Jak przyjąć duchowe dziedzictwo?


Clark Jonas
Czy zaczerpniemy ze swego duchowego dziedzictwa,aby budować Jego kościół?

Kaznodzieja powiedział, że dobry mąż zostawia dziedzictwo dzieciom swoich dzieci. O ile Salomon mówił w materialnym błogosławieństwie, jest to również prawdziwe w rzeczywistości duchowej. Ciało Chrystusa w ostatnich latach doświadcza tego, że wielu duchowych przywódców odeszło do domu, aby być z Panem. Materialne bogactwo może być przekazywane przez naturalną rodzinę, lecz część duchowego bogactwa jest dostępna dla nas, synów i córek tych liderów poprzednich przebudzeń. Wraz z odejściem wielkich Bożych generałów, wielki duchowy depozyt zostaje złożony w naszym duchu. Oczywiście, wraz z przekazaniem duchowego bogactwa przychodzi również wielka odpowiedzialność za to pokolenie, ponieważ jak mądry Salomon twierdzi, dziedzictwo nie jest wyłącznie dla dzieci,lecz dla dzieci tych dzieci.


DUCHOWE BOGACTWO

Z tym dziedzictwem wiąże się kilka ważnych pytań. W jaki sposób apostolscy wierzący reagują na duchowe bogactwo przekazane przez poprzednie poruszenia? Co zrobimy z naszym dziedzictwem? Czy wykorzystamy go do budowania pomników tamtych liderów i przeżywania dobrego czasu dziś? Czy użyjemy go do budowania tego, co Bóg dziś robi. Powiedziano, że reformacje i przebudzenia zaczynają się jako nowe ruchy, lecz szybko kończą jako pomniki tego, co kiedyś było. Nie trzeba patrzeć dalej jak na Izaaka, syna obietnicy Abrahama i Sary. Po śmierci Abrahama Filistyni zasypali studnie wykopane przez Abrahama w Egipcie. Gdy przeszedł głód za czasów Izaaka, podobnie jak Abraham doszedł do wniosku, że trzeba iść do Egiptu po zaopatrzenie. Niemniej jednak, Bóg powiedział mu, aby zamiast tego pozostał w Kanaanie. Postąpienie w inny sposób niż zrobił to Abraham wymagało wielkiej wiary ze strony Izaaka.

UCHWYCENIE APOSTOLSKIEGO RUCHU
Pomyśl o tym. W wierze zdecydował się być posłuszny Bogu i zasiać ziarno w spieczonej ziemi w czasie wielkiego głodu. Ludzie wokół musieli naprawdę myśleć, że stracił zmysły, lecz wielka wiara w Boga, duchowe dziedzictwo pochodzące od jego ojca Abraham doprowadziło do zbioróww miejscu, które inni uważali za bezpłodne.

Słowo Boże mówi, że Izaak ogromnie się wzbogacił! Wtedy stało się coś interesującego: Izaak wziął błogosławieństwo Boże i poszedł odetkać studnie, które Filistyni zasypali. Te studnie były wykopane w czasach jego ojca Abrahama, to jest w czasie starego poruszenia Bożego. Studnie mają duże znaczenie. Bez nich nie ma odświeżenia, wzrostu czy pomnożenia. Jednak za każdym razem, gdy Izaak odtykał stare studnie, reprezentujące próbę odnowienia starego poruszenia, pojawiały się spory wśród jego sług. Dopóki Izaak nie wykopał nowych studni, te konflikty i zasypywanie studni nie ustały. Uczymy się z tego ważnej lekcji dla wszystkich, którzy uchwycili Apostolski Ruch: musimy wziąć nasze dziedzictwo duchowego bogactwa i kopać nowe studnie. Tylko wtedy będziemy cieszyć się i zachowywać pokój.

