Category Archives: Autor

Autorzy artykułów

Cztery zgubne wady, rujnujące służby

 Grady

J. Lee Grady

Nasz ruch zaczął strzępić się kilka lat temu przez wady przywództwa Nie wrócimy dopóki nie oczyścimy naszych akt.

Spędzam dużo czasu inwestując w młodych przywódców i nieustannie zachęcam ich, aby uczyli się na błędach popełnionych w czasie poprzednich poruszeń Bożych. Doceniam to, co pozytywnego zrobił Ducha Święty w czasie ruchu charyzmatycznego, lecz narobiliśmy bałaganu, ponieważ w prowadzeniu brakowało dogłębnej uczciwości.

W II Liście do Koryntian apostoł Paweł daje nam intensywne szkolenie. Kiedy ostatnio badałem ten list, odkryłem cztery największe błędy, jakie popełniliśmy w czasie charyzmatycznego przebudzenia. Modlę się o to, abyśmy nauczyli się naszej własnej lekcji, żebyśmy uniknęli tych wad w następnym okresie.

Continue reading

Modliwa w otchłań rozpaczy

crosby2

Stephen Crosby

Czasami życiowe okoliczności tak sprawiają, że czujemy się tak, jakbyśmy stali na skraju ciemniej i bezdennej czeluści beznadziei. Modlimy się, robimy wszystko, co można, co powiedziano nam, do czego byliśmy przygotowani (i nieco więcej) i nic się nie zmienia, a nawet jest coraz gorzej.

Ta presja może nas doprowadzić na skraj szaleństwa. Chrześcijańskie komunały i brak wrażliwości tanio kutej teologii innych chrześcijan, nie pomagają. Zamiast utożsamić się z nami w ciemnościach tajemnicy naszej sytuacji, chrześcijanie w rodzaju „jobowych pocieszycieli” zasypują nas poczuciem winy, wstydu, strachu, niepokoju uwagami typu: „Musi być grzech w twoim życiu”, czy „Po prostu nie masz dość wiary”, bo inaczej nie przytrafiło by ci się to. Kłamstwo w obu przypadkach.

Taka modlitwa wymaga mnóstwa odwagi!

Czasami istota modlitwy to niewiele więcej niż rzucenie siebie samego w dół naszej beznadziei. Wtedy jedynie ciemność jest pewna. Nie możemy już ustać na skraju ani chwili dłużej, a przed nami tylko ciemność, beznadzieja i rozpacz. Tchórzliwy tłum z brzegu przepaści zrezygnował z modlitwy i dostosował się do swojej obecnej sytuacji. Ci odważni, rzucają siebie, swoje serce i duszę w otchłań.

Continue reading

Muzułmańscy mężowie muszą nienawidzić żon, niemuzułmanek

Raymond-logo

Raymond Ibrahim

Mało znana islamska doktryna wala’ wa bara’ często tłumaczona jako „lojalność i wrogość” nakazuje, aby muzułmanin nigdy nie przyjaźnił się, ani nie był lojalny wobec niemuzułmanów, lecz będąc czystym wobec tego, wypierał się ich, a nawet ostatecznie nienawidził.

Dr. Burhami: Żony niemuzułmanki przyrównane do ofiar gwałtu

Na pewnej islamskiej konferencji w czasie sesji zadawania pytań, została przedstawiona pełna wykładnia tej powodującej podziały doktryny (wideo poniżej). Popularny nauczyciel dr Yassir Burhami, wiceprezydent partii Salafitów w Egipcie, wyjaśnił w jaki sposób Lojalność i Wrogość muszą być nieustannie utrzymywane – nawet wobec żony muzułmanina, jeśli zdarzy się, że będzie to niemuzułmański członek „Ludu Księgi” (chrześcijan i Żydów, których kobiety mogą muzułmanie poślubiać; w przeciwieństwie do mężczyzn, chrześcijan i Żydów, którym nie wolno brać muzułmanek za żony).

