Category Archives: Pontious Daniel

Mądrość woła!

Daniel Pontious
Gdy otworzyłem dziś rano oczy, dotarły do mnie słowa: „MĄDROŚĆ GŁOŚNO WOŁA”, co wypowiedział do mnie Duch Święty. Natychmiast myślami powędrowałem do Księgi Przysłów:

Mądrość woła głośno na ulicy, na placach podnosi swój głos, woła na rogu ulic pełnych wrzawy, wygłasza swoje mowy w bramach miasta: Jak długo wy, prostaczkowie, kochać się będziecie w prostactwie, a wy, szydercy, upodobanie mieć będziecie w szyderstwie, a wy, głupcy, nienawidzić będziecie poznania? Zwróćcie uwagę na moje ostrzeżenie! Oto chcę wam wyjawić moje myśli, obwieścić wam moje słowa” (Przyp 1:20-23).

O ile jest sporo sceptycyzmu, co do tego kim dokładnie Mądrość jest (po części dlatego, że jest tutaj przedstawiana jako postać kobieca), Paweł napisał w NT, że zawsze modli się to, aby Ojciec Pana Jezusa Chrystusa dał nam DUCHA MĄDROŚCI I OBJAWIENIA po to, abyśmy Go lepiej poznali (Ef 1:17).

Wielu może się całkowicie zagubić w powyższym problemie płci, jednak Mądrość powinna każdego wierzącego mieć ze wszystkiego największe znaczenie. Objawienie jest ogromnie ważne to jednak Mądrość UCZY NAS, JAK WŁAŚCIWIE ZASTOSOWAĆ RZECZYWISTOŚĆ OBJAWIENIA.

Owszem, Objawienie otwiera nasze oczy na większą perspektywę Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego, jednak to Mądrość wspiera naszą zdolność do przyjęcia tego OBJAWIENIA i praktycznego zastosowania!

Wiedza MÓWI mi, jak to działa, Mądrość POKAZUJE, jak to działa! Właśnie dlatego, są Dary Ducha Świętego, zwane Słowem Wiedzy i Słowem Mądrości. Jeden przekazuje Bożą Wiedzę, drugi przekazuje Bożą Mądrość potrzebną do zastosowania w życiu moim lub innych.

Tak więc, co i dlaczego Mądrość Woła? Mądrość woła do tych, którzy nie posiedli jej wglądu i nie szukają jej. Pokolenie pozbawione Mądrości jest pokoleniem bez przyszłości! Jeśli przeczytasz dalej 1 rozdział Przypowieści to jest tam napisane:

„… gdy padnie na was strach jak burza, a nieszczęście przyjdzie na was jak wicher, gdy was ogarnie niedola i utrapienie” (w. 27).

Dzięki Mądrości trzymamy się z dala od paniki, burz, nieszczęść, ponieważ Mądrość daje wgląd, który pomoże nam unikać takich rzeczy! Wierzę, że DUCH MĄDROŚCI JEST DUCHEM ŚWIĘTYM W NAS, ponieważ Nowy Testament jest Źródłem, które dał nam Jezus Chrystus, wszystkiego, czego potrzebujemy do Życia i Pobożności.

A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana” (Jk 1:5).

Boża Mądrość jest czymś absolutnie koniecznym dla tego pokolenia i to właśnie teraz, stąd Mądrość Woła do nas, abyśmy słuchali tego, co Duch Święty ogłasza dla nas jako pokolenia.
Objawione Poznanie jest już poszukiwane wystarczająco, a Boża Mądrość jest kluczem do zastosowania tego Poznania w życiu każdego z nas.
Jest skrajnie ważne, aby z Bożej Ręki otrzymać Poznanie, umiejętność do zastosowania tego Poznania jest dla nas równie ważna, ponieważ bez niej będzie ona zupełnie bezużyteczne.
Słuchaj Mądrości Bożej, a jeśli nie wydaje ci się, że ją masz, proś Ducha Świętego, aby ci ją dał!
Gdy pojawi się Jego Mądrość przyjdzie także Jego Moc do zastosowania tego Poznania na własny użytek i ostatecznie ku Przemianie własnego życia.
Czy wiesz kim jesteś???❤️❤️❤️

Pojawienie się niosących pochodnie!

