Monthly Archives: marzec 2007

Święta,jajka, pogaństwo i my

Zaremba Piotr

Wydaje się, że dla wielu wierzących nie całe „Pismo przez Boga natchnione jest” a to jest problemem i powodem licznych nieporozumień i podziałów. Prawdopodobnie, spora też ich część dostałaby zawału, gdyby miała się zastosować do niektórych poleceń Pawła.

Tak sprawa niedzieli, tzw. Bożego Narodzenia, tudzież choinki, wielkanocnego jajka i jeszcze paru innych tematów stoi zawsze na ostrzu noża przez zwykłe niezrozumienie duchowej natury i brak, jak pisze ap. Paweł „właściwego poznania” (1 kor. 8:1).

Paweł zajmuje się pogańskim praktykami i bałwochwalstwem w bardzo konkretnym oraz praktycznym wymiarze, z jednej strony wskazując na liczne upadki Izraela spowodowane tym grzechem, a z drugiej strony na wolność jaką mają chrześcijanie, którzy mają „właściwe poznanie”. Przypuszczam, że to, co poniżej napiszę da się zastosować do wielu różnych spraw związanych z tym tematem i przypuszczam również, że wielu może wyjść o wiele za daleko, „poza to, co napisano”.

Pamiętając cały czas, że ostatecznie chcę się zająć tzw. „pogańską niedzielą” czy „Świętem Słońca”, zwanym współcześnie Bożym Narodzeniem, przejdźmy do „Pisma, które przez Boga natchnione jest i pożyteczne do nauki, wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek był doskonały do wszelkiego działa przygotowany ” (2 Tym. 3:16).

Pierwszy list do Koryntian

8:1
A co do mięsa, składanego w ofierze bałwanom, wiemy, że wszyscy mamy właściwe poznanie. Poznanie nadyma, ale miłość buduje.
. . . .
8:4
Co więc dotyczy spożywania mięsa, składanego w ofierze bałwanom, wiemy, że nie ma bożka na świecie i że nie ma żadnego innego boga, oprócz Jednego.

8:5
Bo chociaż nawet są tak zwani bogowie, czy to na niebie, czy na ziemi, i dlatego jest wielu bogów i wielu panów,

8:6
Wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, z którego pochodzi wszystko i dla którego istniejemy, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy.
.
. . .
8:8Zapewne, pokarm nie zbliża nas do Boga, gdyż nic nie tracimy, jeśli nie jemy, i nic nie zyskujemy, jeśli jemy.

I wstawmy tutaj fragment z dalszej części tego listu, który wyjaśnia o co chodzi Pawłowi (tam oczywiście znajduje się w innym kontekście, ale akurat znaczy dokładnie to samo co w powyższym):

10:19
Cóż tedy chcę powiedzieć? Czy to, że mięso składane w ofierze bałwanom, jest czymś więcej niż mięsem? Albo że bożek jest czymś więcej niż bałwanem?

10:20
Nie, …….

Zatem oczywisty jest wniosek końcowy

10:25
Wszystko, co się sprzedaje w jatkach, jedzcie, o nic nie pytając dla spokoju sumienia;
10:26
Albowiem Pańska jest ziemia i to, co ją wypełnia.

Mało tego nawet jeśli masz pełną świadomość, że to jest mięcho poświęcone bałwanowi, to nadal możesz go swobodnie zjeść nie szkodząc sobie zupełnie, ale lepiej jest go nie jeść, lecz ze względu na sumienie tego, który ci o tym powiedział, bo:

10:28
A jeśliby wam ktoś powiedział: To jest mięso złożone w ofierze bałwanom, nie jedzcie przez wzgląd na onego, który na to wskazał, i dla spokoju sumienia;

10:29
Mówię zaś nie o twoim sumieniu, lecz o sumieniu bliźniego; bo dlaczegóż by moja wolność miała być sądzona przez cudze sumienie?

Czyli mięcho poświęcone nawet przez jakiegoś afrykańskiego szamana w najprawdziwszym demonicznym kulcie (takim samym jak te za czasów Pawła), a jakże o tym też Paweł pisze:

10:20
… chcę powiedzieć, że to, co składają w ofierze, ofiarują demonom, a nie Bogu; ja zaś nie chcę, abyście mieli społeczność z demonami.