Gdy jeden z uczestników zapytał Burhami o to, jak to możliwe, że Islam pozwala muzułmanom żenić się z niemuzułmańskimi kobietami, a równocześnie oczekiwać od nich, że będą je nienawidzić, szeik odpowiedział następująco:

A w czym problem? Czy wszyscy mężczyźni kochają swoje żony? Ile małżeństw żyje ze sobą, pomimo niezgody i problemów? Hm? W takim przypadku, on [muzułmanin, mąż] może kochać (lubić) to w jaki sposób ona [nie-muzułmanka, żona] wygląda, kochać to jak wychowuje dzieci, czy to, że ma pieniądze. To dlatego odradza się branie ślubu z Ludźmi Księgi – ona nie ma [prawdziwej] religii. Muzułmaninowi jest nakazane, aby nienawidził jej religii i równocześnie utrzymywał małżeńskie relacje/stosunki z nią. To jest bardzo standardowa sprawa… Oczywiście, powinien jej mówić, że nienawidzi jej religii, musi jej okazywać to, że nienawidzi jej z powodu jej religii i dlatego, że jest niewierną. Jeśli to możliwe to powinien ją dobrze traktować – być może w ten sposób sprawi, że nawróci się ona na islam. Powinien ją zachęcać do islamu i wzywać ją do Allaha.

Continue reading

Łaska nie wymaga „zrównoważenia”

crosby2

Łaska nie musi być „równoważona”. Łaska jest wszystkim, co jest.

Stephen Crosby

Czy zwróciłeś kiedyś uwagę na to jak wiele dusznych więzów i niosącego śmierć legalizmu jest tolerowane, popierane, a nawet celebrowane? Kiedy jednak wspomni się o łasce, ludzie kruszeją, ostrzegając, że nie można „iść za daleko”, o „niebezpieczeństwach przesłania łaski” bądź o „potrzebie równowagi” i tak dalej. Dlaczego są tak złowieszcze ostrzeżenia o przypuszczalnej „hiper-łasce” lecz nie odzywa się jednakowy alarm dotyczącego „hiper-legalizmu”?

Czy nie ma żadnego „niebezpieczeństwa” w pływaniu razem z aligatorami w bagnie religii budowanej na osiągnięciach, w którym większość ludzi pływa? Legalizm nie wywołuje wzburzenia dlatego, że dzięki niemu można ludzi mierzyć, kontrolować, i psychologicznie manipulować. Uważam, że jestem lepszy od ciebie, ponieważ: „Ja nie________, co ty robisz”.

Łaska uwalnia i łaska zrównuje, a robiąc to obraża religijną wrażliwość. Łaska uwalnia od grzechu ORAZ religii. Religia nie jest wstanie znieść wolnych ludzi. Łaska zagraża ludzkiej pysze, naszemu poczuciu fair play i sprawiedliwości. Tak, łaska grozi „równowadze”. Z samej swojej definicji, łaski nie można „równoważyć”.

Paweł głosił łaskę tak zdecydowanie, że oskarżano go o promowanie grzechu. Nigdy nie zostaniesz o to oskarżony, jeśli głosisz „łagodne i zrównoważone” przesłanie! Nie, tylko przesłanie radykalnej łaski, przesłanie, które prosi się o niezrozumienie, doprowadzi do tego rodzaju komentarzy! Ci, którzy głoszą łaskę z tą samą natarczywością i skrajnością co Paweł, również będą oskarżani o to, że: lekko traktują grzech, nie obchodzi ich świętość, zachęcają do swobodnego życia, i tak dalej. Jest to zasłona dymna, argumenty pozbawione sensu używane przez ludzi, którzy muszą rozwinąć swoje zrozumienie łaski i świętości.

Czym łaska ma być „zrównoważona”? Anty – łaską? Czy to jakaś substancja ze złego filmu science fiction? „Ej, Kapitanie. Musimy dostać się na Romulak 7 i zabrać trochę anty-łaski, zanim ta cała łaska wysadzi w powietrze nasz statek kosmiczny!” (Oryg. „warp-drive” – urządzenie do podróży kosmicznych z prędkością powyżej światła z filmu „Star Trek” – przyp. tłum.)

Continue reading

Ludzie miłosierdzia

Logo_Frangipane1

Francis Frangipane

Przez całe Swoje życie Jezus docierał do tych, którzy byli odrzuceni przez innych. Kochał wyrzutków, tych, którymi pogardzano, lekceważono, i których wykluczano. To, że jadał ze znanymi z czynienia zła, obrażało faryzeuszy i postawili uczniów Jezusa wobec pytania: „Dlaczego wasz nauczyciel jada z celnikami i grzesznikami?”(Mt 9:11).

Kiedy Jezus usłyszał to pytanie, odpowiedział: „Nie potrzebują zdrowi lekarza, lecz ci, co się źle mają. Idźcie i nauczcie się, co to znaczy: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary. Nie przyszedłem bowiem wzywać sprawiedliwych, lecz grzeszników” (Mt 9:12-13).