Daniel Pontious
W czasie rozmowy z przyjacielem o tym, co Pan ostatnio robi, Pan dał mi obraz, wrażenie, czegoś, co się dzieje w kościele.
Zobaczyłem w Duchu ogromny tłum ludzi, jak tłok, który gromadzi się na wielkim sportowym wydarzeniu. Wszyscy ci ludzie regularnie uczęszczali na zgromadzenia, wydaje się, że nikt z nich nie reprezentował przywództwa, lecz w miarę jak patrzyłem, szczególne jednostki zaczęły wybiegać spośród tego tłumu do przodu grupy
Każdy z tych biegaczy niósł pochodnię. Byli podobni do człowieka, który ma zapalić główny ogień Olimpiady, zanim ona się zacznie.

Pochodnia każdego z nich była paliła się w innym kolorze, ponieważ każda z nich miała zapalić dla tych ludzi jakiś specyficzny ogień. Było to podobne do wszystkich kolorów tęczy, a każdy z tych kolorów reprezentował coś innego pochodzącego od Pana, lecz wszyscy razem byli reprezentantami Bożego Przymierza z Jego ludem.

Ci ludzie dosłownie pojawiali się znikąd i nagle stawali na przodzie tłumu i, aby wykonać zadanie, z którym zostali posłani, zaczynali biec przed nimi. Jedyną ich troską był ogień, nie tłumy, nie pozycja, lecz pewność tego, że wykonają to, z czym zostali posłani.

W miarę jak patrzyłem, Duch Święty uzmysłowił mi, że TO BYLI CI, KTÓRYM, W CZASIE ICH DOŚWIADCZENIA SAMOTNEGO CZASU Z NIM, ZOSTAŁO COŚ ZLECONE – JAKO PREKURSORZY MAJĄ PRZYNIEŚĆ TO, CO ZOSTAŁO PRZYGOTOWANE DO UWOLNIENIA W CIELE CHRYSTUSA (ten tłum) BARDZO SZYBKO. Pan dał każdemu z nich specyficzne namaszczenie (kolor) ich ognia, który przygotowuje do przekazania Swoim ludziom.
Ci ludzie nie byli zainteresowanie tytułami czy pozycjami, ani ludzkimi zaszczytami, lecz byli pochłonięci wyłącznie biegiem do celu, który Pan i zadał, i w osiągnięciem tego, z czym ich posłał.

Jeśli Bóg w okresie twojego czasu wyciszenia z Panem, dał ci coś, abyś podzielił się tym zresztą Ciała, to być może twój czas na bieg szybko się zbliża. Pan zamierza wypuścić do biegu ze Świeżym Ogniem wielu ludzi, co może być przekazane wyłącznie przez tych, których życie zostało wyciszone na jakiś czas z Jezusem Chrystusem i Duchem Świętym.

Wielu zostaje uwolnionych do tego biegu, a gdy oni biegną wydaje się, że pojawiają się znikąd, gdy jednak pojawią się na scenie, inni zaczną podążać za ich różnokolorowymi Ogniami!

Niech w nadchodzącym sezonie twoje oczy i uszy będą otwarte i zwrócone na Ducha Świętego i obserwuj wychodzących do przodu Prekursorów, a kto wie, może jesteś jednym z nich!

Czy wiesz, kom jesteś???❤️❤️❤️

Formowany(a), kształtowany(a) i przekształcony(a)!

Daniel Pontious
Dziś rano zobaczyłem dużą bryłę gliny znajdującej się na stole, jakby czekała na rzeźbiarza, który miał przyjść i rozpocząć pracę nad nią. Chwilę później do pokoju wszedł Jezus Chrystus i podszedł do stołu, na którym leżała.
Kiedy patrzyłem, Jezus podszedł do bryły gliny, położył na niej Swoje Ręce i zaczął pracować z przodu, z góry, a następnie pracował dookoła tej bryły, zmieniając wygląd, cechy i postać tej gliny.
Na początku nie mogłem zrozumieć, co formuje, ale po krótkim czasie zaczęło to nabierać kształtu i dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że bryła zaczęła wyglądać tak, jak Ten, który nad nią pracował. Była to Jego twarz i było to podobne było do Niego.
Powiedziałem: PANIE, MYŚLAŁEM, ŻE PRACUJESZ NAD ŻYCIEM KOGOŚ INNEGO”, na On odpowiedział: „TAK BYŁO, TO TY!”. Wtedy rzekłem: „LECZ TO WYGLĄDA JAK TY” i usłyszałem: „DOKŁADNIE TAKI JAK JA! PONIEWAŻ, KAŻDEGO DNIA, GDY WCISKASZ SIĘ WE MNIE CORAZ GŁĘBIEJ I GŁĘBIEJ, BYŁEŚ I JESTEŚ PRZEKSZTAŁCANY NA MÓJ OBRAZ CORAZ BARDZIEJ KAŻDEGO DNIA, AŻ DO CHWILI, GDY NAWET TE RZECZY, KTÓRE POCZĄTKOWO NAS RÓŻNIŁY, CAŁKOWICIE ZNIKNĄ!”.

Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym pośród wielu braci,…” (Rzm 8:29).

„Stali się podobni” oznacza podobnie ukształtowani bądź połączeni.

Bóg kształtuje Siebie w twoim życiu na dokładny duplikat Siebie. Cechy, rysy, a nawet dokładne podobieństwo; tak, że nie tylko wtedy, gdy jesteśmy poza domem i zajmujemy się sprawami Ojca, inni doświadczają Jezusa Chrystusa na poziomie osobistym, ale widzą Jego Podobieństwo w naczyniu, którym jesteśmy, ponieważ to właśnie Jego Obraz nieustannie przekształca nasze życie.

Gdy obserwowałem Go jak dokonywał ostatnich dotknięć tego Doskonałego Arcydzieła, pochylił się i tchnął w tą Replikę, i ta stała się Żywa. Wtedy przemówiła, a gdy mówiła, brzmiała dokładnie tak jak On.
JEZUS CHRYSTUS CZYNI KAŻDEGO ZE SWOICH SYNÓW I CÓREK LUSTRZANYM ODBICIEM SAMEGO SIEBIE! Kształtuje i formuje nas jako Jego duchowe i fizyczne arcydzieło, abyśmy na tej ziemi stali się Jego oczami, uszami, ustami, rękami i stopami! Całkowicie wyposażeni i ukształtowani do każdego Dobrego Dzieła, które On dla nas przygotował.

Dziś rano, jeśli czujesz, że nie wypełniasz Bożego powołania, spójrz w lustro i powiedz: „Jezu! Przyjdź i dokończ Dzieło, które we mnie wykonujesz! Uformuj mnie, ukształtuj i przemień na swój obraz, aż będę mógł spojrzeć w to lustro i ujrzeć Ciebie”!
Uświadom sobie, że jesteś dziełem w toku, możesz nie być jeszcze skończonym dziełem, ale Duch Święty działa w każdym z nas każdego dnia, przekształcając nasze życie nieco bardziej na Jego Obraz przez cały czas. Autor waszej wiary będzie również jej Dokończycielem!

„…mając tę pewność, że Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło, będzie je też pełnił aż do dnia Chrystusa Jezusa” (Flp 1:6).
Czy wiesz, kim jesteś???❤❤❤

Czas posuchy

Daniel Pontious
Wielu spośród nas czuje się tak, jakby utknęli i wydaje się, jakby się nic nie działo. Wszystko jest drętwe (z braku lepszego słowa). Wokoło jakoś prozaicznie i monotonnie, jakby Pana nie było z nami, cele wydają się niewyraźne, aż do tego stopnia, że czujemy się całkowicie odstawieni. To poczucie pozostawienia to nie tylko pozostawienie służby, lecz relacji z Bogiem i relacji ludźmi. Doszło do tego, że zaczęło się nawet kwestionowanie zbawienia i poszukiwanie w sobie Wielkiego Grzechu, który został nieświadomie popełniony. Niemniej, w większości przypadków nie taka jest przyczyna tego czasu posuchy.

Prawda jest taka, że nic z tego, co się dzieje, nie ma nic wspólnego z grzechem, lecz najprawdopodobniej ma tu miejsce przechodzenie przez OKRES WYSUSZENIA. Każdy, kto ma jakiekolwiek pojęcie o uprawie roślin, zrozumie ten aspekt życia, ponieważ proces uprawy czegokolwiek obejmuje Czas Siania, Czas Wzrostu i Czas Żniwa.

