydował. Tak właśnie wierzyłem, lecz to, co słyszałem całkowicie wstrząsnęło moją teologią dobrymi, solidnie brzmiącymi argumentami. Ostatecznie, zostałem przekonany do tego nowego punktu patrzenia i gdy to przemyślałem, zdałem sobie sprawę, że wypływa z tego znacznie większe objawienie:
Jeśli zawsze jest Bożą wolą uzdrawiać, a uzdrowienie nie zawsze ma miejsce, gdy się modlimy, to znaczy, że Boża wola nie zawsze jest realizowana.

Łaaaa! To mną wstrząsnęło, ponieważ oznaczało, że Bóg nie kontroluje wszystkiego. Zmusiło mnie też do przemyślenia sporej części moich przekonań, a chodziło o to, że tak wiele z tych złych rzeczy, które przypisywałem Bogu to nie była Jego wina; nie było to Jego działanie czy wola. Gdy w sercu zdałem sobie z tego sprawę, a pamiętam stałem wtedy w swoim domu dochodząc do tego objawienia po raz pierwszy, powiedziałem Bogu: „O, to naprawdę jesteś za mną, a nie przeciwko mnie”. Po raz pierwszy w życiu byłem w stanie w to uwierzyć. Nie było to już więcej coś, co bezmyślnie mówiłem, ponieważ tak powinien robić dobry chrześcijanin.
Naprawdę uwierzyłem w to po raz pierwszy w życiu i ten sposób zaczęła się w moim sercu rewolucja i nigdy od tej pory nie ustała.
Gniew odszedł, a w zamian wlewała się Miłość.😍

Miesiąc muzułmańskich prześladowań chrześcijan_marzec 2019

To są „niewierni; nic dobrego!” – Muzułmańskie prześladowania chrześcijan, marzec 2019

06/04/2019

W niedzielę, 17 marca, w Paryżu podpalacze podłożyli ogień pod kościół Św. Sulpicji.
Średnio, we Francji każdego dnia są desakralizowane dwa kościoły.
(Photo by Pascal Le Segretain/Getty Images)

Raymond Ibrahim
06/04/2019

Gatestone Institute

To są „niewierni; nic dobrego!” – Muzułmańskie prześladowania chrześcijan, marzec 2019

Jeśli chodzi o akty przemocy między muzułmanami, a nie-muzułmanami to marzec zdominowany był przez masakrę w Christchurch w Nowej Zelandii, gdzie 15 marca Australijczyk zabił w dwóch meczetach 51 muzułmanów. Niemniej, sprawę należy umieścić we właściwej perspektywie, statystycznie rzecz biorąc (dane na podstawie statystycznych badań): „Chrześcijanin żyjący w krajach o muzułmańskiej większości jest 143 razy bardziej narażony na zabicie przez muzułmanina za to, że jest chrześcijanienm, niż muzułmanin miałby być zabity przez niemuzułmanina w którymś z zachodnich krajów, za to kim jest”. Choć to sprawozdanie odnosi się do prześladowań chrześcijan przez muzułmanów jako do „najbardziej jawnego przykładu naruszania praw człowieka w dzisiejszym świecie” cytując: „co najmniej 4.305 chrześcijan zostało zabitych za swoją wiarę przez muzułmanów w 2018 roku” oraz „300 milionów chrześcijan żyjących w zdominowanych przez muzułmanów krajach jest poddanych przemocy”, to znaleziono również inny brak podobnych proporcji. Na przykład: polegając na precedensie i tylko na jednym kraju, Francji, „Francuz madokładnie 10 krotnie większe prawdopodobieństwo że zostanie zamordowany przez muzułmanina, niż to, że muzułmanin zostanie zabity przez niemuzułmańskiego terrorystę, gdziekolwiek indziej w zachodnim świecie”.

Poniższe sprawozdanie dokumentuje szeroko zakrojone prześladowania chrześcijan tylko w marcu,

Masakry chrześcijan

Nigeria: jak i w poprzednich miesiącach w tym zachodnioafrykańskim kraju, dziesiątki chrześcijan zostało zmasakrowanych, liczne kościoły zniszczone z rąk muzułmanów. Między innymi:

4 marca muzułmanie zabili 23 chrześcijan, mieszkańców wsi. „Było źle – powiedział jeden z mieszkańców. – Niektórzy zostali zastrzeleni, inni posiekani maczetami!… Fragmenty ciał były porozrzucane wszędzie…”

Trzy dni później muzułmańscy terroryści przypuścili kolejny atak w tym samym obszarze; trzy osoby ostały zabite. Lokalny pastor skomentował ten napad: „Nawet dziś uderzyli. Jeden z członków zboru powiedział, że został zabity jego ojciec, inny, że zięć”.

Continue reading