Jezus powiedział religijnym faryzeusz, aby poszli i dowiedzieli się tego, co miał na myśli nasz niebiański Ojciec, gdy powiedział: „Pragnę współczucia (miłosierdzia), a nie ofiary”. Dziś jest tak wielu religijnych ludzi, którzy nie mają współczucia. W greckim języku, „współczucie”, oznacza „tęsknota w trzewiach”. Nie jest to coś, co łatwo da się zignorować.

Tak, religia bez miłości jest obrzydliwością dla Boga. Kościół musi nauczyć się tego, że Bóg chce miłości i współczucia, a nie zwykłego trzymania się rytuałów i ofiary.

Słuszne jest to, że powinny nas martwić grzechy naszego kraju, lecz musimy pamiętać o tym, że wszystkie narody grzeszą. Wszystkie kultury przeżywają okresy moralnego upadku i duchowej apatii. Tak, te okresy mogą być punktami zwrotnymi jeśli w czasie ucisku, przywódcy i wstawiennicy wołają do Pana o miłosierdzie. Tak więc, modlitwa w stylu Chrystusa przynosi odkupienie ze klęski.

Continue reading

Gdy umiera chrześcijanin z niewyznanym grzechem_8

Logo_FennC_2

John Fenn

Na koniec tego cyklu opowiem o tych sądach, których Pan dokonuje w życiu chrześcijan, a które nie prowadzą do śmierci. Dziś o tym, jak Pan ujawnia tajemne grzechy i sekretne nieczystości serc, jeśli my sami nie zajmiemy się nimi osobiście z Panem. Następnym razem zacznę inny cykl, który w naturalny sposób wiąże się z tym: Kiedy zerwać znajomość z kimś innym?

Zmiana definicji letniości

W trzecim rozdziale Objawienia Jana czytamy o Laodycei. W tym mieście znajdowały się ważne centra finansowe i medyczne, i było ono bardzo bogate. Jak wielkie było bogactwo tego miasta można uzmysłowić sobie po tym, że gdy w 60 roku n.e., na 40 lat przed napisaniem Księgi Objawienia, miasto zostało zniszczone przez trzęsienie ziemi, obywatele odbudowali je za własne pieniądze, rezygnując z państwowych pieniędzy z Rzymu. Możecie sobie dziś wyobrazić takie miasto, które zrównane z ziemią byłoby na tyle bogate, aby mieszkańcy odbudowali je w jeszcze lepszym stanie ze swoich własnych kont bankowych? Laodyceanie byli rzeczywiści bogaci.

W mieście było mnóstwo klinik zdrowia, a w szczególności klinik okulistycznych, ponieważ obok miasta znajdowały się źródła termalne. Ludzie z całego Imperium Rzymskiego przyjeżdżali tutaj, aby zanurzać się gorącej wodzie, brać kąpiele błotne, stąd też czerpano materiał na maści stosowane do leczenia oczu.

Woda z tych gorących źródeł była doprowadzana do miasta akweduktem. Gdy docierała do miasta była jeszcze zbyt gorąca do picia i zbyt ochłodzona, aby nadawała się bezpośrednio do gotowania. Aby można ją było wykorzystać, trzeba ją było albo ostudzić, albo ogrzać – była letnia.

Continue reading

Prawo jest dla nieprawego, nie dla ciebie!

markdrake-logo-light-pic

Mark Drake

Wiemy zaś, że zakon jest dobry, jeżeli ktoś robi z niego właściwy użytek, wiedząc o tym, że zakon nie jest ustanowiony dla sprawiedliwego, lecz dla nieprawych i nieposłusznych, dla bezbożnych i grzeszników, dla bezecnych i nieczystych, dla ojcobójców i matkobójców, dla mężobójców” (1Tym 1:8-9).

Jeśli kiedykolwiek otrzymałeś Boży dar sprawiedliwości w postaci Chrystusa zamieszkującego wewnątrz ciebie to jesteś „sprawiedliwy”, a nie „nieprawy”. Tak więc Prawo nie jest dla ciebie. Masz w sobie coś znacznie lepszego niż Prawo. Masz Samego Dawcę Prawa, żyjącego wewnątrz ciebie!

