Category Archives: Autor

Autorzy artykułów

Do wolności powołał was Pan

Wolność, kocham i rozumiem - Bazylika Mariacka w Krakowie

Piotr Zaremba

1Kor 7:23
Drogoście kupieni; nie stawajcie się niewolnikami ludzi.
Gal 5:1
Chrystus wyzwolił nas, abyśmy w tej wolności żyli. Stójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli.

Rzm 14. w wersji na potrzeby dnia dzisiejszego (2021r.):

3.
Niechże ten,
kto się ZASZCZEPI, nie pogardza tym, który tego nie zrobi,
a kto się nie ZASZCZEPI, niech nie osądza tego, który to zrobi;
albowiem Bóg go przyjął.
4.
Kimże ty jesteś, że osądzasz cudzego sługę? Czy stoi, czy pada (ZASZCZEPI SIĘ CZY NIE), do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go.

7.
Albowiem nikt z nas (ZASZCZEPIONY CZY NIE) dla siebie nie żyje i nikt dla siebie nie umiera;
8.
bo jeśli żyjemy (ZASZCZEPIENI CZY NIE), dla Pana żyjemy;
jeśli umieramy (ZASZCZEPIENI CZY NIE), dla Pana umieramy;
przeto czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy.
9.
Na to bowiem Chrystus umarł i ożył, aby i nad umarłymi i nad żywymi panować (SZCZEPIONYMI CZY NIE).
10.
Ty zaś czemu osądzasz swego brata? Albo i ty, czemu pogardzasz swoim bratem? Wszak wszyscy (ZASZCZEPIENI CZY NIE) staniemy przed sądem Bożym. (11) Bo napisano: Jakom żyw, mówi Pan, ugnie się przede mną wszelkie kolano i wszelki język wyznawać będzie Boga. (12) Tak więc każdy z nas z(ZASZCZEPIONY CZY NIE)a samego siebie zda sprawę Bogu.

13.
Przeto nie osądzajmy już jedni drugich (SZCZEPIONYCH CZY NIE), ale raczej baczcie, aby nie dawać bratu powodu do upadku lub zgorszenia.

Czy Pan daje i odbiera błogosławieństwa?

Richard Murray

Czy Pan daje nam błogosławieństwa jedną ręką, a zabiera drugą? Czy Jego lewa ręka przekleństwa wchodzi w „bitwę klepania” z prawą ręką błogosławieństwa?

Konkretny przykład: Czy Jego lewa ręka gniewu wysyła na nasze drogi mordercze burze, podczas gdy Jego prawa ręka miłości „gromi” później te same burze, aby nam nie zrobiły krzywdy?

Twierdzę, że nie.

Każdą komórką mego istnienie wierzę, że Jezus jest tym, który przerywa burze, a NIE sprowadza ich. Niemniej jednak współcześnie wielu się z tym nie zgadza. Twierdzą, że Pana „niezbadane i wyższe” sposoby działania w jakiś sposób koniecznie obejmują w Jego naturze ZARÓWNO cechy tego, który sprowadza burze jak i ucisza je.

Niezgoda. Błędna koncepcja Jezusa, który zarówno sprowadza jak i zatrzymuje burze, ma naprawdę oszałamiająco cudaczne implikacje.

Usiłuję sobie wyobrazić Jezusa, który gromi ten sam zabójczy sztorm, który sprowadził. Jak to działa? Gdy zgromił burzę, zgromił samego Siebie? Czy uderzył Siebie samego w twarz? Przede wszystkim po co gromił burzę, za to, że robiła coś, co jej wcześniej nakazał? Jakże głupi obraz.

Lewą ręką przywołuje: „burzo przyjdź!”, a następnie prawą ręką gestykuluje: „burzo odejdź!” Jego ręce prowadzą walkę ze sobą na ciosy, rywalizując o dominację, która ręka zwycięży i ta silniejsza zdecyduje czy też która, przywoła burzę, a która ją uciszy?

„Dom podzielony w sobie nie ostoi się” – powiedział Jezus, gdy faryzeusze bezsensownie oskarżali Go o wyrzucanie Szatana Szatanem. Twierdzenie, że Jezus jest ZARÓWNO tym, który wywołuje burze, jak i je ucisza opiera się na tym samym błędnym założeniu.

Continue reading

Ewangelia frazesów

Barry Bennett

3 stycznia

Przyjrzymy się kilku komunałom, które chrześcijanie używają, aby wyjaśnić swój punk widzenia na Boga i ten świat.

Banał nr 1
Bóg kontroluje wszystko
Jest to typowa reakcja wielu chrześcijan na każde tragiczne czy niezrozumiałe zdarzenie jakie się na świecie zdarza. Chodzi o to, żeby przekonać, że o ile zdarzenia, tragedie, choroby i śmierć na świecie mogą być dla nas tajemnicą to pocieszamy się tym, że Bóg ma wszystko pod swoją kontrolą. Takie fundamentalne błędne zrozumienie może prowadzić do fatalizmu, pasywności i złego obrazu Boga. Sugerowałbym pogląd, że Bóg ma wszystko pod kontrolą w niebie/nowym niebie, nowej ziemi, ponieważ wszyscy i wszystko będzie całkowicie Jemu poddane. Niemniej, na tej ziemi widzimy zepsucie, śmierć, tragedie i ciemność.