Zasianego ziarna nie można stale podlewać wodą, ponieważ nie wyrośnie, jak trzeba. Do właściwego wzrostu potrzebuje wody (Słowa – Ef 5;26), odżywczych składników pochodzącego z gleby (doświadczeń w tym świecie – J 17:15) oraz światła słonecznego (Obecności Bożej – Mal 4:2). Oczywiście, nie wszystko to dzieje się równocześnie, lecz wszystko razem wzięte ma swój udział w procesie wzrostu.
Jeśli jesteś w miejscu, w którym czujesz się jakbyś wysychał, jest to coś dobrego, ponieważ tylko wtedy, gdy wysychasz naprawdę wzrastasz najbardziej. Dopóki słoneczne światło nie dotrze do Nasiona, które Duch Święty umieścił w tobie, przemiana tego Ziarna nie będzie miała miejsca i wszystko, co masz to jest to Ziarno. O ile trzymanie się Obietnicy jest ważne, patrzenie jak te Obietnice przemieniają się i stają się żywe jest znacznie lepsze!

Bóg doskonale wie, gdzie jesteś, i przystosowuje twój charakter do potrzeb i powoduje taki wzrost, który może pochodzić wyłącznie od Niego. Nie porzucił cię, nie popełniłeś nieświadomie jakiegoś strasznego grzechu, co miałoby spowodować twoją posuchę. Najprawdopodobniej jesteś obecnie w okresie, w którym czujesz się rzeczywiście bardzo suchy i czasami bardzo samotny, a to po to, aby Nowe Życie mogło pojawić się z Samego Ziarna.

Zanim ktoś zapyta czy jest jakiś sposób na szybkie wyjście z tego, polecę, aby poświęcić się Obecności Bożej, trzymać się Jego Słowa, które przekazał i nie przestać Mu ufać. On nigdy nie opuści ani nie porzuci cię, nawet gdybyś kompletnie wysechł! Gdy cierpliwie czekasz na to, aż
Nowy Wzrost i Nowe Życie wychylą się z gleby twojego życia (Jk 5:7*), te już pojawiają się na horyzoncie.
Czy wiesz kim jesteś? ❤️❤️❤️

  • Przeto bądźcie cierpliwi, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik cierpliwie oczekuje cennego owocu ziemi, aż spadnie wczesny i późniejszy deszcz”.

Kotwica Nadziei!

Daniel Pontious
Dziś rano widziałem obraz starego statku, wyglądał na taki z XIX wieku, który był miotany na morzu przez sztorm.
Ktoś z pokładu zrzucił do morza kotwicę, która trzymała statek na miejscu, chroniąc go przed rozbiciem o skały.
Na tej kotwicy, która utrzymywała statek na miejscu, był napis wykonany dużymi literami: „Nadzieja”. Pan przemówił do mnie: „Jest to Nadzieja, która utrzymuje cię zakotwiczonego we Mnie w czasie wszystkich burz. Nie przesuwa się ani nie puści cię i nigdy nie zawiedzie, bez względu na to jak silne wieją wiatry, jak obfite padają deszcze, ani jak potężne burze są rzucane przeciw tobie, TA KOTWICA WYTRZYMA!”

„[teraz] mamy ją [NADZIEJĘ] JAKO KOTWICĘ DUSZY (która nie przesunie się ani nie da się złamać bez względu na to, kto po niej depcze – nadzieja), PEWNĄ I MOCNĄ, sięgającą poza zasłonę” (Hbr 6:19).

Tak wielu spośród nas w Ciele spotyka się z życiowymi burzami. Byliśmy miotani przez wszystko, co się działo dookoła, wielu było wstrząśniętych do szpiku kości, były nawet próby przeciwnika, aby podważać Obietnice Boże przekazane nam, lecz Kotwica CIĄGLE TRZYMA!

Bóg utrzymuje cię na miejscu pomimo wszystkiego, co szaleje wokół ciebie, nawet mimo tego, że czujesz się rzucany przez okoliczności, lecz gdy tylko przejaśni się, nastąpi wzrost Wiary, który weźmie cię do jeszcze głębszej niż wcześniej Obecności Bożej.