Dlaczego Nowe Przymierze jest lepsze od Starego

Cudem Nowego Przymierza jest „Chrystus w was, nadzieja chwały” (Kol 1:26-27). Nowe Przymierze uzdalnia nas do prowadzenia życia „z wewnątrz na zewnątrz”, zamiast ogromnie niepewnego życia sterowanego „z zewnątrz do środka”. Gdy Dawca Prawa mieszka między nami, jesteśmy przez Niego uzdolnieni do tego, aby nasze życie wypływało z wewnątrz na zewnątrz.

Zawsze musimy zaczynać z właściwego miejsca

Zawsze musimy zaczynać, mając świadomość, że już zostaliśmy uczynieni sprawiedliwymi, gdy uwierzyliśmy w dzieło, jakie Chrystus dla nas dokonał na krzyżu. Gdy więc, pozwalamy Mu żyć Jego życiem w nas i przez nas, Jego sprawiedliwa natura żyje w nas i przez nas, wpływając na nasze zachowania. Teraz naszym celem staje się współpraca z Nim w procesie wewnętrznej przemiany. Celem nie jest stawanie się „w porządku wobec Boga”, ponieważ już jesteśmy „w porządku wobec Boga”.

Choć w tym życiu nie nauczymy się współpracować z Nim w sposób dokonały, jesteśmy na drodze postępu ku sprawiedliwym zachowaniom, czego kulminacją będzie nasza śmierć, gdy zostaniemy całkowicie przemienieni w Jego doskonały obraz (Rzm 8:29). To ta podróż sprawia, że jesteśmy „w porządku wobec Boga”. Już jesteśmy w porządku dzięki temu, co zrobił Chrystus, raz na zawsze! Lecz droga w tym życiu jest znacznie „łatwiejsza i lżejsza” (Mt 11:28), gdy rozumiemy tą prawdę Nowego Przymierza.

Jeśli Dawca Prawa mieszka wewnątrz człowieka, to nie musi on zmagać się, aby zewnętrznie przestrzegać listy przepisów, z własnej siły i dzięki podejmowaniu bardzo szczerych obietnic Bogu. Teraz, zamiast tych zmagań, Pan umacnia i prowadzi nas od środka. To właśnie powoduje, że Nowe Przymierze jest nowe! Życie w prawdziwym Nowym Przymierzu ma na celu dać nam skuteczne życie, które płynie z wewnątrz na zewnątrz, zamiast niepowodzenia życia od zewnątrz do środka.

Przykład nieprawości – Prawa ruchu drogowego

Cywilne społeczeństwo musi mieć prawa ruchu drogowego, ponieważ nasza nieprawa ludzka natura kieruje się egoizmem oraz strachem przed karą. Jeśli jadę w twojej okolicy myśląc tylko o sobie i o tym, jak szybko chcę się dostać na miejsce to przez swoją nieprawość (naturę, w której nie dominuje miłość), staję się niebezpieczny dla innych.

Jeśli jednak moja wewnętrzną motywacją jest miłość agape, będę nawet bardziej ostrożny, niż wymagają tego znaki drogowe, ponieważ troszczę się o bezpieczeństwo innych bardziej niż o swoje własne pragnienia. Nie potrzebuję strachu przed ukaraniem, ani zewnętrznych restrykcji prawa, ponieważ jestem pod kontrolą wyższego wewnętrznego prawa. Będę nawet bardziej ostrożny niż wymaga tego prawo, ponieważ jestem kontrolowany przez Bożą miłość, która ma na widoku dobro innych.

Prawdziwa łaska uzdalnia nas do życia ponad literą Prawa. Prawdziwa łaska staje się źródłem lepszego życia niż to, co mogło kiedykolwiek osiągnąć Prawo. To dlatego Paweł z takim przekonaniem mógł powiedzieć: „Miłość nie czyni złego bliźniemu, wypełnieniem więc prawa jest miłość” (Rzm 13:10).

Taka jest moc prawdziwej biblijnej łaski: Chrystus żyje wewnątrz ciebie, jako dar do miłującego Ojca, kontrolując cię od wewnątrz. I to jest TA Dobra Nowina!

Więcej na ten temat znajduje się w nowej książce Marka, “God’s Brilliant Cure…for fear, shame and condemnation.”

_______________________________________

_________________________________________________________________________

Copyright © 2012  Mark Drake of Mark Drake Ministries, autora „God’s Brilliant Plan”.

Można kopiować i przekazywać dalej bądź rozpowszechniać ten artykuł pod warunkiem, że wszystkie kopie i duplikaty posiadają niniejszą informację o prawach autorskich, oraz linki do

раскрутка