Author Archives: pzaremba

Ciche zadanie


Dążenie do prostoty i jasności od wewnątrz na zewnątrz
Bret Wade
15 kwietnia 2025 r.

Ale najpierw… Jasność
Myśl, która przychodzi mi do głowy, to mem często widywany w mediach społecznościowych, który brzmi: „Ale najpierw kawa”. Piszę to z uśmiechem. Budzę się stopniowo. Potrzebuję wszelkiej pomocy, jaką mogę uzyskać, zanim zacznę wchodzić w interakcje ze światem. Kawa, cisza, delikatne rytuały — pomagają mi wczuć się w obecność.
Ale przede wszystkim potrzebuję jasności.

Dwa pytania, które nas definiują
Żarty na bok, pod każdą poranną rutyną i każdym oddechem, który bierzemy, kryją się w nas dwa podstawowe pytania. Instynktownie je zadajemy, chociaż hałas życia często odciąga nas od usłyszenia odpowiedzi.
Większość żądań jest głośna i pilna. Oczekują naszej pełnej uwagi, pozostawiając niewiele miejsca na ciszę. Ale najpierw muszą być rzeczy pierwsze.

Musimy poświęcić czas na zadawanie pytań. Zadawanie pytań otwiera drzwi do odpowiedzi. Kiedy ich szukamy, wszystko inne zaczyna się układać.

„Kim jestem?”

„Dlaczego tu jestem?”

Tożsamość i cel są misternie wplecione w nasze istnienie. Nie są rzeczami do zdobycia, ale prawdami do odkrycia.

Tęsknota pod powierzchnią
Przez całe życie dążyłem do poznania swojej prawdziwej tożsamości. Przez większość czasu poszukiwania te były subtelne, ciche — jak szept pod hałasem.
To nie jest coś, co osiągasz raz, a potem wszystkie twoje kłopoty znikają. To stopniowa transformacja w twój autentyczny projekt — nie coś do osiągnięcia, ale coś, z czego możesz żyć.
Tego projektu nie da się zmienić. Ale można go odkryć, przyjąć i wyrazić w pełni jego potencjału. A wszystko, czego potrzebujemy, jest już w nas.