Czyli istota jest w duchowym akcie ofiarowania, a nie w mięsie, ono się nie nasącza demonami, czy jakimś „ukrytym grzechem”, a społeczność z demonami ma się przez duchowy akt składania czci w ofierze. Nie ma się tej społeczności przez mięso czy z mięsem – tym, co składają – lecz przez akt składania. Zarówno wcześniej, w trakcie i jak i „po wszystkim” jest to ciągle tylko mięso i nic więcej.

Nadal jest tylko mięsem, z którego żaden demon ci na plecy nie wskoczy, albo, jeszcze gorzej, nie sponiewiera żołądka:

1 Tym. 4:4Bo wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre, i nie należy odrzucać niczego, co się przyjmuje z dziękczynieniem;
4:5Albowiem zostają one poświęcone przez Słowo Boże i modlitwę.

I spoko. A, swoją drogą, zastanawiam się jak wielu byłoby stać na to, aby z całkowitym pokojem w sercu (czyli PO PROSTU mając właściwe poznanie) zjeść takie mięcho. Kiedyś w Krakowie był festiwal zorganizowany przez wyznawców Kriszny i było to mnóstwo wegetariańskiego jedzenia, ale słyszałem, że jeść tego nie wolno, bo to jest poświęcone ich bożkom. No i . . .

Co więc ze starotestamentowych bałwochwalstwem? Zwykle, jako przykłady podaje się mnóstwo cytatów ze Starego Testamentu tyle, że nie mają one nic wspólnego z dzisiejszą rzeczywistością. Wtedy to faktycznie było bałwochwalstwo i to w pełni świadome. Oni rzeczywiście oddawali cześć bożkom i wszelkiej maści bałwanom, posągom, w świątynkach i na dachach swoich domów. Dlatego Paweł pisze:


— — — — — — – – –

10:14 Przeto, najmilsi moi, uciekajcie od bałwochwalstwa.

.. . . .

10:19 Cóż tedy chcę powiedzieć? Czy to, że mięso składane w ofierze bałwanom, jest czymś więcej niż mięsem? Albo że bożek jest czymś więcej niż bałwanem?
10:20
Nie, chcę powiedzieć, że to, co składają w ofierze, ofiarują demonom, a nie Bogu; ja zaś nie chcę, abyście mieli społeczność z demonami.

— — — — — — — — — — –

Tak więc to było bałwochwalstwo i oddawanie czci demonom, do czego Paweł nawiązuje wcześniej (10:5-10):

Lecz większości z nich nie upodobał sobie Bóg; ciała ich bowiem zasłały pustynię. A to stało się dla nas wzorem, ostrzegającym nas, abyśmy złych rzeczy nie pożądali, jak tamci pożądali. Nie bądźcie też bałwochwalcami, jak niektórzy z nich; jak napisano: Usiadł lud, aby jeść i pić, i wstali, aby się bawić. Nie oddawajmy się też wszeteczeństwu, jak niektórzy z nich oddawali się wszeteczeństwu, i padło ich jednego dnia dwadzieścia trzy tysiące, Ani nie kuśmy Pana, jak niektórzy z nich kusili i od wężów poginęli, Ani nie szemrajcie, jak niektórzy z nich szemrali, i poginęli z ręki Niszczyciela.

Pamiętając o tych złych przykładach, „abyśmy złych rzeczy nie pożądali”, wróćmy do niedzieli i Bożego narodzenia.

10:19
Cóż tedy chcę powiedzieć? Czy to, że mięso składane w ofierze bałwanom, jest czymś więcej niż mięsem? Albo że bożek jest czymś więcej niż bałwanem?

Czy nie moglibyśmy tego napisać; Czy dzień, oddany bałwanowi jest czymś więcej niż dniem? Albo bożek jest czymś więcej niż bałwanem. NIE . . .