PROROCZY WGLĄD UJAWNIA TOŻSAMOŚĆ
Czy to możliwe, że wielu Bożych przywódców odeszło do nieba, pozostawiając tysiące wierzących, którzy zgromadzili się wokół starych studni, ponieważ nie są pewni swojej tożsamości? Może jest tak, że inni szukają nowych rzeczy Bożych podejmując próby podgrzewania tego, co stare? Dawid był słaby, a jego syn Adoniasz spiskował przeciwko niemu, aby odebrać tron, obiecany Salomonowi. Natan, prorok, i Batszeba przystąpili do starego króla i prosili go, aby przekazał królestwo Salomonowi, zanim Adoniasz będzie mógł coś zdziałać (1 Krl. 1). Ten fragmenty mogą dać nam pewien proroczy wgląd w stan wielu wierzących dziś, którzy zbierają się wokół starych studni. Widzimy, że Dawid jako reprezentantpoprzedniego poruszenia jest już stary i potrzebuje ogrzania.

Ociągał się z przekazaniem autorytetu następnemu pokoleniu, tak więc jego sługa starał się zachować starego władcę ogrzewając go młodą dziewczyną1, która reprezentuje nowe poruszenie Boże. Nie możemy jednak posyłać sług, którzy będą obserwować nowe poruszenie tylko po to, aby podjąć próbę złapania ognia do podgrzewania starego poruszenia. Jeśli tak zrobimy, to fałszywi synowie, tacy jak Adoniasz, spowodują katastrofę królestwa. Podobnie jak próby Izaaka odetkania starych studni, odgrzewanie starego poruszenia objawieniem z nowego nie jest właściwą odpowiedzią na przekazanie duchowego bogactwa.

NOSICIELE ŚWIEŻEGO PORUSZENIA BOŻEGO
Inni znowu są podobni do proroków z Jerycho. W dniu, w którym Eliasz został wzięty do nieba stali i patrzyli z daleka. Widzieli Elizeusza idącego z szatą Eliasza. Widzieli jak uderza w wodę i widzieli jak przekracza Jordan. Ci proroczy skłonili się przed Elizeuszem tylko po to, aby złożyć mu hołd. O ile uszanowali namaszczenie złożone na jego życie, nie chcieli iść za nim; ciągle szukali Eliasza. Jak wielu wierzących będzie oglądać nosicieli nowego poruszenia Bożego, a jednak usilnie będą szukać Eliaszy, którzy przeminęli? Jak wielu wierzących dziś, będzie starało się odetkać studnie poprzednich poruszeń? Jak wielu wierzących będzie próbowało wzbudzać stare nauczanie przy pomocy nowego objawienia? Wielu apostolskich i proroczy wierzących zostało wychowanych w Ruchu Zielonoświątkowym i to dziedzictwo powinno być cenne, lecz musimy korzystać z duchowego bogactwa do budowania tego, co Jezus buduje dziś. Tak, cenimy to, co Bóg zrobił wczoraj, lecz musimy naciskać na dziś.

WIARA DO RUSZENIA NA PRZÓD
Dr Lester Sumrall powiedział kiedyś, że potrzeba wielkiej wiary, aby wyjść poza to w czym ktoś się urodził. W jakim ruchu narodziłeś się? Z jakiego ruchu musisz wyjść? Trzydzieści dni po śmierci Mojżesza, Bóg powiedział Jozuemu, że jest czas na wyruszenie. Pomimo, że Jozue i cały lud kochali Mojżesza gorąco, nie starali się dalej naśladować go, gdy już odszedł. Nie, wzięli przekazane im duchowe bogactwo zaszczepione przez Mojżesza i użyli go do przekroczenia rzeki do Ziemi Obiecanej. Dzięki łasce Bożej, apostolscy wierzący zrobią to samo.