Continue reading

Wizja

Northwest Prophetic
Wizja zaczęła się od spokojnego strumienia na cichej, zielonej łące; z jakiegoś powodu przypominało mi to Narnię: tak spokojne. Strumień był szerszy niż można by przeskoczyć i głębszy niż można by brodzić, a jego nurt był gładki i dość szybki. Ogólnie rzecz biorąc, było to bardzo spokojne otoczenie. Ptaki śpiewały.
Wtedy na niebie pojawiła się gigantyczna ręka, trzymająca gigantyczną drewnianą łyżkę, taką, jakiej ludzie używają w kuchni do mieszania ciasta na ciasteczka lub ciasto. W dzieciństwie znałem ją jako łyżkę do klapsów. Łyżka zanurzyła się w strumieniu i zamieszała.
Przez chwilę nic się nie działo, poza tym, że strumień wzburzył się wskutek działania łyżki. Po minucie lub dwóch strumień pociemniał i wkrótce mogłem zobaczyć różne rzeczy w błotnistym strumieniu: stare opony, buty, puszki, butelki, patyki i kamienie, słoiki, worki ze śmieciami. Ręka z łyżką wycofała się do nieba.
Byłem trochę zbulwersowany. To był spokojny strumień, na pięknej łące, a teraz był pełen śmieci, śmieci, błota i bałaganu. Cóż, tak naprawdę ten spokojny strumień zawsze miał śmieci, śmieci, śmieci, śmieci i bałagan, ale leżały one ukryte w błocie na dnie strumienia. Teraz wszystko było na wierzchu.
Wizja trwała dalej, a strumień płynął dalej i wtedy to zobaczyłem: śmieci płynęły z prądem strumienia. Część tego, co zostało poruszone, znalazło się na górze strumienia i zostało przeniesiona daleko w dół rzeki, poza obraz. Inne rzeczy, te cięższe, zostały przeniesione nieco w dół rzeki, ale osiadły z powrotem na dnie strumienia. Wkrótce strumień znów był czysty i spokojny, ale wiedziałem, że stare opony, porzucone buty, butelki i puszki wciąż tam były, leżąc na dnie strumienia.
Ręka z łyżką pojawiła się ponownie i ponownie zamieszała wodę, a strumień ponownie pociemniał od błota, ponownie opony, porzucone buty, butelki, puszki i inne śmieci zostały poruszone i ponownie popłynęły na różne odległości w dół rzeki.
Cykl powtórzył się kilka razy, aż w końcu mieszanie wszechmocną łyżką nie przyniosło już błota i śmieci.
Strumień powrócił do spokoju, ale płynął płynniej i szybciej niż wcześniej, a ja zdałem sobie sprawę, że był bardziej czysty niż wcześniej. Śmieci na dnie strumienia osiadły pod taką ilością błota, że strumień płynął gładko nad nimi, ale nadal śmieci zanieczyszczały strumień.
W końcu strumień był naprawdę czysty.
Wierzę, że to właśnie Ojciec czyni w życiu niektórych z nas i można by powiedzieć, że czyni to również w naszej kulturze. On miesza w naszym życiu i jest to niewygodne.
Łatwo jest być zbulwersowanym lub urażonym tym, co robi, ponieważ jest dobry w tym, co robi. Rzeczy są poruszane, wspomnienia, nawyki, relacje, które były w naszym życiu są poruszane z ciemnych głębin naszego życia i wydobywane na światło dzienne.
W rzeczywistości wiele z tych rzeczy to śmieci: wstyd, zażenowanie, wspomnienia głupoty, grzechu, historie nierozsądnych wyborów, słabości charakteru. Łatwo jest mieć pretensje, że wypływają one na powierzchnię po tylu latach ukrycia w historii.
Ale On przywołuje je, aby je zmyć, aby zaradzić tym problemom. Zaufaj mu. Miej nadzieję, odpoczywaj w pewności, że On wie, co robi, i że pracuje dla dobra w tobie, dla czystości, której naprawdę pragnęliśmy. On odpowiada na nasze modlitwy.
Możemy zaufać łyżce. A dokładniej, możemy zaufać ręce trzymającej łyżkę.

Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)

Gazanie, „Najodważniejsi Ludzie na Ziemi,” Konfrontują Hamas

Gazanie, „Najodważniejsi Ludzie na Ziemi,” Konfrontują Hamas

Atakują nie Izrael, ale Hamas.

Począwszy od 25 marca tłumy, w przeważającej większości młodzi mężczyźni ze Strefy Gazy maszerują tysiącami ulicami wzdłuż zniszczonych budynków, wykrzykując hasła i niosąc transparenty. Maszerując pokojowo, z odsłoniętymi twarzami w biały dzień, przemawiając gniewnie do kamer wideo, atakują nie Izrael, ale Hamas, swoich dżihadystycznych mocodawców. Jeśli Jerozolima zwróci na nich uwagę, ich protest może stanowić pozytywny punkt zwrotny w konflikcie palestyńsko-izraelskim.

To spontaniczne, nieprzewidziane wydarzenie rozpoczęło się od żałobników na pogrzebie w dzielnicy Beit Lahiya w Strefie Gazy, a następnie rozprzestrzeniło się. Ich hasła obejmowały następujące kwestie, których osobiście byłem świadkiem na nagraniach filmowych:

  • „Precz z Hamasem”
  • „Hamas nas nie reprezentuje”
  • „Hamas wynocha”
  • „Hamas to terroryzm”
  • „Hamas jest terrorystą”
  • „Rządy Hamasu nas zniszczyły”
  • „Rządy Hamasu nas zniszczyły”
  • „Wynocha, wynocha, Hamas wynocha”
  • „Stop rozlewowi krwi”
  • „Koniec z wojną, chcemy żyć”
  • „Nie chcemy umierać”
  • „Odrzucamy rządy Hamasu”
  • „Chcemy zakończenia wojny”
  • „Chcemy żyć w wolności”
  • „Chcemy żyć w pokoju”
  • „Tak dla pokoju, tak dla pokoju”