Taki czy inny dzień jest dniem i tyle. Czy były w nim kiedyś praktykowane pogańskie kulty czy nie, nadal pozostaje zwykłym dniem i niczym więcej – można go spokojnie skonsumować – czyli wykorzystać na Bożą chwałę w inny sposób. Bo skoro na Bożą chwałę można zjeść mięso poświęcone bałwanowi (czy jecie czy pijecie czy cokolwiek czynicie, na chwałę Pańską to czyńcie i wszystko jest dobre, co się spożywa dziękczynieniem ), to na chwałę Pańską można wykorzystać każdy dzień – nawet taki dawniej używany przez pogan – do święcenia chwały Pańskiej. To jest zwykły dzień, a nie jakiś pogański „dzień słońca”, bo zmieniło się jego przeznaczenie, skoro jest to zwykły dzień.

8:8 Zapewne, pokarm nie zbliża nas do Boga, gdyż nic nie tracimy, jeśli nie jemy, i nic nie zyskujemy, jeśli jemy.

Zobaczmy, nawet pokarm poświęcony demonom nie zbliża, ani nie oddala nas od Boga. Jest tylko pokarmem, żaden zysk z powstrzymywania się i żaden z korzystania. Dlaczego? Bo samo w sobie nie ma niczego godnego uwagi, ale to, co z nim zrobimy. Nawet mięso poświęcone demonom może być zjedzone na chwałę Pańską, ponieważ: Kto ofiaruje mi dziękczynienie, czci mnie (Ps. 50:23)

Podobnie i z dniem takim czy innym. Przeżycia dnia samo w sobie niczego nie zmienia, ani nas nie zbliża do Boga, ani od Niego nie oddala, bo jest to dzień taki sam jak każdy inny. Natomiast to jak go przeżyjemy już robi różnicę. Jeśli przeżyjesz ten dzień dziękując Bogu za przyjście Chrystusa to jest to dzień przeżyty NA BOŻĄ CHWAŁĘ, bo sam Pan takie prawo ustanowił (p. wyżej), a nie na chwałę demonów, które były czczone 1000 lat wcześniej w tym dniu, dzień pozostaje dnie i sam w sobie nie jest niczym skażony przez starożytne obrzędy.

Być może nawet pierwotnym założeniem było wykorzystanie pogańskiego święta, do głoszenia Jezusa, ale Paweł jakoś nie przejmował się tym mówiąc:

Fil. 1:18Lecz o co chodzi? Byle tylko wszelkimi sposobami Chrystus był głoszony, czy szczerze, czy obłudnie z tego się raduję i radować będę.

Tak więc mając właściwe poznanie, nie widzimy żadnego problemu w tym czy innym dniu poświęconym Panu, nawet jeśli wcześniej poświęcony był przez jakiś kult bożkowi.

Gdzie jest więc problem?

Kiedyś było to sumienie bliźniego, jak pisze ap. Paweł

1 Kor.

10:25 Wszystko, co się sprzedaje w jatkach, jedzcie, o nic nie pytając dla spokoju sumienia;

10:26
Albowiem Pańska jest ziemia i to, co ją wypełnia.
10:27A jeśli was kto z niewiernych zaprosi, a chcecie pójść, jedzcie wszystko, co wam podadzą, o nic nie pytając dla spokoju sumienia.
10:28
A jeśliby wam ktoś powiedział: To jest mięso złożone w ofierze bałwanom, nie jedzcie przez wzgląd na onego, który na to wskazał, i dla spokoju sumienia;
10:29Mówię zaś nie o twoim sumieniu, lecz o sumieniu bliźniego; bo dlaczegóż by moja wolność miała być sądzona przez cudze sumienie?

A dziś? Czy dziś sumienie bliźniego, który nie ma żadnych skojarzeń z pogaństwem rzeczywiście kala się?

Wątpię, ale to już zupełnie inna historia.