© by Jonas Clark

topodin

Dojrzałość w modlitwie

Eddie Smith 

Bóg oddał nam panowanie nad ziemią i zaprasza nas, abyśmy byli Jego partnerami w modlitwie (p. I Moj. 1:27-28, Psalm 115:16.) Już czas na to, abyśmy dojrzeli w modlitwie i świadomie stali się wyszkolonymi sprzymierzeńcami Boga w rozszerzaniu Jego królestwa na ziemi. Gdy już raz skierujemy naszą uwagę na królestwo, przechodzimy z modlitw skupionych na potrzebach do modlitwy wiedzionej celem. Odkrywamy, że wyższym celem modlitwy jest osiągnięcie Bożych, wiecznych zamiarów. Gdy zaczynamy „dostrajać nasze modlitwy do tej częstotliwości” ego zaczyna cichnąć, a Chrystus staje się celem naszych modlitw. Wtedy Bóg będzie uczczony, słysząc je. Zachariasz, jeden z naszych wnuków (swego czasu trzyletni) spędzał z nami jedną noc. Trudno było zasnąć i dlatego też i mnie było trudno! PO kilku ostrzeżeniach, aby przestał się kręcić na swoim łóżku, hałasując i robiąc wszystko, co tyko mógł wymyślić, aby nie spać, usłyszałem, że coś mówi. Tego już było dość! Wyszedłem z łóżka, wpadłem na dół do jego pokoju, włączyłem światło i powiedziałem surowo: „Zachary Myles Smith, z kim rozmawiasz?” Usiadł wyprostowany, spojrzał na mnie swymi wielkimi brązowymi oczami i powiedział anielskim głosem: „Rozmawiam z moim pokojem„.


A co z tobą? Czy, podobnie jak Zachariasz, czułeś się kiedyś tak, jakbyś mówił do swojego pokoju? Czy wyniosłeś siebie i swoje potrzeby nad Boże sprawy? W miarę jak dojrzewasz zaczynasz rozumieć, że modlitwa przede wszystkim nie dotyczy ciebie; chodzi w niej o niebieskiego Ojca i Jego królestwo. Najważniejszy cele modlitwy to serce Boga. W rzeczywistości, On obiecał nam, że jeśli skupimy się na Jego Królestwie, to On skupi się na tych sprawach związanych z naszymi potrzebami. „Szukajcie najpierw królestwa i sprawiedliwości Jego a wszystko inne będzie wam dodane” (Mat. 68:33). On powołał nas do tego, abyśmy przyłączyli się do Jego rodzinnego biznesu, którym jest budowanie Jego królestwa! Do tego, aby zbudować jakikolwiek skuteczny rodzinny biznes konieczne są wielkie zdolności komunikacyjne. Modlitwa jest ostateczną, bezprzewodową komunikacją. Niech nasze modlitwy zawsze będą czymś więcej niż „rozmową z pokojem”. 

раскрутка

TGIF_16.05.07 Sianie ze łzami

Today God Is First

Logo_TGIF2

Ci, którzy siali ze łzami, będą zbierać z radością.
Psalm 126:5

Najtrudniej jest zachowywać wiarę w chwilach największego bólu. Skrajny ból, szczególnie ten emocjonalny, może unieruchomić ludzkiego ducha, jeśli pozwolimy na to, aby nas pokonał. Psalmista mówi nam, że jest tylko jedno lekarstwo na pokonanie bolesnych okoliczności, które da nam radość. Mamy siać w samym środku takiego czasu. Nie można tego robić jeśli żyje się w poczuciu samotności. Jest to akt woli, który wymaga tego, abyśmy wyszli poza siebie w czystej wierze.

Nauczyłem się tej zasady w czasie jednego z najgłębszy okresów mojego życia. Straciłem wiele z tego, co było mi bardzo drogie. Dojrzały w wierze mężczyzna polecił mi, abym, pomimo bólu, zwrócił się w stronę innych ludzi. „Zainwestuj w kogoś innego”- powiedział. Nie wiedziałem jakim miejscem uzdrowienia i pociechy się to stanie.

Kto wychodzi z płaczem, niosąc ziarno siewne, będzie wracał z radością, niosąc snopy swoje (Ps. 126:6).

Ból może stać się źródłem radości, jeśli podejmiemy pierwszy krok, zasiewając ziarno. Na pewno przyjdą żniwa, jeśli zasiejemy pośród łez.

раскрутка

TGIF_15.05.07 Pokonywanie przeszłości

Today God Is First

Logo_TGIF2

Wtedy Duch Pański zstąpił na Jeftę
Sędz. 11:29a

Wszyscy słyszeliśmy historie o tym jak niektórzy przezwyciężali skrajne trudności w czasie swych dziecięcych lat. Dzieci alkoholików, sieroty, które nigdy nie miały rodziców, utrata rodziców w wypadku, dziecięce choroby – to są wszystko bardzo trudne do pokonania okoliczności.