Czasami demonstranci wykraczali poza żądanie pozbycia się Hamasu i wysuwali konkretne żądania polityczne: „Tutejsi obywatele żądają, by [Hamas] uwolnił [izraelskich] więźniów”. „Uwolnij [izraelskich] więźniów, aby zakończyć wojnę”. (Należy zauważyć, że celowo nie wymieniono nazwy Izraela).
Hamas początkowo zareagował, wysyłając ubrany po cywilnemu personel w celu zastraszenia i stłumienia demonstrantów. Z czasem zareagował bardziej agresywnie, nazywając demonstrantów „kolaborantami” i „zdrajcami”. Wraz z organizacjami sojuszniczymi potępił „tych podejrzanych osobników [którzy] są tak samo odpowiedzialni jak [izraelska] okupacja za rozlew krwi naszych ludzi i zostaną odpowiednio potraktowani”.

22-letni Odai Nasser al-Rubai, torturowany i zamordowany przez Hamas.

Zgodnie ze swoimi groźbami, Hamas zatrzymał dziennikarzy, ukarał policjantów, którzy nie chcieli rozpędzić protestujących i nagrodził tych, którzy to zrobili. Hamas strzelał w powietrze, zatrzymywał protestujących, a następnie bił ich i torturował.
Hamas podobno zabił sześciu krytyków, a zwłaszcza Odai Nasser al-Rubai. Ogłosił on publicznie: „Skończyłem z tą wojną”, dodając, że Hamas „chce mnie zastrzelić”. W odpowiedzi Hamas uprowadził go, torturował przez cztery godziny, przywiązał do tyłu samochodu, wlókł ulicami, wielokrotnie dźgał nożem i porzucił jego umierające ciało w domu jego rodziny. Żałobnicy towarzyszący jego trumnie wykrzykiwali wiele haseł, w tym „Hamas precz, precz, precz”, podczas gdy jego rodzina wzywała „Wszechmogącego Allaha, aby zadał cierpienie” jego mordercom i surowo ich ukarał.

Przyczyny
… Całość: TUTAJ

Gdy Bóg daje wizję, pokazuje jej finalną, dojrzałą formę – część 3

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Zamieszanie
W Ap 19:10 jest napisane: „…a świadectwem Jezusa jest duch proroctwa”.
To oznacza, że nigdy słowo prorocze nie będzie kręciło się wokół nas samych, nie będzie wzmacniało naszego ego – zawsze będzie dotyczyło tego, co Pan robi. Proste proroctwo to natchnione słowo dla nas lub kogoś innego, które przynosi „zbudowanie, zachętę lub pocieszenie”. Taka jest definicja prostego proroctwa podana przez Pawła w 1 Kor 14:3. Nie ma ono nic wspólnego z przyszłością i zawsze będzie wskazywać na Jezusa – to On nas buduje, On nas zachęca, On przynosi nam pocieszenie.

Kiedy Pan daje słowo prorocze lub wizję dotyczącą naszej przyszłości, to również będzie chodziło w tym o Jezusa. Jeśli otrzymasz proroctwo, które koncentruje się na tym, jak będziesz głosić milionom ludzi, służyć w stadionach, występować w telewizji lub robić cokolwiek innego, co mogłoby wzmocnić twoje ego – to nie będzie to prawdziwe słowo od Pana, albo w jakimś stopniu zostało to zanieczyszczone ‘duszewnie’ przez osobę to przekazującą. Świadectwem Jezusa jest duch proroctwa, więc jeśli w ogóle jesteś w nim wspomniany, będzie to jedynie w kontekście Jego dzieła, Jego wizji i Jego celów dla ciebie.