сайт

TGIF_09.04.07 Duch Izabel

Today God Is First

Logo_TGIF2

Lecz mam ci za złe, że pozwalasz niewieście Izebel, która się podaje za prorokinię, i naucza, i zwodzi moje sługi, uprawiać wszeteczeństwo i spożywać rzeczy ofiarowane bałwanom.
Obj. 2:20

Jednym z dominujących duchów sprzeciwiających się Królestwu Bożemu dziś jest duch Izebel. Dominuje nad wielu aspektami społecznymi włącznie z miejscami pracy i przemysłem rozrywkowym. W przeważającej części mieszka w kobietach, lecz nie zawsze jest to sprawa płci. Duch Izebel stara się zniszczyć prawdziwe uwielbienie, rodziny, moralność i Boże przywództwo. Sprowadza na manowce i psuje kościoły, stara się neutralizować działanie proroków, pastorów i innych przywódców.

Duch Izabel najlepiej jest widoczny w historii zagrabienia winnicy Nabota z 21 rozdziału Pierwszej Księgi Królewskiej. Król Achab zapragnął nabyć ziemię znajdującą się w pobliżu jego pałacu, lecz jej właściciel, Nabot, odmówił sprzedania. Gdy Izebel usłyszała o tym wprowadziła w zakłopotanie Achaba, mówiąc mu, że powinien się wstydzić tego, bo jest królem i ma prawo do każdej ziemi. Szybko uknuła spisek przeciwko Nabotowi, aby zdobyć tą ziemię dla króla, co prowadziło do zamordowania właściciela winnicy. Achab nic nie wiedział o spisku swej żony, lecz gdy pojawił się, aby objąć winnicę na własność, przyszedł prorok Eliasz i ogłosił sąd nad królem i jego żoną. W tym fragmencie Pisma widzimy, że Bóg całą odpowiedzialność za śmierć Nabota złożył na Achaba.

Ostatecznym celem Izebel zawsze jest kontrola. Izebel powoduje strach, walki, zniechęcenie. Często są obdarowanymi w naturalny sposób przywódcami; subtelni i zwodniczy, są pyszni, niezależni i buntowniczy. Izebel nie może funkcjonować bez Achaba, który pozwala jej na skuteczne i niekwestionowane działanie. Tacy Achabowie nie funkcjonują jako pobożni, pełni miłości liderzy, lecz raczej poddają się presji Izebel, często z powodu swego braku poczucia bezpieczeństwa i zgodnie z seksualnymi potrzebami.

Odpowiedzią pozwalającą na zniszczenie ducha Izebel dla człowieka poddanego jego wpływom jest prawdziwa pokuta, pokora i złamanie przed Bogiem. Osoba, która została przez tego ducha dotknięta musi zdecydowanie stanąć przeciwko seksualnemu wykorzystaniu przez niego.

Jeśli okaże się, że stajesz do walki naprzeciw tego ducha, proś Pana, aby dał ci rozeznanie i mądrość. Będzie konieczny post i modlitwa, aby wygrać tą bitwę. Mężczyźni nie powinni wykorzystywać tej wiedzy jako licencji na panowania czy kontrolowania kobiet, lecz rozumieć to, że jest to duch sprzeciwiający się Bożemu projektowi dwóch równych, lecz różnych ról przeznaczonych dla kobiet i mężczyzn.

сайт

TGIF_08.04.07 Przyjaciel w niedoli

Today God Is First

Logo_TGIF2

Przyjaciel zawsze okazuje miłość; rodzi się bratem w niedoli.
Przyp. 17:17

„Znowu tu jestem – powiedziałem przyjacielowi. – Mam doła”.
Taki czas, gdy nie ma nikogo, kto dodałby ci otuchy i zastanawiasz się czy w ogóle był, czy jest jakiś Bóg. Przechodziłeś już to? Zniechęcenie może być dewastujące nawet dla najlepszych świętych. Może sprowadzić nas 'do parteru’. Autor Przypowieści wyraził to w taki sposób:  Przewlekłe oczekiwania sprawia sercu ból (Przyp. 13:12). Gdy tak bardzo dołujemy, że tracimy nadzieję naszej wiary, możemy utożsamić się z prorokiem Eliaszem, który będąc bardzo zniechęcony życiem, chciał umrzeć.

„Przyjeżdżam”. – odpowiedział.
„Eee, nie musisz tego robić”. – powiedziałem.
„Przyjeżdżam, pomodlimy się”.