Pokuszeniem, które pojawia się w czasie sztormu jest odciąć tą kotwicę i próbować samemu nawigować przez burze (uciec z niej), lecz wielu z tych, którzy próbowali tego, nie tylko straciło Nadzieję, lecz także byli ostatecznie miotani przez każdą niestabilną siłę jaka w tej burzy pojawiała się. Ludzkie opinie, idee, mądrość rzadko dają zwycięstwo w tych sytuacjach, a niemal zawsze powoduje rozbicie wiary.
Jeśli jednak trwasz zakotwiczony w Jezusie, życiowe burze przejdą nad tobą i, choć mogą pozostawić pewne Znaki na kadłubie, Pan nie tylko utrzyma cię na powierzchni wody, lecz dalej będzie przenosił cię coraz bliżej Siebie.
Jeśli dziś czujesz, że znajdujesz się w środku burzy, i wydaje ci się, że Nadzieja opuszcza, nie odcinaj się, pozostań Zakotwiczony w Jezusie i Nadziei, która jest w Nim, i obserwuj jak przenosi cię bezpiecznie przez te burze. Pan będzie trzymał cię przy sobie!
Czy wiesz, kim jesteś????❤❤❤

Boska wojna i boskie strategie

Daniel Pontious
Jeśli chodzi o duchową walkę to jednymi z najbardziej szalonych rzeczy, z których korzysta się, to broń oraz strategie. Z naszej perspektywy, Pan jest bardzo nietypowym strategiem. Z punktu widzenia naturalnej rzeczywistości wybiera bardzo niekonwencjonalne metody niszczenia przeciwnika.
Fakt, że żyjemy w tej naturalnej sferze sprawia, że mamy jako ludzie tendencję do patrzenia w pewien specyficzny sposób. Kiedy, na przykład, myślimy o walce to w naturalnym umyśle natychmiast pojawiają pistolety, czołgi, rakiety, statki wojenne itp. Co jednak robić, jeśli narzędzia walki w Nadnaturalnej Rzeczywistości są inne to, co? A jeśli bronią w rzeczywistości Ducha są SŁOWA?

„… Gdyż oręż nasz, którym walczymy, NIE JEST CIELESNY, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły i wszelką pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga…”
(2Kor 10:3-6).

Większość zna bardzo dobrze te wersy a jednak nasze patrzenie na przeciwnika jest nieco wstrzemięźliwe. Czy wiesz, na przykład, że ten przeciwnik w duchowej rzeczywistości nie ma żadnej obrony przeciwko twoim atakom? Jezus Chrystus odarł go nie tylko z jego mocy, lecz również ze wszystkich środków obrony.
Jeśli może cokolwiek osiągnąć w życiu wierzącego to wyłączenie przez iluzję i podstęp. Stara się stworzyć wyrafinowaną zasłonę dymną wokół tego, co robi tak, aby nie można było tego zobaczyć, ponieważ jeśli może zaatakować tam, gdzie go nie da się dostrzec, jest większe prawdopodobieństwo powodzenia, jeśli jednak jest widoczny, gdy się zbliża – ucieka. Nie może i nie będzie działał w Światłości, lecz nie tylko to. Jeśli wierzący jest w miejscu poddania swego życia Bogu, to wszystko, co musi zrobić to sprzeciwić się diabłu, a ten podwinie ogon i ucieknie.
Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was” (Jk 4:7).

Jednym z moich ulubionych fragmentów Pisma jest 20 rozdział 2Księgi Kronik, gdzie czytamy o tym, jak Jehoszafat wyszedł naprzeciw różnych lepszych wojsk zgromadzonych razem po to, aby go zmieść z powierzchni ziemi. Jehoszafat w pierwszej kolejności zrobił coś, co powinien robić każdy wierzący – szukał Pana! Poddał się Bogu a gdy to zrobił, Pan przemówił do niego przez proroka. Przez to Prorocze Słowo Pan dał królowi nie tylko nadnaturalną strategię, lecz również powiedział, gdzie będzie nieprzyjaciel i kiedy.
Po otrzymaniu od Boga tych wszystkich informacji, jedyne co pozostało to zaufać Panu i patrzeć jak przeciwnik ulega rozgromieniu. Uwielbienie Pana stworzone przez śpiewaków na przedzie armii wywołało chaos i zamieszanie w szeregach wroga, który zniszczył same siebie (2Krn 20: 1-24).
W wielu sytuacjach wszystko czego potrzebujemy to uzyskać Boską Strategię walki, ponieważ często usiłując w tych bitwach osiągnąć zwycięstwo staramy się walczyć sami w złej rzeczywistości i używając złej broni, podczas gdy wszystko czego trzeba to poddać się Panu i czekać na Jego Bosą strategię w danej sytuacji.