Jefte był mężczyzną, który pokonał przeszkody i nie zgodził się na to, aby okoliczności uniemożliwiły mu zostanie kimś wielkim w Bożych oczach. Urodził się Gileadowi, w wyniku jego cudzołożnego związku z prostytutką. Żona Gileada, która urodziła mu więcej synów, zdecydowała się odrzucić Jaftego i oddalić go od domu, mówiąc: „Nie możesz dziedziczyć w rodzie naszego ojca, gdyż jesteś synem innej kobiety”. Wyobraź sobie odrzucenie jakie młody mężczyzna czuł, gdy został wyrzucony ze swojej własnej rodziny.
To doświadczenie nauczyło Jeftego, że musi stać się twardym wojownikiem. Dziś, prawdopodobnie, przyłączyłby się do jakiegoś gangu ulicznego.
Gdy stawał się starszy jego reputacja jako żołnierza była coraz bardziej znana w jego kraju i to tak bardzo, że gdy Amonici podjęli wojnę z Izraelem, starsi Gileadu udali się do Jeftego i poprosili go, aby został ich dowódcą. Jefte musiał pokonać owe uczucia odrzucenia z poprzednich lat. „Czy to nie wy z nienawiści wygnaliście mnie z domu mojego ojca?” – odpowiedział. Musiał pokonać zranienie i ból, i odpowiedzieć na powołanie Boże.
Mówi się, że jeśli pomoże się motylowi wyjść z kokona, to nie będzie on na tyle mocny, aby przeżyć. To właśnie zmagania przygotowują motyla do tego, aby miał dość siły do latania. Bez walki z kokonem nie mógłby przetrwać jako motyl.

Pan przygotowuje każdego z nas w podobny sposób. Czasami nasze dzieciństwo wydaje się nam trudne i zrodzone z niemiłosiernego Boga. Niemniej, Pan zna nasze zmagania i sprawia, że nasze życie będzie w Jego ręku narzędziem, jeśli pójdziemy za Nim prostolinijnym sercem. On sprawia, że wszystko jest piękne w Jego czasie, jeśli tylko zechcemy być cierpliwi.

сайт

TGIF_14.05.07 Dwukierunkowa relacja

Today God Is First

Logo_TGIF2

Każdego ranka budzi ucho moje, abym słuchał, jak ci, którzy się uczą
Isaiah 50:4b

Prorok Izajasz opisuje swoją relacje z Bogiem jako dwukierunkową komunikację. Czy kiedykolwiek czułeś się tak, jakby twoja komunikacja z Bogiem miała tylko jeden kierunek ? wyłącznie ty do Niego. Izajasz mówi:

Wszechmogący Pan dał mi język ludzi uczonych, abym umiał spracowanemu odpowiedzieć miłym słowem, … otworzył moje ucho, a ja się nie sprzeciwiłem ani się nie cofnąłem (Is. 50:4-5).

Kluczem do relacja Izajasza z Bogiem były cztery ważne zasady:

1. Miał język ludzi uczonych. Izajasz całkowicie oddał panowanie nad swoim życiem Bożym celom
2.
Znał Słowo Pańskie, co pozwalało mu podtrzymywać i zachęcać innych.
3.
Poświęcał czas na słuchanie.
4.
Nie unikał trudnych zadań. Nie wycofywał się.

Jeśli mamy słyszeć Boga, to musimy postępować według tych samych zasad. Poznawanie i spędzanie czasu na studiowaniu Bożego Słowa pozwala Duchowi Świętemu przekazywać nam polecenia, które chce, abyśmy wykonali. Ostatnio byłem bardzo zajęty w pracy i przy innych zajęciach. Nie trzeba było dużo czasu, gdy poczułem odległość między Bogiem, a mną. Musiałem podjąć świadomą decyzję, aby wykroić więcej czasu na samotne słuchanie, studiowanie i rozważania Jego Słowa. To jest kotwica ratunkowa uczniów Jezusa. Gdy tracimy bliskość relacji, stajemy się podatni na bunt i chodzenie własnymi drogami.

Zainwestuj swoje życie w tą relację, abyś mógł nadał słyszeć Jego głos i podtrzymywać tych zmęczonych wokół ciebie.

aracer

Apostolskie życie

Jonas Clark

Gdy pojawiają się problemy na twojej drodze czy góry przenoszą twoją wiarę, czy wiara przenosi góry?