Po 30 minutach stanął w drzwiach. Siedliśmy na podłodze w pokoju i po prostu położyliśmy się na plecach i zaczął się modlić. W ogóle nie czułem modlitwy, byłem w zbyt głębokim dole, mogłem tylko słuchać. Po chwili zamilkł. Obaj siedzieliśmy w ciszy przez 10-15 minut, modląc się sami. Nagle wstał i powiedział: „1 Tes. 5:24!”

„Co to za werset” – zapytałem.
„Nie wiem” – powiedział. – „To jest wers, który mi Pan przekazał”.

Złapałem za swoją Biblię i spojrzałem na słowo: Wierny jest ten, który was powołał, On też tego dokona.

Zaśmialiśmy się. Czy Pan może być osobisty? Czy może troszczyć się aż tak bardzo? Tej nocy bardziej pokochałem moich dwóch przyjaciół, nie wspominając o tym, że wyszedłem z dołu. Czy masz przyjaciela, który stoi przy tobie, gdy potrzebujesz kogoś w dowolnej godzinie dnia? Czy jesteś takim przyjacielem dla kogoś? Pytaj Pana, aby ci pokazał w jaki sposób możesz być dla kogoś lepszym przyjacielem.

продвижение

TGIF_07.04.07 Doświadczenia wiary

Today God Is First

Logo_TGIF2

Ażeby wypróbowana wiara wasza okazała się cenniejsza niż znikome złoto, w ogniu wypróbowane, ku chwale i czci, i sławie, gdy się objawi Jezus Chrystus.
1 Ptr 1:7

Jedną z wielkich tragedii chrześcijańskiego życia jest to, gdy nie wchodzimy na drogi zrodzonych z Ducha Świętego relacji z Bogiem i zostajemy z religią. Współcześnie wielu żyje mając intelektualną wiarę w Boga, lecz pozbawioną relacji, która oparta jest na dwukierunkowej komunikacji. Jest to największa możliwa tragedia. To jak posiadanie pięknego, nowego samochodu bez możliwości uruchomienia go z powodu braku paliwa. Nigdzie się nim nie dostaniesz, wygląda miło, lecz nie można się cieszyć jazdą. Piotr mówi nam tutaj, że dopóki nasza wiara nie zostanie wypróbowana jako prawdziwa, nigdy nie będziemy w stanie oddawać chwały, czci, uwielbienia Jezusowi, ponieważ wcześniej On nie będzie objawiony w naszym życiu. Jeden werset wcześniej Piotr pisze:  Weselcie się z tego, mimo że teraz na krótko, gdy trzeba, zasmuceni bywacie różnorodnymi doświadczeniami, ” (1 Ptr. 1:6).

Celem prób jest wprowadzenie nas na taki poziom przeżywania Boga, którego inaczej nigdy nie osiągnęlibyśmy. Te „doświadczenia wiary” z Bogiem pozwalają nam sprawdzić z pierwszej ręki wierność Boga, Jego miłość i osobistą naturę. Jeśli nie jesteś w stanie przypomnieć sobie kilku przypadków, gdy Bóg spotkał się z tobą osobiście to jest taka możliwość, że twoja wiara nie przerodziła się dzięki działaniu Ducha Świętego w żywą relację z Bogiem. Łatwo jest paść ofiarą takiej relacji z Bogiem, która nigdy nie przeżywa Jego realnej obecności, a bazuje raczej wyłącznie na poznaniu. Jest to tragiczne miejsce pobytu.
Jeśli takie jest twoje chrześcijańskie doświadczenie to proś Boga dziś, aby stał się dla ciebie realny. Proś Go, aby pokazał ci swoją osobistą naturę i miłość; On tego pragnie. Ci, których powołał, znają Jego głos; On objawi siebie samego tym, którzy należą do Niego. Kto mnie miłuje, tego też będzie miłował Ojciec i Ja miłować go będę, i objawię mu samego siebie. (Jn. 14:21b).deeo.ru

TGIF_06.04.07 Nowe pokolenie

Today God Is First

Logo_TGIF2

Mów do Zorobabael, syna Szealtiela, namiestnika Judei i arcykapłana  Jozuego, syna Jhosadaka, i do całej reszty ludu:
Agg. 2:2