Te Boskie Strategie są objawiane nam przez Ducha Świętego, więc należy pamiętać o tym, że nie są to cielesne narzędzia, a więc nie cielesna strategia uratuje nas. Duch Święty wie dokładnie z kim mamy do czynienia przeciwnikiem, jeśli więc będziemy nieustannie oddawać się w Jego Ręce, On nie tylko będzie walczył za nas, lecz również objawi wszelkie potrzebne strategie, militarne rozlokowanie każdego obozu w każdej chwili.

Jeśli ostatnio znajdujesz się w nieustannej walce i czujesz się otoczony przez przeciwnika i życiowe okoliczności, już czas na to, aby poddać sytuację (jako całość) Duchowi Świętemu i pozwolić Mu pokazać sposób wyjścia z niej. On ma wszelką wiedzę, której potrzebujesz, aby usunąć cię z obecnej sytuacji i zniszczyć wroga, który ma złe zamiary wobec ciebie.
Bóg udziela coraz więcej i więcej Łaski, i dlatego mówi, że Sam Bóg jest przeciwko pysznym, lecz udziela Łaski pokornym. Bądź więc poddany Bogu, oddaj swoje życie w Jego Ręce i pozwól Mu przygotować twoje ręce od wojny (Ps 144:1).
Czy wiesz kim jesteś???❤❤❤

Uwolnienie Mocy Zmartwychwstania

Daniel Pontious
Ostatnio spotykałem wielu ludzi, którzy w jakiejś formie doświadczali śmierci w swoim życiu i wokół. Zostali złamani, zniszczeni i pochowani przez okoliczności i sytuacje, lecz na każdym miejscu, w które śmierć próbuje wkroczyć jest dostępne Zmartwychwstanie!
Wiele rzeczy, które w twoim życiu umarło będzie Wzbudzonych z martwych przez Moc Boga! Ma miejsce kolejne narodzenie a Moc Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa zstąpi na tą scenę dla ciebie!
Pewnej nocy musiałem patrzeć jak Życie Boże wstępowało w życie tak wielu ludzi i gdy Pan to robił, w miarę jak śmierć była zrywana i zastępowana, zaczynali trząść się i drżeć pod Mocą Ducha Świętego.

Dla niektórych z są to relacje, które umarły, dla innych roztrzaskane marzenia, a jeszcze dla innych fizyczna choroba. Lecz tak jak śmierć próbowała dominować nad pewnymi obszarami życia, tak Duch Zmartwychwstania zamierza zstąpić i Moc Zmartwychwstania podniesie te rzeczy, które wydawały się umrzeć.
jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was” (Rzm 8:11).

Pośród śmierci zawsze jest Zmartwychwstanie, a śmierć jest również początkiem! Bóg Zaczyna pewne rzeczy w twoim życiu i będzie to nieprzemijające, potężne i doskonałe! Dziś wołaj o to, aby Wypływ Mocy pochodzący ze Zmartwychwstania Jezusa pojawił się, aby Pan przyszedł i przywrócił do życia to, do czego byłeś przekonany, że umarło, co pochowałeś to głęboko w sobie!
Moc Zmartwychwstania i Zmartwychwstałe Życie należą do naszego dziedzictwa!

Zdecydowałem, „ żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci, aby tym sposobem dostąpić zmartwychwstania” (Flp 3:10-11).

Bóg zamierza podnieść cię z tych martwych, wzbudzić martwe rzeczy i spowodować, aby Moc Zmartwychwstania zamanifestowała się nad tobą, poprzez ciebie i dla ciebie!
Jeśli dziś czujesz, że śmierć działa w twoim życiu, niech się dzieje Zmartwychwstanie! Bóg zastępuje tą Śmierć, Swoim Życiem!!!!

PRZYJMIJ ŻYCIE BOŻE W POTĘŻNYM IMIENIU JEZUSA!!!
Czy wiesz, kim jesteś ???❤❤❤