Pewnego razu jedna kobieta dała mi 20-stronicowe proroctwo, które spisała z nagrania, które otrzymała od jakiegoś samozwańczego proroka. Zapytała mnie, co o tym myślę. Niestety, prawda ją rozzłościła, ponieważ pierwsze trzy zdania pochodziły od Boga, a reszta 20 stron była po prostu pustosłowiem. Użyto mnóstwa słów, które nic nie znaczyły, a jednocześnie przedstawiały ją jako dar od Boga dla świata. Potwierdzeniem tego, że ‘słowo’ to miało jedynie podbudować jej ego było to, że tak się na mnie rozgniewała, iż od tamtej pory przestała się do mnie odzywać :). Chciała, abym jej potwierdził, jak bardzo jest ważna, lecz ja jestem zobowiązany do mówienia prawdy…

Tak, oczywiście, proroctwo może zawierać informacje o tobie i Bożych planach wobec ciebie, ale tylko w kontekście tego, jak wpisujesz się w JEGO plan – bo tu nie chodzi o ciebie. W Dz 9, gdy Pan objawił się Pawłowi w drodze do Damaszku, powiedział mu kilka rzeczy na temat jego służby. Ale jednocześnie oślepił go na trzy dni – tylko po to, by usunąć jego ego z powołania, jakie Pan miał dla niego. Jezus chciał, aby Paweł zrozumiał, że to On jest Panem i liczy się wyłącznie to, co chce uczynić w jego życiu.

Ważne: Powód, dla którego Bóg daje obietnice…
nie jest przede wszystkim odpowiedzią na nasze modlitwy czy to, o co „wierzymy Bogu”.
2 P 1:3-4: „Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę, przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury…”.

Greckie słowo 'uczestnik’ to 'koinonos’, co oznacza 'mieć coś wspólnego’ – jego rdzeń tłumaczy się jako 'wspólnota’. Oznacza to, że obietnice zostały nam dane po to, abyśmy mogli mieć z Nim wspólnotę w boskiej naturze w czasie, gdy czekamy na ich spełnienie lub zaopatrzenie.

Najwyższą prawdą jest to, że każda obietnica jest dana po to, abyśmy mieli wspólnotę z Nim i uczestniczyli w Jego boskiej naturze. Najszybszą drogą do otrzymania Bożej obietnicy jest bardzo często odłożyć ją na bok i skupić się na poznawaniu Go oraz wzrastaniu w charakterze na Jego podobieństwo.

Z tego powodu właśnie Piotr zachęca nas w kolejnych wersetach (5-8), abyśmy budowali na naszej najświętszej wierze, abyśmy dodali do tego cnotę (moralną doskonałość), poznanie, powściągliwość, wytrwałość w tej powściągliwości, pobożność, braterstwo i bezwarunkową miłość – bo „jeśli je bowiem posiadacie i one się pomnażają, to nie dopuszczą (ONE) do tego, abyście byli bezczynni i bezużyteczni w poznaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa”.

Małżeństwo? Chodzi o to, aby uczynić tę parę świętą. Przyjaźń? Chodzi o to, aby uczynić tę przyjaźń świętą. Ludzie w twoim kościele? Chodzi o doskonalenie świętości w nich i w tobie. Szkoła, praca, relacje sąsiedzkie? Chodzi o świętość i uczestnictwo w boskiej naturze. Wszystko zostało już zapewnione, ale najważniejsze jest to, aby mieć wspólnotę z Nim w Jego boskiej naturze.

To, co zostało nam zapewnione, przepływa przez kanał naszej wspólnoty z Nim w Jego boskiej naturze.

Continue reading

Zniszczenie Egiptu miało miejsce podczas wyjścia Izraelitów z Egiptu

Biblical Archaeology in Ancient Israel (& Beyond)
(Facebook)
Stuart Steinberg
Zniszczenie Egiptu miało miejsce podczas wyjścia Izraelitów z Egiptu
Wszystkie dowody wskazują na to, że wyjście Izraelitów z Egiptu miało miejsce tuż przed inwazją Hyksosów około 1700 r. p.n.e. (konwencjonalne datowanie). Po pierwsze, jeśli spojrzymy na tekst biblijny, wyraźnie mówi on, że plagi spowodowały chaos i ruinę w Egipcie. W Księdze Wyjścia 10:7 przed plagą gradu urzędnicy faraona mówią do niego:
„Jak długo ten człowiek będzie dla nas sidłem? Wypuść lud, aby oddał pokłon Panu, Bogu swemu. Czy jeszcze nie zdajesz sobie sprawy, że Egipt jest zrujnowany?”.