Zorobabel zarządzał Judą 60 lat po zniszczeniu wielkiej świątyni zbudowanej przez Salomona. Świątynia leżała w gruzach a Pan przemówił do proroka Aggeusza: Czy już czas dla was, abyście mieszkali w domach wykładanych tafelkami, podczas gdy dom Pana leży w gruzach?  (Agg. 1:4). Bóg wzywał resztkę swego ludu do wyjścia z ich bezpiecznych miejsc i odnowili chwałę Bożego domu. To samo Bóg czyni dziś wśród pracujących zawodowo chrześcijan na całym świecie. Wzbudza resztkę wierzących, którzy będą osobiście przez Pana wybrani do tego, aby swoje zasoby, zdolności i doświadczenie  wykorzystali do wpływania na narody, które nie słyszały ewangelii Jezusa Chrystusa. Jedynym sposobem, aby ją usłyszeli jest sprowadzenie do ich kraju handlu przez chrześcijan pracujących zawodowo, ponieważ są to najbardziej zbliżone do normalnej pracy misjonarskiej rejony.

Lecz teraz, bądź mężny, Zorobabelu! – mówi Pan. – Bądź mężny, arcykapłanie Jozue, synu Jehosadaka! Bądź mężny, cały ludu kraju! – mówi Pan. – Do dzieła, bo ja jestem z wami! – mówi Pan Zastępów. Zgodnie z obietnicą, którą wam dałem, gdy wychodziliście z Egiptu, mój duch jest stale wśród was, nie bójcie się! (Agg.  2:4-5)

Resztkę pracujących zawodowo wierzących Bóg wzywa do zrozumienia tego, że muszą wyjść z Egiptu swojego byłego życia zawodowego. Egipt symbolizuje drogi świata. Reprezentuje pot i trud, to jest ciało. Ten nowy sposób jest demonstrowany przez pionierskiego ducha. Bóg wie, że potrzebna jest odwaga po to, aby przejść do tej rzeczywistości. Bóg zapewnia nas, że Jego Duch jest z każdym, kto szuka możliwości życia w rzeczywistości nadnaturalnej wiary.

Czy należysz do tej resztki własnoręcznie przez Boga wybranej? On powołał cię z Egiptu po to, abyś robił nadzwyczajne rzeczy dla Jego królestwa. Proś Boga dziś, aby pokazał ci w jaki sposób chce używać cię w miejscu pracy w tym roku. Następnie działaj i bądź mężny, cały ludu kraju!.

оптимизация для поисковых систем

TGIF_05.04.07 Głód, który prowadzi do wolności

Today God Is First

Logo_TGIF2

Jedźcie tam i zakupcie dla nas stamtąd zboża, abyśmy ostali się przy życiu i nie pomarli. I Moj. 42:2b

F. B. Meyer w książce „Życie Józefa” opisuje taki czas w życiu 12 synów Jakuba, kiedy zostali oni odwiedzeni od egoistycznego zaspokajania swoich potrzeb do nieoczekiwanego miejsca ratowania swego życia. Wiele lat wcześniej wrzucili swego najmłodszego brata do studni, po czym sprzedali w niewolę. 13 lat później stał się on najpotężniejszą osobą w Egipcie. Teraz świat przeżywał głód i Józef kontrolował całe zgromadzone w Egipcie zboże. Dopóki wzgórza były zielone, pastwiska ubrane w trzody, dopóki doliny były pokryte zbożem i rozbrzmiewały pieśnią żniwiarzy Ruben, Simeon i cała ich reszta byli zadowoleni i nic ich nie obchodziło. Gdy jednak przyszedł wielki głód, serca tych mężów zostały otwarte na przekonanie, ich cielesne poczucie bezpieczeństwa zostało wstrząśnięte. Byli przygotowywani na duchowe doświadczenie, o którym nawet nie marzyli. Byli też przygotowywani na spotkanie z Józefem.
W taki sposób Bóg pracuje z nami; rozrywa nasze sieci, rozluźnia korzenie, posyła ogromny głód, który odcina wszelki dostęp do chleba. Wtedy, w takich czasach, zmęczeni, smutni, zużyci przygotowujemy się do wyznania naszych grzechów i przyjęcia słów Chrystusa, który mówi: Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni, a ja wam dam odpocznienie (Mt. 11:28).