Bóg nie kontroluje tych rzeczy.
Dlaczego tak gładko ogłaszamy, że Bóg kontroluje wszystko, podczas gdy nie dziwi nas nawet wtedy, gdy twierdzimy, że jesteśmy napełnieni Duchem? Czy Bóg zmusza nas do posłuszeństwa prawu, płacenia podatków, prowadzenia auta zgodnie z ograniczeniem prędkości czy wyrzeczenia się ciała? A jednak mamy wierzyć, że Bóg ma „wszystko inne” pod kontrolą? Bóg przekazał człowiekowi Ziemię (Rdz 1:26-28, Ps 115:16, Ps 8:4-6). Jest to prawda, która ma fundamentalne znacznie dla zrozumienia natury Boga, natury człowieka i celu odkupienia. Człowiek został stworzony na podobieństwo Boga i stworzony po to, aby panować nad Bożym stworzeniem. Grzech oddzielił go od Bożego życia i celu i pozostawił ziemię pod panowaniem Szatana (2 Kor 4:4, 1 J 5:19). Twierdzenie, że Bóg wszystko kontroluje czyni Go odpowiedzialnym za choroby, śmierć, tragedie, wojny, naturalne kataklizmy, wykorzystanie dzieci i wszelkie inne zło. Czyni to z Boga sprawcę ludzkiego cierpienia.

Gdy zrozumiemy objawienie mówiące, że Bóg dał człowiekowi panowanie, możemy zacząć współpracę z Jego celem na ziemi. Zostaliśmy powołani do tego, aby panować na ziemi (Rzym 5:17). zostaliśmy powołani do tego, aby uciszać burze, uzdrawiać chorych, wypędzać demony i rozszerzać Królestwo (J 14:12). Nie jesteśmy powołani do tego, aby rozsiąść się wygodnie i odpowiadać banałami na cierpienie wokół nas i w naszym własnym życiu. Czas poddać się prawdziwemu poznaniu Boga, sprzeciwiać się Szatanowi, grzechowi, zniszczeniu i rządzić w życiu (Jak 4:7).

Continue reading

Traktuj poważnie

Richard Murray
Jedna z moich ulubionych zdroworozsądkowych zasad pomagająca w uniknięciu duchowych pułapek to: „Traktuj poważnie to, co w Ewangeliach traktował poważnie Jezus, a lekko to, co lekko brał Jezus”.
Wydaje się, że jest to zasada przez ogromną większość lekceważona. Wielu poważnie traktuje to, do czego Jezus podchodził lekko, a lekko to, co Jezus traktował poważnie.
Sądzę, że Jezus oferuje nam najwyższą „aktualizację” naszej religijnej i duchowej wrażliwości. Dysponował nieskończenie większym rozeznaniem i zrozumieniem kosmologicznych spraw niż wszyscy ludzie wszystkich czasów.
Według słów Izajasza, jako Mesjasz, Jezus miał ducha mądrości, zrozumienia i duchowego objawienia oraz ducha porady. Jest to całkiem osobista inwentaryzacja. Wyobrażam sobie, że sporo z tego korzystał w czasie swego życia. Wiedział znacznie więcej niż ktokolwiek z nas. Gdy Mojżesz (reprezentant Starego Prawa) oraz Eliasz (reprezentant starotestamentowych proroków) pojawili się na Górze Przemienienia, głos Ojca niebieskiego z nieba dynamicznie ogłosił: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”.

Istota?
Jezus i przez to Nowy Testament przebija Stary Testament we wszelkich duchowych i kosmologicznych aspektach. Słuchajcie Jego.

Tak więc, jeśli chodzi o Bożą wolę co do uzdrawiania, ontologię złych aniołów, stawianie na pierwszym miejscu miłości Bożej nad miłością własną – „Jego Słuchajcie”.

Znasz Słowo, czy Słowo – Osobę 1

The Church Without Walls

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Wiele lat temu pewien mężczyzna przysłał mi e-mail, w którym napisał, że był zszokowany uświadomiwszy sobie, że znał Słowo Boże, ale nie znał Jezusa. Wiedział o Nim wszystko, ale Go nie poznał.

Inna kobieta również przysłała mi taki sam e-mail. Miała góry notatek z wykładów najlepszych nauczycieli Biblii na świecie, wpisy w dziennikach, notatki na marginesach swojej Biblii: znała Słowo, ale nie znała Osoby.