Apostolstwo to nie tylko ruch, to styl życia. Apostolskie życie oznacza walkę dobrym bojem wiary każdego dnia, gdy jako współpracownicy Chrystusa budujemy Jego Kościół. Niektórzy pytają: „Czy muszę walczyć, aby być apostolski?” Tak, ponieważ apostolska koncepcja służby to inwazja i okupacja. Lecz Jezus zapewnił nas, że bramy piekielne nie przemogą (co znaczy, że my wygrywamy, a gdy wygrywamy zdobywamy łupy!). Zatem, faktycznym pytaniem staje się w jaki sposób wygrywać codzienne zmagania. Krótko mówiąc: przez poddanie, wiarę, gorliwą modlitwę i wytrwałość.

Walka ku zwycięstwu wymaga poddania Bogu i sprzeciwiania się diabłu. Jakub, Apostoł Praktycznej Wiary, zapewnia nas, że to spowoduje, że diabeł ucieknie od nas za każdym razem. Zmaganie może być bardzo proste, jak na przykład chodzenie w wierze, a nie w oglądaniu. Jakub mówi nam również, że wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego. Napełniona wiarą, z pasją modlitwa ma bojowy wydźwięk pełnego zaufania, że Sam Pan jest naszym Sztandarem Zwycięstwa.

Wielu mówiło mi, że często czują duchowy opór, gdy się modlą.„Cóż wtedy?”, pytasz. Wyjdź na przeciw oporowi z jeszcze większą gorliwością. Te opór będzie wzmacniał twojego wewnętrznego człowieka, gdy będziesz naciskał dalej, walcząc, sprzeciwiając się zmagając. Apostoł Paweł nie nauczał swego flagowego kościoła w Efezie zasad duchowej walki na dramo. Wiedział, jak intensywne będzie to zmaganie ze zwierzchnościami i mocami. Apostolscy ludzie szybko uczą się tego, że potrzeba zjednoczonego ciała wierzących, aby wpływać na terytoria. Tak więc, jeśli czujesz się pod opresją przeciwnika, uciekaj pod ochronę. Znajdź bratniego wojownika z Bożej armii, aby modlił się o ciebie. Jeden może sprawić, że ucieka tysiąc, lecz dwóch może zmusić do ucieczki 10.000!

Nie możemy sobie pozwolić w dzisiejszych daniach na ignorowanie duchowej opozycji. Musimy być gotowi do walki tak, abyśmy nie ustali w czynieniu dobrze, wiedząc, że we właściwym czasie będziemy żąć bez znużenia. Niemniej w upale codziennej walki czasami zaczynamy czuć się znużeni. Czy to znużenie może być bezpośrednim wynikiem duchowego oporu wobec naszej wiary? Zmęczenie jest często doświadczane jeszcze długo po pierwszej wypowiedzianej modlitwie. W rzeczywistości to pod koniec, tuż przed samym zwycięstwem, które odnosimy, duchowy opór jest najsilniejszy. Zdobywasz łupy, gdy wytrwasz dłużej niż przeciwnik.

Przeżycie przeciwnika oznacza wojowanie dobrego boju wiary. Apostolscy wierzący czy dowolny chrześcijanin w tym przypadku, nie może zrobić czegokolwiek dla Boga nie spotykając się z duchową opozycją wobec wiary. Spójrzmy na Nehemiasza, apostolskiego męża, któremu Bóg dał wizję zrobienia czegoś wielkiego. Gdy wystąpił w wierze, aby wykonać wizję cierpiał prześladowania i opozycję, lecz nie zrezygnował. Dzień po dniu walczył, wierzył, naciskał, znosił i skutecznie odbudowywał mury. Apostolscy wierzący dziś muszą iść śladami Nehemiasza jeśli mają budować kościół Jezusa Chrystusa.

Tak często wierzący z nowego apostolskiego kościoła są oskarżani o nadmiar żarliwości, odwagi, bojowości, o wszystko z wyjątkiem letniości. Prawda jest taka, że jesteśmy w trakcie duchowej wojny i Szatan nie zamierza zrezygnować z dusz tego świata bez walki. Gdy prowadzimy wojnę przeciwko duchowej opozycji, ufając Bogu i robiąc to, co On mówi, gdy On mówii wtedy kiedy mówi, zawsze będziemy zwyciężać.