Pewien misjonarz powiedział mi kiedyś: „Jest takie miejsce, w którym będziemy posłuszni”. Józef był typem Chrystusa w Starym Testamencie. Głód to wydarzenie, którego celem było doprowadzenie braci do pokuty, a także zbawczego poznania zarówno dla ducha jak i ciała. Stworzone zostały takie warunki, które doprowadziły tych mężczyzn do wolności, ponieważ przez wiele lat byli związani przestępstwem popełnionym wobec swego brata. To przebaczenie ze strony Józefa doprowadziło do tej wolności.
Czy twoje życie przechodzi przez czas głodu? Czy masz ograniczone zasoby? Czy Bóg prowadzi cię w takich kierunkach, których normalnie nie szukałbyś? Być może to Boża ręka tworzy te okoliczności według Jego celów. Teraz jest czas na to, aby uważnie przyglądać się jak prowadzi cię do nieoczekiwanych źródeł.
deeo.ru

TGIF_04.04.07 Niebezpieczeństwo nadmiernej kontroli

Today God Is First

Logo_TGIF2

Gdyż nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary, a krnąbrność, jak bałwochwalstwo i oddawanie czci obrazom. Ponieważ wzgardziłeś rozkazem Pana, przeto i On wzgardził tobą i nie będziesz królem. 1 Samuel 15:23

Pewien mój przyjaciel, który jest pilotem odrzutowca powiedział mi kiedyś, że jeśli zdarzy się, że jeśli straci się kontrolę nad samolotem i zaczyna zaczyna wpadać w korkociąg, to jedyna rzecz, którą można zrobić, to zdjąć ręce ze sterów aż samolot sam się wyprostuje. Jest to całkowicie sprzeczne z naszym naturalnym pragnieniem kontrolowania i manipulowania sytuacjami, aby doprowadzić ponownie do kontroli nad nimi.
Przerażające jest nie mieć kontroli. Czyż nie?

Saul był mężczyzną, który nie mógł kontrolować sytuacji. Tracił kontrolę nad swoim królestwem na rzecz Dawida, tracił przychylność Boga i ludzi. Wszystko zaczęło się od kompromisów, aż w końcu został poddany ostatecznej próbie pełnego posłuszeństwa głosowi Bożemu. Otrzymał wyraźne polecenie, aby wybić wszystkich Amalekitów; lecz nie wykonał tego. Prorok Samuel przekazał mu twarde słowa:  Ponieważ wzgardziłeś rozkazem Pana, przeto i On wzgardził tobą i nie będziesz królem. Jego strach i brak poczucia bezpieczeństwa spowodowały, że bał się ludzi i tego, co oni myślą bardziej niż Boga. Podstawą nieposłuszeństwa Sula był jego strach przed utratą kontroli. Ten strach doprowadził do częściowego posłuszeństwa i tego, że przestał być królem.

Jak wielu z nas stoi wobec niebezpieczeństwa utraty Bożego błogosławieństwa z powodu połowicznego posłuszeństwa?  Jak wielu z nas ma taką potrzebę, aby kontrolować ludzi i okoliczności, że zawodzi w chodzeniu w pełnym posłuszeństwie dla Bożego głosu? Saul stanowi wielką lekcję dla nas jako pracujących zawodowo wierzących. Nadmierna potrzeba kontrolowania rzeczy dziejących się wokół nas może uniemożliwić nam otrzymanie wszystkiego, co Bóg dla nas ma.

Jeszcze dziś sprawdź jaki jest twój współczynnik kontroli.
Pytaj Boga o to czy jesteś w pełni posłuszny temu, do czego On cię powołał i uniknij odłożenia na półkę z powodu nieposłuszeństwa. Oto posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara, a uważne słuchanie lepsze niż tłuszcz barani. (1 Sam. 15:22b).как продвигать сайт в поисковых системах