Musimy więc poszukać czasu, w którym Egipt był w ruinie, aby określić właściwy czas na Exodus.
Jeśli spojrzymy na III wiek pne, egipski historyk Manetho pisze tuż przed inwazją Hyksosów
Tutimaeus [0]. Za jego panowania, nie wiem z jakiego powodu, uderzył w nas podmuch Boży; i niespodziewanie, z regionów Wschodu, najeźdźcy niejasnej rasy maszerowali w przekonaniu o zwycięstwie nad naszą ziemią. Główną siłą z łatwością obezwładnili władców kraju, a następnie bezlitośnie spalili nasze miasta, zrównali z ziemią świątynie bogów i potraktowali wszystkich tubylców z okrutną wrogością, masakrując niektórych i prowadząc w niewolę żony i dzieci innych.
Tutimaeus to po grecku faraon Dudimose z XIII dynastii. Oryginalna praca Manetho na temat historii Egiptu została napisana w języku greckim dla faraonów Ptolemeuszy w Aleksandrii. Z jego tekstu jasno wynika, że jakaś straszna katastrofa wydarzyła się w Egipcie za panowania Dudimose przez Boga w liczbie pojedynczej, co pozwoliło Hyksosom na inwazję, a nawet podbój Egiptu bez „zadawania ciosu” Jest to kolejny wskaźnik, że zniszczenie Egiptu odnotowane w Biblii Hebrajskiej miało miejsce przed inwazją Hyksosów. Również żydowski historyk Artapanus około 3 wieku pne umieszcza Mojżesza dorastającego w pałacu Chaneferre. W całej historii Egiptu jest tylko jeden faraon z tym imieniem koronacyjnym. To Khaneferre Sobekhotep IV, który żył w połowie XIII dynastii.

Innym dowodem jest papirus Ipuwer datowany przez uczonego Johna Van Setersa na koniec XIII dynastii tuż przed inwazją Hyksosów. Zapisano w nim zniszczenie Egiptu, takie jak
2: 5-6 Plaga jest w całym kraju. Krew jest wszędzie.
2:10 Rzeka jest krwią.
2:10 Ludzie wzdragają się przed skosztowaniem – istoty ludzkie i pragną wody
3:10-13 To jest nasza woda! To jest nasze szczęście! Co mamy z tym zrobić? Wszystko jest ruiną.
Ponadto są następujące fragmenty:
5:5 Wszystkie zwierzęta, ich serca płaczą. Bydło jęczy…
9:2-3 Oto bydło się błąka i nie ma nikogo, kto by je zgromadził.
4:3 (5:6) Bo dzieci książąt są rozbijane o mury.
6:12 Bo dzieci książąt są wyrzucane na ulice.
6:3 Więzienie jest zrujnowane.
2:13 Ten, który kładzie brata swego w ziemi, jest wszędzie.
3:14 Jęk jest w całej ziemi, zmieszany z lamentami
Wiele osób pisało o podobieństwach między papirusem Ipuwera a plagami z Biblii hebrajskiej. Nie jest to jednak moim zamiarem. Chodzi raczej o pokazanie, że papirus wskazuje na czas zniszczenia Egiptu.
Ponadto z powodu zniszczenia Egiptu Azjaci na północy Kanaanu wiedzą o tym i obawiają się inwazji, jak napisano:
15: 1 Azjaci znają stan ziemi

Continue reading

Gdy Bóg daje wizję, pokazuje jej finalną, dojrzałą formę – Część 2

John Fenn
Tłum.: Tomasz S./
Przeszkody
We wrześniu 1977 roku Barb i ja byliśmy studentami. Pewnego wieczoru modliliśmy się, gdy Pan powiedział nam o naszej przyszłości. 