Paweł powiedział swemu duchowemu synowi, Tymoteuszowi, żeby trwał jako dobry żołnierz Pana Jezusa Chrystusa i dobrze będzie, jeśli przyjmiemy to zalecenie dziś. Bądź odważny. Słowo Boże ogłasza, że żadna broń nie będzie skuteczna przeciwko tobie. Tak, czasami będzie tak, że będziemy czuć się zmęczeni. Czasami będzie tak, że chciałoby się, aby ta góra znikła bez jakiegokolwiek wysiłku z naszej strony. Czasami będziemy mówić do siebie, po co walczymy tak ostro, aby być apostolscy. Gdy to pytanie pojawia się w twoim sercu, pamiętaj, co Jezus powiedział Swoim uczniom: „Mówicie do góry, a ona się przesunie”.


Gdy pojawiają się problemy na twojej drodze czy góry przenoszą twoją wiarę, czy wiara przenosi góry?


Tak, mamy prowadzić dobry bój wiary. Tak, będą zakłócenia w tym procesie, lecz Jezus, nasz Główny Apostoł, zachęca nas do tego, abyśmy byli odważni, ponieważ On zwyciężył świat. Również my sami, jesteśmy zwycięzcami w Nim.


Jak mówi Apostoł Jan:
To jest zwycięstwo, które zwyciężyło świat, wiara nasza(1 Jn. 5:4).


© by Jonas Clark

aracer.mobi

Kto posiada odpowiedzi?

Otóż w tym nie masz słuszności, mówię ci; Bóg bowiem jest większy niż człowiek. Po cóż spierałeś się z nim, że na żadne twoje słowa nie odpowiada? Wszak Bóg przemawia raz i drugi, lecz na to się nie zważa. Hiob 33,12-14

„Cóż jest w zasięgu waszego ducha czego Ja nie mogę się dotknąć? Jakiego zranienia lub przenikliwego wspomnienia nie uleczę? Kiedy macie ubytek lub problem z zębem, idziecie do dentysty. Gdy spotyka was choroba ciała, odwiedzacie doktora. Dlaczego nie mielibyście przyjść do Mnie z rzeczami, które dotyczą waszego ducha? Chodzicie do wszelkiego rodzaju profesjonalistów na ziemi, aby rozwiązywać swoje problemy. Czy Ja nie jestem profesjonalistą?
Czy Ja nie znam wszystkiego, co zostało w was stworzone? Ja spowodowałem, że człowiek zaistniał. Ja tchnąłem w niego życie i wtedy on się narodził. Ja ustanowiłem gwiazdy na niebie. Ja stworzyłem noc i dzień. Co mogłoby być powodem, abyście do Mnie nie przychodzili?

Powiadam wam, iż wielu przyjdzie do Mnie w godzinie, która nastąpi. Ponieważ, gdy ziemia zacznie obracać się w bólach rodzenia, nie będzie nikogo innego do kogo moglibyście pójść. Kiedy system finansowy waszego rządu upadnie, wasi eksperci finansowi nie będą mieli żadnych odpowiedzi.
Kiedy huragany ciągle będą uderzać na wasze wybrzeża i nietypowe wybryki pogody będą miały miejsce, wtedy wasi prezenterzy pogody będą potrząsać głowami.Gdy rozlew krwi stale będzie obecny w waszych szkołach i innych częściach społeczeństwa, czy wasi psychologowie będą mieli jakieś odpowiedzi? Kiedy wojna wybuchnie w waszym własnym kraju, czy wasza armia będzie wystarczająco silna, aby temu zapobiec?

Mój ludu, Ja posiadam odpowiedzi na wszystkie te sprawy. JA JESTEM tym, do którego możecie przychodzić. JA JESTEM ekspertem we wszystkich tych dziedzinach. Wtedy wszystko zostanie objawione. Ludzie w najczarniejszej godzinie będą przychodzić w desperacji do Mnie”.

Stephen Hanson

http://www.angelfire.com/in/HisTruth/PayPalform.html
(for donations)

1824 E. San Rafael St.
Colorado Spgs, CO. 80909

tseyigai@yahoo.com

смм маркетинг