
Apst Luke
😳😳 Jest wiele punktów widzenia na pornografię w odniesieniu do angażowania się w nią chrześcijan. Jedni uważają, że jest w porządku, czymś normalnym zabawnym, inni postrzegają to jako coś obrzydliwego.
Zagłębmy się w to: TEN POPĘD JEST CZYMŚ NATURALNYM: jedną z rzeczy, które jako wierzący musimy zrozumieć, jest to, że „seksualne potrzeby są zarówno naturalne jak i bosko przypisane”. Wielu chrześcijan postrzega te seksualne potrzeby i pragnienie intymności jako obrzydliwość i dzieło Szatana, lecz prawda jest taka, że, przede wszystkim, zostały one dane przez Samego Boga.
📌 Bóg chciał, aby ludzkość posiadała zdolność do przeżywania intymności, i dlatego umieścił ją w człowieku, abyśmy przeżywali pragnienie przeciwnej płci. To, że doświadczasz seksualnych pragnień nie jest grzechem czy demoniczną manipulacją, lecz jest naturalne. Seksualne potrzeby są dowodem na to, że jesteś człowiekiem, że narządy płciowe są w pełni rozwinięte, a nie są przekleństwem czy sprawą demoniczną. Problemem nie są seksualne pragnienia same w sobie, lecz raczej to, „co z tymi pragnieniami robisz”.
✅ PORNOGRAFIA JEST KATALIZATOREM: Chrześcijanie muszą zrozumieć to, że pornografia nie tworzy tych pragnień, lecz raczej wzmacnia, promuje, ponagla i ożywia je. Te potrzeby zostały umieszczone przez Samego Boga w „umiarkowanej i kontrolowanej” mierze, lecz to, co pornografia robi to wzmacnianie i rozwijanie ich do stanu, w którym nie można ich już więcej kontrolować.
📌 Gdy małżeństwo siada i ogląda pornografię, czego celem jest „rozwinięcie swego seksualnego życia jako pary” pod przykrywką „jesteśmy dorośli”, to w rzeczywistości stosują do swych seksualnych pragnień katalizator, który powoduje, że wzmacniają je do poziomu wychodzącego poza ich kontrolę, aż do stanu, gdy partner nie jest w stanie więcej satysfakcjonować tych dzikich pożądliwości, co prowadzi do cudzołóstwa i rozwodu.
📌 Jeśli jako małżeństwo zaczniecie angażować się w pornografię i jej zawartość, czy to indywidualnie czy jako para, w rzeczywistości nakręcać swoje seksualne pragnienia poza poziom, którego partner nie jest w stanie zaspokoić a to może prowadzić do szukania satysfakcji poza małżeństwem, tak więc do ruiny zarówno małżeństwa jak i chodzenia z Bogiem.