Podobnie jak ludzie opisani powyżej, kiedy mówimy o znajomości „Słowa Bożego”, mamy najczęściej na myśli jakieś rozdziały i wersety. Ale Nowy Testament, który nazywamy „Słowem Bożym”, powstał dopiero w 367 roku i został oficjalnie ogłoszony na soborach w 393 i 397 roku – około 300 lat po śmierci pierwszych apostołów.
Oznacza to, że autorzy Nowego Testamentu, mówiąc o „Bożym Słowie”, musieli mieć na myśli coś zupełnie innego. Dla nas oznacza to zapisany tekst a oni myśleli o Osobie, która jest żywym Słowem Boga Ojca.
Być może po części tłumaczy to, że gdy oni mieli jakiś problem, szukali Go (Osoby), a kiedy my mamy problem, szukamy rozwiązania na kartkach Biblii.

Innymi słowy, kiedy z czymś się zmagamy, szukamy zazwyczaj jakiegoś wersetu, który odnosi się do naszej sytuacji, abyśmy mogli „stanąć na” tym, co jest tam napisane. Kiedy zaś oni mieli problem, modlili się, aby usłyszeć bezpośrednio od Osoby Słowa, by mogli stanąć na tym, co nich mówi. Szukali osobistego objawienia, ponieważ Go znali; my szukamy odpowiedniego wersetu na stronie, myśląc, że jest to równoznaczne osobistemu objawieniu, jakby On sam do nas przemówił. Niestety, tak nie jest.

Continue reading

Stan 02.01.2020

Stan Tyra

Ludzie, którzy nauczyli się sztuki wypuszczania /letting go) stają się ludźmi łaski, a nie tymi, którzy słowa „łaska” często używają.

Wielu z tych, którzy to przeżyli znajduje się ponad swym obecnym poziomem widzenia i są bardzo podekscytowani i robią z siebie główną postać historii. Widziałem wielu tych, którzy ostatnio coś „duchowego” przeżyli i często stają się na pewien czas nieco odpychający. „Patrz na mnie!” „Słuchaj mnie!”

Myślę, że właśnie dlatego odrzucenie i upadek są często najlepszymi nauczycielami, ponieważ o wiele lepiej nadają się do wywoływania pokory, gdy już raz zrezygnujemy z walki o kontrolę sytuacji.

Bez pokory, zawsze będzie korzystać z tego doświadczenia zstąpienia do kolejnej próby wstąpienia. Innymi słowy: Bóg i moje przeżycie z Nim, stają się drogą do ponownego pompowania swego cierpiącego ego i kierowania uwagi na siebie. Może to przyjąć formę ofiary, „o, biedny ja”, bądź bohatera: „Patrz, co zrobiłem!”

Skutek jest taki, że to ostatnie doświadczenie staje się największą przeszkodą w podróży dojrzałości. Zamiast umożliwić mu doprowadzić do nowego poziomu pokory we mnie, wykorzystuje się je do wzmocnienia ego i gratulowaniu sobie samemu za własną niesamowitą duchowość. Właśnie dlatego musimy się rodzić na nowo i na nowo, stale i wciąż nieustannie odkrywając sztukę odpuszczania/wypuszczania.

< —- | —- >

Czytaj Pismo z pozytywnym nastawieniem

Richard Murray

Oto pewna myśl: Negatywne nastawienie widzi negatywne rzeczy.
Badaj Pismo tak, aby znaleźć i zaabsorbować pozytywne energie Boga.
Chodzi o to, że z tego, do czego czujesz urazę nic nie otrzymasz, a co najmniej nie będzie to błogosławieństwo.

Mojżesz uderzył w skałę w gniewie i ludzie błędnie myśleli o tym, jak Bóg im się objawił. Bóg powiedział Mojżeszowi, aby przemówił do skały a z niej w cudowny sposób wytryśnie woda, ludzie zaś poznaliby Bożą czułość. Lecz zostali wprowadzeni w błąd co do prawdziwej Bożej natury przez oschłe rozżalenie Mojżesza. Ten grzech uniemożliwił Mojżeszowi wejście do Ziemi Obiecanej. Pomimo, że cudowna moc była obecna, Mojżesz czuł urazę i nie uzyskał z niej pozytywnej energii czy błogosławieństwa. Poszedł drogą negatywnej energii.

Współcześnie wielu „uderza” Biblią z mojżeszową urazą. Nie angażują się z entuzjazmem w tekst, a raczej skarżą Biblię o rozwód, a jest to gorzki rozwód, nie zyskują więc nic pozytywnego z niej. Skała była przedmiotem. Biblia również jest przedmiotem, lecz Biblia może być błogosławionym przedmiotem JEŚLI, JEŚLI, JEŚLI zaangażujesz się entuzjastycznie, zamiast uderzać w nią swoją urazą.

Rzucam wam wyzwanie, abyście byli pozytywnie nastawieni do Pisma.

Jeśli chodzi o czytanie Biblii to są dziś dwa dominujące nastawienia. Jest to umysł charakteryzujący się postawą zgodną z Flp 4:8, oraz ANTY- Flp 4:8. Wybieraj uważnie.

Continue reading