Przeszkoda: Brak zrozumienia, że między otrzymaniem wizji, a jej wypełnieniem, upływa pewien czas
Studiowaliśmy, bo tego oczekiwali nasi rodzice, ale w naszych sercach chcieliśmy służyć Bogu. Nie chcieliśmy marnować czterech lat oraz pieniędzy naszych rodziców na zdobywanie dyplomu, którego nie zamierzaliśmy używać, ale jednocześnie nie wiedzieliśmy, dokąd nas Pan prowadzi.
Podczas modlitwy Barb miała wizję – stojąc twarzą do Gór Skalistych w Kolorado zobaczyła przed sobą Pana. Położył ręce na jej ramionach i odwrócił ją tak, że teraz miała góry za plecami i mogła patrzeć na wschód, tak daleko, jak sięgał wzrok. Cały ten obszar przed nią pokryty był dojrzałym zbożem, a każdy kłos miał ludzką twarz. Pan mówił do niej o naszym powołaniu do służby. W tym samym czasie Pan przemawiał do mnie, że pobierzemy się we wrześniu następnego roku, że mamy przeprowadzić się do leżącego u stóp gór Boulder w Kolorado, oraz: „Potem dam wam ranczo”.
Miało to miejsce we wrześniu 1977 roku, a rok później pobraliśmy się. Wszystko wydarzyło się dokładnie tak, jak widzieliśmy to w wizji. Po ukończeniu szkoły biblijnej przeprowadziliśmy się do Boulder. Zaczęliśmy szukać rancza, nie rozumiejąc jeszcze, że proroctwa są często otrzymywane jedno po drugim, co sprawia wrażenie, jakby miały się spełnić natychmiast, jedno po drugim.

Przykładem tego jest Łk 4:18-20, gdzie Pan cytuje Iz 61:1-2: „abym ogłosił rok łaski Pana i dzień pomsty naszego Boga…”. Jezus zatrzymał się w połowie tego zdania: „abym ogłosił rok łaski Pana”. Następnie usiadł, nie kończąc wersetu, mówiąc, że to właśnie się wypełniło.
Czytając Izajasza wygląda to tak, jakby miłościwy rok Pana i dzień pomsty miały miejsce w tym samym czasie. Jezus jednak zatrzymał się w połowie zdania, ukazując przerwę między nimi. Między „rokiem łaski Pana” a „dniem pomsty Boga naszego” (Jego powrotem) miało minąć 2000 lat. Jezus nie mógł wówczas powiedzieć im o 2000-letnim czasie pogan, który miał panować między tymi dwoma wydarzeniami.

Continue reading

”Nie wiemy, co robić ani jak się modlić. Mamy dość masakr!’: Muzułmańskie prześladowania chrześcijan, luty 2025 r.

(Jest dobre tłumaczenie na j.polski Google.)
Poniżej znajduje się lista nadużyć i morderstw dokonanych na chrześcijanach przez muzułmanów w lutym 2025 r.

Muzułmańska rzeź chrześcijan
Demokratyczna Republika Konga : Zwłoki siedemdziesięciu chrześcijan — mężczyzn, kobiet i dzieci — znaleziono w kościele. Wcześniej, 12 lutego, muzułmańscy bojownicy Sojuszu Demokratycznych Sił Sojuszniczych, powiązanych z Państwem Islamskim, otoczyli i zaprowadzili 70 chrześcijan do kościoła protestanckiego w Kasanga. Tam chrześcijanie zostali „ związani i ścięci nożami ”. Według regionalnego eksperta „To nie był po prostu akt terroru. To była celowa masakra chrześcijan i na tym się nie skończy… ADF jest częścią rosnącej sieci ekstremistów, która chce wymazać chrześcijaństwo z regionu. Jeśli nic nie zostanie zrobione, nastąpią kolejne ataki”. Ze swojej strony, lokalny starszy kościoła powiedział : „Nie wiemy, co robić ani jak się modlić; mamy już dość masakr. Niech się stanie tylko wola Boga”. Ci sami muzułmańscy bojownicy zamordowali w 2024 roku kolejnych 355 chrześcijan „ za ich wiarę”.